Skocz do zawartości

Stabilnosc nart


fredowski

Rekomendowane odpowiedzi

Szanowny Fredu znasz chyba moje skroty myslowe, wiec nie rozciagalam sie w temacie jak guma od bielizny... kazdy ma inne odczucie, pojecie o stabilnosci narty, mozemy wsadzic kij w mrowisko ponownie, wlazac w detal.Natomiast nie zgodze sie z Toba w kwestii malej sensownosci mego sadu. Nie i jeszcze raz nie. Ale pozdrawiam i mam nadzieje, ze Soelden dojdzie do skutku.

Hmm tez dobra metoda skroty myslowe... i na dodatek trzeba jeszcze je znac. Mnie z tym latwiej (skroty myslowe)gorzej z bielizna nawet po kilku latach "znajomosci" ale innym chyba nie. Sölden dojdzie do skutku i to w wiekszym gronie. Cala zachodnia Polska pogoni na Ötztal aby smigajaca (ze mna)alook zobaczyc i osobiscie poznac.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 79
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Mitek i jahu dwa potezne macho Obaj jezdza stabilnie, jeden na 190cm, drugi na 155cm to znaczy, ze nie w dlugosci lezy stabilnosc i niestabilnosc. Zeby pasowalo to wymysli sie ze sa jeszcze narty miekkie albo twarde i jest dla ekstremalnych porownan ok:) Jak na razie to przeciwienstwem dla stabilnosci jest niestabilnosc i "myszkowanie" moze jeszcze cos?

Myslę, ze stabilnosc jest zalozona od wrodzenia w czlowieku. Pozniej tą stabilnosc trzeba trenowac.:D Kazdy dzieciak, gdy zaczyna chodzic wygląda i jest dla rodzicow niestabilny.;) Najlepiej jest biegac z gorki tak, aby pędzic maksymalnie do przodu i nie padac, przy tym nie odchylac się do tylu i kontrolowac przy pomocy mięsni prędkosc.:) Ile siebie pamiętam, to czulem się stabilnie na lyzwach jezdząc po lodzie na zalanej gorce. Takze jezdzę stabilnie i na 158cm i na 184cm i na 190cm nartach.:D Teraz tez czuję się stabilnie(nie wsplywam) plynąc pod wodą na glębokosci 1,5-2m jakies 25m, albo mogę stabilnie byc bez ruchu, nie wsplywając na mniejszych-większych glębokosciach albo w pol wody, albo mogę lezec na powiechrzni wody bez ruchu.:D Stabilnie się czulem i na motocyklu jezdząc na tylnym kole.:D Jak się nie umie-to i jest nie stabilne.;) Ze zwierząt , myslę, ze jest naistabilniejszy kot;), a z narciarzy-Bode Miler.:)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak się nie umie-to i jest nie stabilne.;)

i tak z rozmowy o właściwości nart zeszliśmy tajemniczo na to, że trzeba umieć :) Jaki wniosek? Taki że faktycznie, każdy wybiera sobie to co lubi i na czym potrafi jeździć. Co nie zmienia tego że narta może być mniej lub bardziej stabilna. Ani jednego ani drugiego nie uważam za wadę, jest to cecha którą narciarz powinien wykorzystać. Ale przy złym doborze może zacząć przeszkadzać. Oczywiście, na każdym rodzaju narty dobry narciarz pojedzie prawie wszędzie, ale jak ktoś się chce specjalizować to czemu nie wykorzystać tej cechy żeby dobrać najlepsze anrty dla siebie? Podsumowując- chcesz jeździć jak na slalomach? Bierz nartę slalomową o mniejszej stabilności, bo ta mniejsza stabilność jest celowa. Chcesz bić rekordy prędkości bądź też czuć się pewnie w różnych warunkach śniegowych? Potrzebujesz narty bardziej stabilnej, za cenę tego że szybkie skręty będą trudniejsze. Nie wiesz co wybrać? Wysłuchaj i tych co mówią że dana narta jest super, ale posłuchaj i głosu o mniejszej/większej stabilności. No i tego że trzeba samemu spróbować żeby się dowiedzieć :) Pozdrawiam Marcin
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

i tak z rozmowy o właściwości nart zeszliśmy tajemniczo na to, że trzeba umieć :) Jaki wniosek? Taki że faktycznie, każdy wybiera sobie to co lubi i na czym potrafi jeździć. Co nie zmienia tego że narta może być mniej lub bardziej stabilna. Ani jednego ani drugiego nie uważam za wadę, jest to cecha którą narciarz powinien wykorzystać. Ale przy złym doborze może zacząć przeszkadzać. Oczywiście, na każdym rodzaju narty dobry narciarz pojedzie prawie wszędzie, ale jak ktoś się chce specjalizować to czemu nie wykorzystać tej cechy żeby dobrać najlepsze anrty dla siebie? Podsumowując- chcesz jeździć jak na slalomach? Bierz nartę slalomową o mniejszej stabilności, bo ta mniejsza stabilność jest celowa. Chcesz bić rekordy prędkości bądź też czuć się pewnie w różnych warunkach śniegowych? Potrzebujesz narty bardziej stabilnej, za cenę tego że szybkie skręty będą trudniejsze. Nie wiesz co wybrać? Wysłuchaj i tych co mówią że dana narta jest super, ale posłuchaj i głosu o mniejszej/większej stabilności. No i tego że trzeba samemu spróbować żeby się dowiedzieć :) Pozdrawiam Marcin

dla mnie to jest prawdziwe podsumowanie. mysle ze wiecej to juz by bylo lanie wody
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

i tak z rozmowy o właściwości nart zeszliśmy tajemniczo na to, że trzeba umieć :) Jaki wniosek? Taki że faktycznie, każdy wybiera sobie to co lubi i na czym potrafi jeździć. Co nie zmienia tego że narta może być mniej lub bardziej stabilna. Ani jednego ani drugiego nie uważam za wadę, jest to cecha którą narciarz powinien wykorzystać. Ale przy złym doborze może zacząć przeszkadzać. Oczywiście, na każdym rodzaju narty dobry narciarz pojedzie prawie wszędzie, ale jak ktoś się chce specjalizować to czemu nie wykorzystać tej cechy żeby dobrać najlepsze anrty dla siebie? Podsumowując- chcesz jeździć jak na slalomach? Bierz nartę slalomową o mniejszej stabilności, bo ta mniejsza stabilność jest celowa. Chcesz bić rekordy prędkości bądź też czuć się pewnie w różnych warunkach śniegowych? Potrzebujesz narty bardziej stabilnej, za cenę tego że szybkie skręty będą trudniejsze. Nie wiesz co wybrać? Wysłuchaj i tych co mówią że dana narta jest super, ale posłuchaj i głosu o mniejszej/większej stabilności. No i tego że trzeba samemu spróbować żeby się dowiedzieć :) Pozdrawiam Marcin

Tak naprawdę to nigdy mnie szczególnie nie zajmowało pojęcie stabilna/nie stabilna. No ale skoro temat poszedł na tapetę to się chętnie dowiem co dokładniej te określenia oznaczają. Więc slalomka - nie stabilna, nie slalomka - stabilna. No niby proste ale w czym ta stabilność mniejsza lub większa się dokładniej przejawia? Niech będzie że wodę leje;)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak naprawdę to nigdy mnie szczególnie nie zajmowało pojęcie stabilna/nie stabilna. No ale skoro temat poszedł na tapetę to się chętnie dowiem co dokładniej te określenia oznaczają. Więc slalomka - nie stabilna, nie slalomka - stabilna. No niby proste ale w czym ta stabilność mniejsza lub większa się dokładniej przejawia? Niech będzie że wodę leje;)

Nie Ty lejesz wode tylko on. Taki typ juz tak ma, zadne argumenty nie pomoga bo "on to wie", Na przyklad to zdanie akcentowane jako podsumowanie i nie jest to z kontekstu wyjete: Podsumowując- chcesz jeździć jak na slalomach? Bierz nartę slalomową o mniejszej stabilności, bo ta mniejsza stabilność jest celowa. Chcesz bić rekordy prędkości bądź też czuć się pewnie w różnych warunkach śniegowych? Potrzebujesz narty bardziej stabilnej, za cenę tego że szybkie skręty będą trudniejsze Typowe wodolejstwo, poniewaz narta slalomowa uzyta na slalomie nie jest zadna narta stabilna czy nie stabilna tylko jest narta dla tej konkurencji odpowiednia. W kontekscie niestabilnosc zle, stabilnosc dobrze jest narta wysoce stabilna.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hallo.. panowie... nie zaczyna sie przypadkiem zwykly werbalizm ? ... mielenie tematu ? acha... wg Kopalinskiego / stary nudziarz / stabilnosc to : statecznosc , stalosc / zdolnosc do wracania do stanu rownowagi /. Moze ustalcie punkt wyjscia i oceny na tej podstawie potoczy sie dyskusja o stabilnosci narty, tylko najpierw trzeba okreslic dosc precyzyjnie, co ona oznacza dla wiekszosci.... uklon alook
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

i tak z rozmowy o właściwości nart zeszliśmy tajemniczo na to, że trzeba umieć :) Podsumowując- chcesz jeździć jak na slalomach? Bierz nartę slalomową o mniejszej stabilności, bo ta mniejsza stabilność jest celowa. Pozdrawiam Marcin

Marcinie, narta slalomowa jest zawsze stabina tak samo jak i inna narta.:) Narciarz musi na niej stac stabilnie i wszystko.:rolleyes: jesli nie stoisz stabilnie na nogach, to o czym tutaj dyskusja? Zerknij na początkujących zaczynających jazdę na lyzwach i porownaj z tymi samymi zaczynającymi jazdę na nartach. Mozna postawic znak rownosci.....:) Stabilnosc na byle jakiej narcie zalezy od ilosci czasu jazdy na tej konkretnej narcie i wszystko.:D Jak u nas na Litwie mowią Windserwingisci wszystko zalezy od (viskas priklauso nuo ap¹iktos ¾oles ploto) czasu spędzonego na wodzie.:)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Marcinie, narta slalomowa jest zawsze stabina tak samo jak i inna narta.:) Narciarz musi na niej stac stabilnie i wszystko.:rolleyes: jesli nie stoisz stabilnie na nogach, to o czym tutaj dyskusja? Zerknij na początkujących zaczynających jazdę na lyzwach i porownaj z tymi samymi zaczynającymi jazdę na nartach. Mozna postawic znak rownosci.....:) Stabilnosc na byle jakiej narcie zalezy od ilosci czasu jazdy na tej konkretnej narcie i wszystko.:D Jak u nas na Litwie mowią Windserwingisci wszystko zalezy od (viskas priklauso nuo ap¹iktos ¾oles ploto) czasu spędzonego na wodzie.:)

No tak, ale chwiałem zwrócić uwagę że ja mówię o właściwości narty a nie o tym, kto jak na niej potrafi. I że jak ktos potrafi to oczywiście tą właściwość wykorzysta. Marcin
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"stabilność jest subiektywna, czyli potwierdzona przez odpowiednią liczbę dośw. empirycznych? Sprzeczność" -to pytanie retoryczne było, a nie stwierdzenie. Nie stosuj sekciarskich metod wmawiając mi, że powiedziałem "TAK", jeśli naprawdę powiedziałem "NIE" :D subiektywne odczucia mogą tylko potwierdzać lub negować coś, co wykazuje naukowe doświadczenie. Zaletą profesjonalnych testów jest to, że testerzy nie mówią: "nie lubię tej narty bo jest brzydka", ale korzystając z technicznej wiedzy są w stanie obiektywnie ocenić stabilność:D no a wracając z kwestii metodologicznych do merytorycznych, to moim zdaniem stabilność nart najbardziej zależy od podłużnej sztywności, przez co nie wpada w wibracje przy dużych prędkościach itp.

1/w sumie sie z toba zgadzam ale popatrz na zwolniony film ze zjazdu; to jak te narty telepia jest wprost niesamowite. a powinny byc odporne na to wlasnie....czyli mozliwe ze telepia mniej niz inne a moze telepia ale stale zapewniaja przyczepnosc do sniegu??? 2/ do alook; stale nie chwytasz o co mi chodzi; a chodzi mi o to, ze jezeli mowimy o wlasciwosciach NARTY, nie powinnismy zmieniac innej zmiennej, ktora jest narciarz......oczywiscie im lepszy narciarz, tym bedzie bardziej stabilny na KAZDEJ narcie, ale dana narta zawsze moze byc porownana do innej, przez tego samego narciarza. nie mozna wsadzic narciarza A na narte X a narciarza B na narte Z i porownywac wrazenia 3/ nie ma jednostki stabilnosci narty, tak jak nie ma jednostki elastycznosci silnika; mozna wykreslic przebieg mocy, odpornosc na spalanie stukowe, ale elastycznosc pozostanie bezwymiarowa. co nie znaczy ze kierowca nie bedzie mogl powiedziec ze silnik samochodu A jest elastyczniejszy niz B.... 4/ stabilnosc zalezy od konstrukcji nart w sensie uzytych materialow wewnatrz narty, ale tez od geometrii czyli stosunku dlugosci do szerokosci, promienia skretu, strzalki itp itd

Użytkownik jan koval edytował ten post 21 czerwiec 2009 - 02:28

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3/ nie ma jednostki stabilnosci narty, tak jak nie ma jednostki elastycznosci silnika; mozna wykreslic przebieg mocy, odpornosc na spalanie stukowe, ale elastycznosc pozostanie bezwymiarowa. co nie znaczy ze kierowca nie bedzie mogl powiedziec ze silnik samochodu A jest elastyczniejszy niz B....

to po co ja tej ekonometrii się uczę, skoro mówisz mi że nie da się obliczyc elastyczności ;( juz wiem, dlaczego dostałem 2 po raz kolejny.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety nie ma miary stabilności :) To jest coś co się po prostu czuje- szczególnie jak ma się okazję przetestować parę par nart z różnej kategorii (ale jednocześnie tej samej "klasy").

Wiem ze nie ma:), a jak się coś czuje to całkiem prawdopodobne że ktoś inny inaczej czuje. Chyba można więc przyjąć że odczucie stabilności jest sumą wszystkich pozytywnych cech narty, odbieranych przez narciarza, któremu akurat te cechy "pasują". Ale jak w takim razie komuś można powiedzieć że ta to będzie stabilniejsza, jak w jego skórze nie siedzimy? Grozi nam zableblanie tematu, ale w sumie to przecież nic nieszkodzi, blebly też mogą być przyjemne:)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiem ze nie ma:), a jak się coś czuje to całkiem prawdopodobne że ktoś inny inaczej czuje. Chyba można więc przyjąć że odczucie stabilności jest sumą wszystkich pozytywnych cech narty, odbieranych przez narciarza, któremu akurat te cechy "pasują". Ale jak w takim razie komuś można powiedzieć że ta to będzie stabilniejsza, jak w jego skórze nie siedzimy? Grozi nam zableblanie tematu, ale w sumie to przecież nic nieszkodzi, blebly też mogą być przyjemne:)

Wakacje są , więc nie ma sprawy :) Myślę że wielu narciarzy będących na tym samym poziomie będzie miało podobne odczucia co do danej narty. Może użyją tylko innej terminologii -np zamiast mniej stabilna powiedzą że bardziej skrętna (bo przecież "mniej stabilna" brzmi pejoratywnie ;) ), ale moim zdaniem termin "skrętna" jest troszeczkę węższy od omawianego w tym temacie. Pozdrawiam Marcin
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wakacje są , więc nie ma sprawy :) Myślę że wielu narciarzy będących na tym samym poziomie będzie miało podobne odczucia co do danej narty. Może użyją tylko innej terminologii -np zamiast mniej stabilna powiedzą że bardziej skrętna (bo przecież "mniej stabilna" brzmi pejoratywnie ;) ), ale moim zdaniem termin "skrętna" jest troszeczkę węższy od omawianego w tym temacie. Pozdrawiam Marcin

tu akurat sie nie zgodze , bo zeby narta byla "skretna" musi byc STABILNA W SKRECIE. inaczej nici ze skretnosci. czyli zaczynamy rozbierac po kolei rozdzial pt "Rodzaje stabilnosci".................
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć. • Tym co twierdzą, że nie ma czegoś takiego jak stabilność nart, • tym co twierdzą, że stabilność nart, to subiektywne odczucie • i tym co twierdzą, że stabilność nart zależy od narciarza, dedykuję ten film (od 44 sek do 1 min 39 sek, proszę patrzeć na zewnętrzną nartę każdego skrętu, najlepiej włączyć HQ i oglądać na pełnym ekranie): Niestety nie mogę znaleźć filmu z biegu zjazdowego, o którym wspomina JK, na tym trochę gorzej, ale też widać. Czy po obejrzeniu tego filmu: • ktoś się jeszcze odważy napisać, że stabilność zależy od jeźdźca (jak kiepski jeździec to i niestabilnie)? • ktoś się jeszcze odważy napisać, że stabilność to subiektywne odczucie? To opiszmy, co na tym filmie widać. Zapewne narciarz jedzie na nartach niezwykle stabilnych, ale jedzie tak niesamowicie dynamicznie (wielka prędkość przy zakrętach o małym promieniu), że narty przestają być stabilne. Widać??? Subiektywne odczucie??? A może tego wcale nie ma??? To tylko ściema, zrobiona na złość niektórym użytkownikom Skiforum??? Zabawmy się w „co by było, gdyby”. Co by było, gdyby jechał z tą samą prędkością, na nartach o 15 cm krótszych…. Zapraszam do odpowiedzi… Oczywiście pojęcie stabilności, jest dość względne. Narta dla początkujących pojedzie stabilnie na łatwym stoku, przy małej prędkości, ale jak pojedzie na trasie giganta zawodów okręgowych? Zacznie ją trzepać bardziej niż na filmie. A pierwsza gigantka pojedzie bez tych efektów. To chyba pierwsza gigantka jest bardziej stabilna??? Niektórzy domagają się definicji. Proszę bardzo, mogę spróbować. Najpierw muszę zacytować za wikipedią definicję flatteru: „Flatter (ang. flutter - trzepotanie) - jest to rodzaj aeroelastycznych drgań samowzbudnych skrzydła, lotek (w stałopłatach), usterzenia lub łopat wirników nośnych (w wiropłatach) i budowli wystawionych na działanie wiatru (Most Tacoma) powstających po przekroczeniu określonej prędkości zwanej prędkością krytyczną flatteru.” W przypadku nart, flatter wywołuje wysoka prędkość, mały promień skrętu, nierówności trasy. To obiecana definicja: Stabilność narty, to zdolność do jechania po torze wyznaczonym przez narciarza pomimo zmiennych warunków śniegowych i bez wpadania w narciarski odpowiednik flatteru. Stabilność narty jest zależna od zapewne bardzo wielu cech konstrukcyjnych. Najważniejsze to:
  • Długość (to nie przypadek, że zawsze najdłuższe były i są narty do zjazdu)
  • Sztywność
  • Zdolność do tłumienia drgań. Stąd patenty w rodzaju VAS Rosignola, czy rdzenie z na przemian ułożonych listew z miękkiego i twardego drewna.
Pozdrawiam. Tadek. PS. W jednej z dyskusji, ktoś narzekał, że było o żeglarstwie i samochodach, a nie było o lotnictwie. To już jest. :D:D

Użytkownik Tadeusz T edytował ten post 20 czerwiec 2009 - 20:43

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To obiecana definicja: Stabilność narty, to zdolność do jechania po torze wyznaczonym przez narciarza pomimo zmiennych warunków śniegowych i bez wpadania w narciarski odpowiednik flatteru. Stabilność narty jest zależna od zapewne bardzo wielu cech konstrukcyjnych. Najważniejsze to:

  • Długość (to nie przypadek, że zawsze najdłuższe były i są narty do zjazdu)
  • Sztywność
  • Zdolność do tłumienia drgań. Stąd patenty w rodzaju VAS Rosignola, czy rdzenie z na przemian ułożonych listew z miękkiego i twardego drewna.

Hmmm, już chciałem dyskutować, ale po głębszym przemyśleniu stwierdzam że to się pokrywa w 90% z tym o co mi chodzi, więc nie ma co się dalej rozdrabniać. Pozostałe 10% może być ważne tylko dla mnie a niekoniecznie dla innych. Dzięki za sformułowanie tej definicji. Pozdrawiam marcin
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To obiecana definicja: Stabilność narty, to zdolność do jechania po torze wyznaczonym przez narciarza pomimo zmiennych warunków śniegowych i bez wpadania w narciarski odpowiednik flatteru.

...najlepiej to poczuc na swoich nartach na swojej skorze....:D PS ...„co by było, gdyby”...myslę, ze nic by nie bylo:D, bo na tym poziomie pojechalby dalej....jakby nic nie bylo.:D Tez probowalem;), ale dalej nie pojechalem.....:D Najciekawiej z punktu mojej praktyki, jest to, ze na krotkiej narcie te myszkowania(flatteru) mi nie przeszkadzaly, a gdy chcialem ostro,tak jak natym filmiku:D (nawet za ostro)sprawdzic stabilnosc 184cm, to juz narty mnie wywalily.....:D

Użytkownik Gerius edytował ten post 21 czerwiec 2009 - 17:16

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

stabilnosc wg reguly .... i stabilnosc subiektywna. tyle powiem. nie chce mi sie juz udzielac w temacie. milej dyskusji zycze, JK end Company..dyskutujcie !

ja bym to (moze) zakonczyl parafraza; stabilnosc jaka jest, kazdy wie........... (przy czym "kazdy"=jako taki narciarz. ("jako taki" w sensie pozytywnym))........
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...