TurboDymoMan Napisano 18 Listopada 2010 Udostępnij Napisano 18 Listopada 2010 Ja tam Jarku jestem wygodny... lubię sztruksik i schodzę ze stoku (albo do knajpy) jak się za duże muldy robią tak mają ci "niedzielni narciarze"... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Dziadek Kuby Napisano 18 Listopada 2010 Udostępnij Napisano 18 Listopada 2010 Edwin pewnie, że mam nadzieję jeszcze się na stoku spotkać, ale nie jest łatowo choć staram się bardzo !. Trzeba czasu A filimiki nie były tak bardzo stare. Mam jeszce kilka rodzynków z przed prawie 15 lat, które oglądam z łezką w oku bo po tylu latach to naprawdę fajne wspomnienia. Jak np 1997 rok Kasprowy - wyjazd z dziewczyna (obecną żoną) - sporo muldek bo takie warunki były. Film montowany na kompie w czasach, kiedy w Europie jeszcze DVD nie było. Dawne wspomnienie http://www.youtube.com/watch?v=1WP8mDRYKvg To też były piękne narty. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mitek Napisano 18 Listopada 2010 Udostępnij Napisano 18 Listopada 2010 Cześć Robert i ta rozpięta kurtka - po prostu piękne. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
przenio Napisano 18 Listopada 2010 Udostępnij Napisano 18 Listopada 2010 Siwir! "- ...Schowaj tą kamerę! - Misiek, musimy kręcić!" Spłakałem się I moda stylowa! Piękne! I ten "soundtrack" - czad! Poważnie. Zwolnienia akcji też super. ...Mam jeszcze takie narty w szafie - czekam, aż ich wartość wzrośnie... Pozdrawiam! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jahu Napisano 18 Listopada 2010 Udostępnij Napisano 18 Listopada 2010 Robert - filmik ZAJE..fajny !!, brawo !! , cyt: "Misiek.." - dobre, dobre.. !! :D .. swoją drogą - filmiki z jazdy terenowej choćby i w tym wątku to filmy z przed lat z reguły - to przykre w sumie .. . Chyba macie dużo racji w tym, że taliowanie przyniosło za sobą również złe rzeczy - duuże zubożenie i uproszczenie do maximum narciarstwa - a co tam - raz Wam "uchylę czapki" z szacunku dla starej szkoły .., już prawie zapomniałem jak to było kiedyś .., fajnie się czyta ten Temat.. , dzięki.. pozdro jahu Użytkownik jahu edytował ten post 18 listopad 2010 - 14:35 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
niko130 Napisano 18 Listopada 2010 Udostępnij Napisano 18 Listopada 2010 Piekny film! Miałem chwilę wspomnień. W tych latach te same muldy zaliczałem. Kiedy patrzę na Twoją jazdę to powiem krótko .Nie jeden tak chciałby jeżdzić, i odczuwać taka przyjemność jaką okazujesz w obrazie kamery. Ale zapewniam Cię , że nie ma granic tych przyjemności. Małe korekty jazdy i nagle znajdujesz się w innym wymiarze. Zmęczenie staje się marginalnym problemem, czujesz niezwyklą ochotę latania nad stokiem. Jesteś bliski tego. To stare dzieje , inne narty, inny styl jazdy. Jezdziłeś na ten czas stylem topowym. Ale ja to (muldy i cała reszta) jezdziłem nieco inaczej. Narty prowadziłem nieco szerzej (trochę bardziej jak małżonka). Sylwetkę miałem dużo niższą. Ogólne wrażenie ruchu - duża ekspansja w przód (inaczej atak w skręcie). Porównaj siebie w jezdzie po trasie ratrakowanej i nie ratrakowanej. W pierwszym przypadku byłeś bardzo stabilny, ciągle idziesz do przodu (dzioby w kazdym momencie były na śniegu ) . W drugim - nie zawsze podążałeś aktywnie do przodu. Przy tych małych nierównościach dzioby powinny nadal pozostać na sniegu. Dlaczego tak było - bo w tych momentach jakbyś zatrzymywał ruch tulowia, wchodząc na nierównosc odchylasz się w tył. Skutek jest taki, że nie chłoniesz nierównosci a dzioby nart się podnoszą. Bardzo wyrażnie to widać w muldach. Wjeżdzasz na garb w odchyleniu, bez wchłonienia nierownosci nogami. Jedziesz w pozycji za wysokiej aby móc tą czynność wykonać. Korpus więc pozostaje za srodkiem nart, spóznia się przez to wpuszczenie dziobów w muldę. Przyjmujesz muldę na dosc twardych nogach. Następuje niechciany skok. Muldy można pokonywać też skakaniem, ale to inna bajka. Przy przejezdzie tracisz parę razy równowagę w płąszczyżnie czołowej (prostopadłej do osi podł. nart). Wąsko prowadzone narty to na 100% jazda z równym obciazeniem nart.Wystarczy minimalny brak równowagi a łapiesz krawędz narty górnej. I to widać na filmie jak rozrywa Cię w skręcie . Powodem tego jest zbyt wąskie prowadzenie nart. W muldach często krawędzie niespodziewanie 'chwytaja" snieg. Jeżdzić wąsko mozna na mechanicznie wykonanych muldach, kiedy są one regularne i głądkie. Ideą (wg mnie) jazdy w muldach jest utrzymanie srodka cieżkosci na jednym poziomie przy zachowaniu takiej samej energii kinetycznej naszego ciała , niezależnie czy jestesmy na garbie , czy w muldzie. Mozna muldy przejechać na bardzo małej prędkosci, ale wtedy to bawimy się w zwinność. Specjalnie nie mówię o kijach. O nich można mówić po poprawieniu w/w elementów. Napewno jest to wiodąca rola w sposobie pokonywania muld. Czytających zapewniam, ze jest to tylko mój sposób na jazdę ,to co jestem w stanie pokazać. Po prostu nie teoryzuję i nie staram się nikomu narzucać takiego sposobu uprawiania narciarstwa. Pozdrawiam! Użytkownik niko130 edytował ten post 18 listopad 2010 - 19:29 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mig Napisano 18 Listopada 2010 Udostępnij Napisano 18 Listopada 2010 Ja tam Jarku jestem wygodny... lubię sztruksik i schodzę ze stoku (albo do knajpy) jak się za duże muldy robią Zwykle jest to właściwa decyzja... . Po wyjściu z knajpy te 'muldy' znacznie maleją.... . Nie chce sie tu produkować po takich expertach narciarskich ja kolejni przedmówcy.... Tylko dla porządku: Na przygotowanych trasach nie tworzą sie muldy jako takie (czyli dołki i górki) a raczej kopczyki zdrapanego sniegu poprzedzielane płaskimi wąskimi scieżkami twardego podłoża. Wystarczy utrzymać sie w tych dolinkach i nie pozwolić sie z nich wyrzucić.... Prawdziwe muldy (nie takie wyrzeźbione mechanicznie, po ktorych można jechac w takt metronomu) tworzą sie na 'surowych stokach po dużych opadach. Kiedyś były typowym (zwykle jedynym) sposobem na 'przygotowanie stoku... Np. w szczyrkowskim GAT- ie był 1 ratrak, ktory i tak stał z powodu braku wsadu dewizowego na czesci zamiennne.. a narciarze rzeźbili golgote w lodowy labirynt... Kto chciał zjechać - musiał sie zmieścić. Siwir - dzieki za fimik - wpaniały! Pozdrawiam Użytkownik mig12345 edytował ten post 18 listopad 2010 - 16:45 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Siwir Napisano 18 Listopada 2010 Udostępnij Napisano 18 Listopada 2010 Hej Bardzo dziękuję wszystkim za takie ciepłe przyjęcie. Cieszę się, że choć trochę mogłem przypomnieć Wam dawne wspomnienia (pamiętacie co to Golgota, Bińkula, obie hale na Kasprowym, Nosal, Fis na Skrzycznem etc). Przenio Nic Wam nie umknie nawet:p "Misiek, ale my musimy kręcić" hehehe moje zboczenie hobbystyczne w filmowaniu wkurzyło już nawet Magdę (co generalnie ciężko osiągnać ) - Ty lepiej daj znać jak będziesz w Galerii coś szamał to możemy się spotkać. Widziałem Cię ostatnio. Mitek -to samo ! Jahu - Ja też żałuję, że w tej chwili mało osób próbuje jazdy terenowej, kiedyś właściwie jedyna możliwość, a dzisiaj trzeba szukać wyzwań głównie poza trasą Dla mnie osobiście najciekawsze narciarstwo . Niko I znowu dużo cennych i trafnych uwag znalazłeś - Dzięki ! Zgadzam się z Tobą prawie we wszystkim - doklejanie nart do stoku, poszerzenie śladu, środek ciężkości za bardzo na tyłach, kije, za duża rotacja. A dlaczego ? Powiem Ci, że na te elementy zaczołem zwracać uwagę bardzo niedawno jeszcze długo po tym po tym jak się na forum zarejestrowałem. Dzięki takiej dyskusji i analizie zaczyanmy sobie uświadamiać bardzo istotne rzeczy, które kiedyś nie miały dla mnie wogóle znaczenia. Zaczołem jeździć podobno jak miałem 3 latka, przez kolejnych 30 lat jeździłem tak jak było mi wygodnie i jak warunki pozwalały. Żadnych szkoleń i instruktorów jedynie podpatrywanie ładnie jeżdzących innych na stoku. Przez te wszystkie lata narty były jak wolność, swoboda własny styl, miało być szybko, gesto i koniecznie wiatr we włosach. 1,5 metra sniegu po bokach trasy wystarczało aby mieć fun. Byłem totalnym IGNORANTEM nie interesowały mnie kanony i techniki jazdy, nie oglądałem właściwie narciarstwa w telewizji, nie przeczytałem żadnej książki. Ześlizg był podstawową techniką wykorzystywaną w każdych warunkach, po długim okresie ćwiczeń 30 lat nawet na lodzie się fajnie tak jeździ, całymi dniami jazda tylko śmigim, im częściej udało się pokrecić tym większy banan na gębie, a kanty w nartach służyły tylko do zostawiania pióropusza za sobą czym większy tym lepiej. I tylko góra - dół góra dół... No i przyszedł czas grup dyskusyjnych, gdzie ludzie mieli coś do powiedzenia, znali się na technice i teorii dyskutowali nad jazdą zawodników itp. No i uświadomiłem sobie, że ja trochę w innym wymiarze do tej pory jeździłem:p Przyszedł czas refleksji, przemysleń, nauki, więc dopiero teraz staram się nadrabiać ten czas. Pozdr Wszystkich zapaleńców tego pięknego sportu niezależnie od wymiaru w jakim jeździcie ! PS. Jak coś znajdę jeszcze ze staroci to wrzucę na YT PS2. A udało mi się jeszcze taki stary teledysk wygrzebać z podobnymi klimatami. Użytkownik Siwir edytował ten post 18 listopad 2010 - 23:05 dodanie opisu i linku Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
yukisan Napisano 18 Listopada 2010 Udostępnij Napisano 18 Listopada 2010 PS. Jak coś znajdę jeszcze ze staroci to wrzucę na YT Ze staroci ?? Boszszsz... Mojżesz uczył Cię tak śmigać, czy jak ? Aż strach pomyśleć co będzie jak wrzucisz aktualny film:). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jahu Napisano 19 Listopada 2010 Udostępnij Napisano 19 Listopada 2010 Aż strach pomyśleć co będzie jak wrzucisz aktualny film:). - zapewniam Cię - potrzebował 3 skręty, żeby świetnie pojechać na rasowej slalomce Robert - tak prowokacyjnie, bo wiem, że skromny koleś jesteś - a mi nie wypada takowego filmu umieszczać .. . Powodzenia w grudniu ! - Marcinek jak Cię spuści na trawę - nie postawię mu browara . Powodzenia i zdrowia życzę ! Sorry za OT - ja znowusz o współczesnych nartach.. pozdro jahu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
niko130 Napisano 19 Listopada 2010 Udostępnij Napisano 19 Listopada 2010 Siwir . Co film to bardziej mi szczęka opada. Zgadzam się z Yukisanem (Aż strach pomyśleć co będzie jak wrzucisz aktualny film) , na pewno to będzie TO. O takich jak Ty mówi sie , że mają stanie. Masz naturalne czucie nart, jak popracujesz nad techniką to znowu będziesz "królem stoku". Jazda z filmów jest niezwykle sympatyczna, radosna. W tamtych czasach , każdy musiał zwrócić uwagę na taką jazdę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Spiochu Napisano 19 Listopada 2010 Udostępnij Napisano 19 Listopada 2010 zapewniam Cię - potrzebował 3 skręty, żeby świetnie pojechać na rasowej slalomce Co prawda na slalomce nie widziałem ale na progresorach 9+ w zeszłym roku śmigał jak zły. Zastanawiałem się wtedy skąd u Siwira taki szybki śmig, teraz już widzę Zaczołem jeździć podobno jak miałem 3 latka, przez kolejnych 30 lat jeździłem tak jak było mi wygodnie i jak warunki pozwalały. No to masz nade mną 20 lat przewagi. Trudno się dziwić że nie mogłem Ci dorównać w szybkości skrętów. Ciekaw jestem jak będziesz się spisywał w slalomie jak już w pełni przerzucisz się na śmig cięty. Strach pomyśleć co z tego może wyjść. Co do filmiku to świetnie dobrałeś muzykę. Dla mnie to jest esencja freestyle'u a nie ten dzisiejszy snowparkowy lans. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Dziadek Kuby Napisano 20 Listopada 2010 Udostępnij Napisano 20 Listopada 2010 Ta pusta Goryczkowa na wiosnę. Płotek obok bulki, przy wyjeździe z szyjki. Niżej polany taka mała rynienka, zaraz za nią skręcało się na mostek do dolnej stacji wyciągu. Zawsze w tej rynnie były duże garby. Jak były twarde i wyślizgane, to trudno było utrzymać narty równolegle, tak woziły człowieka z jednej strony rynny na drugą. Mostek był nad żlebikiem, którym się dojeżdżało do samego mostka, gdy już na polanie śnieg był prawie wytopiony, tak nieraz pod koniec kwietnia. I ten szus w szyjce, gdzie miało się przedsmak „biegu zjazdowego”. Zresztą szyjka była częścią trasy zjazdowej. Niestety ta część była za wolna. Dzięki za filmy! Może się jeszcze coś znajdzie? Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
BiaÅ‚a Dama Napisano 20 Listopada 2010 Udostępnij Napisano 20 Listopada 2010 Można porównać dobrego narciarza do dobrego kierowcy. Dobry narciarz dobrze jeżdzi w każdych warunkach i jest świadomy swoich umiejtności i analogicznie dobry kierowca. Czyli polubmy wyzwania i naukę, a będziemy mieli satysfakcję ze swoich rozwijających się umiejętności i osiągnięć. Pozdrawiam:cool: P.S Nie istnieje jedna technika jazdy po muldach, po lodzie itp. Tak jak nie istnieje jedna technika jazdy autem. Czytajmy, róbmy eksperymenty i wtedy wybierzemy odpowiednią i najbardziej efektywną technikę dla siebie. Calkowicie trfne porownanie. Mysle i odbieram jazde na nartach tak jak jazda samochodem, to ze masz prawo jazdy nie oznacza ze umiesz jezdzic. Praktyka, wlasne odczucia, szukanie perfekci i nowych doznan jak i radosc jaka z tego odbierasz, wlasnie z tego co kochasz najbardziej to powinno byc celem ale i wyzwaniem do wlasnego samodoskonalenia. Pokaż swą prawdziwą twarz, daj coś z siebie, nie stój i nie patrz zachłannie, podejmij wyzwanie weź nad tym kontrole decyduj. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
fredowski Napisano 20 Listopada 2010 Udostępnij Napisano 20 Listopada 2010 ... No i przyszedł czas grup dyskusyjnych, gdzie ludzie mieli coś do powiedzenia, znali się na technice i teorii dyskutowali nad jazdą zawodników itp. No i uświadomiłem sobie, że ja trochę w innym wymiarze do tej pory jeździłem:p . a ja mam nadzieje ze nie uswiadomiles sobie i nie uswiadomisz co pitola teoretycy technik narciarskich. Licho nie spi. Nie zafixuj sie w "centymetry" i skrety z "malego palca" w narciarskim bucie. Masz swoj styl i nie daj sobie go odebrac bo pierwsza pod noz pojdzie "bananowa geba". Tluklismy Tuxa 2 dni to moge oraz chce cos na ten temat powiedziec. Ktos zapyta :Smig? Siwir odpowie "prosze bardzo a nawet pod gore". Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Drutobrody Napisano 20 Listopada 2010 Udostępnij Napisano 20 Listopada 2010 skrety z "malego palca" "Wszystko zaczyna się od dużego palca u nogi" - Muhammad Ali Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
niko130 Napisano 20 Listopada 2010 Udostępnij Napisano 20 Listopada 2010 a ja mam nadzieje ze nie uswiadomiles sobie i nie uswiadomisz co pitola teoretycy technik narciarskich. Licho nie spi. Nie zafixuj sie w "centymetry" i skrety z "malego palca" w narciarskim bucie. Masz swoj styl i nie daj sobie go odebrac bo pierwsza pod noz pojdzie "bananowa geba". Tluklismy Tuxa 2 dni to moge oraz chce cos na ten temat powiedziec. Ktos zapyta :Smig? Siwir odpowie "prosze bardzo a nawet pod gore". Cały fredowski. To co piszesz dokładnie przenosisz na narty. Dokładnośc, precyzja - nie byle jakość . Siwir dojrzał, uśmiech bananowy już mu nie wystarcza. Szuka w nartach czegos więcej. Znajdzie! Radują mnie podziękowania znajomych, którzy za moją namową odkrywali narty na nowo.Oboje znamy pana Egona M. Właśnie on był niezwykłym w swej dokładnosci, jego jazda musiała sie podobać nawet najgorszym sceptykom. Ale w szkoleniu popełniał błąd. Nie pozwolił młodym adeptom bawić się jazdą na nartach. Tłukło się wszystko na jedno kopyto. Tyczki i tylko tyczki. Oczy otworzyli mi austriacy, którzy przyjechali w ramach wymiany.W slalomach jezdzili jak szaleńcy, żadnej techniki. Ulubiona ich jazda to jazda za trenerem, który prowadzil ich w dziewiczy snieg obok trasy, wsród drzew, wykrotów.Na pytanie dlaczego? odpowiedz brzmiała : mają czas. Nadszedł czas Siwira. On idzie drogą austriaków. Po zabawie czas na pracę.Tu liczą się centymetry (przemieszczenie srodka ciezkosci), mały paluszek (oczywiscie górnej narty). Jezdzisz bardzo pewnie , znasz wiele sposobów na jazdę w trudnych warunkach, ale czy to znaczy , ze warto sie na Tobie wzorować. Chyba nie chcesz się przyrównywać do dużej grupy narciarzy freestajlu, dla, których najważniejsze, żeby wykręcic ewolucję a reszta jazdy nie wchodzi w rachubę. Pozwól nam tym gorszym gustować w podnoszeniu umiejętnosci a nie tylko emocji. Pozdrawiam! Użytkownik niko130 edytował ten post 20 listopad 2010 - 19:59 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jahu Napisano 21 Listopada 2010 Udostępnij Napisano 21 Listopada 2010 hej Niko, pozwolę sobie - no może z raz poważnie , podstawowa sprawa to taka, że net to nie miejsce do szczegółowych analiz, doszukiwania się technicznych mankamencików na podstawie szczątkowych informacji jakimi są te tutaj zamieszczane.. bo co możesz powiedzieć po fotkach, postach czy krótkim filmiku? Nie wiesz nic o tym co się dzieje/działo z takową osobą w czasie, w którym jeździła i dokumentację widziałeś - nie wiesz w jakim etapie sezonu była, co lubi jeździć, jak wygląda na w innych warunkach śniegowych/terenowych, jak się zachowuje na urozmaiconym sprzęcie itd.. . Jesteś w stanie ocenić osoby po całym dniu lub po całym wyjeździe z taką osobą - czas spędzony w większym zakresie z kimkolwiek daje dopiero "obraz" całokształtu osoby/narciarza. To tylko moje prywatne zdanie, nie oczekuję, żeby ktokolwiek się z tym zgadzał. Stąd i również moje zdanie, że tak drobiazgowa dbałość o szczegóły Tutaj mija się z celem.. . Dlaczego nie analizują tak drobiazgowo Tutaj ludzie związani z zaawansowanym narciarstwem? - przecież Forum to idealne miejsce do autopromocji - na pewno zależy im na "rozgłosie" ale nie piszą o takich sprawach.. - wydaje mi się, że właśnie dlatego, że drobiazgowość w ocenie całokształtu narciarza na podst. informacji z Forum to wróżenie z fusów troszkę.. . A Siwirek wie co robi , żeby tylko zdrowia wystarczyło, czego życzę ! pozdro jahu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
niko130 Napisano 21 Listopada 2010 Udostępnij Napisano 21 Listopada 2010 Faktycznie , pierwszy raz wypowiedz jahu jest na poważnie (moje spostrzeżenie). W tym momencie nieco inaczej postrzegam osobowosc w/w. Forum to gremium w którym wszyscy mogą wyrażać swoje opinie. Cenny post - pokazuje wreszcie o co Tobie chodzi. Nie wpłynie on jednak na zmianę mojej "orientacji". Życzliwosci i chęci pomocy, tym , którzy ją oczekują w Twoich postach nie widzę ,raczej kpinę, ironię .Solidarność wobec ulubionych osób oceniam pozytywnie. I niech tak zostanie. Wiele razy wykazałem ,że ze zdjęć, postów, krótkich filmików, można bardzo dużo wywnioskować. Z Twojego avataru i załączonych zdjęć w sygnaturce też. Najbardziej podoba mi się jak jedziesz z kijami. Gdybym nie widział jak pozujesz do kazdego ujęcia to podobałoby mi sie bardziej. Zbyt duża monotonia. To wszystko co umiesz ? (wiem, ze jest inaczej Mam nadzieję ,że wiesz jakie błędy robisz (żart) W sumie wrażenia wielkiego na mnie nie robi ,bo tak samo pocinam sobie na nartach. :cool: Zabieram glos w sprawach na których, wydaje , że się znam. Opinie , podziękowania forumowiczów przekonują mnie ,że oczekują abym zabrał głos. Ponieważ jest to forum proponuję, abyś wybierał sobie wątki , które Tobie leżą. W ten sposób nie będę Cię drażnił. Mnie tam na pewno nie zobaczysz. Postaram się wyciągnąć wnioski dla siebie z Twojego postu. Pozdrawiam! Użytkownik niko130 edytował ten post 21 listopad 2010 - 14:44 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jahu Napisano 21 Listopada 2010 Udostępnij Napisano 21 Listopada 2010 a dlaczego miałbyś zmieniać orientację ? - robisz fajne i ważne, jak widać dla wielu osób rzeczy .. - tyle, że uważam analizy za "głębokie" po prostu jak na wiedzę, którą Tutaj masz do dyspozycji. A może to ja po prostu nie widzę tego co Ty widzisz.., może to po mojej stronie problem.. Solidarność wynika z tego, że znam osoby osobiście - pozory mylą - zapewniam . "Kpina, ironia" ? - nie żartuj - nie sądzę, żeby ktokolwiek tak to interpretował .. - a na pewno nie Ci, z którymi znam się osobiście, a w dużej mierze tak jest - przypadkowo właśnie to jest tak naprawdę "zagadnienie główne" całego zamieszania z mojej strony i jego oceny - brak trafności na podstawie tego co przeczytasz, zobaczysz na "monitorze" - i tylko tyle z mojej strony.. Fotki z mojego podpisu - to jedyne, które posiadam niestety - przypadkowe o tyle, że bez kijków nie jeżdżę zbyt często . Z tego co piszesz - fajnie będzie z Tobą również pojeździć - więc do zobaczenia na stoku - tylko to się liczy ! Nie drażnisz mnie w żadnym wypadku ! - nie wiem skąd taki wniosek. Sorry za zamieszanie w wątku. pozdro jahu Użytkownik jahu edytował ten post 21 listopad 2010 - 10:18 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.