kurm28 Napisano 10 Listopada 2006 Udostępnij Napisano 10 Listopada 2006 Witam Ponieważ to mój pierwszy temat na forum, to dwa słowa o mnie: Mam 31 lat, od około 24 na nartach, średnio w roku około 30 dni na deskach. 184 cm w grę, w dól 91 kg. Typ raczej sportowy. Moje pytanie dotyczy piszczeli, a konkretnie tego, że od kilku sezonów mam je niemiłosiernie poobcierane. Problem jest niewielki, kiedy jestem na nartach jeden dwa dni, ale kiedy ubiegły sezon rozpocząłem od tygodniowego wypadu, to jak zacząłem jezdzić w niedzielę, to w czwartek miałem dziury na piszczelach, krew, mięsko na wierzchu i dzień przerwy (chociaz obecna na miejscu pani lekarz - a w zasadzie dwie, zalecały przerwę tygodniową). Oczywiście moje podejżenia skierowały się w pierwszej kolejności do butów. A to za twarde, a to stare... no róznie sobie myślałem. Chcac nie chcąc wywaliłem moje stare Langi i zakupiłem Salomonki. Też twarde, ale z pięknym mięciutkim języczkiem. Jakież było moje zaskoczenie, kiedy po 3 hodzinach jazdy, moje piszczele zaczęły napierniczać tak samo jak w starych Langach :eek: . (Mam jeszcze nadzieję, ze to wynik tego, ze były (piszczele znaczy sie) lekko rozbite po męczarniach w Langach i przez to bardziej podatne na takie kontuzje.) Jednakze kozystając z okazji, że na forum jest tylu ludzi, którzy na nartkach śmigają, chciałbym prosić o konsultacje i może jakieś pomysły, co zmienić, zeby było lepiej. (Ubieranie podwójnych skarpetek, przekładanych kalesonkami, czy też wkładanie grubych.... podpasek:D bezpośrednio na nogę niestety niewiele pomaga.) czy ktos tak jeszcze ma????:confused: :confused: :confused: pzdr kurm Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lutek Napisano 10 Listopada 2006 Udostępnij Napisano 10 Listopada 2006 Hmm. Muszę przyznać że nie spotkałem sie z czymś takim :confused: . Może masz za cieńki naskórek a w tym całą skórę, która okrywa piszczel? Może jest to wynik ( sory że to napisze oczywiście nie obrażając ciebie w żadnym wypadku ) krzywej piszczeli, która ociera o twoja skórę a tym bardziej podczas jazdy na nartach, kiedy noga rusza sie, a co za tym idzie ociera o języki butów.:confused: Musiałbyś najlepiej zgłosić się do lekarza i poprostu się przebadać. Tak będzie najlepiej. albo opisz jeszcze coś o tym...:confused: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
chemik Napisano 10 Listopada 2006 Udostępnij Napisano 10 Listopada 2006 Kurm... Znajdz dobrego lekarza, a nie konowala... Jak na moj gust to nie jest to problem z butami, a raczej z krazeniem... Inne podejrzenie to uczulenie na jakis skladnik skarpet, ktorych uzywasz lub proszku do prania, w ktorym je pierzesz... Poprostu podczas zjazdu noga pracuje i wcierasz sobie to w skore... Lekie uczulenie, normalnie niezauwazalne, w takich warunkach moze dawac podobne efekty... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kmusial Napisano 10 Listopada 2006 Udostępnij Napisano 10 Listopada 2006 A może te buty są za duże i luźne? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lutek Napisano 10 Listopada 2006 Udostępnij Napisano 10 Listopada 2006 Chemik ma racje. Może to byc wynik alergenów. Skontaktuj się może z dermatologiem, albo z lekarzem rodzinnym... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kneissl race carving :) Napisano 10 Listopada 2006 Udostępnij Napisano 10 Listopada 2006 Kość piszczelowa a rozumiem ze o takiej piszesz . Raczej cię nie boli, i napewno nie powstają w niej żadne dziury czy inne stwory o których piszesz :eek: . buty mogą być poprostu żle dopasowane, za mocno zapięte i dochodzi do zwykłego pzerwania ciągłości skóry,a przy okazji według tego co piszesz bola mięśnie. Udaj się do lekarza i najprawdopodobniej zmień buty Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Marcin340 Napisano 10 Listopada 2006 Udostępnij Napisano 10 Listopada 2006 Ja sądzę, że jest to wina za twardych butów i za mocno ściśnięta jest w nich noga. Chociaż jak pisałeś, że nie pomaga podłożenie czegoś co zmniejszało nacisk na twardą powierzchnie to może lepiej byłoby pójść do jakiegoś lekarza jak najszybciej póki jeszcze sezon się nie zaczął Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kurm28 Napisano 10 Listopada 2006 Autor Udostępnij Napisano 10 Listopada 2006 Dzięki za oddzew. No cóż, jeżeli chodzi o "prostość" ;-) moich piszczeli, to faktycznie pozostawiają wiele do życzenia, ale to skrzywienie raczej "piłkarskie" i nie wpływa na obtarcia. Bardziej prawdopodobne wydaje mi się, ze but jednak jest za luźny i przez to noga za bardzo chodzi w cholewce..... hmmmm... znaczyt się trzeba będzie to poobserwować i ewentualnie pograć dociskiem na łydce. (podobała mi się teoria uczulenia . stawiam jednak moje nowiutkie Fischerki (których jeszcze nie mam ), że to raczej nie to. odizolowywałem miejsca styku nogi ze skarpetą włałsnie podpaskami i niewiele to dawało.) zastanawiam się jeszcze, czy czasami nie za mocno dociskam przody. jestem nauczony narciarstwa w szkole klasycznej i tam dociskanie języków to jak jedno z 10 przykazań. może przesadzam..... Bzyk - nie chcę Cię martwić, ale obawiam się, ze wymiana buta nie pomoże. Napisz jeszcze, ile wzrostu ma Twój syn. Moze to jest kwestia stosunku dł cholewki do długości piszczela - no wiecie, klasyczna dźwignia (ramię razy siła, czy jakoś tak). Długi piszczel, niska cholewka, punkt nisko, ramie do góry wielkie... nacisk na punkt spory...). sam nie wiem. To Kneissl race carving masz rację, nie robią się oczywiście dziury w kości :eek: Dziury, albo może "dziury" powstają w miejscu, gdzie zetrze się naskórek, a jak dalej jeżdżę, to i skóra i coś tam jeszcze tak, że widać to czerwone co jest poniżej. ;-) Uwierz mi - boli to jak cholera, bo to normalna rana jest. Oczywiścietakie ekstremum nie zrobi mi się po jednym dniu jazdy i jak narazie tylko raz udało mi się doprowadzić do takiego stanu, ale to tylko i wyłacznie dlatego, że było mi żal pięknych warunków i stwierdziłem, ze "jakoś to będzie". AHA - i nie były to mięśnie. Po 20 latach czynnego uprawiania sportu, rozrózniam ból mięśni od bólu żywej rany. pozdrawiam k. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gerius Napisano 10 Listopada 2006 Udostępnij Napisano 10 Listopada 2006 A moze to, ze masz nie odpowiednie skarpety. Jeszcze jedna z przyczyn moze byc, ze robią się faldy od prz.kalesonow lub sam język buta naciera.Cos podobnego bylo u mnie bardzo dawno, ale byly buty za wielkie i gdy noga w bucie chodzila, tez jezdzilem klasycznie, to byly mocne krwawiące natarcia. Robienie tych podpasek nic nie pomoglo. Zmienilem buty, technikę jazdy i nie mam problemow. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
zdanpak Napisano 10 Listopada 2006 Udostępnij Napisano 10 Listopada 2006 Miałem to samo kiedy jeździłem w butach Nordica (rany do kości)- odkąd przesiadłem się na Salomony problem zniknął. Widziałem już w Polsce Salomony z poduszką powietrzną na języku. Francuzi kochają komfort( samochody, buty itd) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kurm28 Napisano 10 Listopada 2006 Autor Udostępnij Napisano 10 Listopada 2006 A moze to, ze masz nie odpowiednie skarpety. Jeszcze jedna z przyczyn moze byc, ze robią się faldy od prz.kalesonow lub sam język buta naciera.Cos podobnego bylo u mnie bardzo dawno, ale byly buty za wielkie i gdy noga w bucie chodzila, tez jezdzilem klasycznie, to byly mocne krwawiące natarcia. Robienie tych podpasek nic nie pomoglo. Zmienilem buty, technikę jazdy i nie mam problemow. skarpety spec narciarskie. z pogrubieniem na piszczelu, mięciutkie jak kaczuszka. raczej to nie to. co raz bardziej zaczyna mnie przekonywac teoria zbyt wielkich butów. faktem jest, ze lekko mi pięta chodzi w górę (no ale podobno lekko może). w tym szonie butów nie wymienię (mam nówki salomonki), ale postaram się ustabilizować i mocniej ścisnąć w łydce..... a moze jakaś wkładeczka do kapcia (albo pod kapeć), żeby było ciasniej. hmmmmmm... to może się udać Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Marcin340 Napisano 10 Listopada 2006 Udostępnij Napisano 10 Listopada 2006 Co do luzów piety to chyba nie powinno być prędzej toch luźniej powinno być przy palcach (nie jestem pewien do końca) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
a_senior Napisano 10 Listopada 2006 Udostępnij Napisano 10 Listopada 2006 zastanawiam się jeszcze, czy czasami nie za mocno dociskam przody. jestem nauczony narciarstwa w szkole klasycznej i tam dociskanie języków to jak jedno z 10 przykazań. może przesadzam To zalezy od szkoly klasycznej. Dociskanie przodow bylo popularne w bardzo starej szkole, potem sie raczej odciazalo przody przy skrecie. U mnie po przesiadce na slalomowe karwingi wystapil odwrotny problem. Za malo naciskalem przody, a to jeden z kanonow jazdy karwingowej. I gdy w koncu zaczalem je naciskac tez zaczalem miec klopoty z obtarciami. Moze nie az do Twojego stopnia, ale jednak. I powodem nie byl za luzny but. Uratowalo mnie to, ze jezdzilem na jednodniowe wypady. Po kazdym takim, golenie z przodu byly obtarte, ale przed nastepnym wyjazdem sie goilo. W koncu sie przyzwyczaily i w czasie tygodnia w Alpach juz nie dokuczylo. Ale przed wyjazdem kupilem szeroki plaster, by sobie zakleic felerne miejsca. Okazal sie niepotrzebny. Moj syn tez mial takie klopoty i tez dopiero po przesiadce na slalomki. W jego przypadku czesciowym sprawca byla skarpeta narciarska. Po jej zdjeciu, juz bylo lepiej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jan koval Napisano 10 Listopada 2006 Udostępnij Napisano 10 Listopada 2006 alergia odpada za male buty odpadaja niedopasowane buty:tak jak najbardziej: widac ze w twopich butach pieta nie jest trzymana i stale ocierasz ojezyk : gora/dol. jezeli juz to masz za luzne a nie za ciasne: ciasne buty nie powoduja tego rodzaju obrazen, chyba ze ma ktos dermatologiczne problemy. sprawa krazenia tez raczej odpada chyba ze przemilczales inne objawy. idz do dobrego fitera zeby ci buty dopasowal jezeli jeszcze mozna.. czasami odpowiednia wkladka czyni cuda ale to musi byc ktos ktos sie na tym faktycznie zna:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tomformat Napisano 10 Listopada 2006 Udostępnij Napisano 10 Listopada 2006 Ja bym jednak zastanowił się jeszcze nad skarpetami, miałem podobny problem (no może nie w takiej skali)i po zmianie skarpet przeszło. Nowoczesne skarpety składaja się z różnych włókien, przeważnie syntetycznych i w moim przypadku zmiana na bardziej bawełniane pomogła. Zawsze łatwiej kupić inne skarpety niż kolejną parę butów Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
fredowski Napisano 11 Listopada 2006 Udostępnij Napisano 11 Listopada 2006 Przy agresywnej jezdzie na stromych zboczach czy oblodzeniu kiedy musisz "docisnac" na jezyki buta, poobcierane a wlasciwie poodgniatane golenie to tz normalka Pomoc sobie mozesz tylko sam, ja robie tak - przed pierwsza jazda chocby pare godzinek naklejam pare warstw plastra z opatrunkiem i to tak aby wyeliminowac przesuwanie /na krzyz skosnie itd/ Zmiana butow - mam watpliwosci zmiana pozycji - ZABRONIONA! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.