michasz Napisano 10 Stycznia 2011 Udostępnij Napisano 10 Stycznia 2011 Witam, kiedyś ktoś z forum prosił, żebym opisał co i jak było, bo też się wybiera w lutym 2011, więc czyniąc zadość postaram się to jakoś ogarnąć.. 27.12.2010 Wyjazd był dość późny - 8:24. Polecam z P-nia trasę przez Pniewy-Skwierzynę-Kostrzyn nad Odrą a później Berliner-Ring i na Monachium. Navi z uporem chciała przez Drezno, ale jej nie posłuchałem.. Po 12h z przystankami na tankowanie, uzupełnienie płynu w spryskiwaczu, jedzeniu i..no wiadomo czym.. dotarliśmy na miejsce. Fügen. Miało być Mayrhofen, ale jak się ktoś (czyli ja) za późno bierze za szukanie, to później tak wychodzi. Kwatera w pensjonacie ze śniadaniem. Skibus przy samym budynku. Warunki lokalowe - nie można narzekać.. 28.12.2010 Poranek za oknem powitał nas tak: 02.01.2011 Powrót do Poznania. Tym razem posłuchałem navi. Korki już od wjazdu na główną drogę doliny, w stronę autostrady. 70km - 2,5h.. Na autostradzie tylko trochę lepiej. Zjechaliśmy zgodnie z zaleceniami navi i w zasadzie do samego Monachium jechaliśmy "bokami". Za Monachium było już lepiej. Daliśmy radę w 12h45min, również z przystankami. Podsumowanie: Warunki pogodowe: bdb Warunki narciarskie: bdb (trasy od rana wyratrakowane, w ciągu dnia - waidomo, się zużywały, pojawiały się miejsca z dość sporą ilością grudek lodu, zmrożonego śniegu lub zgarniętego śniegu, z muld(k)ami, ale gdzie tak nie jest?) Wrażenia: extra Moim zdaniem każdy jest tam w stanie znaleźć coś dla siebie: są trasy niebieskie, czerwone, czarne też się znajdą.. Oferta "po-nartowa" też jest spora. Szkoda tylko, że to daleko dość.. Pozdrawiam i z czystym sumieniem - POLECAM!! Załączone miniatury Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
krzysiek358 Napisano 10 Stycznia 2011 Udostępnij Napisano 10 Stycznia 2011 ...ale ponieważ to nasz "pierwszy raz" wsiadamy na poczwórną kanapę 4er Tuxerjoch i jedziemy na 2460 mnpm. Stamtąd niebieską "17" w dół do Tuxer-Joch-Haus. Jest tu również mała restauracyjka. Zatrzymujemy się i ze zdziwieniem patrzymy na stok, który miał być niebieski i na taki z dołu wyglądał. Z góry sprawa ma się trochę inaczej, z resztą nie tylko dla nas. Niektórzy zdejmują narty, inni schodzą bokiem na nartach, jeszcze inni przewożą się z jednej strony stoku na drugą. Ale są też tacy, po których widać, że faktycznie potrafią jeździć i w pięknym stylu pokonują "stoczek".. Nie, niee.. To niestety nie my.. Niestety nie wpadłem na to, żeby uwiecznić ten stok na fotce.. :/ pamiętam ten "niebieski" stok, dokładnie za tą restauracyjką jest kawałek trasy czerwonej czy nawet słabej czarnej na Hintertuxie ogólnie chyba nie ma tras dla uczących się, bynajmniej nie pamiętam tam takich naprawdę niebieskich tras Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
michasz Napisano 10 Stycznia 2011 Autor Udostępnij Napisano 10 Stycznia 2011 No to teraz "urosłem" - zjechałem "słabą czarną", nie zwożąc się nawet.. :cool: Serio, serio.. Użytkownik michasz edytował ten post 10 styczeń 2011 - 20:33 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.