Skocz do zawartości

Nartowanie w ciąży?


żabuti

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 233
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Dokładnie... nie ma to, jak widok własnej pociechy łapiącej, o co w tym wszystkim chodzi, kiedy pojawia się banan na twarzy, gdy zaczyna wychodzić, kiedy brzdąc zaczyna czuć prędkość i własny wpływ na jazdę i konsekwencję wyborów :) Co do ciąży, to chyba po pierwszym trymestrze szusowanie nie wskazane.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześc

hej, drogie Panie czy zdarzyło Wam się szusować w czasie ciąży? nie pytam o zaawansowaną bo to bardzo ryzykowne ale tak w 3- 5 miesiącu?

Z tego co wiem ciąża to nie choroba i jeżeli okoliczności (dość szeroko rozumiane) na to pozwalają to nie jest to bardziej niebezpieczne niz chodzenie po schodach. Znam parę dziewczyn w tym lekarkę, które realizowały sie narciarsko gdzieś do 5 czy nawe 6 miesiąca. Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przypomina mi sie wątek o jeździe z nosidełkiem.... Tak jak tam odpowiedź będzie zależeć od konkretnej osoby, od jej umiejętności, obycia ze śniegiem, stoku (łaczki) i setki innych nieokreślalnych czynników... Osobiście nie polecam... ;), ale daleki byłbym od potępiania...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do 3 miesiąca - nie ma sprawy, macica jest schowana za spojeniem łonowym. Im dalej - tym większe ryzyko urazu oraz, niekiedy bardzo poważnych powikłań Dla równowagi dodam, że wielce ryzykowne (dla ciąży) jest wieszanie firanek oraz mycie okien (sporo urazów przy tych czynnościach). Ryzykowne jest też chodzenie po schodach oraz spacery podczas gołoledzi. Wracając do nart - wszystko zależy od zatłoczenia stoku, umiejętności ciężarnej, warunków pogodowych itp. oraz po prostu pecha/szczęścia. Poród też stanowi ryzyko dla dziecka i matki.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 miesięcy temu...
hmmmm.... W 6. miesiącu ciąży pojechaliśmy na Święta w Bieszczady i nie mogłam się oprzeć pokusie przypięcia nart mimo głośnych protestów ogółu. Zjechałam raz, przewróciłam się (chyba ze strachu, bo jechałam raczej jak ślimak) i wystarczyło mi wrażeń... Później zjeżdżałam już tylko na sankach :D
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odpuść te narty. Ciąża nie choroba ale nie zawsze ma idealny przebieg o czym możemy się dowiedzieć po czasie :( Osobiście sobie nie żałowałam w ciąży. Szaleńcze jazdy na rowerze, skoki przez płoty bo kto by się fatygował furtkę otwierać i inne siupasy. Tylko przypadkowi zawdzięczam to że w czas trafiłam do szpitala gdzie pokornie odleżałam plackiem 2 miesiące przed szczęśliwym rozwiązaniem.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hej, drogie Panie czy zdarzyło Wam się szusować w czasie ciąży? nie pytam o zaawansowaną bo to bardzo ryzykowne ale tak w 3- 5 miesiącu?

To ja odpowiem jako doświadczona matka trójki dzieci :) Owszem, zdarzyło mi się. W dwóch ciążach tak się akurat zdarzyło, że sezon narciarski przypadał na wczesną ciążę (do początku 5. miesiąca), czułam się bardzo dobrze, więc trochę jeździłam, ale: a). 2-3 godzinki, a nie cały dzień na stoku B). typowo lajtowo - kawałek zjazdu, oglądanie widoczków itp. c). stosunkowo łatwymi trasami. Wrażenia? Uczucie niedosytu; zazdrość, że inni mogą poszaleć, a ja nie; więc finalnie nie wiem, czy było warto :) pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 6 miesięcy temu...

hej, drogie Panie czy zdarzyło Wam się szusować w czasie ciąży? nie pytam o zaawansowaną bo to bardzo ryzykowne ale tak w 3- 5 miesiącu?

Ja nigdy nie byłem w ciąży ale moja siostra była i jeździła do 7 miesiąca włącznie ale rekreacyjnie (wiek około 30 lat po 2 dzieci wcześniej), ale uprawiając narciarstwo od dziecka i inne sporty. Później ,w następnym sezonie też było normalnie - wróciła do normalnej jazdy bez zahamowań. Tak ,musisz brać swoje siły na zamiary!

Użytkownik rycho65 edytował ten post 31 sierpień 2012 - 15:54

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja też nigdy nie jeździłem w ciąży ale ... czytajcie ze zrozumieniem co napisała Borowina :) trudno napisać o niej ,że jest słabym narciarzem :) ps.Ponadto jest to wątek o kobietach dla kobiet Reasumując - dbajmy aby nasze Kobiety w ciąży nie ryzykowały na stokach w przeciwieństwie do ojców hihihihihi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć Powtórze:

Cześc Z tego co wiem ciąża to nie choroba i jeżeli okoliczności (dość szeroko rozumiane) na to pozwalają to nie jest to bardziej niebezpieczne niz chodzenie po schodach. Znam parę dziewczy, które realizowały sie narciarsko gdzieś do 5 czy nawe 6 miesiąca. Pozdrawiam

Wszystko zależy od jednostki. Znam dziewczyny, które od 3 miesiąca przestawały pracować, nie wychodzily z domu, głównie leżały itd. - i nie myslę tu o sytuacjach zagrżenia czy innych lekarskich zaleceniach. Tak też można oczywiście. Ale prawidłowo przebiegająca w niczym nie przeszkadza jeżli tylko dokona się włściwego bilansu ryzyka. Pozdro serdeczne

Użytkownik Mitek edytował ten post 31 sierpień 2012 - 18:01

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja też nigdy nie jeździłem w ciąży ale ... czytajcie ze zrozumieniem co napisała Borowina :) trudno napisać o niej ,że jest słabym narciarzem :) ps.Ponadto jest to wątek o kobietach dla kobiet Reasumując - dbajmy aby nasze Kobiety w ciąży nie ryzykowały na stokach w przeciwieństwie do ojców hihihihihi

A co tu kto nie rozumie? Czy ona jest w ciąży czy jej koleżanka? Niech spróbuje , niech idzie do lekarza i sie popyta a nie zawraca głowy skoro ty uważasz , ze my nie kumaci?!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć Powtórze: Wszystko zależy od jednostki. Znam dziewczyny, które od 3 miesiąca przestawały pracować, nie wychodzily z domu, głównie leżały itd. - i nie myslę tu o sytuacjach zagrżenia czy innych lekarskich zaleceniach. Tak też można oczywiście.

Też tak słyszałem a później jeszcze po urodzeniu dziecka miały 1 rok urlopu, i przestały uprawiać sporty zimowe bo je przez ten urlop zapomniały. Moja siostra wróciła do pracy w tydzień po urodzeniu swojego "trzeciego" a na stok już w następnym sezonie. Może gdy ją przekonam do naszego fajnego forum to doda coś od siebie, ze strony kobiety?! Na razie tu kobiety nie chcą wejść do rozmowy (większość męskich postów). Widocznie nasze "narciarki" nie rodzą za często?!;)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...