Skocz do zawartości

Pochylenie w skrecie - ugiecia,


a_senior

Rekomendowane odpowiedzi

Po to by zrownowazyc sile odsrodkowa dzialajaca w skrecie musimy sie pochylic do jego srodka. Im szybciej jezdziemy, im krotszy skret, tym bardziej. Sa na to wzory, rownania. Pochylac mozemy sie na kilka sposobow, mozemy ugiac bardziej biodra, kolana, ale mozemy, po prostu, zachowujac prawie nieugieta sylwetke, pochylic cale cialo mocniej w skret. W ksiazkach i na filmach roznie z tym jest. Przyjmuje sie, ze najbardziej optymalne jest ugiecie (po angielsku "angulation", ktore nalezaloby raczej tlumaczyc jako ukatowienie) bioder. Nie jest zalecane nadmierne ugiecie kolan. Dlaczego? Dobrze, i to na obrazkach, tlumaczy to autor w niedawno wydanej ksiazce "Narciarstwo, czyli jak przygotowac sie...". Ugiecie w kolanach jest szkodliwe dla ich pracy, natomiast to biodrowe jest stosunkowo bezpieczne. OK. to jest zrozumiale. Ale dlaczego w takim razie nie pochylac w skrecie calej sylwetki? W "Narciarzu doskonalym" i jeszcze 2-3 ksiazkach znalazlem opinie, ze sposob w jaki sie pochylamy w skrecie zalezy od wielu czynnikow. Pokazano nawet przejazd dwoch zawodniczek, w ktorych jedna, na tej samej bramce, mocno wcina biodro, druga, nawiasem mowiac slynna kiedys Niemka Eartl, mocniej pochyla cala sylwetke, przy stosunkowo malym wcieciu biodra. Le Master tlumaczy to roznica w budowie obu pan: Niemka ma wezsze biodra, ale masywniejszy tulow. Powszechnie przyjmuje sie, ze w skrecie, powiedzmy dla uproszczenia karwingowym, nalezy mocno wcinac biodra. Rozumiem powody. Ale dlaczego niektorzy pisza o alternatywnej mozliwosci pochylania calej sylwetki. Jak to z tym jest?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć, myślę że przewagi włożenia biodra nad pochyleniem całej sylwetki są następujące: 1) przy włożeniu biodra szybciej wykonamy przejście ze skrętu w skręt, ponieważ mniej naszego ciała musimy ruszyć żeby przesunąć tak samo nasz środek ciężkości 2) przy włożeniu biodra nasz środek ciężkości jest tak samo wychylony, ale chyba znajduje się bliżej nart, przez co nasza pozycja jest bardziej stabilna. Pozdr Marcin
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Andrzeju - to proste ;): Czym bardziej pionowa sylwetka od bioder w górę - tym większy docisk na krawędzie w osi pionowej narciarza - a tego zawsze brakuje przy dużych siłach odśrodkowych :) Wykładanie całego ciała "na stok" podnosi tylko efektowność przejazdu kosztem efektywności. Jak kto woli - jeżeli priorytetem jest czas przejazdu - to narciarz jest "skręcony" nienaturalnie - jak chce bawić to leży na stoku tułowiem. pozdro jahu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć, myślę że przewagi włożenia biodra nad pochyleniem całej sylwetki są następujące: 1) przy włożeniu biodra szybciej wykonamy przejście ze skrętu w skręt, ponieważ mniej naszego ciała musimy ruszyć żeby przesunąć tak samo nasz środek ciężkości 2) przy włożeniu biodra nasz środek ciężkości jest tak samo wychylony, ale chyba znajduje się bliżej nart, przez co nasza pozycja jest bardziej stabilna. Pozdr Marcin

Zgadzam się z tym co napisałeś dużo łatwiejsza jest zmiana krawędzi gdy nie musimy "Przerzucać " mocno wyłożonego ciała na drugą stronę ,zwłaszcza w krótkich skrętach . Co nie zmienia faktu ,że bardzo fajnie wygląda jada uszami po śniegu :D
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam się z tym co napisałeś dużo łatwiejsza jest zmiana krawędzi gdy nie musimy "Przerzucać " mocno wyłożonego ciała na drugą stronę ,zwłaszcza w krótkich skrętach . Co nie zmienia faktu ,że bardzo fajnie wygląda jada uszami po śniegu :D

Po przeczytaniu posta Jaha widze też jedno "za" za pochyleniem całego ciała. W ten sposób można przesunąć środek ciężkości niżej (w sensie- bliżej śniegu). Obie techniki są chyba warte opanowania :) Pozdr Marcin
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pochylenie całego ciała do środka skrętu ma sens podczas tzw jazdy na luzie, wykonując taki skręt nie do końca go kontrolujemy, zdajemy się na działanie sił zewnętrznych, po prostu trzeba wtedy uważać. " Wkładanie biodra ", myśę że to niezbyt szczęśliwie dobrane określenie, często widać narciarzy którzy to biodro " wkładają " zbyt głęboko blokując sobie przy okazji możliwość uzyskania większego kąta zakrawędziowania nart. Zamiast myśleć: wkładam biodro, myślę: przechyl stopy, wtedy automatycznie tors od pasa w górę dla zachowania równowagi odchyli się w przeciwną stronę, niebezpieczeństwo zaparkowania bioder zbyt głęboko zniknie. PS w żargonie trenerskim istnieje określenie: sinking hip, czyli nurkujące lub lepiej: tonące biodro, dla opisania tego " parkowania ".

Użytkownik Lobo edytował ten post 13 styczeń 2010 - 14:19

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po to by zrownowazyc sile odsrodkowa dzialajaca w skrecie musimy sie pochylic do jego srodka. Im szybciej jezdziemy, im krotszy skret, tym bardziej. Sa na to wzory, rownania. Pochylac mozemy sie na kilka sposobow, mozemy ugiac bardziej biodra, kolana, ale mozemy, po prostu, zachowujac prawie nieugieta sylwetke, pochylic cale cialo mocniej w skret. W ksiazkach i na filmach roznie z tym jest. Przyjmuje sie, ze najbardziej optymalne jest ugiecie (po angielsku "angulation", ktore nalezaloby raczej tlumaczyc jako ukatowienie) bioder. Nie jest zalecane nadmierne ugiecie kolan. Dlaczego? Dobrze, i to na obrazkach, tlumaczy to autor w niedawno wydanej ksiazce "Narciarstwo, czyli jak przygotowac sie...". Ugiecie w kolanach jest szkodliwe dla ich pracy, natomiast to biodrowe jest stosunkowo bezpieczne. OK. to jest zrozumiale. Ale dlaczego w takim razie nie pochylac w skrecie calej sylwetki? W "Narciarzu doskonalym" i jeszcze 2-3 ksiazkach znalazlem opinie, ze sposob w jaki sie pochylamy w skrecie zalezy od wielu czynnikow. Pokazano nawet przejazd dwoch zawodniczek, w ktorych jedna, na tej samej bramce, mocno wcina biodro, druga, nawiasem mowiac slynna kiedys Niemka Eartl, mocniej pochyla cala sylwetke, przy stosunkowo malym wcieciu biodra. Le Master tlumaczy to roznica w budowie obu pan: Niemka ma wezsze biodra, ale masywniejszy tulow. Powszechnie przyjmuje sie, ze w skrecie, powiedzmy dla uproszczenia karwingowym, nalezy mocno wcinac biodra. Rozumiem powody. Ale dlaczego niektorzy pisza o alternatywnej mozliwosci pochylania calej sylwetki. Jak to z tym jest?

chyba jest tu pewne nieporozumienie; wcinanie biodra a zgiecie biodra to zupelnie 2 rozne sprawy. zobacz, ze przy ustalonej pozycji tulowia i nart , NIE MA zgiecia w stawie biodrowym bez zgiecia kolana, chyba ze pochylisz sie do przodu "bijac poklany". angulacja to odniesienie do wlasnie "wkladania" biodra w skret. moze stad te nieporozumienia; w dodatku ci, ktorzy analizuja, uzywaja zamiennie "angulation" and "flexion" a sa to ruchy w zupelnie innej plaszczyznie (odpowiednio czolowej i strzalkowej).
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nalezy odroznic kat zakrawedziowania, od kata srodka ciezkosci. Pierwszy steruje promieniem skretu, drugi sluzy wylacznie do kompensacji sily odsrodkowej. Pochylenie w biodrach reguluje stosunek tych dwoch rzeczy. Ogolnie mowiac zginajac sie do srodka jestes w stanie wyciac wezszy luk bedac w stabilnej pozycji. Za lemasterem sila odsrodkowa dla czystego pochylenia 70 stopni to prawie 3G, niewiele osob jest w stanie takie wytrzymac (zawodnicy WC).

Użytkownik lucasd edytował ten post 13 styczeń 2010 - 16:36

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeden obraz wart tysiaca slów...;) wrzuce wiec kilka, ktore akurat mialem pod reka; swiadomie wybrane troche tendencyjnie ;) Wnioski nasuwaja sie same - kiedy "z biodra" a kiedy calym cialem. A jeden z najprostszych - bramke gigantowa lepiej ominac :) ... a przeciez wszyscy jakos patrzymy i wzorujemy sie na zawodowcach ;) ...co oczywiscie nie wyklucza wczesniejszych rozwazan o krawedziowaniu, rownowadze itd. Na foto: demo-gosc z SITNU, jakis "yucanski-man", Karasinska na treningu, jakis "profi-kozak" i na ostatnim Herminator, ktory najwyrazniej nie lubi body-carvingu bo sie przed nim zaciekle broni ;))

Załączone miniatury

  • carv1.jpg
  • youcanski.jpg
  • kadra_w_kandzie_17.jpg
  • Kozak.jpg
  • 83995400.jpg

Użytkownik gajowy01 edytował ten post 13 styczeń 2010 - 17:10

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdzie podziały się pojęcia: - układ rotacyjny - układ kontrotacyjny Układ rotacyjny powinien być stosowany w pozycji wysokiej ,charakteryzuje się dosc płaskim prowadzeniem nart, dobrze wychodzą długie łuki (mozna pojechać obslizgiem, sladowo tj bardzo mały uslizg, oraz kątowo). Pochylenie ciała nie wymaga załamania w biodrze. Należy unikać wypychania biodra w odwrotnym kierunku (zarzucania biodrem). Doskonalenie skrętu to lekkie kątowe ułożenie biodra do środka skrętu. Według mnie jezdzi się techniką NW. Ale nie tylko, jest kilka sposobów wprowadzenia nart do skrętu. Krótkie skrety wyglądają fatalnie, bo towarzyszy temu kołysanie się. Spotkałem sie z nazwą skrętu relaksującego. Jesli kogoś interesuje moje widzenie jazdy w układzie kontrotacyjnym to moze na prive (nie chce zanudzać) Wypowiem sie tylko w kwestii:

wcinanie biodra a zgiecie biodra to zupelnie 2 rozne sprawy.

Dokładnie. Spróbujmy usiąsc na sniegu z nartami ustawionymi zgodnie z trawersem. Aby wstac musimy przyjać pozycje siadu "półdupkiem" ramiona z kijkami musimy ustawić aby podążały do równoległosci z osią podłużną nart. Narta górna ulegnie wysunięciu ( to niech uważnie przeczytają ci co inaczej widzą "wysuwankę") Tułów bardzo energicznie przesunąć nalezy nad narte dolną.Całym cieżarem znajdziemy sie na narcie dolnej. Osobiscie nie znam lepszego układu.:confused: Układu w którym wszystkie stawy mozna ugiąć pozostając w równowadze. Itd. Jesli będę chciał opisać pozycję w skręcie gigantowym, to z tego opisu tylko wytnę informację , że zacząłem od siedzenia na sniegu. A to jest ilustracja mojego opisu http://www.skiforum....=1&d=1263398436 A tak widzę "wcinanie sie biodrem http://www.skiforum....06&d=1263398436 Jest oczywiste,że jadąc przez wcinanie jak i zgięcie bioder można pojechać bardzo nieczysto technicznie Pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie jest tak jak mówi lukasd - "złamanie" sylwetki w biodrach pozwala ustawić narty pod większym kątem względem śniegu, bez dalszego pochylania środka ciężkości - pozwala to na większe ich ugięcie i tym samym zacieśnienie skrętu. Jest to szczególnie przydatne, jeśli jedziemy zbyt wolno aby siła odśrodkowa (tak wiem, jest ona pozorna, ale pozwolę sobie uprościć) utrzymała nas w danym wychyleniu - zmniejszenie promienia skrętu zwiększa siłę odśrodkową i wszystko gra :).
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

[quote name='lucasd']nalezy odroznic kat zakrawedziowania, od kata srodka ciezkosci. Pierwszy steruje promieniem skretu, drugi sluzy wylacznie do kompensacji sily odsrodkowej. [/quote] Swietne okreslenie i prawdziwe. [/QUOTE]Za lemasterem sila odsrodkowa dla czystego pochylenia 70 stopni to prawie 3G, niewiele osob jest w stanie takie wytrzymac (zawodnicy WC).[/QUOTE] Jezdząc na czarnej trasie skretem carve odczuwam własnie graniczne dla siebie obciązenia. Wyczuwam też graniczne możliwosci mojej narty. Cenna informacja
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgodnie z obietnica "wklejam" dwie charakterystyczne strony z ww cytowanych przez mnie ksiazek. Niezle obrazuje co chcialem wyrazic. Jakosc zdiec mizerna - robiona na kuchennym stole malym kompaktem, poprawione przez Gajowego. Na pierwszy znajdziemy wyjasnienie roznic pomiedzy ugieciem w biodrach i kolanach, na drugim porownanie dwoch zawodniczek, z ktorych jedna ugina biodro wiecej, druga mniej.

Załączone miniatury

  • ugiecie1.jpeg
  • ugiecie2.jpeg

Użytkownik a_senior edytował ten post 14 styczeń 2010 - 08:55

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgodnie z obietnica "wklejam" dwie charakterystyczne strony z ww cytowanych przez mnie ksiazek. Niezle obrazuje co chcialem wyrazic. Jakosc zdiec mizerna - robiona na kuchennym stole malym kompaktem, poprawione przez Gajowego. Na pierwszy znajdziemy wyjasnienie roznic pomiedzy ugieciem w biodrach i kolanach, na drugim porownanie dwoch zawodniczek, z ktorych jedna ugina biodro wiecej, druga mniej.

Bardzo dobre przykłady. Pozycja z lewej strony jest pozycją , która opisałem w postcie 11. Podałem z pozycji siedząc, aby wykazać ,ze przy wstawaniu działają wszystkie stawy i mają pełną swobodę ruchu. Opiszę trochę inaczej. Wybierzmy płotek którego żerdka jest na wysokosci naszych kolan. Ustawmy narty równolegle z żerdką ( w odległosci od żerdki O,5 metra) i spróbujmy na niej usiąść. Chyba kazdy wybierze siedzenie "półdupkiem". Siądzmy wygodnie. Barki z ramionami i kijkami ustawią się w kierunku nart, narty same przesuną się względem siebie(nie ma reguły ile). Tułów mamy pięknie wyprostowany. (jak w dużym łuku ca 25-30m). Jesli to samo wykonamy przy scianie , to zauważymy jak łatwo będzie nam obniżać pozycję z wykonaniem ugięcia w biodrach. Zwrócić proszę uwagę na to, że całe ciało zawisnie nam na dolnej narcie. Pozycja wtedy będzie prawidłowa, kiedy nie będziemy czuć dyskomfortu. Stosując taką pozycje, przy dobrych warunkach zjezdzam czarną w Janskich bez odpoczynku. Na trasach 1km nie czuję zmęczenia. Na temat wcinania biodrem i dwuch zawodniczek wypowiem się póżniej.

Użytkownik niko130 edytował ten post 14 styczeń 2010 - 16:25

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...