lobo Napisano 1 Lutego 2010 Udostępnij Napisano 1 Lutego 2010 Kluczowe elementy wczesnej fazy skrętu, " upside down ": - tors w pozycji wyprzedzenia - ręka wewnętrzna skrętu z przodu, prowadzi skręt - końcówka kijka dostokowego blisko powierzchni śniegu - bardzo mocno ugięta w kolanie noga wewnętrzna skrętu - narta wewnętrzna tylko lekko dociążona - zdecydowanie dociążony przód narty zewnętrznej skrętu Ten kto opanuje taki sposób wejścia w skręt cięty, jeszcze przed osiągnięciem lini spadku stoku, ma prawo mienić się expertem, to najskuteczniejszy i elegancki sposób kontrolowania prędkości w skręcie ciętym, niezależnie od stopnia nachylenia stoku. Taki balans, na krawędziach ustawionych " do góry nogami " to chyba jeden z najistotniejszych elementów nowoczesnej techniki jazdy. Poniżej tekst oryginalny: Key points to watch: This is the upside down phase of a high C turn. -Upper body counter -leading inside hand -Uphill pole tip close or on the snow. -Inside knee flex -Light pressure on inside ski -Forward leverage on outside ski Załączone miniatury Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
bocian74 Napisano 1 Lutego 2010 Udostępnij Napisano 1 Lutego 2010 Ten kto opanuje taki sposób wejścia w skręt cięty, jeszcze przed osiągnięciem lini spadku stoku A da się inaczej? Pozdr Marcin Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
lobo Napisano 1 Lutego 2010 Autor Udostępnij Napisano 1 Lutego 2010 A da się inaczej? Pozdr Marcin Jasne że się da, ale bez kontroli prędkości. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
miracledrug2 Napisano 1 Lutego 2010 Udostępnij Napisano 1 Lutego 2010 jak rozumiec 'reka wewnetrzna prowadzi skret' ? wydaje mi sie ze wtedy powstaje taki uklad ktory wpycha biodro za bardzo do skretu, cialo wykreca sie od stoku a linia barkow nie idzie prostopadle do nart. jesli reka zewnetrzna zostanie w tyle, zrobi nam sie strasznie brzydki uklad no i wysuwanka gotowa prosze o rzeczowe opinie! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ross Napisano 1 Lutego 2010 Udostępnij Napisano 1 Lutego 2010 jak rozumiec 'reka wewnetrzna prowadzi skret' ? wydaje mi sie ze wtedy powstaje taki uklad ktory wpycha biodro za bardzo do skretu, cialo wykreca sie od stoku a linia barkow nie idzie prostopadle do nart. jesli reka zewnetrzna zostanie w tyle, zrobi nam sie strasznie brzydki uklad no i wysuwanka gotowa prosze o rzeczowe opinie! sporo racji ale nie do końca... przy tym rodzaju skrętu przed przekroczeniem lini spadku stoku masz dużą wysuwankę (jazda sportowa). Osobiście mi się nie podoba taki styl. Jest niewelkie grono narciarzy które potrafi wykonać skręt kompensacyjny bez wielkiej wysuwanki i wewnętrzna ręka nie jest wiodąca podczas skrętu lecz przeniesienie ciężaru ciała do wewnatrz skrętu zamierzonego. Użytkownik Ross edytował ten post 01 luty 2010 - 22:30 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Drutobrody Napisano 1 Lutego 2010 Udostępnij Napisano 1 Lutego 2010 Lobo - jeśli masz czas i chęć to proszę o więcej takich, krótkich rzeczowych analiz. One są bardzo pomocne. P.S. Czy możesz wyjaśnić na czym dokładnie polega tipping? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
miracledrug2 Napisano 1 Lutego 2010 Udostępnij Napisano 1 Lutego 2010 ja nie porównuje jazdy sportowej gdzie wysuwanka to standard i daje wiecej mozliwosci. ja oceniam jazde amatorska szybkiej jazdy mna krawedziach, krotkim skretem slalomowym! Takze jestem zwolennikiem skretu w ktorym rowno obciazone narty, sa prowadzone rownolegle, bez wysuwania w kazdej fazie skretu, bez fatalnego wpychania na sile bioder do srodka skretu. To dla mnie jest wyznacznik dobrego stylu narciarskiego! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Trab78 Napisano 1 Lutego 2010 Udostępnij Napisano 1 Lutego 2010 może jakiś filmik z małą analizą kolejnych faz... ja się uczyłem na ołówkach i jak wszedł carv to tylko podglądałem ... myślę że całkiem uważnie bo jazda mnie satysfakcjonuje - jest szybko, przyjemnie i myślę, że wygląda całkiem ok, ALE, ALE!!!.. nie miałem instruktora, który przekazał by mi teorię w taki sposób i takim językiem jakim się posługujecie i nie zawsze mam pewność, że wiem o czym piszecie.. co za tym idzie pewnie nie jeżdżę doskonale technicznie, i zgodnie z najnowszymi trendami teorii narciarstwa. PS. teorie się zmieniają wraz z teoretykami, raz coś jest ok, a za chwilę już beee - dobrze, że przyjemność z jazdy pozostaje (oczywiście zdaję sobie sprawę, ze nowe technologie pociągają za sobą nowe możliwości http://www.skiforum....cons/icon10.gif ) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
lobo Napisano 1 Lutego 2010 Autor Udostępnij Napisano 1 Lutego 2010 Lobo - jeśli masz czas i chęć to proszę o więcej takich, krótkich rzeczowych analiz. One są bardzo pomocne. P.S. Czy możesz wyjaśnić na czym dokładnie polega tipping? Tipping - inaczej tilting czyli " przechylenie ", najważniejszy ruch w nowoczesnym narciarstwie, przechylenie nart na krawędzie. YouTube- Harald Harb Ski Lessons - Quick Tip - Tipping - #2/6 Może jutro da się to rozwinąć. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
fredowski Napisano 1 Lutego 2010 Udostępnij Napisano 1 Lutego 2010 nie miałem instruktora, który przekazał by mi teorię w taki sposób i takim językiem jakim się posługujecie i nie zawsze mam pewność, że wiem o czym piszecie.. co za tym idzie pewnie nie jeżdżę doskonale technicznie, i zgodnie z najnowszymi trendami teorii narciarstwa. PS. teorie się zmieniają wraz z teoretykami, raz coś jest ok, a za chwilę już beee - dobrze, że przyjemność z jazdy pozostaje Nie przejmuj sie bo takiego instruktora narciarstwa nie ma. Piszacy tez nie maja pewnosci, ze wiedza o czym pisza. Taki to urok forow narciarskich. Wazne, ze masz przyjemnosc z jazdy. Tak trzymaj! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tomal Napisano 1 Lutego 2010 Udostępnij Napisano 1 Lutego 2010 Nie przejmuj sie bo takiego instruktora narciarstwa nie ma. Piszacy tez nie maja pewnosci, ze wiedza o czym pisza. Taki to urok forow narciarskich. Wazne, ze masz przyjemnosc z jazdy. Tak trzymaj! /Wazne, ze masz przyjemnosc z jazdy. Tak trzymaj!/ dokładnie ps.witam serdecznie:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
bocian74 Napisano 2 Lutego 2010 Udostępnij Napisano 2 Lutego 2010 Jasne że się da, ale bez kontroli prędkości. Hmmm, mógłbyś zapodać jakiś przykład (film albo co) pokazujący kilka skrętów ciętych (łączonych) w których choć jeden (może nie licząc pierwszego) rozpocznie się PO przekroczeniu linii spadku stoku? To jest niemożliwa niemożliwość, że sparafrazuję klasyka Ograniczyłem się do skrętu ciętego, ale dotyczy to w sumie prawie każdej techniki, ciętej czy ześlizgowej. A każdej jeśli ograniczymy się do zaprezentowanego na zdjęciu długiego skrętu "gigantowego". Nie chodzi mi o to że cała reszta jest źle. Cała reszta jest bardzo dobrze opisana. Ale to wałkowanie wejścia w skręt przed linią spadku stoku to takie masło maślane. Pozdr Marcin ja oceniam jazde amatorska szybkiej jazdy mna krawedziach, krotkim skretem slalomowym! A na zdjęciu jest przedstawiony długi skręt gigantowy. Do tego na narcie o dużym promieniu skrętu. Pozdr Marcin PS. teorie się zmieniają wraz z teoretykami, raz coś jest ok, a za chwilę już beee - dobrze, że przyjemność z jazdy pozostaje I to jest najważniejsze. Od cyzelowania każdego skrętu wolę cieszyć się jazdą Grunt żeby umieć panować nad nartami w każdej sytuacji. A czy pojadę idealnym skrętem ciętym? A czy to ważne? Pozdr Marcin Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
lobo Napisano 2 Lutego 2010 Autor Udostępnij Napisano 2 Lutego 2010 . Ale to wałkowanie wejścia w skręt przed linią spadku stoku to takie masło maślane. Pozdr Marcin Przyjrzyj się uważnie przejazdowi slalomu w wykonaniu zawodnika, w mocno zwolnionym tempie, zauważ w jakim miejscu następuje zmiana krawędzi, to pouczające:cool: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
bocian74 Napisano 2 Lutego 2010 Udostępnij Napisano 2 Lutego 2010 Przyjrzyj się uważnie przejazdowi slalomu w wykonaniu zawodnika, w mocno zwolnionym tempie, zauważ w jakim miejscu następuje zmiana krawędzi, to pouczające:cool: Wiem. Ale inaczej się nie da po prostu, jeśli ma to być seria łączonych skrętów ciętych. A jeśli się da, to chciałbym to zobaczyć. Wtedy może Niewierny Tomasz zmieni zdanie Oczywiście, można przeskoczyć z jednego skrętu w drugi i wtedy narty przejdą przez linię spadku w powietrzu, ale jeśli wyłączymy przeskakiwanie, to myślę że zacząć skrętu w innym momencie się nie da. Nie ważne czy ciętego czy ześlizgowego. I każdy kto potrafi połączyć ze sobą kilka skrętów dokładnie tak to zrobi. Pozdr Marcin PS: Na prawdę mam wyobraźnię przestrzenną i staram się wyobrazić sobie rozpoczęcie kolejnego skrętu po przekroczeniu linii spadku stoku i już powoli mózg mi się gotuje a wyników nie ma. Użytkownik bocian74 edytował ten post 02 luty 2010 - 08:42 Dodano PS Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
lobo Napisano 2 Lutego 2010 Autor Udostępnij Napisano 2 Lutego 2010 I to jest najważniejsze. Od cyzelowania każdego skrętu wolę cieszyć się jazdą Grunt żeby umieć panować nad nartami w każdej sytuacji. A czy pojadę idealnym skrętem ciętym? A czy to ważne? Pozdr Marcin Gdyby mnie jazda na nartach nie cieszyła to bym nie jeżdził i nie jest mi obojętne jak to robię, zawsze dążę do tego by robić to lepiej, to jest moja motywacja - chyba jesteśmy z dwóch różnych bajek:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
bocian74 Napisano 2 Lutego 2010 Udostępnij Napisano 2 Lutego 2010 Gdyby mnie jazda na nartach nie cieszyła to bym nie jeżdził i nie jest mi obojętne jak to robię, zawsze dążę do tego by robić to lepiej, to jest moja motywacja - chyba jesteśmy z dwóch różnych bajek:) Bez spotkania się na żywo nie da się tego ocenić Pozdr Marcin Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Drutobrody Napisano 2 Lutego 2010 Udostępnij Napisano 2 Lutego 2010 Ja uważam, że Lobo odwala kawał dobrej roboty. Śledzę to co pisze od dawna i widać, że poszukuje nowoczesnych rozwiązań. Przy całej mizerii w literaturze tematu, takie rzeczowe i przystępnie opisane analizy są bardzo pomocne dla chcących się samodoskonalić. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
bocian74 Napisano 2 Lutego 2010 Udostępnij Napisano 2 Lutego 2010 Ja uważam, że Lobo odwala kawał dobrej roboty. Śledzę to co pisze od dawna i widać, że poszukuje nowoczesnych rozwiązań. Przy całej mizerii w literaturze tematu, takie rzeczowe i przystępnie opisane analizy są bardzo pomocne dla chcących się samodoskonalić. Oczywiście. Lobo sprzedaje swoją wizję i są ludzie którzy tą wizję podzielają w całości, inni po części a inni w ogóle. I to jest normalne. Na tym polega dyskusja. Dopóki nie obrzucamy się wyzwiskami jest wszystko OK Pozdr Marcin Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
a_senior Napisano 2 Lutego 2010 Udostępnij Napisano 2 Lutego 2010 Wiem. Ale inaczej się nie da po prostu, jeśli ma to być seria łączonych skrętów ciętych. A jeśli się da, to chciałbym to zobaczyć. Wtedy może Niewierny Tomasz zmieni zdanie Oczywiście, można przeskoczyć z jednego skrętu w drugi i wtedy narty przejdą przez linię spadku w powietrzu, ale jeśli wyłączymy przeskakiwanie, to myślę że zacząć skrętu w innym momencie się nie da. Bocianie. Co to znaczy seria laczonych skretow cietych? To ideal, czyli byt nierealny. W praktyce skrety ciete przerywane sa mniejsza czy wieksza rotacja nart w powietrzu lub po powierzchni sniegu. Zobacz do LeMastera, ktory to swietnie tlumaczy. Porownuje tyczenie trasy przez narciarza do strzalu z luku. Na obu ponizszych filmikach (slalom, gigant), juz wczesniej pokazywanych, to widac w jezdzie. Skret ciety, rotacja nart w powietrzu i znow skret ciety. W podobny sposob jezdza i amatorzy, zwlaszcza na stromym stoku, choc oczywiscie nie tak dobrze. YouTube- nef_sl2.divx YouTube- chenal_gs.divx PS. Widze, ze Fredo znow tu sie pojawil. Pora spadac. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
bocian74 Napisano 2 Lutego 2010 Udostępnij Napisano 2 Lutego 2010 Bocianie. Co to znaczy seria laczonych skretow cietych? To ideal, czyli byt nierealny. Oj nie taki nierealny, tutaj się nie zgodzę. W sprzyjających warunkach do wykonania przez każdego, kto pojeździł dłużej niż kilka dni na nartach. W praktyce skrety ciete przerywane sa mniejsza czy wieksza rotacja nart w powietrzu lub po powierzchni sniegu. Napisałem że wyłączam "przeskakiwanie" z analizy. Przy przeskakiwaniu - jak najbardziej, może się zdarzyć że narta wyląduję już ustawiona za linią spadku. Ale jak sobie analizuję swoją jazdę to i przy przeskakiwaniu często ląduje jednak tuż przed. Najlepiej byłoby pokazać o co chodzi na żywo, bo tak może nam chodzić o to samo, tylko trochę inaczej interpretując pojęcia. Pozdr Marcin Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
fredowski Napisano 2 Lutego 2010 Udostępnij Napisano 2 Lutego 2010 PS. Widze, ze Fredo znow tu sie pojawil. Pora spadac. Zanim spadniesz - (sluszna decyzja) wycofaj blednie podane polskie tytuly filmow narciarskich. To nie sa zadne smigi. Zostaw orginalne tytuly, dzis kazdy moze sobie przetlumaczyc Oklamujasz setki a moze tysiace forumowiczow, wstydz sie! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Dziadek Kuby Napisano 2 Lutego 2010 Udostępnij Napisano 2 Lutego 2010 a_senior: Bocianie. Co to znaczy seria laczonych skretow cietych? To ideal, czyli byt nierealny. W praktyce skrety ciete przerywane sa mniejsza czy wieksza rotacja nart w powietrzu lub po powierzchni sniegu. Zobacz do LeMastera, ktory to swietnie tlumaczy. Porownuje tyczenie trasy przez narciarza do strzalu z luku. Na obu ponizszych filmikach (slalom, gigant), juz wczesniej pokazywanych, to widac w jezdzie. Skret ciety, rotacja nart w powietrzu i znow skret ciety. W podobny sposob jezdza i amatorzy, zwlaszcza na stromym stoku, choc oczywiscie nie tak dobrze. Jak dobrze zrozumiałem Lobo, to chodzi o taką zmianę krawędzi, jaka jest na drugim filmie(gigant) i to w pierwszym skręcie. Dwa drugie skręty są "nietypowe", bo zawodnik rozpoczyna je na wewnętrznej narcie. Rozpoczynanie skrętu przed linią spadku stoku, na dotychczasowej narcie wewnętrznej, jest najlepszą metodą, bo gwarantuje najbardziej elegancki skręt, z najmniejszą stratą szybkości. Strata występuje, gdy zawodnik rozpoczyna skręt na wewnętrznej narcie, po przejściu linii spadku stoku. Oczywiście analiza zwolnionych filmów zawodników wykazuje najróżniejsze sposoby, o których pisze a_senior. (Nawet w niedzielę nagrałem sobie slalom z Kranskiej Gory i na zwolnionych ujęciach zatrzymuję film i się przyglądam.) Wynika to z tego, że zawodnik za wszelką cenę dąży do przejechania slalomu jak najszybciej, bo z tego go oceniają, a nie ze stylu przejazdu. Jedzie na granicy swojej wydolności i nieraz się ratuje różnymi metodami. My natomiast, tak mi się wydaje, dyskutujemy o przydatności rozpoczynania skrętu przed linią spadku stoku, tak jak demonstrują to zawodnicy. Może nie dokładnie tak, ale zasadniczo podobnie, bo szybkość i dynamika amatora jest mniejsza. W tym miejscu przyznam się, że nie znałem słowa wysuwanka. Wysuwanka jest bardzo dobra. Rozumiem ją jako dużą różnicę w przesunieciu wzdłużnym nart. Czasami się wydaje, że dziób narty zewnętrznej jest na wysokości przodu wiązania. Ale jak się staramy wyprostować nogę zewnętrzną, wychyleniem góry ciała na dzioby, to tak musi być. To zdrowe dla kolana zewnętrznego i biodra prowadzenie narty, która dociska mocno krawędź do śniegu. Przyznam się, że ciągle się bawię w opanowanie takiego łączonego skrętu ciętego, bez śladu jazdy w skos stoku. Cieszę się jazdą na nartach. Ośnieżonymi świerkami, słońcem, górami. Ale co to znaczy cieszyć się z jazdy. Powtarzać setki, tysiace razy swoje błędy, o których się wie, nie pozwolić sobie zjechać bezpiecznie i dość szybko, gdy się pojawi “lód”. Nie można pozwolić sobie na jeszcze, w miarę elegancką jazdę, gdy włosy siwe i głowa łysa. To wszystko wymaga techniki, coraz idealniejszej, gdy siły słabną, wzrok słabnie i chce się jeszcze nieco zaimponować na dość trudnych stokach, a nie uciekać na łączkę dla dzieci. Więc wynika z tego, że należy próbować ciągle się doskonalić. Które to doskonalenie rozpoczyna się od pisaniny, jak ta. Bo ta pisania wbija w głowę pewien obraz, sekwencje ruchów, które później się próbuje wprowadzić w praktykę na stoku. To jest też cieszenie się jazdą nartami. Gdybym miał możliowści I co chwila wyjeżdżał gdzieś w Alpy, to bym się cieszył pędzeniem z jednej trasy na drugą, by jak najwięcej zobaczyć. A tak mam jeden stok, jedna trasę i coś trzeba robić, aby się nie nudzić. Dodam jeszcze, że pewne sprawy się dopiero rozumie, gdy człowiek słabnie. Poszukuje się się wtedy takich rozwiązań, które w jak najmniejszym stopniu męczą organizm. Narty w skręt można wprowadzić na różne sposoby, ale różniące się wyraźnie wkładanym wysiłkiem. I tak też w praktyce wygląda. Inaczej to będzie wyglądać w szybkim smigu wzdłuż linii spadku stoku, inaczej w długich skrętach gigantowych. Inaczej na płaskim, czy stromym terenie. Tu natomiast dyskutujemy tylko pewien określony rodzaj zmiany krawędzi nart(bo każdy skręt niezależnie jak jak wykonany jest zmianą krawędzi). Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
bocian74 Napisano 2 Lutego 2010 Udostępnij Napisano 2 Lutego 2010 My natomiast, tak mi się wydaje, dyskutujemy o przydatności rozpoczynania skrętu przed linią spadku stoku, tak jak demonstrują to zawodnicy. Jeśli ktoś mnie zrozumiał że neguję przydatność, to nie taka była moja intencja. Ja po prostu nie potrafię sobie wyobrazić jak to zrobić inaczej, to jest jedyny sposób. Może nie doceniam tego że inni mają z tym problem? Możliwe. Dla mnie to po prostu nie jest odkrywcze i tyle. Jeśli faktycznie ludzie mają problem z uzmysłowieniem sobie tej prostej (w sensie zasady działania, niekoniecznie wykonania) sprawy, to już więcej się nie będę czepiał. Pozdr Marcin Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
lobo Napisano 2 Lutego 2010 Autor Udostępnij Napisano 2 Lutego 2010 Co to za słowo ? I co ono opisuje ? :confused:Moze chodziło o "wykrok" ? Jeśli tak to wykrok/wysuwanka jest be:D zawodnik czy tez dobry narciarz jeżdzi bez tego bo to przeszkadza ( ogranicza zakres ) w tippingu czyli kładzeniu nart na krawędzie, to wysynięcie stopy ma miejsce przez króciutki moment przy wejściu w skręt, potem stopa wewnętrzna skrętu szybko wraca na swoje miejsce pod biodrami ( pull back ). Na zdjęciu którym rozpocząłem wątek Moelg nie jedzie z wykrokiem, perpektywa jest myląca, wystarczy spojrzeć na nogi uważnie, kolano prawej jest na wysokości buta lewej, nogi są mocno separowane wertykalnie ale lateralnie są obok siebie. Dziadku ( wybacz ten tytuł )jeśli Cię interesuje literaturka na temat ograniczena wysiłku podczas jazdy na nartach to z przyjemnością udostępnię najnowsze dziełko Lito Tejady-Floresa, nic wielkiego ale przyjemnie się czyta: Amazon.com: Soft Skiing: The Secrets of Effortless, Low-Impact Skiing for Older Skiers (9780941283229): Lito Tejada-Flores: Books to taki narciarski esej od Dziadka dla Dziadków, pisany piękną angielszczyzną ( bo autor jest Bolivijczykiem ), jeśli masz czas i chęci to proszę o kontakt na PW. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
lobo Napisano 2 Lutego 2010 Autor Udostępnij Napisano 2 Lutego 2010 Jeśli ktoś mnie zrozumiał że neguję przydatność, to nie taka była moja intencja. Ja po prostu nie potrafię sobie wyobrazić jak to zrobić inaczej, to jest jedyny sposób. Może nie doceniam tego że inni mają z tym problem? Możliwe. Dla mnie to po prostu nie jest odkrywcze i tyle. Jeśli faktycznie ludzie mają problem z uzmysłowieniem sobie tej prostej (w sensie zasady działania, niekoniecznie wykonania) sprawy, to już więcej się nie będę czepiał. Pozdr Marcin Czy bez wahania wjedziesz na pełnej szybkości w trawers pochylając całe ciało od stoku, tnąc na krawędziach ustawionych pod kątem większym niż spadek ? Stań na pochyłej rampie w butach narciarskich i przechyl stopy na krawędzie dolne ( odstokowe ), mocno, jeszcze mocniej ! Utrzymaj równowagę. Łatwe ? To jest właśnie pozycja/balans " upside down ". Jeszcze raz: kończysz skręt w prawo, jesteś kilka m od lini spadku stoku na krawędziach PRAWYCH i w tym momencie błyskawicznie zmieniasz krawędzie ( oczywiście żadnych pionowych odciążeń ), w skręt lewy wchodzisz b.wcześnie, przed linią spadku, już tnąc na LEWYCH krawędziach. To jest właśnie High C part of turn, jeśli skręt ma kształt litery C to jest to faza początkowa, górne C, proste prawda:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.