Ile godzin potrzeba aby nauczyć kursanta?

[jurasek15]

Panowie Instruktorzy, wiem że to sprawa indywidualna ale trzeba się pochwalić. Pozdrawiam.

[Kokos]

Zasadnicza kwestia - czego nauczyć i z jakiego punktu wyjścia (czyt. umiejętności posiadanych przez ucznia przed rozpoczęciem szkolenia). Właściwie sam odpowiedziałeś sobie na pytanie - nie ma sztywnych reguł, ba są bardzo szerokie i zależą od wielu czynników (jak choćby przygotowanie fizyczne ucznia czy nastawienie psychiczne). Na pewno jednak nie ma możliwości by cudów dokonać w ciągu godziny, czy dwóch, czego czasami oczekują sami zainteresowani. Parę tygodni temu uczyłem od zera 5 letniego chłopaka, którego ojciec, przed rozpoczęciem lekcji powiedział "chciał bym, żeby pan go dzisiaj nauczył tego, tego, tego i tego" ..... No comment ;-) pozdrowienia

[Mitek]

Cześć Pytanie bez kontekstu jest dla mnie bez sensu. Pozdro

[niko130]

Lepiej postawić pytanie: ile czasu potrzeba aby zaczynający od "0" zjechał samodzielnie na nartach, zachowujac bezpieczenstwo (jazda od trawersu- do trawersu). Na stoku 250m od 3 zjazdów - do 10 i więcej zjazdów. Mam w swej praktyce jeden przypadek beznadziejny, osoba , która w moim towarzystwie potrafi zjechać poprawnie, pozostawiona sama nie daje rady. I trwa to latami (ten typ tak ma- podłoże psychiczne)

Użytkownik niko130 edytował ten post 04 luty 2010 - 19:06 poprawa tekstu

[jurasek15]

Cześć Pytanie bez kontekstu jest dla mnie bez sensu. Pozdro

Mitek specjalnie dla Ciebie odświeżę tą wypowiedź, ale... jesteś instruktorem... ja też... Więc... Czego człowiek może się spodziewać po zapłaceniu (50 - 70) zł/h? Po 10h to koszt "wyższej półki" nart z Makro. Pozdrawiam.

[pistacja]

Mitek specjalnie dla Ciebie odświeżę tą wypowiedź, ale... jesteś instruktorem... ja też... Więc... Czego człowiek może się spodziewać po zapłaceniu (50 - 70) zł/h? Po 10h to koszt "wyższej półki" nart z Makro. Pozdrawiam.

Bez sensu wypowiedź :confused: Jeśli się czegoś podejmujesz, to wykonaj to jak najlepiej potrafisz, bez względu na to, czy wyceniłeś swoją pracę na 1 zł, 70 czy 500 zł. Bo zawsze masz obowiązek wykonać ją z największą starannością.

[nika_k]

Ale czego nauczyć? Przecież człowiek uczy się przez całe życie - zawsze jest coś do poprawienia. Mógłbyś sprecyzowac, czy chodzi Ci o zjazd zieloną trasą pługiem, czy może do poziomu pierwszego startu w zawodach. Są jeszcze takie przypadki jak ja, właśnie zauwazyłam, że w tym sezonie moje umiejętności jazdy na nartach zdecydowanie zmalały i nie chodzi tu o to, że nie zjadę, ale styl w jakim to robię. Musze koniecznie pojeździc z instruktorem bo sama nie jestem w stanie wyeliminowć błędów a tak profesjonalista, po przyglądnięciu się z boku, znajdzie na to jakąś radę.

[jurasek15]

Bez sensu wypowiedź :confused: Jeśli się czegoś podejmujesz, to wykonaj to jak najlepiej potrafisz, bez względu na to, czy wyceniłeś swoją pracę na 1 zł, 70 czy 500 zł. Bo zawsze masz obowiązek wykonać ją z największą starannością.

Aleś dowaliła z tą rozbieżnością cenową. A wypowiedź jest taka, że już widziałem 5 godzinną lekcję starannego pługowania.

Ale czego nauczyć? Przecież człowiek uczy się przez całe życie - zawsze jest coś do poprawienia. Mógłbyś sprecyzowac, czy chodzi Ci o zjazd zieloną trasą pługiem, czy może do poziomu pierwszego startu w zawodach.

Już precyzuję. Od zera lub pługu do amatorskiej jazdy na tyczkach po czerwonej trasie. Pasuje takie kryterium. Bo mi tak. I jest to sprawdzian jazdy po określonym torze, przełamanie strachu i świetna zabawa na koniec szkolenia. Pozdrawiam.