bocian74 Napisano 28 Lutego 2011 Udostępnij Napisano 28 Lutego 2011 Czy mógłbyś poprzeć Twoje twierdzenie jakimiś wiarygodnymi pomiarami? Dokładnie. Na ten temat w zasadzie powinien się wypowiedzieć jakiś specjalista od materiałoznawstwa na początek, bo zużycie sprężyny mogło by być jedynym argumentem na zostawianie sobie zapasu. Pozdr Marcin Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
keicam Napisano 28 Lutego 2011 Autor Udostępnij Napisano 28 Lutego 2011 Wydaje mi się że te 40-70% to następne "URBAN LEGENDS" w temacie wiązań! Kiedyś panowała taka opinia, ale bardziej chodziło o trwałe odkształcenie sprężyn i spadek ich skuteczności! Ale to się skończyło razem z zakończeniem produkcji POLSPORTÓW z licencjonowanymi wiązaniami BETA! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
gajowy01 Napisano 28 Lutego 2011 Udostępnij Napisano 28 Lutego 2011 Dokładnie. Na ten temat w zasadzie powinien się wypowiedzieć jakiś specjalista od materiałoznawstwa na początek, bo zużycie sprężyny mogło by być jedynym argumentem na zostawianie sobie zapasu.Sprężyny się zużywają z czasem. Nie wiem czy zawsze, czy wszytskie modele itp. Wiem, że koledze się zużyły w wiązaniach Atomica parę lat temu - puszczały jak szmaty - nie wykluczam związku z tą feralną serią Atomica, która wymieniali. Mnie się ewidentnie zużyły w 2 wiązaniach Salomona. Nie pamiętam modelu, nie mam pod ręką ale aktualnie te drugie (już wymienione choć ze starych na trochę lepsze stare) mam skręcone na 10 czyli maks. a oceniam to na realne 6 może 7. Ale tu była mowa o działaniu sprężyn w ogóle. Na logikę biorąc wydaje mi się, że nie ma na ziemi tak głupiego producenta który napisał by nieprawdę o swoich wiązaniach. Co mieli by zyskać bo do stracenia bardzo dużo. Moim zdaniem jeśli parametry są nieprecyzyjne to raczej w stronę zaniżenia parametrów. 100% zgody, zwłaszcza co do nowych wiązań. Co prawda właściciele maszyn testujących twierdzą, że bywają duże rozbieżności i, szczerze powiem, że nigdy nie sprawdzałem ...ale wątpię by były to różnice istotne Co do nowych to jednak dość proste - ale ile daje producent gwarancji? Też nie sprawdzałem ale w miarę eksploatacji kierunek może być tylko jeden - jakieś zmęczenie materiału i sprężyny będą słabsze - to chyba oczywiste ...choć kto wie? Ten zapas w praktyce jakoś mi się przydał o czym pisze wyżej ...i trochę przeskakuję czas - sorry ale nie chciałem mnożyć postów Użytkownik gajowy01 edytował ten post 28 luty 2011 - 16:39 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Harpia Napisano 28 Lutego 2011 Udostępnij Napisano 28 Lutego 2011 Ale tu była mowa o działaniu sprężyn w ogóle. Na logikę biorąc wydaje mi się, że nie ma na ziemi tak głupiego producenta który napisał by nieprawdę o swoich wiązaniach. Co mieli by zyskać bo do stracenia bardzo dużo. Moim zdaniem jeśli parametry są nieprecyzyjne to raczej w stronę zaniżenia parametrów. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
lucasd Napisano 28 Lutego 2011 Udostępnij Napisano 28 Lutego 2011 Jak sprezyna pracuje w duzym naprezeniu to sie szybciej zuzyje, ale raczej sa sruby ograniczajace napiecie sprezyny do poziomu akceptowalnego, inaczej zaden producent by nie wypuscil, bo by ich dowolny proces sadowy zbankrutowal. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
keicam Napisano 28 Lutego 2011 Autor Udostępnij Napisano 28 Lutego 2011 Zmieniam narty, kupując nowe, po 2-3 sezonach, jeżdżę na nich rocznie ok. 20-40 dni w Polsce i 12 dni w Alpach, przyznam że nie kombinuję z ciągłym korygowaniem siły wypięcia, natomiast po sezonie smaruję i zmniejszam docisk do ok, 2 DIN. Nie zauważyłem widocznej zmiany w pracy wiązań w moich nartach. Mój Atomic Metron Mexx z 2004 roku zauważalnie stracił sprężystość, a jego wiązania nadal działały prawidłowo. Czy Wasze spostrzeżenia dotyczą 1-2 letnich nart czy starszego sprzętu? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Harpia Napisano 28 Lutego 2011 Udostępnij Napisano 28 Lutego 2011 Nie ma tu żadnego serwisanta? Mógłby rozwiać wszystkie wątpliwości jednym postem. Myślę, że problem jest sztucznie nadmuchany. Ci co nie mają doświadczenia niech idą do serwisu. Pozostali wiedzą co robią. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
bajaderkatyrolska Napisano 9 Marca 2011 Udostępnij Napisano 9 Marca 2011 Zmieniam narty, kupując nowe, po 2-3 sezonach, jeżdżę na nich rocznie ok. 20-40 dni w Polsce i 12 dni w Alpach, przyznam że nie kombinuję z ciągłym korygowaniem siły wypięcia, natomiast po sezonie smaruję i zmniejszam docisk do ok, 2 DIN. Nie zauważyłem widocznej zmiany w pracy wiązań w moich nartach. Mój Atomic Metron Mexx z 2004 roku zauważalnie stracił sprężystość, a jego wiązania nadal działały prawidłowo. Czy Wasze spostrzeżenia dotyczą 1-2 letnich nart czy starszego sprzętu? Gdybyś mógł mi wytłumaczyć jedną rzecz: mam nowe narty, wyregulowane wiązania profesjonalnie na maszynie. teraz piszesz że po sezonie zmniejszasz im docisk- to jak potem je ustawisz z powrotem przed jazdą? trzeba za każdym razem ustawiać w serwisie??? Sorry, może pytam o coś oczywistego, ale jak zyje nie rozkręcałam wiązań na lato bo nie wiedziałam w ogóle że trzeba, gorzej że nie wiem czy będe miała zaufanie do czegoś co własnoręcznie potem ustawię :-) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
keicam Napisano 9 Marca 2011 Autor Udostępnij Napisano 9 Marca 2011 Gdybyś mógł mi wytłumaczyć jedną rzecz: mam nowe narty, wyregulowane wiązania profesjonalnie na maszynie. teraz piszesz że po sezonie zmniejszasz im docisk- to jak potem je ustawisz z powrotem przed jazdą? trzeba za każdym razem ustawiać w serwisie??? Sorry, może pytam o coś oczywistego, ale jak zyje nie rozkręcałam wiązań na lato bo nie wiedziałam w ogóle że trzeba, gorzej że nie wiem czy będe miała zaufanie do czegoś co własnoręcznie potem ustawię :-) Ustawiając, przed sezonem po prostu pamiętam jak było, jeśli nie, to sprawdzam w tabelach. Czemu to robię? Wiązanie wykorzystuje sprężyny, kiedyś była taka teoria że z czasem się mogą odkształcić. Zachowując "czujność rewolucyjną" latem daję im "odetchnąć" Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mig Napisano 10 Marca 2011 Udostępnij Napisano 10 Marca 2011 Hmm, tak mnie to trochę zastanawia. Wszyscy twierdzą że tak jest, ale czy z punktu widzenia producenta nie jest bez sensu produkować wiązania z nastawami które nie działają? Z punktu widzenia projektowego sensownie jest wyznaczyć na wiązaniu taką skalę, żeby prawidłowo działało także w skrajnych ustawieniach, pozostawiając dość luzu na sprężynie przy nastawie maksymalnej i odpowiednie napięcie wstępne przy nastawie minimalnej. Inne projektowanie nie ma dla mnie sensu.PozdrMarcinDokładnie- To jakieś sciencefiction. Na to nie pozwoli sobie jakikolwiek normalny producent czegokolwiek.... Wystarczyłby jeden wypadek, że wiązanie z ukrytą wadą konstrukcyjną (a za takie trzeba uważać wiązanie z niedziałającym, choc zaznaczonym zakresem wypinania) nie wypnie i spowoduje uraz.... kto ma pojęcie jakie mogą być odszkodowania z tytułu OC od producentów to nie pisze takich rzeczy.....A w temacie, jak ktoś nie ma doświadczenia i ma wątpliwosci, niech stosuje sie nastaw z tabelki czy siłownika serwisowego. W 99% przypadków będzie ok.A podkręcać czy odkręcać należy ze swiadomością skutków. Ja np. jeżdze na 7,5-8 pomimo moich 95-100 kg i niezbyt delikatnej jazdy. Równocześnie wiem, że młodzieniec o takich gabarytach bedzie znacznie energiczniejszy na stoku i dla niego może to być mało.... Zaś dla kolegi na pierwszych delikatnych jazdach po 'naprawie kolana' nawet moje 7 bedzie znacząco za dużo. Użytkownik mig12345 edytował ten post 10 marzec 2011 - 09:28 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mitek Napisano 31 Marca 2011 Udostępnij Napisano 31 Marca 2011 Cześć Znalazłem temat specjalnie bo już w innych o nim glośno. Uwaga jest tylko taka. Tabela to z załozenia przybliżenie i uśrednienie. Jezeli nie ma innych możliwości ani pojęcia jak ciś zrobić należy się kierowac przygotowanymi schematami. Z drugiej strony jak ktoś chce być naprawdę pewien, że ma wiązania ustawione dobrze powinien wykorzystać radę Harpii i udać się do specjalistycznego serwisu w celu zrobienia tego na profesjonalnej maszynie. I właściwie koniec. Teraz praktyka. Tak jak zaznaczyłem skala din tak jak np flex to pewne przybliżenie a jeżeli chcemy być dokladni musimy uwzględnić specyfikę konstrukcyjną wiązania. Poza tym dochodzi specyfika jazdy, rodzaj narty, miękkość jazdy - o ktorej pisal Dziadek Kuby w innym temacie itd. U siebie mam ustawione w zależności od wiązania i narty od 8 do 11 przy 100kg i 180 wzrostu. Z wiekim ustawienia są napewno słabsze. Mam narty po dziewczynie na ktorych jeździła giganty będąc w reprezentacji polski juniorów i tam są spręzyny przód 14 tył 16 a usatweinia były koło 12 i narty wypinaly jak talala. W amatorskim narciarstwie przy dynamicznej szybkiej jeździe spokojnie da radę wykorzystać skalę do 14. Gdy ustawiamy wiązania do jazdy zupełnie rekreacyjnej to standartowo od pól do 1 poniej 1 = 10kg gdy nie mamy innych przeslanek i powinno być dobrze. Pozdrawiam serdecznie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.