Aniouk Napisano 20 Stycznia 2010 Udostępnij Napisano 20 Stycznia 2010 Nie wiem czy juz o tym bylo na forum (uruchomilam wyszukiwarke, ale nic nie wskazala, zatem pisze;))... Dzisiaj zupelnym przypadkiem ( w sumie przez moje bledy w pisowni jezyka angielskiego) wygooglowalam takie cos: http://www.kneebindi...m/KB-Intro.aspx Tak w zarysie: sa to wiazania, ktore zmniejszaja prawdopodobienstwo zwiazane z urazami kolana, a szczegolnie z ACL. Jesli tak rzeczywiscie jest, to ja je kupuje:D Czy ktos slyszal o tym cos wiecej? Moze techniczni na tym forum wyltumacza na czym polega ta "fenomenalnosc" wiazan? Tutaj jeszcze stronka do biura patentowego w USA: http://appft1.uspto....=DN/20040173994 Pozdrawiam:) Ania Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
PieQt Napisano 20 Stycznia 2010 Udostępnij Napisano 20 Stycznia 2010 oni twierdzą że chodzi o wypinanie tylnego wiązania na boki, dostosowywanie szerokości platformy/wiązania do butów i "rozumienie" przez wiązania naprężeń nart jako wypadkowe i nie wypadkowe zapomnieli dodać, że 90% wypadków jest spowodowana złym ustawieniem wiązań, a nie zakresem wypinania wiązań. Jak skręcisz sobie za mocno te magiczne wiązania, to też nic nie pomoga Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mitek Napisano 20 Stycznia 2010 Udostępnij Napisano 20 Stycznia 2010 Cześć Jak dla mnie ściema. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
arturoarturo Napisano 20 Stycznia 2010 Udostępnij Napisano 20 Stycznia 2010 Diagonal z tyłu w płaszczyźnie poziomej wychyla się tylko w jedną stronę(z drugiej stony konstrukcyjnie jest przyblokowany,co widać na filmie). Oj ściema,porządne dzisiejsze full diagonale oferują to samo,a może i więcej. Zwiększenie szerokości poprzecznej,to dobra droga uzyskania podobnych parametrów dynamicznych przy miejszym ustawieniu DIN,widać tu analogię do zmniejszania się DIN,przy wzroście długości skorupy buta( "wzdłużna szerokość " podstawy oparcia). Jeżeli główną przyczyną urazów nóżek jest zbyt wysokie ustawienie DIN, to bardzo niewiele nam brakuje,żeby uzdrowić sytuację na stokach:D,ale myślę,że główny powód to brak przygotowania nóżek do sezonu,bo nawet słabe nogi można wzmocnić,a te mocne mogą być bardziej mocne,a tak słaba nóżka puszcza,chociaż wiązanie też puściło:(. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
HesSki Napisano 20 Stycznia 2010 Udostępnij Napisano 20 Stycznia 2010 Z jednej strony przeraża mnie, co ci producenci nie wymyślą i nie napiszą, żeby tylko złapać klienta, ale z drugiej strony bardziej mnie przeraża, że są tacy, co to łykają... Serio, czy ktoś daje temu wiarę? Równie skuteczne, jak bielizna termoaktywna zapobiegająca poceniu - w to też ktoś wierzy? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
karat10 Napisano 20 Stycznia 2010 Udostępnij Napisano 20 Stycznia 2010 Cześć Jak dla mnie ściema. Pozdrawiam Dokładnie, ale za to w jakim opakowaniu. Amerykanie potrafią sprzedać ładnie zapakowane ******* prawie każdemu. Użytkownik jark edytował ten post 20 styczeń 2010 - 22:15 usunięty wulgaryzm .... to nie jest miejsce do używanie tego typu słownictwa Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
HesSki Napisano 20 Stycznia 2010 Udostępnij Napisano 20 Stycznia 2010 Dokładnie, ale za to w jakim opakowaniu. Amerykanie potrafią sprzedać ładnie zapakowane gówno prawie każdemu. Wystarczy wypisać sobie najwększe bolączki narciarzy i wcisnąć im potem, że dany produkt rozwiąże wszystkie te problemy po kolei... Ciekawe co wymyślą na moją największą bolączkę - nagminny brak śniegu Będę pierwsza w kolejce... haha Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jan koval Napisano 20 Stycznia 2010 Udostępnij Napisano 20 Stycznia 2010 Z jednej strony przeraża mnie, co ci producenci nie wymyślą i nie napiszą, żeby tylko złapać klienta, ale z drugiej strony bardziej mnie przeraża, że są tacy, co to łykają... Serio, czy ktoś daje temu wiarę? Równie skuteczne, jak bielizna termoaktywna zapobiegająca poceniu - w to też ktoś wierzy? pw bielizna nie zapobiega poceniu tylko odprowadza pot i ulatwia jego wentylacje co do tych wiazan; jest to kolejna PROBA zdefiniowania wiazania, ktore przyczynilo by sie do zmniejszenia prawdopodobienstwa urazu ACL. akurat placowka w vermont ma za soba miliony eksperymentow i publikacji z dziedziny uraz ACL vs narty/snowboard. wiec na pewno nie zasluguja n aslowa typu "sciema" czy gowno. jezeli przeczytacie ze zrozumieniem ich strone, oni nie tr=wierdza, ze to wiazanie zabezpiecza przed ACL , ale MAJA NADZIEJE, ze je zmniejsza. ta konstrukcja wywodzi sie z definicji tzw phantom foot, czyli najczestszego mechanizmu urazu ACL. po 2-3 latach bedzie mozna powiedziec , czy faktycznie to dziala i czy zmniejsza prawdopodobienstwo urazu ACL. przestrzegam przed generalizowaniem i wysnuwaniem wnioskow, nie majac do tego podstaw................. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
HesSki Napisano 20 Stycznia 2010 Udostępnij Napisano 20 Stycznia 2010 pw bielizna nie zapobiega poceniu tylko odprowadza pot i ulatwia jego wentylacjeco do tych wiazan; jest to kolejna PROBA zdefiniowania wiazania, ktore przyczynilo by sie do zmniejszenia prawdopodobienstwa urazu ACL. akurat placowka w vermont ma za soba miliony eksperymentow i publikacji z dziedziny uraz ACL vs narty/snowboard. wiec na pewno nie zasluguja n aslowa typu "sciema" czy gowno. Ale ze sposobu reklamowania i lakonicznej wiedzy ludu na temat bielizny narciarskiej wynika, że myślenie społeczeństwa opiera się głównie na tym, że dzięki słowie "termoaktywna", bielizna narciarska nie staje się mokrą szmatą przy procesie pocenia, a niestety - staje się! Może szybciej schnie, może ma nici srebra, może coś tam innego, ale ludzie w ogromnym % liczą na to, że taka bielizna ich uchroni od problemu mokrej bielizny, a co za tym idzie jednego z najbardziej zauważalnych symptomów pocenia. Poza oczywiście fetorkiem, ale zaznaczam, że świeży pot nie śmierdzi, a dopiero taki rozkładający się na czynniki pierwsze, dzięki namnażającym się, pracującym bakteriom. Ale nie chciałabym nawet myśleć, że są ludzie, co to mają nadzieję,że można w termobieliźnie bez wyrzutów sumienia hasać 5 dni bez prania/wymiany etc... A jednak tacy też istnieją... Ja WIEM, że nie zapobiega poceniu. Ale JA nie znaczy KAŻDY... jezeli przeczytacie ze zrozumieniem ich strone, oni nie tr=wierdza, ze to wiazanie zabezpiecza przed ACL , ale MAJA NADZIEJE, ze je zmniejsza. ta konstrukcja wywodzi sie z definicji tzw phantom foot, czyli najczestszego mechanizmu urazu ACL. A ja mam nadzieję, że zima przeciągnie się do lata... Jeśli mają nadzieję, to niech nie reklamują się w taki sposób. Testy, testy i jeszcze raz testy. Jak wyjdzie, że to ma sens - proszę bardzo - niech się reklamują, niech pieśni o tym piszą i wyśpiewują je w 42 językach. Ale jeśli nie jest to sprawdzone, a oparte na NADZIEI, to niech dadzą sobie na wstrzymanie. po 2-3 latach bedzie mozna powiedziec , czy faktycznie to dziala i czy zmniejsza prawdopodobienstwo urazu ACL. Ja za ich nadzieję płacić nie będę, ale za konkretne rozwiązania poparte faktami i dowodami. przestrzegam przed generalizowaniem i wysnuwaniem wnioskow, nie majac do tego podstaw................. Nie będziemy generalizować jeśli oni nie będą kazali sobie płacić za pokładane nadzieje i dobre intencje. Użytkownik HesSki edytował ten post 20 styczeń 2010 - 17:57 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jan koval Napisano 20 Stycznia 2010 Udostępnij Napisano 20 Stycznia 2010 Ale ze sposobu reklamowania i lakonicznej wiedzy ludu na temat bielizny narciarskiej wynika, że myślenie społeczeństwa opiera się głównie na tym, że dzięki słowie "termoaktywna", bielizna narciarska nie staje się mokrą szmatą przy procesie pocenia, a niestety - staje się! Może szybciej schnie, może ma nici srebra, może coś tam innego, ale ludzie w ogromnym % liczą na to, że taka bielizna ich uchroni od problemu mokrej bielizny, a co za tym idzie jednego z najbardziej zauważalnych symptomów pocenia. Poza oczywiście fetorkiem, ale zaznaczam, że świeży pot nie śmierdzi, a dopiero taki rozkładający się na czynniki pierwsze, dzięki namnażającym się, pracującym bakteriom. Ale nie chciałabym nawet myśleć, że są ludzie, co to mają nadzieję,że można w termobieliźnie bez wyrzutów sumienia hasać 5 dni bez prania/wymiany etc... A jednak tacy też istnieją... Ja WIEM, że nie zapobiega poceniu. Ale JA nie znaczy KAŻDY... A ja mam nadzieję, że zima przeciągnie się do lata... Jeśli mają nadzieję, to niech nie reklamują się w taki sposób. Testy, testy i jeszcze raz testy. Jak wyjdzie, że to ma sens - proszę bardzo - niech się reklamują, niech pieśni o tym piszą i wyśpiewują je w 42 językach. Ale jeśli nie jest to sprawdzone, a oparte na NADZIEI, to niech dadzą sobie na wstrzymanie. Ja za ich nadzieję płacić nie będę, ale za konkretne rozwiązania poparte faktami i dowodami. Nie będziemy generalizować jeśli oni nie będą kazali sobie płacić za pokładane nadzieje i dobre intencje. heski; jak zawsze madrze mowisz, ale sie nie zacietrzewiaj. moj post byl odpowiedzia na nieodpowiedzialne odzywki jak przytoczylem. zwrocielm uwage na to, ze nie jest to wytwor wziety z nieba. te wiazania to wynik wieloletniego doswiadczenia placowki, ktora akurat jest uznanym autorytetem w dziedzinie badan urazu st kolanowego, w szczegolnosci acl. na rynek tutejszy by ich nie wpuszczono, jezeli nie przeszli by testow. mozna wiec zalozyc, ze te wiazania sa co najmniej odpowiadajace obecnemu poziomowi czy oferuja wiecej???? na to jeszcze nie ma odpowiedzi PS zaznaczam ze nie posiadam udzialow w tej f-mie..... razi mnie tylko hurra - optymizm lub hurra-szczekanie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
HesSki Napisano 20 Stycznia 2010 Udostępnij Napisano 20 Stycznia 2010 heski; jak zawsze madrze mowisz, ale sie nie zacietrzewiaj. moj post byl odpowiedzia na nieodpowiedzialne odzywki jak przytoczylem. Cytat należało wziąć zatem z Mitka albo Karata, a tu ja cięgi zbieram za tych dwóch panów? Ooooo, już ja sobie to odbiję zwrocielm uwage na to, ze nie jest to wytwor wziety z nieba. te wiazania to wynik wieloletniego doswiadczenia placowki, ktora akurat jest uznanym autorytetem w dziedzinie badan urazu st kolanowego, w szczegolnosci acl. na rynek tutejszy by ich nie wpuszczono, jezeli nie przeszli by testow. mozna wiec zalozyc, ze te wiazania sa co najmniej odpowiadajace obecnemu poziomowi czy oferuja wiecej???? na to jeszcze nie ma odpowiedzi PS zaznaczam ze nie posiadam udzialow w tej f-mie..... razi mnie tylko hurra - optymizm lub hurra-szczekanie Idee może i mają słuszne. Chwali się, że dążą ku lepszemu, zdrowszemu, bezpieczniejszemu itp, ale jeśli rzeczywiście nie oferują na razie nic więcej ponad to, co na rynku już mamy, to etyczniej byłoby wstrzymać się jeszcze od intensywnego marketingu bazującego na jednej z najważniejszych dla narciarzy kwestii - "kolan" (stawów, ścięgien, więzadeł, chrząstek, kosteczek...). Ale oni dobrze wiedzą, że głodny tłum ślepo kupi już same obietnice za grube $$$, więc korzystają, bo a nuż ktoś inny sprzedałby podobną obietnicę jako pierwszy... Fajnie, że pracują nad ochroną ACL. Niefajnie, że wystawiają czeki bez pokrycia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mitek Napisano 20 Stycznia 2010 Udostępnij Napisano 20 Stycznia 2010 Cześć heski; jak zawsze madrze mowisz, ale sie nie zacietrzewiaj. moj post byl odpowiedzia na nieodpowiedzialne odzywki jak przytoczylem. zwrocielm uwage na to, ze nie jest to wytwor wziety z nieba. te wiazania to wynik wieloletniego doswiadczenia placowki, ktora akurat jest uznanym autorytetem w dziedzinie badan urazu st kolanowego, w szczegolnosci acl. na rynek tutejszy by ich nie wpuszczono, jezeli nie przeszli by testow. mozna wiec zalozyc, ze te wiazania sa co najmniej odpowiadajace obecnemu poziomowi czy oferuja wiecej???? na to jeszcze nie ma odpowiedzi PS zaznaczam ze nie posiadam udzialow w tej f-mie..... razi mnie tylko hurra - optymizm lub hurra-szczekanie Janku ufam Ci w stu procentach, że placówka firmująca wiązanie jest wiarygodna i autorytarna w kwestii badań urazu klanowego. Czy jest równie perfekcyjnie przygotowana w kwestii mechniki precyzyjnej tego juz nie wiem i Ty tez pewnie nie. Myslę, że firmy które od lat produkują wiązania regularnie korzystaja z wyników badań - byc może tej własnie placówki - i z pewnością dostosowują swoje nowe konstrukcje do wyników tych badań. A w dziedzinie mechaniki pracyzyjnej mają napewno większe doświadczenie. Z własnego natomiast doświadczenia wiem, że nigdy nie bedzie wiązań idealnych ani nawet do nich zblizonych. Za wiele jest zmiennych wpływających na wiązanie aby działało ono zgodnie z teoretycznymi modelami. "Ściema" nie wynika z braku szacunku dla badaczy tylko z przeświadczenia, że więcej dla kolan jesteśmy w stanie zrobic szlifując technike jazdy niż kupując choćby najwymyśniejsze nowe wiązanie. Pozdrawiam serdecznie Użytkownik Mitek edytował ten post 20 styczeń 2010 - 18:36 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Aniouk Napisano 20 Stycznia 2010 Autor Udostępnij Napisano 20 Stycznia 2010 Podalam ta strone jako ciekawostke, ktora odnalazlam w necie, co sie okazalo, ze raczej nikt z wypowiadajacych sie na ten temat nic nie wiedzial, a wiekszosc tu osob od razu to neguje (Mitek) lub przytacza srebne nitki, nie wiem co one maja tu do tematu, skoro nie sa wiazaniami tymi, mozna o tym podyskutowac w ramach tematu ubraniowego (Hesski) i uzywa beznadziejnych slow (Karat10)...tylko Jan Koval zachowal sie ostroznie w tej sytuacji...bo byc moze okaze sie, ze jednak ten wynalazek, ktory z tego co widzialam byl testowany od 2004, a dopiero teraz wypuszczony na rynek, moze okazac sie jednak pomocny w zmniejszeniu prawdopodobienstwa zwiazanego z urazami kolana, szczegolnosci z ACL (co napisalam juz w pierwszym poscie)... Nie dyskutuje tutaj z Wami na temat czy te wiazania sa bardziej skuteczne niz obecne na rynku, bo sie na tym nie znam...ale jak widze, Wy tez chyba nie za bardzo, tylko piszecie posty, zeby cos napisac...dyskusja polega jak sie przytacza fakty jakies NA TEMAT i ma wiedze NA TEN TEMAT...a tak to zupelnie bezsensu...oczywiscie jak na moj gust. W takim razie poczekam, az czas zweryfikuje te wiazania, a byc moze bedzie to sukces... Pozdrawiam Ania Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mitek Napisano 20 Stycznia 2010 Udostępnij Napisano 20 Stycznia 2010 CześćPodalam ta strone jako ciekawostke, ktora odnalazlam w necie, co sie okazalo, ze raczej nikt z wypowiadajacych sie na ten temat nic nie wiedzial, a wiekszosc tu osob od razu to neguje (Mitek) lub przytacza srebne nitki, nie wiem co one maja tu do tematu, skoro nie sa wiazaniami tymi, mozna o tym podyskutowac w ramach tematu ubraniowego (Hesski) i uzywa beznadziejnych slow (Karat10)...tylko Jan Koval zachowal sie ostroznie w tej sytuacji...bo byc moze okaze sie, ze jednak ten wynalazek, ktory z tego co widzialam byl testowany od 2004, a dopiero teraz wypuszczony na rynek, moze okazac sie jednak pomocny w zmniejszeniu prawdopodobienstwa zwiazanego z urazami kolana, szczegolnosci z ACL (co napisalam juz w pierwszym poscie)... Nie dyskutuje tutaj z Wami na temat czy te wiazania sa bardziej skuteczne niz obecne na rynku, bo sie na tym nie znam...ale jak widze, Wy tez chyba nie za bardzo, tylko piszecie posty, zeby cos napisac...dyskusja polega jak sie przytacza fakty jakies NA TEMAT i ma wiedze NA TEN TEMAT...a tak to zupelnie bezsensu...oczywiscie jak na moj gust. W takim razie poczekam, az czas zweryfikuje te wiazania, a byc moze bedzie to sukces... Pozdrawiam Ania Zalożymy się? Pozdro Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jan koval Napisano 21 Stycznia 2010 Udostępnij Napisano 21 Stycznia 2010 Cześć Janku ufam Ci w stu procentach, że placówka firmująca wiązanie jest wiarygodna i autorytarna w kwestii badań urazu klanowego. Czy jest równie perfekcyjnie przygotowana w kwestii mechniki precyzyjnej tego juz nie wiem i Ty tez pewnie nie. Myslę, że firmy które od lat produkują wiązania regularnie korzystaja z wyników badań - byc może tej własnie placówki - i z pewnością dostosowują swoje nowe konstrukcje do wyników tych badań. A w dziedzinie mechaniki pracyzyjnej mają napewno większe doświadczenie. Z własnego natomiast doświadczenia wiem, że nigdy nie bedzie wiązań idealnych ani nawet do nich zblizonych. Za wiele jest zmiennych wpływających na wiązanie aby działało ono zgodnie z teoretycznymi modelami. "Ściema" nie wynika z braku szacunku dla badaczy tylko z przeświadczenia, że więcej dla kolan jesteśmy w stanie zrobic szlifując technike jazdy niż kupując choćby najwymyśniejsze nowe wiązanie. Pozdrawiam serdecznie chyba nigdy nie zgodzilem sie bardziej z toba niz wlasnie teraz; nie ma lepszego "protection" niz kondycja i doswiadczenia plus umiejetnosci..... zadne wiazanie tegoi nie zastapi natomiast musimy pamietac o tych 95% narcviarzy, ktorzy nie dbaja o kondycje, doskonalenie sie itp....... moze wlasnie mozemy ich uchronic przed tragedia...... narciarstwo, nestey coraz bardziej odchodzi od widoku "mucho" a coraz bardziej sklania sie do "fast food"............ ale ja to p...................e i stale bede szukal utrudnien, wyzwan oitp Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
przenio Napisano 21 Stycznia 2010 Udostępnij Napisano 21 Stycznia 2010 A że wrócę do tematu: Przepraszam, a co to za nowość z wypinaniem tylnej szczęki na boki? Tyrolia takie wiązania już od kilkunastu lat produkuje Stwierdzenie w reklamie, że to jedyne wiązanie do narciarstwa zjazdowego, w którym tył wypina się na boki wydaje się mijać z prawdą Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mitek Napisano 21 Stycznia 2010 Udostępnij Napisano 21 Stycznia 2010 Cześć chyba nigdy nie zgodzilem sie bardziej z toba niz wlasnie teraz; nie ma lepszego "protection" niz kondycja i doswiadczenia plus umiejetnosci..... zadne wiazanie tegoi nie zastapi natomiast musimy pamietac o tych 95% narcviarzy, ktorzy nie dbaja o kondycje, doskonalenie sie itp....... moze wlasnie mozemy ich uchronic przed tragedia...... narciarstwo, nestey coraz bardziej odchodzi od widoku "mucho" a coraz bardziej sklania sie do "fast food"............ ale ja to p...................e i stale bede szukal utrudnien, wyzwan oitp Dokładnie tak i ta droga - podobnie jak i Tobie - mi sie bardzo nie podoba. Pozdrawiam Cześc A że wrócę do tematu: Przepraszam, a co to za nowość z wypinaniem tylnej szczęki na boki? Tyrolia takie wiązania już od kilkunastu lat produkuje Stwierdzenie w reklamie, że to jedyne wiązanie do narciarstwa zjazdowego, w którym tył wypina się na boki wydaje się mijać z prawdą Jasne Paweł ale z tego co zrozumiałem to nie tylko o to w tym patencie chodzi. Użytkownik Mitek edytował ten post 21 styczeń 2010 - 11:15 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Harpia Napisano 21 Stycznia 2010 Udostępnij Napisano 21 Stycznia 2010 A że wrócę do tematu: Przepraszam, a co to za nowość z wypinaniem tylnej szczęki na boki? Tyrolia takie wiązania już od kilkunastu lat produkuje Stwierdzenie w reklamie, że to jedyne wiązanie do narciarstwa zjazdowego, w którym tył wypina się na boki wydaje się mijać z prawdą Całkowicie się NIE zgadzam. Tyrolia NIE wypina tyłu na boki! Nie robią tego inne znane powszechnie wiązania oprócz przytoczonych w tytule. (może są jakieś o których istnieniu nie wiem) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
PRAXA Napisano 21 Stycznia 2010 Udostępnij Napisano 21 Stycznia 2010 Całkowicie się NIE zgadzam. Tyrolia NIE wypina tyłu na boki! Nie robią tego inne znane powszechnie wiązania oprócz przytoczonych w tytule. (może są jakieś o których istnieniu nie wiem) A no być może nie wiesz posiadam narty z wiązaniami ktore wypinają sie na boki pracują w zakresie 180 stopni przykręcone są do nart Fischer RX FIRE FF. Co to zawiązania ?kto wie pewnie pan chemik bo sam mi je doradzał Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Harpia Napisano 21 Stycznia 2010 Udostępnij Napisano 21 Stycznia 2010 A no być może nie wiesz posiadam narty z wiązaniami ktore wypinają sie na boki pracują w zakresie 180 stopni przykręcone są do nart Fischer RX FIRE FF. Co to zawiązania ?kto wie pewnie pan chemik bo sam mi je doradzał Nie wiem jakie masz wiązania ale zdecydowanie podtrzymuję moje zdanie , że tyły NIE wypinają na boki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
arturoarturo Napisano 21 Stycznia 2010 Udostępnij Napisano 21 Stycznia 2010 Tyrolia zaczęła robić full diagonal na dużą skalę jako pierwsza i to już chyba nawet w latach 80-tych, a że robi wiązania Fischerowi to inna bajka. Mój tył full diagonal w raceowych RC4 Z13,chodzi jak w mieście Łodzi,we wszystkie strony świata:D Harpia mylisz się i to bardzo. Użytkownik arturoarturo edytował ten post 21 styczeń 2010 - 17:23 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Harpia Napisano 21 Stycznia 2010 Udostępnij Napisano 21 Stycznia 2010 Tyrolia zaczęła robić full diagonal na dużą skalę jako pierwsza i to już chyba nawet w latach 80-tych, a że robi wiązania Fischerowi to inna bajka. Mój tył full diagonal w raceowych RC4 Z13,chodzi jak w mieście Łodzi,we wszystkie strony świata:D Harpia mylisz się i to bardzo. No to może zakład? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
arturoarturo Napisano 21 Stycznia 2010 Udostępnij Napisano 21 Stycznia 2010 Poszedłem do komórki i mimo ustawienia ponad 12 DIN tylny diagonal chodzi luźniutko w prawo i w lewo to bez zapięcia bezpieczników,ale zaraz zluzuję wiązania do 4 DIN i nie będziemy się spierać,już za chwileczkę tylko zadzwonimy najpierw do Dziadka i Babci;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Harpia Napisano 21 Stycznia 2010 Udostępnij Napisano 21 Stycznia 2010 Poszedłem do komórki i mimo ustawienia ponad 12 DIN tylny diagonal chodzi luźniutko w prawo i w lewo to bez zapięcia bezpieczników,ale zaraz zluzuję wiązania do 4 DIN i nie będziemy się spierać,już za chwileczkę tylko zadzwonimy najpierw do Dziadka i Babci;) To co piszesz zgadza się. Nie oznacza to jednak że te wiązania wypinają na bok. Nie znam wiązań których tylny bezpiecznik wypina w bok. Ciekawe kto i kiedy "ogłosił" taki MIT. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
JurekP Napisano 21 Stycznia 2010 Udostępnij Napisano 21 Stycznia 2010 Nie znam wiązań których tylny bezpiecznik wypina w bok.Ja znam - wiazania Dynafit Inna sprawa, ze przedni bezpieczniik nie wypina w nich na boki - tzn. wypina, ale po wypieciu tylu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.