mig Napisano 23 Sierpnia 2011 Udostępnij Napisano 23 Sierpnia 2011 Brawo!:eek: teraz , jak piszesz, pozostały już 'tylko' pętle z wielkich Tour-ów.... Tym razem też na szosowych przełożeniach? Tym większy szacun.... Z Mikulasza do Zuberca jechałem tydzień temu ale samochodem z rowerami na dachu. Niestety rodzinka dała namówić się tylko na pętlę wokół.... Liptowskiej Mary;) i dojazd doliną do Zahradek . Użytkownik mig12345 edytował ten post 23 sierpień 2011 - 07:40 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
faf500 Napisano 23 Sierpnia 2011 Udostępnij Napisano 23 Sierpnia 2011 Tym razem też na szosowych przełożeniach? Rower celowo kupowałem z korbą 3-tarczową, bez tych 30 ząbków to bym miał problem w którąkolwiek stronę z domu się ruszyć. Więc może nie jestem profi-kolarz, ale pod większość górek na lekkim rowerze, z SPD (w końcu nabyłem buty) jedzie się całkiem przyjemnie, a to w końcu chodzi. A teraz na wyjeździe wszystko było w wersji ultra light, do tego stopnia, że nie chcąc wozić cały czas 2 pełnych bidonów zrobiło się nieciekawie za Mikulaszem, gdy okazało się, że w Tatralandii są tylko jakieś automaty z małymi napojami, a wszystkie sklepy okoliczne w niedzielę oczywiście pozamykane (a roweru przed supermarketem w Mikulaszu bym nie zostawił). Już się oswajałem z myślą wspinaczki na sucho, gdy zauważyłem, że na podwórku jednego z ostatnich domków siedzi facet, którego można by przecież poprosić o wodę choćby z kranu, ech... "człowiek używa rozumu dopiero, gdy kończą się inne możliwości" (nie wiem skąd to cytat) Tak więc dostałem 0.75l wody nie do końca wiadomego pochodzenia, ale zabarwiona witaminkami smakowała rewelacyjnie Miałem oczywiście zawahanie, czy nie poprosić o 2 butelki, ale zwyciężyła znów niechęć do targania tego na górę Oczywiście żadnych plecaków, dętek, pompek itp. również niet, liczyłem że po 2 rozwalonych dętkach w czasie tygodnia limit defektów się wyczerpał :> Z Mikulasza do Zuberca jechałem tydzień temu ale samochodem z rowerami na dachu. Niestety rodzinka dała namówić się tylko na pętlę wokół.... Liptowskiej Mary;) i dojazd doliną do Zahradek . Stety/niestety - jakbyś namówił na wspinaczkę pod p. Huciańską, to już byś mógł pakować walizki / czekać na pozew rozwodowy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mig Napisano 23 Sierpnia 2011 Udostępnij Napisano 23 Sierpnia 2011 taaaa.. oprócz lekkiego roweru znaczenie ma też lekki rowerzysta.... a raczej o właściwym stosunku 'mocy' do ciezaru... . U mnie, niestety, ten cieżar przeważa... Sprawdzałeś jakie to przewyższenie? Tak oko to pewnie kilka tys. m..... ! Użytkownik mig12345 edytował ten post 24 sierpień 2011 - 14:45 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
TurboDymoMan Napisano 24 Sierpnia 2011 Udostępnij Napisano 24 Sierpnia 2011 ktoś był? coś wie? coś podpowie? w grę wchodzą jeszcze Rychlebskie Ścieźki ale ekipa już tam była dwa tygodnie temu i nie chcą powtarzać Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jan koval Napisano 25 Sierpnia 2011 Udostępnij Napisano 25 Sierpnia 2011 Rower celowo kupowałem z korbą 3-tarczową, bez tych 30 ząbków to bym miał problem w którąkolwiek stronę z domu się ruszyć. Więc może nie jestem profi-kolarz, ale pod większość górek na lekkim rowerze, z SPD (w końcu nabyłem buty) jedzie się całkiem przyjemnie, a to w końcu chodzi. A teraz na wyjeździe wszystko było w wersji ultra light, do tego stopnia, że nie chcąc wozić cały czas 2 pełnych bidonów zrobiło się nieciekawie za Mikulaszem, gdy okazało się, że w Tatralandii są tylko jakieś automaty z małymi napojami, a wszystkie sklepy okoliczne w niedzielę oczywiście pozamykane (a roweru przed supermarketem w Mikulaszu bym nie zostawił). Już się oswajałem z myślą wspinaczki na sucho, gdy zauważyłem, że na podwórku jednego z ostatnich domków siedzi facet, którego można by przecież poprosić o wodę choćby z kranu, ech... "człowiek używa rozumu dopiero, gdy kończą się inne możliwości" (nie wiem skąd to cytat) Tak więc dostałem 0.75l wody nie do końca wiadomego pochodzenia, ale zabarwiona witaminkami smakowała rewelacyjnie Miałem oczywiście zawahanie, czy nie poprosić o 2 butelki, ale zwyciężyła znów niechęć do targania tego na górę Oczywiście żadnych plecaków, dętek, pompek itp. również niet, liczyłem że po 2 rozwalonych dętkach w czasie tygodnia limit defektów się wyczerpał :> Stety/niestety - jakbyś namówił na wspinaczkę pod p. Huciańską, to już byś mógł pakować walizki / czekać na pozew rozwodowy gratulacje - i to szczere ale, jaka miales kasete jaka srednice kola???? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mig Napisano 25 Sierpnia 2011 Udostępnij Napisano 25 Sierpnia 2011 do skasowanie - dubel Użytkownik mig12345 edytował ten post 25 sierpień 2011 - 09:20 podwójny post Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mig Napisano 25 Sierpnia 2011 Udostępnij Napisano 25 Sierpnia 2011 Po takiej Pętli jak Maćka inne będą juz tylko drobnymi 'pętelkami'.... Jednak każdemu wg mozliwości... http://www.gpsies.co...lqtjxzqqavgoywi https://picasaweb.go...czyrkWisAUstron Na trasie jeden duży podjazd i praktycznie brak płaskich odcinków.. Od Buczkowic do Czyrnej jazda w sznurze samochodów i sobotnich tłumach... brrrr.... w dodatku zauważalnie w góre. Powyżej Soliska - pustki. Sam podjazd pod przełęcz łagodniejszy niż sie spodziewałem. Od strony Wisły jest wyraźnie trudniejszy.... odl. 84 km jazda ok 5h20 min (netto) bez przeczekiwania burzy -- Pozdrawiam Michał Użytkownik mig12345 edytował ten post 25 sierpień 2011 - 11:38 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
faf500 Napisano 25 Sierpnia 2011 Udostępnij Napisano 25 Sierpnia 2011 Sprawdzałeś jakie to przewyższenie? Tak oko to pewnie kilka tys. m..... ! Nie, bo bazuję tylko na ogólnodostępnych danych, żadnego logera nie miałem, poza licznikiem. Ale można w sumie policzyć z tego wykresu - jak porównywałem z mapami (i np. lanovky.sk - bo asfalt w S.Plesie się kończy dokładnie na wysokości dolnej stacji kanapy ), to wysokości się zgadzały. Ale ogólnie nie jest tak dramatycznie, jakby mogło wyglądać (oczywiście, pod warunkiem, że się jeździ po górach, a nie tylko po płaskim) - ta część pod Tatrami Wysokimi jest długa, ale stosunkowo łagodna. No i raczej nie ma chopek, tylko cały czas równe nachylenie. To już dookoła Jeziora Żywieckiego można nałapać więcej przewyższeń, niż na takim jednolitym podjeździe ale, jaka miales kasete jaka srednice kola???? 12-26, z przodu: 30-42-52, koła 28 - standardowa szosówka z dolnej półki, spd. Wystarcza do swobodnej jazdy do 12-15%. Powyżej już walka Sam podjazd pod przełęcz łagodniejszy niż sie spodziewałem. Od strony Wisły jest wyraźnie trudniejszy.... A to ciekawe, bo też wydawało mi się, że od Szczyrku jest trudniej (choć jechałem tylko od Wisły) Użytkownik faf500 edytował ten post 25 sierpień 2011 - 19:39 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mig Napisano 25 Sierpnia 2011 Udostępnij Napisano 25 Sierpnia 2011 [..] A to ciekawe, bo też wydawało mi się, że od Szczyrku jest trudniej (choć jechałem tylko od Wisły) Od Szczyrku po pierwszym bardziej stromym odcinku nachylenie łagodnieje, potem dopiero za ostatnią patelnią nieco wiecej procent.... Od Wisły juz zaraz za Cienkowem (od przystanku MAlinka)zaczyna sie ok 9 km równego podjazdu bez miejsc ulgowych. Jedyne wypłaszczenia to patelnie.. . Choć jak teraz patrzę na profil to może było to tylko subiektywne wrażenie. Po dojeżdzie do Soliska byłem juz mocno 'ukrecony' i zdegustowany jazdą przez Szczyrk 'w tłumie', i myśłałem że wyżej będzie juz tylko gorzej... a jednak nie było..... Użytkownik mig12345 edytował ten post 25 sierpień 2011 - 22:09 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
TurboDymoMan Napisano 26 Sierpnia 2011 Udostępnij Napisano 26 Sierpnia 2011 w Czechach? co to w ogóle za pagórek? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
gajowy01 Napisano 26 Sierpnia 2011 Udostępnij Napisano 26 Sierpnia 2011 w Czechach? :) co to w ogóle za pagórek? Taki sobie pagórek, o, np. taki: http://www.skiforum....4649#post354649 ;) Pod kątem rowerowym nic nie wiem - możesz zapytać O'Tiska, bo pewnie wie więcej, albo pogooglaj/poczytaj o trasach w Jasenikach, np. tak: http://lmgtfy.com/?q=rowerem+praded ;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jarda Napisano 26 Sierpnia 2011 Udostępnij Napisano 26 Sierpnia 2011 ktoś był? coś wie? coś podpowie? w grę wchodzą jeszcze Rychlebskie Ścieźki ale ekipa już tam była dwa tygodnie temu i nie chcą powtarzać Pradziadek to fajna górka tak latem, jak i zimą (Gajowy cos już skreślił w ten deseń;-) Masz tam kilka stron podjazdu - lajtowy dla amatorów i wielbicieli asfaltu to podjazd od Karlovej Studanki, tj, spod parkingu Hvezda 9 km pod górę non stop asfaltami i krętymi zakrętami. Fajniejszy to podjazd od Cervenohorskeho Sedla wymagającymi szutrami przez Kamzik i czadowe schronisko Svycarna aż na sam szczyt ze świetną wieżą widokową na którą na wys. pon 140 m wywozi winda znajdująca się wewnątrz tejże wieży. Stąd możesz zjechać na dół tymi nudnymi asfaltami do Karlovej Studanki, lub hardcorowo zjechać megaoffroadowymi ścieżkami ostro w dół po żółtym szlaku w kierunku na Vidly pod Pradedem, a stamtąd już na pałę 15 km pustymi lokalnymi szutrami i asfaltami z mega widokami prosto na Jesenik Zdravim :-) ps Jak coś to pytaj Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jan koval Napisano 29 Sierpnia 2011 Udostępnij Napisano 29 Sierpnia 2011 Patrząc na geometrię ram Meridy (Matts TFS vs Twenty-Nine) to jednak przy 29" koła mieszczą powiększając długość tylnego widelca i długość górnej rury, więc akurat tutaj te ramy są dłuższe, ale generalnie ja nie o tym. Pisałem o długości ramy w kontekście opisanego przez Ciebie efektu motorówki, bo sam z tym efektem "walczyłem" w swoim rowerze. Udało się oszukać za długą ramę przesunięciem siodełka do przodu. Poprawa była wyraźnie odczuwalna na podjazdach. Więc kojarząc te dwie rzeczy o których pisałeś raczej nie wysnułbym wniosku, że to tylko 29" niweluje ten efekt, ale po prostu za krótka rama go sama nieco ogranicza. Ale to Ty jeździłeś na 29", ja jeszcze nie miałem przyjemności and the winner is................................................KOna Hei-Hei, 2-9 ................................................... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Tomek94 Napisano 15 Marca 2012 Udostępnij Napisano 15 Marca 2012 Okolice Szklarskiej Poręby i Świeradowa a z Czeskiej strony Harrachov czyli góry Izerskie są idealne na taki wypad do wyboru jest mnóstwo tras o różnej skali trudności link do map z opisem tras http://www.rowerowak...enu=aktualnosci i jeszcze http://www.szklarska...owa-kraina.html oraz link do galerii ze zdjęciami tych okolic http://www.tryzyg.pl...&o=n&u=all&of=0. Jest tylko jeden problem czy do długiego weekendu zniknie śnieg z wszystkich tras rowerowych w wyższych partiach gór . Przy tej ilości co jest go obecnie obawiam się, że w zacienionych miejscach nie zniknie dotyczy to tak samo Izerów jak i Beskidów. Pozdrowienia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mig Napisano 15 Marca 2012 Udostępnij Napisano 15 Marca 2012 wyższych partiach gór . Przy tej ilości co jest go obecnie obawiam się, że w zacienionych miejscach nie zniknie dotyczy to tak samo Izerów jak i Beskidów. Pozdrowienia Beskid Śl. jest w tym roku wyjątkowo mało sniezny w porównaniu z Sudetami.... za 2 tygodnie poza nasniezonymi trasami na 100% bedzie bez sniegu ... a 1 maja zielono. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Iven Napisano 15 Marca 2012 Udostępnij Napisano 15 Marca 2012 Wielkie dzięki chłopaki za wszystkie wskazówki ,będzie nie mały orzech do zgryzienia na co się zdecydować. Teraz trzeba usiąść i ułożyć plan wyjazdu ,żeby na miejscu nie tracić czasu i pociskać na pedały Ps . wczoraj dostałem mały ochrzan za słowa ..... .Jadę ze swoją drugą połówką i dlatego szukam czegoś niezbyt wymagającego.to dobrze wróży na wyjazd ....jest ryzyko, jest zabawa Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
hanka1 Napisano 16 Marca 2012 Udostępnij Napisano 16 Marca 2012 Podobnie jak poprzednicy polecam Góry Izerskie i tamtejsze przepiękne trasy. Wszystkie są doskonale oznakowane, opisane. Malownicze widoki na pewno zrekompensują trudniejsze podjazdy, a urocze i gościnne schroniska pozwolą smacznie zjeść, napić się i odpocząć. Tu kilka zdjęć dosłownie sprzed dwóch dni, ale w maju będzie już wiosennie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
bubol.T Napisano 16 Marca 2012 Udostępnij Napisano 16 Marca 2012 Iven dołączam kilka fotek do opisu tras jaki Ci posłałem ,inne zdjęcia z Pienińskich szlaków które kiedyś dodałem są w tym temacie: http://www.skiforum....ki-lata-)/page2 Załączone miniatury Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Iven Napisano 16 Marca 2012 Udostępnij Napisano 16 Marca 2012 Bubol tak jak napisałem na Pw jestem pod wielkim wrażeniem info w nim zawartych o trasach w Pieninach . Oboje chcieliśmy pojechać w te tereny , dlatego nie mam wątpliwości ,że skorzystamy z Twoich rad i pomimo wspaniałych rekomendacji pozostałych kolegów , na weekendowy wypad rowerowy wybieram Pieniny i trasy opisane przez bubola . Górki w Beskidzie Sląskim i okolice Szklarskiej Poręby na pewno odwiedzimy przy następnej okazji Jeszcze raz wielkie dzięki i pozdrawiam wszystkich bikerów wśród narciarzy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
bubol.T Napisano 17 Marca 2012 Udostępnij Napisano 17 Marca 2012 Beskid Śl. jest w tym roku wyjątkowo mało sniezny w porównaniu z Sudetami.... za 2 tygodnie poza nasniezonymi trasami na 100% bedzie bez sniegu ... a 1 maja zielono.Tu bym akurat polemizował ,na Małym Skrzyczny i w ogóle w paśmie Skrzycznego leży jeszcze ponad metr a na trasach ponad 1,5 metra śniegu,pamiętam jak kiedyś 1 maja szedłem ze Skrzycznego na Małe Skrzyczne Malinów i dalej na Baranią Górę i miejscami zapadałem się po kolana w śniegu a na Skrzycznym za schroniskiem jakiś nagrzany narciarz zjeżdzał po 100 metrowej łacie śniegu:) .Było raz tak ,że w czerwcu na Baraniej Górze rzucaliśmy się z kumplami śnieżkami w 30 stopniowym upale,ale to już były resztki śniegu.To najwyższe pasmo Beskidu Sląskiego i w maju może tam leżec trochę śniegu. Pozdrawiam i idę pokręcic pedałami ,bo pogoda boska ! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kefas123 Napisano 4 Kwietnia 2012 Udostępnij Napisano 4 Kwietnia 2012 Cisza w temacie..., chyba wszyscy śmigają na nartach, wiec wrzucam kolejne video rowerowe: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mig Napisano 5 Kwietnia 2012 Udostępnij Napisano 5 Kwietnia 2012 Tu bym akurat polemizował ,na Małym Skrzyczny i w ogóle w paśmie Skrzycznego leży jeszcze ponad metr a na trasach ponad 1,5 metra śniegu,pamiętam jak kiedyś 1 maja szedłem ze Skrzycznego na Małe Skrzyczne Malinów i dalej na Baranią Górę i miejscami zapadałem się po kolana w śniegu a na Skrzycznym za schroniskiem jakiś nagrzany narciarz zjeżdzał po 100 metrowej łacie śniegu:) .Było raz tak ,że w czerwcu na Baraniej Górze rzucaliśmy się z kumplami śnieżkami w 30 stopniowym upale,ale to już były resztki śniegu.To najwyższe pasmo Beskidu Sląskiego i w maju może tam leżec trochę śniegu. Pozdrawiam i idę pokręcic pedałami ,bo pogoda boska ! jasne, że na grani i w kotlach snieg moze być jeszcze dłuuuuugo.... jako ciekawostkę podam, ze wczoraj za oknem zakwitły narcyze i krokusy.... (na wys. 560m npm) a przebisniegi juz zwiedły... -- Pozdrawiam Michał Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
bubol.T Napisano 6 Kwietnia 2012 Udostępnij Napisano 6 Kwietnia 2012 jasne, że na grani i w kotlach snieg moze być jeszcze dłuuuuugo.... jako ciekawostkę podam, ze wczoraj za oknem zakwitły narcyze i krokusy.... (na wys. 560m npm) a przebisniegi juz zwiedły... -- Pozdrawiam MichałZazdroszczę okna na takie wysokości ale i tak nie mam co narzekac,w góry godzinka jazdy,na narty,rower,spacer,na jurę też godzina a las pod nosem.Jak tam kręci ktoś czy wszystkich ogarnęła przedświąteczna gorączka?Ja w środę skorzystałem z pięknej pogody zrobiłem rundkę po lasach i jakiś korzeń wyrósl mi spod ziemii ,żebra stłuczone,sezon narciarski zakończony, bo ciężko się ruszac,a chciałem jeszcze na Pilsko wyskoczyc w sobotę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jan koval Napisano 6 Kwietnia 2012 Udostępnij Napisano 6 Kwietnia 2012 Narty już spakowane w pokrowiec i czekają na przyszły rok. Trochę się kręci jak jest chociaż te 5 stopni i nie pada Parę razy do pracy, dwie jakieś dłuższe wycieczki i tyle. Trochę ponad 200 km się w marcu wykręciło. Na razie asfalt, albo lekki teren. Na górki jeszcze przyjdzie czas a na co czekasz???? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jan koval Napisano 7 Kwietnia 2012 Udostępnij Napisano 7 Kwietnia 2012 Np. na wiosnę. W poprzedni weekend miałem u siebie gradobicie i burze śnieżne. Ciężko myśleć o rowerowaniu w ogóle, a tym bardziej w cięższym terenie. im ciezej tym lepiej!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.