Dziwakashi Napisano 13 Kwietnia 2009 Udostępnij Napisano 13 Kwietnia 2009 Witam, kontuzja nie związana z narciarstwem ale z tenisem... otóż zwichnąłem sobie lewą nogę w biegu, i to dwukrotnie! Wygląda to poważnie, jak narazie użyłem tylko maści (nazwy nie pamiętam) na opuchliznę... pytanie jak bardzo mogłem uszkodzić stopę/kostkę i co dalej? Będę wdzięczny za opinie kogoś kto się na tym zna, sam mam ograniczoną wiedzę na ten temat... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
yukisan Napisano 13 Kwietnia 2009 Udostępnij Napisano 13 Kwietnia 2009 Witam. Znam się na tym z autopsji:( Miałem obie nogi zwichnięte w kostce, mało tego - dwukrotnie na przestrzeni 2 lat !! W celu uniknięcia powikłań proponuję koniecznie udać się do lekarza i najlepiej zasugerować mu skierowanie na rtg. Potem rzetelny chirurg lub radiolog powinien obejrzeć zdjęcie i dopiero podjąć właściwe leczenie. Moje zwichnięcia podobno wymagały tylko okładów i bandaży elastycznych. Lekarz zapytał :"bandaż czy gips". Skąd miałem wiedzieć, która decyzja jest słuszna? Wybrałem bandaż i skutki pozostały mi do dziś. Wielokrotnie czułem kostkę już na pograniczu zwichnięcia i muszę je oszczędzać. Życzę Ci podjęcia właściwej decyzji i szybkiego powrotu do formy ! Do wesela się zagoi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kurm28 Napisano 13 Kwietnia 2009 Udostępnij Napisano 13 Kwietnia 2009 Witam. Moje zwichnięcia podobno wymagały tylko okładów i bandaży elastycznych. Lekarz zapytał :"bandaż czy gips". Skąd miałem wiedzieć, która decyzja jest słuszna? Wybrałem bandaż i skutki pozostały mi do dziś. Wielokrotnie czułem kostkę już na pograniczu zwichnięcia i muszę je oszczędzać. Życzę Ci podjęcia właściwej decyzji i szybkiego powrotu do formy ! Do wesela się zagoi. Pozwolę sobie tylko zauważyć, ze: 1) Jeżeli gips nie jest konieczny, to chyba jednak lepiej bandaż. Pod gipsem wszystko się osłabia i generalnie skutki dla stawu sa gorsze niż po bandażu, tak wiec wydaje się, ze nie wybrałeś tak źle. 2) Raz rozwalony staw, już nigdy nie będzie taki jak przed kontuzja i zawsze będzie osłabiony i podatny na zwichnięcia. Na stawy skokowe moi koledzy, którzy mieli problemy ze zwichnięciami (zawodnicy w klubie siatkarskim), zaczęli stosować takie specjalne stabilizatory plastikowe, ale tylko na treningi i na mecze. pzdr k Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rossi_R Napisano 14 Kwietnia 2009 Udostępnij Napisano 14 Kwietnia 2009 prawdopodobnie zerwałeś torebkę stawową a przy okazji uszkodziłeś więzadła, rtg to raczej zbędne ale dla pewności zrób. najpierw dobry ortopeda-chirurg z usg, potem rehabilitacja w stylu krioterapia,laser. Od stopnia uszkodzenia więzadeł będzie zależało jak bardzo będzie Ci to "procentować" w przyszłości. U mnie skończyło się niestabilnością stawu ale to się da nadrobić mięśniami, pozdrawiam Radek Rossi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
RysiekVR Napisano 14 Kwietnia 2009 Udostępnij Napisano 14 Kwietnia 2009 prawdopodobnie zerwałeś torebkę stawową a przy okazji uszkodziłeś więzadła, rtg to raczej zbędne ale dla pewności zrób. najpierw dobry ortopeda-chirurg z usg, potem rehabilitacja w stylu krioterapia,laser. Od stopnia uszkodzenia więzadeł będzie zależało jak bardzo będzie Ci to "procentować" w przyszłości. U mnie skończyło się niestabilnością stawu ale to się da nadrobić mięśniami, pozdrawiam Radek Rossi Tak długo jak będziesz te mięśnie utrzymywał w wyśmienitej kondycji (a to wymaga poświęceń) ale kiedyś, za lat naście, przyjdzie taki czas (jak masz zerwane więzadła) że zostaniesz inwalidą . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jan koval Napisano 14 Kwietnia 2009 Udostępnij Napisano 14 Kwietnia 2009 Tak długo jak będziesz te mięśnie utrzymywał w wyśmienitej kondycji (a to wymaga poświęceń) ale kiedyś, za lat naście, przyjdzie taki czas (jak masz zerwane więzadła) że zostaniesz inwalidą . az tak zl;e to nie jest mozna zrobic reconstrukcje z 90%+ dobrymi i doskonalymi wynikami Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
RysiekVR Napisano 15 Kwietnia 2009 Udostępnij Napisano 15 Kwietnia 2009 az tak zl;e to nie jest mozna zrobic reconstrukcje z 90%+ dobrymi i doskonalymi wynikami Miałem na myśli sytuacje bez rekonstrukcji. Mam kolegę który właśnie skończył 52 lata i "za komuny" stracił ACL (miał tylko gips przez miesiąc). Dopóki uprawiał sporty wszelakie żadnego dyskomfortu nie odczuwał ale obecnie porusza się raczej statycznie i ma wielki problem. W tej chwili cały czas musi się kontrolować bo jak o nodze zapomni to lubi mu się wygiąć w nie anatomicznym kierunku . Ostatnio właśnie mu tak dwa razy uciekła i coś tam teraz ma uszkodzone w kolanie bo spuchło straszliwie. Póki co chodzi o kulach i czeka na badanie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rossi_R Napisano 17 Kwietnia 2009 Udostępnij Napisano 17 Kwietnia 2009 Kolana to troche inna bajka niż kostka. Niestabilność w kolanie jest nie do obejścia... pozdrawiam Radek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jan koval Napisano 17 Kwietnia 2009 Udostępnij Napisano 17 Kwietnia 2009 Kolana to troche inna bajka niż kostka. Niestabilność w kolanie jest nie do obejścia... pozdrawiam Radek ?????????????????????????????????????????? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
yorric Napisano 17 Kwietnia 2009 Udostępnij Napisano 17 Kwietnia 2009 Kolana to troche inna bajka niż kostka. Niestabilność w kolanie jest nie do obejścia... pozdrawiam Radek No chyba, że na rękach. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kaligr Napisano 1 Marca 2011 Udostępnij Napisano 1 Marca 2011 Witam, kontuzja nie związana z narciarstwem ale z tenisem... otóż zwichnąłem sobie lewą nogę w biegu, i to dwukrotnie! Wygląda to poważnie, jak narazie użyłem tylko maści (nazwy nie pamiętam) na opuchliznę... pytanie jak bardzo mogłem uszkodzić stopę/kostkę i co dalej? Będę wdzięczny za opinie kogoś kto się na tym zna, sam mam ograniczoną wiedzę na ten temat... Na początku okłady z lodu, do tego jak juz Ci sie znudzi to Altacet, albo zsiadłe mleko(chyba najlepsze). Potem dobre działanie ma oklejenie plastrami do kinesiology tapingu, aplikacją drenażową, którą można założyć tak żeby od razu pomagała stabilizować staw. Poczekać około 2 tygodni i wziąć się za ćwiczenia stabilizujące uszkodzony staw ( odtwarzające sensomotorykę, w przeciwnym wypadku kontuzja się powtórzy) To przy zwichnięciu bez większych powikłań, przy powikłanych zwichnięciach (zerwania ścięgien, złamania) konieczne jest rozpoznanie uszkodzenia i jego leczenie To jak bardzo uszkodziłeś sobie staw to najlepiej określi Tobie ortopeda jak zrobi Ci chociaż by USG, albo MRI. Tyle z wiedzy nabytej na uczelniach i z autopsji. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jan koval Napisano 2 Marca 2011 Udostępnij Napisano 2 Marca 2011 Na początku okłady z lodu, do tego jak juz Ci sie znudzi to Altacet, albo zsiadłe mleko(chyba najlepsze). Potem dobre działanie ma oklejenie plastrami do kinesiology tapingu, aplikacją drenażową, którą można założyć tak żeby od razu pomagała stabilizować staw. Poczekać około 2 tygodni i wziąć się za ćwiczenia stabilizujące uszkodzony staw ( odtwarzające sensomotorykę, w przeciwnym wypadku kontuzja się powtórzy) To przy zwichnięciu bez większych powikłań, przy powikłanych zwichnięciach (zerwania ścięgien, złamania) konieczne jest rozpoznanie uszkodzenia i jego leczenie To jak bardzo uszkodziłeś sobie staw to najlepiej określi Tobie ortopeda jak zrobi Ci chociaż by USG, albo MRI. Tyle z wiedzy nabytej na uczelniach i z autopsji. zauwaz , ze kolega ma problemy 4 lub 5 lat!!!!!!! to zdecydowanie wykracza poza granice "zwyklej" chronicznej niestabilnosci. mozesz sobie polepic staw nawet duct tape i tak nie pomoze. ja tu, nietyety, wesze cos zdecydowanie bardziej powaznego - OCD of the talus na topie chronicznej niestabilnosci Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
profesorfalken Napisano 2 Marca 2011 Udostępnij Napisano 2 Marca 2011 Czego by nie powiedzieć w tym temacie, to konkluzja zawsze będzie ta sama. Należy się udać do Specjalisty, przez duże S. Lekarza, który ma recenzje. Jakiś czas temu moja koleżanka miała wypadek na nartach, przyznam, że na widok zdjęcia jej stopy robiło mi się słabo :mad:. W skrócie miała za luźne buty, uderzyła nartą czołowo w muldę (zaryła dziobem) i wyleciała z butów. Skutkiem tego było zwichniecie w stawie skokowym, połamane kostki oraz wszystkie kości w śródstopiu (Podobno stopa złożyła się jej na pół, jak kartka papieru) Wyobrażacie sobie, jak wyglądało to na RTG. Udała się wtedy do dobrego lekarza - ten akurat ją wyleczył i jeździ dalej na nartach. Lekarz nazywał się Dziak, pracował w szpitalu Bródnowskim w Warszawce. Gość wałkował jej nogę dosyć długo, ale dało to efekt. Jak napisałem wcześniej, koleżanka śmiga i nie ma problemów, jak większość osób po złamaniach - nie jest chodzącym barometrem . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kaligr Napisano 2 Marca 2011 Udostępnij Napisano 2 Marca 2011 zauwaz , ze kolega ma problemy 4 lub 5 lat!!!!!!! to zdecydowanie wykracza poza granice "zwyklej" chronicznej niestabilnosci. mozesz sobie polepic staw nawet duct tape i tak nie pomoze. ja tu, nietyety, wesze cos zdecydowanie bardziej powaznego - OCD of the talus na topie chronicznej niestabilnosci Nie odnosiłem sie do Dreptak, a do Dziwakashi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
profesorfalken Napisano 3 Marca 2011 Udostępnij Napisano 3 Marca 2011 Tak tylko problem jest w tym gdzie takiego specjalistę odszukać. Do którego sie nie uda mówi hmm trudna sprawa i nie daje jakoś żadnego sygnału żeby chciało mu sie nad tym jakos bardziej pomyśleć. Maść pomagała jedna - Bengay rogrzewająca żadne tabletki maście przeciwbólowe nie pomagały. Poszukuje lekarza który albo to zoperuje i wpadnie na coś jak to zobaczy od środka, albo kogoś kto jest cudo twórcą i do rade bez otwierania. Proszę o lekarzy w Wrocławia To rzeczywiście problem, znaleźć lekarza który zna się na tym co robi. Z tą operacją, to bym się tak nie spieszył na Twoim miejscu. To w sumie ostateczność. Sądzę, że przede wszystkim należy rozpocząć cały proces leczenia od dobrej diagnozy. Potem spróbować bezinwazyjnie coś zadziałać. Na pewno żadne mości tu nie pomogą, ale odpowiednia fizykoterapia na pewno. Może warto przejść się z tym problemem do rehabilitanta. Tutaj też pojawia się pytanie, gdzie znaleźć dobrego fachowca, który nie zmarnuje czasu pozornymi działaniami. Nie mając rozeznania w tej materii na pewno warto poszukać wśród znajomych i oczywiście w internecie. Ja osobiście, kilka lat temu też miałem problem z wyborem lekarza. Wypytałem wszystkich znajomych i przeskanowałem internet a na koniec poszedłem do przychodni w tłum pacjentów posłuchać co gadają ludzie na temat poszczególnych lekarzy. Powiem, kolokwialnie, że opadła mi szczęka do ziemi . Dowiedziałem się sporo ciekawych i przydatnych rzeczy pod kątem wyboru lekarza. W sumie może miałem szczęście. Na razie chodzę i nie odczuwam problemów po kontuzji. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kaligr Napisano 5 Marca 2011 Udostępnij Napisano 5 Marca 2011 Witam, mam podobny problem. Kostka została zwichnięta 4 lata temu lub 5 na wfie. Gdzie do dziś są skutki. Po kilkunastu wizytach u lekarza zaczynam tracić nadzieję że coś się jeszcze może polepszyć, a mam dopiero 19 lat więc chcę być jeszcze w pełnia sprawną osobą jak to możliwe. Uprawiam jeździectwo i nie chcę z tego zrezygnować. Poszukuje dobrego ortopedy we Wrocławiu lub ewentualnie okolicach nie prywatnie tylko na NFZ aby mi pomógł z nią. Z tego co mówił poprzedni lekarz mam bardzo zniszczoną torebkę stawową i nie jest wytwarzana maź aby coś się tam w niej nie ocierało (nie pamiętam co to było jakaś dziwna nazwa). Teraz jest powoli coraz gorzej od czasu do czasu boli przy chodzeniu na śródstopiu, i w okolicach torebki stawowej coś mi przeskakuje chyba chrząstka jakaś (nie znam się ) jak się noga wygnie w prawo lub poruszam nią gdy jest oparta na pięcie na przemian lewo prawo. Na wf noszę stabilizator plastikowy aby noga nie doznała kolejnych urazów. Niestety zaczyna coraz częściej boleć i smarowanie maścią rozgrzewającą nie pomaga co z początku dawało efekty. Jeden lekarz proponował mi operacje ale powiedział: : Ja cię mogę otworzyć, ale co dalej ? Nie wiem czy to coś pomoże czy jeszcze bardziej nie pogorszy sytuacji. Bo nie wiem co dokładnie tam się stało. Inny lekarz wystawił mi karteczkę z leczeniem zakończonym gdy doskonale wiedział że noga boli dalej i ponad 100 h rehabilitacji nie dało bo dalej boli. Proszę jak najszybciej o polecenie jakieś dobrego lekarza który zna się na rzeczy i by mi pomógł bo nie chcę w tak młodym wieku "tracić" nogi i rezygnować z jeździectwa bo to całe moje życie i nie wyobrażam sobie bez niego życia. Pozdrawiam i proszę o jak najszybsza odpowiedź Na twoim miejscu wrócił bym do tego doktorka który chciał Ciebie pokroić, przynajmniej wykazywał zainteresowanie problemem (a to dużo znaczy). Zasugeruj mu zrobienie diagnostyki twoich stawów, w obecnych czasach można zrobić rezonans magnetyczny który da mu obraz co się dzieje z twoim stawem. Myślę również że latanie po różnych lekarzach również jest trochę bez sensu, znajdź takiego który będzie chciał Ci pomóc i się go trzymaj. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.