Skocz do zawartości

Wiązanie motion 3 -pomóżcie


EFCIA

Rekomendowane odpowiedzi

EFCIA to są wiązania idioto-odporne. Nie masz się co zastanawiać nad stosunkiem kreski na bucie a kreska środka narty. Nie da się montażu tego wiązania spierniczyć, a regulację rozstawu wiązań robisz pod mm ze skorupy buta, potem jeszcze tylko regulacja siły docisku i diagnostyka wiązań i miłej zabawy na stoku.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

EFCIA to są wiązania idioto-odporne. Nie masz się co zastanawiać nad stosunkiem kreski na bucie a kreska środka narty. Nie da się montażu tego wiązania spierniczyć, a regulację rozstawu wiązań robisz pod mm ze skorupy buta, potem jeszcze tylko regulacja siły docisku i diagnostyka wiązań i miłej zabawy na stoku.

Dzięki za odpowiedź, ale jak się okazuje to nie całkiem są odporne:D Polak potrafi wszystko sp...:eek: Nie chcę się powtarzać ale jak masz czas przeczytaj mój post http://www.skiforum....ead.php?t=36638 ma to związek z tym postem.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja mam pytanie mam wiązania wsuwane MOTION TT i jak zabezpieczę bolcem na środku to wiązania przesówjają się z 0,3 - 0,4 cm do przodu lub do tyłu. To raczej chyba nie jest normalne powinny one być na sztywno ???? Czy może się mylę.

Dokładnie, nie mylisz się. Wiązania muszą sztywno stać w miejscu. Być może przeskoczyła śrubka od regulacji. Odbezpiecz je i parę razy rozsuń i zesuń je. Powinny wskoczyć na swoje miejsce.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za odpowiedź, ale jak się okazuje to nie całkiem są odporne:D Polak potrafi wszystko sp...:eek: Nie chcę się powtarzać ale jak masz czas przeczytaj mój post http://www.skiforum....ead.php?t=36638 ma to związek z tym postem.

No nieciekawie. Nie ma to jak grzebanie samemu przy wiązaniach i odżałowanie tych 30zł na montaż z diagnostyką. Kurcze, przecież od tego zależy czyjeś zdrowie jak nie życie! Podobny przypadek znam, bo przyszedł do mnie pewien Pan, który kupił sobie nowe narty, a swoje stare rosoły chciał oddać żonie. Wiadomo - musiałam przestawić wiązania, siłę docisku, diagnostykę wiązań. Ponieważ narta była nieco styrana, obejrzałam ją sobie pod kątem utrzymania. Ślizg nie aż tak źle - nadawał się do dobrego smarowania. Ale ta krawędź... - od czuba do końca wiązania były tępe niesamowicie. Za to tuż za wiązaniem aż do piętki - brzytewka. Pytam Pana jak jeździ, jaka szkoła, co on na tych nartach wyczynia, bo dziwna sprawa z tą krawędzią. W międzyczasie zabieram się do wiązań. I cóż. Przednie wiązanie do dokręcenia. Normalne. Śruby pracują. Tylne wiązanie - o zgrozo - sterczące śruby!! Przekręciłam je o 3 obroty i już same wypadły. Wiązanie trzymało się na słowo honoru, cud, że nic mu się nie stało podczas jazdy. To od razu wyjaśniło sytuację z nieregularną krawędzią. Ludziska dokręcajcie śruby w wiązaniach i sprawdzajcie je co jakiś czas. Bo to nie jest nic innego jak profilaktyka anty-złamaniowa.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No nieciekawie. Nie ma to jak grzebanie samemu przy wiązaniach i odżałowanie tych 30zł na montaż z diagnostyką. Kurcze, przecież od tego zależy czyjeś zdrowie jak nie życie! Podobny przypadek znam, bo przyszedł do mnie pewien Pan, który kupił sobie nowe narty, a swoje stare rosoły chciał oddać żonie. Wiadomo - musiałam przestawić wiązania, siłę docisku, diagnostykę wiązań. Ponieważ narta była nieco styrana, obejrzałam ją sobie pod kątem utrzymania. Ślizg nie aż tak źle - nadawał się do dobrego smarowania. Ale ta krawędź... - od czuba do końca wiązania były tępe niesamowicie. Za to tuż za wiązaniem aż do piętki - brzytewka. Pytam Pana jak jeździ, jaka szkoła, co on na tych nartach wyczynia, bo dziwna sprawa z tą krawędzią. W międzyczasie zabieram się do wiązań. I cóż. Przednie wiązanie do dokręcenia. Normalne. Śruby pracują. Tylne wiązanie - o zgrozo - sterczące śruby!! Przekręciłam je o 3 obroty i już same wypadły. Wiązanie trzymało się na słowo honoru, cud, że nic mu się nie stało podczas jazdy. To od razu wyjaśniło sytuację z nieregularną krawędzią. Ludziska dokręcajcie śruby w wiązaniach i sprawdzajcie je co jakiś czas. Bo to nie jest nic innego jak profilaktyka anty-złamaniowa.

nie rozumiem zwiazku tej brzytwy z luznym wiazaniem.............. poza tym nie wiedzialem ze bawisz sie w warsztat narciarski....
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...

Podepnę się pod ten temat, potrzebuję ustawić wiązanie pod innego buta, bo kupiłem za krótkie narty i będą użytkowane przez kogoś innego. Są to dokładnie Marker 3 Motion. I tak, zdjąłem wiązanie z szyny, przestawiłem przód wedle rozmiaru skorupy buta, wsunąłem wiązanie i zablokowałem. Nadszedł czas na regulację rozstawu tyłu wiązania. I tu nie mam już żadnej skali, tak więc pytanie brzmi - jak blisko końca buta powinien być ustawiony tył wiązania? Zakładam, że zapieram przód buta w wiązaniu i kładę swobodnie tył buta. Ma tu zostać trochę luzu pomiędzy tyłem buta a wiązaniem (aktualnie około 3mm), czy mam dokręcić tył na styk? Na końcu regulacja siły wypięcia, ale tutaj są tabelki więc problemu nie ma. ;)

jezeli masz takie problemy, to zdecywoanie warsztat HESKI - nieladnie jest nie odpowiadac na grzeczne pytania
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiesz, generalnie specem nie jestem, to fakt. Jednak wydaje mi się, że przy tym modelu wiązań mógłbym sobie poradzić samodzielnie bez zbędnych kosztów. Wiązanie i narta są nowe, więc nie ma ryzyka, że wciskam komuś sprzęt z demobilu... Nie mam też piętnastu lat, wszystko jest podokręcane jak należy, zastanawiam się tylko nad ustawieniem tyłu wiązania, bo nigdzie takiej informacji nie znalazłem. Środek narty nie jest zaznaczony, o czym pisano wyżej. Zastanawiam się więc, na ile dokręcić tył wiązania do buta. Jeśli ktoś może, niech pomoże, a jeśli uznacie, że lepiej zasięgnąć porady eksperta w warsztacie, to tak zrobię...

w sumie jest to proste. w markerach zwykle masz podana dlugosc podeszwy w mm i z grudsza na to ustawiasz. jezeli nie, to ustawiasz tyl tak ,zeby pietka buta dotykala tylnej skrzynki, spoczywajac na "jezyku". wpinasz but i wtedy albo kreska na srubie poziomej z tylu wiazania musi sie pokrywac Z tylna sciana skrzynki, albo jest taki element metalowy z koncowka splaszczowna. wtedy to przejscie miedzy "pelna" a splaszczona czescia sluzy jako ta kreska.... w wiazaniach integralnych, szyna pozwala na wsuniecie wiazania tylko w jednej pozycji. Wiec kreski nie sa potrzebne. marker ma w sumie dwa systemy - w jednym przesuwa sie tylko tyl, w innych rozsuwa sie przod i tyl mam nadzieje, ze ta odpowiedz Cie zadowoli Heski - stale czekam na odpowiedz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...