Mitek Napisano 16 Października 2008 Udostępnij Napisano 16 Października 2008 WitamMitku,o to chodzi że poza nazewnictwem(nie z oporu,a z odstawienia itp)program jest sztywniejszy od slalomki komórkowej i póki paru panów ustalających zakres programu nie zauważy ,jak i czego powinno się uczyć i pozostanie przy swoim ,to program nauczania narciarstwa w Polsce ,będzie taki jaki był 20 lat temu.Więc jaki waszym zdaniem powinien być program nauczania narciarstwa, skoro ten jest archaiczny?Pozdrawiam i czekam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
filinator Napisano 16 Października 2008 Udostępnij Napisano 16 Października 2008 Zwroty,podchodzenie ,upadki. Jazda na wprost,stopkrystiania,skret dostokowy. Skręt z półpługu,skręt równoległy. Śmigi,jazda terenowa,fun. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Sencei Napisano 16 Października 2008 Udostępnij Napisano 16 Października 2008 jeszcze body i freestyle i mamy wszystko Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mitek Napisano 16 Października 2008 Autor Udostępnij Napisano 16 Października 2008 WitamZwroty,podchodzenie ,upadki.Jazda na wprost,stopkrystiania,skret dostokowy.Skręt z półpługu,skręt równoległy.Śmigi,jazda terenowa,fun.No dobra a łuki płuzne i skret NW?Bez łuków nie nuczysz się panować nad nartami w pzoycji płużnej a bez NW nie ma mowy o smigach i jeździe w terenie.No i jakby miała wyglądac jazda terenowa, której sensem jezd pokaz jazdy w zróznicowanym terenie z zastosowaniem urozmaiconej techinki do tego terenu dostosowanej? Czy prawo lewo po szynach jak manekinek? Czy z radością i rzeczywiście w sposób urozmaicony pokazujący wiele technik?Pozdrawiam Użytkownik Mitek edytował ten post 17 październik 2008 - 07:52 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
afeRRRa Napisano 16 Października 2008 Udostępnij Napisano 16 Października 2008 - Kultura i etykieta Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mitek Napisano 17 Października 2008 Autor Udostępnij Napisano 17 Października 2008 Witam- Kultura i etykietaJasne to podstawa!Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Tadeusz T Napisano 17 Października 2008 Udostępnij Napisano 17 Października 2008 Zasady bezpiecznej jazdy. Chodzi mi o praktykę nie tylko o teorię. Wzorem dla mnie jest film Klausa Maira: [ame="http://pl.youtube.com/watch?v=vlzIkIQa3e0&feature;=related"]YouTube - Carving - Ski Lesson[/ame] Klaus od pierwszego zakrętu zwraca na to uwagę i sam to robi (czas: 2.27, 3.00, 3.15 ...) - chodzi oczywiście o "patrzenie pod górę". W polskich filmach instruktażowych to zagadnienie prawie nie istnieje. A jak jest w oficjalnym programie nauczania??? Pozdrawiam. Tadek. Użytkownik Tadeusz T edytował ten post 17 październik 2008 - 10:49 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
filinator Napisano 17 Października 2008 Udostępnij Napisano 17 Października 2008 Mitku,skręt z półpługu-z elementami ćwiczeń do nich(wejście na wew.górną krawędź-skret dostokowy) i po jaka cholerę łuki płużne. Bez NW jest jazda w terenie i są śmigi. Jazda terenowa-to zastosowanie każdych technik w różnych warunkach w skrętach o zmiennym promieniu. A tak poza tym-to program japończyków i koreańczyków z kongresu w Seulu. Twoi Włosi-również ograniczyli do tych elementów program nauczania. Dalej to jazda dowolna na poziomie zaawansowanym,bez narzucania programowego-taki powiedzmy ITS. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
maniaq Napisano 17 Października 2008 Udostępnij Napisano 17 Października 2008 nie impomują mi Panowie w czerwonym z różnymi naszywkami i wiedzą ,która zatrzymała się na poziomie 15 lat "do zadku".ps. po takim dniu spędzonym na stoku i poświęconym takiemu spoglądaniu naprawdę boli kark/szyja tu szanujący się ratownik mógłby się obrazić ))))))i polecam lżejszy kask ))))pzdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
maniaq Napisano 17 Października 2008 Udostępnij Napisano 17 Października 2008 To raczej do pilotów wycieczek (zwanych powszechnie instruktorami) co to kiedyś ....... przed laty....... . O kasku nie skumałem ?myślałem że chodzi Ci o instruktorów starej daty ))))a kask lżjeszy = nie bolący kark od kręcenia głową ;)pzdrBez NW jest jazda w terenie i są śmigi.Jazda terenowa-to zastosowanie każdych technik w różnych warunkach w skrętach o zmiennym promieniu..tu się chyba nie zgadzambez umiejętności jazdy NW nie widze narciarzy poza trasowych...... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
filinator Napisano 17 Października 2008 Udostępnij Napisano 17 Października 2008 Tu się zgadzam,ale pozatrasowe wypady i potrzebne do tego umiejetności,podobnie jak telemark,freestyle nie powinny znajdować się w programie nauczania,bo tylko doprowadza to do szeregu nieporozumień. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mitek Napisano 20 Października 2008 Autor Udostępnij Napisano 20 Października 2008 Witam Załozyłem temat bo liczyłem na jakąś dyskusję. Z postów jednak widze, że dyskusji raczej nie będzie. Bez NW nie ma praktycznie jazdy i nie mówie tu o jeździe poza trasą. To samo dotyczy pługu i skrętów na nim opartych. Jazde poza trasą, freestyle czy telemark - racja przeciez to nie narciarstwo. Dodam jeszcze skitouring - też zajęcie dla ludzi chorych. Wszystkie elementy techniczne nie prowadzące do skrętu cietego powinny byc z programu usunięte. Do tematu nie powrócę bo klapki z oczu Wam juz nie spadną, i zawsze będziecie patrzeć na narciarstwo wycinkowo przez pryzmat jedynego elementu jaki opanowaliscie. Możesz sobie mirku robic jaja z narciarza który zjeżdża po wszystkim ale zapewniam Cię, że to on umie jeździc a nie Ty choc byc może jako podstrarzły pilotwycieczek nie mam już prawa do ocen. Prosze o zamknięcie tematu Mitek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Tadeusz T Napisano 20 Października 2008 Udostępnij Napisano 20 Października 2008 Cześć!Hej Mirki! Mam nadzieję, że już się nie gniewacie na siebie. fajnie by było!!!To wrócę do tematu, czyli PROGRAMU NAUCZANIA!O roli nauczania bezpiecznej jazdy napisał MirekN, ale nie napisał czy to jest w programie.Dodam jeszcze jeden temat. Filinator nie wspomniał o "wyklętej" ewolucji czyli ześlizgu. Czy on jeszcze jest w programie? Bo Ron LeMaster o nim nie zapomniał, a i np. w filmie czysto karwingowym "Carwing" Stowarzyszenia XXI ześlizg też jest.Pozdrawiam wszystkich ciepło. Tadek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
filinator Napisano 20 Października 2008 Udostępnij Napisano 20 Października 2008 Mitek przecież na tym polega dyskusja,że ja widzę jazdę bez NW i ześlizgu,a inni nie. Temat był jaki widzimy program,a nie jaki on jest. Dla mnie jazda na krawędzi to nie wszystko,ale Ty się na mój punkt widzenia obrażasz chęcią zamykania wątku.Ze tylko takie narciarstwo jest jakie Ty uprawiasz.Tak celowo napisałem o freestyle,telemarku itp.,bo nie powinno być zbytnich komplikacji w samym programie.Tak samo nie ma w nim wielu elementów jazdy sportowej,jak i pozatrasowej,bo to już wyższy stopień wtajemniczenia.Dlatego też ująłem to jako ITS(ind.tok studiów).Nie widzę potrzeby,aby takie elementy narciarstwa znalazły się w prog. nauczania. Do Tadeusza-a Kuchler ześlizg olewa. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mitek Napisano 20 Października 2008 Autor Udostępnij Napisano 20 Października 2008 WitamSkoro wątek przetrwał to postaram sie go pocignąć. Sam chciałem:). Odpowiedzi Moje będą długie bo nie lubię pisać po łepkach więc proszę o cierpliwość.Mitek przecież na tym polega dyskusja,że ja widzę jazdę bez NW i ześlizgu,a inni nie..Musimy sie wtakim razie spotkać na nartach. Jestem się w stanie załozyc o każde pieniądze, że przy każdym wspólnym zjeździe wychwyce u Ciebie ześlizg nie mówiąc o NW nawet jak będziesz bardzo sie starał by go nie było.Pamietaj, że program to sposób w jaki uczymy i zbiór wiedzy jaką mamy przekazać każdemu człowiekowi jaki chce sie nuczyć jeździć na nartch a nie zbiór pobożnych życzeń jak chcielibysmy żeby było.Temat był jaki widzimy program,a nie jaki on jest.Dla mnie jazda na krawędzi to nie wszystko,ale Ty się na mój punkt widzenia obrażasz chęcią zamykania wątku...Z Twoich postów jednoznacznie wynika, że "carving" to wszystko i nie uznajesz kompromisów.Ze tylko takie narciarstwo jest jakie Ty uprawiasz.Tak celowo napisałem o freestyle,telemarku itp.,bo nie powinno być zbytnich komplikacji w samym programie.Tak samo nie ma w nim wielu elementów jazdy sportowej,jak i pozatrasowej,bo to już wyższy stopień wtajemniczenia....Dlatego też ująłem to jako ITS(ind.tok studiów).Nie widzę potrzeby,aby takie elementy narciarstwa znalazły się w prog. nauczania.Sa za to skrety fun czy body i to nie budzi Twojego sprzeciwu a przecież to też specjalistyczna ewolucja. Więc co, to nie powinien być ITS a dlaczegoDo Tadeusza-a Kuchler ześlizg olewa.]Jeżeli jesteś wyznawcą !DR.! - zawsze to podkreslane było, że nie mamy do czynienia z byle kim aby siłe marketingowego przekazu wzmocnić - to juz nie wiem jak Ci pomóc.Co do postów Mirka o instruktorach - przewodnikach wycieczek to mam nadziej, że wyjaśnilismy sobie na priv. W każdym razie poczułem się obrażony osobiście tym stwierdzeniem i stąd prosba o zamknięcie tematu aby nie doszło do bijatyki słownej.Wywołany odpowiem, nigdy nie robiłem sobie jaj z narciarzy jeżdzących po wszystkim. Staram się tylko uświadomić wszystkim ,że może nie kazdy chce być takim narciarzem i jeżeli uprawia swój karwing bezpiecznie dla siebie i innych i czerpie z tego radość to niech tak zostanie. Nie uszczęśliwiajmy takich ludzi na siłę. Dlaczego zawsze musi być jakaś jedynie słuszna linia ?. Zapewniam, że taki osobnik nie musi znać wszystkich rodzajów śniegu a i lawiny mu raczej nie grożą bo żeby pojechać karwing gdzieś ostrzej to już trzeba niemałych umiejętności. .Mirek, troche mijasz się z prawda bo jeżeli tylko jest mowa o narciarstwie i stylach jazdy z lubością podkreślasz swoje preferencje i krytykujesz zazwyczaj w prześmiewczej formie "narciarza uniwersalnego". A narciarz uniwersalny - jeżeli tak go chcemy nazwać to narciarz kompletny, który jeździ po wszystkim i na wszystkim i taki zasługuje na ocene 10. Jeżeli, ktoś chce tak jak Ty jeździc tylko po betonie lub tak jak Kuba nie uznaje wyciągów to jego prawo i wybór. Ale niech nie mówi, że umie wszystko bo nie umie, umie tylko wycinek. A zdanie dośc często spotykane na forum: " poza trasę mnie nie ciągnie bo mnie to nie kręci" świadczy tylko o tym, że ktos poza trasa jeździc nie umie i koniec - bo jakby umiał to by po prostu jeździł i kalafior by mu było czy jest na trasie czy nie.Uważam, żę właśnie w imię bezpieczeństwa i bycia uczciwym wobec młodych adeptów narciarstwa program powinien byc jak najszerszy aby mieli oni szanse wyboru a nie ograniczac sie do tego co akurat wam odpowiada.Jeżeli zaś jeżdzenie w złych warunkach do końca dnia w myśl zasady, że trzeba zawsze i po wszystkim i jeszcze na dodatek czerpiąc z tego przyjemność, jest wykładnikiem umiejętności to ja nie umię jeździć na nartach. No własnie. Ja oceniłem sie dlatego na 8 bo zdarza się, że nie czuje przyjemności i muszę powalczyć a to dlatego, że po prostu jestem w tej sytuacji za cienki i koniec i nie filozofuje.Pozdrawiam Wszystkich jeżdzących po śniegu i igielicie bez względu na to jak jeżdzą.I Ja pozdrawiam serdecznieJanku. Jak widzisz Mirek sam przyznał że poza trasą sobie nie radzi więc chyba wszystko jest OK. To zresztą jednoznacznie wynikało z jego postów. Ja też nie jestem mistrzem poza trasą ale nie pisze, że w związku z tym program nauczania narciarstwa jest przestarzały i powinien zostać zmieniony. Co więcej patrząc na to co dzieje się na stokach powinno się do niego wprowadzić nauke podstaw zachowania się w snowparku z podstawami jazdy po railach i skokami bo sporo chłopaków próbuje a instruktorzy zazwyczaj nic.Jazda w głebokich sniegach oraz na muldziastych trudnych stokach to równiez element obowiązkowy, który każdy instruktor powinien miec opanowany i nazyczenie powinie go umieć przekazać osobie zainteresowanej. Każdemu natomiast powinno sie pokazac na czym polega róznica w jeździe po trasie i poza nią - to logiczne nastepstwo dbałości o bezpieczeństwo.Narzie tyle bo muszę dzieci uśpićPozdrawiam Użytkownik Mitek edytował ten post 20 październik 2008 - 20:50 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
filinator Napisano 20 Października 2008 Udostępnij Napisano 20 Października 2008 Pisałem o fun a nie o body. Umowa stoi,spotkamy się na nartach,zjadę bez ześlizgu,bez ani jednego NW,a starał się specjalnie nie bede,pojadę najzwyklejszym skrętem kompensacyjnym-od pasa w góre nie zobaczysz żadnego wyjscia-zejścia. A dlaczego nie powinno być ITS dla fun-bo przy przygotowanym stoku i na nartach taliowanych o ostrych krawędziach fun można już uczyć zaraz po opanowaniu skrętu równoległego na krawędziach,czego jak na razie program nauczania nie uwzględnia(zresztą jazda carvingiem jest tam tak traktowana jakby jej wogóle nie było),czego nie mozna powiedzieć o innych szkołach.Ciekawe dlaczego Ogorzałek i Bialik stworzyli swój program nauczania?Bo nie znaleźli żadnych(powtarzam żadnych) wytycznych w SITN-owskim programie.Za nimi poszły też inne szkoły,które chcą uczyć carvingu,jako formy narciarstwa.Problem polega na tym,że często przychodzą ludzie do takiej szkoły tylko po naukę jazdy np. fun.Bo to ich kręci,a nie bawi płóżenie,wbicie kija wyjście w górę i rotacyjna praca stóp i podudzi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mitek Napisano 20 Października 2008 Autor Udostępnij Napisano 20 Października 2008 WitamPisałem o fun a nie o body.Umowa stoi,spotkamy się na nartach,zjadę bez ześlizgu,bez ani jednego NW,a starał się specjalnie nie bede,pojadę najzwyklejszym skrętem kompensacyjnym-od pasa w góre nie zobaczysz żadnego wyjscia-zejścia.OK Jak zjedziesz stawiam obiad, piwo, lody, szampana - co wolisz:)Nagramy film i sam zobaczysz jak bedziemy sie kłocic czy był duch góra dól czy nie A dlaczego nie powinno być ITS dla fun-bo przy przygotowanym stoku i na nartach taliowanych o ostrych krawędziach fun można już uczyć zaraz po opanowaniu skrętu równoległego na krawędziach,czego jak na razie program nauczania nie uwzględnia(zresztą jazda carvingiem jest tam tak traktowana jakby jej wogóle nie było),czego nie mozna powiedzieć o innych szkołach..Ciekaw jestem jak nauczysz w/g Twojego programu Panią powiedzmy koło 55-60 o przecietnej sprawności. Ciekawe czy jak włozy wewnetrzna to wytrzyma jej kolano?A co to znaczy jazda carvingiem? Sorry ale tak piszą Ci co znają to sformułowanie z mediów?Ciekawe dlaczego Ogorzałek i Bialik stworzyli swój program nauczania?Bo nie znaleźli żadnych(powtarzam żadnych) wytycznych w SITN-owskim programie.Za nimi poszły też inne szkoły,które chcą uczyć carvingu,jako formy narciarstwa.Problem polega na tym,że często przychodzą ludzie do takiej szkoły tylko po naukę jazdy np. fun.Bo to ich kręci...Szkoły tego typu powstały tak jak program Kuchlera, NTN Tomka Kurdziela w celu zbicia kasy na nośnych hasłach. Specjaliści marketingowi firm produkujących sprzet wmówili wszystkim, że musza kupic nowe narty a oni w fantastyczny sposób wypełnili niszkę i wmówili z koeli, że teraz jest tylko jeden prawidłowy styl jeżdżenia. Chwała im za profesjonalna reakcję w dobie wolnego rynku i tylko za to.wbicie kija wyjście w górę i rotacyjna praca stóp i podudziOd tych czasów program zmienił się już chyba ze trzy razy a teraz bedzie 4 edycja. Jest wyważony sensowny, pozwala nauczyć na nartach kazdego a nie tylko napiętego na szpanik nastolatka. Weryfikuje to zreszta bardzo ładnie zycie. Z wyjazdów na których byłem prze ostanie 5 lat zwieziono co najmniej 12 "funowców" (głownie urazy kolan -wiezadła lub komplety, jeden kregosłup) i zadnej! osoby, która była uczona normalnie (bo tak uczę, mniej więcej w/g wprogramu) choć celem było zawsze opanowanie skretu cietego.Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Tadeusz T Napisano 20 Października 2008 Udostępnij Napisano 20 Października 2008 Drogi Filinatorze! ... Do Tadeusza-a Kuchler ześlizg olewa. Nie jestem przekonany, że można Kuchlera stawiać obok LeMastera. Ale może się mylę.Nie zawsze w górach jest twardy sztruksik i łatwa trasa. Nieraz są muldy, kupy śniegu, ogólnie ciężko. A na dokładkę tłok jak na Krupówkach. Można oczywiście jak MirekN wtedy nie jeździć. Ale nie każdy mieszka blisko gór. I jak przyjechał z Łodzi czy Gdyni na parę dni, to jeździ także jak są takie warunki i taki tłok. I wtedy trzeba prawdziwego mistrza, żeby pojechać nie używając ześlizgu. Wszyscy od 5 do 7, a może i 8 nie poradzą sobie bez tego elementu umiejętnosci narciarskich. A w Polsce, Słowacji, Czechach z racji małych wysokości i częstych temp. powyżej zera takie złe warunki, to codzienność.W jaki sposób zjeżdżasz z dolnej stacji krzeseł na Goryczkowej do nartostrady??? Bo ja zwykle ześlizgami. Jak jest zupełnie źle, to brutalnym pługiem.Pozdrawiam serdecznie. Tadek. Użytkownik Tadeusz T edytował ten post 20 październik 2008 - 21:34 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
filinator Napisano 20 Października 2008 Udostępnij Napisano 20 Października 2008 Tadeuszu,w tym programie który zaproponowałem jest stop krystiania,jak myślisz czy w czasie nauki nie ma tam elementów ześlizgu?Jest i to dużo,ale to nie znaczy że w czasie jazdy mam robić za miotłę i zamiatać śnieg piętkami.Dojazd do kolejki nawet i płógiem,też jest uwzględniony w skrętach z półpługu(tylko z półpługu,bo resztę robi konstrukcja narty). A co do mokrego śniegu i jego zwałów-najlepiej wtedy ciąć ten śnieg,a nie go przewalać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mitek Napisano 20 Października 2008 Autor Udostępnij Napisano 20 Października 2008 Witam Tadek widzę, że nie rozumiesz. Dobrany do rodzaju jazdy stok, narty, buty ubiór, pogoda itd. wyklucza stosowanie innych technik. Tylko dlczago ma to byc norma a nie ITS. TEGO NIE POTRAFIĘ ZROZUMIEĆ ?? Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Tadeusz T Napisano 20 Października 2008 Udostępnij Napisano 20 Października 2008 Tadeuszu, w tym programie który zaproponowałem jest stop krystiania,jak myślisz czy w czasie nauki nie ma tam elementów ześlizgu?Jest i to dużo,ale to nie znaczy że w czasie jazdy mam robić za miotłę i zamiatać śnieg piętkami.Dojazd do kolejki nawet i płógiem,też jest uwzględniony w skrętach z półpługu(tylko z półpługu,bo resztę robi konstrukcja narty). A co do mokrego śniegu i jego zwałów-najlepiej wtedy ciąć ten śnieg,a nie go przewalać. Ad 1. Zupełnie nie rozumiem dlaczego ześlizg jest tak wstydliwym słowem jak "sepulka" w "Dziennikach Gwiazdowych" Lema . Mogłeś przecież napisać: "stop krystiania i ześlizg". Ad 2. Nikt Ci nie każe zamiatać śniegu, ale jak Cię Mitek poprowadzi tą leśną ścieżką, to przegrasz zakład . Ad 3. Masz 100% racji, ale to rada dla Ciebie. Jak na dokładkę jest tłok, albo naprawdę stromo - to nie jest ona dla narciarzy 5-7. Pozdrawiam. Tadek. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mitek Napisano 21 Października 2008 Autor Udostępnij Napisano 21 Października 2008 Cześć Mitek a ile to szkół narciarskich uzyskały licencje A lub A+B na 08/09 ? (info na stronie sitnu) ,dodaj do tego teraz te dobre, jak te wyżej wymienione i kilka innych (a złe po to wszystko przez marketing) carvingowe szkoły i podsumuj . Ilu Ci wyszło ? . Mało coś nie ? A teraz powiem Ci (to sprawdzona informacja) ,że w zeszłym roku (w święta BN) w samej Białce na Bani i Kotelnicy pracowało 75 "instruktorów" dodaj do tego resztę Białki i inne ośrodki w Polsce i napisz mi jasno o jaki program nauczania Ci chodzi ? . Nie do końca Wiem o co Ci chodzi. Nie wiem czy Towim zdaniem może uczyc na nartach kazdy? Jasne, jakby ludzie po wypaku odniesionym w wyniku braku przekazania podstaw od razu skarzyli kolesia, który ich uczył, weryfikacja byłaby naturalna i niepotrzebny Sitn itd. Tylko, że to niemozliwe. Poprostu popularność narciarstwa spowodowała ,że 75% dorabiających w tym interesie nie ma pojęcia o żadnych programach.. Wiem, znam, widziałem. Krótka nartka gdzieś 150cm, łatwośc poruszania sie po doskonale znanym stoku i nauka na zasadzie: "no jedź jedź, kolana do przodu i jedź" - dla Mnie to zera. Oszuści wyciągający od ludzi pieniądze nic im nie przekazujący. A co do M.O + Bialik to zrobił w tym roku kolejne podejście do SITN/PZN zobaczymy co z tego wyjdzie . Nie znam ani M.O. ani Bialika byc może robia świtną robotę. Nie mnie to oceniac bo nie widziałem. Wiem natomiast jaką retorykę negacji stosował Tomek Kurdziel w NTN i z tym sie nie zgadzam. Technika narciarska ewoluuje od setek lat a od powiedzmy 100 w pewien świadomy sposób przez róznych ludzi jest kształtowana i to oczywiste. Ale nie wciskajmy ludziom kitu, że mamy do czynienia z jakąś nową jakością i że wszystko co było jest złe. Po prostu kontynujemy i rozwijamy to co wymyslono już prawie 30 lat temu. A tacy narciarscy Leonardo da Vinci wyrosli pod znakiem Kuchlera poprzez negację i fałszywą retoryke kreują sie na wielkich guru w celu zdobycia jak największej ilości klientów. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Tadeusz T Napisano 21 Października 2008 Udostępnij Napisano 21 Października 2008 ... A tacy narciarscy Leonardo da Vinci wyrosli pod znakiem Kuchlera poprzez negację i fałszywą retoryke kreują sie na wielkich guru w celu zdobycia jak największej ilości klientów. Pozdrawiam Mitek na Boga!!! Nie mieszaj Da Vinci z Kuchlerem, bo to grzech śmiertelny!!! :D:D Pozdrawiam. Tadek. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mitek Napisano 21 Października 2008 Autor Udostępnij Napisano 21 Października 2008 Cześć Starałem się napisać jasno chodzi mi o to ,że jeżeli w Białce(bania,Kotelnica) w czasie Świąt Bożego Narodzenia pracowało (na jednym stoku tylko) "ucząc ludzi" 75 "instruktorów" to ile ich musiało być w całej polsce ? Chodziło mi też o to, że szkół z licencją A,A+B jest mało podobnie jak dobrych (tj. z programem) szkół carvingowych ewentualnie nastawionych na sport. Wniosek ciekawe kto "uczy" na polskich stokach i w/g jakiego programu skoro tak mało jest ludzi umiejących to robić a narciarzy dużo. No właśnie. W poście powyżej naopisałem jakie ja ma odczucia i doświadczenia, kto to jest, ta brakująca ilość szkolących Co do Marka Ogorzałka i Marcina Bialika to znam ich i uczestniczyłem w paru zajęciach dlatego mogę na ten temat wyraźić własny osąd a jest on jak najbardziej pozytywny:) A czy mozna nauczyc sie u nich dobrego smigu - powiedzmy 3 rodzajów smigu? POzdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mitek Napisano 21 Października 2008 Autor Udostępnij Napisano 21 Października 2008 Witam Można mają nawet specjalizowane Warsztaty śmigowe http://www.krynicask...hp?name=terminy najbliższe w styczniu Profesjonalnie to wygląda tylko ten wszechobecny carving no i wiesz słono. Poczatkujący 90 PLN drożej niz jeżdżący? No najważniejsze jak oni uczą w sensie drogi metodycznej, bo ta droga musi się jak rozumiem (posty Filinatora) zdecydowanie róznic od programu nauczania Sitn? Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.