magi67 Napisano 18 Października 2011 Udostępnij Napisano 18 Października 2011 Jak w temacie.Gdzie w VT można coś zjeść,aby nie nadwyrężyć zbytnio kieszeni? W zeszłym roku próbowałem na chybił-trafił i za pierwszym razem było niejadalnie,za drugim razem rachunek przyprawił nas o ból głowy.Nie jadę oszczędzać ale kilkadziesiąt eurasów za butelkę sikacza to trochę za dużo.Nazwy knajpy nie pomnę,ale konwersacje można było prowadzić tylko po żabojedzku a to jest mój słaby punkt a raczej brak punktu w ogóle.Może ktoś ze szlachetnych Forumowiczów przetestował jakieś miejsce i może mi pomóc.Z góry dziękuję. Pozdrawiam... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Szabir Napisano 19 Października 2011 Udostępnij Napisano 19 Października 2011 w samym centrum VT masz kilka barów typu hamburger/hotdog/zapiekanka - ceny od 4,-e. Ja mam wypróbowaną lazanię w 2 barach - mała 7 duża 13 ( na dwóch ) gdzie można pojeść i ze smakiem. Opłaca się też w mieście duża pizzę na 3/4 zjeść. Cała reszta papu w restauracjach i barach trochę nie na nasze podniebienie i portfele. Dobrze jednak, że każdy z nas ma wyposażoną kuchnię, w której nawet głupia jajecznica cieszy jak sklejanie modelu samolotu przez Macierewicza Użytkownik Szabir edytował ten post 19 październik 2011 - 15:28 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
magi67 Napisano 19 Października 2011 Autor Udostępnij Napisano 19 Października 2011 Mój brzuś -niemały zresztą-nie wie co to hamburger czy hotdog.Natomiast plaskate makaroni przyjmie z przyjemnością byle zawierało wystarczającą ilość kabaniny.Gdybyś Drogi Szabirze przybliżył nieco to miejsce będę Ci dozgonnie wdzięczny.Pozdrawiam... I może do zobaczyska... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Szabir Napisano 19 Października 2011 Udostępnij Napisano 19 Października 2011 Mój brzuś -niemały zresztą-nie wie co to hamburger czy hotdog.Natomiast plaskate makaroni przyjmie z przyjemnością byle zawierało wystarczającą ilość kabaniny.Gdybyś Drogi Szabirze przybliżył nieco to miejsce będę Ci dozgonnie wdzięczny.Pozdrawiam... I może do zobaczyska... W VT za tanim żarciem ( o ile takie we Francji jest ..) musisz kierować się słuchem - tam gdzie muzyka rozwala bębenki jest pełno kolorowych rasta i innego nierozpoznawalnego jest relatywnie tanie papu. Życzę , aby wytrzymał Ci żołądek, bębenki i nerwy plan miasta - to w środku zaraz po lewej stronie od obecnie już wyciągu dywanowego to główny plac - wieczorem imprezowania. VT nie jest wielkie, przemierzysz je po nartach łatwo i poznasz też bary pokryte w bramach, przejściach ze schodami i dziwnych miejscach. Do każdego z nich jest relatywne blisko, nie trzeba specjalnych map i opisów. Drugie małe centrum znajduje się za dnia na przeciwko głównej gondoli - jakieś 200 m. http://www.les-balco...al-thorens.html Użytkownik Szabir edytował ten post 19 październik 2011 - 18:05 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
magi67 Napisano 20 Października 2011 Autor Udostępnij Napisano 20 Października 2011 Dzięki Szabir.Będę szukał ze stoperami w rękach i prezerwatywą na wszelki wypadek jakby mnie coś zaczęło w brzusiu jeb... Pozdrawiam... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
globtroter.org Napisano 22 Października 2011 Udostępnij Napisano 22 Października 2011 Koniecznie trzeba sprobowac doskonalego lokalnego sera Beaufort. Najlepiej kupic po drodze w Moutiers bezposrednio z piwnicy gdzie dojrzewaja (mleczarnia przy avenue des XVI-eme Jeux Olympiques 20, obok stacji kolejowej) caly 20-kilowy krazek Do tego oczywiscie jakies dobre wino, ale z tym moze byc problem bo w regionie powstaje malo dobrych wino. Mozna sprobowac z bialym Roussette de Savoie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Szabir Napisano 23 Października 2011 Udostępnij Napisano 23 Października 2011 Koniecznie trzeba sprobowac doskonalego lokalnego sera Beaufort. Najlepiej kupic po drodze w Moutiers bezposrednio z piwnicy gdzie dojrzewaja (mleczarnia przy avenue des XVI-eme Jeux Olympiques 20, obok stacji kolejowej) caly 20-kilowy krazek Do tego oczywiscie jakies dobre wino, ale z tym moze byc problem bo w regionie powstaje malo dobrych wino. Mozna sprobowac z bialym Roussette de Savoie dodaj że trzeba zrobić to w drodze powrotnej i być przygotowanym na zapach, jakby się wiozło na pace 60 kg męski skarpet z "second-handu" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.