Robak Napisano 4 Grudnia 2010 Udostępnij Napisano 4 Grudnia 2010 Nie tak dawno padła na forum propozycja zbudowania stoku narciarskiego na hałdzie fosfogipsów, położonej nad Wisłą Śmiałą w okolicach Wiślinki. Niestety, skład tej "góry" jest raczej toksyczny lub w najlepszym wypadku bardzo uciążliwy dla środowiska i przerabianie tej wyniosłości jest póki co, niemożliwe. Ale, ale, ale ... Zapewne niewiele osób zamieszkałych w Gdańsku wie, iż swego czasu w tym mieście funkcjonowały dwa stoki narciarskie !!!. Pierwszy z nich usytuowany był na terenie Piecek-Migowo czyli miejscu popularnie zwanym Moreną, od nazwy spółdzielni mieszkaniowej, która też wybudowała całą infrastrukturę. Stok ten a raczej stoczek, położony jest /umownie/ przy ul. Powstania Listopadowego i powstał gdzieś pod koniec lat 80-tych. Stok posiadał nawierzchnię z igelitu i można było z niego korzystać także latem. Do wyciągania narciarzy w górę służył wyciąg zaczepowy, zwany także "wyrwirączką". Szczerze to ani razu nie zdarzyło Mi się z niego korzystać choć wiedzę o jego istnieniu posiadałem wobec wielokrotnych namów znajomego by z tej formacji skorzystać latem. Cóż, jakoś czasu znaleźć nie mogłem a kiedy już niby się znalazł /ten czas :)/, to teren ten funkcję swą utracił. Różnie się mawiało na mieście, co do użytkownika tegoż obiektu ale jedno nie podlega żadnej wątpliwości. Stok został podpalony /prawdopodobnie celowo/ i tu jest bez znaczenia jakie motywy za tym stały. Budynki w których był barek, wypożyczalnia itd, też został podpalony, potem do cna zdewastowany i na chwilę obecną nie ma po nim też żadnego śladu. Stok miał w sumie nie więcej jak 100-120 metrów a całość funkcjonowała do /bodaj/ 1995 roku. nr 1 - sierpien 1994, foto: Maciej Kosycarz nr 2 - rok 1990-1991, foto: z FDG /Forum Dawny Gdańsk/ nr 3 - resztki igielitu nr 4 -stan z końca lat 90-tych, foto: 3-4, moje.osiedle stan na dziś 4.12.2010, foto: autor Drugim miejscem w Gdańsku gdzie można było zjeżdżać na nartach, był stok na końcu ul. Michałowskiego na styku Oliwy i Wrzeszcza a dokładniej na "Osiedlu Młodych". Stok ten powstał prawdopodobnie nieco później niż powstałe tamże osiedle zapewne w połowie lat 60-tych. Było to coś w rodzaju sopockiej "Łysej" i nawet ponoć była tam niewielka skocznia narciarska. Także i na tej górce wjeżdżało się za pomocą "wyrwirączki". Kiedy ten stok przestał to funkcjonować, niestety nie wiem ale przypominam sobie że będąc z wizytą u znajomego który wówczas mieszkał w pobliżu, widziałem z okien ten stoczek wraz z rozpiętą stalową linę wyciągu. Było to pod koniec lat 70-tych może w roku 80-tym i ponoć kilka razy w sezonie było to "ustrojstwo" uruchamiane. Potem nadeszły trudne lata i wszystko padło. dzisiaj akurat byłem w pobliżu więc nie omieszkałem zrobić kilka zdjęć ku potomności a i przy okazji napisać o tym wątek. Cóż było, minęło ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
hanka1 Napisano 4 Grudnia 2010 Udostępnij Napisano 4 Grudnia 2010 Robak świetny materiał, dzięki. Dla poznaniaków-narciarzy mekką była Osowa Góra w obecnym Wielkopolskim Parku Narodowym. Można było dojechać koleją i samochodem. Cyt. z "Puszczykowo-Osowa Góra" Adama Niedzielskiego Wzmożony ruch na tej linii zaczynał się w okresie wakacyjnym. W niedziele i święta do Osowej Góry przyjeżdżało w ciągu dnia 7 po-ciągów. W upalne niedziele wysypywały się z wagonów tłumy ludzi i kierowały się prosto nad Jezioro Góreckie - perłę Wielkopolskiego Parku Narodowego, by rozkoszować się pięknem przyrody, słońcem i kąpielą w kryształowo czystych wodach jeziora. Pociąg w tamtych latach był podstawowym środkiem lokomocji dla tych, którzy odwiedzali swoich bliskich w sanatorium w Ludwikowie czy dzieci przebywające na leczeniu w prewentorium w Jeziorach (obecnie ma tu siedzibę Dyrekcja Wielkopolskiego Parku Narodowego. W zimie z pociągu korzystali narciarze licznie przyjeżdżający na pagórki rozciągające się nieopodal stacji Osowa Góra. Ostatnimi czasy nic tu się nie dzieje. Nie ma pociągów, zimy są prawie bezśnieżne, a większość zboczy została zalesiona. W Jeziorze Góreckim kąpiel jest za¬broniona. Możną tylko spacerować po parku, wszystko oglądać z daleka i wspominać z łezką w oku dawne, dobre czasy. Załączone miniatury Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kuzon Napisano 10 Marca 2013 Udostępnij Napisano 10 Marca 2013 O ja pierdziu :-) Niezły kawał historii przedstawiłeś. A tym Żarnowcem, to dopiero narobiłeś smaka. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
radcom Napisano 10 Marca 2013 Udostępnij Napisano 10 Marca 2013 I wcale nie trzeba było przez całą Polskę jechać, by poślizgać się na nartach w Gdańsku. Dziesiątki takich stoków było... Pozdrawiam, radcom Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ado Napisano 10 Marca 2013 Udostępnij Napisano 10 Marca 2013 Ale Żarnowiec to chyba jakieś 100 m na 1800 m długości. Z takimi parametrami nie da się zrobić trasy narciarskiej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.