Porter Napisano 26 Stycznia 2011 Udostępnij Napisano 26 Stycznia 2011 No i mnie dopadło. Może ktoś ma wiedzę ile czasu może trwać rehabilitacja po artroskopii kolana? Problemy z nim miałem od dawna ale dopiero jesienią zaczęło mnie tak boleć, że odwiedziłem medyków, którzy zdecydowali skierować mnie na artroskopię. A ja świeżo po największym wyjeździe Skiforum i przed kolejnymi Póki co dawałem radę na prochach i maściach ale to na dłuższą metę jest bez sensu. Z góry dziękuję za jakieś podpowiedzi :cool: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
damek Napisano 26 Stycznia 2011 Udostępnij Napisano 26 Stycznia 2011 zapraszam do lektury http://www.skiforum....read.php?t=5364 a tak w skrócie, to 6 tygodni po artroskopii zakaz obciążania operowanej kończyny, potem kilka miesięcy rehabilitacji. wiem, że pomyślisz, czy nie lepiej zrobić to po zakończeniu sezonu, ale porozmawiaj o tym z dobrym ortopedą, bo łąkotka może uszkodzić w międzyczasie inne "elementy" kolana. pozdrawiam damek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
bajaderkatyrolska Napisano 26 Stycznia 2011 Udostępnij Napisano 26 Stycznia 2011 zapraszam do lektury http://www.skiforum....read.php?t=5364 a tak w skrócie, to 6 tygodni po artroskopii zakaz obciążania operowanej kończyny, potem kilka miesięcy rehabilitacji. wiem, że pomyślisz, czy nie lepiej zrobić to po zakończeniu sezonu, ale porozmawiaj o tym z dobrym ortopedą, bo łąkotka może uszkodzić w międzyczasie inne "elementy" kolana. pozdrawiam damek A mógłbys może rozwinąc temat? jakie elementy może uszkodzić taka zepsuta łąkotka? Usiłuję się wstępnie dowiedzieć od specjalistów na forum jak to właściwie wygląda, w którym momencie pacjent ma prawo przypuszczać że z łąkotką jest coś nie tak (pomijam uraz)? U mnie ta boczna (to znaczy COŚ z boku kolana) mnie tak dziwnie kłuje, a szczególnie boli przy próbie klęknięcia, nawet na miękkim typu sofa. Czy łakotki mogą się uszkodzić zmęczeniowo, nie urazowo, na przykład po tygodniu intensywnej jazdy ze słabym przygotowaniem i za dużym obciążeniem wagowym? Znając realia sużby zdrowia, wolę sie zawczasu zorientować w temcia zamnim zacznę się zapisywać w różne kolejki do specjalistów (po cichu licząc że ktoś na froum mi powie "spoko, samo przejdzie") Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
damek Napisano 26 Stycznia 2011 Udostępnij Napisano 26 Stycznia 2011 A mógłbys może rozwinąc temat? jakie elementy może uszkodzić taka zepsuta łąkotka? Usiłuję się wstępnie dowiedzieć od specjalistów na forum jak to właściwie wygląda, w którym momencie pacjent ma prawo przypuszczać że z łąkotką jest coś nie tak (pomijam uraz)? U mnie ta boczna (to znaczy COŚ z boku kolana) mnie tak dziwnie kłuje, a szczególnie boli przy próbie klęknięcia, nawet na miękkim typu sofa. Czy łakotki mogą się uszkodzić zmęczeniowo, nie urazowo, na przykład po tygodniu intensywnej jazdy ze słabym przygotowaniem i za dużym obciążeniem wagowym? Znając realia sużby zdrowia, wolę sie zawczasu zorientować w temcia zamnim zacznę się zapisywać w różne kolejki do specjalistów (po cichu licząc że ktoś na froum mi powie "spoko, samo przejdzie") gdybym wiedział "o co kaman" to zastąpił bym słowo "elementy" profesjonalnym nazewnictwem. wiedza moja na ten temat jest znikoma i na pewno zbyt mała, abym mógł coś poza wizytą u ortopedy doradzać. przez kilkanaście miesięcy od mojej kontuzji troszkę się oczytałem (między innymi i Twoje posty) jak również zasięgałem wielu porad u różnych cenionych ortopedów, ponieważ sam przeszedłem dwie artroskopie (drugą wczoraj) więc spotkałem się z niejedną opinią potwierdzającą, że uszkodzona łąkotka może zniszczyć stan kolanowy. damek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
bajaderkatyrolska Napisano 27 Stycznia 2011 Udostępnij Napisano 27 Stycznia 2011 gdybym wiedział "o co kaman" to zastąpił bym słowo "elementy" profesjonalnym nazewnictwem. wiedza moja na ten temat jest znikoma i na pewno zbyt mała, abym mógł coś poza wizytą u ortopedy doradzać. przez kilkanaście miesięcy od mojej kontuzji troszkę się oczytałem (między innymi i Twoje posty) jak również zasięgałem wielu porad u różnych cenionych ortopedów, ponieważ sam przeszedłem dwie artroskopie (drugą wczoraj) więc spotkałem się z niejedną opinią potwierdzającą, że uszkodzona łąkotka może zniszczyć stan kolanowy. damek no patrz, tak profesjonalnie się wypowiadałeś to myślałam żeś medyk- a ty pacjent :-( życze zdrówka! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Porter Napisano 27 Stycznia 2011 Autor Udostępnij Napisano 27 Stycznia 2011 Właśnie wróciłem od doktorów, którzy zaproponowali mi termin przed samymi "dożynkami na stoku" lub 22 kwiecień- obydwa do d... bo będę jeżdził. Postanowiłem poczekać do maja - jakoś dam radę na maściach i prochach. Dzięki za rady Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MaÅ„ka Napisano 28 Stycznia 2011 Udostępnij Napisano 28 Stycznia 2011 No i mnie dopadło. Może ktoś ma wiedzę ile czasu może trwać rehabilitacja po artroskopii kolana? Problemy z nim miałem od dawna ale dopiero jesienią zaczęło mnie tak boleć, że odwiedziłem medyków, którzy zdecydowali skierować mnie na artroskopię. A ja świeżo po największym wyjeździe Skiforum i przed kolejnymi Póki co dawałem radę na prochach i maściach ale to na dłuższą metę jest bez sensu. Z góry dziękuję za jakieś podpowiedzi :cool: Sama jestem po artroskopii- na początku listopada. Jeśli chodzi o samą artroskopię to nic strasznego, dopiero gdy coś podziałają w kolanie zaczynają się schody. Nie napisałeś nic (podejrzewam, że bez wglądu w kolano nie wiadome jest) czy łąkotka będzie szyta czy też wycinana. Jeśli szyta to tak jak napisał kolega ok. 6 tygodni bez obciążania, początkowo z zerowym zakresem ruchu a później rehabilitacja już bardziej ruchowa, trwająca 3-5 miesięcy. Natomiast jeśli wycinana to powrót do sprawności jest dużo szybszy- nogę można obciążać od razu na tyle na ile pozwala ból. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jan koval Napisano 28 Stycznia 2011 Udostępnij Napisano 28 Stycznia 2011 Właśnie wróciłem od doktorów, którzy zaproponowali mi termin przed samymi "dożynkami na stoku" lub 22 kwiecień- obydwa do d... bo będę jeżdził. Postanowiłem poczekać do maja - jakoś dam radę na maściach i prochach. Dzięki za rady gratuluje "doskonalej" decyzji - coz nie ma to jak postawa strusia...................... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Porter Napisano 30 Stycznia 2011 Autor Udostępnij Napisano 30 Stycznia 2011 gratuluje "doskonalej" decyzji - coz nie ma to jak postawa strusia...................... Strusia na nartach jeszcze nie widziałem, a ja mam już wykupione dwa wyjazdy i oba w zaproponwanych przez medyków terminach. Skoro daję radę to chyba tak źle ze mną jeszcze nie jest. Odpuścił byś lub poszedł na artroskopię 2 tygodnie przed imprezą w takim gronie:cool:: http://www.skiforum....ead.php?t=35699 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jan koval Napisano 30 Stycznia 2011 Udostępnij Napisano 30 Stycznia 2011 Strusia na nartach jeszcze nie widziałem, a ja mam już wykupione dwa wyjazdy i oba w zaproponwanych przez medyków terminach. Skoro daję radę to chyba tak źle ze mną jeszcze nie jest. Odpuścił byś lub poszedł na artroskopię 2 tygodnie przed imprezą w takim gronie:cool:: http://www.skiforum....ead.php?t=35699 ja odpuscilem caly sezon zeby byc gotowym na nast (interesujaco by wygladal strus z glwoa w sniegu nie uwazasz???)? problemem jest ze mozesz sobie dolozyc i cos, co moglo byc cacy po operacji moze wymagac czegos bardziej zlozonego lub zwiekszy szanse na zmiany zwtrodnieniowe stawu…. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
bocian74 Napisano 31 Stycznia 2011 Udostępnij Napisano 31 Stycznia 2011 Skoro daję radę to chyba tak źle ze mną jeszcze nie jest. Jasne, do lekarza/na operację pojdziesz jak już sobie rozwalisz kolano na poważnie. Życie to nie jeden wyjazd ani nawet nie jeden sezon. Pozdr Marcin Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
TurboDymoMan Napisano 31 Stycznia 2011 Udostępnij Napisano 31 Stycznia 2011 No i mnie dopadło. Może ktoś ma wiedzę ile czasu może trwać rehabilitacja po artroskopii kolana? Problemy z nim miałem od dawna ale dopiero jesienią zaczęło mnie tak boleć, że odwiedziłem medyków, którzy zdecydowali skierować mnie na artroskopię. A ja świeżo po największym wyjeździe Skiforum i przed kolejnymi Póki co dawałem radę na prochach i maściach ale to na dłuższą metę jest bez sensu. Z góry dziękuję za jakieś podpowiedzi :cool: Twardziel z Ciebie Porterku! Ale jeśli sie da to bym jednak jechał z Szabirową ekipą... od leczenia i lizania ran jest póżniejszy okres zwany emeryturą (lub niekiedy rentą)... ale nie kosztem nart! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jan koval Napisano 31 Stycznia 2011 Udostępnij Napisano 31 Stycznia 2011 Twardziel z Ciebie Porterku! Ale jeśli sie da to bym jednak jechał z Szabirową ekipą... od leczenia i lizania ran jest póżniejszy okres zwany emeryturą (lub niekiedy rentą)... ale nie kosztem nart! rzeczywiscie doskonala rada rozwalic sobie kolano do konca.............. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
damek Napisano 31 Stycznia 2011 Udostępnij Napisano 31 Stycznia 2011 od leczenia i lizania ran jest póżniejszy okres zwany emeryturą (lub niekiedy rentą)... ale nie kosztem nart! powiedzmy, że tak, pod warunkiem, że wszystko gra, a gdy coś się dzieje to: jak myślisz rozsądnie to jest to emerytura, jak myślisz tokiem wszechwiedzącego TDM'a to musi być to renta, bo do emerytury zdrowy nie dotrwasz. pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Porter Napisano 1 Lutego 2011 Autor Udostępnij Napisano 1 Lutego 2011 W moim przypadku to nie jest świeży uraz. Ono mnie po prosto stopniowo coraz bardziej bolało, do tego stopnia, że zdecydowałem się na kompleksowe badania. To jest chyba efekt kontuzji z przed kilku lat - wtedy bolało jak diabli ale przeszło. Mam za sobą dwa wyjazdy, na których dawałem radę zachowując stosowne prędkości i przeciążenia. Stosuję zapisaną przez ortopedę maść Dolgit + tabletki Dicloreum i da się z tym do wiosny wytrzymać. W razie „niemca” mam też zapisany Zaldiar, którego nie musiałem stosować:cool: Wielkie dzięki za cenne rady i prośba o „kciuki” bym wytrwał w jednym kawałku do wiosennej artroskopii. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kajuJ Napisano 1 Lutego 2011 Udostępnij Napisano 1 Lutego 2011 Twoja decyzja- mi niby ręka nie potrzebna do jazdy ale odpuściłem tez sezon jestem po operacji -myślę(wiem ) następny sezon będę śmigał na nartach sprawny!!! DWA WYJAZDY MIAŁEM OPŁACONE -DZIŚ TEŻ BYM BYŁ WE WŁOSZECH A JESTEM Z BUFETEM ZA 2-3 TYGODNIE ZACZNĘ REHABILITACJE. Pozdrawiam toja decyzja-!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Porter Napisano 1 Lutego 2011 Autor Udostępnij Napisano 1 Lutego 2011 ZA 2-3 TYGODNIE ZACZNĘ REHABILITACJE Zdrówka życzę i pomyślnej rehabilitacji. A "bufet" ma swoje plusy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kajuJ Napisano 1 Lutego 2011 Udostępnij Napisano 1 Lutego 2011 Dzięki za życzenia ! Tobie życzę ta samo zdrówka i rozsądku . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kyronis Napisano 4 Lutego 2011 Udostępnij Napisano 4 Lutego 2011 No widze ze nie jestem SAM. Wspolczuje..Idz jak najszybciej na operacje do ortopedy ktory ma bardzo dobra renome - ja czekalem 3 miesiace . Witam . jestem wlasnie ( 18.01.11r) po oeracji uszkodzenia lekotki kolana ...Niestety mialem zgnieciona lekotke i ubytki w kolanie ,ale ale= mialem znakomitego chirurga , ktory nie tylko zoperowal mi ta lekotke ale rowniez dokonal przeszczepu ubytku ( z mojej kosci ) lekotki ..dokonano ABRAZJI ubutku z mojej chrzastki kostnej----.. Dr. KAPICA ( mial ) i ma wspaniale referencje oraz jest wybitnym fachowcem w leczeniu tej dolegliwosci ............. Dr.KAPICA ma gabinet pod Gorzowem Wlkp. oraz operuje w Puszczykowie K/Poznan ...POLECAM ,,POLECAM i jeszcze raz polecam tego swiatowego ( bo jezdzi czesto do USA i na zachod ) .. Leczenie trwa ok. 4 miesiecy , do 6 tygodni o kulach bez podpierania sie i bez jazdy samemu samochodem - no coz. poczekam .........Pozdrawiam brac narciarsko-snowbordowa /////swiezo po operacji KYRONIS . .. Moj post to cyt. uszkodzona lekotka -czy moge smigac na nartach . .. Dzisiaj 3.02.11r chodze o kulach , cwicze noge oraz kicam sobie na 1 nodze.. Nie jest tak zle , inni maja bardziej powazne choroby i zyja kazdym dniem .. Trzeba zyc nadzieja ze wszystko bedzie dobrze , dobrze ze nie zanikl mi dobry chumor , lubie nadal dowcipy , kawaly ,kabarety ...Pozdrawiam "kicajacy" Kyronis Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Porter Napisano 7 Lutego 2011 Autor Udostępnij Napisano 7 Lutego 2011 Jeśli ktoś jest z 3-city (może być z całej Polski) to radzę odpuścić szpitale! Byłem w piątek zapisać się na artroskopię do „miejskiego” w Gdyni. Wszystko super – doktor mówi – 10.12.2012 godz. 13.00! Ja mu na to, że 2 dni przed końcem świata mogę mieć nawet chore kolano. Serio – na Dąbrówce jest szpital 1 dnia gdzie umawiają tylko na 3 miesiące do przodu. Proponowali mi marzec i kwiecień ale wtedy jeszcze będę jeździł, więc grzecznie zasugerowali bym przyszedł za miesiąc i zoperują mnie w maju. Przyjmują ci sami szpitalni lekarze (ordynator też), chyba lepszy sprzęt, a terminy normalne – mają umowę NFZ czyli bez kasy. Jak ktoś, nie daj Boże potrzebuje, niech sam sprawdzi::cool: http://www.dabrowka.net/index.php http://www.dabrowka....id=51&Itemid=37 Zdrówka życzę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Porter Napisano 15 Września 2011 Autor Udostępnij Napisano 15 Września 2011 Wiercili mi kolano 6 maja, a następnego dnia już kicałem o kulach na Komunii chrześnicy. Szwy zdjęli, rehabilitacji nie zapisali a moje kolano jest cały czas zdrętwiałe i czasem pobolewa. Starszawy ortopeda postraszył mnie mówiąc, że mogli mi pozrywać nerwy i tak już mogę mieć do końca. Może ktoś, coś mądrego podpowie bo zima idzie i niebawem trzeba się będzie w narcioszki wbijać :cool: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jark Napisano 15 Września 2011 Udostępnij Napisano 15 Września 2011 Wiercili mi kolano 6 maja, a następnego dnia już kicałem o kulach na Komunii chrześnicy. Szwy zdjęli, rehabilitacji nie zapisali a moje kolano jest cały czas zdrętwiałe i czasem pobolewa. no to faktycznie coś nie jest dobrze w moim kolanku, dziurki zrobiono dokładnie 13 dni temu masa lodu i ćwiczenia w zasadzie od drugiego dnia ... od czwartego, jedna kula wystarcza - tak dla pewności (w domu bez).... szwy zdjęte po 7 dzionkach.....od trzech dni, zajęcia rehabilitacyjne (lasery, prądy itd,) + ćwiczenia w domu ... dziś 4 km na rowerku, bez odciążenia .... ugięcie kolana 97 stopni .... nakręcone 3000 km na rowerku, przed zabiegiem - robi swoje. brak bólu ...jedyna niedogodność, to lekki obrzęk, który powoli maleje służę namiarami na PW (jeśli chcesz) pozdrawiam jarek:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Porter Napisano 15 Września 2011 Autor Udostępnij Napisano 15 Września 2011 służę namiarami na PW (jeśli chcesz) pozdrawiam jarek:) Jasne, że chcę. 10 grudnia powinienem być sprawny na Falcade, gdzie jedziemy 50 osobową, forumową ekipą - nie powinienem odstawać. Dzięki, może mnie pod.. lub wyleczą :cool: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jan koval Napisano 3 Października 2011 Udostępnij Napisano 3 Października 2011 Ja tam jestem po 3 artroskopiach, przy czym raz miałam usunięte 25 % łąkotki w jednym z kolanek. Do tego przylepiono mi łatę pt: "chondromalacja rzepki" w obydwu kolanach. Ostatnim razem (4 lata temu) po wycięciu łąkotki śmigałam bez kul na drugi dzień po zabiegu (cóż mus................Bliźniaki wówczas poniżej roczku, nie chodzące i ja sama z Nimi, nie dało się inaczej). Rehabilitacja trwała 1,5 miesiąca, ale nie codziennie dawałam radę w niej uczestniczyć niestety, więc w sumie może miesiąc się zebrało. Od czasu ostatniej operacji wszelkie bardziej forsujące czynności (chodzenie po górach, jazda na nartach) wykonuję z asekuracją stabilizatorów. Przed każdym sezonem idę do mojego Doctore i się poddaję rezonansowi. Póki co jest całkiem ok............poza tym, że mi się przyplątało miesiąc temu zapalenie przyczepu ścięgna. Ale to pikuś się da z tym funkcjonować i jest uleczalne bezinwazyjnie. Polecam więc zdecydowanie Wszystkim po przejściach kolanowych STABILIZATORY...........fajna rzecz i naprawdę w bardzo dużym stopniu chroni już nadwyrężone wcześniej kolanka i nie zmusza do jeżdżenia li tylko po niebieskich trasach:D prosze bez kryptoreklamy w temacie stabilizatorow... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ami336 Napisano 26 Października 2015 Udostępnij Napisano 26 Października 2015 Podsyłam Ci artykuł, który powinen Ci dostarczyć informacji, których szukasz. http://fizjoplaner.p...zy-lakotek.html - fachowe źródło, więc polecam się zapoznać Zwróciłeś może uwagę na to, że ostatni post jest z 2011? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Poprzednia 1 2 Dalej Strona 1 z 2 Dołącz do dyskusji Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą. Dodaj odpowiedź do tematu... × Wklejono zawartość z formatowaniem. Usuń formatowanie Dozwolonych jest tylko 75 emoji. × Odnośnik został automatycznie osadzony. Przywróć wyświetlanie jako odnośnik × Przywrócono poprzednią zawartość. Wyczyść edytor × Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL. Wstaw grafikę z URL × Komputer Tablet Smartfon Dodaj odpowiedź Udostępnij More sharing options... Obserwujący 0
Rekomendowane odpowiedzi