_tomek Napisano 29 Listopada 2008 Udostępnij Napisano 29 Listopada 2008 Mam heady XRC 1200 z sezonu 05/06 - mocno sfatygowane, krawędzi resztki. Kupiłem sobie więc drugie nartki - HEAD C300 starsze, ale w dużo lepszym stanie. Są tej samej długości, identycznie taliowane (C300 są 2mm węższe w tyłach). C300 są nieco twardsze wzdłużnie. Obie pary nart nasmarowane na gorąco, a potem smarem fluorowym na zimno, obie naostrzone. Pojechałem do Jańskich Laźnych, i zjeżdzałem po zmrożonym śniegu, takim z grudkami lodu, czasem przyprószonym puchem. Pierwsze dwa razy zjechałem na starych XRC, szło kiepsko, ale to wynik beznadziejnej kondycji, warunków. Jechałem głównie długimi bocznymi ześlizgami. Potem przesiadłem się na C300. Od razu wydały mi się dużo twardsze. Problem pojawił się wraz ze stromizną (a może po prostu po przejechaniu kawałka). C300 nie chciały iść bocznym ześlizgiem...chwytały od razu ostro krawedź. Kiedy się zatrzymywałem i chciałem wypróbować od którego moment łapią ślizg boczny, to musiałem je ustawiać prawie z płaszczyzną stoku, byle grudka, i łapałem zewnętrzną krawędź.. Usiadłem sobie na stoku i przestawiłem wiązania (rentalowe są) o 1,5 cm do tyłu, nieznacznie pomogło. Zjechałem na dół ostatkiem sił nawet używając pługu (z trudem) przez jakiś czas. Odpocząłem i do końca dnia jeździłem na starych. Dzisiaj porównałem czym różnią się narty. W zasadzie jedyna różnica to ślizg, w XRC jest bardzo gładki i czarny jak smoła, w C300 jest nieco szorstki i ma wzdłużnie takie jaśniejsze pasemka - równo na całej długości. Nie ma żadnych problemów typu wklęsły ślizg itp. W czym jest problem, pomóżcie. Czy to kwestia smarowania ślizgu, czy to może mieć aż taki wpływ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jark Napisano 29 Listopada 2008 Udostępnij Napisano 29 Listopada 2008 ...byle grudka, i łapałem zewnętrzną krawędź.a sprawdzałeś stan krawędzie i ich parametry ostrzenia? ... tu zapewne leży odpowiedź na Twoje pytania. ...nieco szorstki i ma wzdłużnie takie jaśniejsze pasemka - równo na całej długości.wygląda na to, że narta ta ma ślizg bez smaru. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
_tomek Napisano 30 Listopada 2008 Autor Udostępnij Napisano 30 Listopada 2008 a sprawdzałeś stan krawędzie i ich parametry ostrzenia? ... tu zapewne leży odpowiedź na Twoje pytania. wygląda na to, że narta ta ma ślizg bez smaru. Narty kupiłem "po serwisie". Krawędzie są ostre, ale oczywiście nie mam pojęcia jak były ostrzone, mogę się tylko domyślać z jak wielkim "namaszczeniem" ktoś je ostrzył Jakiś smar na niej był, bo było go widać przed zjazdem - jak maszyna nałożyła - taki wałek grubej przy dziobach, po zjeździe już nic. Czy taki ślizg tylko posmarować na gorąco, czy iść z tym do serwisu ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
RysiekVR Napisano 30 Listopada 2008 Udostępnij Napisano 30 Listopada 2008 Parę wyjaśnień… Head XRC 1200 jest nartą znacznie twardszą niż C300 więc jeśli masz odmienne odczucia to widocznie 1200 miałeś strasznie wyklepaną. „C300 nie chciały iść bocznym ześlizgiem” – bo pewnie krawędź w lepszym stanie. „w XRC jest bardzo gładki i czarny jak smoła, w C300 jest nieco szorstki i ma wzdłużnie takie jaśniejsze pasemka - równo na całej długości.” Oba ślizgi w nowych nartach są podobne, a te „pasemka”… pewnie zanim ją nabyłeś ktoś "na szybko" przeleciał deski na maszynie. „W czym jest problem, pomóżcie. Czy to kwestia smarowania ślizgu, czy to może mieć aż taki wpływ?” Podejrzewam że w technice a nie w nartach. Dotychczas jeździłeś na zajechanych deskach, trafiły Ci się dobre krawędzie i d… Carvery ktoś stworzył aby jeździć na krawędziach a nie ześlizgiem . Wydaje mi się że będzie Ci się lepiej jeździć jak stępisz krawędzie wówczas ładnie ześlizgi wychodzą . A poważnie… czas popracować nad technika, precyzją ruchów. Pozdrawiam. P.S. Przepraszam za brak Quotów ale właśnie wybieram się na deski i rodzinka czeka. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
_tomek Napisano 30 Listopada 2008 Autor Udostępnij Napisano 30 Listopada 2008 Parę wyjaśnień… Head XRC 1200 jest nartą znacznie twardszą niż C300 więc jeśli masz odmienne odczucia to widocznie 1200 miałeś strasznie wyklepaną. Podejrzewam że w technice a nie w nartach. Dotychczas jeździłeś na zajechanych deskach, trafiły Ci się dobre krawędzie i d… Carvery ktoś stworzył aby jeździć na krawędziach a nie ześlizgiem . Wydaje mi się że będzie Ci się lepiej jeździć jak stępisz krawędzie wówczas ładnie ześlizgi wychodzą . A poważnie… czas popracować nad technika, precyzją ruchów. Dzięki Rysiek! Z techniką to szczera prawda, przy mojej masie wejście na krawędź wymaga siły, której teraz na początku sezonu nie mam. W zeszłym roku jeździłem na krawędzi, teraz się zsuwam po prostu Mam dobre porównanie, bo zeszły sezon zakończyłem na tym samym stoku. Ale z nartą też jest coś nie tak. No ale takie jest ryzyko kupowania tanich uzywanych nart: albo wyklepane albo jakaś inna porażka. No ale teraz nowych nie kupię, najwyżej po sezonie. Dzięki za pomoc! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
berry Napisano 30 Listopada 2008 Udostępnij Napisano 30 Listopada 2008 Dzięki Rysiek! Z techniką to szczera prawda, przy mojej masie wejście na krawędź wymaga siły, której teraz na początku sezonu nie mam. W zeszłym roku jeździłem na krawędzi, teraz się zsuwam po prostu Mam dobre porównanie, bo zeszły sezon zakończyłem na tym samym stoku. Ale z nartą też jest coś nie tak. No ale takie jest ryzyko kupowania tanich uzywanych nart: albo wyklepane albo jakaś inna porażka. No ale teraz nowych nie kupię, najwyżej po sezonie. Dzięki za pomoc! to raczej nie jest objaw wyklepania... przejdź się z tą nartą do jekiegoś serwisanta lub kogoś obznajomionego z tematem krawędzi... Niech ów wyda wyrok :-)))))).... Ostatnio byłem świadkiem jak wyrok w podobnej sytuacji brzmiał: za wąska jazda i obijanie krawędzi, skutkiem czego zakrzywiały się do środka... Niezawuważalnie, ale jednak osoba dobrze jeżdżąca miała kłopot z jazdą... To tylko przykład, nie diagnoza, ale na odległość, gdybając niczego nie wymyślimy... Żeby stwierdzić, czy to narta, a nie Ty, trzeba ją obejrzeć... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
_tomek Napisano 1 Grudnia 2008 Autor Udostępnij Napisano 1 Grudnia 2008 Przesmarowałem nartę, smaru rzeczywiście nie było, widać przed sprzedażą parafiną z świeczki je przesmarowali... Odpowiedź na pytanie chyba znalazłem w wątku poniżej, a szczególnie ten post wydaje się być odpowiedzią http://www.skiforum....3&postcount=132 Sam nie wiem co zrobić...pojeżdzę chyba jeszcze trochę na starych XRC, a jak nabiorę siły to wsiądę na te "trudne". Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jark Napisano 1 Grudnia 2008 Udostępnij Napisano 1 Grudnia 2008 Dokładnie o to mi chodziło.... podejdź do jakiegoś serwisu a rozwiążą Ci problem w kilka minut. Fakt;....na temat "kastracji" nart wiele na forum napisano. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
metaal Napisano 2 Grudnia 2008 Udostępnij Napisano 2 Grudnia 2008 Witam Zarówno jedna jak i druga narta stworzona jest by jeździć na krawędzi. Miałem iC300 i właśnie chwaliłem że nawet na zmrożonym śniegu świetnie trzymała krawędź i rzeczywiście trudno ją było wprowadzić w ześlizg. Trzeba popracować nad techniką i kondycją lub poszukać narty łatwiejszej, tępienie krawędzi na pewno nie polepszy jej właściwości jezdnych. Postrufka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Tadeusz T Napisano 2 Grudnia 2008 Udostępnij Napisano 2 Grudnia 2008 Cześć! Dobrze naostrzona narta nie powinna utrudniać wprowadzenia jej w ześlizg. Na mój gust Twoje iC300 są źle naostrzone: Nie mają podniesionej dolnej płaszczyzny krawędzi - kąt 0 st.Ostrzone były na maszynie zapewne tylko z boku i nie zdjęto na koniec "drutu" nie wspominając o szlifie diamentami czy kamieniami. Efekt jest taki, że w dół krawędzi sterczy "poszarpany stalowy grzebień", bardzo utrudniający ześlizg.Być może wystarczy przejechać gumą szlifierską obie płaszczyzny krawędzi (nie tępić tylko szlifować), ale jeśli maja kąt podniesienia 0 st. to warto przy następnym ostrzeniu podnieść go do 0,5 - 1 st. Jeśli krawędzie były zniszczone i nie miały naostrzonej dolnej płaszczyzny krawędzi guma zapewne nie pomoże. Pozdrawiam. Tadek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mitek Napisano 2 Grudnia 2008 Udostępnij Napisano 2 Grudnia 2008 Witam Trudności z ześlizgiem - poprawic technikę niestety, reszta to zaniedbywalne detale. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
scatman_wawa Napisano 2 Grudnia 2008 Udostępnij Napisano 2 Grudnia 2008 Mitek, dokładnie. Dać spokój narcie. to czy podniesiona czy nie nie ma znaczenia. Do niedawna nie podnosiło sie krawedzi i narty jechały to co sie im zadało. musi być tak że to narciarz prowadzi nartę, a nie narta narciarza. Pozdrawiam. Daj spokój narcie bo nic tuningiem narty nie polepszysz. Możesz tylko popsuć, wszak lepsze jest wrogiem dobrego. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jawy88 Napisano 2 Grudnia 2008 Udostępnij Napisano 2 Grudnia 2008 mi tez wydaje sie ze tylko o technike jazdy chodzi to bardzo dobrze ze narta trzyma sie krawedzi im bardziej trzyma tym lepiej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
scatman_wawa Napisano 2 Grudnia 2008 Udostępnij Napisano 2 Grudnia 2008 Ja ostrząc narty czy sobie czy np Jahowi nie przytępiam nawet końcówek narty bo po prostu szkoda. Ostra narta na całej długości jes co prawda "trudniejsza", ale za to daje więcej frajdy i jednak leppiej daje dokręcić każdy łuk. Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
_tomek Napisano 2 Grudnia 2008 Autor Udostępnij Napisano 2 Grudnia 2008 Witam Trudności z ześlizgiem - poprawic technikę niestety, reszta to zaniedbywalne detale. Pozdrawiam Chyba nie przeczytaliście "wstępu". Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mitek Napisano 2 Grudnia 2008 Udostępnij Napisano 2 Grudnia 2008 Witam Chyba nie przeczytaliście "wstępu". Wybacz Tomku - umiem czytać dość dobrze i stąd Moja opinia. Boląca - trudno. Pozdrawiam serdecznie Mitek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Dziadek Kuby Napisano 2 Grudnia 2008 Udostępnij Napisano 2 Grudnia 2008 Czasem jest taki śnieg(wiosenny, świeżo nasypany z armaty, szczególnie gdy temperatura za wysoka), że "łapie" za krawędzie. Szczególnie trzeba uważać, gdy narty są świeżo naostrzone. Miałem taki przypadek w Szczyrku. Po naostrzeniu u Mysłajka pojechaliśmy na Bienkulę. Był taki tępy śnieg u góry, że prawie nie dało się skręcać. Ale trwało to chwilę. należało się przyzwyczaić do delikatnego wchodzenia w skręt, z dużym wyczuciem. Podobne wrażenia mogą być, gdy ktoś się przesiądzie ze starych, wyklepanych dech na nowe, sprężyste. Gdy jeszcze do tego dojdzie taki "łapiący" nieco za krawędzie śnieg, no to są pewne kłopoty, ale wynikające z braku techniki a nie szukania "dziury" w kątach krawędzi, co dla amatora nie ma prawie żadnego znaczenia. Ja jakoś tego stopnia nie mogę wyczuć. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
_tomek Napisano 2 Grudnia 2008 Autor Udostępnij Napisano 2 Grudnia 2008 Wybacz Tomku - umiem czytać dość dobrze i stąd Moja opinia. Boląca - trudno. Pozdrawiam serdecznie Mitek Mitek, nic mnie poza tyłkiem nie boli... Na jednych nartach mi się przyjemnie jeździło, a na drugich nie, choć mają wiele cech wspólnych... To, że nie umiem dobrze jeździć i nie mam kondycji to wiem... Przestańcie mieć taką manierę, że każdemu mówicie o brakach w technice. Jeju przecież piszę na forum "Nauka jazdy"...nie potrzebuję odpowiedzi "musisz sie jeszcze dużo uczyć", moje doświadczenie na nartach jest liczone w dniach, a nie latach! Ja sobie z tego doskonale zdaję sprawę. Mitek: "Trudności z ześlizgiem - poprawic technikę niestety, " Na jednych nartach nie miałem trudności z ześlizgiem - żadnych....cały dzień tak jeździłem! 8x3km Na drugich nie dało się wogóle, trzeba je było płasko do stoku = gleba. Mitek! Pytanie nie było "jak jeździć, żeby na iC300 robić ześlizg, gdy się nie udaje". Mi chodziło o wyjaśnienie, dlaczego mi te narty nie chcą boczkiem jechać, a na innych bardzo podobnych idzie mi to świetnie. Dlatego Ci napisałem, że nie przeczytałeś. Rady o krawędziach i smarze akurat uważam, że są na miejscu, nie ma powodów, żeby narty "normalnie" zachowywały się tak skrajnie nieprzyjemnie. Także opinia o moich XRC jest interesująca - że się już tylko na drzazgi nadają. Zaręczam Wam, że w zeszłym sezonie już wycinałem ślady, a nie przesuwałem śnieg i wiem gdzie jest różnica. Niech któryś z ważących 80kg założy sobie na plecy plecaczek 35kg to zrozumie w czym jest problem z jazdą na krawędzi z takim obciążeniem i to do tego po twardym śniegu. No i wreszcie nie rozumiem chorego dla mnie uwielbienia dla techniki jazdy na krawędzi. To że używam współczesnych desek to nie znaczy, że zaraz muszę jeździć tylko w jeden określony sposób. To narty są dla mnie, a nie ja dla nart. Robię to bo lubię się ruszać, a nie dlatego, żeby się przed kimś jazdą popisywać. A scatman_wawa: "Daj spokój narcie bo nic tuningiem narty nie polepszysz" Mam dać spokój narcie naostrzonej "na szybko" przez jakiegoś partacza? To jest stara używana narta! To jest "restaurowanie" a nie tuning. Kurcze kończe temat na razie, przesmaruję je, przeostrzę z podniesieniem 0.5 pod butem i 2 przy końcach, na końcówkach ztemperuję i zobaczymy. Na pewno Wam tu odpiszę czy jest lepiej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mitek Napisano 2 Grudnia 2008 Udostępnij Napisano 2 Grudnia 2008 Cześć Mitek, nic mnie poza tyłkiem nie boli... Na jednych nartach mi się przyjemnie jeździło, a na drugich nie, choć mają wiele cech wspólnych....Narty są bardzo rózne, jednemu odpowiada to innemu tamto, jedno natomiast jest pewne: ześlizg to - jak sam zresztą poniżej piszesz jedna z podstawowych ewolucji narciarskich i naprawdę niezalezy od rodzaju narty czy nawet jej przygotowania. To automat nawet na narcie nieprzygotowanej i nieposmarowanej - dlatego piszę o technice. To, że nie umiem dobrze jeździć i nie mam kondycji to wiem... Przestańcie mieć taką manierę, że każdemu mówicie o brakach w technice. Jeju przecież piszę na forum "Nauka jazdy"...nie potrzebuję odpowiedzi "musisz sie jeszcze dużo uczyć", moje doświadczenie na nartach jest liczone w dniach, a nie latach! Ja sobie z tego doskonale zdaję sprawę.....No właśnie. Mitek: "Trudności z ześlizgiem - poprawic technikę niestety, " Na jednych nartach nie miałem trudności z ześlizgiem - żadnych....cały dzień tak jeździłem! 8x3km Na drugich nie dało się wogóle, trzeba je było płasko do stoku = gleba. Mitek! Pytanie nie było "jak jeździć, żeby na iC300 robić ześlizg, gdy się nie udaje". Mi chodziło o wyjaśnienie, dlaczego mi te narty nie chcą boczkiem jechać, a na innych bardzo podobnych idzie mi to świetnie. Dlatego Ci napisałem, że nie przeczytałeś......Widzisz problem jest inny. Na jednych nartach jak sam zauważyłeś: "Ci się udaje" a na innych nieudaje czyli nie wiesz jaki jest mechanizm zeslizgu i osiągasz go w sposób niekontrolowany a więc technika, prawda. [Rady o krawędziach i smarze akurat uważam, że są na miejscu, nie ma powodów, żeby narty "normalnie" zachowywały się tak skrajnie nieprzyjemnie. Także opinia o moich XRC jest interesująca - że się już tylko na drzazgi nadają.......Smarowanie, tunning itd to tylko dodatki podstawa to umiejetność zaufaj. [Zaręczam Wam, że w zeszłym sezonie już wycinałem ślady, a nie przesuwałem śnieg i wiem gdzie jest różnica. Niech któryś z ważących 80kg założy sobie na plecy plecaczek 35kg to zrozumie w czym jest problem z jazdą na krawędzi z takim obciążeniem i to do tego po twardym śniegu.Czy Ja w któryms momencie sugerowałem wyższośc skrętu cietego nad slizgowym? Oba należy umieć ćwiczyc i jak ktos jeden deprecjonuje to sam stawia sobie laurkę nieznającego się na rzeczy - to koresponduje z dalszą częścią Twojego postu, z którą absolutnie się zgadzam. Kawałka o kilogramach nie rozumiem za bardzo. Analogie znajduje bo zdarza Mi się jeździc z plecakiem - rekord to było chyba 40 kg + drugie narty:). Jeziesię tak samo tylko więcej siły to kosztuje. Pozdrawiam i usmiech posyłam a także przyjeności na nartach zyczę. Mitek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
_tomek Napisano 3 Grudnia 2008 Autor Udostępnij Napisano 3 Grudnia 2008 Nie, no mam już dość Was tu trochę. Mitek zjeżdza na wszystkim - każdej sztachecie o ile jest zaostrzona na 88 i posmarowana molibdenem...ale mi mówi, że narta na ma znaczenia... A Dziadek Kuby jeździ na biegówkach po czerwonej trasie! Zaraz będę klał i mnie Jark pogoni..... (dla wszystkich co nie jeździli na biegówkach to napiszę... że tam pięta się wogóle nie trzyma - nawet nie tak jak w kandacharach. Skręcać się nie da. Koniec kropka. Jedyne co wychodzi to pługi i delikatne łuki płużne z małej góry. Skuteczny sposób skręcania - to przestępowanie....) Koniec tematu dziadki.. ja tu z poradą, a Wy z ludzi idiotów robicie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
rolnik Napisano 3 Grudnia 2008 Udostępnij Napisano 3 Grudnia 2008 Załóżmy nowy temat: "Kto na czym zjeżdżał" Rolnik Tomek, ale się obśmiałem. Z humorem zjedzie się na byle czym i wszędzie!!!!!! rolnik Użytkownik jark edytował ten post 03 grudzień 2008 - 22:59 scalone posty Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jark Napisano 3 Grudnia 2008 Udostępnij Napisano 3 Grudnia 2008 Szanowne Panie i Szanowni Panowie, ...autor tematu prosi o powrót do merytoryki, więc chyba nie wypada nie uszanować tej prośby. Zaraz będę klał i mnie Jark pogoni.........ja po prostu uważam, że nasz język ojczysty jest piękny. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
rolnik Napisano 3 Grudnia 2008 Udostępnij Napisano 3 Grudnia 2008 Dlatego proponuję nowy temat! Rolnik Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mister K Napisano 3 Grudnia 2008 Udostępnij Napisano 3 Grudnia 2008 Nie, no mam już dość Was tu trochę. Koniec tematu dziadki.. ja tu z poradą, a Wy z ludzi idiotów robicie Oooooo! nie!!!! Może nie potrafisz tego zrozumieć ale większość wypowiedzi jest prawdą, fakt, zagalopowaliśmy się trochę odbiegając od tematu, ale starałem się Ci pomóc jak napisałem w poprzednim poście, jakie wnioski z tego wyciągniesz? - Twoja sprawa...... Tylko dlaczego nazywasz mnie dziadkiem?.... jak ani nim jeszcze nie jestem ani się na takowego nie czuję? .... no i to "dziadki" nie zabrzmiało sympatycznie.... W innym tonie byłoby do przyjęcia..... No i niestety te dziadki mają rację. miałem już nie pisać w tym temacie.... ale w zaistniałej sytuacji poczułem się zobowiązany do wyjaśnień Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
_tomek Napisano 3 Grudnia 2008 Autor Udostępnij Napisano 3 Grudnia 2008 "dziadki" było sympatycznie. Też mam poczucie humoru, cholernie złośliwe zresztą. Nie obrażać się! Po tych biegówkach nie wytrzymałem. Dzieci to kurde czytają, jeszcze się jakieś rozbije na drzewie. Zjazd czerwoną na biegówkach...walka o życie to zapewne była, ale pewnie tyle czasu minęło..hehe.. Mister_K, Mitek, Dziadek Kuby. Jak którykolwiek z Was nagra mi film jak jedzie więcej niż 500m czerwoną trasą (w dół) w biegówkach, to ja wysyłam Wam kurcze porządnego czeskiego geriavita 0,7 40% z górnej półki - Jaegermeistra np. Na serio. Dopuszczalne są 3 gleby (żeby nie tak bez szans). W napisach końcowych możecie umieścić "Tomek Ty ofermo" - milion osób to obejrzy, będzie hit YouTube. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.