master32 Napisano 25 Listopada 2010 Udostępnij Napisano 25 Listopada 2010 Mam pytanie odnośnie samodzielnego serwisu nart. Otóż podczas wielokrotnego nasycania ślizgu smarem np. podkładowym, trzeba (oprucz cyklinowania) szczotkować nartę ? Czy wystarczy samo cyklinowanie ? I jak sprawa ma się podczas przygotowania nart pod zawody. Wtedy smarujemy narty różnymi smarami i czy wtedy oprucz cyklinowania stosujemy szczotkowanie? Jeżeli tak to jakiej szczotki najlepiej użyć do tego celu ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
pyton Napisano 25 Listopada 2010 Udostępnij Napisano 25 Listopada 2010 Mam pytanie odnośnie samodzielnego serwisu nart. Otóż podczas wielokrotnego nasycania ślizgu smarem np. podkładowym, trzeba (oprucz cyklinowania) szczotkować nartę ? Czy wystarczy samo cyklinowanie ? I jak sprawa ma się podczas przygotowania nart pod zawody. Wtedy smarujemy narty różnymi smarami i czy wtedy oprucz cyklinowania stosujemy szczotkowanie? Jeżeli tak to jakiej szczotki najlepiej użyć do tego celu ? Po nałożeniu każdej warstwy smary należy go bardzo dokładnie wyszczotkować (oczywiście jeśli zadaniem smaru ma być wyłącznie uzyskanie efektu poślizgowego) natomiast jeśli ma również zapewnić również dodatkową ochronę zoli to ominął bym fazę szczotkowania szczotką mosiężną, a jedynie "wypolerował" miękkim nylonem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
master32 Napisano 25 Listopada 2010 Autor Udostępnij Napisano 25 Listopada 2010 "Po nałożeniu każdej warstwy smary należy go bardzo dokładnie wyszczotkować (oczywiście jeśli zadaniem smaru ma być wyłącznie uzyskanie efektu poślizgowego) " Czyli do tego celu używam sczotek: mosięznej, twarde końskie włosie, miękki nylon ? Czy pominąć mosiądz ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
pyton Napisano 25 Listopada 2010 Udostępnij Napisano 25 Listopada 2010 "Po nałożeniu każdej warstwy smary należy go bardzo dokładnie wyszczotkować (oczywiście jeśli zadaniem smaru ma być wyłącznie uzyskanie efektu poślizgowego) " Czyli do tego celu używam sczotek: mosięznej, twarde końskie włosie, miękki nylon ? Czy pominąć mosiądz ? To zależy od twardości smaru. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kaja45 Napisano 25 Listopada 2010 Udostępnij Napisano 25 Listopada 2010 Po nałożeniu każdej warstwy smary należy go bardzo dokładnie wyszczotkować (oczywiście jeśli zadaniem smaru ma być wyłącznie uzyskanie efektu poślizgowego) natomiast jeśli ma również zapewnić również dodatkową ochronę zoli to ominął bym fazę szczotkowania szczotką mosiężną, a jedynie "wypolerował" miękkim nylonem. Nie do końca Tomku szczotkowanie mosiądzem ma na celu odkrycie struktury, także czy smarujesz smarem na podkład czy na poślizg, szczotka mosiężna musi być Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
pyton Napisano 25 Listopada 2010 Udostępnij Napisano 25 Listopada 2010 Nie do końca Tomku szczotkowanie mosiądzem ma na celu odkrycie struktury, także czy smarujesz smarem na podkład czy na poślizg, szczotka mosiężna musi być Jacek, pozwolę się z Tobą nie zgodzić. Jeśli mamy doczynienia z bardzo miękkimi smarami stałymi lub smarami w płynie serwisanci zalecają użycie na początku twardego włosia końskiego lub twardego nylonu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
HesSki Napisano 25 Listopada 2010 Udostępnij Napisano 25 Listopada 2010 Jacek, pozwolę się z Tobą nie zgodzić. Jeśli mamy doczynienia z bardzo miękkimi smarami stałymi lub smarami w płynie serwisanci zalecają użycie na początku twardego włosia końskiego lub twardego nylonu. którzy serwisanci? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
master32 Napisano 25 Listopada 2010 Autor Udostępnij Napisano 25 Listopada 2010 którzy serwisanci?Czy to ważne ? Jeżeli posmarujemy narty smarem w płynie to na zdrowy rozsądek, po co używać miedzianej szczotki ? Ona zbiera bardzo dużo smaru więc lepiej jest wypolerować nałożony smar zamiast go "ściągać" z powrotem ze ślizgu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
HesSki Napisano 25 Listopada 2010 Udostępnij Napisano 25 Listopada 2010 Czy to ważne ? Jeżeli posmarujemy narty smarem w płynie to na zdrowy rozsądek, po co używać miedzianej szczotki ? Ona zbiera bardzo dużo smaru więc lepiej jest wypolerować nałożony smar zamiast go "ściągać" z powrotem ze ślizgu. Pomijając fakt, że smar w płynie to jednak profanacja... ale moment, bo nie wiem czy dobrze się rozumiemy - piszesz o szczotkowaniu narty PO nałożeniu smaru w płynie, na wzór szczotkowania narty po smarowaniu na gorąco i cyklinowaniu???? Jeśli tak, to nie widzę sensu szczotkowania w ogóle. Przetarcie miękką szmatką i gra. Ale jeśli mowa tu o poważnym smarze - nakładanym na gorąco - to nie chce być inaczej - miedź na początku idzie w ruch w celu otwarcia struktury ślizgu. Używałam twardych smarów, i zawsze po cyklinowaniu używałam nylonu, nigdy miedzi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
pyton Napisano 25 Listopada 2010 Udostępnij Napisano 25 Listopada 2010 Pomijając fakt, że smar w płynie to jednak profanacja... ale moment, bo nie wiem czy dobrze się rozumiemy - piszesz o szczotkowaniu narty PO nałożeniu smaru w płynie, na wzór szczotkowania narty po smarowaniu na gorąco i cyklinowaniu???? Jeśli tak, to nie widzę sensu szczotkowania w ogóle. Przetarcie miękką szmatką i gra. Ale jeśli mowa tu o poważnym smarze - nakładanym na gorąco - to nie chce być inaczej - miedź na początku idzie w ruch w celu otwarcia struktury ślizgu. Używałam twardych smarów, i zawsze po cyklinowaniu używałam nylonu, nigdy miedzi. Jestem ciekawy czemu uważasz, że smar w płynie to profanacja... Uwierz mi, że "chce być inaczej": wszystko zależy od twardości smaru i efektu, który chcemy osiągnąć. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
carbon Napisano 25 Listopada 2010 Udostępnij Napisano 25 Listopada 2010 ;)pyton nie tylko profanacja ale i strata pieniazkow rownie dobrze zamiast tym plynem moglbym posmarowac olejem rzepakowym na jedno wyjdzie;) a tak na serio zadaniem smaru jest nie tylko wnikniecie w pory slizgu ale rowniez pozostanie tam przynajmniej na dzien nartowania a nie na 1 minute jak to sie ma z plynami , a prostym jezykiem mowiac odpowiedni wax wprowadzony na goraco w pory slizgu zastyga w nim natomiast plyn poprostu wyleci , to tak jakbys chcial naprawic dziure w scianie by sciana byla gladka , to co bys zrobil - nalalbys jakiegos plynu , czy nalozyl gips a pozniej zeszlifowal Użytkownik carbon edytował ten post 25 listopad 2010 - 17:36 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
master32 Napisano 25 Listopada 2010 Autor Udostępnij Napisano 25 Listopada 2010 Pomijając fakt, że smar w płynie to jednak profanacja... ale moment, bo nie wiem czy dobrze się rozumiemy - piszesz o szczotkowaniu narty PO nałożeniu smaru w płynie, na wzór szczotkowania narty po smarowaniu na gorąco i cyklinowaniu???? Jeśli tak, to nie widzę sensu szczotkowania w ogóle. Przetarcie miękką szmatką i gra. Ale jeśli mowa tu o poważnym smarze - nakładanym na gorąco - to nie chce być inaczej - miedź na początku idzie w ruch w celu otwarcia struktury ślizgu. Używałam twardych smarów, i zawsze po cyklinowaniu używałam nylonu, nigdy miedzi. Jeżeli chodzi o smar w płynie to przetarcie szmatką nie da tego samego efektu co wypolerowanie szczotką. Piszesz że " miedź na początku idzie w ruch w celu otwarcia struktury ślizgu " a potem " zawsze po cyklinowaniu używałam nylonu, nigdy miedzi " - możesz sprecyzować o co Ci chodzi... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
master32 Napisano 25 Listopada 2010 Autor Udostępnij Napisano 25 Listopada 2010 ;)pyton nie tylko profanacja ale i strata pieniazkow rownie dobrze zamiast tym plynem moglbym posmarowac olejem rzepakowym na jedno wyjdzie;) a tak na serio zadaniem smaru jest nie tylko wnikniecie w pory slizgu ale rowniez pozostanie tam przynajmniej na dzien nartowania a nie na 1 minute jak to sie ma z plynami , a prostym jezykiem mowiac odpowiedni wax wprowadzony na goraco w pory slizgu zastyga w nim natomiast plyn poprostu wyleci , to tak jakbys chcial naprawic dziure w scianie by sciana byla gladka , to co bys zrobil - nalalbys jakiegos plynu , czy nalozyl gips a pozniej zeszlifowal Wszystko zależy od aplikacji smaru w płynie. Jeżeli zrobisz to "na zimno" to może nie wystarczyć na cały dzień jezdżenia, ale są jeszcze 2 sposoby na jego aplikacje które zdecydowanie wydłużają jego żywotność Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
pyton Napisano 25 Listopada 2010 Udostępnij Napisano 25 Listopada 2010 ;)pyton nie tylko profanacja ale i strata pieniazkow rownie dobrze zamiast tym plynem moglbym posmarowac olejem rzepakowym na jedno wyjdzie;) a tak na serio zadaniem smaru jest nie tylko wnikniecie w pory slizgu ale rowniez pozostanie tam przynajmniej na dzien nartowania a nie na 1 minute jak to sie ma z plynami , a prostym jezykiem mowiac odpowiedni wax wprowadzony na goraco w pory slizgu zastyga w nim natomiast plyn poprostu wyleci , to tak jakbys chcial naprawic dziure w scianie by sciana byla gladka , to co bys zrobil - nalalbys jakiegos plynu , czy nalozyl gips a pozniej zeszlifowal Widzę, że naprawdę wiesz o czym piszesz... A o aplikacji smarów w płynie na gorąco słyszałeś???? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kaja45 Napisano 25 Listopada 2010 Udostępnij Napisano 25 Listopada 2010 Generalnie master32 napisz o jakie smarowanie Ci chodzi, bo jak sam widzisz na zimno jak i na gorąco to dwa różne procesy, które mają wiele rzeczy wspólnych, ale nie są takie same. Carbon smarowanie na zimno nie nazwałbym profanacją, ani stratą pieniędzy, jest takie stare powiedzenie "Kto smaruje ten jedzie" i lepiej posmarować ślizg smarem na zimno niż żadnym, znam wielu narciarzy, którzy tylko tak smarują z różnych powodów. Co do odkrywania struktury Tomku czy to będzie miękki smar czy twardy to w aplikacji na gorąco i tak musimy użyć tej szczotki. Smarując na gorąco pokrywamy smarem cały ślizg, później warstwę zewnętrzną scyklinujemy cykliną z pleksi i co otrzymamy, w teorii ślizg równy jak tafla szkła, ale co z rowkami struktury, są zalepione smarem i dlatego używamy szczotki z mosiądzu, twardego brązu i miedzi, po to żeby z tych rowków usunąć ten smar. Jeżeli chodzi o smarowanie na zimno smarami w spray, płynie to tu masz rację taka szczotka nie ma racji bytu, chyba że używamy jej do przygotowania ślizgu pod smarowanie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
master32 Napisano 25 Listopada 2010 Autor Udostępnij Napisano 25 Listopada 2010 Generalnie master32 napisz o jakie smarowanie Ci chodzi, bo jak sam widzisz na zimno jak i na gorąco to dwa różne procesy, które mają wiele rzeczy wspólnych, ale nie są takie same. Carbon smarowanie na zimno nie nazwałbym profanacją, ani stratą pieniędzy, jest takie stare powiedzenie "Kto smaruje ten jedzie" i lepiej posmarować ślizg smarem na zimno niż żadnym, znam wielu narciarzy, którzy tylko tak smarują z różnych powodów. Co do odkrywania struktury Tomku czy to będzie miękki smar czy twardy to w aplikacji na gorąco i tak musimy użyć tej szczotki. Smarując na gorąco pokrywamy smarem cały ślizg, później warstwę zewnętrzną scyklinujemy cykliną z pleksi i co otrzymamy, w teorii ślizg równy jak tafla szkła, ale co z rowkami struktury, są zalepione smarem i dlatego używamy szczotki z mosiądzu, twardego brązu i miedzi, po to żeby z tych rowków usunąć ten smar. Jeżeli chodzi o smarowanie na zimno smarami w spray, płynie to tu masz rację taka szczotka nie ma racji bytu, chyba że używamy jej do przygotowania ślizgu pod smarowanie. Chodziło mi o smarowanie smarem w płynie "na zimno", czyli rozprowadzenie go na ślizgu i wtarcie korkiem i wypolerowanie. Tak nałożony smar na pewno "wytrzyma" mniej niż ten sam nałozony na gorąco czyli rozprowadzony na slizgu, wtarty korkiem i wprasowany żelazkiem lub nagrzewnicą. Użytkownik master32 edytował ten post 25 listopad 2010 - 21:32 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kaja45 Napisano 25 Listopada 2010 Udostępnij Napisano 25 Listopada 2010 Dokładnie tak, smarowanie na zimno smarami w płynie jest mało efektywne, a wynika to z ilości smaru, który ląduje na ślizgu, prawda jest taka, że po odparowaniu rozpuszczalników smaru pozostaje niewiele, a propo w pierwszym swoim poście napisałeś o smarze podkładowym więc pisałeś chyba o smarowaniu na gorąco stąd moje pytanie do Ciebie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rentall Napisano 25 Listopada 2010 Udostępnij Napisano 25 Listopada 2010 mozecie napisac cos wiecej o tym korku ? jak wyglada, dlaczego akurat korek i co sie z nim robi i w ktorym momencie smarowania ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kaja45 Napisano 25 Listopada 2010 Udostępnij Napisano 25 Listopada 2010 mozecie napisac cos wiecej o tym korku ? jak wyglada, dlaczego akurat korek i co sie z nim robi i w ktorym momencie smarowania ? Korek naturalny stosujemy w procesie smarowania na zimno, do wcierania smarów płynnych, w paście, spray czy bloczku, generalnie proces ten stosujemy w celu głębszej penetracji smaru w strukturę ślizgu (pocierając korkiem o ślizg zgodnie z prawami fizyki wytwarza się ciepło), Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
master32 Napisano 26 Listopada 2010 Autor Udostępnij Napisano 26 Listopada 2010 Dokładnie tak, smarowanie na zimno smarami w płynie jest mało efektywne, a wynika to z ilości smaru, który ląduje na ślizgu, prawda jest taka, że po odparowaniu rozpuszczalników smaru pozostaje niewiele, a propo w pierwszym swoim poście napisałeś o smarze podkładowym więc pisałeś chyba o smarowaniu na gorąco stąd moje pytanie do Ciebie Tak zgadza się, zapytałem na początku posta o smar stały Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.