ictus Napisano 12 Października 2011 Udostępnij Napisano 12 Października 2011 czy jest jakis ogolny przelicznik temperatury powietrza na temperature sniegu. bo raczej nikt nie wstaje rano nie jedzie na gore z termometrem, mierzy temp sniegu, wraca na dol smaruje narty i dopiero wyjezdza. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
yukisan Napisano 12 Października 2011 Udostępnij Napisano 12 Października 2011 :confused:... a skąd wiesz ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mitek Napisano 13 Października 2011 Udostępnij Napisano 13 Października 2011 Cześć A o stacjach i punktach pomiarowych meteo słyszałeś? Co do pomiarów sniegu to wykonuje się je wspomnianym przez Ciebie sposobem ale w innych celach niż podanie jej w celu doboru smarów. Gdy temperatura śniegu jest zblizona do temp powietrza nie ma to znaczenie ale gdy temperatura sniegu jest zdecydowanie niższa od temp powietrza a zwłaszcza gdy jest różnica + do - ma toduże znaczenie przy smarowaniu. W narciarstwei amatorskim to jednka rwczej efekty pomijalne. Pozdro Użytkownik Mitek edytował ten post 13 październik 2011 - 05:29 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mig Napisano 13 Października 2011 Udostępnij Napisano 13 Października 2011 dla celów jazdy amatorskiej wystarczy wiedzieć czy będzie mróz czy ciapa..... . Czy tez oba stany po kolei... Dla ułatwienia: jaka temperaturę będzie miał śnieg przy temperaturze powietrza +10st? -- Pozdrawiam Michał Użytkownik mig12345 edytował ten post 13 październik 2011 - 08:16 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Szymon Napisano 13 Października 2011 Udostępnij Napisano 13 Października 2011 czy jest jakis ogolny przelicznik temperatury powietrza na temperature sniegu. bo raczej nikt nie wstaje rano nie jedzie na gore z termometrem, mierzy temp sniegu, wraca na dol smaruje narty i dopiero wyjezdza. Oprócz temp. powietrza wpływ na temp. śniegu ma m.in: jego porowatość (stopień zagęszczenia/ubicia), wilgotność powietrza, grubość warstwy sniegu (wpływ temp. gruntu), nasłonecznienie, siła wiatru, itp., itd ... oraz przebieg zmian tych wszystkich parametrów w ostatnich godzinach/dniach. Krótko mówiąc nie do policzenia. Smar uniwersalny od 0 do -20/-30 st uwalnia od tego typu "problemów". Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ictus Napisano 13 Października 2011 Autor Udostępnij Napisano 13 Października 2011 ok to spytam tam... w jakich warunkach lepsze rezultaty da smar 0/-4*, bo w krajach alpejskich przez wiekszosc sezonu czesciej jednak chyba lepiej bedzie sie spisywal smar -5/-15* Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
pyton Napisano 19 Października 2011 Udostępnij Napisano 19 Października 2011 ok to spytam tam... w jakich warunkach lepsze rezultaty da smar 0/-4*, bo w krajach alpejskich przez wiekszosc sezonu czesciej jednak chyba lepiej bedzie sie spisywal smar -5/-15* Pytanie jaki smar???? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ictus Napisano 19 Października 2011 Autor Udostępnij Napisano 19 Października 2011 powiedzmy CH TOKO Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
pyton Napisano 19 Października 2011 Udostępnij Napisano 19 Października 2011 powiedzmy CH TOKO Używałbym w zależności bardziej od wilgotności oraz rodzaju śniegu i tak do marca raczej twardszy a na wiosnę bardziej miękki. Na wiosnę pomyślałbym raczej o jakimś LF. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kamo Napisano 27 Października 2011 Udostępnij Napisano 27 Października 2011 Może trochę mniej na temat ale moim zaleceniem jest zadbać aby smar był jak najdłużej na ślizgu. Ja po 2h szusowania zabieram sie do smarowania bo narty przestają jechać jak powinny. A robię to tak: na stoku ew. w jakimś pomieszczeniu biorę nacieram uniwersalnym smarem (różnych form... jak kto woli) potem wcieram korkiem i cyklinuje. Na szybciora to nawet cyklinowanie w miarę dokładne starczy ale jak co szybka polerkę można tez zrobić np. druga strona korku (ta nie uwalona z smaru). Może wydawać się to szaleństwem ale... każdy odczuje różnice "na świeżo". Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
pyton Napisano 1 Listopada 2011 Udostępnij Napisano 1 Listopada 2011 Może trochę mniej na temat ale moim zaleceniem jest zadbać aby smar był jak najdłużej na ślizgu. Ja po 2h szusowania zabieram sie do smarowania bo narty przestają jechać jak powinny. A robię to tak: na stoku ew. w jakimś pomieszczeniu biorę nacieram uniwersalnym smarem (różnych form... jak kto woli) potem wcieram korkiem i cyklinuje. Na szybciora to nawet cyklinowanie w miarę dokładne starczy ale jak co szybka polerkę można tez zrobić np. druga strona korku (ta nie uwalona z smaru). Może wydawać się to szaleństwem ale... każdy odczuje różnice "na świeżo". Pomyśl o wygrzaniu nart i smarowaniu na gorąco dobrymi smarami. Takie smarowanie wystarcza nawet przy agresywnym śniegu na 4-6 dni... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kamo Napisano 4 Listopada 2011 Udostępnij Napisano 4 Listopada 2011 Jasne, mam żelazko bez tego ani rusz. W pracy tego nie robiłem nieopłacalne ale w domu narty kładę na kaloryfer (sprawdzona odpowiednia temp). Ale przyznam Ci że to już tzw choroba i bywa że na stoku smaruje dodatkowo po 2h jazdy. Od zeszłego roku jak kupiłem lepsze buciki i skusiłem się na termoformowanie to jak zawitam stok to jest tylko góra-dół bez końca Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lukaszo86 Napisano 14 Listopada 2011 Udostępnij Napisano 14 Listopada 2011 bywa że na stoku smaruje dodatkowo po 2h jazdy.oficjalnie producenci wszystkich marek twierdzą, że smarowanie na ciepło utrzyma smar do 2 dni (jeżdżenia) ale wiadomo, że to zależy od stylu jazdy i przede wszystkim od ilości zjazdów, poza tym dobry narciarz wyczuje różnicę w jeździe jak się smar "zużywa". na taki serwis stokowy jak napisałeś wcześniej ja bym użył smaru LF w płynie a najlepiej w spray'u, wtarł korkiem ale już cykliny nie używał (np. seria Toko Irox). p.s. kusiłem się na termoformowanieto jest bardzo dobry wybór i polecam innym, pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kamo Napisano 15 Listopada 2011 Udostępnij Napisano 15 Listopada 2011 Coś mam wyczucie że byłeś na szkoleniu Honmenkola teraz 14go? Byłem i warto było. Wiesz, pracujac w serwisie i chcąc kupic do domu na własny warsztacik narzedzia to robi sie kosztowne i narazie trzeba smarować tym co jest ..W końcu.. lepiej jak narta jest dobrze nasmarowana i jest! niż w cale ! Jeszcze muszę sobie zaprojektować nowe imadło które będzie miało możliwość ustawienia narty pod kątem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lukaszo86 Napisano 15 Listopada 2011 Udostępnij Napisano 15 Listopada 2011 nie byłem na Holmenkolu (przegapiłem je;/) ale na Toko byłem w październiku;) ..W końcu.. lepiej jak narta jest dobrze nasmarowana i jest! niż w cale ! to jest najprawdziwsza prawda! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.