Bogna Napisano 15 Listopada 2008 Udostępnij Napisano 15 Listopada 2008 Witam, właśnie wróciłam z szaleństw narciarskich na lodowcu i mam problem z zalegającym śniegiem pod butami (zwłaszcza jak jest temperatura ok 0 C) śnieg wkleja się do podeszw i zanim uda mi się wpiąć w narty muszę sporo się na kombinować. Buty to Rossigniole (bardzo wygodne, więc wymiana raczej nie wchodzi w grę) ,ale jeśli jest jakiś sposób na to to proszę o poradę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
SpeedBuster Napisano 15 Listopada 2008 Udostępnij Napisano 15 Listopada 2008 taki zalegający pod butem śnieg jest dosyc niebezpieczny, kiedy but nie wepnie się w wiązania jak należy... najpraktyczniejszym chyba sposobem będzie "szuranie" butami po jakiejś twardej powierzchni, albo przetarcie kantem nart więcej sposobów nie znam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
chemik Napisano 15 Listopada 2008 Udostępnij Napisano 15 Listopada 2008 Przejedz smarem narciarskim, lub ewentualnie swieczka po podeszwach butow - wtedy snieg nie bedzie sie do nich kleil... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jark Napisano 15 Listopada 2008 Udostępnij Napisano 15 Listopada 2008 ...jest jakiś sposób......każdy ma swój patent. np. usuniecie śniegu przy pomocy kijka. ... od czasu do czasu pokrywam spód buta warstwką WD 40, szczególnie szczeliny / jeśli nie łazi się w tych butach tylko jeździ, to nawet kilka dni wytrzyma. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marecki Napisano 15 Listopada 2008 Udostępnij Napisano 15 Listopada 2008 U mnie, sprawdzony i jedyny sposób z którego korzystam od lat, to kijek;) i zawsze jest pod ręką Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
maxine Napisano 15 Listopada 2008 Udostępnij Napisano 15 Listopada 2008 że ja o tym smarze narciarskim nie pomyślałam, to aż pojąć nie mogę ... od czasu do czasu pokrywam spód buta warstwką WD 40, szczególnie szczeliny / jeśli nie łazi się w tych butach tylko jeździ, to nawet kilka dni wytrzyma....czasem trzeba połazic, chociażby żeby pomóc wpiąć się w nartki takiemu, mało pojętnemu włochowi (może mnie nie rozumiał ), któremu najpierw trzeba było narty pozbierać po wywrotce i dostarczyć na pobocze stoku, a potem własnymi butami je trzymać, bo chłopina jakoś odwrotnie zaczynał i ustać nie mógł... a, że nie potrafię przejechać obojętnie obok leżącego, to automatycznie śnieg pod butem gwarantowany... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
WhiteWhale Napisano 15 Listopada 2008 Udostępnij Napisano 15 Listopada 2008 Był chociaż przystojny? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
maxine Napisano 15 Listopada 2008 Udostępnij Napisano 15 Listopada 2008 Był chociaż przystojny? włoch ? przystojny ? kurdupel Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ir3k Napisano 16 Listopada 2008 Udostępnij Napisano 16 Listopada 2008 Rowniez mialem taki problem kiedys, jednak stukniecie o siebie butami badz wlasnie w/w kijek w zupelnosci wystarczaly ..bez potrzeby zadnych smarow Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
malin Napisano 16 Listopada 2008 Udostępnij Napisano 16 Listopada 2008 Zgadza się- wystarczy stuknąć kijkiem . Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Madakes Napisano 16 Listopada 2008 Udostępnij Napisano 16 Listopada 2008 No to stara metoda tarcia butem o przednie wiązanie zostaje. Nie ma sensu kombinować z jakimiś smarami itp. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rasta Napisano 16 Listopada 2008 Udostępnij Napisano 16 Listopada 2008 Co kto lubi- mi tam walenie twardym butem w wiązanie nie pasuje... troche mi szkoda Ale co kto lubi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
delfin Napisano 17 Listopada 2008 Udostępnij Napisano 17 Listopada 2008 Sporo zalezy od buta i trzeba to traktowac podobnie do nart. Cieply but na snieg - roztopi, potem sie schlodzi i snieg przymarza - jak do nart, nawet w miare 'smarowanych'. Dlatego narty po wyjeciu z ciepelka dobrze jest 'zamrozic' przed polozeniem slizgami na sniegu. Tak samo z butami (o ile nie wychodzimy w nich od razu z domu) - warto je ochlodzic i dopiero zaczynac lazic. Niestety, zaleznie od grubosci skorupy, cieplo bedzie docierac do podeszw, ale to, czy na zeewnatrz bedzie temp. plusowa, czy nie decyduje o tym, czy sie but oblepi przymrozonym sniegiem, czy tylko snieg zostal docisniety do buta. W drugim przypadku wystarcza metody 'but o but', niefajna 'but o wiazanie', czy pospolity kijaszek w garsc i po krzyku. Jesli jednak przymarzlo nam to cholerstwo, to tak latwo nie bedzie. Dlatego zawsze takie problemy sa po wyjsciu z cieplego ski-baru itp. Jak pogoda pozwala, to lepiej trzymac buty caly czas na mrozie Jak temperatury plusowe, to usuwac trzeba snieg w miare mozliwosci przed zjazdem i z butow i z nart, bo podczas jazdy przymarznie (wiatr) i beda sie pozniej kolejne warstwy lepic. W tych warunkach faktycznie smarowanie moze byc pomocne, choc jeszcze trudniej po gladkiej powierchni zmrozonego sniegu potem isc... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
moris Napisano 17 Listopada 2008 Udostępnij Napisano 17 Listopada 2008 Ja tam na ogół nie mam takich problemów - raz zapięte narty na ogół zdejmuję dopiero pod koniec dnia - mały problem jest z gondolkami, ale na ogół nie nałapię tryle śniegu by były problemy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Bogna Napisano 17 Listopada 2008 Autor Udostępnij Napisano 17 Listopada 2008 Bardzo dziękuję za wszystkie uwagi, świeczka , smar do nart i WD 40zostaną przetestowane. Co do pozostałych cennych uwag:-)) to niestety metoda ocierania o wiązanie w moich nowych nartach już się nie sprawdza, wiązanie jakieś takie bez ostrych krawędzi zrobili i śniegu spod butów pozbyć się nie mogę.Stąd ten problem (w starych nartach tego problemu nie miałam). Jeśli chodzi o nie wypinanie się z nart przez cały dzień, to mogłoby być to możliwe ale jakoś nikt na wzór Mc Drive nie zorganizował jeszcze Mc WC:D więc nartki choćby na tę okoliczność muszę wypiąć. Stukanie kijkami to metoda którą teraz stosuję, ale ile można walić w te cholerne papcie, żeby się wpiąć. Dziękuję jeszcze raz. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mitek Napisano 17 Listopada 2008 Udostępnij Napisano 17 Listopada 2008 Witam Jeśli chodzi o nie wypinanie się z nart przez cały dzień, to mogłoby być to możliwe ale jakoś nikt na wzór Mc Drive nie zorganizował jeszcze Mc WC:D więc nartki choćby na tę okoliczność muszę wypiąć. Ja zawsze szukam kibelka z taką kamienną lub betonową podmurówką. Dwa trzy kopnięcia i snieg wypada. A jak nie ma podmurówki to staje na pietach i obijam o sienbie butki - zawsze skutkuje. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
borowina Napisano 17 Listopada 2008 Udostępnij Napisano 17 Listopada 2008 Witam Ja zawsze szukam kibelka z taką kamienną lub betonową podmurówką. Dwa trzy kopnięcia i snieg wypada. Pozdrawiam och Ty!!! a później ja się w kibelku zastanawiam, jak nogawek nie zamoczyć ja jakoś ostatnio nie pamiętam, abym miała problem ze śniegiem pod butami, dawniej owszem - kijki, wiązania, albo prośba o pomoc najbliżej znajdującego sie narciarza płci odmiennej - coś zazwyczaj skutkowało Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
malin Napisano 19 Listopada 2008 Udostępnij Napisano 19 Listopada 2008 Napisała Borowina: "ja jakoś ostatnio nie pamiętam, abym miała problem ze śniegiem pod butami, dawniej owszem - kijki, wiązania, albo prośba o pomoc najbliżej znajdującego sie narciarza płci odmiennej - coś zazwyczaj skutkowało ;)" O własnie , najlepiej to tego narciarza płci odmiennej poprosić- zawsze skutkuje:):) Pozdrawiam Użytkownik malin edytował ten post 19 listopad 2008 - 12:37 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
nomios Napisano 19 Listopada 2008 Udostępnij Napisano 19 Listopada 2008 tylko niestety to dziala tylko w jedna strone:p...chociaz mozna sprobowac pooprosic jakas milą panieą o pomoc:)...a jak poskutkuje to mozna czesciej lapac ten snieg pod buty:D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
maxine Napisano 19 Listopada 2008 Udostępnij Napisano 19 Listopada 2008 Napisała Borowina: ...prośba o pomoc najbliżej znajdującego sie narciarza płci odmiennej - coś zazwyczaj skutkowało ;)" O własnie , najlepiej to tego narciarza płci odmiennej poprosić- zawsze skutkuje:):) Pozdrawiam ostatnimi czasy mój chłopina zaczyna bunty, więc ja tam wolę jednak ten smar, poza tym nie zawsze ta płeć odmienna jest w pobliżu, czasem jeździmy tylko w babskim towarzystwie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mazby Napisano 20 Listopada 2008 Udostępnij Napisano 20 Listopada 2008 Potraktuj buty jak narty. Na ciepło smarem lub nawet stearyną ze świecy. Możesz natrzeć, podgrzać suszarką , lub nagrzewnicą. Nadmiar ściąć cykliną i masz spokój na parę dni. Powierzchnie z tworzywa sztucznego chłoną wilgoć i kleją śnieg. Po takim potraktowaniu powierzchnia jest zaimpregnowana na jakiś czas i nie przyjmuje wilgoci. Dotyczy to butów , jak i ślizgów nart Mazby Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
karat10 Napisano 21 Listopada 2008 Udostępnij Napisano 21 Listopada 2008 ostatnimi czasy mój chłopina zaczyna bunty, więc ja tam wolę jednak ten smar, poza tym nie zawsze ta płeć odmienna jest w pobliżu, czasem jeździmy tylko w babskim towarzystwie Jak Ci się robią buły śniegu pod butami to jest banalna metoda na tę upierdliwość. Tylko trzeba pamiętać, że ani but, ani wiązanie narciarskie to nie porcelana. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.