globtroter.org Napisano 7 Listopada 2010 Udostępnij Napisano 7 Listopada 2010 Do niedawna myslalem, ze najwiekszym przekretem w austriackich Alpach jest oficjalnie podawana dlugosc tras w Stubaiu,...zanim nie trafilem na znana w sieci strone narciarska j2ski. Chociaz strona znajduje sie w Anglii to wedlug mojej teorii jej autor musi albo pracowac dla jakiejs austriackiej agencji turystycznej, albo byc zaslepionym fanatykiem Austrii, ktory bardzo nie lubi pozostalych krajow alpejskich, a w szczegolnosci Wloch. Autor porownuje osrodki narciarskie w Austrii, Szwajcarii, Francji i Wloszech wedlug roznych kryteriow takich jak: roznica poziomow, najwyzej polozone trasy, wielkosc osrodkow. Zobaczmy jak niewiarygodnie rzetelnie zostalo to zrobione na przykladzie Austrii i Wloch: Pierwszy parametr to roznica poziomow (mierzona najwyzej polozona trasa - najnizej polozona wyciagarka), wg tego geniusza w takiej kategorii wygrywa austriacki Innsbruck - 2620 metrow. Po pierwsze Innsbruck nie jest osrodkiem narciarskim, ale... zobaczmy jak ten (moim zdaniem murowany kandydat do wpisu do Ksiegi Guinnessa oraz Nagrody Nobla) to obliczyl: Innsbruck lezy na wysokosci 575 m. n.p.m. , skad prowadzi kolejka do osrodka Nordpark-Seegrube; najwyzej polozona trasa w Stubaiu znajduje sie na 3210 m. n.p.m.; 3210-575=2635 m (prawie sie zgadza). Pytanie co ma wspolnego osrodek Nordpark-Seegrube ze Stubaiem? Jedynie wspolny dosc trudno dostepny skipass! No, ale jesli ktos ustali sobie tak pokretny parametr do porownywania to jego sprawa, wazne jednak zeby stosowal ta sama metode do wszystkich krajow alpejskich. Zobaczmy wiec na Wlochy i tu niespodzianka - najwieksza roznice poziomow ma... Alagna Valsesia 2069 metrow. Wielkosc prawie sie zgadza (+/- kilka metrow), problem w tym, ze nie jest to najwieksza roznica poziomow we Wloszech jesli liczyc przyjeta wyzej metoda jak w przypadku Austrii. Z Aosty 579 m. n.p.m prowadzi kolejka (linowa!) do Pila 1800; najwyzej polozona trasa w Cervinii znajduje sie na 3480 m. n.p.m. (zostawmy juz szwajcarski Zermatt w spokoju, choc to jeden polaczony osrodek); zarowno w Pila jak i w Cervinia mozna jezdzic na tym samym skipassie SISKI Valle d'Aosta; rownica poziomow: 2901 m! Malo tego wg naszego geniusza roznica poziomow w Valtournenche to 1570 metrow (3480-1524 hmmmm). :confused: Drugi parametr to porownanie najwyzej polozonych tras, tu juz troche trudniej wprowadzic kogos w blad, ale i tak autor podal wiele wyssanych z palca wielkosci i to zarowno jesli chodzio o Austrie jak i Wlochy. Trzeci parametr to wielkosc osrodkow i tu autor po prostu wzniosl sie na wyzyny swojego geniuszu. W konfrontacji Austria-Wlochy wg naszego geniusza wygrywa austriackie Ski Amade z 865 km tras - tyle, ze Ski Amade to 5 regionow (nawet nie osrodkow), ktore dziela sie jeszcze na mnostwo mniejszych niepolaczonych osrodkow. Na drugim miejscu jest Mölltal Gletscher - Flattach z 475 km tras - tyle, ze taka wielkosc to 8 niepolaczonych regionow objetych skipassem SKiHit a nie Mölltal Gletscher - Flattach!; dalej Flachau i Wagrain z 350 km tras hmm a wydawalo mi sie, ze Ski Amade juz bylo. :confused: Ok byc moze autor znow jak w przypadku pierwszego parametru przyjal jakas pokretna metode mierzenia wielkosci osrodkow na podstawie obszaru objetego jednym skipassem (w takim razie i tak nie poszedl na calosc bo gdzie sie podzial Salzburg Super Ski Card z prawie 2300 km tras czy All Star Card z 1.067 km tras). Jest oczywiste, ze jesli taka metode stosujemy w stosunku do jednego kraju alpejskiego (Austria) to tak samo powinnismy postapic w stosunku do innego porownywanego kraju (Wlochy). We Wloszech powinny wiec wygrac Dolomiti Superski z 1200 km tras, dalej SISKI Valle d'Aosta okolo 950 km (z Zermattem i La Rosiere). Jednak nic podobnego, na pierwszym miejscu jest Via Lattea (400 km perfekcyjnie polaczonych tras) - zostawmy juz skipass Grande Galaxie na ktorym mozna jezdzic zarowno w Via Lattea jak i blisko 800 km w innych osrodkach (we Francji), ale na drugim miejscu znajdziemy... Val Gardena 175 km tras - juz nawet nie mowie 1200 km objetych skipassem Dolomiti Superski, ale nie ma nawet polaczonego w calosc karuzela narciarska Sella Ronda obszaru z ok 400 km (polaczonych!) tras. Gdzie sie podzial Matterthorn Ski Paradise z 350 km perfekcyjnie polaczonych tras? OK Zermatt lezy w Szwajcari, ale w takim razie dlaczego na austriackiej liscie znajduje sie Ischgl z 200 km tras, czyli lacznie ze szwajcarskim Samnaun (znow dwa alpejskie kraje i dwie rozne miary?). Jakby tego jeszcze bylo malo na austriackiej liscie znajdziemy Lech - 260 km tras (w rzeczywistosci 120 km) i St Anton - 260 km tras (w rzeczywistosci 110 km), choc nie sa polaczone, ale juz na francuskiej Les Arc - 200 km tras i La Plagne - 225 km tras, choc oba sa perfekcyjnie polaczone - Paradiski 425 km tras. Podobnie wyglada porownianie Austria-Francja czy Austria-Szwajcaria. W przypadku Austrii wszystkie parametry sa zawyzone i nieprawdziwe, liczone w niepojety sposob, w przypadku 3 pozostalych krajow alpejskich zanizone lub liczone normalnie. W Austrii jest kilka na prawde bardzo dobrych osrodkow narciarskich, ale niestety "praworzadni" Austriacy to najwieksi oszusci w Alpach. :cool: Użytkownik globtroter.org edytował ten post 07 listopad 2010 - 15:11 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
obol Napisano 7 Listopada 2010 Udostępnij Napisano 7 Listopada 2010 Bo jak się nie ma takiej ilości słońca, jaką mają Włochy czy Szwajcaria to trzeba się jakoś pocieszyć, no nie?! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Robak Napisano 8 Listopada 2010 Udostępnij Napisano 8 Listopada 2010 /.../ niestety "praworzadni" Austriacy to najwieksi oszusci w Alpach Jeden lubi grzebać w nosie a inny w d.... . Jedni wolą święta Bożego Narodzenia inni Wielkiejnocy (jak mawiał klasyk o wyższości jednych nad drugimi). Wpis tak po prawdzie jest o ... niczym i nie usprawiedliwiają go emotikony zawarte w ostatniej linijce tekstu sugerujące że jest to ironia, bo tekst powyżej temu przeczy. To że w Austrii w wielu ośrodkach trasy sa liczone podwójnie to już wiedzą niemal wszyscy którzy na austriackich stokach bywali, jednak styl podejścia przez autora do niektórych tez jest zdumiewający czy wręcz nawet dopuszczający fałsz i manipulację. Ze wszystkich podanych przykładów terenów narciarskich w Austrii (a kilka wręcz pominięto) nie podano najważniejszego CENY !!! Tak więc jeśli skipass całosezonowy, w tak tutaj cukierkowo przedstawianym rejonie czyli Dolomiti Super Ski kosztuje 660,- € w zakupie do 23.12 zaś od 24.12 720,- € za okres 27.11.2010 do 25.04.2011 to w porównaniu mamy: - All Star Card /1067 km, nawet oszukanych/ - 520.- € do 6.12. i 585,- € po 7.12 - Salzburger Super Ski Card /2300 km, tu też nieprawdziwe dane !/ - cena jak w All Star Card - Top Ski Pass Karnten /1028 km, o tu oszustwo na 100% bo jest Molltal/ - 483,- € do 8.12. 503,- € od 9.12.; /kupujesz we wrześniu jeździsz do maja/ - Ski Amade /860 km, kant, kant, kant/ - 440,- € do 6.12. 470,- € od 7.12. - Tirol Snow Card /UWAGA, UWAGA ponad 3.500 km tras !!!, to jest dopiero MEGA PRZEKRĘT/ - cena jest jedna 608,- € a ważny od 1.10.2010 do 15.05.2011 Tak więc z powyższego wynika że pisanie materiału i porównywanie go tylko w części zafałszowuje i zaciemnia całkowicie obraz. Jeśli Ktoś lubi Włochy, jedzie do Włoch, jeśli inny woli Francję jeździ tamże, z kolei jeśli Ktoś lubi jeździć w Alpy to tam się po prostu znajduje. I tyle wystarczy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
globtroter.org Napisano 8 Listopada 2010 Autor Udostępnij Napisano 8 Listopada 2010 Robaku, chyba cos ci sie pokrecilo Ja nie jestem zadnym autorem, oceniam tylko rzetelnosc danych ze strony internetowej (nie mam nawet pewnosci czy Austriacy maja cokolwiek z nia wspolnego, choc mam takie przypuszczenia - dlatego temat jest w dziale Hyde Park). W zestawieniu tym autor widocznie uznal, ze cena skipassow nie jest istotna, poniewaz takiego porownania nie robil, wiec nie wiem czemu mialbym o tym pisac? Za to dla autora istotna jest informacja, ze roznica poziomow miedzy Stubaiem a Innsbruckiem wynosi 2620 metrow (choc dla narciaza nie ma to najmniejszego znaczenia bo ze Stubaiu do Innsbrucka w zaden sposob na nartach nie zjedzie). Wg mnie jest to ewidentna manipulacja danymi, robiona po to zeby Austria wypadla wysoko w takim zestawieniu. Moj zarzut polega na tym, ze jesli cokolwiek porownujemy, to stosujmy taka sama miare dla wszystkich, a nie jak zrobiono na powyzszej stronie - jedna dla Austrii, a zupelnie inna dla Francji, Szwajcarii i Wloch. Wlochy wybralem specjalnie, poniewaz chociaz naleze do "milosnikow Wloch" to wcale nie uwazam, ani zeby Wlochy byly najlepszym z krajow alpejskich, ani Dolomity nie sa moim ulubionym regionem narciarskim, wiec nie wiem o jakim cukierkowaniu piszesz - to sa po prostu fakty. Rownie dobrze mozesz zobaczyc jak porownano tam Austrie do Francji czy Austrie do Szwajcari, gdzie manipulacja danymi (jesli nie nazwac tego oszustwem) jest jeszcze wieksza. Sam 2 razy poczulem sie w Austrii oszukany, i to mozna powiedziec finansowo. Pierwszy raz kupujac skipass w Stubaiu, gdzie poinformowano mnie, ze bede mial do dyspozycji 110 km tras (w rzeczywistosci polowe tego). Drugi raz w uznawanym za jeden z lepszych austriackich osrodkow Oberggurgl-Hochgurgl, gdzie caly Hochgurgl byl zamkniety (lacznie z polaczeniem do Oberggurgl), a Austriacy wpadli na wspanialy pomysl, zeby otworzyc 1/2 (slownie: polowe) trasy dojazdowej nr 23 i sprzedawali skipass po 42,50 euro. Zaraz uslysze, ze ktos mial podobna sytuacje we Francji czy w innym kraju, tylko najpierw odpowiedzcie sobie na pytanie czy bylo to przed (po) sezonie, kiedy czesc tras jest przewaznie jeszcze (juz) nieczynna, i czy mieliscie skipass kupiony wczesniej na dluzszy okres czy byl kupowany na konkretny dzien, kiedy wiedziano juz, ze wieksza czesc osrodka bedzie nieczynna. Mialem podobna sytuacje ostatnio w 3 Dolinach i Paradiski i placilem co prawda tylko kilka euro, ale zawsze mniej niz normalna cena. Nie znaczy to wcale, ze do Austrii sie juz nie wybieram, wrecz przeciwnie jade tam w styczniu, ale jakis niesmak zawsze zostaje. Zreszta uwazam, ze roznice pomiedzy poszczegolnymi krajami alpejskimi nie sa duze: Francja ma najwieksze osrodki, Szwajcara najlepsze trasy, Wlochy najlepszy klimat i atmosfere, Austria najwieksze obszary objete jednym skipassem w rozsadnych cenach PS. Jesli uwazasz, ze moje dane (a nie te ktore przytaczam ze strony, rzeczywiscie zmanipulowane) sa falszywe czy zmanipulowane to pokaz konkretnie ktore, bo niestety, ale sam mijasz sie z prawda. Użytkownik globtroter.org edytował ten post 08 listopad 2010 - 12:22 literowka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Piotr_67 Napisano 8 Listopada 2010 Udostępnij Napisano 8 Listopada 2010 ............Wpis tak po prawdzie jest o ... niczym I tu niestety muszę się zgodzić. Drogi globtroter.org jaki cel miała ta twoja wypowiedź? Przerzucasz tu różne dane, porównujesz je z innymi a Ja za bardzo nie wiem po co. Rozumiem, że zajmujesz się tym zawodowo i cię to interesuje, ale muszę ci zwrócić uwagę na jedną rzecz. Czepiasz się danych, cy wyliczeń ośrodków Austriackich (z bliżej nieokreślonej strony www), porównując je do danych Włoskich, Francuskich etc (również ze stron internetowych). Czy twoim zdaniem te dane są bardziej miarodajne? Przecież oni również mogą naginać wyniki. No chyba, ze wszystko mierzyłeś osobiście. W takim układzie uznaj, że mojej wypowiedzi nie było. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
globtroter.org Napisano 8 Listopada 2010 Autor Udostępnij Napisano 8 Listopada 2010 Czy twoim zdaniem te dane są bardziej miarodajne? Przecież oni również mogą naginać wyniki. A czy gdziekolwiek napisalem, ze inni nie oszukuja? Roznica polega na tym, ze jedni robia to w mniej, a drudzy w bardziej bezczelny sposob. No chyba, ze wszystko mierzyłeś osobiście. Uwierz mi, ze nie musze latac z linijka po stoku, zeby wiedziec, ze ktos mnie oszukuje. Z oficjalnej strony osrodka Stubai http://www.stubaier-gletscher.com: dlugosc krzeselka 6-Chair Lift Fernau - 2.067 m; dlugosc trasy Fernauferner (10) - 7.500 m. Wytlumacz mi wiec jak prosta jak drut trasa nr 10 biegnaca wzdluz kszeselka o dlugosci 2.067 m moze miec dlugosc 7.500 m? Linijka nie jest tu mi do niczego potrzebana zeby wiedziec, ze ktos mnie oszukal. Jezdzilem rowniez w St. Anton am Arlberg i Lech am Arlberg i wiem, ze oba osrodki nie sa polaczone, wiec skoro razem (wg. danych z oficjalnych stron) maja one 260 km tras to nie jest mozliwe zeby St. Anton am Arlberg mial 260 km i Lech am Arlberg mial 260 km, i zeby to stwierdzic rowniez nie potrzebuje biegac z linijka. Cudowne rozmnozenie jak w przypadku Stubaiu? Jezdzilem rowniez w Paradiski i wiem, ze calosc jest ze soba polaczona, wiec zarowno z Les Arc jak i z La Plagne mam dostep do calych 425 km a nie jedynie 200 km w Les Arc i 225 km La Plagne jakby te stacje nie byly polaczone. Tu rowniez ani nie trzeba byc geniuszem, ani latac z linijka zeby to stwierdzic. Oczywiscie zawsze mozna napisac, ze sie nie rozumie i nie wie o co chodzi, to tylko mnie utwierdza w przekonaniu jak wiele osob daje sie na takie manipulacje nabrac. Trudno ich problem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Piotr_67 Napisano 8 Listopada 2010 Udostępnij Napisano 8 Listopada 2010 Cześć. Tak przypuszczałem, że nie mierzyłeś. To moja wrodzona uszczypliwość. Przepraszam jeśli cię uraziłem. Chodzi Mi o to, że ogólnie nie ma to znaczenia czy ośrodek ma 100km, czy 500km. Ja z przyjemnością śmigam w nawet w Szczyrku (22km). W Moim przypadku w najmniejszym stopniu wielkość ośrodka, nie ma wpływu na to czy tam pojadę czy nie. Może dla tego twój wywód jest dla Mnie nie zrozumiały. Osobiście jak przyjadę do ośrodka, to i tak jeżdżę na kilku najfajniejszych Moim zdaniem trasach i przez myśl Mi nawet nie przychodzi, żeby się ruszać gdzie indziej. Ja po prostu tak mam;) i w cale nie czuję się oszukany jeśli trasy są krótsze w realu niż na mapkach. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
globtroter.org Napisano 8 Listopada 2010 Autor Udostępnij Napisano 8 Listopada 2010 W Moim przypadku w najmniejszym stopniu wielkość ośrodka, nie ma wpływu na to czy No widzisz, a w moim przypadku jest odwrotnie, czyli wielkosc osrodka ma znaczenie. Nie lubie jezdzic caly czas na tych samych trasach, idealna sytuacja to taka, kiedy moge wlozyc narty rano i jezdzic do wieczora nie pokonujac 2 razy tej samej trasy. Nie istnieje dla mnie cos takiego jak skibus (nie uwazam tego srodka transportu jako czegos naturalnego na nartach w przeciwienstwie np. do kolei gorskiej), jesli dobrze pamietam to korzystalem z niego tylko raz w zyciu Diablerets-Glacier 3000, wiec rowniez to czy osrodek jest polaczony w calosc czy nie jest dla mnie wazne. Najlepiej, aby trasy byly maksymalnie dlugie, wiec takze roznica poziomow ma dla mnie znaczenie. Moze to subiektywna ocena, ale z doswiadczenia wydaje mi sie, ze najciekawsze trasy sa gdzies pomiedzy 1800 m a 2800 m, ponizej 1800 m czesto bywaja waskie, ze wzgledu na maksymalna "oszczednosc" lasu wystepujacy na takich wysokosciach, wiec rowniez maksymalna wysokosc w danym osrodku jest dla mnie wazna. Co do ceny skipassu, oczywiscie ma ona jakies tam znaczenie, ale nie jest dla mnie na pewno czynnikiem decydujacym o wyborze osrodka, bo czesto "oszczednosci" sa tylko pozorne. Oczywiscie nie kazdy musi lubiec to samo. Do Austrii ani do tamtejszych osrodkow osobiscie nic nie mam, wrecz przeciwnie jest tam kilka osrodkow, ktore bardzo lubie (np. Ischgl, S-F-L, wspomniany St. Anton am Alberg czy nawet Solden), ale z drugiej strony bardzo nie lubie jak ktos mnie wprowadza w blad. Pewnie gdyby w Stubai podawali prawdziwa dlugosc tras to moja ocena tego osrodka bylaby nieco inna. Takze taka manipulacja, przynajmniej w moim przypadku, ma zupelnie odwrotny skutek niz zamierzony. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Robak Napisano 8 Listopada 2010 Udostępnij Napisano 8 Listopada 2010 Akurat pietrowSKI Mnie ubiegł w odpowiedzi. Co do rzetelności wieści z internetu to w mnóstwach wypadków są one takie jakie są. Jeśli Ktoś w argumentacji posługuje się np. TYLKO Wikipedią to dyskusja czasami bywa trudna, bowiem owo źródło wiedzy ulega ciągłym modyfikacjom i to nie tylko w sferze aktualności ale też historii czy interpretacji zdarzeń. Zatem jak się tu powoływać :eek: Ale Ja nie o tym. Twój wpis ma cechy przekazu treści żadnej, czyli treści z których naprawdę nic nie wynika. To że w różnych ośrodkach działy marketingowe "podrasowują" dane to nic dziwnego raczej, stąd tez uwaga, poniekąd z Mojej strony pełna sarkazmu (a może i złośliwości) już w pierwszym zdaniu. To że Ktos napisze coś błędnie (idiotycznie, głupio, fałszywie) nie oznacza żeby tę informację powielać. Ba, czasem nawet dane oficjalne i prawdziwe mogą też niczego nie wnieść do dyskusji. Tu choćby Twój przykład sprzed niewielu dni, gdy z jednej strony pisząc o Schladming/Dachstein wyciągając dane tamtejszych górek (zbyt niskie) uznałeś teren za wyjątkowo ryzykowny narciarsko, w zamyśle nieodpowiednio naśnieżony. W tamtej dyspucie padła odpowiedź że jest inaczej a że i Ja tam byłem i w październiku i w kwietniu jeździłem tam na nartach w bardzo dobrych warunkach, więc też wiem że porównywanie wysokości w ośrodkach może przynieść fałszywe wnioski . A jako że pisałeś iż tam właśnie nie byłeś, ergo odnosiłeś się do powyższego terenu czysto teoretycznie, nie empirycznie. Podjąłem zaś temat skipass'ów całosezonowych, bowiem one determinują czas trwania przygody z nartami, tudzież regionu w którym przyjdzie Nam jeździć a porównałem karnety austriackie z włoskim by wskazać jak spora różnica jest w cenie na korzyść działań austriackich. Tak więc czy tytuł tematu - Uwaga przekret - czyli jak Austriacy oszukuja. jest aby na pewno prawdziwy ??? Sezon niedługo (choć juz wielu śmiga) i wiem że jest nerw ale spokój, spokój i raz jeszcze spokój i będzie dobrze. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
globtroter.org Napisano 8 Listopada 2010 Autor Udostępnij Napisano 8 Listopada 2010 Jesli chodzi o Schladming-Dachstein to dopisalem ten osrodek do swoich planow na styczen, wiec bede mogl podzielic sie swoimi wrazeniami z tego miejsca po powrocie Natomiast jaki byl cel mojego postu? Wlasciwie zaden, zainspirowaly mnie do niego dwie rzeczy: zmanipulowana strona o ktorej pisalem oraz... recenzje fan[ow](atykow) Austii na tym forum w dziale Katalog osrodkow narciarskich/Poza granicami/Austria, gdzie przy opisach wielu osrodkow austriackich!, ktore przegladalem mozesz poczytac sobie jak to we Wloszech (czemu akurat we Wloszech???) oszukuja/kradna/smieca/brudza (oczywiscie bez jakichkolwiek argumentow), co nie ukrywam nieco mnie zdenerwowalo Wiec moze ja zadam pytanie odwrotnie, czy uwazasz takie recenzje i to nie w dziale "Hyde Park" za prawdziwe? Nie wiem skad sie bierze ta nienawisc "milosnikow" Austrii do Wloch? Aczkolwiek jesli ktos bedzie mial informacje o "przekretach" w jakichkolwiek osrodkach, niekoniecznie austriackich to dla mnie jak najbardziej jest to interesujacy temat. Osobiscie nie jestem fan[em](atykiem) zednego z krajow alpejskich, jezdze na nartach w kazdym z nich i nie tylko. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
damek Napisano 8 Listopada 2010 Udostępnij Napisano 8 Listopada 2010 najpierw ich oczerniasz.... Uwaga przekret - czyli jak Austriacy oszukuja. najwiekszym przekretem w austriackich Alpach jest oficjalnie podawana dlugosc tras w Stubaiu,... "praworzadni" Austriacy to najwieksi oszusci w Alpach. :cool: a potem... Chociaz strona znajduje sie w Anglii to wedlug mojej teorii jej autor musi albo pracowac dla jakiejs austriackiej agencji turystycznej, albo byc zaslepionym fanatykiem Austrii, ktory bardzo nie lubi pozostalych krajow alpejskich, a w szczegolnosci Wloch. nie mam nawet pewnosci czy Austriacy maja cokolwiek z nia wspolnego, Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
globtroter.org Napisano 9 Listopada 2010 Autor Udostępnij Napisano 9 Listopada 2010 Drogi Damku, za to nie mam najmniejszej watpliwosci, ze strona www.stubaier-gletscher.com jest oficjalna strona jednego ze znanych austriackich osrodkow narciarskich. Innych przykladow moge podac mnostwo, proponuje np. wejsc na oficjalna strone innego znanego osrodka www.skigastein.com i zobaczyc sobie jaka dlugosc maja trasy H1, H2 i H2a polaczone w jedna (z wyjatkiem kawalka H2). Mamy tu nowy rekord swiata w Alpach, przy ktorym nawet niebieska trasa Cascade we Flaine to pikus Austriacy naciagaja dane swoich osrodkow i to jest fakt a nie zadne oczernianie. Niestety z waszej trojki, nikt nie odniosl sie do danych, ich prawdziwosci badz nie, a od wszystkich moglem sie jedynie dowiedziec, ze o Austrii na tym forum, jak sie okazuje pro-austriackim nic zlego napisac nie wolno, bez wzgledu na to czy jest to prawda czy nie (a o Francji czy Wloszech oczywiscie juz tak). Odpowiedzcie mi wiec na proste pytanie, czy wedlug was austriacy manipuluja danymi swoich osrodkow czy nie? Bo taka dyskusja na prawde nie ma sensu. Gdybym nie lubil Austrii to raczej na narty bym tam wcale nie jezdzil, ale tak potwierdzam, ze bardzo nie lubie tego ze austriackie osrodki naciagaja dane swoich osrodkow w tak oczywisty sposob, jednoczesnie gdyby robili to Francuzi czy ktokolwiek inny to rowniez bardzo by mi sie to nie podobalo. PS. Jesli po raz kolejny mam uslyszec, ze na tym forum nic zlego o Austrii napisac nie wolno to rzeczywiscie lepiej skasujmy ten watek i... chwalmy Austrie! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Robak Napisano 9 Listopada 2010 Udostępnij Napisano 9 Listopada 2010 Ale się wyjątkowo uparłeś na te podawane info. Pisałem wszak o zawyżaniu ilości kilometrażu, że każdy kto np. był na Molltalu wie iż podana tam długość wszystkich tras czyli ok. 50 km jest wyssana z palca i potrzykroć sa liczone te same fragmenty nartostrad. Tylko że jeśli dla Ciebie jest to istotną sprawą czy jest tych kilometrów w ośrodku tyle ile pisze a nie jak fajne sa w tychże trasy, jaka wspaniała atmosfera, jak znakomicie przygotowane stoki, infrastruktura czy wreszcie klimat, etc, etc, etc to dyskusja z Tobą nie tylko przybiera postać jałowej ale powoli staje się bez sensu, bo w rzeczy samej - jedni wolą dłubać w nosie a inni w d... . Ja po prostu jadę na narty a Ty zapewne po coś innego. OT Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
globtroter.org Napisano 9 Listopada 2010 Autor Udostępnij Napisano 9 Listopada 2010 Ale się wyjątkowo uparłeś na te podawane info. Bo o tym wlasnie jest ten watek, wiec wybacz mi, ze nie pisalem o pieknej pogodzie w Dolomitach, trudnych trasach w Szwajcarii czy wielkosci francuskich apartamentow...:mad: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
hanka1 Napisano 9 Listopada 2010 Udostępnij Napisano 9 Listopada 2010 Ale się wyjątkowo uparłeś na te podawane info. Pisałem wszak o zawyżaniu ilości kilometrażu, że każdy kto np. był na Molltalu wie iż podana tam długość wszystkich tras czyli ok. 50 km jest wyssana z palca i potrzykroć sa liczone te same fragmenty nartostrad. Tylko że jeśli dla Ciebie jest to istotną sprawą czy jest tych kilometrów w ośrodku tyle ile pisze a nie jak fajne sa w tychże trasy, jaka wspaniała atmosfera, jak znakomicie przygotowane stoki, infrastruktura czy wreszcie klimat, etc, etc, etc to dyskusja z Tobą nie tylko przybiera postać jałowej ale powoli staje się bez sensu, bo w rzeczy samej - jedni wolą dłubać w nosie a inni w d... . Ja po prostu jadę na narty a Ty zapewne po coś innego. OT ooooo taaaak ..... i całe szczęście, że w NASZYM GRONIE nie ma takich malkontentów. jakże to aktualne: Czucie i wiara silniej mówi do mnie Niż mędrca szkiełko i oko. Martwe znasz prawdy, nieznane dla ludu, Widzisz świat w proszku, w każdej gwiazd iskierce; Nie znasz prawd żywych, nie obaczysz cudu! Miej serce i patrzaj w serce! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kajro Napisano 9 Listopada 2010 Udostępnij Napisano 9 Listopada 2010 Ktoś zwrócił uwagę na problem manipulowania czy wręcz naciągania danych zawartych w materiałach reklamowych stacji narciarskich, czy to źle? Chodzi o to, żeby jak już ktoś robi to co lubi, czyli grzebie w d... to nie wmawiał innym , że wygrzebał z tamtąd czekoladkę. I tyle. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
globtroter.org Napisano 9 Listopada 2010 Autor Udostępnij Napisano 9 Listopada 2010 ooooo taaaak ..... i całe szczęście, że w NASZYM GRONIE nie ma takich malkontentów. Szczerze? Jesli w "WASZYM GRONIE" jedynym argumentem jest obrazanie ludzi to ja bardzo sie ciesze, ze do niego nie naleze. Robak zarzucil mi m.in falsz i manipulacje (dwukrotnie!), korzystanie z wikipedii...nie zareagowalem. Skad te personalne ataki i obrazanie innych? Przyjmujac filozofie Robaka, jesli ktos napisze watek np. o tym, ze nie podoba mu sie wielkosc apartamentow we Francji, to mozna go obrazac i zarzucic falsz bo nic nie napisal o cenie tamtejszych skipassow, a dyskusja z taka osoba wg Robaka tez nie ma sensu..."bo pewnie jezdzi na narty tylko podziwiac apartamenty" Przyznam bardzo ciekawe myslenie! Prosze administracje o skasowanie tego watku....szkoda (mojego) czasu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
maniaq Napisano 9 Listopada 2010 Udostępnij Napisano 9 Listopada 2010 fajny temat, zbyt prowokacyjny i nie potrzebnie z takim wydźwiekiem, ale ciekawy, duza wiedza..... dobrze że poruszyłes watek, nie wszyscy sobie zdaja sprawe z takich rzeczy, a sa one ważne..... a osoby, które cie atakuja - no cóz mogły sie poczuc urazone formą przekazu- to fakt prowokacja jak diabli, ale chyba jednak przegiecie taki frontalny atak.... pzdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wiesio Napisano 9 Listopada 2010 Udostępnij Napisano 9 Listopada 2010 No widzisz, a w moim przypadku jest odwrotnie, czyli wielkosc osrodka ma znaczenie. Nie lubie jezdzic caly czas na tych samych trasach, idealna sytuacja to taka, kiedy moge wlozyc narty rano i jezdzic do wieczora nie pokonujac 2 razy tej samej trasy. Nie istnieje dla mnie cos takiego jak skibus (nie uwazam tego srodka transportu jako czegos naturalnego na nartach w przeciwienstwie np. do kolei gorskiej), jesli dobrze pamietam to korzystalem z niego tylko raz w zyciu Diablerets-Glacier 3000, wiec rowniez to czy osrodek jest polaczony w calosc czy nie jest dla mnie wazne. Najlepiej, aby trasy byly maksymalnie dlugie, wiec takze roznica poziomow ma dla mnie znaczenie. Moze to subiektywna ocena, ale z doswiadczenia wydaje mi sie, ze najciekawsze trasy sa gdzies pomiedzy 1800 m a 2800 m, ponizej 1800 m czesto bywaja waskie, ze wzgledu na maksymalna "oszczednosc" lasu wystepujacy na takich wysokosciach, wiec rowniez maksymalna wysokosc w danym osrodku jest dla mnie wazna. Co do ceny skipassu, oczywiscie ma ona jakies tam znaczenie, ale nie jest dla mnie na pewno czynnikiem decydujacym o wyborze osrodka, bo czesto "oszczednosci" sa tylko pozorne. Oczywiscie nie kazdy musi lubiec to samo. Do Austrii ani do tamtejszych osrodkow osobiscie nic nie mam, wrecz przeciwnie jest tam kilka osrodkow, ktore bardzo lubie (np. Ischgl, S-F-L, wspomniany St. Anton am Alberg czy nawet Solden), ale z drugiej strony bardzo nie lubie jak ktos mnie wprowadza w blad. Pewnie gdyby w Stubai podawali prawdziwa dlugosc tras to moja ocena tego osrodka bylaby nieco inna. Takze taka manipulacja, przynajmniej w moim przypadku, ma zupelnie odwrotny skutek niz zamierzony. O!O!O! Też tak mam. Najchętniej to bym sobie jechał "gdzieś" do końca dnia i stamtąd mogli by mnie przywozić na kwaterkę np samochodem (niestety nigdy jeszcze nie znalazłem chętnego). Również nie toleruję na nartach skibusów i własnego samochodu dlatego staram się wybierać duże ośrodki i kwatery blisko stoku. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.