Skocz do zawartości

Jazda obskokiem


B4loco

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 51
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

nic nowego ta technike uzywa sie na bardzo stromych zboczach jezeli nie podniesiesz pietek nart powyzej sniegu to "zlapia" snieg i nie wykonasz skretu

jest to dobra technika w zlebach: czasami stosuje to ale w ersji jeszcze bardziej extremalnej: w bardzo waskich zlebach trzeba w zasadzie robic to heel release ale kazdy skret wymaga obrotu nart 180st tak ze jazda do przodu jest niewielka, bo po prostu nie ma nato miejsca gdyz zleb jest za waski: na terenach stromych ale szerokich ten styl jest troche przegieciem, chociaz ulatwia skret i wyglada niezle: problem jest ze na twardych i stromych stokach starasz sie raczej trzymac blisko powierzchni sniegu. jezeli chcesz i zwlaszcza w trudnym kopnym sniegu jest to trick ktory znakomicie ulatwia skret i kontrole szybkosci:)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie kojarzy to się z tzw. "ruchomym tyłkiem" :P Nauczyciel tak jeździ tylko nawija tymi nogami znacznie szybciej co wygląda w sposób dośc dziwny. 2m jedzie kilkadziesiąt sekund. Stoji prawie w miejscu i kręci tyłkiem.:) To wygląda smiesznie i mnie osobiście jakos nie wpadło do oka...;)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie bardzo cie zrozumialem czy moglbys opisac jaka technike stosujesz na bardzo stromych zboczach z gory dziekuje

albo jade skretem cietym albo smigiem hamujacym: staram sie nie podrywac tylow nart za bardzo bo wtedy tracisz prz:) yczepnosc

Mnie kojarzy to się z tzw. "ruchomym tyłkiem" :P Nauczyciel tak jeździ tylko nawija tymi nogami znacznie szybciej co wygląda w sposób dośc dziwny. 2m jedzie kilkadziesiąt sekund. Stoji prawie w miejscu i kręci tyłkiem.:) To wygląda smiesznie i mnie osobiście jakos nie wpadło do oka...;)

zapewniam cie ze w waskim i stromym zlebie jest to BARDZO pomocne......:)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety nie mogę obejrzeć tego filmu bo mi się nie wyświetla ale jazda obskokiem to jak się domyślam skręt o 180 stopni w powietrzu. Myslę że jest to jedna z najwazniejszych umiejetności w jeździe pozatrasowej, szczegolnie w tatrach gdzie większość źlebów jest wąska. Niestety nie opanowałem jeszcze tego dobrze i w związku z tym czasem mam spore kłopoty. Czasem na krótkich nartach(133cm) stosuje taki trik że przy skręcie na moment ustawiam narty pionowo w dół opierając o śnieg tylko piętkami i na nich się obracam zanim zacznę jechać w dół, niestety jest to niewykonalne na zwykłych nartach. Warto dodać że skręt obskokiem jest strasznie męczący i według mnie bardzo trudny do wykonania szczególnie bez wbijania kijka. Mało kto ma tyle siły by wyskoczyć z ciężkiego sniegu, obrócić się i jescze zmiescić się na 2-3m. Ja po 2 takich skrętach muszę odpoczywać z 5min. W twardych warunkach raczej unikam duzych stromizm ale technicznie jeździ się łatwiej bo można zrobić ześlizg bo snieg nie "trzyma" za narty.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

[quote name='Spiochu']Niestety nie mogę obejrzeć tego filmu bo mi się nie wyświetla ale jazda obskokiem to jak się domyślam skręt o 180 stopni w powietrzu. tak to jest to Myslę że jest to jedna z najwazniejszych umiejetności w jeździe pozatrasowej, szczegolnie w tatrach gdzie większość źlebów jest wąska. nie tylkow w tatrach Niestety nie opanowałem jeszcze tego dobrze i w związku z tym czasem mam spore kłopoty. bez tego nie masz sie co ladowac w off piste Czasem na krótkich nartach(133cm) stosuje taki trik że przy skręcie na moment ustawiam narty pionowo w dół opierając o śnieg tylko piętkami i na nich się obracam zanim zacznę jechać w dół, niestety jest to niewykonalne na zwykłych nartach. jest to absolutnie wykonalne na dluzszych nartach Warto dodać że skręt obskokiem jest strasznie męczący i według mnie bardzo trudny do wykonania szczególnie bez wbijania kijka. tego bez kijow nie probowalem i nie sadze ze jest to wykonalne bez kijow: ne dla mnie Mało kto ma tyle siły by wyskoczyć z ciężkiego sniegu, obrócić się i jescze zmiescić się na 2-3m. musisz w pewnych warunkach......
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

bez tego nie masz sie co ladowac w off piste

To co ja robie przez ostatnie 2 sezony? Poza tym na trasie sie tego nie nauczę.

jest to absolutnie wykonalne na dluzszych nartach

Dobra, masz rację dałoby się to zrobić ale będzie to niebezpieczne. Na tych krótkich nartach tyly się kończą z 15-20cm za wiązaniem więc w zasadzadzie buty pozostają prawie na śniegu (w miękkich warunkach) na normalnych nartach stanąłbym jak na szczudłach co grozi upadkiem. Po za tym obrucenie nart zajeło by to wiecej czasu i w źlebie 45 stopni nabrałbym prędkości i się rozwalił o skały stąd potrzeba skrętu obskokiem.

musisz w pewnych warunkach......

Wiem dla tego się uczę ale ileś razy trzeba zjechać źlebem żeby to opanować. Poza tym ratuje się krótkimi nartami, dzieki nim udało mi się zjechać z rysów a na zwykłych bym nie dał rady. Patent ten ma zresztą wieloletnią historie (lyze, hermesy itp.)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

[quote name='Spiochu']To co ja robie przez ostatnie 2 sezony? Poza tym na trasie sie tego nie nauczę. oczywiscie ze nie: musisz sie tego nauczyc w extremalnych warunkach Dobra, masz rację dałoby się to zrobić ale będzie to niebezpieczne. Na tych krótkich nartach tyly się kończą z 15-20cm za wiązaniem więc w zasadzadzie buty pozostają prawie na śniegu (w miękkich warunkach) na normalnych nartach stanąłbym jak na szczudłach co grozi upadkiem. nie wiem czy cie rozumiem: w pewnych momentach ja wbijam tyly w miekki snieg i obracam je o pozadany stopien: czy o to ci chodzi?? Po za tym obrucenie nart zajeło by to wiecej czasu i w źlebie 45 stopni nabrałbym prędkości i się rozwalił o skały stąd potrzeba skrętu obskokiem. Poza tym ratuje się krótkimi nartami, dzieki nim udało mi się zjechać z rysów a na zwykłych bym nie dał rady. mysle ze to jest twoj problem: moje najkrotsze narty to 185cm..... zapomnij o krotkich nartach jezeli jezdzisz poza trasami: dlugosc zapewnia ci stabilizacje w jezdzie poza trasami :) :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

albo jade skretem cietym albo smigiem hamujacym: staram sie nie podrywac tylow nart za bardzo bo wtedy tracisz prz:) yczepnosc

Rozmawiamy o bardzo stromych zboczach z twojej wypowiedzi wynika ze na takich to jeszcze nie jezdziles ale sie nie martw jeszcze duza przed Toba:) Ps.na ksiezycu nie ma sniegu

Niestety nie mogę obejrzeć tego filmu bo mi się nie wyświetla ale jazda obskokiem to jak się domyślam skręt o 180 stopni w powietrzu. Myslę że jest to jedna z najwazniejszych umiejetności w jeździe pozatrasowej, szczegolnie w tatrach gdzie większość źlebów jest wąska. Niestety nie opanowałem jeszcze tego dobrze i w związku z tym czasem mam spore kłopoty. Czasem na krótkich nartach(133cm) stosuje taki trik że przy skręcie na moment ustawiam narty pionowo w dół opierając o śnieg tylko piętkami i na nich się obracam zanim zacznę jechać w dół, niestety jest to niewykonalne na zwykłych nartach. Warto dodać że skręt obskokiem jest strasznie męczący i według mnie bardzo trudny do wykonania szczególnie bez wbijania kijka. Mało kto ma tyle siły by wyskoczyć z ciężkiego sniegu, obrócić się i jescze zmiescić się na 2-3m. Ja po 2 takich skrętach muszę odpoczywać z 5min. W twardych warunkach raczej unikam duzych stromizm ale technicznie jeździ się łatwiej bo można zrobić ześlizg bo snieg nie "trzyma" za narty.

nie znam innych technik na pokonywanie stromizm przy osuwajacym sie sniegu, zleby nie maja nic wspolnego i zaliczam je do krajobrazu "Czasem na krótkich nartach(133cm) stosuje taki trik że przy skręcie na moment ustawiam narty pionowo w dół opierając o śnieg tylko piętkami i na nich się obracam zanim zacznę jechać w dół, niestety jest to niewykonalne na zwykłych nartach." Kazde narty wyjada jak jest stromo Jest to bardzo ciezkie sam tez robie do 5 skretow i przerwa
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

[quote name='fredowski']Rozmawiamy o bardzo stromych zboczach z twojej wypowiedzi wynika ze na takich to jeszcze nie jezdziles ale sie nie martw jeszcze duza przed Toba:) chyba sie sam nie slyszysz: najbardziej stromo gdzie bylem to bylo 53 STOPNIE nie procenty w argentina: jezeli to nie jest stromo to nie wiem gdzie ty jezdzisz. mysle ze przed toba to juz nic: masz racje : przede mna wszystko BTW: jestem gotowy zabrac cie w kazdej chwili w takie miejsca gdzie na pewno wycofasz sie: anytime, enywhere. I wiesz: pewne osoby juz mialy zastrzezenia do twoich wypowiedzi: proponuje, zebys nie wypowiadal obrazliwych uwag nt osob ktorych nie znasz ik torych na nartach nie widziales. Wlasnie to jest zaleta tego forum i ogromna zaleta ich uczestnikow, ze nie pozwalaja sobie na bezsensowne wycieczki osobiste: i proponuje zebys sie tego obyczaju trzymal:)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie zaczynajcie kłótni. Śmig hamujący a już napewno skręt cięty sugerują mniejszą strominę. Chyba na 50 stopniach tak nie jechałeś. Fredowski widocznie nie czytał wszystkich twoich postów więc nie musiał wiedzieć gdzie jeździłeś itp. Dla mnie sprawa zamknięta.

BTW: jestem gotowy zabrac cie w kazdej chwili w takie miejsca gdzie na pewno wycofasz sie: anytime, enywhere.

A będziesz miał czas wiosną w tatry wyskoczyć? Oczywiście nie chodzi mi o jakąkolwiek rywalizację. Mam nadzieję się czegoś nauczyć a ze swojej strony mogę pokazać o co chodzi z tymi krotkimi nartami bo nie wiem jak to wytłumaczyć.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie zaczynajcie kłótni. Śmig hamujący a już napewno skręt cięty sugerują mniejszą strominę. Chyba na 50 stopniach tak nie jechałeś. Fredowski widocznie nie czytał wszystkich twoich postów więc nie musiał wiedzieć gdzie jeździłeś itp. Dla mnie sprawa zamknięta. A będziesz miał czas wiosną w tatry wyskoczyć? Oczywiście nie chodzi mi o jakąkolwiek rywalizację. Mam nadzieję się czegoś nauczyć a ze swojej strony mogę pokazać o co chodzi z tymi krotkimi nartami bo nie wiem jak to wytłumaczyć.

mozliwe ze bede w kwietniu w w-wie i p-niu: czy bede mial czas wyskoczyc w tatry: nie wiem: mozesz wspomniec o tym w dowolnym watku gdzies tak w koncu lutego??? zaznaczam ze moja malzonka zabrania mi jezdzic w polsce: mowi ze tam wyciagi sa tak stare ze czekaja tylko zeby sie rozwalic...... przepraszam ze sie troche unioslem na f-skiego ale nie lubie takich uwag: np w gazecie wyborczej w forum n arty takie uwagi sa na porz dizennym, dlatego tego nie lubie. zdecydowanie krotkie narty pomagaja w skrecie , jezeli snieg jest ubity lub mocno przewiany: w kopnym zapadajacym sie sniegu im wiecej masz powierzchni narty pod stopa tym lepiej: NIe zastanawialem sie blizej nad technika na bbbbbb stromych stokach: chyba musze poprosic kogos zeby to sfilmowal i wtedy bede mogl przeanalizowac... nigdy nie bylem instruktorem i nie umiem uczyc innych: moze jak zobacze co robie to bede mogl cos powiedziec: wlasnie kombinuje wciaz jak przerypac moj krotki film z jazdy w glebokim sniegu na srednio stromym stoku (ok 30st) z DVD na PC zeby moc pokazac na tym forum. miedzy sweitami a n.rokiem bede w dobrych (czytaj : stromych) gorach wiec moze wlasnie tam uda mi sie cos zrozumiec teoretycznie. w ogole dla mnie cos co mi rzeczywiscie pomaga w sytuacjach extremalnych ma sens: inne rzeczy odrzucam w sensie techniki:)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tematem byl film http://www.warrensmi...Release-1-2.htm a nie twoje marzenia ktore lepiej napisz babci w liscie i szanuj Forum bo jest dobre

No raczej to Ty szanuj innych Userów. Zarozumialstwo nie jest tu mile widziane. A z większości Twoich postów aż bije "zbytnią pewnością siebie", że tak to ujmę delikatnie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie zaczynajcie kłótni. Śmig hamujący a już napewno skręt cięty sugerują mniejszą strominę. Chyba na 50 stopniach tak nie jechałeś. Fredowski widocznie nie czytał wszystkich twoich postów więc nie musiał wiedzieć gdzie jeździłeś itp. Dla mnie sprawa zamknięta. A będziesz miał czas wiosną w tatry wyskoczyć? Oczywiście nie chodzi mi o jakąkolwiek rywalizację. Mam nadzieję się czegoś nauczyć a ze swojej strony mogę pokazać o co chodzi z tymi krotkimi nartami bo nie wiem jak to wytłumaczyć.

Postu o babci nie wycofam niech sobie poczyta marzenia wnuczka. w Tatry chyba nie przyjade /z braku czasu/, z przerzuceniem dziobow nart nad linia spadku nie musisz mi tlumaczyc. Pozdrawiam:)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...