Violet Napisano 16 Lutego 2009 Udostępnij Napisano 16 Lutego 2009 Swoją przygodę z nartami rozpoczęłam niedawno. 3 lekcje z instruktorem na wypożyczonym sprzęcie, but rozmiar 41, gdy zwykłe obuwie mam 39. Jeździło mi się super, mogłabym ich nie zdejmować. Potem wróciłam do domu, zaczęły się wyprzedaże i pomyślałam o własnym sprzęcie - narty kupiłam już w ustroniu od znajomego z wypożyczalni - moje kochane blue Salomonki siam 5. Wie o moich problemach z kręgosłupem i ze wyczynowiec ze mnie żaden nie będzie. Nartki lekkie, strasznie śliskie i szybkie, nawet instruktor był zdziwiony, że przy mojej wadze (80 kg) one po prostu płyną. No więc runda po sklepach, mierzenie i mierzenie. Wiedziałam już, ze buty muszą być wygodne. Jedne były, salomonki, ale jak się oparłam o przody, to zginały sie cale. W końcu mój wybór padł na buty Nordica Olympia EMCX flex 40, ale twardsze niż poprzednie salomonki. Mam wrażliwe stopy ale nie znalazłam w nich wady. Przylegają idealnie, trzymają mocno i stabilnie - przy spacerach w sklepie:) Aż do dzisiaj. Czytałam na forum, że but powinien być nominalnie mniejszy niż normalnie obuwie. Ja mam rozmiar 39 a buty kupiłam 25,5, skorupa 295mm. I się martwię. W niedzielę ich chrzest bojowy, od dziś zacznę w nich chodzić po mieszkaniu. Czy powinnam była faktycznie wybrać mniejsze? Czego mogę się spodziewać po zbyt dużych butach? Plis, poradźcie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
HesSki Napisano 16 Lutego 2009 Udostępnij Napisano 16 Lutego 2009 Czego mogę się spodziewać po zbyt dużych butach? Plis, poradźcie. Np tego, że kostka będzie Ci latała góra/dół. Możesz się spodziewać otarć, możesz mieć większe problemy z panowaniem nad nartami i nad kierowaniem nimi. Skoro będzie za dużo miejsca w butach, Ty będziesz przesuwać stopą w bucie i denerwować się, że na kierowanie nartami potrzeba więcej wysiłku i bardziej wyraźnych sygnałów, niż to konieczne. W za dużym bucie jest po prostu niewygodnie i nieergonomicznie. A i jesteś bardziej narażona na kontuzje. P.S. Już kupiłaś, więc nie ma co komentować, ale napisz, dlaczego się zdecydowałaś na tak niski flex?? Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
lobo Napisano 16 Lutego 2009 Udostępnij Napisano 16 Lutego 2009 Napisz jaką długość ma twoja stopa, wystarczy obrysować pionowo ołówkiem i zmierzyć od czubka dużego palca do czubka pięty. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Violet Napisano 16 Lutego 2009 Autor Udostępnij Napisano 16 Lutego 2009 HesSki, o flexie wtedy wiedziałam tyle, że im większa wartość tym twardszy but i dla bardziej zaawansowanych narciarzy. Ja jestem początkująca i wszędzie czytałam, że but ma być wygodny już w sklepie. Twardsze były niewygodne. A naprawdę miedzy Nordicami a salomonkami, mimo, ze oba miały flex 40 była duża różnica. Salomony były jak z gumy a te sa ok. Może jeszcze zaważyła cena, im większy flex tym droższe. Lobo, odrysowałam i zmierzyłam, wychodzi 243mm. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
HesSki Napisano 16 Lutego 2009 Udostępnij Napisano 16 Lutego 2009 HesSki, o flexie wtedy wiedziałam tyle, że im większa wartość tym twardszy but i dla bardziej zaawansowanych narciarzy. Ja jestem początkująca i wszędzie czytałam, że but ma być wygodny już w sklepie. Twardsze były niewygodne. A naprawdę miedzy Nordicami a salomonkami, mimo, ze oba miały flex 40 była duża różnica. Salomony były jak z gumy a te sa ok. Może jeszcze zaważyła cena, im większy flex tym droższe. Lobo, odrysowałam i zmierzyłam, wychodzi 243mm. No uproszczając jest tak, że im wyższy flex, tym twardsze i im wyższy, tym bardziej zaawansowany narciarz, ale to nie jest wcale zasada . Napewno są takie sytuacje, że but jest dla kogoś za sztywny, ale w wiekszości jest tak, że naprawdę dobry i wygodny but może mieć i flex 40 i 60 i 90 i 110. Ważne by mierzyć, mierzyć i mierzyć i naprawdę dobrze się w nim czuć. Ja kupiłam 50-55 flex (przy wadze 54kg) i niestety przy szybszej i bardziej dynamicznej jeździe but okazuje się za miękki i za duży. Dlatego będę inwestować w 90tki. Oby Tobie było w tych dobrze i wygodnie. Wiadomo-zależy też jak jeździsz i jakie masz plany wobec nart. W tych moich rossigniolach spacery i zjazdy trasami biegowymi i "zwożenie się" to czysta przyjemność w kapciuszkach, ale niestety (a właściwie stety ) plany mam poważniejsze, więc i buty muszę mieć poważniejsze. Pamiętaj by dobrze dopiąć klamry (jeśli jest możliwość) Lepiej je od razu przesunąć na bardziej oddaloną śrubę, bo w razie czego można je dopiąć mocniej, a gorzej, jak skończą się ząbki, a Ty czujesz, że jest za luźno. I to na stoku. Ja tak zrobiłam i wyszło mi na dobre. Zapinam mocno, bo jestem dość kontuzjolubna, a luźny but sprzyja wypadkom... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
lobo Napisano 16 Lutego 2009 Udostępnij Napisano 16 Lutego 2009 Lobo, odrysowałam i zmierzyłam, wychodzi 243mm. Niestety, kupiłaś zbyt duże buty. Jeśli możesz, wymień na mniejsze, przymierz 24.0/24.5, skorupa nie dłuższa niz 287 mm. Co do sztywności, dla twojej wagi i zaawansowania odpowiedniejsze będą buty o sztywności 60/70. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Violet Napisano 16 Lutego 2009 Autor Udostępnij Napisano 16 Lutego 2009 Dzięki HesSki, uspokoiłaś mnie. Nie wiem ile od siebie mogę wymagać i ile da się wycisnąć z mojego kręgosłupa, choć ambicje mam spore. Na pewno większe niż możliwości. Na razie swoja jazdę oceniam na 4/5. Ale te buty wydaja się dobrze trzymać, nic mi nie lata i nie przesuwa się - na razie. Te butki mają fajny myk, ze bardzo prosto można przesunąć klamry zyskując przy tym dwa ząbki na dopięcie i to jednym ruchem ręki:) Jestem dobrej myśli:) Dziękuję Lobo, to była ostatnia para, wyprzedaż, nie ma na co wymienić. Zastanawiam się tylko, jakim cudem dobrze jeździło mi się w bucie 27 wypożyczalni:) Dzięki za radę, na pewno za 2-3 sezony będę zmieniała buty. Wtedy pewnie dobiorę dobry rozmiar i twardość Użytkownik Violet edytował ten post 16 luty 2009 - 18:38 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mitek Napisano 16 Lutego 2009 Udostępnij Napisano 16 Lutego 2009 Cześć Lobo, to była ostatnia para, wyprzedaż, nie ma na co wymienić. Zastanawiam się tylko, jakim cudem dobrze jeździło mi się w bucie 27 wypożyczalni:) Dzięki za radę, na pewno za 2-3 sezony będę zmieniała buty. Wtedy pewnie dobiorę dobry rozmiar i twardość Bo wtedy tak naprwdę wogóle nie wiedziałaś o co chodzi, jakie powinny byc odczucia. Nie przejmuj się. 90% poczatkujących kupuje za duże buty. Trzeba zaufac miarkom. Pewnie po sezonie jak but sie troche wyklepie i Ty wejdziesz na wyższy poziom trzeba będzie wymienić a te np. spzrzedac. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
HesSki Napisano 16 Lutego 2009 Udostępnij Napisano 16 Lutego 2009 Dzięki HesSki, uspokoiłaś mnie. Nie wiem ile od siebie mogę wymagać i ile da się wycisnąć z mojego kręgosłupa, choć ambicje mam spore. Na pewno większe niż możliwości. Na razie swoja jazdę oceniam na 4/5. Ale te buty wydaja się dobrze trzymać, nic mi nie lata i nie przesuwa się - na razie. Te butki mają fajny myk, ze bardzo prosto można przesunąć klamry zyskując przy tym dwa ząbki na dopięcie i to jednym ruchem ręki:) Jestem dobrej myśli:) Dziękuję Lobo, to była ostatnia para, wyprzedaż, nie ma na co wymienić. Zastanawiam się tylko, jakim cudem dobrze jeździło mi się w bucie 27 wypożyczalni:) Dzięki za radę, na pewno za 2-3 sezony będę zmieniała buty. Wtedy pewnie dobiorę dobry rozmiar i twardość To na pewno! A będziesz już o te 2-3 sezony mądrzejsza, i kolejnego zakupu dokonasz na naprawdę wysokim poziomie I pamiętaj o wyprzedażach - flexy 60-90 ustrzelisz już w cenach 279-450zł (<---aha, i to nie w makro ) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jan koval Napisano 16 Lutego 2009 Udostępnij Napisano 16 Lutego 2009 pewno za 2-3 sezony będę zmieniała buty. za dlugo chcesz czekac kupilas zlom niestety Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Violet Napisano 16 Lutego 2009 Autor Udostępnij Napisano 16 Lutego 2009 Zobaczymy na co finanse pozwolą, nie należę do osób bogatych i chyba nigdy w życiu nie wydałam na raz tyle pieniędzy, co w ciągu ostatniego miesiąca. Jan Koval - tak naprawdę trudno gdybać i zgadywać na ile mi wystarczy ten "złom", bo nie wiem jaka będzie zima w przyszłym roku, ile będę jeździć (czy tylko w ferie czy w jakieś weekendy również) (w planach Gogołów i Kiczera) i jakie będą moje postępy. A na razie będę spłacać raty za te butki:) Czytałam również o problemie niedopasowania miękkich butów do twardych nart i odwrotnie. Co myślicie o tych moich nieszczęsnych butach w parze z Salomonkami Siam5? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jan koval Napisano 16 Lutego 2009 Udostępnij Napisano 16 Lutego 2009 Jan Koval - tak naprawdę trudno gdybać i zgadywać na ile mi wystarczy ten "złom", wybacz ale znam odpowiedz nie pisze tego zeby sie z ciebie nasmiewac czy cos w tym rodzaju. jest zdumiewajace, ile poczatkujacy narciarze poswiecaja czasu na wybor nart (ktory to element jest NAJMNIEJ istotny) a na wybor najwazniejszego jakim sa buty, poswiecaja najmniej czasu.......... nie jestes jedyna osoba, ktora padla ofiara takiego podejscia; zeby poprzec co napisalem; po prostu zobacz jaka ogromna ilosc na tym forum jest pytan o narty, a jaki maly % pisze o butach!!!!!!! mozesz jako polsrodki, sprobowac wsadzic tajie normalne wkladki (nawet ze zuzytych tenisowek) i zalozyc pare skarpet i od razu poczujesz roznice. poza tym jezeli ci np lata lydka, wsadz z tylu miedzy cholewke buta zewn i wewn kawal docietej, twardej gabki. poza tym mozesz jezszcze powyklejac taka gabka skorupe od wewnatrz; wszystko to zmniejsz tzw volume buta. jak to ztrrobisz to powinnas najgorsze przeczekac. (dodam ze sa to sposoby z rozpaczliwych i nie polecane do normalnego zakresu dopasowywania). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Violet Napisano 16 Lutego 2009 Autor Udostępnij Napisano 16 Lutego 2009 Na razie to nic mi nie lata, ale ew. wkładkę będę miała na uwadze:) /łydka jest trzymana bardzo mocno, zero luzów. Narty kupowałam 5 minut - po pierwszej lekcji wróciłam do wypożyczalni i pytam się, czy nie byłoby jakichś nowych nart dla mnie. Właściciel dał mi narty i mówi - te będą dobre. No to biorę (bo i cena mi odpowiadała). Buty kupowałam 2 dni, w sumie 8 godzin mierzenia i marudzenia. A i tak kupiłam źle. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
HesSki Napisano 16 Lutego 2009 Udostępnij Napisano 16 Lutego 2009 J mozesz jako polsrodki, sprobowac wsadzic tajie normalne wkladki (nawet ze zuzytych tenisowek) i zalozyc pare skarpet i od razu poczujesz roznice. poza tym jezeli ci np lata lydka, wsadz z tylu miedzy cholewke buta zewn i wewn kawal docietej, twardej gabki. poza tym mozesz jezszcze powyklejac taka gabka skorupe od wewnatrz; wszystko to zmniejsz tzw volume buta. jak to ztrrobisz to powinnas najgorsze przeczekac. (dodam ze sa to sposoby z rozpaczliwych i nie polecane do normalnego zakresu dopasowywania). Działania w zakresie "ucieśniania" butów mam już za sobą i najlepsze (nie powodujące drętwienia ani ucisku powodującego oziębienia) okazały się wkładki "z baranka", które były całkiem tępe (aby się nic w środku nie ślizgało) i dodatkowo ciepluchne. A zamiast kilku par skarpetek, które powodowały drętwienie nóg (za ciasno w łydce) i "jeżdżenie" nogi w tych kilku warstwach założyłam małą ultrakrótką skarpetkę (taką, co wykrojona jest pod kostką, bezszfowa) która świetnie obejmowała stopę, a pozostawiała stosowną swobodę krążeniową w nodze Nic więcej nie potrzebowałam robić, a było mi naprawdę komfortowo i powiem szczerze, że od razu poczułam różnicę w prowadzeniu nart. Użytkownik HesSki edytował ten post 16 luty 2009 - 21:44 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
moris Napisano 5 Listopada 2009 Udostępnij Napisano 5 Listopada 2009 Trochę odgrzeję temat. Ja mam taki kłopot, że buty są na długość idealne (Dolomite Ultradrive 08 FF) ale stopa ma, że tak powiem luzy na boki. Wczesniej miałem stare dalbello i było OK albo po prostu na tyle słabo jeździłem, że nie zwracałem na to uwagi. Byłem ostatnio w sklepie i mierzyłem wszystkie modele jakie mieli (ski team outlet) i właściwie wszystkie nie były dobre. W jednych mniej w innych więcej ale zawsze ta stopa mi lata na boki. Czy system "uszczelnienia" dodatkowego wnętrza jeśli dobrze zrozumiałem między skorupą a kapciem jest dobrym rozwiązaniem? Jeżeli założę dwie pary skarpet jest prawie dobrze, tzn. stopa jest dobrze usztywniona, ale za bardzo ciśnie w łydkę. Sprzedawca poradził żeby szukać innego - mniejszego buta wewnętrznego ale gdzie to już nie wiedział. Co robić? posłuchać sprzedawcy. Kupić dobrze dopasowany but wcale nie jest łatwo, ale zaręczam Ci, że warto się potrudzić. Wszak w bucie pojeździsz pewnie z kilka lat. Wszelkie "domowe" sposoby poprawienia trzymania buta są niestety nie za dobre. W większych miastach/sklepach wybór jest raczej duży. Powodzenia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.