luśka Napisano 29 Stycznia 2017 Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2017 Wróciłam po tecnici te malutkie i juz wiem, ze jednak za Male sa.problem je wcisnąć. Fushry lepiej wchodzily. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
luśka Napisano 29 Stycznia 2017 Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2017 Biegłam jak szalona po Fishery i nie zdążyłam:( Dużo czasu zajęło mi przymierzanie tecnica inferno crush 110 rozm 23, skorupa 280mm ale chyba 98mm szer. Byly fajne. Ale pieta luźno. Pan mi wygrzal (czy to ma parzyć aż noge?) i byly fajne. Ale jak dal wkladke sidas na to plaskostopie to byly super wygodne i pieta lepiej ale nie idealnie. To teraz myślę nad tymi dwoma. Czy do tych wąskich Fisher da sie wepchac taka wkladke? W nich chyba nie ma cantingu. Powiedzcie czy ja musze mieć canting, skoro stopy mam trochę wykrzywione do środka? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
paolomario Napisano 29 Stycznia 2017 Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2017 Canting pomaga jeżeli kolana (na przykład) schodzą się do środka. Na stopy - odpowiednie wkładki. Jeżeli za dużo luzu w piętach to się sprawdza: http://www.skiequipm...me_Reducers.htm Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
lobo Napisano 29 Stycznia 2017 Autor Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2017 Czy do tych wąskich Fisher da sie wepchac taka wkladke? W nich chyba nie ma cantingu. Powiedzcie czy ja musze mieć canting, skoro stopy mam trochę wykrzywione do środka? W każdym bucie warto wymienić wkładkę na niefabryczną, jeszcze lepiej na indywidualnie dopasowaną np Sidas custom, ale to dodatkowy wydatek 300pln. Do Fisherów na pewno da się włożyć wkładkę Sidas, canting w tych butach też jest ustawialny, jest to takie ustawienie mankietu buta ( ta górna część) by odwzorowywał on kształt nogi ( kierunek biegu kości piszczelowej), to prosta czynność i każdy sklep powinien to zrobić. Na zdjęciu:z punktu widzenia modela - w prawym butcie "canting" jest źle wyregulowany, w lewym dobrze. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Harpia Napisano 30 Stycznia 2017 Udostępnij Napisano 30 Stycznia 2017 Ile takich adresów jest w Polsce? Dwa, może trzy? Histeryzujesz Nie mam potrzeby być w wielu sklepach ale................. Ograniczę się tylko do dwóch miast. W krakowskim Windsporcie i krakowsport.pl krzywdy nie zaznasz W bielskim Ekspert-Sport i u Szafrańskiego także będzie co najmniej bardzo dobrze. To tylko znane mi bezpośrednio południe. Nie widzę powodu aby nie było w kraju jeszcze innych dobrych sklepów. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... lobo Napisano 30 Stycznia 2017 Autor Udostępnij Napisano 30 Stycznia 2017 W krakowskim Windsporcie i krakowsport.pl krzywdy nie zaznasz W bielskim Ekspert-Sport i u Szafrańskiego także będzie co najmniej bardzo dobrze. Przypadkiem właśnie te dwa adresy miałem na myśli i jeszcze: http://www.skifanatic.pl/ i może u T.Kurdziela http://superserwisntn.pl/ Tak czy siak pełen serwis, mam na myśli bootfitting, nie jest w Polsce osiągalny. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... luśka Napisano 30 Stycznia 2017 Udostępnij Napisano 30 Stycznia 2017 Odwiedziłam 9 sklepów, w tym 3 czasem tutaj polecane, 4 sieciówki. Wiedzą wykazali się sprzedawcy w tych 3 polecanych. Ale nie pomogli, bo nie mieli rozmiaru, modelu, itp. Tylko w jednym z nich były patyczki do mierzenia skorupy za piętą. Nikt mi nie mierzył przestrzeni w skorupie- jak na filmie Heada. Z tych 3: pan znający i poświęcający się najbardziej wysłał mnie do domu z butem za dużym (było blisko do zamknięcia sklepu, a kierownik na mnie już chyba przewracał oczami), w drugim sklepie sprzedawca dał mi tylko 2-3 pary i powiedział, że nic więcej mi nie wymyśli (że robię za duży przeskok o 2,5cm na długości i się dziwię, że mi noga drętwieje), a w trzecim pan mam wrażenie na siłę jednak chciał mi coś wcisnąć, na siłę mi buta całego wygrzewał. Wszyscy oni wiedzieli, że ma być krótki, że wąski, że się rozbije i tak, że ma pięta nie latać. A innym, jak widziałam sprzedawali buty: wygodne. Więc, jak piszecie, liczy się utarg. Bo jakby z każdym musieli spędzić 2 godziny, a klient i tak by nie kupił, to by niewiele zarobili. Cóż się dziwić? Wszędzie tak jest, najpierw jest pasja, a później zastępuje ją przyziemność, w każdej branży Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... luśka Napisano 30 Stycznia 2017 Udostępnij Napisano 30 Stycznia 2017 Jednak jak pokazano mi kilka przykładów to one nie zmieszczą się w moim bucie Zwykle są 2-3 razy wyższe od oryginalnych a szlifowałem poliuretranową wkładkę pod botkiem. Czy po zakupie Sidas znów będę musiał dostosować podkładkę PU i skorupę ? Jeśli wybrane przeze mnie buty są bardzo krótkie i wąskie i moje wrażenie w nich to: ałaaaa, (ponoć takie być powinno), to nie zmieszczę już wkładki Sidas,itp? Czy mam kupić buty 2mm dłuższe i szersze 2-4mm i wtedy ta wkładka i to będzie lepsza opcja? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Mitek Napisano 30 Stycznia 2017 Udostępnij Napisano 30 Stycznia 2017 Cześć Koleżanko. Napisałeś pięć stron temu, że byłaś laikiem totalnym kupując pierwsze buty. Rozbuchałaś temat na pięć stron. Co konkretnego wiesz o dobieraniu butów w tym momencie - jeżeli można to punktach bez zbędnej prozy? Pozdtr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... luśka Napisano 30 Stycznia 2017 Udostępnij Napisano 30 Stycznia 2017 1. Mają być krótkie, stojąc prosto mam się opierać palcami o but, stojąc w pozycji narciarskiej mam tylko lekko dotykać przodu 2.. Mają być wąskie, mam czuć wkoło stopy, że opina je botek, mam nie przesuwać śródstopiem na boki. 3. Ma pięta nie latać, mam nie mieć możliwości stanąć na palcach. 4. Ma nie boleć i nie drętwieć. To tak w skrócie. Chyba limit postów w poszczególnych tematach nie jest ograniczony? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... robertdr Napisano 30 Stycznia 2017 Udostępnij Napisano 30 Stycznia 2017 Jestem na etapie zmiany butów, to i ja opiszę ostatnie obserwacje. Zwiedziłem trzy najlepsze sklepy w 3mieście - nie sieciówki. W dwóch sam sobie mierzyłem stopę, bo "Pan" był zajęty mniej wymagającymi i kupującymi "komplecik" klientami. Na dodatek w jednym przypadku kompletnymi laikami. Wyszli z kapciami, nartami, kijkami, rękawicami i kaskami - pierwsze trzy pozycje 3600 po rabatach (Pan, Pani już miała wybrane, więc nie wiem ile), reszty nie widziałem, ale kaski tam tanie nie były, rękawice mnie poparzyły i nie mierzyłem . I jak ja się miałem przebić z jednymi kapciami, jeszcze marudząc Stu kilowy gostek dostał krótkie i miękkie slalomki "bo łatwiej się skręca na początek" W pierwszym sklepie dostałem jednego botka, w dwóch pozostałych po 2. Więcej w moim rozmiarze o podanych flexach nie mieli. Na początku chcieli mi w jednym przypadku większy, bo podałem konkretny model, a mniejszego nie było. Trochę się kręcę po kraju, wiec może zahaczę o Kraków i Katowice - porównam. pozdrawiam R Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... MarioJ Napisano 30 Stycznia 2017 Udostępnij Napisano 30 Stycznia 2017 Z tych 3: pan znający i poświęcający się najbardziej wysłał mnie do domu z butem za dużym (było blisko do zamknięcia sklepu, a kierownik na mnie już chyba przewracał oczami), w drugim sklepie sprzedawca dał mi tylko 2-3 pary i powiedział, że nic więcej mi nie wymyśli (że robię za duży przeskok o 2,5cm na dlaczego wzięłaś ta buty za duże? nic Ci nie proponował aby te szpary wypełnić? nie było czasu? czy za drogie dalsze zabawy? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... luśka Napisano 30 Stycznia 2017 Udostępnij Napisano 30 Stycznia 2017 dlaczego wzięłaś ta buty za duże? nic Ci nie proponował aby te szpary wypełnić? nie było czasu? czy za drogie dalsze zabawy? Proponował. Ale przecież, gdy się taki botek rozbije to już całkiem by latał na śródstopiu. Chociaż był to też but jeden z najdroższych. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... MarioJ Napisano 30 Stycznia 2017 Udostępnij Napisano 30 Stycznia 2017 Proponował. Ale przecież, gdy się taki botek rozbije to już całkiem by latał na śródstopiu. Chociaż był to też but jeden z najdroższych. ja trochę nie rozumiem co piszesz, i co robisz, jedyne buty jakie Ci pasowały ze względu na cholewke i łydkę, były za duże na stopie, gość Ci proponował wypełnienie szpar, ale tego nie chciałaś, co ma latanie botka do wypełnienia szpar pomiędzy botkiem a skorupą? wzięłaś te buty za duże do domu i zapłaciłaś? możesz je oddać albo dalej poprawiać we Wro? jak dla mnie , to albo dany but tuningujesz do końca zgodnie z radami serwisanta i kupujesz albo go nie bierzesz wogóle i szukasz dalej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... luśka Napisano 30 Stycznia 2017 Udostępnij Napisano 30 Stycznia 2017 ja trochę nie rozumiem co piszesz, i co robisz, jedyne buty jakie Ci pasowały ze względu na cholewke i łydkę, były za duże na stopie, gość Ci proponował wypełnienie szpar, ale tego nie chciałaś, co ma latanie botka do wypełnienia szpar pomiędzy botkiem a skorupą? wzięłaś te buty za duże do domu i zapłaciłaś? możesz je oddać albo dalej poprawiać we Wro? jak dla mnie , to albo dany but tuningujesz do końca zgodnie z radami serwisanta i kupujesz albo go nie bierzesz wogóle i szukasz dalej Oddałam je. To nie były jedyne dobre na łydce. Zazwyczaj, jak na łydce są dobre, to na stopie za szerokie. A jak na stopie przylegały to łydkę ledwo dopinałam albo wcale, albo szybko zaczynała stopa drętwieć. Nie rozumiem, o jakich szparach piszesz. Jeśli mam nogę w bucie, normalnie, we wszystkim i mogę poruszać stopą na boki, to jest to szpara między...? Ostatnia informacja, 5min przed wyjściem z ostatniego sklepu, była taka, że mam płaskostopie i musze mieć wkładki sidas. Wskoczyłam w jedynego buta z tym cudem na chwileczkę tylko i nie wyrobiłam sobie porównania żadnego. Do tamtej chwili nikt nie mówił o płaskiej stopie, nikt mi stopy nie macał na podbiciu i od spodu. Wkładki zalecali tak pro forma, jak każdemu- kupić buty za duże, luźne, wygodne, regulować wkładką i jeszcze wygrzać, następy proszę. Broniłam się przed tym, bo tutaj piszecie, że to ostateczność. Dopiero po wyroku o płaskostopiu wiem, że te bajery to jedyne wyjście dla mnie, a nie tylko nabijanie kasy stadem baranów. p.s. Kupić buta za szerokiego, wyrównać to wkładką, a jak wraz z użytkowaniem się rozbije, to? Grubsza wkładka? Nowy but? Nie wiem właśnie, czy kupić małego i czekać, aż się rozbije, ew. formować, czy kupić za szerokiego i wkładka i to wystarczy. Sądzę, że muszę znów jechać przymierzyć opcję 1szą i drugą i porównać. Nie stać mnie na buta za 1500zl i dać 200zl na wkładki i jechać potem znów 100km na wygrzewanie za 2tyg. co też jest kosztem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Mitek Napisano 31 Stycznia 2017 Udostępnij Napisano 31 Stycznia 2017 1. Mają być krótkie, stojąc prosto mam się opierać palcami o but, stojąc w pozycji narciarskiej mam tylko lekko dotykać przodu 2.. Mają być wąskie, mam czuć wkoło stopy, że opina je botek, mam nie przesuwać śródstopiem na boki. 3. Ma pięta nie latać, mam nie mieć możliwości stanąć na palcach. 4. Ma nie boleć i nie drętwieć. To tak w skrócie. Chyba limit postów w poszczególnych tematach nie jest ograniczony? Cześć Dzięki. Próbuję Ci uświadomić, że od dłuższego czasu marnujesz czas. Wiesz praktycznie wszystko co trzeba tylko nie za bardzo poukładałaś to sobie bo korzystasz ze zbyt wielu rad naraz. Odczuć i tak nikt Ci sieciowo nie przekaże bo nawet w sklepie jest trudno - wiem bo doradzałem przy kupnie butów dziesiątki razy. Gdybyś nie mieszkała tak daleko to chętnie bym pomógł i po jednym dniu sprawa byłaby załatwiona myślę. Pozdrowienia Cześć Sprawa jest dość prosta myślę. Otóż wybór dobrego buta to tylko połowa sukcesu reszta to jego prawidłowe użytkowanie. But narciarski stworzony jest do jazdy a nie do chodzenia czy siedzenia i tak tez należy w nim stać a przede wszystkim jeździć. Nogi zawsze ugięte w kolanach tak jak but trzyma z piszczelem delikatnie opartym na języku. To po pierwsze. Po drugie trzeba umiejętnie zapinać but a więc na początku czy tez do przejścia zapiąć go lekko tak aby stopa z niego nie wypadła. Na pierwsze zjazdy zapinamy but troszkę ciaśniej ale też mniej więcej o jeden ząbek mniej niż w pozycji do jazdy standardowej. Po jednym dwóch a czasami połowie zjazdu - zależy dopinamy but sztywniej w pozycje "do jazdy" w której bez problemu powinniśmy wytrzymać parę godzina na stoku ewentualnie luzując dolne klamry na wyciągu. Dopiero do jazdy ostrej zawodów itd. zapinamy but na sztywno - to jest maksymalne dopięcie buta, które trzyma nogę idealnie a jednocześnie jesteśmy zmuszeni zazwyczaj but rozpiąć po zjeździe bo stopa jest zbyt ściśnięta. Te dwa warunki właściwie pozwalają uniknąć kłopotów z bolącymi nogami: - poprawna postawa narciarska w każdym momencie użytkowania buta - poprawne sterowanie zapinaniem buta Trzecim oczywistym warunkiem do komfortowego użytkowania buta jest aby był on w momencie zakładania suchy i ciepły. To pierwsze realizujemy codziennie! susząc but przy pomocy grzałek, to drugie pamiętając aby nie wozić go przed jazda w schłodzonym bagażniku czy ( ludzka głupota zna i takie przypadki) w trumnie na dachu samochodu. Jeżeli juz zmuszeni jesteśmy do takiego transportu butów to przed założeniem trzeba je ogrzać. Praktycznie po sposobie korzystania z butów można ocenić stopień zaawansowania w większości przypadków. Chodzenie w butach rozpiętych z dyndającym rzepem, zakładanie butów narciarskich na siedząco (niektórych się po prostu nie da tak założyć) to tylko niektóre z częściej popełnianych błędów. Jeżeli juz natomiast musimy but z takich czy innych względów zdjąć to robimy to w cieple dając stopom czas na wypoczęcie butom na ogrzanie się choć taki but zawsze będzie minimalnie wilgotny a przez to chłodniejszy. Na koniec jeszcze jedna uwaga: Narciarstwo to sport przestrzeni realizowany często w warunkach trudnych i nie przez wszystkich lubianych. Stopy w butach narciarskich poddawane są dużym siłom i przeciążeniom tym większym im słabiej na nartach jeździmy. Często jeździmy w temperaturach poniżej -15 czy - 20 stopni i naturalnym jest, że wtedy marzniemy bardziej a co maja powiedzieć nasze ściśnięte stopy. Nie oczekujmy więc niemożliwego bo im dalej brniemy w narciarstwo tym częściej jesteśmy zmuszeni rezygnować z komfortu na korzyść przeżyć. Każdy w miarę doświadczony narciarz zna ból rozmarzającej stopy i ulgę (często nazywaną najpiękniejszą chwilą narciarskiego dnia) gdy można wreszcie zdjąć buty. Podstawową funkcja buta narciarskiego nie jest wygoda ale jak najlepsze połączenie nóg z nartami w celu zapewnienia idealnego przekazywania sił na te ostatnie. Później jest bezpieczeństwo a wygoda dopiero na trzecim miejscu. Serdecznie pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Mitek Napisano 31 Stycznia 2017 Udostępnij Napisano 31 Stycznia 2017 ....błąd Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... MarioJ Napisano 31 Stycznia 2017 Udostępnij Napisano 31 Stycznia 2017 Oddałam je. To nie były jedyne dobre na łydce. Zazwyczaj, jak na łydce są dobre, to na stopie za szerokie. A jak na stopie przylegały to łydkę ledwo dopinałam albo wcale, albo szybko zaczynała stopa drętwieć. Nie rozumiem, o jakich szparach piszesz. Jeśli mam nogę w bucie, normalnie, we wszystkim i mogę poruszać stopą na boki, to jest to szpara między...? Ostatnia informacja, 5min przed wyjściem z ostatniego sklepu, była taka, że mam płaskostopie i musze mieć wkładki sidas. Wskoczyłam w jedynego buta z tym cudem na chwileczkę tylko i nie wyrobiłam sobie porównania żadnego. Do tamtej chwili nikt nie mówił o płaskiej stopie, nikt mi stopy nie macał na podbiciu i od spodu. Wkładki zalecali tak pro forma, jak każdemu- kupić buty za duże, luźne, wygodne, regulować wkładką i jeszcze wygrzać, następy proszę. Broniłam się przed tym, bo tutaj piszecie, że to ostateczność. Dopiero po wyroku o płaskostopiu wiem, że te bajery to jedyne wyjście dla mnie, a nie tylko nabijanie kasy stadem baranów. p.s. Kupić buta za szerokiego, wyrównać to wkładką, a jak wraz z użytkowaniem się rozbije, to? Grubsza wkładka? Nowy but? Nie wiem właśnie, czy kupić małego i czekać, aż się rozbije, ew. formować, czy kupić za szerokiego i wkładka i to wystarczy. Sądzę, że muszę znów jechać przymierzyć opcję 1szą i drugą i porównać. Nie stać mnie na buta za 1500zl i dać 200zl na wkładki i jechać potem znów 100km na wygrzewanie za 2tyg. co też jest kosztem. ok, teraz rozumiem, z tym płaskostopiem wyszła kicha, że Ci tak późno zdiagnozowali, słusznie więc zrobiłaś że nic nie wziełaś, musisz to spokojnie rozważyć: albo idziesz w ideał i kupujesz wkładki sidas, but itd, albo to olewasz i idziesz na kompromis, mi ten sam Pan też stwierdził że mam źle stopę podpartą i przydałaby się wkładka, ale mój but jest tak ciasny że żadna wkładka już się w nim nie zmieści, więc nie mam wkładki sidas, ale moja wada to jest pewnie drobna jeśli po przymierzeniu 3-5 par butów nic Ci nie pasuje, to znaczy że kształt Twojej stopy/nogi nie pasuje do typowych wzorców, i wygrzewanie skorupy moim zdaniem należy traktować jako poważna opcja, wygrzewanie skorupy jest dość nową technologią, stąd sceptycyzm ekspertów którzy jeszcze nigdy z tego nie korzystali, ale to trzeba olać, znam doświadczenia kilku osób z wygrzewania skorupy i same zachwyty, natomiast wygrzewania samego botka to mam taką samą opinię jak pisał harpia moim zdaniem dobrać wkładki, dobrać do tego ciasnego buta i formować skorupę, to jest najlepsza opcja, to wszystko możesz zrobić przy jednej wizycie, tylko to Ci zajmie 1-2h, więc najlepiej się umówić na taką eskapadę, jeśli się na to zdecydujesz to weź ze sobą bardzo cienkie skarpetki oraz normalne skarpety zimowe, dopasowywanie buta po wygrzaniu robi się zwykle w cienkich skarpetach p.s. szpary. chodzi mi o to że jeśli piszesz że but jest za duży, to luki pomiędzy botkiem a skorupą można wypełnić jakimś tam materiałem, stopa w bucie nie powinna mieć luzu z przodu/tyłu i z boku (w najszerszym miejscu oraz na pięcie) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... zeberkaa Napisano 2 Lutego 2017 Udostępnij Napisano 2 Lutego 2017 But narciarski stworzony jest do jazdy a nie do chodzenia czy siedzenia i tak tez należy w nim stać a przede wszystkim jeździć. Nogi zawsze ugięte w kolanach tak jak but trzyma z piszczelem delikatnie opartym na języku. To po pierwsze. .............. Te dwa warunki właściwie pozwalają uniknąć kłopotów z bolącymi nogami: - poprawna postawa narciarska w każdym momencie użytkowania buta .......... I tu jet mina na którą wbiłam się osobiście. Pisałam już o tym ale przypomnę. Wyłącznie do jazdy to mają buty tylko zawodnicy. My przeciętni użytkownicy musimy w nich czasem niezły kawałek podreptać, w knajpce przysiąść, skibusem podjechać etc. Kupowałam buty dobierając je w pozycji narciarskiej i byłoby idealnie gdyby nie to że kiedy zmuszona jestem w nich chodzić, tracę paznokcie na dużych paluchach. Praktycznie co sezon. W tym sezonie na skutek kilku dni dreptania do i ze skibusa mam już piękne fioletowe paznokcie. To samo się zdarzyło kiedy upadłam na skutek wypuszczenia nart przed siebie. Buty już były kilkakrotnie odbarczane w stosownym miejscu i różnica jest taka że palce się zgniatają już praktycznie bezboleśnie. Mówcie co chcecie, następnym razem skrupulatnie sprawdzę czy buty nadają się również do chodzenia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Mitek Napisano 3 Lutego 2017 Udostępnij Napisano 3 Lutego 2017 I tu jet mina na którą wbiłam się osobiście. Pisałam już o tym ale przypomnę. Wyłącznie do jazdy to mają buty tylko zawodnicy. My przeciętni użytkownicy musimy w nich czasem niezły kawałek podreptać, w knajpce przysiąść, skibusem podjechać etc. Kupowałam buty dobierając je w pozycji narciarskiej i byłoby idealnie gdyby nie to że kiedy zmuszona jestem w nich chodzić, tracę paznokcie na dużych paluchach. Praktycznie co sezon. W tym sezonie na skutek kilku dni dreptania do i ze skibusa mam już piękne fioletowe paznokcie. To samo się zdarzyło kiedy upadłam na skutek wypuszczenia nart przed siebie. Buty już były kilkakrotnie odbarczane w stosownym miejscu i różnica jest taka że palce się zgniatają już praktycznie bezboleśnie. Mówcie co chcecie, następnym razem skrupulatnie sprawdzę czy buty nadają się również do chodzenia. Cześć Wystarczy nauczyć się chodzić w butach narciarskich i po problemie. Pozdro Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... zeberkaa Napisano 3 Lutego 2017 Udostępnij Napisano 3 Lutego 2017 Wiedziałam że taka będzie twoja reakcja. Więc gdzie mogę takie nauki pobrać? Jakiś kurs polecacz, stronę internetową? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... kordiankw Napisano 3 Lutego 2017 Udostępnij Napisano 3 Lutego 2017 Ja gdy muszę przejść jakiś dłuższy odcinek w butach narciarskich luzuję zapięcie cholewki. Łapie jedynie za pierwszy ząbek bez dopinania klamry. Nic nie lata, a zapewnia to luz nodze w cholewce buta. Jeśli chodzi o fioletowe paznokcie to przypomina mi się zabawna historia mojego kolegi, który po bieganiu po górkach w Bieszczadach zwrócił się z prośbą o pomoc do towarzyszącego nam ortopedy, gdyż wszystkie paznokcie w palcach u stóp zrobiły mu się fioletowe. Jako poradę usłyszał od lekarza - weź lakier do paznokci i sobie je pomaluj. Do dziś gdy się spotkamy, w formie anegdoty przypominana jest ta historia. Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... mlodzio Napisano 3 Lutego 2017 Udostępnij Napisano 3 Lutego 2017 W tym sezonie na skutek kilku dni dreptania do i ze skibusa mam już piękne fioletowe paznokcie. Cześć Podobno nie ma głupich pytań - czy te paznokcie masz obcięte na krótko (max krótko) ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... zeberkaa Napisano 3 Lutego 2017 Udostępnij Napisano 3 Lutego 2017 Zgadza się. Na bardzo krótko praktycznie do miejsca zespolenia z powierzchnią paluchów. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Mikoski Napisano 3 Lutego 2017 Udostępnij Napisano 3 Lutego 2017 Zgadza się. Na bardzo krótko praktycznie do miejsca zespolenia z powierzchnią paluchów. Cześć Moja żona ma to samo co ty czarne paznokcie po każdej sześciodniuwce. Z jej opisu wynika że na stromych trasach żuca ją na tyły nart automatycznie palce naciskają na górę skorupy buta i tym sposobem pod koniec lata ma nowe paznokcie na dużych palcach stopy. Dodam że żonka uczyła się jazdy na nartach kilka lat temu mając 40 lat, do dzisiaj pracujemy nad techniką ;-) Pozdro Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Poprzednia 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 Dalej Strona 8 z 16 Dołącz do dyskusji Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą. Dodaj odpowiedź do tematu... × Wklejono zawartość z formatowaniem. Usuń formatowanie Dozwolonych jest tylko 75 emoji. × Odnośnik został automatycznie osadzony. Przywróć wyświetlanie jako odnośnik × Przywrócono poprzednią zawartość. Wyczyść edytor × Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL. Wstaw grafikę z URL × Komputer Tablet Smartfon Dodaj odpowiedź Udostępnij More sharing options... Obserwujący 0 Przejdź do listy tematów Cała aktywność Strona główna Ski Forum Sprzęt narciarski Dobór innego sprzętu narciarskiego Wybór i kupno butów narciarskich - porady i uwagi . × Posiadasz konto? Zaloguj się Zarejestruj się Przeglądaj Wróć Forum Galeria Administracja Użytkownicy online Ranking Cała aktywność Wróć Cała aktywność Szukaj × Dodaj nową pozycję...
Harpia Napisano 30 Stycznia 2017 Udostępnij Napisano 30 Stycznia 2017 Ile takich adresów jest w Polsce? Dwa, może trzy? Histeryzujesz Nie mam potrzeby być w wielu sklepach ale................. Ograniczę się tylko do dwóch miast. W krakowskim Windsporcie i krakowsport.pl krzywdy nie zaznasz W bielskim Ekspert-Sport i u Szafrańskiego także będzie co najmniej bardzo dobrze. To tylko znane mi bezpośrednio południe. Nie widzę powodu aby nie było w kraju jeszcze innych dobrych sklepów. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... lobo Napisano 30 Stycznia 2017 Autor Udostępnij Napisano 30 Stycznia 2017 W krakowskim Windsporcie i krakowsport.pl krzywdy nie zaznasz W bielskim Ekspert-Sport i u Szafrańskiego także będzie co najmniej bardzo dobrze. Przypadkiem właśnie te dwa adresy miałem na myśli i jeszcze: http://www.skifanatic.pl/ i może u T.Kurdziela http://superserwisntn.pl/ Tak czy siak pełen serwis, mam na myśli bootfitting, nie jest w Polsce osiągalny. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... luśka Napisano 30 Stycznia 2017 Udostępnij Napisano 30 Stycznia 2017 Odwiedziłam 9 sklepów, w tym 3 czasem tutaj polecane, 4 sieciówki. Wiedzą wykazali się sprzedawcy w tych 3 polecanych. Ale nie pomogli, bo nie mieli rozmiaru, modelu, itp. Tylko w jednym z nich były patyczki do mierzenia skorupy za piętą. Nikt mi nie mierzył przestrzeni w skorupie- jak na filmie Heada. Z tych 3: pan znający i poświęcający się najbardziej wysłał mnie do domu z butem za dużym (było blisko do zamknięcia sklepu, a kierownik na mnie już chyba przewracał oczami), w drugim sklepie sprzedawca dał mi tylko 2-3 pary i powiedział, że nic więcej mi nie wymyśli (że robię za duży przeskok o 2,5cm na długości i się dziwię, że mi noga drętwieje), a w trzecim pan mam wrażenie na siłę jednak chciał mi coś wcisnąć, na siłę mi buta całego wygrzewał. Wszyscy oni wiedzieli, że ma być krótki, że wąski, że się rozbije i tak, że ma pięta nie latać. A innym, jak widziałam sprzedawali buty: wygodne. Więc, jak piszecie, liczy się utarg. Bo jakby z każdym musieli spędzić 2 godziny, a klient i tak by nie kupił, to by niewiele zarobili. Cóż się dziwić? Wszędzie tak jest, najpierw jest pasja, a później zastępuje ją przyziemność, w każdej branży Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... luśka Napisano 30 Stycznia 2017 Udostępnij Napisano 30 Stycznia 2017 Jednak jak pokazano mi kilka przykładów to one nie zmieszczą się w moim bucie Zwykle są 2-3 razy wyższe od oryginalnych a szlifowałem poliuretranową wkładkę pod botkiem. Czy po zakupie Sidas znów będę musiał dostosować podkładkę PU i skorupę ? Jeśli wybrane przeze mnie buty są bardzo krótkie i wąskie i moje wrażenie w nich to: ałaaaa, (ponoć takie być powinno), to nie zmieszczę już wkładki Sidas,itp? Czy mam kupić buty 2mm dłuższe i szersze 2-4mm i wtedy ta wkładka i to będzie lepsza opcja? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Mitek Napisano 30 Stycznia 2017 Udostępnij Napisano 30 Stycznia 2017 Cześć Koleżanko. Napisałeś pięć stron temu, że byłaś laikiem totalnym kupując pierwsze buty. Rozbuchałaś temat na pięć stron. Co konkretnego wiesz o dobieraniu butów w tym momencie - jeżeli można to punktach bez zbędnej prozy? Pozdtr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... luśka Napisano 30 Stycznia 2017 Udostępnij Napisano 30 Stycznia 2017 1. Mają być krótkie, stojąc prosto mam się opierać palcami o but, stojąc w pozycji narciarskiej mam tylko lekko dotykać przodu 2.. Mają być wąskie, mam czuć wkoło stopy, że opina je botek, mam nie przesuwać śródstopiem na boki. 3. Ma pięta nie latać, mam nie mieć możliwości stanąć na palcach. 4. Ma nie boleć i nie drętwieć. To tak w skrócie. Chyba limit postów w poszczególnych tematach nie jest ograniczony? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... robertdr Napisano 30 Stycznia 2017 Udostępnij Napisano 30 Stycznia 2017 Jestem na etapie zmiany butów, to i ja opiszę ostatnie obserwacje. Zwiedziłem trzy najlepsze sklepy w 3mieście - nie sieciówki. W dwóch sam sobie mierzyłem stopę, bo "Pan" był zajęty mniej wymagającymi i kupującymi "komplecik" klientami. Na dodatek w jednym przypadku kompletnymi laikami. Wyszli z kapciami, nartami, kijkami, rękawicami i kaskami - pierwsze trzy pozycje 3600 po rabatach (Pan, Pani już miała wybrane, więc nie wiem ile), reszty nie widziałem, ale kaski tam tanie nie były, rękawice mnie poparzyły i nie mierzyłem . I jak ja się miałem przebić z jednymi kapciami, jeszcze marudząc Stu kilowy gostek dostał krótkie i miękkie slalomki "bo łatwiej się skręca na początek" W pierwszym sklepie dostałem jednego botka, w dwóch pozostałych po 2. Więcej w moim rozmiarze o podanych flexach nie mieli. Na początku chcieli mi w jednym przypadku większy, bo podałem konkretny model, a mniejszego nie było. Trochę się kręcę po kraju, wiec może zahaczę o Kraków i Katowice - porównam. pozdrawiam R Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... MarioJ Napisano 30 Stycznia 2017 Udostępnij Napisano 30 Stycznia 2017 Z tych 3: pan znający i poświęcający się najbardziej wysłał mnie do domu z butem za dużym (było blisko do zamknięcia sklepu, a kierownik na mnie już chyba przewracał oczami), w drugim sklepie sprzedawca dał mi tylko 2-3 pary i powiedział, że nic więcej mi nie wymyśli (że robię za duży przeskok o 2,5cm na dlaczego wzięłaś ta buty za duże? nic Ci nie proponował aby te szpary wypełnić? nie było czasu? czy za drogie dalsze zabawy? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... luśka Napisano 30 Stycznia 2017 Udostępnij Napisano 30 Stycznia 2017 dlaczego wzięłaś ta buty za duże? nic Ci nie proponował aby te szpary wypełnić? nie było czasu? czy za drogie dalsze zabawy? Proponował. Ale przecież, gdy się taki botek rozbije to już całkiem by latał na śródstopiu. Chociaż był to też but jeden z najdroższych. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... MarioJ Napisano 30 Stycznia 2017 Udostępnij Napisano 30 Stycznia 2017 Proponował. Ale przecież, gdy się taki botek rozbije to już całkiem by latał na śródstopiu. Chociaż był to też but jeden z najdroższych. ja trochę nie rozumiem co piszesz, i co robisz, jedyne buty jakie Ci pasowały ze względu na cholewke i łydkę, były za duże na stopie, gość Ci proponował wypełnienie szpar, ale tego nie chciałaś, co ma latanie botka do wypełnienia szpar pomiędzy botkiem a skorupą? wzięłaś te buty za duże do domu i zapłaciłaś? możesz je oddać albo dalej poprawiać we Wro? jak dla mnie , to albo dany but tuningujesz do końca zgodnie z radami serwisanta i kupujesz albo go nie bierzesz wogóle i szukasz dalej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... luśka Napisano 30 Stycznia 2017 Udostępnij Napisano 30 Stycznia 2017 ja trochę nie rozumiem co piszesz, i co robisz, jedyne buty jakie Ci pasowały ze względu na cholewke i łydkę, były za duże na stopie, gość Ci proponował wypełnienie szpar, ale tego nie chciałaś, co ma latanie botka do wypełnienia szpar pomiędzy botkiem a skorupą? wzięłaś te buty za duże do domu i zapłaciłaś? możesz je oddać albo dalej poprawiać we Wro? jak dla mnie , to albo dany but tuningujesz do końca zgodnie z radami serwisanta i kupujesz albo go nie bierzesz wogóle i szukasz dalej Oddałam je. To nie były jedyne dobre na łydce. Zazwyczaj, jak na łydce są dobre, to na stopie za szerokie. A jak na stopie przylegały to łydkę ledwo dopinałam albo wcale, albo szybko zaczynała stopa drętwieć. Nie rozumiem, o jakich szparach piszesz. Jeśli mam nogę w bucie, normalnie, we wszystkim i mogę poruszać stopą na boki, to jest to szpara między...? Ostatnia informacja, 5min przed wyjściem z ostatniego sklepu, była taka, że mam płaskostopie i musze mieć wkładki sidas. Wskoczyłam w jedynego buta z tym cudem na chwileczkę tylko i nie wyrobiłam sobie porównania żadnego. Do tamtej chwili nikt nie mówił o płaskiej stopie, nikt mi stopy nie macał na podbiciu i od spodu. Wkładki zalecali tak pro forma, jak każdemu- kupić buty za duże, luźne, wygodne, regulować wkładką i jeszcze wygrzać, następy proszę. Broniłam się przed tym, bo tutaj piszecie, że to ostateczność. Dopiero po wyroku o płaskostopiu wiem, że te bajery to jedyne wyjście dla mnie, a nie tylko nabijanie kasy stadem baranów. p.s. Kupić buta za szerokiego, wyrównać to wkładką, a jak wraz z użytkowaniem się rozbije, to? Grubsza wkładka? Nowy but? Nie wiem właśnie, czy kupić małego i czekać, aż się rozbije, ew. formować, czy kupić za szerokiego i wkładka i to wystarczy. Sądzę, że muszę znów jechać przymierzyć opcję 1szą i drugą i porównać. Nie stać mnie na buta za 1500zl i dać 200zl na wkładki i jechać potem znów 100km na wygrzewanie za 2tyg. co też jest kosztem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Mitek Napisano 31 Stycznia 2017 Udostępnij Napisano 31 Stycznia 2017 1. Mają być krótkie, stojąc prosto mam się opierać palcami o but, stojąc w pozycji narciarskiej mam tylko lekko dotykać przodu 2.. Mają być wąskie, mam czuć wkoło stopy, że opina je botek, mam nie przesuwać śródstopiem na boki. 3. Ma pięta nie latać, mam nie mieć możliwości stanąć na palcach. 4. Ma nie boleć i nie drętwieć. To tak w skrócie. Chyba limit postów w poszczególnych tematach nie jest ograniczony? Cześć Dzięki. Próbuję Ci uświadomić, że od dłuższego czasu marnujesz czas. Wiesz praktycznie wszystko co trzeba tylko nie za bardzo poukładałaś to sobie bo korzystasz ze zbyt wielu rad naraz. Odczuć i tak nikt Ci sieciowo nie przekaże bo nawet w sklepie jest trudno - wiem bo doradzałem przy kupnie butów dziesiątki razy. Gdybyś nie mieszkała tak daleko to chętnie bym pomógł i po jednym dniu sprawa byłaby załatwiona myślę. Pozdrowienia Cześć Sprawa jest dość prosta myślę. Otóż wybór dobrego buta to tylko połowa sukcesu reszta to jego prawidłowe użytkowanie. But narciarski stworzony jest do jazdy a nie do chodzenia czy siedzenia i tak tez należy w nim stać a przede wszystkim jeździć. Nogi zawsze ugięte w kolanach tak jak but trzyma z piszczelem delikatnie opartym na języku. To po pierwsze. Po drugie trzeba umiejętnie zapinać but a więc na początku czy tez do przejścia zapiąć go lekko tak aby stopa z niego nie wypadła. Na pierwsze zjazdy zapinamy but troszkę ciaśniej ale też mniej więcej o jeden ząbek mniej niż w pozycji do jazdy standardowej. Po jednym dwóch a czasami połowie zjazdu - zależy dopinamy but sztywniej w pozycje "do jazdy" w której bez problemu powinniśmy wytrzymać parę godzina na stoku ewentualnie luzując dolne klamry na wyciągu. Dopiero do jazdy ostrej zawodów itd. zapinamy but na sztywno - to jest maksymalne dopięcie buta, które trzyma nogę idealnie a jednocześnie jesteśmy zmuszeni zazwyczaj but rozpiąć po zjeździe bo stopa jest zbyt ściśnięta. Te dwa warunki właściwie pozwalają uniknąć kłopotów z bolącymi nogami: - poprawna postawa narciarska w każdym momencie użytkowania buta - poprawne sterowanie zapinaniem buta Trzecim oczywistym warunkiem do komfortowego użytkowania buta jest aby był on w momencie zakładania suchy i ciepły. To pierwsze realizujemy codziennie! susząc but przy pomocy grzałek, to drugie pamiętając aby nie wozić go przed jazda w schłodzonym bagażniku czy ( ludzka głupota zna i takie przypadki) w trumnie na dachu samochodu. Jeżeli juz zmuszeni jesteśmy do takiego transportu butów to przed założeniem trzeba je ogrzać. Praktycznie po sposobie korzystania z butów można ocenić stopień zaawansowania w większości przypadków. Chodzenie w butach rozpiętych z dyndającym rzepem, zakładanie butów narciarskich na siedząco (niektórych się po prostu nie da tak założyć) to tylko niektóre z częściej popełnianych błędów. Jeżeli juz natomiast musimy but z takich czy innych względów zdjąć to robimy to w cieple dając stopom czas na wypoczęcie butom na ogrzanie się choć taki but zawsze będzie minimalnie wilgotny a przez to chłodniejszy. Na koniec jeszcze jedna uwaga: Narciarstwo to sport przestrzeni realizowany często w warunkach trudnych i nie przez wszystkich lubianych. Stopy w butach narciarskich poddawane są dużym siłom i przeciążeniom tym większym im słabiej na nartach jeździmy. Często jeździmy w temperaturach poniżej -15 czy - 20 stopni i naturalnym jest, że wtedy marzniemy bardziej a co maja powiedzieć nasze ściśnięte stopy. Nie oczekujmy więc niemożliwego bo im dalej brniemy w narciarstwo tym częściej jesteśmy zmuszeni rezygnować z komfortu na korzyść przeżyć. Każdy w miarę doświadczony narciarz zna ból rozmarzającej stopy i ulgę (często nazywaną najpiękniejszą chwilą narciarskiego dnia) gdy można wreszcie zdjąć buty. Podstawową funkcja buta narciarskiego nie jest wygoda ale jak najlepsze połączenie nóg z nartami w celu zapewnienia idealnego przekazywania sił na te ostatnie. Później jest bezpieczeństwo a wygoda dopiero na trzecim miejscu. Serdecznie pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Mitek Napisano 31 Stycznia 2017 Udostępnij Napisano 31 Stycznia 2017 ....błąd Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... MarioJ Napisano 31 Stycznia 2017 Udostępnij Napisano 31 Stycznia 2017 Oddałam je. To nie były jedyne dobre na łydce. Zazwyczaj, jak na łydce są dobre, to na stopie za szerokie. A jak na stopie przylegały to łydkę ledwo dopinałam albo wcale, albo szybko zaczynała stopa drętwieć. Nie rozumiem, o jakich szparach piszesz. Jeśli mam nogę w bucie, normalnie, we wszystkim i mogę poruszać stopą na boki, to jest to szpara między...? Ostatnia informacja, 5min przed wyjściem z ostatniego sklepu, była taka, że mam płaskostopie i musze mieć wkładki sidas. Wskoczyłam w jedynego buta z tym cudem na chwileczkę tylko i nie wyrobiłam sobie porównania żadnego. Do tamtej chwili nikt nie mówił o płaskiej stopie, nikt mi stopy nie macał na podbiciu i od spodu. Wkładki zalecali tak pro forma, jak każdemu- kupić buty za duże, luźne, wygodne, regulować wkładką i jeszcze wygrzać, następy proszę. Broniłam się przed tym, bo tutaj piszecie, że to ostateczność. Dopiero po wyroku o płaskostopiu wiem, że te bajery to jedyne wyjście dla mnie, a nie tylko nabijanie kasy stadem baranów. p.s. Kupić buta za szerokiego, wyrównać to wkładką, a jak wraz z użytkowaniem się rozbije, to? Grubsza wkładka? Nowy but? Nie wiem właśnie, czy kupić małego i czekać, aż się rozbije, ew. formować, czy kupić za szerokiego i wkładka i to wystarczy. Sądzę, że muszę znów jechać przymierzyć opcję 1szą i drugą i porównać. Nie stać mnie na buta za 1500zl i dać 200zl na wkładki i jechać potem znów 100km na wygrzewanie za 2tyg. co też jest kosztem. ok, teraz rozumiem, z tym płaskostopiem wyszła kicha, że Ci tak późno zdiagnozowali, słusznie więc zrobiłaś że nic nie wziełaś, musisz to spokojnie rozważyć: albo idziesz w ideał i kupujesz wkładki sidas, but itd, albo to olewasz i idziesz na kompromis, mi ten sam Pan też stwierdził że mam źle stopę podpartą i przydałaby się wkładka, ale mój but jest tak ciasny że żadna wkładka już się w nim nie zmieści, więc nie mam wkładki sidas, ale moja wada to jest pewnie drobna jeśli po przymierzeniu 3-5 par butów nic Ci nie pasuje, to znaczy że kształt Twojej stopy/nogi nie pasuje do typowych wzorców, i wygrzewanie skorupy moim zdaniem należy traktować jako poważna opcja, wygrzewanie skorupy jest dość nową technologią, stąd sceptycyzm ekspertów którzy jeszcze nigdy z tego nie korzystali, ale to trzeba olać, znam doświadczenia kilku osób z wygrzewania skorupy i same zachwyty, natomiast wygrzewania samego botka to mam taką samą opinię jak pisał harpia moim zdaniem dobrać wkładki, dobrać do tego ciasnego buta i formować skorupę, to jest najlepsza opcja, to wszystko możesz zrobić przy jednej wizycie, tylko to Ci zajmie 1-2h, więc najlepiej się umówić na taką eskapadę, jeśli się na to zdecydujesz to weź ze sobą bardzo cienkie skarpetki oraz normalne skarpety zimowe, dopasowywanie buta po wygrzaniu robi się zwykle w cienkich skarpetach p.s. szpary. chodzi mi o to że jeśli piszesz że but jest za duży, to luki pomiędzy botkiem a skorupą można wypełnić jakimś tam materiałem, stopa w bucie nie powinna mieć luzu z przodu/tyłu i z boku (w najszerszym miejscu oraz na pięcie) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... zeberkaa Napisano 2 Lutego 2017 Udostępnij Napisano 2 Lutego 2017 But narciarski stworzony jest do jazdy a nie do chodzenia czy siedzenia i tak tez należy w nim stać a przede wszystkim jeździć. Nogi zawsze ugięte w kolanach tak jak but trzyma z piszczelem delikatnie opartym na języku. To po pierwsze. .............. Te dwa warunki właściwie pozwalają uniknąć kłopotów z bolącymi nogami: - poprawna postawa narciarska w każdym momencie użytkowania buta .......... I tu jet mina na którą wbiłam się osobiście. Pisałam już o tym ale przypomnę. Wyłącznie do jazdy to mają buty tylko zawodnicy. My przeciętni użytkownicy musimy w nich czasem niezły kawałek podreptać, w knajpce przysiąść, skibusem podjechać etc. Kupowałam buty dobierając je w pozycji narciarskiej i byłoby idealnie gdyby nie to że kiedy zmuszona jestem w nich chodzić, tracę paznokcie na dużych paluchach. Praktycznie co sezon. W tym sezonie na skutek kilku dni dreptania do i ze skibusa mam już piękne fioletowe paznokcie. To samo się zdarzyło kiedy upadłam na skutek wypuszczenia nart przed siebie. Buty już były kilkakrotnie odbarczane w stosownym miejscu i różnica jest taka że palce się zgniatają już praktycznie bezboleśnie. Mówcie co chcecie, następnym razem skrupulatnie sprawdzę czy buty nadają się również do chodzenia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Mitek Napisano 3 Lutego 2017 Udostępnij Napisano 3 Lutego 2017 I tu jet mina na którą wbiłam się osobiście. Pisałam już o tym ale przypomnę. Wyłącznie do jazdy to mają buty tylko zawodnicy. My przeciętni użytkownicy musimy w nich czasem niezły kawałek podreptać, w knajpce przysiąść, skibusem podjechać etc. Kupowałam buty dobierając je w pozycji narciarskiej i byłoby idealnie gdyby nie to że kiedy zmuszona jestem w nich chodzić, tracę paznokcie na dużych paluchach. Praktycznie co sezon. W tym sezonie na skutek kilku dni dreptania do i ze skibusa mam już piękne fioletowe paznokcie. To samo się zdarzyło kiedy upadłam na skutek wypuszczenia nart przed siebie. Buty już były kilkakrotnie odbarczane w stosownym miejscu i różnica jest taka że palce się zgniatają już praktycznie bezboleśnie. Mówcie co chcecie, następnym razem skrupulatnie sprawdzę czy buty nadają się również do chodzenia. Cześć Wystarczy nauczyć się chodzić w butach narciarskich i po problemie. Pozdro Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... zeberkaa Napisano 3 Lutego 2017 Udostępnij Napisano 3 Lutego 2017 Wiedziałam że taka będzie twoja reakcja. Więc gdzie mogę takie nauki pobrać? Jakiś kurs polecacz, stronę internetową? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... kordiankw Napisano 3 Lutego 2017 Udostępnij Napisano 3 Lutego 2017 Ja gdy muszę przejść jakiś dłuższy odcinek w butach narciarskich luzuję zapięcie cholewki. Łapie jedynie za pierwszy ząbek bez dopinania klamry. Nic nie lata, a zapewnia to luz nodze w cholewce buta. Jeśli chodzi o fioletowe paznokcie to przypomina mi się zabawna historia mojego kolegi, który po bieganiu po górkach w Bieszczadach zwrócił się z prośbą o pomoc do towarzyszącego nam ortopedy, gdyż wszystkie paznokcie w palcach u stóp zrobiły mu się fioletowe. Jako poradę usłyszał od lekarza - weź lakier do paznokci i sobie je pomaluj. Do dziś gdy się spotkamy, w formie anegdoty przypominana jest ta historia. Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... mlodzio Napisano 3 Lutego 2017 Udostępnij Napisano 3 Lutego 2017 W tym sezonie na skutek kilku dni dreptania do i ze skibusa mam już piękne fioletowe paznokcie. Cześć Podobno nie ma głupich pytań - czy te paznokcie masz obcięte na krótko (max krótko) ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... zeberkaa Napisano 3 Lutego 2017 Udostępnij Napisano 3 Lutego 2017 Zgadza się. Na bardzo krótko praktycznie do miejsca zespolenia z powierzchnią paluchów. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Mikoski Napisano 3 Lutego 2017 Udostępnij Napisano 3 Lutego 2017 Zgadza się. Na bardzo krótko praktycznie do miejsca zespolenia z powierzchnią paluchów. Cześć Moja żona ma to samo co ty czarne paznokcie po każdej sześciodniuwce. Z jej opisu wynika że na stromych trasach żuca ją na tyły nart automatycznie palce naciskają na górę skorupy buta i tym sposobem pod koniec lata ma nowe paznokcie na dużych palcach stopy. Dodam że żonka uczyła się jazdy na nartach kilka lat temu mając 40 lat, do dzisiaj pracujemy nad techniką ;-) Pozdro Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Poprzednia 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 Dalej Strona 8 z 16 Dołącz do dyskusji Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą. Dodaj odpowiedź do tematu... × Wklejono zawartość z formatowaniem. Usuń formatowanie Dozwolonych jest tylko 75 emoji. × Odnośnik został automatycznie osadzony. Przywróć wyświetlanie jako odnośnik × Przywrócono poprzednią zawartość. Wyczyść edytor × Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL. Wstaw grafikę z URL × Komputer Tablet Smartfon Dodaj odpowiedź Udostępnij More sharing options... Obserwujący 0 Przejdź do listy tematów Cała aktywność Strona główna Ski Forum Sprzęt narciarski Dobór innego sprzętu narciarskiego Wybór i kupno butów narciarskich - porady i uwagi . × Posiadasz konto? Zaloguj się Zarejestruj się Przeglądaj Wróć Forum Galeria Administracja Użytkownicy online Ranking Cała aktywność Wróć Cała aktywność Szukaj × Dodaj nową pozycję...
lobo Napisano 30 Stycznia 2017 Autor Udostępnij Napisano 30 Stycznia 2017 W krakowskim Windsporcie i krakowsport.pl krzywdy nie zaznasz W bielskim Ekspert-Sport i u Szafrańskiego także będzie co najmniej bardzo dobrze. Przypadkiem właśnie te dwa adresy miałem na myśli i jeszcze: http://www.skifanatic.pl/ i może u T.Kurdziela http://superserwisntn.pl/ Tak czy siak pełen serwis, mam na myśli bootfitting, nie jest w Polsce osiągalny. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... luśka Napisano 30 Stycznia 2017 Udostępnij Napisano 30 Stycznia 2017 Odwiedziłam 9 sklepów, w tym 3 czasem tutaj polecane, 4 sieciówki. Wiedzą wykazali się sprzedawcy w tych 3 polecanych. Ale nie pomogli, bo nie mieli rozmiaru, modelu, itp. Tylko w jednym z nich były patyczki do mierzenia skorupy za piętą. Nikt mi nie mierzył przestrzeni w skorupie- jak na filmie Heada. Z tych 3: pan znający i poświęcający się najbardziej wysłał mnie do domu z butem za dużym (było blisko do zamknięcia sklepu, a kierownik na mnie już chyba przewracał oczami), w drugim sklepie sprzedawca dał mi tylko 2-3 pary i powiedział, że nic więcej mi nie wymyśli (że robię za duży przeskok o 2,5cm na długości i się dziwię, że mi noga drętwieje), a w trzecim pan mam wrażenie na siłę jednak chciał mi coś wcisnąć, na siłę mi buta całego wygrzewał. Wszyscy oni wiedzieli, że ma być krótki, że wąski, że się rozbije i tak, że ma pięta nie latać. A innym, jak widziałam sprzedawali buty: wygodne. Więc, jak piszecie, liczy się utarg. Bo jakby z każdym musieli spędzić 2 godziny, a klient i tak by nie kupił, to by niewiele zarobili. Cóż się dziwić? Wszędzie tak jest, najpierw jest pasja, a później zastępuje ją przyziemność, w każdej branży Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... luśka Napisano 30 Stycznia 2017 Udostępnij Napisano 30 Stycznia 2017 Jednak jak pokazano mi kilka przykładów to one nie zmieszczą się w moim bucie Zwykle są 2-3 razy wyższe od oryginalnych a szlifowałem poliuretranową wkładkę pod botkiem. Czy po zakupie Sidas znów będę musiał dostosować podkładkę PU i skorupę ? Jeśli wybrane przeze mnie buty są bardzo krótkie i wąskie i moje wrażenie w nich to: ałaaaa, (ponoć takie być powinno), to nie zmieszczę już wkładki Sidas,itp? Czy mam kupić buty 2mm dłuższe i szersze 2-4mm i wtedy ta wkładka i to będzie lepsza opcja? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Mitek Napisano 30 Stycznia 2017 Udostępnij Napisano 30 Stycznia 2017 Cześć Koleżanko. Napisałeś pięć stron temu, że byłaś laikiem totalnym kupując pierwsze buty. Rozbuchałaś temat na pięć stron. Co konkretnego wiesz o dobieraniu butów w tym momencie - jeżeli można to punktach bez zbędnej prozy? Pozdtr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... luśka Napisano 30 Stycznia 2017 Udostępnij Napisano 30 Stycznia 2017 1. Mają być krótkie, stojąc prosto mam się opierać palcami o but, stojąc w pozycji narciarskiej mam tylko lekko dotykać przodu 2.. Mają być wąskie, mam czuć wkoło stopy, że opina je botek, mam nie przesuwać śródstopiem na boki. 3. Ma pięta nie latać, mam nie mieć możliwości stanąć na palcach. 4. Ma nie boleć i nie drętwieć. To tak w skrócie. Chyba limit postów w poszczególnych tematach nie jest ograniczony? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... robertdr Napisano 30 Stycznia 2017 Udostępnij Napisano 30 Stycznia 2017 Jestem na etapie zmiany butów, to i ja opiszę ostatnie obserwacje. Zwiedziłem trzy najlepsze sklepy w 3mieście - nie sieciówki. W dwóch sam sobie mierzyłem stopę, bo "Pan" był zajęty mniej wymagającymi i kupującymi "komplecik" klientami. Na dodatek w jednym przypadku kompletnymi laikami. Wyszli z kapciami, nartami, kijkami, rękawicami i kaskami - pierwsze trzy pozycje 3600 po rabatach (Pan, Pani już miała wybrane, więc nie wiem ile), reszty nie widziałem, ale kaski tam tanie nie były, rękawice mnie poparzyły i nie mierzyłem . I jak ja się miałem przebić z jednymi kapciami, jeszcze marudząc Stu kilowy gostek dostał krótkie i miękkie slalomki "bo łatwiej się skręca na początek" W pierwszym sklepie dostałem jednego botka, w dwóch pozostałych po 2. Więcej w moim rozmiarze o podanych flexach nie mieli. Na początku chcieli mi w jednym przypadku większy, bo podałem konkretny model, a mniejszego nie było. Trochę się kręcę po kraju, wiec może zahaczę o Kraków i Katowice - porównam. pozdrawiam R Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... MarioJ Napisano 30 Stycznia 2017 Udostępnij Napisano 30 Stycznia 2017 Z tych 3: pan znający i poświęcający się najbardziej wysłał mnie do domu z butem za dużym (było blisko do zamknięcia sklepu, a kierownik na mnie już chyba przewracał oczami), w drugim sklepie sprzedawca dał mi tylko 2-3 pary i powiedział, że nic więcej mi nie wymyśli (że robię za duży przeskok o 2,5cm na dlaczego wzięłaś ta buty za duże? nic Ci nie proponował aby te szpary wypełnić? nie było czasu? czy za drogie dalsze zabawy? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... luśka Napisano 30 Stycznia 2017 Udostępnij Napisano 30 Stycznia 2017 dlaczego wzięłaś ta buty za duże? nic Ci nie proponował aby te szpary wypełnić? nie było czasu? czy za drogie dalsze zabawy? Proponował. Ale przecież, gdy się taki botek rozbije to już całkiem by latał na śródstopiu. Chociaż był to też but jeden z najdroższych. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... MarioJ Napisano 30 Stycznia 2017 Udostępnij Napisano 30 Stycznia 2017 Proponował. Ale przecież, gdy się taki botek rozbije to już całkiem by latał na śródstopiu. Chociaż był to też but jeden z najdroższych. ja trochę nie rozumiem co piszesz, i co robisz, jedyne buty jakie Ci pasowały ze względu na cholewke i łydkę, były za duże na stopie, gość Ci proponował wypełnienie szpar, ale tego nie chciałaś, co ma latanie botka do wypełnienia szpar pomiędzy botkiem a skorupą? wzięłaś te buty za duże do domu i zapłaciłaś? możesz je oddać albo dalej poprawiać we Wro? jak dla mnie , to albo dany but tuningujesz do końca zgodnie z radami serwisanta i kupujesz albo go nie bierzesz wogóle i szukasz dalej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... luśka Napisano 30 Stycznia 2017 Udostępnij Napisano 30 Stycznia 2017 ja trochę nie rozumiem co piszesz, i co robisz, jedyne buty jakie Ci pasowały ze względu na cholewke i łydkę, były za duże na stopie, gość Ci proponował wypełnienie szpar, ale tego nie chciałaś, co ma latanie botka do wypełnienia szpar pomiędzy botkiem a skorupą? wzięłaś te buty za duże do domu i zapłaciłaś? możesz je oddać albo dalej poprawiać we Wro? jak dla mnie , to albo dany but tuningujesz do końca zgodnie z radami serwisanta i kupujesz albo go nie bierzesz wogóle i szukasz dalej Oddałam je. To nie były jedyne dobre na łydce. Zazwyczaj, jak na łydce są dobre, to na stopie za szerokie. A jak na stopie przylegały to łydkę ledwo dopinałam albo wcale, albo szybko zaczynała stopa drętwieć. Nie rozumiem, o jakich szparach piszesz. Jeśli mam nogę w bucie, normalnie, we wszystkim i mogę poruszać stopą na boki, to jest to szpara między...? Ostatnia informacja, 5min przed wyjściem z ostatniego sklepu, była taka, że mam płaskostopie i musze mieć wkładki sidas. Wskoczyłam w jedynego buta z tym cudem na chwileczkę tylko i nie wyrobiłam sobie porównania żadnego. Do tamtej chwili nikt nie mówił o płaskiej stopie, nikt mi stopy nie macał na podbiciu i od spodu. Wkładki zalecali tak pro forma, jak każdemu- kupić buty za duże, luźne, wygodne, regulować wkładką i jeszcze wygrzać, następy proszę. Broniłam się przed tym, bo tutaj piszecie, że to ostateczność. Dopiero po wyroku o płaskostopiu wiem, że te bajery to jedyne wyjście dla mnie, a nie tylko nabijanie kasy stadem baranów. p.s. Kupić buta za szerokiego, wyrównać to wkładką, a jak wraz z użytkowaniem się rozbije, to? Grubsza wkładka? Nowy but? Nie wiem właśnie, czy kupić małego i czekać, aż się rozbije, ew. formować, czy kupić za szerokiego i wkładka i to wystarczy. Sądzę, że muszę znów jechać przymierzyć opcję 1szą i drugą i porównać. Nie stać mnie na buta za 1500zl i dać 200zl na wkładki i jechać potem znów 100km na wygrzewanie za 2tyg. co też jest kosztem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Mitek Napisano 31 Stycznia 2017 Udostępnij Napisano 31 Stycznia 2017 1. Mają być krótkie, stojąc prosto mam się opierać palcami o but, stojąc w pozycji narciarskiej mam tylko lekko dotykać przodu 2.. Mają być wąskie, mam czuć wkoło stopy, że opina je botek, mam nie przesuwać śródstopiem na boki. 3. Ma pięta nie latać, mam nie mieć możliwości stanąć na palcach. 4. Ma nie boleć i nie drętwieć. To tak w skrócie. Chyba limit postów w poszczególnych tematach nie jest ograniczony? Cześć Dzięki. Próbuję Ci uświadomić, że od dłuższego czasu marnujesz czas. Wiesz praktycznie wszystko co trzeba tylko nie za bardzo poukładałaś to sobie bo korzystasz ze zbyt wielu rad naraz. Odczuć i tak nikt Ci sieciowo nie przekaże bo nawet w sklepie jest trudno - wiem bo doradzałem przy kupnie butów dziesiątki razy. Gdybyś nie mieszkała tak daleko to chętnie bym pomógł i po jednym dniu sprawa byłaby załatwiona myślę. Pozdrowienia Cześć Sprawa jest dość prosta myślę. Otóż wybór dobrego buta to tylko połowa sukcesu reszta to jego prawidłowe użytkowanie. But narciarski stworzony jest do jazdy a nie do chodzenia czy siedzenia i tak tez należy w nim stać a przede wszystkim jeździć. Nogi zawsze ugięte w kolanach tak jak but trzyma z piszczelem delikatnie opartym na języku. To po pierwsze. Po drugie trzeba umiejętnie zapinać but a więc na początku czy tez do przejścia zapiąć go lekko tak aby stopa z niego nie wypadła. Na pierwsze zjazdy zapinamy but troszkę ciaśniej ale też mniej więcej o jeden ząbek mniej niż w pozycji do jazdy standardowej. Po jednym dwóch a czasami połowie zjazdu - zależy dopinamy but sztywniej w pozycje "do jazdy" w której bez problemu powinniśmy wytrzymać parę godzina na stoku ewentualnie luzując dolne klamry na wyciągu. Dopiero do jazdy ostrej zawodów itd. zapinamy but na sztywno - to jest maksymalne dopięcie buta, które trzyma nogę idealnie a jednocześnie jesteśmy zmuszeni zazwyczaj but rozpiąć po zjeździe bo stopa jest zbyt ściśnięta. Te dwa warunki właściwie pozwalają uniknąć kłopotów z bolącymi nogami: - poprawna postawa narciarska w każdym momencie użytkowania buta - poprawne sterowanie zapinaniem buta Trzecim oczywistym warunkiem do komfortowego użytkowania buta jest aby był on w momencie zakładania suchy i ciepły. To pierwsze realizujemy codziennie! susząc but przy pomocy grzałek, to drugie pamiętając aby nie wozić go przed jazda w schłodzonym bagażniku czy ( ludzka głupota zna i takie przypadki) w trumnie na dachu samochodu. Jeżeli juz zmuszeni jesteśmy do takiego transportu butów to przed założeniem trzeba je ogrzać. Praktycznie po sposobie korzystania z butów można ocenić stopień zaawansowania w większości przypadków. Chodzenie w butach rozpiętych z dyndającym rzepem, zakładanie butów narciarskich na siedząco (niektórych się po prostu nie da tak założyć) to tylko niektóre z częściej popełnianych błędów. Jeżeli juz natomiast musimy but z takich czy innych względów zdjąć to robimy to w cieple dając stopom czas na wypoczęcie butom na ogrzanie się choć taki but zawsze będzie minimalnie wilgotny a przez to chłodniejszy. Na koniec jeszcze jedna uwaga: Narciarstwo to sport przestrzeni realizowany często w warunkach trudnych i nie przez wszystkich lubianych. Stopy w butach narciarskich poddawane są dużym siłom i przeciążeniom tym większym im słabiej na nartach jeździmy. Często jeździmy w temperaturach poniżej -15 czy - 20 stopni i naturalnym jest, że wtedy marzniemy bardziej a co maja powiedzieć nasze ściśnięte stopy. Nie oczekujmy więc niemożliwego bo im dalej brniemy w narciarstwo tym częściej jesteśmy zmuszeni rezygnować z komfortu na korzyść przeżyć. Każdy w miarę doświadczony narciarz zna ból rozmarzającej stopy i ulgę (często nazywaną najpiękniejszą chwilą narciarskiego dnia) gdy można wreszcie zdjąć buty. Podstawową funkcja buta narciarskiego nie jest wygoda ale jak najlepsze połączenie nóg z nartami w celu zapewnienia idealnego przekazywania sił na te ostatnie. Później jest bezpieczeństwo a wygoda dopiero na trzecim miejscu. Serdecznie pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Mitek Napisano 31 Stycznia 2017 Udostępnij Napisano 31 Stycznia 2017 ....błąd Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... MarioJ Napisano 31 Stycznia 2017 Udostępnij Napisano 31 Stycznia 2017 Oddałam je. To nie były jedyne dobre na łydce. Zazwyczaj, jak na łydce są dobre, to na stopie za szerokie. A jak na stopie przylegały to łydkę ledwo dopinałam albo wcale, albo szybko zaczynała stopa drętwieć. Nie rozumiem, o jakich szparach piszesz. Jeśli mam nogę w bucie, normalnie, we wszystkim i mogę poruszać stopą na boki, to jest to szpara między...? Ostatnia informacja, 5min przed wyjściem z ostatniego sklepu, była taka, że mam płaskostopie i musze mieć wkładki sidas. Wskoczyłam w jedynego buta z tym cudem na chwileczkę tylko i nie wyrobiłam sobie porównania żadnego. Do tamtej chwili nikt nie mówił o płaskiej stopie, nikt mi stopy nie macał na podbiciu i od spodu. Wkładki zalecali tak pro forma, jak każdemu- kupić buty za duże, luźne, wygodne, regulować wkładką i jeszcze wygrzać, następy proszę. Broniłam się przed tym, bo tutaj piszecie, że to ostateczność. Dopiero po wyroku o płaskostopiu wiem, że te bajery to jedyne wyjście dla mnie, a nie tylko nabijanie kasy stadem baranów. p.s. Kupić buta za szerokiego, wyrównać to wkładką, a jak wraz z użytkowaniem się rozbije, to? Grubsza wkładka? Nowy but? Nie wiem właśnie, czy kupić małego i czekać, aż się rozbije, ew. formować, czy kupić za szerokiego i wkładka i to wystarczy. Sądzę, że muszę znów jechać przymierzyć opcję 1szą i drugą i porównać. Nie stać mnie na buta za 1500zl i dać 200zl na wkładki i jechać potem znów 100km na wygrzewanie za 2tyg. co też jest kosztem. ok, teraz rozumiem, z tym płaskostopiem wyszła kicha, że Ci tak późno zdiagnozowali, słusznie więc zrobiłaś że nic nie wziełaś, musisz to spokojnie rozważyć: albo idziesz w ideał i kupujesz wkładki sidas, but itd, albo to olewasz i idziesz na kompromis, mi ten sam Pan też stwierdził że mam źle stopę podpartą i przydałaby się wkładka, ale mój but jest tak ciasny że żadna wkładka już się w nim nie zmieści, więc nie mam wkładki sidas, ale moja wada to jest pewnie drobna jeśli po przymierzeniu 3-5 par butów nic Ci nie pasuje, to znaczy że kształt Twojej stopy/nogi nie pasuje do typowych wzorców, i wygrzewanie skorupy moim zdaniem należy traktować jako poważna opcja, wygrzewanie skorupy jest dość nową technologią, stąd sceptycyzm ekspertów którzy jeszcze nigdy z tego nie korzystali, ale to trzeba olać, znam doświadczenia kilku osób z wygrzewania skorupy i same zachwyty, natomiast wygrzewania samego botka to mam taką samą opinię jak pisał harpia moim zdaniem dobrać wkładki, dobrać do tego ciasnego buta i formować skorupę, to jest najlepsza opcja, to wszystko możesz zrobić przy jednej wizycie, tylko to Ci zajmie 1-2h, więc najlepiej się umówić na taką eskapadę, jeśli się na to zdecydujesz to weź ze sobą bardzo cienkie skarpetki oraz normalne skarpety zimowe, dopasowywanie buta po wygrzaniu robi się zwykle w cienkich skarpetach p.s. szpary. chodzi mi o to że jeśli piszesz że but jest za duży, to luki pomiędzy botkiem a skorupą można wypełnić jakimś tam materiałem, stopa w bucie nie powinna mieć luzu z przodu/tyłu i z boku (w najszerszym miejscu oraz na pięcie) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... zeberkaa Napisano 2 Lutego 2017 Udostępnij Napisano 2 Lutego 2017 But narciarski stworzony jest do jazdy a nie do chodzenia czy siedzenia i tak tez należy w nim stać a przede wszystkim jeździć. Nogi zawsze ugięte w kolanach tak jak but trzyma z piszczelem delikatnie opartym na języku. To po pierwsze. .............. Te dwa warunki właściwie pozwalają uniknąć kłopotów z bolącymi nogami: - poprawna postawa narciarska w każdym momencie użytkowania buta .......... I tu jet mina na którą wbiłam się osobiście. Pisałam już o tym ale przypomnę. Wyłącznie do jazdy to mają buty tylko zawodnicy. My przeciętni użytkownicy musimy w nich czasem niezły kawałek podreptać, w knajpce przysiąść, skibusem podjechać etc. Kupowałam buty dobierając je w pozycji narciarskiej i byłoby idealnie gdyby nie to że kiedy zmuszona jestem w nich chodzić, tracę paznokcie na dużych paluchach. Praktycznie co sezon. W tym sezonie na skutek kilku dni dreptania do i ze skibusa mam już piękne fioletowe paznokcie. To samo się zdarzyło kiedy upadłam na skutek wypuszczenia nart przed siebie. Buty już były kilkakrotnie odbarczane w stosownym miejscu i różnica jest taka że palce się zgniatają już praktycznie bezboleśnie. Mówcie co chcecie, następnym razem skrupulatnie sprawdzę czy buty nadają się również do chodzenia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Mitek Napisano 3 Lutego 2017 Udostępnij Napisano 3 Lutego 2017 I tu jet mina na którą wbiłam się osobiście. Pisałam już o tym ale przypomnę. Wyłącznie do jazdy to mają buty tylko zawodnicy. My przeciętni użytkownicy musimy w nich czasem niezły kawałek podreptać, w knajpce przysiąść, skibusem podjechać etc. Kupowałam buty dobierając je w pozycji narciarskiej i byłoby idealnie gdyby nie to że kiedy zmuszona jestem w nich chodzić, tracę paznokcie na dużych paluchach. Praktycznie co sezon. W tym sezonie na skutek kilku dni dreptania do i ze skibusa mam już piękne fioletowe paznokcie. To samo się zdarzyło kiedy upadłam na skutek wypuszczenia nart przed siebie. Buty już były kilkakrotnie odbarczane w stosownym miejscu i różnica jest taka że palce się zgniatają już praktycznie bezboleśnie. Mówcie co chcecie, następnym razem skrupulatnie sprawdzę czy buty nadają się również do chodzenia. Cześć Wystarczy nauczyć się chodzić w butach narciarskich i po problemie. Pozdro Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... zeberkaa Napisano 3 Lutego 2017 Udostępnij Napisano 3 Lutego 2017 Wiedziałam że taka będzie twoja reakcja. Więc gdzie mogę takie nauki pobrać? Jakiś kurs polecacz, stronę internetową? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... kordiankw Napisano 3 Lutego 2017 Udostępnij Napisano 3 Lutego 2017 Ja gdy muszę przejść jakiś dłuższy odcinek w butach narciarskich luzuję zapięcie cholewki. Łapie jedynie za pierwszy ząbek bez dopinania klamry. Nic nie lata, a zapewnia to luz nodze w cholewce buta. Jeśli chodzi o fioletowe paznokcie to przypomina mi się zabawna historia mojego kolegi, który po bieganiu po górkach w Bieszczadach zwrócił się z prośbą o pomoc do towarzyszącego nam ortopedy, gdyż wszystkie paznokcie w palcach u stóp zrobiły mu się fioletowe. Jako poradę usłyszał od lekarza - weź lakier do paznokci i sobie je pomaluj. Do dziś gdy się spotkamy, w formie anegdoty przypominana jest ta historia. Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... mlodzio Napisano 3 Lutego 2017 Udostępnij Napisano 3 Lutego 2017 W tym sezonie na skutek kilku dni dreptania do i ze skibusa mam już piękne fioletowe paznokcie. Cześć Podobno nie ma głupich pytań - czy te paznokcie masz obcięte na krótko (max krótko) ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... zeberkaa Napisano 3 Lutego 2017 Udostępnij Napisano 3 Lutego 2017 Zgadza się. Na bardzo krótko praktycznie do miejsca zespolenia z powierzchnią paluchów. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Mikoski Napisano 3 Lutego 2017 Udostępnij Napisano 3 Lutego 2017 Zgadza się. Na bardzo krótko praktycznie do miejsca zespolenia z powierzchnią paluchów. Cześć Moja żona ma to samo co ty czarne paznokcie po każdej sześciodniuwce. Z jej opisu wynika że na stromych trasach żuca ją na tyły nart automatycznie palce naciskają na górę skorupy buta i tym sposobem pod koniec lata ma nowe paznokcie na dużych palcach stopy. Dodam że żonka uczyła się jazdy na nartach kilka lat temu mając 40 lat, do dzisiaj pracujemy nad techniką ;-) Pozdro Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Poprzednia 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 Dalej Strona 8 z 16 Dołącz do dyskusji Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą. Dodaj odpowiedź do tematu... × Wklejono zawartość z formatowaniem. Usuń formatowanie Dozwolonych jest tylko 75 emoji. × Odnośnik został automatycznie osadzony. Przywróć wyświetlanie jako odnośnik × Przywrócono poprzednią zawartość. Wyczyść edytor × Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL. Wstaw grafikę z URL × Komputer Tablet Smartfon Dodaj odpowiedź Udostępnij More sharing options... Obserwujący 0 Przejdź do listy tematów Cała aktywność Strona główna Ski Forum Sprzęt narciarski Dobór innego sprzętu narciarskiego Wybór i kupno butów narciarskich - porady i uwagi . × Posiadasz konto? Zaloguj się Zarejestruj się Przeglądaj Wróć Forum Galeria Administracja Użytkownicy online Ranking Cała aktywność Wróć Cała aktywność Szukaj × Dodaj nową pozycję...
luśka Napisano 30 Stycznia 2017 Udostępnij Napisano 30 Stycznia 2017 Odwiedziłam 9 sklepów, w tym 3 czasem tutaj polecane, 4 sieciówki. Wiedzą wykazali się sprzedawcy w tych 3 polecanych. Ale nie pomogli, bo nie mieli rozmiaru, modelu, itp. Tylko w jednym z nich były patyczki do mierzenia skorupy za piętą. Nikt mi nie mierzył przestrzeni w skorupie- jak na filmie Heada. Z tych 3: pan znający i poświęcający się najbardziej wysłał mnie do domu z butem za dużym (było blisko do zamknięcia sklepu, a kierownik na mnie już chyba przewracał oczami), w drugim sklepie sprzedawca dał mi tylko 2-3 pary i powiedział, że nic więcej mi nie wymyśli (że robię za duży przeskok o 2,5cm na długości i się dziwię, że mi noga drętwieje), a w trzecim pan mam wrażenie na siłę jednak chciał mi coś wcisnąć, na siłę mi buta całego wygrzewał. Wszyscy oni wiedzieli, że ma być krótki, że wąski, że się rozbije i tak, że ma pięta nie latać. A innym, jak widziałam sprzedawali buty: wygodne. Więc, jak piszecie, liczy się utarg. Bo jakby z każdym musieli spędzić 2 godziny, a klient i tak by nie kupił, to by niewiele zarobili. Cóż się dziwić? Wszędzie tak jest, najpierw jest pasja, a później zastępuje ją przyziemność, w każdej branży Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
luśka Napisano 30 Stycznia 2017 Udostępnij Napisano 30 Stycznia 2017 Jednak jak pokazano mi kilka przykładów to one nie zmieszczą się w moim bucie Zwykle są 2-3 razy wyższe od oryginalnych a szlifowałem poliuretranową wkładkę pod botkiem. Czy po zakupie Sidas znów będę musiał dostosować podkładkę PU i skorupę ? Jeśli wybrane przeze mnie buty są bardzo krótkie i wąskie i moje wrażenie w nich to: ałaaaa, (ponoć takie być powinno), to nie zmieszczę już wkładki Sidas,itp? Czy mam kupić buty 2mm dłuższe i szersze 2-4mm i wtedy ta wkładka i to będzie lepsza opcja? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Mitek Napisano 30 Stycznia 2017 Udostępnij Napisano 30 Stycznia 2017 Cześć Koleżanko. Napisałeś pięć stron temu, że byłaś laikiem totalnym kupując pierwsze buty. Rozbuchałaś temat na pięć stron. Co konkretnego wiesz o dobieraniu butów w tym momencie - jeżeli można to punktach bez zbędnej prozy? Pozdtr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... luśka Napisano 30 Stycznia 2017 Udostępnij Napisano 30 Stycznia 2017 1. Mają być krótkie, stojąc prosto mam się opierać palcami o but, stojąc w pozycji narciarskiej mam tylko lekko dotykać przodu 2.. Mają być wąskie, mam czuć wkoło stopy, że opina je botek, mam nie przesuwać śródstopiem na boki. 3. Ma pięta nie latać, mam nie mieć możliwości stanąć na palcach. 4. Ma nie boleć i nie drętwieć. To tak w skrócie. Chyba limit postów w poszczególnych tematach nie jest ograniczony? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... robertdr Napisano 30 Stycznia 2017 Udostępnij Napisano 30 Stycznia 2017 Jestem na etapie zmiany butów, to i ja opiszę ostatnie obserwacje. Zwiedziłem trzy najlepsze sklepy w 3mieście - nie sieciówki. W dwóch sam sobie mierzyłem stopę, bo "Pan" był zajęty mniej wymagającymi i kupującymi "komplecik" klientami. Na dodatek w jednym przypadku kompletnymi laikami. Wyszli z kapciami, nartami, kijkami, rękawicami i kaskami - pierwsze trzy pozycje 3600 po rabatach (Pan, Pani już miała wybrane, więc nie wiem ile), reszty nie widziałem, ale kaski tam tanie nie były, rękawice mnie poparzyły i nie mierzyłem . I jak ja się miałem przebić z jednymi kapciami, jeszcze marudząc Stu kilowy gostek dostał krótkie i miękkie slalomki "bo łatwiej się skręca na początek" W pierwszym sklepie dostałem jednego botka, w dwóch pozostałych po 2. Więcej w moim rozmiarze o podanych flexach nie mieli. Na początku chcieli mi w jednym przypadku większy, bo podałem konkretny model, a mniejszego nie było. Trochę się kręcę po kraju, wiec może zahaczę o Kraków i Katowice - porównam. pozdrawiam R Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... MarioJ Napisano 30 Stycznia 2017 Udostępnij Napisano 30 Stycznia 2017 Z tych 3: pan znający i poświęcający się najbardziej wysłał mnie do domu z butem za dużym (było blisko do zamknięcia sklepu, a kierownik na mnie już chyba przewracał oczami), w drugim sklepie sprzedawca dał mi tylko 2-3 pary i powiedział, że nic więcej mi nie wymyśli (że robię za duży przeskok o 2,5cm na dlaczego wzięłaś ta buty za duże? nic Ci nie proponował aby te szpary wypełnić? nie było czasu? czy za drogie dalsze zabawy? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... luśka Napisano 30 Stycznia 2017 Udostępnij Napisano 30 Stycznia 2017 dlaczego wzięłaś ta buty za duże? nic Ci nie proponował aby te szpary wypełnić? nie było czasu? czy za drogie dalsze zabawy? Proponował. Ale przecież, gdy się taki botek rozbije to już całkiem by latał na śródstopiu. Chociaż był to też but jeden z najdroższych. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... MarioJ Napisano 30 Stycznia 2017 Udostępnij Napisano 30 Stycznia 2017 Proponował. Ale przecież, gdy się taki botek rozbije to już całkiem by latał na śródstopiu. Chociaż był to też but jeden z najdroższych. ja trochę nie rozumiem co piszesz, i co robisz, jedyne buty jakie Ci pasowały ze względu na cholewke i łydkę, były za duże na stopie, gość Ci proponował wypełnienie szpar, ale tego nie chciałaś, co ma latanie botka do wypełnienia szpar pomiędzy botkiem a skorupą? wzięłaś te buty za duże do domu i zapłaciłaś? możesz je oddać albo dalej poprawiać we Wro? jak dla mnie , to albo dany but tuningujesz do końca zgodnie z radami serwisanta i kupujesz albo go nie bierzesz wogóle i szukasz dalej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... luśka Napisano 30 Stycznia 2017 Udostępnij Napisano 30 Stycznia 2017 ja trochę nie rozumiem co piszesz, i co robisz, jedyne buty jakie Ci pasowały ze względu na cholewke i łydkę, były za duże na stopie, gość Ci proponował wypełnienie szpar, ale tego nie chciałaś, co ma latanie botka do wypełnienia szpar pomiędzy botkiem a skorupą? wzięłaś te buty za duże do domu i zapłaciłaś? możesz je oddać albo dalej poprawiać we Wro? jak dla mnie , to albo dany but tuningujesz do końca zgodnie z radami serwisanta i kupujesz albo go nie bierzesz wogóle i szukasz dalej Oddałam je. To nie były jedyne dobre na łydce. Zazwyczaj, jak na łydce są dobre, to na stopie za szerokie. A jak na stopie przylegały to łydkę ledwo dopinałam albo wcale, albo szybko zaczynała stopa drętwieć. Nie rozumiem, o jakich szparach piszesz. Jeśli mam nogę w bucie, normalnie, we wszystkim i mogę poruszać stopą na boki, to jest to szpara między...? Ostatnia informacja, 5min przed wyjściem z ostatniego sklepu, była taka, że mam płaskostopie i musze mieć wkładki sidas. Wskoczyłam w jedynego buta z tym cudem na chwileczkę tylko i nie wyrobiłam sobie porównania żadnego. Do tamtej chwili nikt nie mówił o płaskiej stopie, nikt mi stopy nie macał na podbiciu i od spodu. Wkładki zalecali tak pro forma, jak każdemu- kupić buty za duże, luźne, wygodne, regulować wkładką i jeszcze wygrzać, następy proszę. Broniłam się przed tym, bo tutaj piszecie, że to ostateczność. Dopiero po wyroku o płaskostopiu wiem, że te bajery to jedyne wyjście dla mnie, a nie tylko nabijanie kasy stadem baranów. p.s. Kupić buta za szerokiego, wyrównać to wkładką, a jak wraz z użytkowaniem się rozbije, to? Grubsza wkładka? Nowy but? Nie wiem właśnie, czy kupić małego i czekać, aż się rozbije, ew. formować, czy kupić za szerokiego i wkładka i to wystarczy. Sądzę, że muszę znów jechać przymierzyć opcję 1szą i drugą i porównać. Nie stać mnie na buta za 1500zl i dać 200zl na wkładki i jechać potem znów 100km na wygrzewanie za 2tyg. co też jest kosztem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Mitek Napisano 31 Stycznia 2017 Udostępnij Napisano 31 Stycznia 2017 1. Mają być krótkie, stojąc prosto mam się opierać palcami o but, stojąc w pozycji narciarskiej mam tylko lekko dotykać przodu 2.. Mają być wąskie, mam czuć wkoło stopy, że opina je botek, mam nie przesuwać śródstopiem na boki. 3. Ma pięta nie latać, mam nie mieć możliwości stanąć na palcach. 4. Ma nie boleć i nie drętwieć. To tak w skrócie. Chyba limit postów w poszczególnych tematach nie jest ograniczony? Cześć Dzięki. Próbuję Ci uświadomić, że od dłuższego czasu marnujesz czas. Wiesz praktycznie wszystko co trzeba tylko nie za bardzo poukładałaś to sobie bo korzystasz ze zbyt wielu rad naraz. Odczuć i tak nikt Ci sieciowo nie przekaże bo nawet w sklepie jest trudno - wiem bo doradzałem przy kupnie butów dziesiątki razy. Gdybyś nie mieszkała tak daleko to chętnie bym pomógł i po jednym dniu sprawa byłaby załatwiona myślę. Pozdrowienia Cześć Sprawa jest dość prosta myślę. Otóż wybór dobrego buta to tylko połowa sukcesu reszta to jego prawidłowe użytkowanie. But narciarski stworzony jest do jazdy a nie do chodzenia czy siedzenia i tak tez należy w nim stać a przede wszystkim jeździć. Nogi zawsze ugięte w kolanach tak jak but trzyma z piszczelem delikatnie opartym na języku. To po pierwsze. Po drugie trzeba umiejętnie zapinać but a więc na początku czy tez do przejścia zapiąć go lekko tak aby stopa z niego nie wypadła. Na pierwsze zjazdy zapinamy but troszkę ciaśniej ale też mniej więcej o jeden ząbek mniej niż w pozycji do jazdy standardowej. Po jednym dwóch a czasami połowie zjazdu - zależy dopinamy but sztywniej w pozycje "do jazdy" w której bez problemu powinniśmy wytrzymać parę godzina na stoku ewentualnie luzując dolne klamry na wyciągu. Dopiero do jazdy ostrej zawodów itd. zapinamy but na sztywno - to jest maksymalne dopięcie buta, które trzyma nogę idealnie a jednocześnie jesteśmy zmuszeni zazwyczaj but rozpiąć po zjeździe bo stopa jest zbyt ściśnięta. Te dwa warunki właściwie pozwalają uniknąć kłopotów z bolącymi nogami: - poprawna postawa narciarska w każdym momencie użytkowania buta - poprawne sterowanie zapinaniem buta Trzecim oczywistym warunkiem do komfortowego użytkowania buta jest aby był on w momencie zakładania suchy i ciepły. To pierwsze realizujemy codziennie! susząc but przy pomocy grzałek, to drugie pamiętając aby nie wozić go przed jazda w schłodzonym bagażniku czy ( ludzka głupota zna i takie przypadki) w trumnie na dachu samochodu. Jeżeli juz zmuszeni jesteśmy do takiego transportu butów to przed założeniem trzeba je ogrzać. Praktycznie po sposobie korzystania z butów można ocenić stopień zaawansowania w większości przypadków. Chodzenie w butach rozpiętych z dyndającym rzepem, zakładanie butów narciarskich na siedząco (niektórych się po prostu nie da tak założyć) to tylko niektóre z częściej popełnianych błędów. Jeżeli juz natomiast musimy but z takich czy innych względów zdjąć to robimy to w cieple dając stopom czas na wypoczęcie butom na ogrzanie się choć taki but zawsze będzie minimalnie wilgotny a przez to chłodniejszy. Na koniec jeszcze jedna uwaga: Narciarstwo to sport przestrzeni realizowany często w warunkach trudnych i nie przez wszystkich lubianych. Stopy w butach narciarskich poddawane są dużym siłom i przeciążeniom tym większym im słabiej na nartach jeździmy. Często jeździmy w temperaturach poniżej -15 czy - 20 stopni i naturalnym jest, że wtedy marzniemy bardziej a co maja powiedzieć nasze ściśnięte stopy. Nie oczekujmy więc niemożliwego bo im dalej brniemy w narciarstwo tym częściej jesteśmy zmuszeni rezygnować z komfortu na korzyść przeżyć. Każdy w miarę doświadczony narciarz zna ból rozmarzającej stopy i ulgę (często nazywaną najpiękniejszą chwilą narciarskiego dnia) gdy można wreszcie zdjąć buty. Podstawową funkcja buta narciarskiego nie jest wygoda ale jak najlepsze połączenie nóg z nartami w celu zapewnienia idealnego przekazywania sił na te ostatnie. Później jest bezpieczeństwo a wygoda dopiero na trzecim miejscu. Serdecznie pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Mitek Napisano 31 Stycznia 2017 Udostępnij Napisano 31 Stycznia 2017 ....błąd Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... MarioJ Napisano 31 Stycznia 2017 Udostępnij Napisano 31 Stycznia 2017 Oddałam je. To nie były jedyne dobre na łydce. Zazwyczaj, jak na łydce są dobre, to na stopie za szerokie. A jak na stopie przylegały to łydkę ledwo dopinałam albo wcale, albo szybko zaczynała stopa drętwieć. Nie rozumiem, o jakich szparach piszesz. Jeśli mam nogę w bucie, normalnie, we wszystkim i mogę poruszać stopą na boki, to jest to szpara między...? Ostatnia informacja, 5min przed wyjściem z ostatniego sklepu, była taka, że mam płaskostopie i musze mieć wkładki sidas. Wskoczyłam w jedynego buta z tym cudem na chwileczkę tylko i nie wyrobiłam sobie porównania żadnego. Do tamtej chwili nikt nie mówił o płaskiej stopie, nikt mi stopy nie macał na podbiciu i od spodu. Wkładki zalecali tak pro forma, jak każdemu- kupić buty za duże, luźne, wygodne, regulować wkładką i jeszcze wygrzać, następy proszę. Broniłam się przed tym, bo tutaj piszecie, że to ostateczność. Dopiero po wyroku o płaskostopiu wiem, że te bajery to jedyne wyjście dla mnie, a nie tylko nabijanie kasy stadem baranów. p.s. Kupić buta za szerokiego, wyrównać to wkładką, a jak wraz z użytkowaniem się rozbije, to? Grubsza wkładka? Nowy but? Nie wiem właśnie, czy kupić małego i czekać, aż się rozbije, ew. formować, czy kupić za szerokiego i wkładka i to wystarczy. Sądzę, że muszę znów jechać przymierzyć opcję 1szą i drugą i porównać. Nie stać mnie na buta za 1500zl i dać 200zl na wkładki i jechać potem znów 100km na wygrzewanie za 2tyg. co też jest kosztem. ok, teraz rozumiem, z tym płaskostopiem wyszła kicha, że Ci tak późno zdiagnozowali, słusznie więc zrobiłaś że nic nie wziełaś, musisz to spokojnie rozważyć: albo idziesz w ideał i kupujesz wkładki sidas, but itd, albo to olewasz i idziesz na kompromis, mi ten sam Pan też stwierdził że mam źle stopę podpartą i przydałaby się wkładka, ale mój but jest tak ciasny że żadna wkładka już się w nim nie zmieści, więc nie mam wkładki sidas, ale moja wada to jest pewnie drobna jeśli po przymierzeniu 3-5 par butów nic Ci nie pasuje, to znaczy że kształt Twojej stopy/nogi nie pasuje do typowych wzorców, i wygrzewanie skorupy moim zdaniem należy traktować jako poważna opcja, wygrzewanie skorupy jest dość nową technologią, stąd sceptycyzm ekspertów którzy jeszcze nigdy z tego nie korzystali, ale to trzeba olać, znam doświadczenia kilku osób z wygrzewania skorupy i same zachwyty, natomiast wygrzewania samego botka to mam taką samą opinię jak pisał harpia moim zdaniem dobrać wkładki, dobrać do tego ciasnego buta i formować skorupę, to jest najlepsza opcja, to wszystko możesz zrobić przy jednej wizycie, tylko to Ci zajmie 1-2h, więc najlepiej się umówić na taką eskapadę, jeśli się na to zdecydujesz to weź ze sobą bardzo cienkie skarpetki oraz normalne skarpety zimowe, dopasowywanie buta po wygrzaniu robi się zwykle w cienkich skarpetach p.s. szpary. chodzi mi o to że jeśli piszesz że but jest za duży, to luki pomiędzy botkiem a skorupą można wypełnić jakimś tam materiałem, stopa w bucie nie powinna mieć luzu z przodu/tyłu i z boku (w najszerszym miejscu oraz na pięcie) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... zeberkaa Napisano 2 Lutego 2017 Udostępnij Napisano 2 Lutego 2017 But narciarski stworzony jest do jazdy a nie do chodzenia czy siedzenia i tak tez należy w nim stać a przede wszystkim jeździć. Nogi zawsze ugięte w kolanach tak jak but trzyma z piszczelem delikatnie opartym na języku. To po pierwsze. .............. Te dwa warunki właściwie pozwalają uniknąć kłopotów z bolącymi nogami: - poprawna postawa narciarska w każdym momencie użytkowania buta .......... I tu jet mina na którą wbiłam się osobiście. Pisałam już o tym ale przypomnę. Wyłącznie do jazdy to mają buty tylko zawodnicy. My przeciętni użytkownicy musimy w nich czasem niezły kawałek podreptać, w knajpce przysiąść, skibusem podjechać etc. Kupowałam buty dobierając je w pozycji narciarskiej i byłoby idealnie gdyby nie to że kiedy zmuszona jestem w nich chodzić, tracę paznokcie na dużych paluchach. Praktycznie co sezon. W tym sezonie na skutek kilku dni dreptania do i ze skibusa mam już piękne fioletowe paznokcie. To samo się zdarzyło kiedy upadłam na skutek wypuszczenia nart przed siebie. Buty już były kilkakrotnie odbarczane w stosownym miejscu i różnica jest taka że palce się zgniatają już praktycznie bezboleśnie. Mówcie co chcecie, następnym razem skrupulatnie sprawdzę czy buty nadają się również do chodzenia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Mitek Napisano 3 Lutego 2017 Udostępnij Napisano 3 Lutego 2017 I tu jet mina na którą wbiłam się osobiście. Pisałam już o tym ale przypomnę. Wyłącznie do jazdy to mają buty tylko zawodnicy. My przeciętni użytkownicy musimy w nich czasem niezły kawałek podreptać, w knajpce przysiąść, skibusem podjechać etc. Kupowałam buty dobierając je w pozycji narciarskiej i byłoby idealnie gdyby nie to że kiedy zmuszona jestem w nich chodzić, tracę paznokcie na dużych paluchach. Praktycznie co sezon. W tym sezonie na skutek kilku dni dreptania do i ze skibusa mam już piękne fioletowe paznokcie. To samo się zdarzyło kiedy upadłam na skutek wypuszczenia nart przed siebie. Buty już były kilkakrotnie odbarczane w stosownym miejscu i różnica jest taka że palce się zgniatają już praktycznie bezboleśnie. Mówcie co chcecie, następnym razem skrupulatnie sprawdzę czy buty nadają się również do chodzenia. Cześć Wystarczy nauczyć się chodzić w butach narciarskich i po problemie. Pozdro Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... zeberkaa Napisano 3 Lutego 2017 Udostępnij Napisano 3 Lutego 2017 Wiedziałam że taka będzie twoja reakcja. Więc gdzie mogę takie nauki pobrać? Jakiś kurs polecacz, stronę internetową? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... kordiankw Napisano 3 Lutego 2017 Udostępnij Napisano 3 Lutego 2017 Ja gdy muszę przejść jakiś dłuższy odcinek w butach narciarskich luzuję zapięcie cholewki. Łapie jedynie za pierwszy ząbek bez dopinania klamry. Nic nie lata, a zapewnia to luz nodze w cholewce buta. Jeśli chodzi o fioletowe paznokcie to przypomina mi się zabawna historia mojego kolegi, który po bieganiu po górkach w Bieszczadach zwrócił się z prośbą o pomoc do towarzyszącego nam ortopedy, gdyż wszystkie paznokcie w palcach u stóp zrobiły mu się fioletowe. Jako poradę usłyszał od lekarza - weź lakier do paznokci i sobie je pomaluj. Do dziś gdy się spotkamy, w formie anegdoty przypominana jest ta historia. Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... mlodzio Napisano 3 Lutego 2017 Udostępnij Napisano 3 Lutego 2017 W tym sezonie na skutek kilku dni dreptania do i ze skibusa mam już piękne fioletowe paznokcie. Cześć Podobno nie ma głupich pytań - czy te paznokcie masz obcięte na krótko (max krótko) ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... zeberkaa Napisano 3 Lutego 2017 Udostępnij Napisano 3 Lutego 2017 Zgadza się. Na bardzo krótko praktycznie do miejsca zespolenia z powierzchnią paluchów. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Mikoski Napisano 3 Lutego 2017 Udostępnij Napisano 3 Lutego 2017 Zgadza się. Na bardzo krótko praktycznie do miejsca zespolenia z powierzchnią paluchów. Cześć Moja żona ma to samo co ty czarne paznokcie po każdej sześciodniuwce. Z jej opisu wynika że na stromych trasach żuca ją na tyły nart automatycznie palce naciskają na górę skorupy buta i tym sposobem pod koniec lata ma nowe paznokcie na dużych palcach stopy. Dodam że żonka uczyła się jazdy na nartach kilka lat temu mając 40 lat, do dzisiaj pracujemy nad techniką ;-) Pozdro Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Poprzednia 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 Dalej Strona 8 z 16 Dołącz do dyskusji Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą. Dodaj odpowiedź do tematu... × Wklejono zawartość z formatowaniem. Usuń formatowanie Dozwolonych jest tylko 75 emoji. × Odnośnik został automatycznie osadzony. Przywróć wyświetlanie jako odnośnik × Przywrócono poprzednią zawartość. Wyczyść edytor × Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL. Wstaw grafikę z URL × Komputer Tablet Smartfon Dodaj odpowiedź Udostępnij More sharing options... Obserwujący 0 Przejdź do listy tematów Cała aktywność Strona główna Ski Forum Sprzęt narciarski Dobór innego sprzętu narciarskiego Wybór i kupno butów narciarskich - porady i uwagi . × Posiadasz konto? Zaloguj się Zarejestruj się Przeglądaj Wróć Forum Galeria Administracja Użytkownicy online Ranking Cała aktywność Wróć Cała aktywność Szukaj × Dodaj nową pozycję...
Mitek Napisano 30 Stycznia 2017 Udostępnij Napisano 30 Stycznia 2017 Cześć Koleżanko. Napisałeś pięć stron temu, że byłaś laikiem totalnym kupując pierwsze buty. Rozbuchałaś temat na pięć stron. Co konkretnego wiesz o dobieraniu butów w tym momencie - jeżeli można to punktach bez zbędnej prozy? Pozdtr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
luśka Napisano 30 Stycznia 2017 Udostępnij Napisano 30 Stycznia 2017 1. Mają być krótkie, stojąc prosto mam się opierać palcami o but, stojąc w pozycji narciarskiej mam tylko lekko dotykać przodu 2.. Mają być wąskie, mam czuć wkoło stopy, że opina je botek, mam nie przesuwać śródstopiem na boki. 3. Ma pięta nie latać, mam nie mieć możliwości stanąć na palcach. 4. Ma nie boleć i nie drętwieć. To tak w skrócie. Chyba limit postów w poszczególnych tematach nie jest ograniczony? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
robertdr Napisano 30 Stycznia 2017 Udostępnij Napisano 30 Stycznia 2017 Jestem na etapie zmiany butów, to i ja opiszę ostatnie obserwacje. Zwiedziłem trzy najlepsze sklepy w 3mieście - nie sieciówki. W dwóch sam sobie mierzyłem stopę, bo "Pan" był zajęty mniej wymagającymi i kupującymi "komplecik" klientami. Na dodatek w jednym przypadku kompletnymi laikami. Wyszli z kapciami, nartami, kijkami, rękawicami i kaskami - pierwsze trzy pozycje 3600 po rabatach (Pan, Pani już miała wybrane, więc nie wiem ile), reszty nie widziałem, ale kaski tam tanie nie były, rękawice mnie poparzyły i nie mierzyłem . I jak ja się miałem przebić z jednymi kapciami, jeszcze marudząc Stu kilowy gostek dostał krótkie i miękkie slalomki "bo łatwiej się skręca na początek" W pierwszym sklepie dostałem jednego botka, w dwóch pozostałych po 2. Więcej w moim rozmiarze o podanych flexach nie mieli. Na początku chcieli mi w jednym przypadku większy, bo podałem konkretny model, a mniejszego nie było. Trochę się kręcę po kraju, wiec może zahaczę o Kraków i Katowice - porównam. pozdrawiam R Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MarioJ Napisano 30 Stycznia 2017 Udostępnij Napisano 30 Stycznia 2017 Z tych 3: pan znający i poświęcający się najbardziej wysłał mnie do domu z butem za dużym (było blisko do zamknięcia sklepu, a kierownik na mnie już chyba przewracał oczami), w drugim sklepie sprzedawca dał mi tylko 2-3 pary i powiedział, że nic więcej mi nie wymyśli (że robię za duży przeskok o 2,5cm na dlaczego wzięłaś ta buty za duże? nic Ci nie proponował aby te szpary wypełnić? nie było czasu? czy za drogie dalsze zabawy? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... luśka Napisano 30 Stycznia 2017 Udostępnij Napisano 30 Stycznia 2017 dlaczego wzięłaś ta buty za duże? nic Ci nie proponował aby te szpary wypełnić? nie było czasu? czy za drogie dalsze zabawy? Proponował. Ale przecież, gdy się taki botek rozbije to już całkiem by latał na śródstopiu. Chociaż był to też but jeden z najdroższych. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... MarioJ Napisano 30 Stycznia 2017 Udostępnij Napisano 30 Stycznia 2017 Proponował. Ale przecież, gdy się taki botek rozbije to już całkiem by latał na śródstopiu. Chociaż był to też but jeden z najdroższych. ja trochę nie rozumiem co piszesz, i co robisz, jedyne buty jakie Ci pasowały ze względu na cholewke i łydkę, były za duże na stopie, gość Ci proponował wypełnienie szpar, ale tego nie chciałaś, co ma latanie botka do wypełnienia szpar pomiędzy botkiem a skorupą? wzięłaś te buty za duże do domu i zapłaciłaś? możesz je oddać albo dalej poprawiać we Wro? jak dla mnie , to albo dany but tuningujesz do końca zgodnie z radami serwisanta i kupujesz albo go nie bierzesz wogóle i szukasz dalej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... luśka Napisano 30 Stycznia 2017 Udostępnij Napisano 30 Stycznia 2017 ja trochę nie rozumiem co piszesz, i co robisz, jedyne buty jakie Ci pasowały ze względu na cholewke i łydkę, były za duże na stopie, gość Ci proponował wypełnienie szpar, ale tego nie chciałaś, co ma latanie botka do wypełnienia szpar pomiędzy botkiem a skorupą? wzięłaś te buty za duże do domu i zapłaciłaś? możesz je oddać albo dalej poprawiać we Wro? jak dla mnie , to albo dany but tuningujesz do końca zgodnie z radami serwisanta i kupujesz albo go nie bierzesz wogóle i szukasz dalej Oddałam je. To nie były jedyne dobre na łydce. Zazwyczaj, jak na łydce są dobre, to na stopie za szerokie. A jak na stopie przylegały to łydkę ledwo dopinałam albo wcale, albo szybko zaczynała stopa drętwieć. Nie rozumiem, o jakich szparach piszesz. Jeśli mam nogę w bucie, normalnie, we wszystkim i mogę poruszać stopą na boki, to jest to szpara między...? Ostatnia informacja, 5min przed wyjściem z ostatniego sklepu, była taka, że mam płaskostopie i musze mieć wkładki sidas. Wskoczyłam w jedynego buta z tym cudem na chwileczkę tylko i nie wyrobiłam sobie porównania żadnego. Do tamtej chwili nikt nie mówił o płaskiej stopie, nikt mi stopy nie macał na podbiciu i od spodu. Wkładki zalecali tak pro forma, jak każdemu- kupić buty za duże, luźne, wygodne, regulować wkładką i jeszcze wygrzać, następy proszę. Broniłam się przed tym, bo tutaj piszecie, że to ostateczność. Dopiero po wyroku o płaskostopiu wiem, że te bajery to jedyne wyjście dla mnie, a nie tylko nabijanie kasy stadem baranów. p.s. Kupić buta za szerokiego, wyrównać to wkładką, a jak wraz z użytkowaniem się rozbije, to? Grubsza wkładka? Nowy but? Nie wiem właśnie, czy kupić małego i czekać, aż się rozbije, ew. formować, czy kupić za szerokiego i wkładka i to wystarczy. Sądzę, że muszę znów jechać przymierzyć opcję 1szą i drugą i porównać. Nie stać mnie na buta za 1500zl i dać 200zl na wkładki i jechać potem znów 100km na wygrzewanie za 2tyg. co też jest kosztem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Mitek Napisano 31 Stycznia 2017 Udostępnij Napisano 31 Stycznia 2017 1. Mają być krótkie, stojąc prosto mam się opierać palcami o but, stojąc w pozycji narciarskiej mam tylko lekko dotykać przodu 2.. Mają być wąskie, mam czuć wkoło stopy, że opina je botek, mam nie przesuwać śródstopiem na boki. 3. Ma pięta nie latać, mam nie mieć możliwości stanąć na palcach. 4. Ma nie boleć i nie drętwieć. To tak w skrócie. Chyba limit postów w poszczególnych tematach nie jest ograniczony? Cześć Dzięki. Próbuję Ci uświadomić, że od dłuższego czasu marnujesz czas. Wiesz praktycznie wszystko co trzeba tylko nie za bardzo poukładałaś to sobie bo korzystasz ze zbyt wielu rad naraz. Odczuć i tak nikt Ci sieciowo nie przekaże bo nawet w sklepie jest trudno - wiem bo doradzałem przy kupnie butów dziesiątki razy. Gdybyś nie mieszkała tak daleko to chętnie bym pomógł i po jednym dniu sprawa byłaby załatwiona myślę. Pozdrowienia Cześć Sprawa jest dość prosta myślę. Otóż wybór dobrego buta to tylko połowa sukcesu reszta to jego prawidłowe użytkowanie. But narciarski stworzony jest do jazdy a nie do chodzenia czy siedzenia i tak tez należy w nim stać a przede wszystkim jeździć. Nogi zawsze ugięte w kolanach tak jak but trzyma z piszczelem delikatnie opartym na języku. To po pierwsze. Po drugie trzeba umiejętnie zapinać but a więc na początku czy tez do przejścia zapiąć go lekko tak aby stopa z niego nie wypadła. Na pierwsze zjazdy zapinamy but troszkę ciaśniej ale też mniej więcej o jeden ząbek mniej niż w pozycji do jazdy standardowej. Po jednym dwóch a czasami połowie zjazdu - zależy dopinamy but sztywniej w pozycje "do jazdy" w której bez problemu powinniśmy wytrzymać parę godzina na stoku ewentualnie luzując dolne klamry na wyciągu. Dopiero do jazdy ostrej zawodów itd. zapinamy but na sztywno - to jest maksymalne dopięcie buta, które trzyma nogę idealnie a jednocześnie jesteśmy zmuszeni zazwyczaj but rozpiąć po zjeździe bo stopa jest zbyt ściśnięta. Te dwa warunki właściwie pozwalają uniknąć kłopotów z bolącymi nogami: - poprawna postawa narciarska w każdym momencie użytkowania buta - poprawne sterowanie zapinaniem buta Trzecim oczywistym warunkiem do komfortowego użytkowania buta jest aby był on w momencie zakładania suchy i ciepły. To pierwsze realizujemy codziennie! susząc but przy pomocy grzałek, to drugie pamiętając aby nie wozić go przed jazda w schłodzonym bagażniku czy ( ludzka głupota zna i takie przypadki) w trumnie na dachu samochodu. Jeżeli juz zmuszeni jesteśmy do takiego transportu butów to przed założeniem trzeba je ogrzać. Praktycznie po sposobie korzystania z butów można ocenić stopień zaawansowania w większości przypadków. Chodzenie w butach rozpiętych z dyndającym rzepem, zakładanie butów narciarskich na siedząco (niektórych się po prostu nie da tak założyć) to tylko niektóre z częściej popełnianych błędów. Jeżeli juz natomiast musimy but z takich czy innych względów zdjąć to robimy to w cieple dając stopom czas na wypoczęcie butom na ogrzanie się choć taki but zawsze będzie minimalnie wilgotny a przez to chłodniejszy. Na koniec jeszcze jedna uwaga: Narciarstwo to sport przestrzeni realizowany często w warunkach trudnych i nie przez wszystkich lubianych. Stopy w butach narciarskich poddawane są dużym siłom i przeciążeniom tym większym im słabiej na nartach jeździmy. Często jeździmy w temperaturach poniżej -15 czy - 20 stopni i naturalnym jest, że wtedy marzniemy bardziej a co maja powiedzieć nasze ściśnięte stopy. Nie oczekujmy więc niemożliwego bo im dalej brniemy w narciarstwo tym częściej jesteśmy zmuszeni rezygnować z komfortu na korzyść przeżyć. Każdy w miarę doświadczony narciarz zna ból rozmarzającej stopy i ulgę (często nazywaną najpiękniejszą chwilą narciarskiego dnia) gdy można wreszcie zdjąć buty. Podstawową funkcja buta narciarskiego nie jest wygoda ale jak najlepsze połączenie nóg z nartami w celu zapewnienia idealnego przekazywania sił na te ostatnie. Później jest bezpieczeństwo a wygoda dopiero na trzecim miejscu. Serdecznie pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Mitek Napisano 31 Stycznia 2017 Udostępnij Napisano 31 Stycznia 2017 ....błąd Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... MarioJ Napisano 31 Stycznia 2017 Udostępnij Napisano 31 Stycznia 2017 Oddałam je. To nie były jedyne dobre na łydce. Zazwyczaj, jak na łydce są dobre, to na stopie za szerokie. A jak na stopie przylegały to łydkę ledwo dopinałam albo wcale, albo szybko zaczynała stopa drętwieć. Nie rozumiem, o jakich szparach piszesz. Jeśli mam nogę w bucie, normalnie, we wszystkim i mogę poruszać stopą na boki, to jest to szpara między...? Ostatnia informacja, 5min przed wyjściem z ostatniego sklepu, była taka, że mam płaskostopie i musze mieć wkładki sidas. Wskoczyłam w jedynego buta z tym cudem na chwileczkę tylko i nie wyrobiłam sobie porównania żadnego. Do tamtej chwili nikt nie mówił o płaskiej stopie, nikt mi stopy nie macał na podbiciu i od spodu. Wkładki zalecali tak pro forma, jak każdemu- kupić buty za duże, luźne, wygodne, regulować wkładką i jeszcze wygrzać, następy proszę. Broniłam się przed tym, bo tutaj piszecie, że to ostateczność. Dopiero po wyroku o płaskostopiu wiem, że te bajery to jedyne wyjście dla mnie, a nie tylko nabijanie kasy stadem baranów. p.s. Kupić buta za szerokiego, wyrównać to wkładką, a jak wraz z użytkowaniem się rozbije, to? Grubsza wkładka? Nowy but? Nie wiem właśnie, czy kupić małego i czekać, aż się rozbije, ew. formować, czy kupić za szerokiego i wkładka i to wystarczy. Sądzę, że muszę znów jechać przymierzyć opcję 1szą i drugą i porównać. Nie stać mnie na buta za 1500zl i dać 200zl na wkładki i jechać potem znów 100km na wygrzewanie za 2tyg. co też jest kosztem. ok, teraz rozumiem, z tym płaskostopiem wyszła kicha, że Ci tak późno zdiagnozowali, słusznie więc zrobiłaś że nic nie wziełaś, musisz to spokojnie rozważyć: albo idziesz w ideał i kupujesz wkładki sidas, but itd, albo to olewasz i idziesz na kompromis, mi ten sam Pan też stwierdził że mam źle stopę podpartą i przydałaby się wkładka, ale mój but jest tak ciasny że żadna wkładka już się w nim nie zmieści, więc nie mam wkładki sidas, ale moja wada to jest pewnie drobna jeśli po przymierzeniu 3-5 par butów nic Ci nie pasuje, to znaczy że kształt Twojej stopy/nogi nie pasuje do typowych wzorców, i wygrzewanie skorupy moim zdaniem należy traktować jako poważna opcja, wygrzewanie skorupy jest dość nową technologią, stąd sceptycyzm ekspertów którzy jeszcze nigdy z tego nie korzystali, ale to trzeba olać, znam doświadczenia kilku osób z wygrzewania skorupy i same zachwyty, natomiast wygrzewania samego botka to mam taką samą opinię jak pisał harpia moim zdaniem dobrać wkładki, dobrać do tego ciasnego buta i formować skorupę, to jest najlepsza opcja, to wszystko możesz zrobić przy jednej wizycie, tylko to Ci zajmie 1-2h, więc najlepiej się umówić na taką eskapadę, jeśli się na to zdecydujesz to weź ze sobą bardzo cienkie skarpetki oraz normalne skarpety zimowe, dopasowywanie buta po wygrzaniu robi się zwykle w cienkich skarpetach p.s. szpary. chodzi mi o to że jeśli piszesz że but jest za duży, to luki pomiędzy botkiem a skorupą można wypełnić jakimś tam materiałem, stopa w bucie nie powinna mieć luzu z przodu/tyłu i z boku (w najszerszym miejscu oraz na pięcie) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... zeberkaa Napisano 2 Lutego 2017 Udostępnij Napisano 2 Lutego 2017 But narciarski stworzony jest do jazdy a nie do chodzenia czy siedzenia i tak tez należy w nim stać a przede wszystkim jeździć. Nogi zawsze ugięte w kolanach tak jak but trzyma z piszczelem delikatnie opartym na języku. To po pierwsze. .............. Te dwa warunki właściwie pozwalają uniknąć kłopotów z bolącymi nogami: - poprawna postawa narciarska w każdym momencie użytkowania buta .......... I tu jet mina na którą wbiłam się osobiście. Pisałam już o tym ale przypomnę. Wyłącznie do jazdy to mają buty tylko zawodnicy. My przeciętni użytkownicy musimy w nich czasem niezły kawałek podreptać, w knajpce przysiąść, skibusem podjechać etc. Kupowałam buty dobierając je w pozycji narciarskiej i byłoby idealnie gdyby nie to że kiedy zmuszona jestem w nich chodzić, tracę paznokcie na dużych paluchach. Praktycznie co sezon. W tym sezonie na skutek kilku dni dreptania do i ze skibusa mam już piękne fioletowe paznokcie. To samo się zdarzyło kiedy upadłam na skutek wypuszczenia nart przed siebie. Buty już były kilkakrotnie odbarczane w stosownym miejscu i różnica jest taka że palce się zgniatają już praktycznie bezboleśnie. Mówcie co chcecie, następnym razem skrupulatnie sprawdzę czy buty nadają się również do chodzenia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Mitek Napisano 3 Lutego 2017 Udostępnij Napisano 3 Lutego 2017 I tu jet mina na którą wbiłam się osobiście. Pisałam już o tym ale przypomnę. Wyłącznie do jazdy to mają buty tylko zawodnicy. My przeciętni użytkownicy musimy w nich czasem niezły kawałek podreptać, w knajpce przysiąść, skibusem podjechać etc. Kupowałam buty dobierając je w pozycji narciarskiej i byłoby idealnie gdyby nie to że kiedy zmuszona jestem w nich chodzić, tracę paznokcie na dużych paluchach. Praktycznie co sezon. W tym sezonie na skutek kilku dni dreptania do i ze skibusa mam już piękne fioletowe paznokcie. To samo się zdarzyło kiedy upadłam na skutek wypuszczenia nart przed siebie. Buty już były kilkakrotnie odbarczane w stosownym miejscu i różnica jest taka że palce się zgniatają już praktycznie bezboleśnie. Mówcie co chcecie, następnym razem skrupulatnie sprawdzę czy buty nadają się również do chodzenia. Cześć Wystarczy nauczyć się chodzić w butach narciarskich i po problemie. Pozdro Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... zeberkaa Napisano 3 Lutego 2017 Udostępnij Napisano 3 Lutego 2017 Wiedziałam że taka będzie twoja reakcja. Więc gdzie mogę takie nauki pobrać? Jakiś kurs polecacz, stronę internetową? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... kordiankw Napisano 3 Lutego 2017 Udostępnij Napisano 3 Lutego 2017 Ja gdy muszę przejść jakiś dłuższy odcinek w butach narciarskich luzuję zapięcie cholewki. Łapie jedynie za pierwszy ząbek bez dopinania klamry. Nic nie lata, a zapewnia to luz nodze w cholewce buta. Jeśli chodzi o fioletowe paznokcie to przypomina mi się zabawna historia mojego kolegi, który po bieganiu po górkach w Bieszczadach zwrócił się z prośbą o pomoc do towarzyszącego nam ortopedy, gdyż wszystkie paznokcie w palcach u stóp zrobiły mu się fioletowe. Jako poradę usłyszał od lekarza - weź lakier do paznokci i sobie je pomaluj. Do dziś gdy się spotkamy, w formie anegdoty przypominana jest ta historia. Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... mlodzio Napisano 3 Lutego 2017 Udostępnij Napisano 3 Lutego 2017 W tym sezonie na skutek kilku dni dreptania do i ze skibusa mam już piękne fioletowe paznokcie. Cześć Podobno nie ma głupich pytań - czy te paznokcie masz obcięte na krótko (max krótko) ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... zeberkaa Napisano 3 Lutego 2017 Udostępnij Napisano 3 Lutego 2017 Zgadza się. Na bardzo krótko praktycznie do miejsca zespolenia z powierzchnią paluchów. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Mikoski Napisano 3 Lutego 2017 Udostępnij Napisano 3 Lutego 2017 Zgadza się. Na bardzo krótko praktycznie do miejsca zespolenia z powierzchnią paluchów. Cześć Moja żona ma to samo co ty czarne paznokcie po każdej sześciodniuwce. Z jej opisu wynika że na stromych trasach żuca ją na tyły nart automatycznie palce naciskają na górę skorupy buta i tym sposobem pod koniec lata ma nowe paznokcie na dużych palcach stopy. Dodam że żonka uczyła się jazdy na nartach kilka lat temu mając 40 lat, do dzisiaj pracujemy nad techniką ;-) Pozdro Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Poprzednia 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 Dalej Strona 8 z 16 Dołącz do dyskusji Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą. Dodaj odpowiedź do tematu... × Wklejono zawartość z formatowaniem. Usuń formatowanie Dozwolonych jest tylko 75 emoji. × Odnośnik został automatycznie osadzony. Przywróć wyświetlanie jako odnośnik × Przywrócono poprzednią zawartość. Wyczyść edytor × Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL. Wstaw grafikę z URL × Komputer Tablet Smartfon Dodaj odpowiedź Udostępnij More sharing options... Obserwujący 0 Przejdź do listy tematów Cała aktywność Strona główna Ski Forum Sprzęt narciarski Dobór innego sprzętu narciarskiego Wybór i kupno butów narciarskich - porady i uwagi . × Posiadasz konto? Zaloguj się Zarejestruj się Przeglądaj Wróć Forum Galeria Administracja Użytkownicy online Ranking Cała aktywność Wróć Cała aktywność Szukaj × Dodaj nową pozycję...
luśka Napisano 30 Stycznia 2017 Udostępnij Napisano 30 Stycznia 2017 dlaczego wzięłaś ta buty za duże? nic Ci nie proponował aby te szpary wypełnić? nie było czasu? czy za drogie dalsze zabawy? Proponował. Ale przecież, gdy się taki botek rozbije to już całkiem by latał na śródstopiu. Chociaż był to też but jeden z najdroższych. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... MarioJ Napisano 30 Stycznia 2017 Udostępnij Napisano 30 Stycznia 2017 Proponował. Ale przecież, gdy się taki botek rozbije to już całkiem by latał na śródstopiu. Chociaż był to też but jeden z najdroższych. ja trochę nie rozumiem co piszesz, i co robisz, jedyne buty jakie Ci pasowały ze względu na cholewke i łydkę, były za duże na stopie, gość Ci proponował wypełnienie szpar, ale tego nie chciałaś, co ma latanie botka do wypełnienia szpar pomiędzy botkiem a skorupą? wzięłaś te buty za duże do domu i zapłaciłaś? możesz je oddać albo dalej poprawiać we Wro? jak dla mnie , to albo dany but tuningujesz do końca zgodnie z radami serwisanta i kupujesz albo go nie bierzesz wogóle i szukasz dalej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... luśka Napisano 30 Stycznia 2017 Udostępnij Napisano 30 Stycznia 2017 ja trochę nie rozumiem co piszesz, i co robisz, jedyne buty jakie Ci pasowały ze względu na cholewke i łydkę, były za duże na stopie, gość Ci proponował wypełnienie szpar, ale tego nie chciałaś, co ma latanie botka do wypełnienia szpar pomiędzy botkiem a skorupą? wzięłaś te buty za duże do domu i zapłaciłaś? możesz je oddać albo dalej poprawiać we Wro? jak dla mnie , to albo dany but tuningujesz do końca zgodnie z radami serwisanta i kupujesz albo go nie bierzesz wogóle i szukasz dalej Oddałam je. To nie były jedyne dobre na łydce. Zazwyczaj, jak na łydce są dobre, to na stopie za szerokie. A jak na stopie przylegały to łydkę ledwo dopinałam albo wcale, albo szybko zaczynała stopa drętwieć. Nie rozumiem, o jakich szparach piszesz. Jeśli mam nogę w bucie, normalnie, we wszystkim i mogę poruszać stopą na boki, to jest to szpara między...? Ostatnia informacja, 5min przed wyjściem z ostatniego sklepu, była taka, że mam płaskostopie i musze mieć wkładki sidas. Wskoczyłam w jedynego buta z tym cudem na chwileczkę tylko i nie wyrobiłam sobie porównania żadnego. Do tamtej chwili nikt nie mówił o płaskiej stopie, nikt mi stopy nie macał na podbiciu i od spodu. Wkładki zalecali tak pro forma, jak każdemu- kupić buty za duże, luźne, wygodne, regulować wkładką i jeszcze wygrzać, następy proszę. Broniłam się przed tym, bo tutaj piszecie, że to ostateczność. Dopiero po wyroku o płaskostopiu wiem, że te bajery to jedyne wyjście dla mnie, a nie tylko nabijanie kasy stadem baranów. p.s. Kupić buta za szerokiego, wyrównać to wkładką, a jak wraz z użytkowaniem się rozbije, to? Grubsza wkładka? Nowy but? Nie wiem właśnie, czy kupić małego i czekać, aż się rozbije, ew. formować, czy kupić za szerokiego i wkładka i to wystarczy. Sądzę, że muszę znów jechać przymierzyć opcję 1szą i drugą i porównać. Nie stać mnie na buta za 1500zl i dać 200zl na wkładki i jechać potem znów 100km na wygrzewanie za 2tyg. co też jest kosztem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Mitek Napisano 31 Stycznia 2017 Udostępnij Napisano 31 Stycznia 2017 1. Mają być krótkie, stojąc prosto mam się opierać palcami o but, stojąc w pozycji narciarskiej mam tylko lekko dotykać przodu 2.. Mają być wąskie, mam czuć wkoło stopy, że opina je botek, mam nie przesuwać śródstopiem na boki. 3. Ma pięta nie latać, mam nie mieć możliwości stanąć na palcach. 4. Ma nie boleć i nie drętwieć. To tak w skrócie. Chyba limit postów w poszczególnych tematach nie jest ograniczony? Cześć Dzięki. Próbuję Ci uświadomić, że od dłuższego czasu marnujesz czas. Wiesz praktycznie wszystko co trzeba tylko nie za bardzo poukładałaś to sobie bo korzystasz ze zbyt wielu rad naraz. Odczuć i tak nikt Ci sieciowo nie przekaże bo nawet w sklepie jest trudno - wiem bo doradzałem przy kupnie butów dziesiątki razy. Gdybyś nie mieszkała tak daleko to chętnie bym pomógł i po jednym dniu sprawa byłaby załatwiona myślę. Pozdrowienia Cześć Sprawa jest dość prosta myślę. Otóż wybór dobrego buta to tylko połowa sukcesu reszta to jego prawidłowe użytkowanie. But narciarski stworzony jest do jazdy a nie do chodzenia czy siedzenia i tak tez należy w nim stać a przede wszystkim jeździć. Nogi zawsze ugięte w kolanach tak jak but trzyma z piszczelem delikatnie opartym na języku. To po pierwsze. Po drugie trzeba umiejętnie zapinać but a więc na początku czy tez do przejścia zapiąć go lekko tak aby stopa z niego nie wypadła. Na pierwsze zjazdy zapinamy but troszkę ciaśniej ale też mniej więcej o jeden ząbek mniej niż w pozycji do jazdy standardowej. Po jednym dwóch a czasami połowie zjazdu - zależy dopinamy but sztywniej w pozycje "do jazdy" w której bez problemu powinniśmy wytrzymać parę godzina na stoku ewentualnie luzując dolne klamry na wyciągu. Dopiero do jazdy ostrej zawodów itd. zapinamy but na sztywno - to jest maksymalne dopięcie buta, które trzyma nogę idealnie a jednocześnie jesteśmy zmuszeni zazwyczaj but rozpiąć po zjeździe bo stopa jest zbyt ściśnięta. Te dwa warunki właściwie pozwalają uniknąć kłopotów z bolącymi nogami: - poprawna postawa narciarska w każdym momencie użytkowania buta - poprawne sterowanie zapinaniem buta Trzecim oczywistym warunkiem do komfortowego użytkowania buta jest aby był on w momencie zakładania suchy i ciepły. To pierwsze realizujemy codziennie! susząc but przy pomocy grzałek, to drugie pamiętając aby nie wozić go przed jazda w schłodzonym bagażniku czy ( ludzka głupota zna i takie przypadki) w trumnie na dachu samochodu. Jeżeli juz zmuszeni jesteśmy do takiego transportu butów to przed założeniem trzeba je ogrzać. Praktycznie po sposobie korzystania z butów można ocenić stopień zaawansowania w większości przypadków. Chodzenie w butach rozpiętych z dyndającym rzepem, zakładanie butów narciarskich na siedząco (niektórych się po prostu nie da tak założyć) to tylko niektóre z częściej popełnianych błędów. Jeżeli juz natomiast musimy but z takich czy innych względów zdjąć to robimy to w cieple dając stopom czas na wypoczęcie butom na ogrzanie się choć taki but zawsze będzie minimalnie wilgotny a przez to chłodniejszy. Na koniec jeszcze jedna uwaga: Narciarstwo to sport przestrzeni realizowany często w warunkach trudnych i nie przez wszystkich lubianych. Stopy w butach narciarskich poddawane są dużym siłom i przeciążeniom tym większym im słabiej na nartach jeździmy. Często jeździmy w temperaturach poniżej -15 czy - 20 stopni i naturalnym jest, że wtedy marzniemy bardziej a co maja powiedzieć nasze ściśnięte stopy. Nie oczekujmy więc niemożliwego bo im dalej brniemy w narciarstwo tym częściej jesteśmy zmuszeni rezygnować z komfortu na korzyść przeżyć. Każdy w miarę doświadczony narciarz zna ból rozmarzającej stopy i ulgę (często nazywaną najpiękniejszą chwilą narciarskiego dnia) gdy można wreszcie zdjąć buty. Podstawową funkcja buta narciarskiego nie jest wygoda ale jak najlepsze połączenie nóg z nartami w celu zapewnienia idealnego przekazywania sił na te ostatnie. Później jest bezpieczeństwo a wygoda dopiero na trzecim miejscu. Serdecznie pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Mitek Napisano 31 Stycznia 2017 Udostępnij Napisano 31 Stycznia 2017 ....błąd Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... MarioJ Napisano 31 Stycznia 2017 Udostępnij Napisano 31 Stycznia 2017 Oddałam je. To nie były jedyne dobre na łydce. Zazwyczaj, jak na łydce są dobre, to na stopie za szerokie. A jak na stopie przylegały to łydkę ledwo dopinałam albo wcale, albo szybko zaczynała stopa drętwieć. Nie rozumiem, o jakich szparach piszesz. Jeśli mam nogę w bucie, normalnie, we wszystkim i mogę poruszać stopą na boki, to jest to szpara między...? Ostatnia informacja, 5min przed wyjściem z ostatniego sklepu, była taka, że mam płaskostopie i musze mieć wkładki sidas. Wskoczyłam w jedynego buta z tym cudem na chwileczkę tylko i nie wyrobiłam sobie porównania żadnego. Do tamtej chwili nikt nie mówił o płaskiej stopie, nikt mi stopy nie macał na podbiciu i od spodu. Wkładki zalecali tak pro forma, jak każdemu- kupić buty za duże, luźne, wygodne, regulować wkładką i jeszcze wygrzać, następy proszę. Broniłam się przed tym, bo tutaj piszecie, że to ostateczność. Dopiero po wyroku o płaskostopiu wiem, że te bajery to jedyne wyjście dla mnie, a nie tylko nabijanie kasy stadem baranów. p.s. Kupić buta za szerokiego, wyrównać to wkładką, a jak wraz z użytkowaniem się rozbije, to? Grubsza wkładka? Nowy but? Nie wiem właśnie, czy kupić małego i czekać, aż się rozbije, ew. formować, czy kupić za szerokiego i wkładka i to wystarczy. Sądzę, że muszę znów jechać przymierzyć opcję 1szą i drugą i porównać. Nie stać mnie na buta za 1500zl i dać 200zl na wkładki i jechać potem znów 100km na wygrzewanie za 2tyg. co też jest kosztem. ok, teraz rozumiem, z tym płaskostopiem wyszła kicha, że Ci tak późno zdiagnozowali, słusznie więc zrobiłaś że nic nie wziełaś, musisz to spokojnie rozważyć: albo idziesz w ideał i kupujesz wkładki sidas, but itd, albo to olewasz i idziesz na kompromis, mi ten sam Pan też stwierdził że mam źle stopę podpartą i przydałaby się wkładka, ale mój but jest tak ciasny że żadna wkładka już się w nim nie zmieści, więc nie mam wkładki sidas, ale moja wada to jest pewnie drobna jeśli po przymierzeniu 3-5 par butów nic Ci nie pasuje, to znaczy że kształt Twojej stopy/nogi nie pasuje do typowych wzorców, i wygrzewanie skorupy moim zdaniem należy traktować jako poważna opcja, wygrzewanie skorupy jest dość nową technologią, stąd sceptycyzm ekspertów którzy jeszcze nigdy z tego nie korzystali, ale to trzeba olać, znam doświadczenia kilku osób z wygrzewania skorupy i same zachwyty, natomiast wygrzewania samego botka to mam taką samą opinię jak pisał harpia moim zdaniem dobrać wkładki, dobrać do tego ciasnego buta i formować skorupę, to jest najlepsza opcja, to wszystko możesz zrobić przy jednej wizycie, tylko to Ci zajmie 1-2h, więc najlepiej się umówić na taką eskapadę, jeśli się na to zdecydujesz to weź ze sobą bardzo cienkie skarpetki oraz normalne skarpety zimowe, dopasowywanie buta po wygrzaniu robi się zwykle w cienkich skarpetach p.s. szpary. chodzi mi o to że jeśli piszesz że but jest za duży, to luki pomiędzy botkiem a skorupą można wypełnić jakimś tam materiałem, stopa w bucie nie powinna mieć luzu z przodu/tyłu i z boku (w najszerszym miejscu oraz na pięcie) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... zeberkaa Napisano 2 Lutego 2017 Udostępnij Napisano 2 Lutego 2017 But narciarski stworzony jest do jazdy a nie do chodzenia czy siedzenia i tak tez należy w nim stać a przede wszystkim jeździć. Nogi zawsze ugięte w kolanach tak jak but trzyma z piszczelem delikatnie opartym na języku. To po pierwsze. .............. Te dwa warunki właściwie pozwalają uniknąć kłopotów z bolącymi nogami: - poprawna postawa narciarska w każdym momencie użytkowania buta .......... I tu jet mina na którą wbiłam się osobiście. Pisałam już o tym ale przypomnę. Wyłącznie do jazdy to mają buty tylko zawodnicy. My przeciętni użytkownicy musimy w nich czasem niezły kawałek podreptać, w knajpce przysiąść, skibusem podjechać etc. Kupowałam buty dobierając je w pozycji narciarskiej i byłoby idealnie gdyby nie to że kiedy zmuszona jestem w nich chodzić, tracę paznokcie na dużych paluchach. Praktycznie co sezon. W tym sezonie na skutek kilku dni dreptania do i ze skibusa mam już piękne fioletowe paznokcie. To samo się zdarzyło kiedy upadłam na skutek wypuszczenia nart przed siebie. Buty już były kilkakrotnie odbarczane w stosownym miejscu i różnica jest taka że palce się zgniatają już praktycznie bezboleśnie. Mówcie co chcecie, następnym razem skrupulatnie sprawdzę czy buty nadają się również do chodzenia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Mitek Napisano 3 Lutego 2017 Udostępnij Napisano 3 Lutego 2017 I tu jet mina na którą wbiłam się osobiście. Pisałam już o tym ale przypomnę. Wyłącznie do jazdy to mają buty tylko zawodnicy. My przeciętni użytkownicy musimy w nich czasem niezły kawałek podreptać, w knajpce przysiąść, skibusem podjechać etc. Kupowałam buty dobierając je w pozycji narciarskiej i byłoby idealnie gdyby nie to że kiedy zmuszona jestem w nich chodzić, tracę paznokcie na dużych paluchach. Praktycznie co sezon. W tym sezonie na skutek kilku dni dreptania do i ze skibusa mam już piękne fioletowe paznokcie. To samo się zdarzyło kiedy upadłam na skutek wypuszczenia nart przed siebie. Buty już były kilkakrotnie odbarczane w stosownym miejscu i różnica jest taka że palce się zgniatają już praktycznie bezboleśnie. Mówcie co chcecie, następnym razem skrupulatnie sprawdzę czy buty nadają się również do chodzenia. Cześć Wystarczy nauczyć się chodzić w butach narciarskich i po problemie. Pozdro Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... zeberkaa Napisano 3 Lutego 2017 Udostępnij Napisano 3 Lutego 2017 Wiedziałam że taka będzie twoja reakcja. Więc gdzie mogę takie nauki pobrać? Jakiś kurs polecacz, stronę internetową? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... kordiankw Napisano 3 Lutego 2017 Udostępnij Napisano 3 Lutego 2017 Ja gdy muszę przejść jakiś dłuższy odcinek w butach narciarskich luzuję zapięcie cholewki. Łapie jedynie za pierwszy ząbek bez dopinania klamry. Nic nie lata, a zapewnia to luz nodze w cholewce buta. Jeśli chodzi o fioletowe paznokcie to przypomina mi się zabawna historia mojego kolegi, który po bieganiu po górkach w Bieszczadach zwrócił się z prośbą o pomoc do towarzyszącego nam ortopedy, gdyż wszystkie paznokcie w palcach u stóp zrobiły mu się fioletowe. Jako poradę usłyszał od lekarza - weź lakier do paznokci i sobie je pomaluj. Do dziś gdy się spotkamy, w formie anegdoty przypominana jest ta historia. Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... mlodzio Napisano 3 Lutego 2017 Udostępnij Napisano 3 Lutego 2017 W tym sezonie na skutek kilku dni dreptania do i ze skibusa mam już piękne fioletowe paznokcie. Cześć Podobno nie ma głupich pytań - czy te paznokcie masz obcięte na krótko (max krótko) ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... zeberkaa Napisano 3 Lutego 2017 Udostępnij Napisano 3 Lutego 2017 Zgadza się. Na bardzo krótko praktycznie do miejsca zespolenia z powierzchnią paluchów. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Mikoski Napisano 3 Lutego 2017 Udostępnij Napisano 3 Lutego 2017 Zgadza się. Na bardzo krótko praktycznie do miejsca zespolenia z powierzchnią paluchów. Cześć Moja żona ma to samo co ty czarne paznokcie po każdej sześciodniuwce. Z jej opisu wynika że na stromych trasach żuca ją na tyły nart automatycznie palce naciskają na górę skorupy buta i tym sposobem pod koniec lata ma nowe paznokcie na dużych palcach stopy. Dodam że żonka uczyła się jazdy na nartach kilka lat temu mając 40 lat, do dzisiaj pracujemy nad techniką ;-) Pozdro Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Poprzednia 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 Dalej Strona 8 z 16 Dołącz do dyskusji Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą. Dodaj odpowiedź do tematu... × Wklejono zawartość z formatowaniem. Usuń formatowanie Dozwolonych jest tylko 75 emoji. × Odnośnik został automatycznie osadzony. Przywróć wyświetlanie jako odnośnik × Przywrócono poprzednią zawartość. Wyczyść edytor × Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL. Wstaw grafikę z URL × Komputer Tablet Smartfon Dodaj odpowiedź Udostępnij More sharing options... Obserwujący 0 Przejdź do listy tematów Cała aktywność Strona główna Ski Forum Sprzęt narciarski Dobór innego sprzętu narciarskiego Wybór i kupno butów narciarskich - porady i uwagi . × Posiadasz konto? Zaloguj się Zarejestruj się Przeglądaj Wróć Forum Galeria Administracja Użytkownicy online Ranking Cała aktywność Wróć Cała aktywność Szukaj × Dodaj nową pozycję...
MarioJ Napisano 30 Stycznia 2017 Udostępnij Napisano 30 Stycznia 2017 Proponował. Ale przecież, gdy się taki botek rozbije to już całkiem by latał na śródstopiu. Chociaż był to też but jeden z najdroższych. ja trochę nie rozumiem co piszesz, i co robisz, jedyne buty jakie Ci pasowały ze względu na cholewke i łydkę, były za duże na stopie, gość Ci proponował wypełnienie szpar, ale tego nie chciałaś, co ma latanie botka do wypełnienia szpar pomiędzy botkiem a skorupą? wzięłaś te buty za duże do domu i zapłaciłaś? możesz je oddać albo dalej poprawiać we Wro? jak dla mnie , to albo dany but tuningujesz do końca zgodnie z radami serwisanta i kupujesz albo go nie bierzesz wogóle i szukasz dalej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... luśka Napisano 30 Stycznia 2017 Udostępnij Napisano 30 Stycznia 2017 ja trochę nie rozumiem co piszesz, i co robisz, jedyne buty jakie Ci pasowały ze względu na cholewke i łydkę, były za duże na stopie, gość Ci proponował wypełnienie szpar, ale tego nie chciałaś, co ma latanie botka do wypełnienia szpar pomiędzy botkiem a skorupą? wzięłaś te buty za duże do domu i zapłaciłaś? możesz je oddać albo dalej poprawiać we Wro? jak dla mnie , to albo dany but tuningujesz do końca zgodnie z radami serwisanta i kupujesz albo go nie bierzesz wogóle i szukasz dalej Oddałam je. To nie były jedyne dobre na łydce. Zazwyczaj, jak na łydce są dobre, to na stopie za szerokie. A jak na stopie przylegały to łydkę ledwo dopinałam albo wcale, albo szybko zaczynała stopa drętwieć. Nie rozumiem, o jakich szparach piszesz. Jeśli mam nogę w bucie, normalnie, we wszystkim i mogę poruszać stopą na boki, to jest to szpara między...? Ostatnia informacja, 5min przed wyjściem z ostatniego sklepu, była taka, że mam płaskostopie i musze mieć wkładki sidas. Wskoczyłam w jedynego buta z tym cudem na chwileczkę tylko i nie wyrobiłam sobie porównania żadnego. Do tamtej chwili nikt nie mówił o płaskiej stopie, nikt mi stopy nie macał na podbiciu i od spodu. Wkładki zalecali tak pro forma, jak każdemu- kupić buty za duże, luźne, wygodne, regulować wkładką i jeszcze wygrzać, następy proszę. Broniłam się przed tym, bo tutaj piszecie, że to ostateczność. Dopiero po wyroku o płaskostopiu wiem, że te bajery to jedyne wyjście dla mnie, a nie tylko nabijanie kasy stadem baranów. p.s. Kupić buta za szerokiego, wyrównać to wkładką, a jak wraz z użytkowaniem się rozbije, to? Grubsza wkładka? Nowy but? Nie wiem właśnie, czy kupić małego i czekać, aż się rozbije, ew. formować, czy kupić za szerokiego i wkładka i to wystarczy. Sądzę, że muszę znów jechać przymierzyć opcję 1szą i drugą i porównać. Nie stać mnie na buta za 1500zl i dać 200zl na wkładki i jechać potem znów 100km na wygrzewanie za 2tyg. co też jest kosztem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Mitek Napisano 31 Stycznia 2017 Udostępnij Napisano 31 Stycznia 2017 1. Mają być krótkie, stojąc prosto mam się opierać palcami o but, stojąc w pozycji narciarskiej mam tylko lekko dotykać przodu 2.. Mają być wąskie, mam czuć wkoło stopy, że opina je botek, mam nie przesuwać śródstopiem na boki. 3. Ma pięta nie latać, mam nie mieć możliwości stanąć na palcach. 4. Ma nie boleć i nie drętwieć. To tak w skrócie. Chyba limit postów w poszczególnych tematach nie jest ograniczony? Cześć Dzięki. Próbuję Ci uświadomić, że od dłuższego czasu marnujesz czas. Wiesz praktycznie wszystko co trzeba tylko nie za bardzo poukładałaś to sobie bo korzystasz ze zbyt wielu rad naraz. Odczuć i tak nikt Ci sieciowo nie przekaże bo nawet w sklepie jest trudno - wiem bo doradzałem przy kupnie butów dziesiątki razy. Gdybyś nie mieszkała tak daleko to chętnie bym pomógł i po jednym dniu sprawa byłaby załatwiona myślę. Pozdrowienia Cześć Sprawa jest dość prosta myślę. Otóż wybór dobrego buta to tylko połowa sukcesu reszta to jego prawidłowe użytkowanie. But narciarski stworzony jest do jazdy a nie do chodzenia czy siedzenia i tak tez należy w nim stać a przede wszystkim jeździć. Nogi zawsze ugięte w kolanach tak jak but trzyma z piszczelem delikatnie opartym na języku. To po pierwsze. Po drugie trzeba umiejętnie zapinać but a więc na początku czy tez do przejścia zapiąć go lekko tak aby stopa z niego nie wypadła. Na pierwsze zjazdy zapinamy but troszkę ciaśniej ale też mniej więcej o jeden ząbek mniej niż w pozycji do jazdy standardowej. Po jednym dwóch a czasami połowie zjazdu - zależy dopinamy but sztywniej w pozycje "do jazdy" w której bez problemu powinniśmy wytrzymać parę godzina na stoku ewentualnie luzując dolne klamry na wyciągu. Dopiero do jazdy ostrej zawodów itd. zapinamy but na sztywno - to jest maksymalne dopięcie buta, które trzyma nogę idealnie a jednocześnie jesteśmy zmuszeni zazwyczaj but rozpiąć po zjeździe bo stopa jest zbyt ściśnięta. Te dwa warunki właściwie pozwalają uniknąć kłopotów z bolącymi nogami: - poprawna postawa narciarska w każdym momencie użytkowania buta - poprawne sterowanie zapinaniem buta Trzecim oczywistym warunkiem do komfortowego użytkowania buta jest aby był on w momencie zakładania suchy i ciepły. To pierwsze realizujemy codziennie! susząc but przy pomocy grzałek, to drugie pamiętając aby nie wozić go przed jazda w schłodzonym bagażniku czy ( ludzka głupota zna i takie przypadki) w trumnie na dachu samochodu. Jeżeli juz zmuszeni jesteśmy do takiego transportu butów to przed założeniem trzeba je ogrzać. Praktycznie po sposobie korzystania z butów można ocenić stopień zaawansowania w większości przypadków. Chodzenie w butach rozpiętych z dyndającym rzepem, zakładanie butów narciarskich na siedząco (niektórych się po prostu nie da tak założyć) to tylko niektóre z częściej popełnianych błędów. Jeżeli juz natomiast musimy but z takich czy innych względów zdjąć to robimy to w cieple dając stopom czas na wypoczęcie butom na ogrzanie się choć taki but zawsze będzie minimalnie wilgotny a przez to chłodniejszy. Na koniec jeszcze jedna uwaga: Narciarstwo to sport przestrzeni realizowany często w warunkach trudnych i nie przez wszystkich lubianych. Stopy w butach narciarskich poddawane są dużym siłom i przeciążeniom tym większym im słabiej na nartach jeździmy. Często jeździmy w temperaturach poniżej -15 czy - 20 stopni i naturalnym jest, że wtedy marzniemy bardziej a co maja powiedzieć nasze ściśnięte stopy. Nie oczekujmy więc niemożliwego bo im dalej brniemy w narciarstwo tym częściej jesteśmy zmuszeni rezygnować z komfortu na korzyść przeżyć. Każdy w miarę doświadczony narciarz zna ból rozmarzającej stopy i ulgę (często nazywaną najpiękniejszą chwilą narciarskiego dnia) gdy można wreszcie zdjąć buty. Podstawową funkcja buta narciarskiego nie jest wygoda ale jak najlepsze połączenie nóg z nartami w celu zapewnienia idealnego przekazywania sił na te ostatnie. Później jest bezpieczeństwo a wygoda dopiero na trzecim miejscu. Serdecznie pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Mitek Napisano 31 Stycznia 2017 Udostępnij Napisano 31 Stycznia 2017 ....błąd Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... MarioJ Napisano 31 Stycznia 2017 Udostępnij Napisano 31 Stycznia 2017 Oddałam je. To nie były jedyne dobre na łydce. Zazwyczaj, jak na łydce są dobre, to na stopie za szerokie. A jak na stopie przylegały to łydkę ledwo dopinałam albo wcale, albo szybko zaczynała stopa drętwieć. Nie rozumiem, o jakich szparach piszesz. Jeśli mam nogę w bucie, normalnie, we wszystkim i mogę poruszać stopą na boki, to jest to szpara między...? Ostatnia informacja, 5min przed wyjściem z ostatniego sklepu, była taka, że mam płaskostopie i musze mieć wkładki sidas. Wskoczyłam w jedynego buta z tym cudem na chwileczkę tylko i nie wyrobiłam sobie porównania żadnego. Do tamtej chwili nikt nie mówił o płaskiej stopie, nikt mi stopy nie macał na podbiciu i od spodu. Wkładki zalecali tak pro forma, jak każdemu- kupić buty za duże, luźne, wygodne, regulować wkładką i jeszcze wygrzać, następy proszę. Broniłam się przed tym, bo tutaj piszecie, że to ostateczność. Dopiero po wyroku o płaskostopiu wiem, że te bajery to jedyne wyjście dla mnie, a nie tylko nabijanie kasy stadem baranów. p.s. Kupić buta za szerokiego, wyrównać to wkładką, a jak wraz z użytkowaniem się rozbije, to? Grubsza wkładka? Nowy but? Nie wiem właśnie, czy kupić małego i czekać, aż się rozbije, ew. formować, czy kupić za szerokiego i wkładka i to wystarczy. Sądzę, że muszę znów jechać przymierzyć opcję 1szą i drugą i porównać. Nie stać mnie na buta za 1500zl i dać 200zl na wkładki i jechać potem znów 100km na wygrzewanie za 2tyg. co też jest kosztem. ok, teraz rozumiem, z tym płaskostopiem wyszła kicha, że Ci tak późno zdiagnozowali, słusznie więc zrobiłaś że nic nie wziełaś, musisz to spokojnie rozważyć: albo idziesz w ideał i kupujesz wkładki sidas, but itd, albo to olewasz i idziesz na kompromis, mi ten sam Pan też stwierdził że mam źle stopę podpartą i przydałaby się wkładka, ale mój but jest tak ciasny że żadna wkładka już się w nim nie zmieści, więc nie mam wkładki sidas, ale moja wada to jest pewnie drobna jeśli po przymierzeniu 3-5 par butów nic Ci nie pasuje, to znaczy że kształt Twojej stopy/nogi nie pasuje do typowych wzorców, i wygrzewanie skorupy moim zdaniem należy traktować jako poważna opcja, wygrzewanie skorupy jest dość nową technologią, stąd sceptycyzm ekspertów którzy jeszcze nigdy z tego nie korzystali, ale to trzeba olać, znam doświadczenia kilku osób z wygrzewania skorupy i same zachwyty, natomiast wygrzewania samego botka to mam taką samą opinię jak pisał harpia moim zdaniem dobrać wkładki, dobrać do tego ciasnego buta i formować skorupę, to jest najlepsza opcja, to wszystko możesz zrobić przy jednej wizycie, tylko to Ci zajmie 1-2h, więc najlepiej się umówić na taką eskapadę, jeśli się na to zdecydujesz to weź ze sobą bardzo cienkie skarpetki oraz normalne skarpety zimowe, dopasowywanie buta po wygrzaniu robi się zwykle w cienkich skarpetach p.s. szpary. chodzi mi o to że jeśli piszesz że but jest za duży, to luki pomiędzy botkiem a skorupą można wypełnić jakimś tam materiałem, stopa w bucie nie powinna mieć luzu z przodu/tyłu i z boku (w najszerszym miejscu oraz na pięcie) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... zeberkaa Napisano 2 Lutego 2017 Udostępnij Napisano 2 Lutego 2017 But narciarski stworzony jest do jazdy a nie do chodzenia czy siedzenia i tak tez należy w nim stać a przede wszystkim jeździć. Nogi zawsze ugięte w kolanach tak jak but trzyma z piszczelem delikatnie opartym na języku. To po pierwsze. .............. Te dwa warunki właściwie pozwalają uniknąć kłopotów z bolącymi nogami: - poprawna postawa narciarska w każdym momencie użytkowania buta .......... I tu jet mina na którą wbiłam się osobiście. Pisałam już o tym ale przypomnę. Wyłącznie do jazdy to mają buty tylko zawodnicy. My przeciętni użytkownicy musimy w nich czasem niezły kawałek podreptać, w knajpce przysiąść, skibusem podjechać etc. Kupowałam buty dobierając je w pozycji narciarskiej i byłoby idealnie gdyby nie to że kiedy zmuszona jestem w nich chodzić, tracę paznokcie na dużych paluchach. Praktycznie co sezon. W tym sezonie na skutek kilku dni dreptania do i ze skibusa mam już piękne fioletowe paznokcie. To samo się zdarzyło kiedy upadłam na skutek wypuszczenia nart przed siebie. Buty już były kilkakrotnie odbarczane w stosownym miejscu i różnica jest taka że palce się zgniatają już praktycznie bezboleśnie. Mówcie co chcecie, następnym razem skrupulatnie sprawdzę czy buty nadają się również do chodzenia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Mitek Napisano 3 Lutego 2017 Udostępnij Napisano 3 Lutego 2017 I tu jet mina na którą wbiłam się osobiście. Pisałam już o tym ale przypomnę. Wyłącznie do jazdy to mają buty tylko zawodnicy. My przeciętni użytkownicy musimy w nich czasem niezły kawałek podreptać, w knajpce przysiąść, skibusem podjechać etc. Kupowałam buty dobierając je w pozycji narciarskiej i byłoby idealnie gdyby nie to że kiedy zmuszona jestem w nich chodzić, tracę paznokcie na dużych paluchach. Praktycznie co sezon. W tym sezonie na skutek kilku dni dreptania do i ze skibusa mam już piękne fioletowe paznokcie. To samo się zdarzyło kiedy upadłam na skutek wypuszczenia nart przed siebie. Buty już były kilkakrotnie odbarczane w stosownym miejscu i różnica jest taka że palce się zgniatają już praktycznie bezboleśnie. Mówcie co chcecie, następnym razem skrupulatnie sprawdzę czy buty nadają się również do chodzenia. Cześć Wystarczy nauczyć się chodzić w butach narciarskich i po problemie. Pozdro Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... zeberkaa Napisano 3 Lutego 2017 Udostępnij Napisano 3 Lutego 2017 Wiedziałam że taka będzie twoja reakcja. Więc gdzie mogę takie nauki pobrać? Jakiś kurs polecacz, stronę internetową? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... kordiankw Napisano 3 Lutego 2017 Udostępnij Napisano 3 Lutego 2017 Ja gdy muszę przejść jakiś dłuższy odcinek w butach narciarskich luzuję zapięcie cholewki. Łapie jedynie za pierwszy ząbek bez dopinania klamry. Nic nie lata, a zapewnia to luz nodze w cholewce buta. Jeśli chodzi o fioletowe paznokcie to przypomina mi się zabawna historia mojego kolegi, który po bieganiu po górkach w Bieszczadach zwrócił się z prośbą o pomoc do towarzyszącego nam ortopedy, gdyż wszystkie paznokcie w palcach u stóp zrobiły mu się fioletowe. Jako poradę usłyszał od lekarza - weź lakier do paznokci i sobie je pomaluj. Do dziś gdy się spotkamy, w formie anegdoty przypominana jest ta historia. Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... mlodzio Napisano 3 Lutego 2017 Udostępnij Napisano 3 Lutego 2017 W tym sezonie na skutek kilku dni dreptania do i ze skibusa mam już piękne fioletowe paznokcie. Cześć Podobno nie ma głupich pytań - czy te paznokcie masz obcięte na krótko (max krótko) ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... zeberkaa Napisano 3 Lutego 2017 Udostępnij Napisano 3 Lutego 2017 Zgadza się. Na bardzo krótko praktycznie do miejsca zespolenia z powierzchnią paluchów. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Mikoski Napisano 3 Lutego 2017 Udostępnij Napisano 3 Lutego 2017 Zgadza się. Na bardzo krótko praktycznie do miejsca zespolenia z powierzchnią paluchów. Cześć Moja żona ma to samo co ty czarne paznokcie po każdej sześciodniuwce. Z jej opisu wynika że na stromych trasach żuca ją na tyły nart automatycznie palce naciskają na górę skorupy buta i tym sposobem pod koniec lata ma nowe paznokcie na dużych palcach stopy. Dodam że żonka uczyła się jazdy na nartach kilka lat temu mając 40 lat, do dzisiaj pracujemy nad techniką ;-) Pozdro Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Poprzednia 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 Dalej Strona 8 z 16 Dołącz do dyskusji Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą. Dodaj odpowiedź do tematu... × Wklejono zawartość z formatowaniem. Usuń formatowanie Dozwolonych jest tylko 75 emoji. × Odnośnik został automatycznie osadzony. Przywróć wyświetlanie jako odnośnik × Przywrócono poprzednią zawartość. Wyczyść edytor × Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL. Wstaw grafikę z URL × Komputer Tablet Smartfon Dodaj odpowiedź Udostępnij More sharing options... Obserwujący 0 Przejdź do listy tematów Cała aktywność Strona główna Ski Forum Sprzęt narciarski Dobór innego sprzętu narciarskiego Wybór i kupno butów narciarskich - porady i uwagi . × Posiadasz konto? Zaloguj się Zarejestruj się Przeglądaj Wróć Forum Galeria Administracja Użytkownicy online Ranking Cała aktywność Wróć Cała aktywność Szukaj × Dodaj nową pozycję...
luśka Napisano 30 Stycznia 2017 Udostępnij Napisano 30 Stycznia 2017 ja trochę nie rozumiem co piszesz, i co robisz, jedyne buty jakie Ci pasowały ze względu na cholewke i łydkę, były za duże na stopie, gość Ci proponował wypełnienie szpar, ale tego nie chciałaś, co ma latanie botka do wypełnienia szpar pomiędzy botkiem a skorupą? wzięłaś te buty za duże do domu i zapłaciłaś? możesz je oddać albo dalej poprawiać we Wro? jak dla mnie , to albo dany but tuningujesz do końca zgodnie z radami serwisanta i kupujesz albo go nie bierzesz wogóle i szukasz dalej Oddałam je. To nie były jedyne dobre na łydce. Zazwyczaj, jak na łydce są dobre, to na stopie za szerokie. A jak na stopie przylegały to łydkę ledwo dopinałam albo wcale, albo szybko zaczynała stopa drętwieć. Nie rozumiem, o jakich szparach piszesz. Jeśli mam nogę w bucie, normalnie, we wszystkim i mogę poruszać stopą na boki, to jest to szpara między...? Ostatnia informacja, 5min przed wyjściem z ostatniego sklepu, była taka, że mam płaskostopie i musze mieć wkładki sidas. Wskoczyłam w jedynego buta z tym cudem na chwileczkę tylko i nie wyrobiłam sobie porównania żadnego. Do tamtej chwili nikt nie mówił o płaskiej stopie, nikt mi stopy nie macał na podbiciu i od spodu. Wkładki zalecali tak pro forma, jak każdemu- kupić buty za duże, luźne, wygodne, regulować wkładką i jeszcze wygrzać, następy proszę. Broniłam się przed tym, bo tutaj piszecie, że to ostateczność. Dopiero po wyroku o płaskostopiu wiem, że te bajery to jedyne wyjście dla mnie, a nie tylko nabijanie kasy stadem baranów. p.s. Kupić buta za szerokiego, wyrównać to wkładką, a jak wraz z użytkowaniem się rozbije, to? Grubsza wkładka? Nowy but? Nie wiem właśnie, czy kupić małego i czekać, aż się rozbije, ew. formować, czy kupić za szerokiego i wkładka i to wystarczy. Sądzę, że muszę znów jechać przymierzyć opcję 1szą i drugą i porównać. Nie stać mnie na buta za 1500zl i dać 200zl na wkładki i jechać potem znów 100km na wygrzewanie za 2tyg. co też jest kosztem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Mitek Napisano 31 Stycznia 2017 Udostępnij Napisano 31 Stycznia 2017 1. Mają być krótkie, stojąc prosto mam się opierać palcami o but, stojąc w pozycji narciarskiej mam tylko lekko dotykać przodu 2.. Mają być wąskie, mam czuć wkoło stopy, że opina je botek, mam nie przesuwać śródstopiem na boki. 3. Ma pięta nie latać, mam nie mieć możliwości stanąć na palcach. 4. Ma nie boleć i nie drętwieć. To tak w skrócie. Chyba limit postów w poszczególnych tematach nie jest ograniczony? Cześć Dzięki. Próbuję Ci uświadomić, że od dłuższego czasu marnujesz czas. Wiesz praktycznie wszystko co trzeba tylko nie za bardzo poukładałaś to sobie bo korzystasz ze zbyt wielu rad naraz. Odczuć i tak nikt Ci sieciowo nie przekaże bo nawet w sklepie jest trudno - wiem bo doradzałem przy kupnie butów dziesiątki razy. Gdybyś nie mieszkała tak daleko to chętnie bym pomógł i po jednym dniu sprawa byłaby załatwiona myślę. Pozdrowienia Cześć Sprawa jest dość prosta myślę. Otóż wybór dobrego buta to tylko połowa sukcesu reszta to jego prawidłowe użytkowanie. But narciarski stworzony jest do jazdy a nie do chodzenia czy siedzenia i tak tez należy w nim stać a przede wszystkim jeździć. Nogi zawsze ugięte w kolanach tak jak but trzyma z piszczelem delikatnie opartym na języku. To po pierwsze. Po drugie trzeba umiejętnie zapinać but a więc na początku czy tez do przejścia zapiąć go lekko tak aby stopa z niego nie wypadła. Na pierwsze zjazdy zapinamy but troszkę ciaśniej ale też mniej więcej o jeden ząbek mniej niż w pozycji do jazdy standardowej. Po jednym dwóch a czasami połowie zjazdu - zależy dopinamy but sztywniej w pozycje "do jazdy" w której bez problemu powinniśmy wytrzymać parę godzina na stoku ewentualnie luzując dolne klamry na wyciągu. Dopiero do jazdy ostrej zawodów itd. zapinamy but na sztywno - to jest maksymalne dopięcie buta, które trzyma nogę idealnie a jednocześnie jesteśmy zmuszeni zazwyczaj but rozpiąć po zjeździe bo stopa jest zbyt ściśnięta. Te dwa warunki właściwie pozwalają uniknąć kłopotów z bolącymi nogami: - poprawna postawa narciarska w każdym momencie użytkowania buta - poprawne sterowanie zapinaniem buta Trzecim oczywistym warunkiem do komfortowego użytkowania buta jest aby był on w momencie zakładania suchy i ciepły. To pierwsze realizujemy codziennie! susząc but przy pomocy grzałek, to drugie pamiętając aby nie wozić go przed jazda w schłodzonym bagażniku czy ( ludzka głupota zna i takie przypadki) w trumnie na dachu samochodu. Jeżeli juz zmuszeni jesteśmy do takiego transportu butów to przed założeniem trzeba je ogrzać. Praktycznie po sposobie korzystania z butów można ocenić stopień zaawansowania w większości przypadków. Chodzenie w butach rozpiętych z dyndającym rzepem, zakładanie butów narciarskich na siedząco (niektórych się po prostu nie da tak założyć) to tylko niektóre z częściej popełnianych błędów. Jeżeli juz natomiast musimy but z takich czy innych względów zdjąć to robimy to w cieple dając stopom czas na wypoczęcie butom na ogrzanie się choć taki but zawsze będzie minimalnie wilgotny a przez to chłodniejszy. Na koniec jeszcze jedna uwaga: Narciarstwo to sport przestrzeni realizowany często w warunkach trudnych i nie przez wszystkich lubianych. Stopy w butach narciarskich poddawane są dużym siłom i przeciążeniom tym większym im słabiej na nartach jeździmy. Często jeździmy w temperaturach poniżej -15 czy - 20 stopni i naturalnym jest, że wtedy marzniemy bardziej a co maja powiedzieć nasze ściśnięte stopy. Nie oczekujmy więc niemożliwego bo im dalej brniemy w narciarstwo tym częściej jesteśmy zmuszeni rezygnować z komfortu na korzyść przeżyć. Każdy w miarę doświadczony narciarz zna ból rozmarzającej stopy i ulgę (często nazywaną najpiękniejszą chwilą narciarskiego dnia) gdy można wreszcie zdjąć buty. Podstawową funkcja buta narciarskiego nie jest wygoda ale jak najlepsze połączenie nóg z nartami w celu zapewnienia idealnego przekazywania sił na te ostatnie. Później jest bezpieczeństwo a wygoda dopiero na trzecim miejscu. Serdecznie pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Mitek Napisano 31 Stycznia 2017 Udostępnij Napisano 31 Stycznia 2017 ....błąd Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... MarioJ Napisano 31 Stycznia 2017 Udostępnij Napisano 31 Stycznia 2017 Oddałam je. To nie były jedyne dobre na łydce. Zazwyczaj, jak na łydce są dobre, to na stopie za szerokie. A jak na stopie przylegały to łydkę ledwo dopinałam albo wcale, albo szybko zaczynała stopa drętwieć. Nie rozumiem, o jakich szparach piszesz. Jeśli mam nogę w bucie, normalnie, we wszystkim i mogę poruszać stopą na boki, to jest to szpara między...? Ostatnia informacja, 5min przed wyjściem z ostatniego sklepu, była taka, że mam płaskostopie i musze mieć wkładki sidas. Wskoczyłam w jedynego buta z tym cudem na chwileczkę tylko i nie wyrobiłam sobie porównania żadnego. Do tamtej chwili nikt nie mówił o płaskiej stopie, nikt mi stopy nie macał na podbiciu i od spodu. Wkładki zalecali tak pro forma, jak każdemu- kupić buty za duże, luźne, wygodne, regulować wkładką i jeszcze wygrzać, następy proszę. Broniłam się przed tym, bo tutaj piszecie, że to ostateczność. Dopiero po wyroku o płaskostopiu wiem, że te bajery to jedyne wyjście dla mnie, a nie tylko nabijanie kasy stadem baranów. p.s. Kupić buta za szerokiego, wyrównać to wkładką, a jak wraz z użytkowaniem się rozbije, to? Grubsza wkładka? Nowy but? Nie wiem właśnie, czy kupić małego i czekać, aż się rozbije, ew. formować, czy kupić za szerokiego i wkładka i to wystarczy. Sądzę, że muszę znów jechać przymierzyć opcję 1szą i drugą i porównać. Nie stać mnie na buta za 1500zl i dać 200zl na wkładki i jechać potem znów 100km na wygrzewanie za 2tyg. co też jest kosztem. ok, teraz rozumiem, z tym płaskostopiem wyszła kicha, że Ci tak późno zdiagnozowali, słusznie więc zrobiłaś że nic nie wziełaś, musisz to spokojnie rozważyć: albo idziesz w ideał i kupujesz wkładki sidas, but itd, albo to olewasz i idziesz na kompromis, mi ten sam Pan też stwierdził że mam źle stopę podpartą i przydałaby się wkładka, ale mój but jest tak ciasny że żadna wkładka już się w nim nie zmieści, więc nie mam wkładki sidas, ale moja wada to jest pewnie drobna jeśli po przymierzeniu 3-5 par butów nic Ci nie pasuje, to znaczy że kształt Twojej stopy/nogi nie pasuje do typowych wzorców, i wygrzewanie skorupy moim zdaniem należy traktować jako poważna opcja, wygrzewanie skorupy jest dość nową technologią, stąd sceptycyzm ekspertów którzy jeszcze nigdy z tego nie korzystali, ale to trzeba olać, znam doświadczenia kilku osób z wygrzewania skorupy i same zachwyty, natomiast wygrzewania samego botka to mam taką samą opinię jak pisał harpia moim zdaniem dobrać wkładki, dobrać do tego ciasnego buta i formować skorupę, to jest najlepsza opcja, to wszystko możesz zrobić przy jednej wizycie, tylko to Ci zajmie 1-2h, więc najlepiej się umówić na taką eskapadę, jeśli się na to zdecydujesz to weź ze sobą bardzo cienkie skarpetki oraz normalne skarpety zimowe, dopasowywanie buta po wygrzaniu robi się zwykle w cienkich skarpetach p.s. szpary. chodzi mi o to że jeśli piszesz że but jest za duży, to luki pomiędzy botkiem a skorupą można wypełnić jakimś tam materiałem, stopa w bucie nie powinna mieć luzu z przodu/tyłu i z boku (w najszerszym miejscu oraz na pięcie) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... zeberkaa Napisano 2 Lutego 2017 Udostępnij Napisano 2 Lutego 2017 But narciarski stworzony jest do jazdy a nie do chodzenia czy siedzenia i tak tez należy w nim stać a przede wszystkim jeździć. Nogi zawsze ugięte w kolanach tak jak but trzyma z piszczelem delikatnie opartym na języku. To po pierwsze. .............. Te dwa warunki właściwie pozwalają uniknąć kłopotów z bolącymi nogami: - poprawna postawa narciarska w każdym momencie użytkowania buta .......... I tu jet mina na którą wbiłam się osobiście. Pisałam już o tym ale przypomnę. Wyłącznie do jazdy to mają buty tylko zawodnicy. My przeciętni użytkownicy musimy w nich czasem niezły kawałek podreptać, w knajpce przysiąść, skibusem podjechać etc. Kupowałam buty dobierając je w pozycji narciarskiej i byłoby idealnie gdyby nie to że kiedy zmuszona jestem w nich chodzić, tracę paznokcie na dużych paluchach. Praktycznie co sezon. W tym sezonie na skutek kilku dni dreptania do i ze skibusa mam już piękne fioletowe paznokcie. To samo się zdarzyło kiedy upadłam na skutek wypuszczenia nart przed siebie. Buty już były kilkakrotnie odbarczane w stosownym miejscu i różnica jest taka że palce się zgniatają już praktycznie bezboleśnie. Mówcie co chcecie, następnym razem skrupulatnie sprawdzę czy buty nadają się również do chodzenia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Mitek Napisano 3 Lutego 2017 Udostępnij Napisano 3 Lutego 2017 I tu jet mina na którą wbiłam się osobiście. Pisałam już o tym ale przypomnę. Wyłącznie do jazdy to mają buty tylko zawodnicy. My przeciętni użytkownicy musimy w nich czasem niezły kawałek podreptać, w knajpce przysiąść, skibusem podjechać etc. Kupowałam buty dobierając je w pozycji narciarskiej i byłoby idealnie gdyby nie to że kiedy zmuszona jestem w nich chodzić, tracę paznokcie na dużych paluchach. Praktycznie co sezon. W tym sezonie na skutek kilku dni dreptania do i ze skibusa mam już piękne fioletowe paznokcie. To samo się zdarzyło kiedy upadłam na skutek wypuszczenia nart przed siebie. Buty już były kilkakrotnie odbarczane w stosownym miejscu i różnica jest taka że palce się zgniatają już praktycznie bezboleśnie. Mówcie co chcecie, następnym razem skrupulatnie sprawdzę czy buty nadają się również do chodzenia. Cześć Wystarczy nauczyć się chodzić w butach narciarskich i po problemie. Pozdro Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... zeberkaa Napisano 3 Lutego 2017 Udostępnij Napisano 3 Lutego 2017 Wiedziałam że taka będzie twoja reakcja. Więc gdzie mogę takie nauki pobrać? Jakiś kurs polecacz, stronę internetową? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... kordiankw Napisano 3 Lutego 2017 Udostępnij Napisano 3 Lutego 2017 Ja gdy muszę przejść jakiś dłuższy odcinek w butach narciarskich luzuję zapięcie cholewki. Łapie jedynie za pierwszy ząbek bez dopinania klamry. Nic nie lata, a zapewnia to luz nodze w cholewce buta. Jeśli chodzi o fioletowe paznokcie to przypomina mi się zabawna historia mojego kolegi, który po bieganiu po górkach w Bieszczadach zwrócił się z prośbą o pomoc do towarzyszącego nam ortopedy, gdyż wszystkie paznokcie w palcach u stóp zrobiły mu się fioletowe. Jako poradę usłyszał od lekarza - weź lakier do paznokci i sobie je pomaluj. Do dziś gdy się spotkamy, w formie anegdoty przypominana jest ta historia. Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... mlodzio Napisano 3 Lutego 2017 Udostępnij Napisano 3 Lutego 2017 W tym sezonie na skutek kilku dni dreptania do i ze skibusa mam już piękne fioletowe paznokcie. Cześć Podobno nie ma głupich pytań - czy te paznokcie masz obcięte na krótko (max krótko) ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... zeberkaa Napisano 3 Lutego 2017 Udostępnij Napisano 3 Lutego 2017 Zgadza się. Na bardzo krótko praktycznie do miejsca zespolenia z powierzchnią paluchów. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Mikoski Napisano 3 Lutego 2017 Udostępnij Napisano 3 Lutego 2017 Zgadza się. Na bardzo krótko praktycznie do miejsca zespolenia z powierzchnią paluchów. Cześć Moja żona ma to samo co ty czarne paznokcie po każdej sześciodniuwce. Z jej opisu wynika że na stromych trasach żuca ją na tyły nart automatycznie palce naciskają na górę skorupy buta i tym sposobem pod koniec lata ma nowe paznokcie na dużych palcach stopy. Dodam że żonka uczyła się jazdy na nartach kilka lat temu mając 40 lat, do dzisiaj pracujemy nad techniką ;-) Pozdro Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Poprzednia 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 Dalej Strona 8 z 16 Dołącz do dyskusji Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą. Dodaj odpowiedź do tematu... × Wklejono zawartość z formatowaniem. Usuń formatowanie Dozwolonych jest tylko 75 emoji. × Odnośnik został automatycznie osadzony. Przywróć wyświetlanie jako odnośnik × Przywrócono poprzednią zawartość. Wyczyść edytor × Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL. Wstaw grafikę z URL × Komputer Tablet Smartfon Dodaj odpowiedź Udostępnij More sharing options... Obserwujący 0 Przejdź do listy tematów Cała aktywność Strona główna Ski Forum Sprzęt narciarski Dobór innego sprzętu narciarskiego Wybór i kupno butów narciarskich - porady i uwagi . × Posiadasz konto? Zaloguj się Zarejestruj się Przeglądaj Wróć Forum Galeria Administracja Użytkownicy online Ranking Cała aktywność Wróć Cała aktywność Szukaj × Dodaj nową pozycję...
Mitek Napisano 31 Stycznia 2017 Udostępnij Napisano 31 Stycznia 2017 1. Mają być krótkie, stojąc prosto mam się opierać palcami o but, stojąc w pozycji narciarskiej mam tylko lekko dotykać przodu 2.. Mają być wąskie, mam czuć wkoło stopy, że opina je botek, mam nie przesuwać śródstopiem na boki. 3. Ma pięta nie latać, mam nie mieć możliwości stanąć na palcach. 4. Ma nie boleć i nie drętwieć. To tak w skrócie. Chyba limit postów w poszczególnych tematach nie jest ograniczony? Cześć Dzięki. Próbuję Ci uświadomić, że od dłuższego czasu marnujesz czas. Wiesz praktycznie wszystko co trzeba tylko nie za bardzo poukładałaś to sobie bo korzystasz ze zbyt wielu rad naraz. Odczuć i tak nikt Ci sieciowo nie przekaże bo nawet w sklepie jest trudno - wiem bo doradzałem przy kupnie butów dziesiątki razy. Gdybyś nie mieszkała tak daleko to chętnie bym pomógł i po jednym dniu sprawa byłaby załatwiona myślę. Pozdrowienia Cześć Sprawa jest dość prosta myślę. Otóż wybór dobrego buta to tylko połowa sukcesu reszta to jego prawidłowe użytkowanie. But narciarski stworzony jest do jazdy a nie do chodzenia czy siedzenia i tak tez należy w nim stać a przede wszystkim jeździć. Nogi zawsze ugięte w kolanach tak jak but trzyma z piszczelem delikatnie opartym na języku. To po pierwsze. Po drugie trzeba umiejętnie zapinać but a więc na początku czy tez do przejścia zapiąć go lekko tak aby stopa z niego nie wypadła. Na pierwsze zjazdy zapinamy but troszkę ciaśniej ale też mniej więcej o jeden ząbek mniej niż w pozycji do jazdy standardowej. Po jednym dwóch a czasami połowie zjazdu - zależy dopinamy but sztywniej w pozycje "do jazdy" w której bez problemu powinniśmy wytrzymać parę godzina na stoku ewentualnie luzując dolne klamry na wyciągu. Dopiero do jazdy ostrej zawodów itd. zapinamy but na sztywno - to jest maksymalne dopięcie buta, które trzyma nogę idealnie a jednocześnie jesteśmy zmuszeni zazwyczaj but rozpiąć po zjeździe bo stopa jest zbyt ściśnięta. Te dwa warunki właściwie pozwalają uniknąć kłopotów z bolącymi nogami: - poprawna postawa narciarska w każdym momencie użytkowania buta - poprawne sterowanie zapinaniem buta Trzecim oczywistym warunkiem do komfortowego użytkowania buta jest aby był on w momencie zakładania suchy i ciepły. To pierwsze realizujemy codziennie! susząc but przy pomocy grzałek, to drugie pamiętając aby nie wozić go przed jazda w schłodzonym bagażniku czy ( ludzka głupota zna i takie przypadki) w trumnie na dachu samochodu. Jeżeli juz zmuszeni jesteśmy do takiego transportu butów to przed założeniem trzeba je ogrzać. Praktycznie po sposobie korzystania z butów można ocenić stopień zaawansowania w większości przypadków. Chodzenie w butach rozpiętych z dyndającym rzepem, zakładanie butów narciarskich na siedząco (niektórych się po prostu nie da tak założyć) to tylko niektóre z częściej popełnianych błędów. Jeżeli juz natomiast musimy but z takich czy innych względów zdjąć to robimy to w cieple dając stopom czas na wypoczęcie butom na ogrzanie się choć taki but zawsze będzie minimalnie wilgotny a przez to chłodniejszy. Na koniec jeszcze jedna uwaga: Narciarstwo to sport przestrzeni realizowany często w warunkach trudnych i nie przez wszystkich lubianych. Stopy w butach narciarskich poddawane są dużym siłom i przeciążeniom tym większym im słabiej na nartach jeździmy. Często jeździmy w temperaturach poniżej -15 czy - 20 stopni i naturalnym jest, że wtedy marzniemy bardziej a co maja powiedzieć nasze ściśnięte stopy. Nie oczekujmy więc niemożliwego bo im dalej brniemy w narciarstwo tym częściej jesteśmy zmuszeni rezygnować z komfortu na korzyść przeżyć. Każdy w miarę doświadczony narciarz zna ból rozmarzającej stopy i ulgę (często nazywaną najpiękniejszą chwilą narciarskiego dnia) gdy można wreszcie zdjąć buty. Podstawową funkcja buta narciarskiego nie jest wygoda ale jak najlepsze połączenie nóg z nartami w celu zapewnienia idealnego przekazywania sił na te ostatnie. Później jest bezpieczeństwo a wygoda dopiero na trzecim miejscu. Serdecznie pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Mitek Napisano 31 Stycznia 2017 Udostępnij Napisano 31 Stycznia 2017 ....błąd Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... MarioJ Napisano 31 Stycznia 2017 Udostępnij Napisano 31 Stycznia 2017 Oddałam je. To nie były jedyne dobre na łydce. Zazwyczaj, jak na łydce są dobre, to na stopie za szerokie. A jak na stopie przylegały to łydkę ledwo dopinałam albo wcale, albo szybko zaczynała stopa drętwieć. Nie rozumiem, o jakich szparach piszesz. Jeśli mam nogę w bucie, normalnie, we wszystkim i mogę poruszać stopą na boki, to jest to szpara między...? Ostatnia informacja, 5min przed wyjściem z ostatniego sklepu, była taka, że mam płaskostopie i musze mieć wkładki sidas. Wskoczyłam w jedynego buta z tym cudem na chwileczkę tylko i nie wyrobiłam sobie porównania żadnego. Do tamtej chwili nikt nie mówił o płaskiej stopie, nikt mi stopy nie macał na podbiciu i od spodu. Wkładki zalecali tak pro forma, jak każdemu- kupić buty za duże, luźne, wygodne, regulować wkładką i jeszcze wygrzać, następy proszę. Broniłam się przed tym, bo tutaj piszecie, że to ostateczność. Dopiero po wyroku o płaskostopiu wiem, że te bajery to jedyne wyjście dla mnie, a nie tylko nabijanie kasy stadem baranów. p.s. Kupić buta za szerokiego, wyrównać to wkładką, a jak wraz z użytkowaniem się rozbije, to? Grubsza wkładka? Nowy but? Nie wiem właśnie, czy kupić małego i czekać, aż się rozbije, ew. formować, czy kupić za szerokiego i wkładka i to wystarczy. Sądzę, że muszę znów jechać przymierzyć opcję 1szą i drugą i porównać. Nie stać mnie na buta za 1500zl i dać 200zl na wkładki i jechać potem znów 100km na wygrzewanie za 2tyg. co też jest kosztem. ok, teraz rozumiem, z tym płaskostopiem wyszła kicha, że Ci tak późno zdiagnozowali, słusznie więc zrobiłaś że nic nie wziełaś, musisz to spokojnie rozważyć: albo idziesz w ideał i kupujesz wkładki sidas, but itd, albo to olewasz i idziesz na kompromis, mi ten sam Pan też stwierdził że mam źle stopę podpartą i przydałaby się wkładka, ale mój but jest tak ciasny że żadna wkładka już się w nim nie zmieści, więc nie mam wkładki sidas, ale moja wada to jest pewnie drobna jeśli po przymierzeniu 3-5 par butów nic Ci nie pasuje, to znaczy że kształt Twojej stopy/nogi nie pasuje do typowych wzorców, i wygrzewanie skorupy moim zdaniem należy traktować jako poważna opcja, wygrzewanie skorupy jest dość nową technologią, stąd sceptycyzm ekspertów którzy jeszcze nigdy z tego nie korzystali, ale to trzeba olać, znam doświadczenia kilku osób z wygrzewania skorupy i same zachwyty, natomiast wygrzewania samego botka to mam taką samą opinię jak pisał harpia moim zdaniem dobrać wkładki, dobrać do tego ciasnego buta i formować skorupę, to jest najlepsza opcja, to wszystko możesz zrobić przy jednej wizycie, tylko to Ci zajmie 1-2h, więc najlepiej się umówić na taką eskapadę, jeśli się na to zdecydujesz to weź ze sobą bardzo cienkie skarpetki oraz normalne skarpety zimowe, dopasowywanie buta po wygrzaniu robi się zwykle w cienkich skarpetach p.s. szpary. chodzi mi o to że jeśli piszesz że but jest za duży, to luki pomiędzy botkiem a skorupą można wypełnić jakimś tam materiałem, stopa w bucie nie powinna mieć luzu z przodu/tyłu i z boku (w najszerszym miejscu oraz na pięcie) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... zeberkaa Napisano 2 Lutego 2017 Udostępnij Napisano 2 Lutego 2017 But narciarski stworzony jest do jazdy a nie do chodzenia czy siedzenia i tak tez należy w nim stać a przede wszystkim jeździć. Nogi zawsze ugięte w kolanach tak jak but trzyma z piszczelem delikatnie opartym na języku. To po pierwsze. .............. Te dwa warunki właściwie pozwalają uniknąć kłopotów z bolącymi nogami: - poprawna postawa narciarska w każdym momencie użytkowania buta .......... I tu jet mina na którą wbiłam się osobiście. Pisałam już o tym ale przypomnę. Wyłącznie do jazdy to mają buty tylko zawodnicy. My przeciętni użytkownicy musimy w nich czasem niezły kawałek podreptać, w knajpce przysiąść, skibusem podjechać etc. Kupowałam buty dobierając je w pozycji narciarskiej i byłoby idealnie gdyby nie to że kiedy zmuszona jestem w nich chodzić, tracę paznokcie na dużych paluchach. Praktycznie co sezon. W tym sezonie na skutek kilku dni dreptania do i ze skibusa mam już piękne fioletowe paznokcie. To samo się zdarzyło kiedy upadłam na skutek wypuszczenia nart przed siebie. Buty już były kilkakrotnie odbarczane w stosownym miejscu i różnica jest taka że palce się zgniatają już praktycznie bezboleśnie. Mówcie co chcecie, następnym razem skrupulatnie sprawdzę czy buty nadają się również do chodzenia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Mitek Napisano 3 Lutego 2017 Udostępnij Napisano 3 Lutego 2017 I tu jet mina na którą wbiłam się osobiście. Pisałam już o tym ale przypomnę. Wyłącznie do jazdy to mają buty tylko zawodnicy. My przeciętni użytkownicy musimy w nich czasem niezły kawałek podreptać, w knajpce przysiąść, skibusem podjechać etc. Kupowałam buty dobierając je w pozycji narciarskiej i byłoby idealnie gdyby nie to że kiedy zmuszona jestem w nich chodzić, tracę paznokcie na dużych paluchach. Praktycznie co sezon. W tym sezonie na skutek kilku dni dreptania do i ze skibusa mam już piękne fioletowe paznokcie. To samo się zdarzyło kiedy upadłam na skutek wypuszczenia nart przed siebie. Buty już były kilkakrotnie odbarczane w stosownym miejscu i różnica jest taka że palce się zgniatają już praktycznie bezboleśnie. Mówcie co chcecie, następnym razem skrupulatnie sprawdzę czy buty nadają się również do chodzenia. Cześć Wystarczy nauczyć się chodzić w butach narciarskich i po problemie. Pozdro Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... zeberkaa Napisano 3 Lutego 2017 Udostępnij Napisano 3 Lutego 2017 Wiedziałam że taka będzie twoja reakcja. Więc gdzie mogę takie nauki pobrać? Jakiś kurs polecacz, stronę internetową? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... kordiankw Napisano 3 Lutego 2017 Udostępnij Napisano 3 Lutego 2017 Ja gdy muszę przejść jakiś dłuższy odcinek w butach narciarskich luzuję zapięcie cholewki. Łapie jedynie za pierwszy ząbek bez dopinania klamry. Nic nie lata, a zapewnia to luz nodze w cholewce buta. Jeśli chodzi o fioletowe paznokcie to przypomina mi się zabawna historia mojego kolegi, który po bieganiu po górkach w Bieszczadach zwrócił się z prośbą o pomoc do towarzyszącego nam ortopedy, gdyż wszystkie paznokcie w palcach u stóp zrobiły mu się fioletowe. Jako poradę usłyszał od lekarza - weź lakier do paznokci i sobie je pomaluj. Do dziś gdy się spotkamy, w formie anegdoty przypominana jest ta historia. Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... mlodzio Napisano 3 Lutego 2017 Udostępnij Napisano 3 Lutego 2017 W tym sezonie na skutek kilku dni dreptania do i ze skibusa mam już piękne fioletowe paznokcie. Cześć Podobno nie ma głupich pytań - czy te paznokcie masz obcięte na krótko (max krótko) ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... zeberkaa Napisano 3 Lutego 2017 Udostępnij Napisano 3 Lutego 2017 Zgadza się. Na bardzo krótko praktycznie do miejsca zespolenia z powierzchnią paluchów. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Mikoski Napisano 3 Lutego 2017 Udostępnij Napisano 3 Lutego 2017 Zgadza się. Na bardzo krótko praktycznie do miejsca zespolenia z powierzchnią paluchów. Cześć Moja żona ma to samo co ty czarne paznokcie po każdej sześciodniuwce. Z jej opisu wynika że na stromych trasach żuca ją na tyły nart automatycznie palce naciskają na górę skorupy buta i tym sposobem pod koniec lata ma nowe paznokcie na dużych palcach stopy. Dodam że żonka uczyła się jazdy na nartach kilka lat temu mając 40 lat, do dzisiaj pracujemy nad techniką ;-) Pozdro Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Poprzednia 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 Dalej Strona 8 z 16 Dołącz do dyskusji Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą. Dodaj odpowiedź do tematu... × Wklejono zawartość z formatowaniem. Usuń formatowanie Dozwolonych jest tylko 75 emoji. × Odnośnik został automatycznie osadzony. Przywróć wyświetlanie jako odnośnik × Przywrócono poprzednią zawartość. Wyczyść edytor × Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL. Wstaw grafikę z URL × Komputer Tablet Smartfon Dodaj odpowiedź Udostępnij More sharing options... Obserwujący 0 Przejdź do listy tematów Cała aktywność Strona główna Ski Forum Sprzęt narciarski Dobór innego sprzętu narciarskiego Wybór i kupno butów narciarskich - porady i uwagi . × Posiadasz konto? Zaloguj się Zarejestruj się Przeglądaj Wróć Forum Galeria Administracja Użytkownicy online Ranking Cała aktywność Wróć Cała aktywność Szukaj × Dodaj nową pozycję...
Mitek Napisano 31 Stycznia 2017 Udostępnij Napisano 31 Stycznia 2017 ....błąd Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MarioJ Napisano 31 Stycznia 2017 Udostępnij Napisano 31 Stycznia 2017 Oddałam je. To nie były jedyne dobre na łydce. Zazwyczaj, jak na łydce są dobre, to na stopie za szerokie. A jak na stopie przylegały to łydkę ledwo dopinałam albo wcale, albo szybko zaczynała stopa drętwieć. Nie rozumiem, o jakich szparach piszesz. Jeśli mam nogę w bucie, normalnie, we wszystkim i mogę poruszać stopą na boki, to jest to szpara między...? Ostatnia informacja, 5min przed wyjściem z ostatniego sklepu, była taka, że mam płaskostopie i musze mieć wkładki sidas. Wskoczyłam w jedynego buta z tym cudem na chwileczkę tylko i nie wyrobiłam sobie porównania żadnego. Do tamtej chwili nikt nie mówił o płaskiej stopie, nikt mi stopy nie macał na podbiciu i od spodu. Wkładki zalecali tak pro forma, jak każdemu- kupić buty za duże, luźne, wygodne, regulować wkładką i jeszcze wygrzać, następy proszę. Broniłam się przed tym, bo tutaj piszecie, że to ostateczność. Dopiero po wyroku o płaskostopiu wiem, że te bajery to jedyne wyjście dla mnie, a nie tylko nabijanie kasy stadem baranów. p.s. Kupić buta za szerokiego, wyrównać to wkładką, a jak wraz z użytkowaniem się rozbije, to? Grubsza wkładka? Nowy but? Nie wiem właśnie, czy kupić małego i czekać, aż się rozbije, ew. formować, czy kupić za szerokiego i wkładka i to wystarczy. Sądzę, że muszę znów jechać przymierzyć opcję 1szą i drugą i porównać. Nie stać mnie na buta za 1500zl i dać 200zl na wkładki i jechać potem znów 100km na wygrzewanie za 2tyg. co też jest kosztem. ok, teraz rozumiem, z tym płaskostopiem wyszła kicha, że Ci tak późno zdiagnozowali, słusznie więc zrobiłaś że nic nie wziełaś, musisz to spokojnie rozważyć: albo idziesz w ideał i kupujesz wkładki sidas, but itd, albo to olewasz i idziesz na kompromis, mi ten sam Pan też stwierdził że mam źle stopę podpartą i przydałaby się wkładka, ale mój but jest tak ciasny że żadna wkładka już się w nim nie zmieści, więc nie mam wkładki sidas, ale moja wada to jest pewnie drobna jeśli po przymierzeniu 3-5 par butów nic Ci nie pasuje, to znaczy że kształt Twojej stopy/nogi nie pasuje do typowych wzorców, i wygrzewanie skorupy moim zdaniem należy traktować jako poważna opcja, wygrzewanie skorupy jest dość nową technologią, stąd sceptycyzm ekspertów którzy jeszcze nigdy z tego nie korzystali, ale to trzeba olać, znam doświadczenia kilku osób z wygrzewania skorupy i same zachwyty, natomiast wygrzewania samego botka to mam taką samą opinię jak pisał harpia moim zdaniem dobrać wkładki, dobrać do tego ciasnego buta i formować skorupę, to jest najlepsza opcja, to wszystko możesz zrobić przy jednej wizycie, tylko to Ci zajmie 1-2h, więc najlepiej się umówić na taką eskapadę, jeśli się na to zdecydujesz to weź ze sobą bardzo cienkie skarpetki oraz normalne skarpety zimowe, dopasowywanie buta po wygrzaniu robi się zwykle w cienkich skarpetach p.s. szpary. chodzi mi o to że jeśli piszesz że but jest za duży, to luki pomiędzy botkiem a skorupą można wypełnić jakimś tam materiałem, stopa w bucie nie powinna mieć luzu z przodu/tyłu i z boku (w najszerszym miejscu oraz na pięcie) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... zeberkaa Napisano 2 Lutego 2017 Udostępnij Napisano 2 Lutego 2017 But narciarski stworzony jest do jazdy a nie do chodzenia czy siedzenia i tak tez należy w nim stać a przede wszystkim jeździć. Nogi zawsze ugięte w kolanach tak jak but trzyma z piszczelem delikatnie opartym na języku. To po pierwsze. .............. Te dwa warunki właściwie pozwalają uniknąć kłopotów z bolącymi nogami: - poprawna postawa narciarska w każdym momencie użytkowania buta .......... I tu jet mina na którą wbiłam się osobiście. Pisałam już o tym ale przypomnę. Wyłącznie do jazdy to mają buty tylko zawodnicy. My przeciętni użytkownicy musimy w nich czasem niezły kawałek podreptać, w knajpce przysiąść, skibusem podjechać etc. Kupowałam buty dobierając je w pozycji narciarskiej i byłoby idealnie gdyby nie to że kiedy zmuszona jestem w nich chodzić, tracę paznokcie na dużych paluchach. Praktycznie co sezon. W tym sezonie na skutek kilku dni dreptania do i ze skibusa mam już piękne fioletowe paznokcie. To samo się zdarzyło kiedy upadłam na skutek wypuszczenia nart przed siebie. Buty już były kilkakrotnie odbarczane w stosownym miejscu i różnica jest taka że palce się zgniatają już praktycznie bezboleśnie. Mówcie co chcecie, następnym razem skrupulatnie sprawdzę czy buty nadają się również do chodzenia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Mitek Napisano 3 Lutego 2017 Udostępnij Napisano 3 Lutego 2017 I tu jet mina na którą wbiłam się osobiście. Pisałam już o tym ale przypomnę. Wyłącznie do jazdy to mają buty tylko zawodnicy. My przeciętni użytkownicy musimy w nich czasem niezły kawałek podreptać, w knajpce przysiąść, skibusem podjechać etc. Kupowałam buty dobierając je w pozycji narciarskiej i byłoby idealnie gdyby nie to że kiedy zmuszona jestem w nich chodzić, tracę paznokcie na dużych paluchach. Praktycznie co sezon. W tym sezonie na skutek kilku dni dreptania do i ze skibusa mam już piękne fioletowe paznokcie. To samo się zdarzyło kiedy upadłam na skutek wypuszczenia nart przed siebie. Buty już były kilkakrotnie odbarczane w stosownym miejscu i różnica jest taka że palce się zgniatają już praktycznie bezboleśnie. Mówcie co chcecie, następnym razem skrupulatnie sprawdzę czy buty nadają się również do chodzenia. Cześć Wystarczy nauczyć się chodzić w butach narciarskich i po problemie. Pozdro Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... zeberkaa Napisano 3 Lutego 2017 Udostępnij Napisano 3 Lutego 2017 Wiedziałam że taka będzie twoja reakcja. Więc gdzie mogę takie nauki pobrać? Jakiś kurs polecacz, stronę internetową? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... kordiankw Napisano 3 Lutego 2017 Udostępnij Napisano 3 Lutego 2017 Ja gdy muszę przejść jakiś dłuższy odcinek w butach narciarskich luzuję zapięcie cholewki. Łapie jedynie za pierwszy ząbek bez dopinania klamry. Nic nie lata, a zapewnia to luz nodze w cholewce buta. Jeśli chodzi o fioletowe paznokcie to przypomina mi się zabawna historia mojego kolegi, który po bieganiu po górkach w Bieszczadach zwrócił się z prośbą o pomoc do towarzyszącego nam ortopedy, gdyż wszystkie paznokcie w palcach u stóp zrobiły mu się fioletowe. Jako poradę usłyszał od lekarza - weź lakier do paznokci i sobie je pomaluj. Do dziś gdy się spotkamy, w formie anegdoty przypominana jest ta historia. Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... mlodzio Napisano 3 Lutego 2017 Udostępnij Napisano 3 Lutego 2017 W tym sezonie na skutek kilku dni dreptania do i ze skibusa mam już piękne fioletowe paznokcie. Cześć Podobno nie ma głupich pytań - czy te paznokcie masz obcięte na krótko (max krótko) ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... zeberkaa Napisano 3 Lutego 2017 Udostępnij Napisano 3 Lutego 2017 Zgadza się. Na bardzo krótko praktycznie do miejsca zespolenia z powierzchnią paluchów. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Mikoski Napisano 3 Lutego 2017 Udostępnij Napisano 3 Lutego 2017 Zgadza się. Na bardzo krótko praktycznie do miejsca zespolenia z powierzchnią paluchów. Cześć Moja żona ma to samo co ty czarne paznokcie po każdej sześciodniuwce. Z jej opisu wynika że na stromych trasach żuca ją na tyły nart automatycznie palce naciskają na górę skorupy buta i tym sposobem pod koniec lata ma nowe paznokcie na dużych palcach stopy. Dodam że żonka uczyła się jazdy na nartach kilka lat temu mając 40 lat, do dzisiaj pracujemy nad techniką ;-) Pozdro Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Poprzednia 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 Dalej Strona 8 z 16 Dołącz do dyskusji Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą. Dodaj odpowiedź do tematu... × Wklejono zawartość z formatowaniem. Usuń formatowanie Dozwolonych jest tylko 75 emoji. × Odnośnik został automatycznie osadzony. Przywróć wyświetlanie jako odnośnik × Przywrócono poprzednią zawartość. Wyczyść edytor × Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL. Wstaw grafikę z URL × Komputer Tablet Smartfon Dodaj odpowiedź Udostępnij More sharing options... Obserwujący 0 Przejdź do listy tematów Cała aktywność Strona główna Ski Forum Sprzęt narciarski Dobór innego sprzętu narciarskiego Wybór i kupno butów narciarskich - porady i uwagi .
zeberkaa Napisano 2 Lutego 2017 Udostępnij Napisano 2 Lutego 2017 But narciarski stworzony jest do jazdy a nie do chodzenia czy siedzenia i tak tez należy w nim stać a przede wszystkim jeździć. Nogi zawsze ugięte w kolanach tak jak but trzyma z piszczelem delikatnie opartym na języku. To po pierwsze. .............. Te dwa warunki właściwie pozwalają uniknąć kłopotów z bolącymi nogami: - poprawna postawa narciarska w każdym momencie użytkowania buta .......... I tu jet mina na którą wbiłam się osobiście. Pisałam już o tym ale przypomnę. Wyłącznie do jazdy to mają buty tylko zawodnicy. My przeciętni użytkownicy musimy w nich czasem niezły kawałek podreptać, w knajpce przysiąść, skibusem podjechać etc. Kupowałam buty dobierając je w pozycji narciarskiej i byłoby idealnie gdyby nie to że kiedy zmuszona jestem w nich chodzić, tracę paznokcie na dużych paluchach. Praktycznie co sezon. W tym sezonie na skutek kilku dni dreptania do i ze skibusa mam już piękne fioletowe paznokcie. To samo się zdarzyło kiedy upadłam na skutek wypuszczenia nart przed siebie. Buty już były kilkakrotnie odbarczane w stosownym miejscu i różnica jest taka że palce się zgniatają już praktycznie bezboleśnie. Mówcie co chcecie, następnym razem skrupulatnie sprawdzę czy buty nadają się również do chodzenia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Mitek Napisano 3 Lutego 2017 Udostępnij Napisano 3 Lutego 2017 I tu jet mina na którą wbiłam się osobiście. Pisałam już o tym ale przypomnę. Wyłącznie do jazdy to mają buty tylko zawodnicy. My przeciętni użytkownicy musimy w nich czasem niezły kawałek podreptać, w knajpce przysiąść, skibusem podjechać etc. Kupowałam buty dobierając je w pozycji narciarskiej i byłoby idealnie gdyby nie to że kiedy zmuszona jestem w nich chodzić, tracę paznokcie na dużych paluchach. Praktycznie co sezon. W tym sezonie na skutek kilku dni dreptania do i ze skibusa mam już piękne fioletowe paznokcie. To samo się zdarzyło kiedy upadłam na skutek wypuszczenia nart przed siebie. Buty już były kilkakrotnie odbarczane w stosownym miejscu i różnica jest taka że palce się zgniatają już praktycznie bezboleśnie. Mówcie co chcecie, następnym razem skrupulatnie sprawdzę czy buty nadają się również do chodzenia. Cześć Wystarczy nauczyć się chodzić w butach narciarskich i po problemie. Pozdro Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... zeberkaa Napisano 3 Lutego 2017 Udostępnij Napisano 3 Lutego 2017 Wiedziałam że taka będzie twoja reakcja. Więc gdzie mogę takie nauki pobrać? Jakiś kurs polecacz, stronę internetową? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... kordiankw Napisano 3 Lutego 2017 Udostępnij Napisano 3 Lutego 2017 Ja gdy muszę przejść jakiś dłuższy odcinek w butach narciarskich luzuję zapięcie cholewki. Łapie jedynie za pierwszy ząbek bez dopinania klamry. Nic nie lata, a zapewnia to luz nodze w cholewce buta. Jeśli chodzi o fioletowe paznokcie to przypomina mi się zabawna historia mojego kolegi, który po bieganiu po górkach w Bieszczadach zwrócił się z prośbą o pomoc do towarzyszącego nam ortopedy, gdyż wszystkie paznokcie w palcach u stóp zrobiły mu się fioletowe. Jako poradę usłyszał od lekarza - weź lakier do paznokci i sobie je pomaluj. Do dziś gdy się spotkamy, w formie anegdoty przypominana jest ta historia. Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... mlodzio Napisano 3 Lutego 2017 Udostępnij Napisano 3 Lutego 2017 W tym sezonie na skutek kilku dni dreptania do i ze skibusa mam już piękne fioletowe paznokcie. Cześć Podobno nie ma głupich pytań - czy te paznokcie masz obcięte na krótko (max krótko) ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... zeberkaa Napisano 3 Lutego 2017 Udostępnij Napisano 3 Lutego 2017 Zgadza się. Na bardzo krótko praktycznie do miejsca zespolenia z powierzchnią paluchów. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Mikoski Napisano 3 Lutego 2017 Udostępnij Napisano 3 Lutego 2017 Zgadza się. Na bardzo krótko praktycznie do miejsca zespolenia z powierzchnią paluchów. Cześć Moja żona ma to samo co ty czarne paznokcie po każdej sześciodniuwce. Z jej opisu wynika że na stromych trasach żuca ją na tyły nart automatycznie palce naciskają na górę skorupy buta i tym sposobem pod koniec lata ma nowe paznokcie na dużych palcach stopy. Dodam że żonka uczyła się jazdy na nartach kilka lat temu mając 40 lat, do dzisiaj pracujemy nad techniką ;-) Pozdro Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Poprzednia 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 Dalej Strona 8 z 16 Dołącz do dyskusji Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą. Dodaj odpowiedź do tematu... × Wklejono zawartość z formatowaniem. Usuń formatowanie Dozwolonych jest tylko 75 emoji. × Odnośnik został automatycznie osadzony. Przywróć wyświetlanie jako odnośnik × Przywrócono poprzednią zawartość. Wyczyść edytor × Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL. Wstaw grafikę z URL × Komputer Tablet Smartfon Dodaj odpowiedź Udostępnij More sharing options... Obserwujący 0 Przejdź do listy tematów Cała aktywność Strona główna Ski Forum Sprzęt narciarski Dobór innego sprzętu narciarskiego Wybór i kupno butów narciarskich - porady i uwagi .
Mitek Napisano 3 Lutego 2017 Udostępnij Napisano 3 Lutego 2017 I tu jet mina na którą wbiłam się osobiście. Pisałam już o tym ale przypomnę. Wyłącznie do jazdy to mają buty tylko zawodnicy. My przeciętni użytkownicy musimy w nich czasem niezły kawałek podreptać, w knajpce przysiąść, skibusem podjechać etc. Kupowałam buty dobierając je w pozycji narciarskiej i byłoby idealnie gdyby nie to że kiedy zmuszona jestem w nich chodzić, tracę paznokcie na dużych paluchach. Praktycznie co sezon. W tym sezonie na skutek kilku dni dreptania do i ze skibusa mam już piękne fioletowe paznokcie. To samo się zdarzyło kiedy upadłam na skutek wypuszczenia nart przed siebie. Buty już były kilkakrotnie odbarczane w stosownym miejscu i różnica jest taka że palce się zgniatają już praktycznie bezboleśnie. Mówcie co chcecie, następnym razem skrupulatnie sprawdzę czy buty nadają się również do chodzenia. Cześć Wystarczy nauczyć się chodzić w butach narciarskich i po problemie. Pozdro Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... zeberkaa Napisano 3 Lutego 2017 Udostępnij Napisano 3 Lutego 2017 Wiedziałam że taka będzie twoja reakcja. Więc gdzie mogę takie nauki pobrać? Jakiś kurs polecacz, stronę internetową? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... kordiankw Napisano 3 Lutego 2017 Udostępnij Napisano 3 Lutego 2017 Ja gdy muszę przejść jakiś dłuższy odcinek w butach narciarskich luzuję zapięcie cholewki. Łapie jedynie za pierwszy ząbek bez dopinania klamry. Nic nie lata, a zapewnia to luz nodze w cholewce buta. Jeśli chodzi o fioletowe paznokcie to przypomina mi się zabawna historia mojego kolegi, który po bieganiu po górkach w Bieszczadach zwrócił się z prośbą o pomoc do towarzyszącego nam ortopedy, gdyż wszystkie paznokcie w palcach u stóp zrobiły mu się fioletowe. Jako poradę usłyszał od lekarza - weź lakier do paznokci i sobie je pomaluj. Do dziś gdy się spotkamy, w formie anegdoty przypominana jest ta historia. Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... mlodzio Napisano 3 Lutego 2017 Udostępnij Napisano 3 Lutego 2017 W tym sezonie na skutek kilku dni dreptania do i ze skibusa mam już piękne fioletowe paznokcie. Cześć Podobno nie ma głupich pytań - czy te paznokcie masz obcięte na krótko (max krótko) ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... zeberkaa Napisano 3 Lutego 2017 Udostępnij Napisano 3 Lutego 2017 Zgadza się. Na bardzo krótko praktycznie do miejsca zespolenia z powierzchnią paluchów. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Mikoski Napisano 3 Lutego 2017 Udostępnij Napisano 3 Lutego 2017 Zgadza się. Na bardzo krótko praktycznie do miejsca zespolenia z powierzchnią paluchów. Cześć Moja żona ma to samo co ty czarne paznokcie po każdej sześciodniuwce. Z jej opisu wynika że na stromych trasach żuca ją na tyły nart automatycznie palce naciskają na górę skorupy buta i tym sposobem pod koniec lata ma nowe paznokcie na dużych palcach stopy. Dodam że żonka uczyła się jazdy na nartach kilka lat temu mając 40 lat, do dzisiaj pracujemy nad techniką ;-) Pozdro Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Poprzednia 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 Dalej Strona 8 z 16 Dołącz do dyskusji Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą. Dodaj odpowiedź do tematu... × Wklejono zawartość z formatowaniem. Usuń formatowanie Dozwolonych jest tylko 75 emoji. × Odnośnik został automatycznie osadzony. Przywróć wyświetlanie jako odnośnik × Przywrócono poprzednią zawartość. Wyczyść edytor × Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL. Wstaw grafikę z URL × Komputer Tablet Smartfon Dodaj odpowiedź Udostępnij More sharing options... Obserwujący 0 Przejdź do listy tematów
zeberkaa Napisano 3 Lutego 2017 Udostępnij Napisano 3 Lutego 2017 Wiedziałam że taka będzie twoja reakcja. Więc gdzie mogę takie nauki pobrać? Jakiś kurs polecacz, stronę internetową? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kordiankw Napisano 3 Lutego 2017 Udostępnij Napisano 3 Lutego 2017 Ja gdy muszę przejść jakiś dłuższy odcinek w butach narciarskich luzuję zapięcie cholewki. Łapie jedynie za pierwszy ząbek bez dopinania klamry. Nic nie lata, a zapewnia to luz nodze w cholewce buta. Jeśli chodzi o fioletowe paznokcie to przypomina mi się zabawna historia mojego kolegi, który po bieganiu po górkach w Bieszczadach zwrócił się z prośbą o pomoc do towarzyszącego nam ortopedy, gdyż wszystkie paznokcie w palcach u stóp zrobiły mu się fioletowe. Jako poradę usłyszał od lekarza - weź lakier do paznokci i sobie je pomaluj. Do dziś gdy się spotkamy, w formie anegdoty przypominana jest ta historia. Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mlodzio Napisano 3 Lutego 2017 Udostępnij Napisano 3 Lutego 2017 W tym sezonie na skutek kilku dni dreptania do i ze skibusa mam już piękne fioletowe paznokcie. Cześć Podobno nie ma głupich pytań - czy te paznokcie masz obcięte na krótko (max krótko) ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... zeberkaa Napisano 3 Lutego 2017 Udostępnij Napisano 3 Lutego 2017 Zgadza się. Na bardzo krótko praktycznie do miejsca zespolenia z powierzchnią paluchów. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Mikoski Napisano 3 Lutego 2017 Udostępnij Napisano 3 Lutego 2017 Zgadza się. Na bardzo krótko praktycznie do miejsca zespolenia z powierzchnią paluchów. Cześć Moja żona ma to samo co ty czarne paznokcie po każdej sześciodniuwce. Z jej opisu wynika że na stromych trasach żuca ją na tyły nart automatycznie palce naciskają na górę skorupy buta i tym sposobem pod koniec lata ma nowe paznokcie na dużych palcach stopy. Dodam że żonka uczyła się jazdy na nartach kilka lat temu mając 40 lat, do dzisiaj pracujemy nad techniką ;-) Pozdro Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Poprzednia 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 Dalej Strona 8 z 16 Dołącz do dyskusji Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą. Dodaj odpowiedź do tematu... × Wklejono zawartość z formatowaniem. Usuń formatowanie Dozwolonych jest tylko 75 emoji. × Odnośnik został automatycznie osadzony. Przywróć wyświetlanie jako odnośnik × Przywrócono poprzednią zawartość. Wyczyść edytor × Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL. Wstaw grafikę z URL × Komputer Tablet Smartfon Dodaj odpowiedź Udostępnij More sharing options... Obserwujący 0
zeberkaa Napisano 3 Lutego 2017 Udostępnij Napisano 3 Lutego 2017 Zgadza się. Na bardzo krótko praktycznie do miejsca zespolenia z powierzchnią paluchów. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mikoski Napisano 3 Lutego 2017 Udostępnij Napisano 3 Lutego 2017 Zgadza się. Na bardzo krótko praktycznie do miejsca zespolenia z powierzchnią paluchów. Cześć Moja żona ma to samo co ty czarne paznokcie po każdej sześciodniuwce. Z jej opisu wynika że na stromych trasach żuca ją na tyły nart automatycznie palce naciskają na górę skorupy buta i tym sposobem pod koniec lata ma nowe paznokcie na dużych palcach stopy. Dodam że żonka uczyła się jazdy na nartach kilka lat temu mając 40 lat, do dzisiaj pracujemy nad techniką ;-) Pozdro Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi