Własne mięso na wyjazd - wołowina

[ski4ever]

Wiem, że więksość narciarzy wie jak to zrobić, ale może nie wszyscy Kupujemy ok 2 kg wołowiny tzw. zrazowej. Kroimy na kotlety grubości 1,5-2 cm i dobrze rozbijamy tłuczkiem z dwóch stron. Solimy lekko i posypujemy pieprzem. Delikatnie obtaczamy w mące. Obsmażamyna na smalcu krótko z obu stron na dużym ogniu. Przekładamy do słoików 0,75, dolewamy wody, aby wypełniła przestrtzenie między "mięsami". Słoiki wkładamy zakręcone do garnka z wodą i gotujemy w odstępie 1 doby 2 x po 1 godz. 20 min lub 3 x po 50 min. też w odstępie doby. Studzimy słoiki stawiając "do góry nogami", na wieczku, co jednocześnie stanowi kontrolę szczelności zamknięcia.

Użytkownik ski4ever edytował ten post 07 marzec 2011 - 10:59 literówki

[RyÅ›]

Nie wychodzi za twarda ??. Ztego co wiem nie solimy wołowiny przed pieczeniem czy duszeniem:)

[ski4ever]

Nie wychodzi za twarda ??. Ztego co wiem nie solimy wołowiny przed pieczeniem czy duszeniem:)

Istotnie, lepiej posolić po obsmażeniu. Przy sumarycznym czasie gotowania ok. 3 godz. nie wyszła mi nigdy za twarda.

[RyÅ›]

Istotnie, lepiej posolić po obsmażeniu. Przy sumarycznym czasie gotowania ok. 3 godz. nie wyszła mi nigdy za twarda.

Nawiasem mówiąc fajnie że temacik się przyjął- napewno skorzystam pozdrawiam Ryś

[KingDiamond]

Kurcze, ale mi smaka zrobiliście:)

[RyGuł98]

A co, studentem jesteś ??