fredowski Napisano 16 Maja 2010 Udostępnij Napisano 16 Maja 2010 Moze by ktos przypomnial (instruktorzy narciarscy hihihih) jak to bylo ze skretem przy pomocy roady bo ja juz zapomnialem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
niko130 Napisano 16 Maja 2010 Udostępnij Napisano 16 Maja 2010 Moze by ktos przypomnial (instruktorzy narciarscy hihihih) jak to bylo ze skretem przy pomocy roady bo ja juz zapomnialem. To chyba przy uzyciu "drąga" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
fredowski Napisano 16 Maja 2010 Autor Udostępnij Napisano 16 Maja 2010 niko 130 jestes w dziale "Nauka jazdy", jezeli o narciarskiej roadzie nie masz pojecia to nie zasmiecaj tematu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
niko130 Napisano 16 Maja 2010 Udostępnij Napisano 16 Maja 2010 Moze by ktos przypomnial (instruktorzy narciarscy hihihih) jak to bylo ze skretem przy pomocy roady bo ja juz zapomnialem. niko 130 jestes w dziale "Nauka jazdy", jezeli o narciarskiej roadzie nie masz pojecia to nie zasmiecaj tematu. Na ile trzeba byc złośliwym ? Fredowski jest najlepszym forumowiczem, zawsze pisze na temat. Prawda ? A w jakim pięknym stylu. Ale ja tą droga nie pójdę . Może i dobrze jezdzi , pewnie tez dużo wie. Ale najgorsze ,ze przekonany jest ze wie najlepiej. Jazda z pomocą "drąga" to nie mój wymysł. Czytaj -Barabasz i poprzednicy. Przecież to wiąże się z tematem , sam autor zapomniał (podpucha) A jesli pyta , to ma odpowiedz. Oczywiscie "drąg" to moja nazwa długiego kija. A tak , dla pozostałych uczestników forum to chce podzielić sie informacją o ciekawym stylu jazdy (lata 50-te). Mój kolega pokazał mi jazdę na nartach ( drewnianych , bez metalowych krawędzi) mocowanych do nog przy pomocy rzemieni tzw. langrymenów. Był wtedy w szkole sredniej o profilu sportowym i na obozie narciarskim uczono go jazdy smigiem skocznym na dwa tempa. Pierwsze to skoczne ustawienie nart dziobami do dołu stoku, drugie skoczne ustawienie w skos stoku. Kiedy zacząłem jezdzić sam na nartach (lata 60 -te) spotkałem kilku jezdzących podobnie. W gronie przyjaciół nazywalismy ich "skoczkami". Pozdrawiam! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Maciej S Napisano 16 Maja 2010 Udostępnij Napisano 16 Maja 2010 Toto nazywa się RUADA. Polegało na rozmachu, rotacji i wykonaniu ruady, czyli dużym wychyleniu tułowia do przodu ze zgięciem i podciagnieciem kolan, co skutkowało podniesieniem nart ( poza dziobami) do góry i pozwalało na przeniesienie nart w powietrzu w bok ( wykonaniu skretu) np w kopnym sniegu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
fredowski Napisano 16 Maja 2010 Autor Udostępnij Napisano 16 Maja 2010 Jazda z pomocą "drąga" to nie mój wymysł. Czytaj -Barabasz i poprzednicy. Przecież to wiąże się z tematem , sam autor zapomniał (podpucha) A jesli pyta , to ma odpowiedz. Oczywiscie "drąg" to moja nazwa długiego kija. A tak , dla pozostałych uczestników forum to chce podzielić sie informacją o ciekawym stylu jazdy (lata 50-te). Mój kolega pokazał mi jazdę na nartach ( drewnianych , bez metalowych krawędzi) mocowanych do nog przy pomocy rzemieni tzw. langrymenów. Był wtedy w szkole sredniej o profilu sportowym i na obozie narciarskim uczono go jazdy smigiem skocznym na dwa tempa. Pierwsze to skoczne ustawienie nart dziobami do dołu stoku, drugie skoczne ustawienie w skos stoku. Kiedy zacząłem jezdzić sam na nartach (lata 60 -te) spotkałem kilku jezdzących podobnie. W gronie przyjaciół nazywalismy ich "skoczkami". Pozdrawiam! Na temat prosze i nie rozmywaj sprzetem, obozami, kolesiami, skoczkami itd. Do Macieja: faktycznie nie wiem jak to sie pisze niech bedzie "ruada", wtedy jak to sie jezdzilo ksiazek narciarskich bylo malo i tez byly ogolnie niedostepne. "moja" ru/o/ada to odciazenie pietek nart poprzez pojscie/wychylenie do przodu. Nogi sa zblizone do wyprostowanych a umozliwialy to krotkie buty narciarskie. Ewolucja plynna bez podskokow zblizona do NWN. Inaczej zamiast wyjscia w gore nastepowalo pojscie do przodu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Maciej S Napisano 17 Maja 2010 Udostępnij Napisano 17 Maja 2010 Do Macieja: faktycznie nie wiem jak to sie pisze niech bedzie "ruada", wtedy jak to sie jezdzilo ksiazek narciarskich bylo malo i tez byly ogolnie niedostepne. "moja" ru/o/ada to odciazenie pietek nart poprzez pojscie/wychylenie do przodu. Nogi sa zblizone do wyprostowanych a umozliwialy to krotkie buty narciarskie. Ewolucja plynna bez podskokow zblizona do NWN. Inaczej zamiast wyjscia w gore nastepowalo pojscie do przodu. Tak, było mało ksiażek i pojęc narciarskich, ale konie były w powszechnym użytku i tak: ruada to nie tyle pisze się ruada, co oznacza ruadę, czyli wierzgnięcie. Koń kiedy stoi na przednich nogach i energicznie wyrzuca tylne to robi ruade, wierzga. Jak stoi na tylnych i przednie ma w powietrzu to wspina się, robi lewadę, też z francuskiego. Dziś nie każy wie jaki jest koń i ruada encyklopedycznie opisana jest następująco: ruada (fr. ruade ‘wierzganie’) sport. w trakcie wykonywania jednej z ewolucji narciarskich: obciążenie ( literówka w słowniku, powinno być odciążenie, jak zauważył gajowy01) tyłów nart przez mocne wychylenie się do przodu przy jednoczesnym poderwaniem ich w górę. Hasło opracowano na podstawie „Słownika Wyrazów Obcych” Wydawnictwa Europa, pod redakcją naukową prof. Ireny Kamińskiej-Szmaj, autorzy: Mirosław Jarosz i zespół. ISBN 83-87977-08-X. Rok wydania 2001. To co Ty opisujesz to nie jest ruada, bo nie wierzgasz, nartami oczywiście. Użytkownik Maciej S edytował ten post 17 maj 2010 - 12:46 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
niko130 Napisano 17 Maja 2010 Udostępnij Napisano 17 Maja 2010 Na temat prosze i nie rozmywaj sprzetem, obozami, kolesiami, skoczkami itd. "moja" ru/o/ada to odciazenie pietek nart poprzez pojscie/wychylenie do przodu. Nogi sa zblizone do wyprostowanych a umozliwialy to krotkie buty narciarskie. Ewolucja plynna bez podskokow zblizona do NWN. Inaczej zamiast wyjscia w gore nastepowalo pojscie do przodu. Proszę czytaj z uwagą. Dokładnie z obu postów Macieja i Twojego wynika, ze o tym samym mówimy. Dla zobrazowania, proszę zobaczyć film w temacie "prosba o ocenę" Grzecha 1969 . Na początku filmu jest własnie coś , co bardzo pasuje do RUADY. Pozdrawiam P.S. Otwarcie tematu nie daje nikomu prawo ustawiania kogoś do szeregu. Nie te czasy. Pozdrawiam Fredowskiego (bez urazy) :) Maciej S chodziło mi po głowie , skad znam słowo ruada. Dziekuję za przupomnienie (jezdze konno). Użytkownik niko130 edytował ten post 17 maj 2010 - 08:41 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
fredowski Napisano 17 Maja 2010 Autor Udostępnij Napisano 17 Maja 2010 Chcialbym zobaczyc jak przy pomocy ruady skrecacie na nartach. Wierzga to kon a nie jezdziec. W narciarkiej ruadzie roznimy sie tym, ze ja potrafie taka jazde zademonstrowac a wy pojechac... ale konno:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
dyplom Napisano 17 Maja 2010 Udostępnij Napisano 17 Maja 2010 W narciarkiej ruadzie roznimy sie tym, ze ja potrafie taka jazde zademonstrowac a wy pojechac... ale konno:)A ja chciałbym zobaczyć jak Ty to demonstrujesz. Przygotuj filmy szkoleniowy (chyba że już masz )z tą techniką jak i z innymi i wszyscy będziemy jeździć i ubierać się a'la Frędzlowski. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Maciej S Napisano 17 Maja 2010 Udostępnij Napisano 17 Maja 2010 Chcialbym zobaczyc jak przy pomocy ruady skrecacie na nartach. Wierzga to kon a nie jezdziec. W narciarkiej ruadzie roznimy sie tym, ze ja potrafie taka jazde zademonstrowac a wy pojechac... ale konno:) Nie skręcam na nartach przy pomocy ruady. I Ty też nie robisz ruady. Nie używaj tej nazwy do ewolucji w której nie odrywasz energicznie nart od ziemi. Chodzi mi o poprawność użycia terminu ruada i jego istoty. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
fredowski Napisano 17 Maja 2010 Autor Udostępnij Napisano 17 Maja 2010 Nie skręcam na nartach przy pomocy ruady. I Ty też nie robisz ruady. Nie używaj tej nazwy do ewolucji w której nie odrywasz energicznie nart od ziemi. Chodzi mi o poprawność użycia terminu ruada i jego istoty. Przypomne, ze chodzi o skret narciarski a nie konna jazde. Pozostane przy poczatkowej nazwie "roada" Roada to skret rownolegly w ktorym odciazenie nart nastepuje w wyniku pojscia do przodu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
gajowy01 Napisano 17 Maja 2010 Udostępnij Napisano 17 Maja 2010 (...) ruada (fr. ruade ‘wierzganie’) sport. w trakcie wykonywania jednej z ewolucji narciarskich: obciążenie tyłów nart przez mocne wychylenie się do przodu przy jednoczesnym poderwaniem ich w górę. Powinno być "odciążenie" :) Kontynuując spojrzenie słownikowe: niestety parę innych (np. krzyżówkowych) źródeł powtarza ten błąd :) ale ten najpoważniejszy słownik podaje już lepiej: "ruada «przy wykonywaniu krystianii: odciążenie tyłów nart»" http://sjp.pwn.pl/haslo.php?id=2574478 ... nie piszę, że dobrze podaje bo mam wątpliwości czy aby na pewno chodzi o kristianię ;) ...być może tak. Użytkownik gajowy01 edytował ten post 17 maj 2010 - 11:26 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Maciej S Napisano 17 Maja 2010 Udostępnij Napisano 17 Maja 2010 Powinno być "odciążenie" Kontynuując spojrzenie słownikowe: niestety parę innych (np. krzyżówkowych) źródeł powtarza ten błąd ale ten najpoważniejszy słownik podaje już lepiej: "ruada «przy wykonywaniu krystianii: odciążenie tyłów nart»" http://sjp.pwn.pl/haslo.php?id=2574478 ... nie piszę, że dobrze podaje bo mam wątpliwości czy aby na pewno chodzi o kristianię ...być może tak. Rzeczywiście, nie zauważylem, że w słowniku jest pewnie literowka, a kopiowalem ze słownika i przeczytalem to co mam w glowie a nie co było na ekranie. A tak wyglądała ruada: http://books.google....ed=0CDgQ6AEwBg# Wspomnienie po ruadzie w moim wykonaniu wyglada tak: http://www.opolska.m...i/Hamowanie.wmv A ruada w wykonaniu niegrzecznego Lucyfera wygląda tak: YouTube- lucifer en rebellion Użytkownik Maciej S edytował ten post 17 maj 2010 - 14:22 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Drutobrody Napisano 17 Maja 2010 Udostępnij Napisano 17 Maja 2010 Przypomne, ze chodzi o skret narciarski a nie konna jazde. Pozostane przy poczatkowej nazwie "roada" Tyle, że koledzy wiarygodnie wyjaśnili źródłosłów terminu. A z jakiego narzecza ta "roada" się bierze? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
dyplom Napisano 17 Maja 2010 Udostępnij Napisano 17 Maja 2010 Tyle, że koledzy wiarygodnie wyjaśnili źródłosłów terminu. A z jakiego narzecza ta "roada" się bierze?Prawdopodobnie Suahili - tym językiem mówi około 50 mln ludzi więc może i frędzlowski łyknął co nieco, zwłaszcza, że termin "roada" jest w tym języku bardzo często używany. Jeszcze trochę i będziemy mieli nową nazwę ewolucji: "roada frędzlowskiego" Użytkownik dyplom edytował ten post 17 maj 2010 - 12:05 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Dziadek Kuby Napisano 17 Maja 2010 Udostępnij Napisano 17 Maja 2010 Do zaczytania jeden krok.... Można się zaczytać w historii narciarstwa. Emil Allais demonstruje French ruade... http://books.google....i ruade&f=false Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
niko130 Napisano 17 Maja 2010 Udostępnij Napisano 17 Maja 2010 Do zaczytania jeden krok.... Można się zaczytać w historii narciarstwa. Emil Allais demonstruje French ruade... http://books.google....i ruade&f=false Pozdrawiam Narciarz na zdjeciu przypomina mi jazde mojego kolegi (patrz post 4). Wspomniałem lata (50-te) i sprzet na którym sie jezdziło. Trasy były wogóle nie przygotowywane, no i zimy były inne. Dziadku Kuby czy w tym artykule jest opis skrętu. Jak wspomniałem kolega wykonywał skręt jakby w "dwóch ratach". Z lewego skrętu przechodził do prawego naskakując do linii spadku, po czym natychmiast sie odbijał przenosząc tył nart w prawy skręt. Zaznaczam, ze twierdził, że go tak uczono. Pozdrawiam! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
rsowa Napisano 17 Maja 2010 Udostępnij Napisano 17 Maja 2010 Prawdopodobnie Suahili - tym językiem mówi około 50 mln ludzi więc może i frędzlowski łyknął co nieco, zwłaszcza, że termin "roada" jest w tym języku bardzo często używany. Jeszcze trochę i będziemy mieli nową nazwę ewolucji: "roada frędzlowskiego" chciałbyś chłopaku zeby twój nick zmienic na dup-lom? chyba ci do twarzy byłoby. komu odpisujesz dup-lom? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
hanka1 Napisano 17 Maja 2010 Udostępnij Napisano 17 Maja 2010 chciałbyś chłopaku zeby twój nick zmienic na dup-lom? chyba ci do twarzy byłoby. komu odpisujesz dup-lom? Jesteś wyjątkowo delikatny Sowa, aż chciałoby ostrzej zareagować. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.