jarecki51 Napisano 2 Grudnia 2008 Udostępnij Napisano 2 Grudnia 2008 Witam serdecznie, Mam pytanko odnośnie tego urządzenia-link do stronki: http://www.skiallday...uk/sm/about.htm Wygląda b.fajnie, a jeśli działa tak jak chwali się producent! :eek: Ponoć pracowali nad tym 11 lat zanim weszło do sprzedaży. :confused: Jak to cacko zobaczyłem to oczka mi się mocno zaświeciły-jak u sroki :eek: Trochę to drogie 289 funtów no, ale czego się nie robi dla: zdrowia, hobby i sławy :D:D Czy ktoś słyszał coś odnośnie tego ski-mojo? Może posiada, lub używał? Proszę o jakieś info. Śnieg już jest to trzeba rozpocząć sezon z pełną parą! Czemu nie ze ski-mojo? :confused: Pozdrawiam i dzięki za wszelkie info i uwagi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
gas Napisano 2 Grudnia 2008 Udostępnij Napisano 2 Grudnia 2008 czy do tego potrzebne są "specjalne" buty? - może to podraża całość? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
lobo Napisano 2 Grudnia 2008 Udostępnij Napisano 2 Grudnia 2008 Rubbish Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jarecki51 Napisano 6 Grudnia 2008 Autor Udostępnij Napisano 6 Grudnia 2008 Ponawiam pytanie Czy naprawdę nikt się z tym urządzeniem nie zetkną, nie widział u nikogo ze znajomych itp? :confused: Chyba, że to ski -mojo rzeczywiście nie jest warte uwagi-gadżet!!!??? Choć wygląda naprawdę interesująco-działanie, bo z wyglądu tak jak sugerowali przedmówcy :mad: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
lobo Napisano 6 Grudnia 2008 Udostępnij Napisano 6 Grudnia 2008 Ponawiam pytanie Czy naprawdę nikt się z tym urządzeniem nie zetkną, nie widział u nikogo ze znajomych itp? :confused: Chyba, że to ski -mojo rzeczywiście nie jest warte uwagi-gadżet!!!??? Choć wygląda naprawdę interesująco-działanie, bo z wyglądu tak jak sugerowali przedmówcy :mad: Alastair Pink wrote: Inside the November issue of the DM Ski and Snowboard magazine there was a flyer for a new (to me anyway) product called a ski-mojo. Some excerpts from the flyer: DISCOVER THE POWER TO CHANGE THE WAY YOU SKI FOREVER A new innovation has arrived that's about to revolutionise the sport and give you the power to ski all day. Simple and lightweight in design the ski mojo is worn discreetly (my italics!) under your ski pants and literally acts as shock absorbers, assisting your leg muscles to directly support your body weight and prolonging your ski range by supplementing your body power. So what's your opinion, fellow s? Have you lost your mojo like Austin Powers and do you need a new one? Would you pay just under £300 for this? Alastair Pink -- I trialed the Mojo briefly this week. The Mojo is basically a stiff spring, bolted to the skiboots, that sits behind the thighs and supports some of the bodyweight when a skier (or boarder) leans back. As your thighs 'fall down', the spring pushes you back up. They are a classic British firm. Great idea... amateurish execution. The brand is rubbish. It is an obscure, confusing reference to African-American magic. It means little, and it explains nothing. The website sucks. It explains almost nothing. You can click around for ages and not have the faintest idea what they are selling. The product is overpriced. At roughly £250 - 300 for what looks like an oversized kneebrace, it is way too expensive for most skiers. The company has almost no idea how to explain the benefits of the product. They talk in vague terms like 'discover your Mojo' and 'ski all day', but this is ambiguous nonsense. However, when you press them in person, you quickly discover that the gadget can, they claim, in simple terms, make you up to 25% less tired. That means, theoretically, a typical vacationer, who might ski 25 - 30 total hrs in a 6-day week, can now do perhaps roughly 30 - 35 hrs. That is almost an extra 'free' day. It lowers the cost-per-hour and adds considerable value. Money aside, it can also, potentially, make skiing safer, by reducing fatigue. It would be good to hear if any SnowHeads have bought, are about to, or will buy a Mojo. It will be interesting to see how they perform in the longer-term. For example, will the spring wear out quickly? What happens in a major wipeout with all that hard metal strapped to a soft knee? For the record, I have zero connections with Mojo. Tu masz recenzję tego czegoś. Niezależnie od tego że kupno tego czegoś zrobi z Ciebie frajera to dodatkowo narażasz się na niebezpieczeństwo utraty zdrowia. Jak skończy się upadek na stoku z tym czymś przypiętym do tyłka ? Daruj sobie i nam chłopie, ćwicz przysiady:) Według mnie to coś może się bardzo przydać w barze, pomoże trzymać pion po 10 piwie;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Maciej S Napisano 13 Grudnia Udostępnij Napisano 13 Grudnia Minęło nieco czasu, czy ktoś miał możliwość jazdy w Ski-Mojo???? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Spiochu Napisano 14 Grudnia Udostępnij Napisano 14 Grudnia 7 godzin temu, Maciej S napisał: Minęło nieco czasu, czy ktoś miał możliwość jazdy w Ski-Mojo???? Macieju, jesteś inwalidą, że pytasz? 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mikoski Napisano 14 Grudnia Udostępnij Napisano 14 Grudnia (edytowane) 15 godzin temu, Maciej S napisał: Minęło nieco czasu, czy ktoś miał możliwość jazdy w Ski-Mojo???? Miałem to na nogach i powiem że słabe 😕 @Marcos73i @Bruner79 stali obok więc potwierdzą że sprzedawca wciskał mi kit o odciążeniu i kazał testować w pozycji zjazdowej co na stoku zdarza się bardzo rzadko. Edytowane 14 Grudnia przez Mikoski 2 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Maciej S Napisano 14 Grudnia Udostępnij Napisano 14 Grudnia (edytowane) 24 minuty temu, Mikoski napisał: Miałem to na nogach i powiem że słabe 😕 @Marcos73i @Bruner79 stali obok więc potwierdzą że sprzedawca wciskał mi kit o odciążeniu i kazał testować w pozycji zjazdowego co na stoku zdarza się bardzo rzadko. Czytałem różne opinie, wiele opinii mówi o wspomaganiu wyprostu kolan. Jedna opinia mówiła, że takie działanie kładzie jadę na mulach prostując kolan kiedy nie chcemy tego robić. Samo urządzanie: zakresy sztywności zależne od wagi dla faceta wersja gold, dla modela silver a w jeszcze w tym zakresie wymagana regulacja sprężyn. Pytanie czy miałeś odpowiednią wersje i czy ustawiono ją pod Twoją wagę??? Jestem dość sceptycznie nastawiony ale z drugiej strony fatalne doświadczenie z ciasnymi butami nie oznacza, że powinnyśmy chodzić boso. Edytowane 14 Grudnia przez Maciej S Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mitek Napisano 14 Grudnia Udostępnij Napisano 14 Grudnia 7 godzin temu, Spiochu napisał: Macieju, jesteś inwalidą, że pytasz? Dokładnie Piotrek, aż dziwne, że wszyscy nie lecą korzystać jak z elektryków. Pozdro Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mikoski Napisano 14 Grudnia Udostępnij Napisano 14 Grudnia (edytowane) 34 minuty temu, Maciej S napisał: Czytałem różne opinie, wiele opinii mówi o wspomaganiu wyprostu kolan. Jedna opinia mówiła, że takie działanie kładzie jadę na mulach prostując kolan kiedy nie chcemy tego robić. Samo urządzanie: zakresy sztywności zależne od wagi dla faceta wersja gold, dla modela silver a w jeszcze w tym zakresie wymagana regulacja sprężyn. Pytanie czy miałeś odpowiednią wersje i czy ustawiono ją pod Twoją wagę??? Jestem dość sceptycznie nastawiony ale z drugiej strony fatalne doświadczenie z ciasnymi butami nie oznacza, że powinnyśmy chodzić boso. Miałem wersję z najmocniejszymi sprężynami czyli gold dobrane do mojej wagi,przy ugięciu kolan tak jak normalnie występuje przy jeździe nie odczuwałem prawie żadnej różnicy jeśli chodzi o odciążenie kolan Edytowane 14 Grudnia przez Mikoski 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Maciej S Napisano 14 Grudnia Udostępnij Napisano 14 Grudnia 10 minut temu, Mitek napisał: Dokładnie Piotrek, aż dziwne, że wszyscy nie lecą korzystać jak z elektryków. Pozdro Nie jestem inwalidą, nie jestem protezowany. Przy okazji mówimy o niepełnosprawności a nie inwalidztwie. A Ty Mitku??? Pomińmy niepełnosprawności intelektualne. 1 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mikoski Napisano 14 Grudnia Udostępnij Napisano 14 Grudnia Jeszcze jedno nasze spostrzeżenie było takie że będąc w skręcie teoretycznie zewnętrzną nogę powinno prostować a wewnętrzną trzeba by podciągać walcząc z oporem sprężyny. 😁 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Maciej S Napisano 14 Grudnia Udostępnij Napisano 14 Grudnia (edytowane) 28 minut temu, Mikoski napisał: Jeszcze jedno nasze spostrzeżenie było takie że będąc w skręcie teoretycznie zewnętrzną nogę powinno prostować a wewnętrzną trzeba by podciągać walcząc z oporem sprężyny. 😁 Czyli to co zyskamy redukując obciążenie jednej tracimy na dodatkowy wysiłek przy odciążeniu . Nasze mięsnie pozwalają na regulację siły napięcia przy dowolnym rozciągnięciu ( zgięcie kolana) ski-mojo ma sztywność linową jak sprężyna stalowa. Może lepsze byłoby zastosowanie sprężyn gazowych ale te są bez możliwości regulacji pokrętłem. Tyle, że nie uzyskamy zluźnienia w dowolnej pozycji jak w przypadku mięśnia. Więc raczej pomysł taki sobie. Szukam plusów a tu same minusy. Plusem byłoby odciążenie stawu kolanowego ale w jakim stopniu i kosztem jakich ograniczeń wynikających z działania tej konstrukcji. Przy okazji: but narciarski to też rodzaj egzoszkieletu wspomagającego staw skokowy, staw nie nadający się z natury do jazdy na narach bez zabezpieczenia. Czemu nie pomyśleć o kolanie? Czy ludzi jeżdżących w butach narciarskich nazywamy inwalidami??? Edytowane 14 Grudnia przez Maciej S 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mikoski Napisano 14 Grudnia Udostępnij Napisano 14 Grudnia 4 minuty temu, Maciej S napisał: Czyli to co zyskamy redukując obciążenie jednej tracimy na dodatkowy wysiłek przy odciążeniu . Nasze mięsnie pozwalają na regulację siły napięcia przy dowolnym rozciągnięciu ( zgięcie kolana) ski-mojo ma sztywność linową jak sprężyna stalowa. Może lepsze byłoby zastosowanie sprężyn gazowych ale te są bez możliwości regulacji pokrętłem. Tyle, że nie uzyskamy zluźnienia w dowolnej pozycji jak w przypadku mięśnia. Więc raczej pomysł taki sobie. Szukam plusów a tu same minusy. Plusem byłoby odciążenie stawu kolanowego ale w jakim stopniu i kosztem jakich ograniczeń wynikających z działania tej konstrukcji. Przy okazji: but narciarski to też rodzaj egzoszkieletu wspomagającego staw skokowy, staw nie nadający się z natury do jazdy na narach bez zabezpieczenia. Czemu nie pomyśleć o kolanie? Czy ludzi jeżdżących w butach narciarskich nazywamy inwalidami??? Sprawdzam i szukam wszystkiego co mogło by dać jakąś ulgę moim kolanom które czekają dwie endoprotezy i z chęcią wydałbym te 3 tyś gdybym poczuł że to działa. Niestety moim zdaniem nic lub prawie nic to nie daje. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Maciej S Napisano 14 Grudnia Udostępnij Napisano 14 Grudnia 7 minut temu, Mikoski napisał: Sprawdzam i szukam wszystkiego co mogło by dać jakąś ulgę moim kolanom które czekają dwie endoprotezy i z chęcią wydałbym te 3 tyś gdybym poczuł że to działa. Niestety moim zdaniem nic lub prawie nic to nie daje. Dziękuję, to co napisałeś z znacznym stopniu uwiarygodnia Twoja opinię o przydatności wynalazku. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mitek Napisano 14 Grudnia Udostępnij Napisano 14 Grudnia 2 godziny temu, Maciej S napisał: Nie jestem inwalidą, nie jestem protezowany. Przy okazji mówimy o niepełnosprawności a nie inwalidztwie. A Ty Mitku??? Pomińmy niepełnosprawności intelektualne. Cześć Ja nie jestem inwalidą ale jestem protezowany oraz implantowany ale udaje się nie korzystać z różnych wymysłów. Wiesz mam spore ograniczenia ale staram się ich nie zauważać po prostu. Moim zdaniem bardzo wiele pomysłów i technologii w sprzęcie i "okołonarciarskich", że tak je nazwę, to sztuka dla sztuki i/albo takie klasyczne "ułatwiacze". Rzadko korzystają z nich ludzie, którzy nie mieliby bez nich możliwości działania za to nagminnie Ci, którym się po prostu nie chce. Pozdro serdeczne Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Spiochu Napisano 14 Grudnia Udostępnij Napisano 14 Grudnia 3 godziny temu, Maciej S napisał: Nie jestem inwalidą, nie jestem protezowany. Przy okazji mówimy o niepełnosprawności a nie inwalidztwie. A Ty Mitku??? Pomińmy niepełnosprawności intelektualne. A czym się różni inwalidztwo od niepłnosprawności? Jest jakaś różnica o której nie wiem, czy wchodzimy w paranoje jak z określeniami murzyn, czy gej? Jeszcze nie osiągnęliśmy takiego poziomu rozwoju technologii, żeby były egzoszkielety, które będą za Ciebie jeździć na nartach. A jak taki powstanie, to na początku będzie kosztował kilka mln a nie 3 tys. Jeśli NIE jesteś nieuleczalnie chory to dużo lepszy efekt uzyskasz dbając o przygotwanie. Redukcja wagi, czy zwiększenie siły mięśni. Ćwiczenia koordynacyjne, równoważne, rozciągające. Ćwiczysz codziennie min. 1h? Mnie też nieraz bolą kolana. Jak zacząłem ćwiczyć na siłce to się poprawiło. Jak wcześniej tylko sporty typu góry, narty,wspinaczka to było gorzej. Trochę pomaga mi też rower, ale tylko jazda po płaskim na wysokiej kadencji. 1 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
star Napisano 14 Grudnia Udostępnij Napisano 14 Grudnia (edytowane) 3 godziny temu, Mikoski napisał: Sprawdzam i szukam wszystkiego co mogło by dać jakąś ulgę moim kolanom które czekają dwie endoprotezy i z chęcią wydałbym te 3 tyś gdybym poczuł że to działa. Niestety moim zdaniem nic lub prawie nic to nie daje. Skitury. Krócej będziesz zap... po stoku. Rzadziej też podczas zjazdu. Podchodzenie boli? Edytowane 14 Grudnia przez star Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mikoski Napisano 14 Grudnia Udostępnij Napisano 14 Grudnia 2 minuty temu, star napisał: Skitury. Krócej będziesz zap... po stoku. Rzadziej też podczas zjazdu. Podchodzenie boli? Każdy jeden krok boli 😕 narty powinienem odstawić na bok ale nałóg jest silniejszy 1 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
star Napisano 14 Grudnia Udostępnij Napisano 14 Grudnia (edytowane) 3 minuty temu, Mikoski napisał: Każdy jeden krok boli 😕 narty powinienem odstawić na bok ale nałóg jest silniejszy To głupi pomysł miałem w takim razie. Mnie boli tylko w zejściu więc skitury ratują moją górską turystykę. Zdrowia. Edytowane 14 Grudnia przez star 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Spiochu Napisano 14 Grudnia Udostępnij Napisano 14 Grudnia 7 minut temu, star napisał: Skitury. Krócej będziesz zap... po stoku. Rzadziej też podczas zjazdu. Podchodzenie boli? Albo biegówki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mikoski Napisano 14 Grudnia Udostępnij Napisano 14 Grudnia 2 minuty temu, star napisał: To głupi pomysł miałem w takim razie. Mnie boli tylko w zejściu więc skitury ratują moją górską turystykę. Zdrowia. Jazda na rowerze i ćwiczenia na wioślarzu są dla mnie ok. 1 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mitek Napisano 14 Grudnia Udostępnij Napisano 14 Grudnia Cześć Rower pod względem zdrowotnym jest niezwykle uniwersalnym sprzętem. Warunek jest taki, że trzeba jeździć (czyli robić to w dobrym tempie) oraz robić to regularnie. Ja ostatnio z racji układów pracowych nie jeździłem przez dwa tygodnie na rowerze i czułem to w postaci różnych skromnych dolegliwości oraz pewnej ociężałości. Te kilkadziesiąt km w piątek powoduje natychmiastowy powrót znakomitego samopoczucia i taki fajny napęd. Ważne w tym okresie, żeby się rozsądnie ubrać... Pozdro 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Spiochu Napisano 15 Grudnia Udostępnij Napisano 15 Grudnia 8 godzin temu, Mitek napisał: Cześć Rower pod względem zdrowotnym jest niezwykle uniwersalnym sprzętem. Warunek jest taki, że trzeba jeździć (czyli robić to w dobrym tempie) oraz robić to regularnie. Ja ostatnio z racji układów pracowych nie jeździłem przez dwa tygodnie na rowerze i czułem to w postaci różnych skromnych dolegliwości oraz pewnej ociężałości. Te kilkadziesiąt km w piątek powoduje natychmiastowy powrót znakomitego samopoczucia i taki fajny napęd. Ważne w tym okresie, żeby się rozsądnie ubrać... Pozdro Kręcenie na rowerku przy lekkim oporze raczej jest korzystne dla kolan. Jednak sam rower to bardzo nienaturalna forma ruchu. Jak się zaczyna, czy nawet jeździ nieregualrnie to wszystko boli od samej pozycji na rowerze. Mięśnie też pracują zupełnie inaczej niż przy chodzeniu, bieganiu czy wspinaniu. Zjazdy na rowerze (względnie statyczna pozycja na ugiętych nogach + wstrząsy) niekorzystnie wpływają na kolana. Szczególnie obciążona jest ta noga, którą trzymamy z tyłu. 1 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.