fredowski Napisano 7 Listopada 2006 Udostępnij Napisano 7 Listopada 2006 Gerius Gerius!! Udo boli jak siedzisz na tylach - sam mowisz krzeselko. To wlasnie czujesz z przodu uda powyzej kolana i nie boli tylko czujesz tysiace wbijanych igielek. Tak sie jezdzi na waszych plaskich litewsko-lotewskich gorkach w pozycjach odchylonych /do tylu, krzeselka/ . To sa pozycje na plaskim aby przyspieszyc bo gdybys docisnal dzioby nart to na miekkim sniegu staniesz u was w polowie stoku. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gerius Napisano 7 Listopada 2006 Udostępnij Napisano 7 Listopada 2006 Gerius Gerius!! Udo boli jak siedzisz na tylach - sam mowisz krzeselko. To wlasnie czujesz z przodu uda powyzej kolana i nie boli tylko czujesz tysiace wbijanych igielek. Tak sie jezdzi na waszych plaskich litewsko-lotewskich gorkach w pozycjach odchylonych /do tylu, krzeselka/ . To sa pozycje na plaskim aby przyspieszyc bo gdybys docisnal dzioby nart to na miekkim sniegu staniesz u was w polowie stoku.Przyjedz kiedys do Lotwy, bo na Litwie nie ma tak gdzies więcej pojezdzic i będziesz bardzo zdziwiony, gdy zobaczysz 90% jezdzących na stoku bardzo dobrze na krawędziach, techniką sportową.Tylu ludzi na jednym stoku i tak dobrze jezdzących nigdzie więcej oprocz zawodow w pucharze swiata w TV nie widzialem:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
a_senior Napisano 7 Listopada 2006 Udostępnij Napisano 7 Listopada 2006 Devastator - wychodzi na to, że co narciarz (carver), to inna technika. Uważam, że ważne jest aby to wszystko czytać, później robić próby na stoku, a wnioski wyciągać samemu i wprowadzać do swojej jazdy najlepsze rozwiązania. Bo jeśli w jeździe klasycznej była możliwa tylko jedna szkoła jazdy, to w przypadku carvingu jest ich przynajmniej kilka. Tez jestem tego zdania, by nie przejmowac sie za bardzo, albo raczej tylko do pewnego stopnia, radami, szkolami, zaleceniami i modami. Nie jestem jakims super narciarzem, bo i wiek nie ten i za krotko bywam na nartach w sezonie, ale swoje wiem. W swoim zyciu zaliczylem juz tyle roznych szkol, technik i zalecen narciarskich, ze zglupiec mozna. Ale nieprawda jest, ze w jezdzie klasycznej panowala jedna szkola. Bylo ich mnostwo i to bardzo roznych. Podstawowa roznica pomiedzy szkola austriacka, panujaca w Polsce, a francuska polegala na ukladzie tulowia w przygotowaniu i inicjacji skretu a takze jego prowadzeniu. Austriacka, kontrotacyjna widoczna jest do dzisiaj w typowym smigu hamujacym, francuskiej - rotacyjnej, gdy bark ciagnal i prowadzil skret, w zasadzie sie w Polsce nie widywalo, choc byla powszechna we Francji i zapewne Szwajcarii. W technice dlugiego skretu rownoleglego bylo kilka roznych wariantow: NWN, z typowym pompowaniem gora-dol, widoczna do dzis na stokach, ale i zblizone do dzisiejszej techniku skretu niskiego (tulow nie pracuje gora-dol), oparte m. in. o tzw. techniki odchyleniowe. Dobrzy narciarze klasyczni, na klasycznych nartach, w smigu jada bardzo podobnie do dzisiejszych carwingowcow w krotkim skrecie. Tulow stoi nieruchomo, pracuja tylko nogi. Oczywiscie jest jedna zasadnicza roznica: teraz jedziemy na krawedziach, a tylko czasem zeslizgujemy, przedtem musielismy prawie caly czas zeslizgiwac, bo inaczej sie nie dalo. Sa i inne roznice, w klasyce nie naciskalo sie tak mocno na przody w pierwszej fazie skretu, wrecz przeciwnie, mocniej pracowalo sie kijami, ktore odgrywaly wazna role w odciazeniu, itp. Potocznie klasyczna jazda kojarzy sie ze smigiem hamujacym: nartki wasko, kolanko w kolanku, smieszne ruchy tulowia gora-dol, pomocne w odciazeniu, kontrrotacja. To karykatura. Ale mozna tez inaczej. Zobaczcie jak demonstruje klasyczny smig Anastacja Cipolli (byla mistrzyni Wloch). Nawet celowo przesadza w zeslizgu. zeus27.cyf-kr.edu.pl/~ypoziebl/anastasia_short_turn.avi W technika karwingowych, mamy w sumie mniej podstawowych wariantow, bo ona z zalozenia jest prostsza i bardziej naturalna. Najlatwiejsza to NW (nisko-wysoko) z niepotrzebnym dodatkowym ruchem tulowia. Dalej idzie typowy skret karwingowy, z wejsciem na krawedzie, naciskiem na przody butow, praktycznie, oczywiscie w sprzyjajacych warunkach, bez ruchu tulowia gora-dol i bez dodatkowego odciazenia. Ale i tu podwariantow jest mnostwo. Typowy skret wykonuje sie z wiekszym naciskiem na dolna (zewnetrzna) narte, ale w zaleznosci od warunkow i sytuacji mozna, a czasem trzeba (puch), robic to na rowno obciazonych nartach, a czasem bardziej na narcie wewnetrznej. Niekiedy na bardziej stromych odcinkach nie da sie uniknac w skrecie koncowego zeslizgu. Czesto wykorzystuje sie odciazenie wynikajace z odbicia nart w koncowej fazie i obroceniu ich po sniegu, a nawet w powietrzu w celu zaciesnienia skretu (scisle, wejscia w nowy skret pod lepszym katem). Dorzuca sie elementy odchylenia, czyli wyrzucenia nart w przod i bok z rownoczesnym ich obrotem. Itd. Cale mnostwo tego, gdzie karwing miesza sie z elementami jazdy klasycznej. Troche tego widac w tym efektownym przejezdzie: zeus27.cyf-kr.edu.pl/~ypoziebl/slalom_haber.mpeg I tez sadze, ze warto sie o tym wszystkim dowiedziec, popatrzec, ocenic i nauczyc sie ich, jesli uznamy to za przydatne. I stosowac rozne warianty w zaleznosci od warunkow, rodzaju sniegu czy terenu. Nie warto natomiast trzymac sie sztywno jednej, na ogol tej najmodniejszej szkoly. Mody i szkoly przemijaja, a frajda z narciarstwa pozostaje. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gerius Napisano 7 Listopada 2006 Udostępnij Napisano 7 Listopada 2006 Bardzo dobrze opisane,wszystko o terazniejszej technice jazdy w jednym, nic dodac, nic ując. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
fredowski Napisano 7 Listopada 2006 Udostępnij Napisano 7 Listopada 2006 Bardzo dziekuje Gerius ale nie przyjade na Lotwe na narty. Z tego co znalazlem to z najwyzszej lotewskiej gory stok ma dlugosci 240 m dlugosci i co mozna na nim zrobic? niewiele Bardzo dobrze ze jezdzicie na krawedziach bo technika oporowa to jak pisalem mozna stanac w polowie stoku Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gerius Napisano 7 Listopada 2006 Udostępnij Napisano 7 Listopada 2006 Bardzo dziekuje Gerius ale nie przyjade na Lotwe na narty. Z tego co znalazlem to z najwyzszej lotewskiej gory stok ma dlugosci 240 m dlugosci i co mozna na nim zrobic? niewiele Bardzo dobrze ze jezdzicie na krawedziach bo technika oporowa to jak pisalem mozna stanac w polowie stokuZerknij tutaj http://www.ocs.lv/ , nie w dlugosci stoku jest sprawa... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
yanosik Napisano 7 Listopada 2006 Autor Udostępnij Napisano 7 Listopada 2006 Dodam jeszce jedno pytanie! Ponieważ znów wyczytałem kilka opinii nt. dopinania butów. Jedni piszą, że np. do funu buty powinny być leeko luźne w łydce, inni, że bez względu na sposób jazdy, ściśle opięte. Ja osobiście opinam buty tak, żeby mieć minimalny luzik na łydce, tzn. dość ciasno, ale tak, aby górna klamra dawała się odpiąć bez większego wysiłku, tzw. jednym palcem! Jakie dopinanie wy stosujecie i jak na to zapatrują się jacyś inni wyczytani gdzieś przez was fachowcy od carvu??? Pozdrowki!!! Heeej!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Devastator Napisano 7 Listopada 2006 Udostępnij Napisano 7 Listopada 2006 Z tym dopinaniem to też różnie . Ja osobiście wolę mieć buty mocno dopięte. Ojciec natomiast jeździ raczej z luźniejszym ustawieniem. Mi zresztą też się zdarza jeśli po glebie nie przyuważę, że mi się klamry odpięły i też wtedy daje radę (ale tylko fun - przy jeździe sportowej wyczuwam brak precyzji ) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kajuJ Napisano 7 Listopada 2006 Udostępnij Napisano 7 Listopada 2006 Pozdrawiam nie tylko do funu ale do zabawy na nartkach -górna klamre mam prawie luzną -ale nie jestem zaden fun i mam nitypowe nartki o 26 cm niższ niż mój wzrost- i dlatego mam rx6 bo RX8 nie produkują tak krótkich-zaraz zacznie sie ze za krótkie ale takie chciałem i mam zreszta na zamówienie i przedpłate musiałem dać bo w sklepie mi wciskali ze za krótkie ale ja wiem ze są w sam raz. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Devastator Napisano 7 Listopada 2006 Udostępnij Napisano 7 Listopada 2006 kajuJ - no i słusznie. Najważniejsze to jeździć na tym, co Ci odpowiada . Ja próbowałem nawet nart -40 do wzrostu (czyli narta 140cm), która też była całkiem fajna i miałem na nich świetną zabawę . Tylko ludzie się w kolejce pytali, czy nie za krótkie . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kajuJ Napisano 7 Listopada 2006 Udostępnij Napisano 7 Listopada 2006 i tak trzymać trzeba wiedzieć co sie chce i należy próbować Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.