Skocz do zawartości

Miekki but w zaawansowanej jeździe.


PieQt

Rekomendowane odpowiedzi

  • 11 miesięcy temu...
Witam

Dzięki wszystkim za pomoc, a czy ktoś może wyrazić opinie z "instruktorskiego" puntku widzenia? Napewno na forum są instruktorzy więc jeśli w trakcie nauki zauważyli u kursantów problemy zwięzane ze zbyt sztywnym butem w początkach nauki to bardzo bym prosił o informacje. Pozdrawiam

No to proszę. Uważam, że totalnym wielokrotnie popełnianym błędem poczatkujących narciarzy jest wybór miekkiego/za miękkiego buta. Twardość buta tak naprwdę nie jest uzależniona od umiejętności ale od predyspozycji i wygody jeżdżącego. To, że buty miekkie zazwyczaj dedykowane sąpoczatkującym wynika z tego, że szok po zapieciu twardego buta wynikający z nieprzystosowania stopy do ucisk jest wielki. Czesto kupowane śa buty numer a nawet dwa za duże bo kupującemu, który przecież nie ma pojecia jakie powinny byc odczuccia wydaje się, że buty sa za ciasne. Efekt taki , że po paru dniach kupuje się nowe buty. Brawo za decyzje i ambitne podejscie do sprawy. Napewno twardy precyzyjny but tylko pomoże Ci w nauce i w efekcie przyspieszy cały proces. Jeżeli czytałes tematy o doborze to wiesz co Cię czeka. Twardy but trzeba dobrac idealnie, tu nie ma miejsca na kompromisy bo nie wytrzymasz na poczatku. Przyzwyczjaj stope stponiowo, opanuj manewrowanie klamrami, żeby nie ściskac stopy kiedy to niepotrzebne. Dobrze jeszcz raz przeczytaj temat załozony prze Lobo o dobrze buta i 100% sie do niego zastosuj a bedziesz zadowolony a i troche pieniedzy zostanie w kieszeni bo nie bedziesz musiał zmieniac miekiich kapci na twardsze a tych na jescze twardsze az gdzies przy czwratej zmianie kupiłbys sobie to o co chodzi. Brawo Jakby co jestem do dyspozycji na priv. Pozdrawiam serdecznie Mitek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaznaczam że zapoznałem się większością sugesti dotyczących doboru buta i to nie stanowi dla mnie problemu (biegam po sklepach od kilku tygodni i przymierzam wszystkie potencjalne modele), jednak zastanawiam się czy taki flex może mi przeszkodzić w postępach na stoku. Kilka informacji o mnie: 31 lat, 185cm, 85 kg, bardzo dobra sprawność fizyczna

Wiekszosc poczatkujacych woli miekkie buty, gdyz wybaczaja one wiecej bledow - po prostu nie w pelni przenosza energii nieprawidlowych ruchow noga/stopa na krawedzie narty... Dziala to tez w druga strone - ruchy narty nie sa przenoszone wyzej i nie wytracaja z rownowagi uczacego sie... Jednak gdy juz opanujesz podstawy to takie zachowanie zacznie cie draznic... Jest niewielki procent ludzi, ktorzy wola od pierwszych chwil miec sztywne buty na stopach... Ja sie do nich zaliczalem - pamietam jak butach o felxie 50 przelezalem caly dzien na stoku, a nastepnego dnia w butach o flexie 80 szlo mi o niebo lepiej... Sprawnosc fizyczna i fakt, ze buty kupujesz na dluzej przemawiaja za tym abys kupil buty twardsze... Mysle, ze flex 80-90 moglby byc niezlym rozwiazaniem - owszem, na poczatku bedzie trudniej (pierwszy dzien, dwa), za to pozniej znacznie przyjemniej... Innym rozwiazaniem jest wypozyczenie miekkich butow na pierwsze dni nauki, a pozniej zakup twardych... P.S. Dla przeciwwagi - posiadanie miekkich butow czasami jest przydatne... Ja mam dwie pary - jedna o flexie 130 uzywana na dobre i bardzo dobre warunki, a druga o flexie 60 uzywana nie zle warunki sniegowe, na poczatek i koniec sezonu, gdy na stoku wiecej zwiru niz puchu...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć

P.S. Dla przeciwwagi - posiadanie miekkich butow czasami jest przydatne... Ja mam dwie pary - jedna o flexie 130 uzywana na dobre i bardzo dobre warunki, a druga o flexie 60 uzywana nie zle warunki sniegowe, na poczatek i koniec sezonu, gdy na stoku wiecej zwiru niz puchu...

Sorry za OT ale uzywaśz w gorszych warunkach miekkich butów?? To przeciez zaprzeczenie idei? Objasnij bo zupełnie nie rozumiem? Może byc na priv. Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napiszę coś heretyckiego.... Otóż uważam, że pierwszy od wielu lat istotny postęp w jeździe łapnąłem wtedy jak zacząłem używać miękkich butów (skialpinistycznych). O circa połowy lat 80-tych miałem buty wyczynowe lub parawyczynowe. I jakoś się ślizgałem. Na przełomie lat 90 i 2000 zdenerwowany faktem, że zmiana butów pomiędzy wyczynowymi salomonami a turowymi dwuklamrowymi dynafitami powoduje dyskomfort w jeździe, postanowiłem przejeździć sezon tylko w w tych dwuklamrowych kapciach. Po pierwszych doświadczeniach nagle coś zaskoczyło. Długo zastanawiałem się dlaczego i myślę, że póki miałem twarde, wspierające buty to po prostu na nich wisiałem. Jak zacząłem jeździć w "kapciach" to nagle okazało się, że muszę "stać na narcie". Kuba
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napiszę coś heretyckiego.... Otóż uważam, że pierwszy od wielu lat istotny postęp w jeździe łapnąłem wtedy jak zacząłem używać miękkich butów (skialpinistycznych). O circa połowy lat 80-tych miałem buty wyczynowe lub parawyczynowe. I jakoś się ślizgałem. Na przełomie lat 90 i 2000 zdenerwowany faktem, że zmiana butów pomiędzy wyczynowymi salomonami a turowymi dwuklamrowymi dynafitami powoduje dyskomfort w jeździe, postanowiłem przejeździć sezon tylko w w tych dwuklamrowych kapciach. Po pierwszych doświadczeniach nagle coś zaskoczyło. Długo zastanawiałem się dlaczego i myślę, że póki miałem twarde, wspierające buty to po prostu na nich wisiałem. Jak zacząłem jeździć w "kapciach" to nagle okazało się, że muszę "stać na narcie". Kuba

To zadne herezje Do jazdy poza trasa, crossu, zeslizgow, sztuczek, cyrkow, reulow, jazdy w glebokim sniegu, bardziej sprzyjajace sa buty miekkie. W tych technikach, ewolucjach czy sposobach jazdy narty w wiekszosci ich uzycia znajduja sie na calych slizgach. Pochylenie miekkiego buta nie przenosi sie natychmiast na narte ale odbywa sie plynnie co umozliwia pozostawienie narty jak najdluzej na slizgach badz nie prowadzi do szybkich zakrawedziowan.

Użytkownik fredowski edytował ten post 07 listopad 2008 - 02:49

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To zadne herezje Do jazdy poza trasa, crossu, zeslizgow, sztuczek, cyrkow, reulow, jazdy w glebokim sniegu, bardziej sprzyjajace sa buty miekkie. W tych technikach, ewolucjach czy sposobach jazdy narty w wiekszosci ich uzycia znajduja sie na calych slizgach. Pochylenie miekkiego buta nie przenosi sie natychmiast na narte ale odbywa sie plynnie co umozliwia pozostawienie narty jak najdluzej na slizgach badz nie prowadzi do szybkich zakrawedziowan.

bzdury do kwadratu; zaczynasz pisac o czyms o czym nie masz pojecia; w kazdych warunkach, dla dobrego narciarza, lepszy "feed-back" plynacy z twarszego buta jest nieoceniony...... obojetnie czy jedziesz powder czy lity lod......
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napiszę coś heretyckiego.... Otóż uważam, że pierwszy od wielu lat istotny postęp w jeździe łapnąłem wtedy jak zacząłem używać miękkich butów (skialpinistycznych). O circa połowy lat 80-tych miałem buty wyczynowe lub parawyczynowe. I jakoś się ślizgałem. Na przełomie lat 90 i 2000 zdenerwowany faktem, że zmiana butów pomiędzy wyczynowymi salomonami a turowymi dwuklamrowymi dynafitami powoduje dyskomfort w jeździe, postanowiłem przejeździć sezon tylko w w tych dwuklamrowych kapciach. Po pierwszych doświadczeniach nagle coś zaskoczyło. Długo zastanawiałem się dlaczego i myślę, że póki miałem twarde, wspierające buty to po prostu na nich wisiałem. Jak zacząłem jeździć w "kapciach" to nagle okazało się, że muszę "stać na narcie". Kuba

Kuba - no co Ty :) - nie pisz takich rzeczy ludziom.. - z moich obserwacji większa część narciarzy mających o swojej jeździe wysokie mniemanie - jeździ szybko żeby nie było widać błędów, które robią.. - no jeszcze im założyć wygodnego/miękkiego buta tylko.. :D:D Boulii - bardzo fajny komentarz.. :) - dużo zdrowego rozsądku ! - tak trzymaj a postępy murowane.. ;) pozdro jahu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

bzdury do kwadratu; zaczynasz pisac o czyms o czym nie masz pojecia; w kazdych warunkach, dla dobrego narciarza, lepszy "feed-back" plynacy z twarszego buta jest nieoceniony...... obojetnie czy jedziesz powder czy lity lod......

Postaraj sie to udowodnic bo jak na razie to caly czas plywasz w puchach i niekonczacych sie lodach. Dobrym narciarzem sam sie nazywasz, a mnie kolego zna i widzialo kilkadzisiat osob w realu na trasie, poza trasa i jezdzilo tez ze mna tu i tam. Pisze to w realnej obecnosci wymienionych. W podanych przypadkach do jazdy po lodzie uzywa sie lyzew ktore to maja but miekki a puchu kazdy but jest dobry. Znowu wpadasz w manie extremy a ja pisze dla 80 % rekreacyjnie jezdzacych dla ktorych flex powyzej 80 jest niepotrzebny.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć Alfredo

Znowu wpadasz w manie extremy a ja pisze dla 80 % rekreacyjnie jezdzacych dla ktorych flex powyzej 80 jest niepotrzebny.

Jezlei mówimy okims ktojeździ bo jeździ i nie zalezy mu na poprawie stylu skuteczności i urozmaiceniu techniki towtedy mało ważne jaki ma but byle by sie dobrze czuł. Jeżeli natomiast ktos chce na nartach jeździc świadomie i skutecznie to twardszy but tylko pomaga. Szczerze mówiąc nie znam sie na flexach, nie wiem jakie są odniesienia do sibie poszczególnych firm ale myslę, że buty warte oglądania zaczynają się od 100 mniej więcej. Dobrym przykładem jest Moja zona, która stawiała pierwsz kroki na po 20 i bardzo szybko, po pół sezonu czy sezonie przesiadła sie na naprawde twardy but. Nauczyła sie dobrze jeździc bardzo szybko zdecydowanie szybciej niz osoby z którymi zaczynała z którymi jeździła i które w tradycyjny spsób podeszły do doboru sprzetu. Tu nie tyle chodzi o lepszą mozliwośc kontroli narty ile o bezpieczeństwo. Zwłaszcza w trudniejszych warunkach jak pomyslę sobie , że miałbym jechac w miekkim bucie, który się poddaje, spręzynuje przenosi Mi na nogi wszelkie uderzenia o grudy i odsypy. Kuba jak chcesz się nauczyc wyważać to po prostu wystarczy but rozpiąć i od razu masz jak na dłoni czy stoisz nad nartami czy lecisz w przód czy w tył. Natomiast zakładanie miekkich butów do jazdy jest dla mnie po prostu niebezpieczne. POzdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wywołałem wilka z lasu :-) Spieszę wyjaśnić, że chodziło mi nieco inny aspekt sprawy niż poszła dyskusja. Konkretnie napisałem, że poczułem największy progres w jeździe gdy zacząłem dużo (a raczej wyłącznie) w miękkich butach. Po jakimś czasie okazało się, że da się zjechać w nich takie rzeczy, o których wcześniej myślałem, że wymagają hiper podparcia. I oczywiście i Mitek i Janek macie rację w twardych butach się jeździ lepiej, masz lepsze podparcie, kontrolę itp. ale dla mnie jedną z miar narciarza jest umiejętność zjechania w trudnych warunkach "w kapciach". Wzięło mi się to z takiego zdarzenia kiedy jechałem za kolegą, który jechał w nieprzepiętych do zjazdu butach turowych i zapierdzielał tak, że go dogonić nie mogłem w ściśle zapiętych i twardszych.

Kuba jak chcesz się nauczyc wyważać to po prostu wystarczy but rozpiąć i od razu masz jak na dłoni czy stoisz nad nartami czy lecisz w przód czy w tył.

Owszem ale co z wyrobieniem odruchów? Zwróć uwagę ile ludzi, często bardzo dobrych narciarzy ma problemy z jazdą przy ograniczonej widoczności, szczególnie nocą, albo podczas jazdy w lesie (o jeździe nocą po lesie nie wspomnę). Związane jest to z tym, że muszą myśleć jak jechać, a tymczasem nasz komputer w głowie jest zajęty tym gdzie jechać. No i nie wyrabia. I dlatego ja wybrałem taką drogę - przejście na stosunkowo miękkie buty na cały sezon (i już tak zostało) coby wyrobić odruchy i zakodować je sobie w głowie. Szczerze mówiąc to nei spodziewałem się skutków w postaci poprawienia ogólnego czucia nart i byłem tym zaskoczony - to zresztą jest główny powód dla którego piszę o tym. Mam wrażenie, że dużo osób nie potrafi jeździć bez tego podparcia butem. Takie wrażenia mam po moich kursantach - często chłopaki które na slalomce 155 i w bucie "World Cup" po zamianie sprzętu na turowy, nawet na przygotowanym stoku jeżdża duuużo gorzej, o terenie nie wspomnę. A jazdę w rozpiętych butach to stosuję i teraz, nawet rozpinając te miękkie. Podobnie jak jazdę z zamkniętymi oczyma (oczywiście z asekuracją) - niesamowicie poprawia odbiór wrażeń "z nóg".

Natomiast zakładanie miekkich butów do jazdy jest dla mnie po prostu niebezpieczne.

Jak dla mnie na pewnym poziomie jest to interesujące doświadczenie i po swoich doświadczeniach uważam, że na pewnym poziomie większość powinna popróbować. Zwłaszcza w zróżnicowanym terenie gdzie w rozpiętych się nie da bo się z nich wyleci. A że łatwe na początku to nie jest to absolutna zgoda. Zresztą ja w tej chwili mam dość twarde (jak na skiturowe) buty choć od typowo zjazdowych są dużo miększe. Oczywiście cały powyższy wywód jest sensowny na pewnym poziomie jazdy. Pozdrawiam, Kuba
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć [quote name='KubaR'] Mam wrażenie, że dużo osób nie potrafi jeździć bez tego podparcia butem. Takie wrażenia mam po moich kursantach - często chłopaki które na slalomce 155 i w bucie "World Cup" po zamianie sprzętu na turowy, nawet na przygotowanym stoku jeżdża duuużo gorzej, o terenie nie wspomnę.[/quote] Swięta prawda. Bardzo czsty przypadek. Rady typu pochyl sie na języki, oprzyj sie na językach i tym podobne. Ale, że to głupoty to przekonujesz sie dopiero jak rozepniesz buty. [quote name='KubaR']A jazdę w rozpiętych butach to stosuję i teraz, nawet rozpinając te miękkie. Podobnie jak jazdę z zamkniętymi oczyma (oczywiście z asekuracją) - niesamowicie poprawia odbiór wrażeń "z nóg.[/quote] Ćwicze tak z synkiem. Nie masz pojęcia jakie to daje znakomite efekty. Wiesz jak dzieci jeżdżą - zawsze odchylone i nie ma na to rady. Więc nie dopinalismy butów i od razu wiedzał jak sie wyważyć. Niestety nie jest taki głupi - w zapietych butach znowu odchylenie - dba o to by nie tracic niepotrzebnie energii:) [quote name='KubaR']Jak dla mnie na pewnym poziomie jest to interesujące doświadczenie i po swoich doświadczeniach uważam, że na pewnym poziomie większość powinna popróbować. Zwłaszcza w zróżnicowanym terenie gdzie w rozpiętych się nie da bo się z nich wyleci. A że łatwe na początku to nie jest to absolutna zgoda..[/quote] To swoisty test umiejetności. Jak nie umiesz zjechać w rozpietych butach to najwyżej 6.:) [quote name='KubaR']Oczywiście cały powyższy wywód jest sensowny na pewnym poziomie jazdy...[/quote] Jasne, Kuba[/QUOTE] No i jeszcze ta jazda w nocy i z zamknietymi oczami. Znakomite ćwiczenia zwłaszcza na nie idealnie równym stoku. Jeszcze do tego trzeba wziąść krótka i dość miekką nartę i zabawa super - a jak gleby. Fjna jest tez jazda z jednym okiem zamknietym albo z jednym okiem w wizjerze kamery, jazda na .slepo i wykonywanie skrętów na komende parnera asekurującego oraz zmian promienia skretu na slepo i czestotliwości ale to juz naprawdę dla wprawnych:) Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

nie - no Panowie - z tymi rozpiętymi butami podczas jazdy ? - to już przeginacie.. :D:D - u mnie kilkanaście lat temu takie experymenty skończyły się skręceniem stawu skokowego.. pozdro jahu

Bo Ty jestes wariat;) i pewnie juz wtedy z pełnym wyłożeniem:) a tu chodzi o to żeby dośc wolno, wyczywając balans. Miłej jazdy Mitek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć Alfredo Jezlei mówimy okims ktojeździ bo jeździ i nie zalezy mu na poprawie stylu skuteczności i urozmaiceniu techniki towtedy mało ważne jaki ma but byle by sie dobrze czuł. Jeżeli natomiast ktos chce na nartach jeździc świadomie i skutecznie to twardszy but tylko pomaga. Szczerze mówiąc nie znam sie na flexach, nie wiem jakie są odniesienia do sibie poszczególnych firm ale myslę, że buty warte oglądania zaczynają się od 100 mniej więcej. Dobrym przykładem jest Moja zona, która stawiała pierwsz kroki na po 20 i bardzo szybko, po pół sezonu czy sezonie przesiadła sie na naprawde twardy but. Nauczyła sie dobrze jeździc bardzo szybko zdecydowanie szybciej niz osoby z którymi zaczynała z którymi jeździła i które w tradycyjny spsób podeszły do doboru sprzetu. Tu nie tyle chodzi o lepszą mozliwośc kontroli narty ile o bezpieczeństwo. Zwłaszcza w trudniejszych warunkach jak pomyslę sobie , że miałbym jechac w miekkim bucie, który się poddaje, spręzynuje przenosi Mi na nogi wszelkie uderzenia o grudy i odsypy. Kuba jak chcesz się nauczyc wyważać to po prostu wystarczy but rozpiąć i od razu masz jak na dłoni czy stoisz nad nartami czy lecisz w przód czy w tył. Natomiast zakładanie miekkich butów do jazdy jest dla mnie po prostu niebezpieczne. POzdrawiam

Rozmawiamy o butach narciarskich a nie o kaloszach. Butem miekkim nazwalem but o flexie od 80 w dol aby uniknac tych jednostek. Podalem tez sytuacje w ktorych jezdze czesto na calych slizgach i szybkie przejscie na krawedz moze byc chwilowym utrudnieniem. Przy miekkim bucie wystepuje ta faza przejsciowa, ze juz nie na slizgach ale jeszcze nie na krawedzi. Ja to wyczuwam i mam to w stopie. Nie dlatego, ze kiedys znalem "Winetou" na pamiec i idac przez las wyczuwalem pekajace galazki, a zeby nie robic chalasu nie skladalem calego ciezaru na nodze, ale dlatego ze wtedy czuje sie co jest pod butem czy narta. Jest to przydatne przy zeslizgach, reulu, czy jezdzie w glebokim sniegu. Jezdze w roznych sytuacjach, chetnie popoludniu na rozjezdzonych trasach. Nie czepiam sie jak ktos pisze bzdety, ze wtedy potrzebne sa narty czolgi, a wrecz odwrotnie narty miekkie i miekki but. Jadac na narty zabieram zawsze 2pary nart /roznych/ i czasami butow, wiec jestem w stanie za kilkanascie minut znalesc sie na innym sprzecie w tych samych warunkach. Dla przykladu podczas majowego wyjazdu na Tux bedac pasazerem przemycilem 2 pary nart. Najbardziej znany najwiekszej ilosci forumowiczow jest Molltaler Gletscher. Przedstawie teraz moj lubiany przejazd: Jadac kanapa do gory upatruje sobie pierwszy fragment przejazdu. Rozpoczynam poza trasa, troche muldy rozjezdzony snieg, puch moze sie znajdzie, skrety krotkie bo stromo oznakowanie tego miejsc czarne. W polowie wyjezdzam na trase Moltalerowcy wiedza gdzie to jest i po odsapnieciu jade skretem cietym do wyplaszczenia, nastepnie rozluzninie reulem do dolnej stacji kanapy. Tam najczesciej jest ktos ze znajomych wiec krotkie "chodz jedziemy w dol" Pierwszy odcinek 5 jest stromy wiec krawedzie pelen speed do pierwszego strachu nastepnie smig przyspieszjacy (zadnych krawedzi) ostanie kilkadzisiat m. reul dla popisu. Krzeslem do gory i czerwona w dol cietym smigiem czy krystiania z przeciwskretam (wystarczajaco stromo) do zakretu. Wtedy /lagodnie/ to jet z glowa miedzy kolanami troche cietego troche niokreslonych skretow. Przed ostatnia scianka wyjazd w lewo i zjazd scatmanowym zlebem do europabar (ein bier bitte). To wszystko przejezdzam bez wzgledu na narty i buty jakie pod soba mam. Czesto podczas przejzdu nachodza mnie mysli ktore narty i buty byly by na wyminionych odcinkach najbardziej przydatne. W kazdej z podanych odcinkow przejazdu widzialo mnie kilkunastu forumowiczow dlatego niech kolega jan kovol wstrzyma sie ze swoimi wirtualnymi ocenami.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Rozmawiamy o butach narciarskich a nie o kaloszach. Butem miekkim nazwalem but o flexie od 80 w dol aby uniknac tych jednostek..

No własnie. Zgoda pełna. są buty narciarskie bardziej lub mniej twarde i tzw. buty narciarskie.

Podalem tez sytuacje w ktorych jezdze czesto na calych slizgach i szybkie przejscie na krawedz moze byc chwilowym utrudnieniem. Przy miekkim bucie wystepuje ta faza przejsciowa, ze juz nie na slizgach ale jeszcze nie na krawedzi. Ja to wyczuwam i mam to w stopie. Nie dlatego, ze kiedys znalem "Winetou" na pamiec i idac przez las wyczuwalem pekajace galazki, a zeby nie robic chalasu nie skladalem calego ciezaru na nodze, ale dlatego ze wtedy czuje sie co jest pod butem czy narta. Jest to przydatne przy zeslizgach, reulu, czy jezdzie w glebokim sniegu. Jezdze w roznych sytuacjach, chetnie popoludniu na rozjezdzonych trasach...

Bardzo lubie jeździc zwłaszcza wiosna kiedy snieg jest mokry lubie też nierówne trasy ale nie lodowe garby. We wszystkich tych sytuacjach jednak nie wyobrażam sobie żebym mógł np. - zakladac bardzie miekki but bo jest nierówno (nie Ty - ktos wczesniej cos takiego napisał) W ogóle idea posiadania więcej niz jednej pary butów narciarskich jest dla Mnie niezrozumiała. Narty tak, sam mam pare par ale nie determinuja ona przyjemności i jakosci jazdy ale buty??

Nie czepiam sie jak ktos pisze bzdety, ze wtedy potrzebne sa narty czolgi, a wrecz odwrotnie narty miekkie i miekki but. Jadac na narty zabieram zawsze 2pary nart /roznych/ i czasami butow, wiec jestem w stanie za kilkanascie minut znalesc sie na innym sprzecie w tych samych warunkach. Dla przykladu podczas majowego wyjazdu na Tux bedac pasazerem przemycilem 2 pary nart....

A czy ja się czepiam?? Zgadzam sie ztym co piszesz. Przeciez narty freeridowe do twardzieli nie należą ale buty to wolę mieć twarde. Np. Na wiosennym sniegu przy duzych + but mieknie i odczuwam zdecydowany dyskomfort.

Najbardziej znany najwiekszej ilosci forumowiczow jest Molltaler Gletscher. Przedstawie teraz moj lubiany przejazd: Jadac kanapa do gory upatruje sobie pierwszy fragment przejazdu. Rozpoczynam poza trasa, troche muldy rozjezdzony snieg, puch moze sie znajdzie, skrety krotkie bo stromo oznakowanie tego miejsc czarne. W polowie wyjezdzam na trase Moltalerowcy wiedza gdzie to jest i po odsapnieciu jade skretem cietym do wyplaszczenia, nastepnie rozluzninie reulem do dolnej stacji kanapy. Tam najczesciej jest ktos ze znajomych wiec krotkie "chodz jedziemy w dol" Pierwszy odcinek 5 jest stromy wiec krawedzie pelen speed do pierwszego strachu nastepnie smig przyspieszjacy (zadnych krawedzi) ostanie kilkadzisiat m. reul dla popisu. Krzeslem do gory i czerwona w dol cietym smigiem czy krystiania z przeciwskretam (wystarczajaco stromo) do zakretu. Wtedy /lagodnie/ to jet z glowa miedzy kolanami troche cietego troche niokreslonych skretow. Przed ostatnia scianka wyjazd w lewo i zjazd scatmanowym zlebem do europabar (ein bier bitte).....

Nigdy tam nie byłem ale pozwól, że juz teraz na taki zjazd Twoim sladem sie zapraszam. Na dole Ja stawiam.;). Żeby była wieksza zabawa to zamienimy sie nartami.;):) Pozdrawiam PS Chyba odeszlismy od tematu. Może Moderatorzy założą z paru ostatnich postów temat: Miekki but w zaawansowanej jeździe. Co myslicie koledzy? POzdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Postaraj sie to udowodnic bo jak na razie to caly czas plywasz w puchach i niekonczacych sie lodach. Dobrym narciarzem sam sie nazywasz, a mnie kolego zna i widzialo kilkadzisiat osob w realu na trasie, poza trasa i jezdzilo tez ze mna tu i tam. Pisze to w realnej obecnosci wymienionych. W podanych przypadkach do jazdy po lodzie uzywa sie lyzew ktore to maja but miekki a puchu kazdy but jest dobry. Znowu wpadasz w manie extremy a ja pisze dla 80 % rekreacyjnie jezdzacych dla ktorych flex powyzej 80 jest niepotrzebny.

jezeli piszesz dla 80% to zaznacz to. dla mnie jest to istotne dla kogo dana opinia jest napisana. akurat o lyzwach tez nie jest to prawda, chyba ze masz na mysli swoje krociutkie narty polaczone z butem oflex'ie 30. to czy jestem na takim czy innym etapie narciarstwa to wylacznie moja sprawa i nie bede pytal ciebie o zdanie czy zasluguje na to czy owo. dla mnie buty w miare twarde sa zasadniczym warunkiem egzystencji na nartach i bez dobrze dopasowanych i odpowiednio twardych butow nie wyobrazam sobie BEZPIECZNEJ jazdy. chyba ze sie wozisz ale to juz inna bajka. BTW; nie obrazaj sie za styl w ktorym ci odpowiadam; po prostu jaka zaczepka taka odpowiedz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiekszosc poczatkujacych woli miekkie buty, gdyz wybaczaja one wiecej bledow - po prostu nie w pelni przenosza energii nieprawidlowych ruchow noga/stopa na krawedzie narty... Dziala to tez w druga strone - ruchy narty nie sa przenoszone wyzej i nie wytracaja z rownowagi uczacego sie... Jednak gdy juz opanujesz podstawy to takie zachowanie zacznie cie draznic... Jest niewielki procent ludzi, ktorzy wola od pierwszych chwil miec sztywne buty na stopach... Ja sie do nich zaliczalem - pamietam jak butach o felxie 50 przelezalem caly dzien na stoku, a nastepnego dnia w butach o flexie 80 szlo mi o niebo lepiej... Sprawnosc fizyczna i fakt, ze buty kupujesz na dluzej przemawiaja za tym abys kupil buty twardsze... Mysle, ze flex 80-90 moglby byc niezlym rozwiazaniem - owszem, na poczatku bedzie trudniej (pierwszy dzien, dwa), za to pozniej znacznie przyjemniej... Innym rozwiazaniem jest wypozyczenie miekkich butow na pierwsze dni nauki, a pozniej zakup twardych... P.S. Dla przeciwwagi - posiadanie miekkich butow czasami jest przydatne... Ja mam dwie pary - jedna o flexie 130 uzywana na dobre i bardzo dobre warunki, a druga o flexie 60 uzywana nie zle warunki sniegowe, na poczatek i koniec sezonu, gdy na stoku wiecej zwiru niz puchu...

dolaczam sie dozdziwienia mitka bo nie rozumiem tego co napisales............
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dolaczam sie dozdziwienia mitka bo nie rozumiem tego co napisales............

Dotyczy to zapewne tego:

P.S. Dla przeciwwagi - posiadanie miekkich butow czasami jest przydatne... Ja mam dwie pary - jedna o flexie 130 uzywana na dobre i bardzo dobre warunki, a druga o flexie 60 uzywana nie zle warunki sniegowe, na poczatek i koniec sezonu, gdy na stoku wiecej zwiru niz puchu...

Wiec tak: Mam 2 pary butow: Pierwsze - twardosc 130, uzywane ze slalomowkami w czasie gdy sniegu jest duzo, nie wystaja jakies korzenie, przetarcia, kamienie itp... Drugie - twardosc 60, uzywane na poczatku i na koncu sezonu (pierwsze i ostatnie dni) kiedy sniegu jest malo, nie na calej trasie, jest on zazwyczaj zle wyratrakowany itp... Ale to doswlownie 1-4 dni w sezonie, pierwsze i ostatnie zjazdy... W takich butach i przy opisanych warunkach latwiej (przynamniej mi) opanowac narty na sniegu-brei blotnej, gdy narta zahaczy o cos pod sniegiem (kamien, korzen itp)... Obie pary butow sa typowo narciarskie i prosze nie mylic ich z butami do skitouru, skialpinizmu itp... Mam nadzieje, ze choc wyjasnilem wasze watpliwosci...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dotyczy to zapewne tego: Wiec tak: Mam 2 pary butow: Pierwsze - twardosc 130, uzywane ze slalomowkami w czasie gdy sniegu jest duzo, nie wystaja jakies korzenie, przetarcia, kamienie itp... Drugie - twardosc 60, uzywane na poczatku i na koncu sezonu (pierwsze i ostatnie dni) kiedy sniegu jest malo, nie na calej trasie, jest on zazwyczaj zle wyratrakowany itp... Ale to doswlownie 1-4 dni w sezonie, pierwsze i ostatnie zjazdy... W takich butach i przy opisanych warunkach latwiej (przynamniej mi) opanowac narty na sniegu-brei blotnej, gdy narta zahaczy o cos pod sniegiem (kamien, korzen itp)... Obie pary butow sa typowo narciarskie i prosze nie mylic ich z butami do skitouru, skialpinizmu itp... Mam nadzieje, ze choc wyjasnilem wasze watpliwosci...

stale tego podejscia nie rozumiem; dla mnie logiczne jest ze w gorszych warunkach potrzebuje lepsza kontrole nart. wiec dlatego uzywanie bardziej miekkich butow w GORSZYCH warunkach nie wzbudzilo u mnie entuzjazmu. i niestety, nie wzbudzi bo bym sie po prostu BAL tej zamiany i nie stac mnie psychicznie na to, zeby sprobowac....... mozliwe ze tobie to odpowiada, ja bym sie przestraszyl kazde nawalonej kupie miekkiego sniegu.......
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jezeli piszesz dla 80% to zaznacz to. dla mnie jest to istotne dla kogo dana opinia jest napisana. akurat o lyzwach tez nie jest to prawda, chyba ze masz na mysli swoje krociutkie narty polaczone z butem oflex'ie 30. to czy jestem na takim czy innym etapie narciarstwa to wylacznie moja sprawa i nie bede pytal ciebie o zdanie czy zasluguje na to czy owo. dla mnie buty w miare twarde sa zasadniczym warunkiem egzystencji na nartach i bez dobrze dopasowanych i odpowiednio twardych butow nie wyobrazam sobie BEZPIECZNEJ jazdy. chyba ze sie wozisz ale to juz inna bajka. BTW; nie obrazaj sie za styl w ktorym ci odpowiadam; po prostu jaka zaczepka taka odpowiedz

Znowu sie rozchustales w swojej wirtualnosci Sam sie sprowadzisz na ziemie czy mam ci w tym pomoc. Zaczynam, odnosze sie tylko do tego co napisales. Lyzwy maja but miekki twierdzac, ze twardy nie widziales widocznie prawdziwych lyzew, a jezeli masz ze skorupy te sa lyzwy z woolworth za 15 $ Insynuujesz ze mam jakies krociutkie narty z butem 30 flek - calosc wyssana z palca takich nie posiadam. Buty w miare twarde sa dla ciebie warunkiem egzystencji na nartach. Nic konkretnego (w miare trudne) wszystko mozna w ten termin wcisnac. Co do zaczepki to ty mnie zaczepiles nazywajac to co napisalem bzdurami do kwadratu oraz ze pisze to o czym nie mam pojecia. ps. sprobuj sie przejechac po rozjezdzonym stoku w butach z fleksem 70 to moze i chemika zrozumiesz bo na razie to masz klopoty.

Użytkownik fredowski edytował ten post 08 listopad 2008 - 16:37

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znowu sie rozchustales w swojej wirtualnosci Sam sie sprowadzisz na ziemie czy mam ci w tym pomoc. Zaczynam, odnosze sie tylko do tego co napisales. Lyzwy maja but miekki twierdzac, ze twardy nie widziales widocznie prawdziwych lyzew, a jezeli masz ze skorupy te sa lyzwy z woolworth za 15 $ Insynuujesz ze mam jakies krociutkie narty z butem 30 flek - calosc wyssana z palca takich nie posiadam. Buty w miare twarde sa dla ciebie warunkiem egzystencji na nartach. Nic konkretnego (w miare trudne) wszystko mozna w ten termin wcisnac. Co do zaczepki to ty mnie zaczepiles nazywajac to co napisalem bzdurami do kwadratu oraz ze pisze to o czym nie mam pojecia. ps. sprobuj sie przejechac po rozjezdzonym stoku w butach z fleksem 70 to moze i chemika zrozumiesz bo na razie to masz klopoty.

napisalem ze moze jest to ok ale tez napisalem ze na pewno tego nie sprawdze; za bardzo szanuje swoj czas na nartach i nogi. i oczywiscie; twarde buty sa warunkiem dla mnie, nic na to nie poradze ze lubie kontrolowac to co robie.....
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...