paypal Napisano 12 Lutego 2010 Udostępnij Napisano 12 Lutego 2010 Śmierć instruktora narciarstwa w Beskidach 25-letni instruktor narciarstwa zginął w piątek na trasie Bieńkula Szczyrkowskiego Ośrodka Narciarskiego. Mężczyzna wypadł z trasy i uderzył w drzewo, akcja reanimacyjna nie przyniosła rezultatu - poinformowali przedstawiciele GOPR i policji. Ofiara wypadku to mieszkaniec Białej Podlaskiej, który od tygodnia udzielał w Szczyrku lekcji mniej doświadczonym narciarzom. Tragedia wydarzyła się rano, niedługo po uruchomieniu wyciągów. - Do wypadku doszło na bardzo trudnej, czarnej trasie Bieńkula. Narciarz wypadł z tej trasy na jej najbardziej stromym fragmencie i wjechał w zadrzewiony teren - powiedział naczelnik naczelnik Beskidzkiej Grupy GOPR Jerzy Siodłak. Wypadek zauważył z oddali inny narciarz, który jechał za instruktorem. Na miejsce zostali wezwani ratownicy GOPR. Akcja reanimacyjna nie przyniosła rezultatu. Lekarz stwierdził zgon narciarza. Według rzeczniczki bielskiej policji podkom. Elwiry Jurasz ofiara wypadku nie miała kasku. Trasa Bieńkula jest uważana za jedną z najtrudniejszych w Beskidach. Prowadzi z Hali Skrzyczeńskiej do Czyrnej. Przy półtorakilometrowej długości różnica wzniesień wynosi około 400 metrów. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
snowblade'man Napisano 12 Lutego 2010 Udostępnij Napisano 12 Lutego 2010 tu: http://www.skiforum....3749#post283749 i tu: http://www.skiforum....3708#post283708 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
grimson Napisano 12 Lutego 2010 Udostępnij Napisano 12 Lutego 2010 Bardzo przykra wiadomość, oby jak najmniej takich postów na tym forum. Jak widać niebieskie stoki czekają nie tylko na początkujących narciarzy... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
paypal Napisano 12 Lutego 2010 Autor Udostępnij Napisano 12 Lutego 2010 tu: http://www.skiforum....3749#post283749 i tu: http://www.skiforum....3708#post283708 Nie przyszło by mi do głowy umieszczać tego w dziale zdrowie. W takim razie przepraszam za dubel. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
antibes Napisano 12 Lutego 2010 Udostępnij Napisano 12 Lutego 2010 Coś strasznego... przykra wiadomość... Dwa dni wcześniej tam jeździłem, także tuż po uruchomieniu wyciągu. Było pusto, naprawdę można było się napędzić. Trasa równa, ale momentami bardzo twarda. Chwila dekoncentracji i może ponieść... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Hextor Napisano 12 Lutego 2010 Udostępnij Napisano 12 Lutego 2010 Moim zdaniem wina zarządcy stacji narciarskiej. Przecież takie drzewa powinny być zabezpieczone np. materacami. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
cape Napisano 12 Lutego 2010 Udostępnij Napisano 12 Lutego 2010 Moim zdaniem wina zarządcy stacji narciarskiej. Przecież takie drzewa powinny być zabezpieczone np. materacami.A trasa siatkami Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Salem Napisano 12 Lutego 2010 Udostępnij Napisano 12 Lutego 2010 Kurde takie sytuacje nie powinny się zdarzać na stoku. Tu widać jak nie wiele potrzeba aby stracić życie. Właśnie przed chwilą wróciłem z Laskowej, byłem tam z kumplem, który co dopiero zaczyna szusować na nartach i mało co nie wylądował by w lesie gdyby nie siatka ochronna. Według rzeczniczki bielskiej policji podkom. Elwiry Jurasz ofiara wypadku nie miała kasku.a ja od roku zastanawiam się na zakupem kasku.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ein Napisano 12 Lutego 2010 Udostępnij Napisano 12 Lutego 2010 A trasa siatkamiEwentualnie stok powinien być tak przygotowany, by do drzew od brzegu stoku było kilka metrów tak, że po ewentualnym wyleceniu ze stoku lądujesz w śniegu, a nie na drzewie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
bocian74 Napisano 12 Lutego 2010 Udostępnij Napisano 12 Lutego 2010 Moim zdaniem wina zarządcy stacji narciarskiej. Przecież takie drzewa powinny być zabezpieczone np. materacami. A trasa siatkami Ewentualnie stok powinien być tak przygotowany, by do drzew od brzegu stoku było kilka metrów tak, że po ewentualnym wyleceniu ze stoku lądujesz w śniegu, a nie na drzewie. Panowie, napiszcie że żartujecie... Bo chyba nie piszecie tego poważnie? każde drzewo w lesie ma być osłonięte materacem? Cała trasa ogrodzona z góry na dół siatką? Drzewa wycięte na odcinku 10m od trasy? Narty to przecież nie koń, same nie ponoszą. wszystko jest kwestią zdrowego rozsądku i prawidłowej oceny swoich umiejętności. Pozdr Marcin Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Dawid17 Napisano 12 Lutego 2010 Udostępnij Napisano 12 Lutego 2010 Narty to przecież nie koń, same nie ponoszą. wszystko jest kwestią zdrowego rozsądku i prawidłowej oceny swoich umiejętności.Ot i tu jest zawarty klucz do bezpiecznej jazdy na nartach. Nic dodać, nic ująć. No... może jeszcze mierzyć siły na zamiary. Pozdrawiam, D. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ein Napisano 12 Lutego 2010 Udostępnij Napisano 12 Lutego 2010 Panowie, napiszcie że żartujecie... Bo chyba nie piszecie tego poważnie? każde drzewo w lesie ma być osłonięte materacem? Cała trasa ogrodzona z góry na dół siatką? Drzewa wycięte na odcinku 10m od trasy?No ja trochę żartowałem. W ogóle sobie nie wyobrażam takiego wykarczowanego stoku. Każdy ma po to rozum, by jechać tam gdzie da sobie na pewno radę. Wiadomo wypadki się zdarzają. W tym przypadku nie znamy całej historii -- dlaczego wypadł z trasy? Może się zagapił? Może coś go rozproszyło? A może zwyczajnie był chory i tego dnia nie dał rady zapanować nad nartami? Nie wiemy. Pytanie też, dlaczego nie miał kasku? IHMO instruktor powinien dawać przykład w każdym wymiarze, a więc choćby powinien mieć kask, by innych uświadamiać w kwestiach bezpieczeństwa. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
bocian74 Napisano 12 Lutego 2010 Udostępnij Napisano 12 Lutego 2010 ...Ten narciarz "mierzyl sily na zamiary"..... Tego jestem pewna.... Jeśli jeździmy dobrze, szybko, mamy ulamki sekund na reakcje... a i upadki są groźniejsze.. niestety. Jedyny bląd...to brak kasku. Narty to sport ryzykowny. Można się uszkodzić, można się nawet zabić. Szczególnie w czasach obecnych, gdy taliowane narty dają człowiekowi złudną iluzję kontroli przy prędkościach powyżej 60km/h (a takie pewnie osiąga większość średiozaawansowanych narciarzy). Do tego dochodzi owczy pęd do slalomki, bardzo wrażliwej na nierówności terenu i błędy w sterowaniu. Nie widziałem tego wypadku, wiec nie oceniam tego chłopaka. Powyższe zdania mają raczej służyć ku przestrodze dla tych, co im się wydaje że coś przy dużej prędkości kontrolują. PS. wcale mnie nie ponosi... najechalam kiedyś nartą, na taki kamyczek..... narta odbila w bok a ja spędzilam reszte zimy przed telewizorem. Przykro mi, ale czy można na tej podstawie wyciągać jakieś wnioski? Chyba tylko takie, że źle oceniłaś warunki i przeszarżowałaś. Pozdr Marcin Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wueres Napisano 12 Lutego 2010 Udostępnij Napisano 12 Lutego 2010 Przykro mi, ale czy można na tej podstawie wyciągać jakieś wnioski? Chyba tylko takie, że źle oceniłaś warunki i przeszarżowałaś. Pozdr Marcin Marcinie. Jest jedna rzecz, której nie wziąłeś pod uwagę. Miałem w tym sezonie sytuację, w której miałem przed sobą piękny sztruks - pozwoliłem sobie na dość dużą prędkość i nagle... niespodzianka! Sztruksu było niewiele, a pod nim czysty lód :eek: Jacyś partacze przygotowywali stok. Wyratowałem się w ostatnim momencie, tuż przed siatką (była, to fakt), za którą było sporo drzewek. Absolutnie nie zgadzam się z tezą, że jesteśmy w stanie przewidzieć, co jest pod śniegiem, nawet jeśli jeździ się mniej więcej tym samym torem. Zawsze może się trafić coś zupełnie niespodziewanego, jak np. zwierzę na trasie pucharu świata... (gdzieś był taki filmik). Użytkownik wueres edytował ten post 12 luty 2010 - 19:50 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
bocian74 Napisano 12 Lutego 2010 Udostępnij Napisano 12 Lutego 2010 Absolutnie nie zgadzam się z tezą, że jesteśmy w stanie przewidzieć, co jest pod śniegiem, nawet jeśli jeździ się mniej więcej tym samym torem. Oczywiście. O to mi chodzi. Trzeba wziąć pod uwagę że zawsze coś się może wydarzyć. Oszacować ryzyko i zdawać sobie sprawę że nasze mięśnie nie są ze stali, kości nie są z tytanu a czas naszej reakcji jest daleki od automatu. Wkalkulować to w styl jazdy. A niestety większość ludzi jest w szoku, że coś się im na nartach stało. Bo przecież przed chwilą jechało im się idealnie. Pozdr Marcin Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
grimson Napisano 12 Lutego 2010 Udostępnij Napisano 12 Lutego 2010 Panie i Panowie, Doszło do tragedii. Zginął młody człowiek. Co czuje teraz jego rodzina? Nie obchodzą ich dywagacje o siatkach, wycięciu drzew, oblodzonych stokach i innych takich. Stracili tragicznie syna/brata/wnuka, który na pewno wstał rano z łóżka z przyjemnością, bo czekały na niego ukochane narty. Z taką samą radością wstajemy i my. Więc skupmy się w milczeniu nad tym młodym chłopakiem, który gdyby nie zbieg okoliczności po powrocie ze stoku może i zajrzałby na to forum? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.