TomKur Napisano 1 Października 2008 Udostępnij Napisano 1 Października 2008 Witam, przymierzam się do zmiany kijów. Moje dotychczasowe Blizzardy uległy wykrzywieniu po dwóch sezonach. I teraz mam dylemat-które kije wybrać-aluminium czy może kompozyt ?. Waże 100 kg i z pewnością moja waga miała wpływ na wygięcie aluminiowych blizzardów (nie miałem na nich jakiegoś szczególnego dzwona). Poza tym denerwujący jest w nich pasek przy rękojeści, który potrafi się samoczynnie przestawić. Na ebayiu można teraz wyhaczyć fajne Leki z serii World Cup (aluminiowe) z systemen wypinania pasków za ok 160 zeta, są też karbonowe firm Exel i Swix, widziałem też firmy Komperdell. Które możecie mi polecić (niekoniecznie z wymienionych firm), chodzi o trwałe, z wygodną rączką i paskiem, takie, które się nie będą wyginać przy mojej masie ? Poizdrawiam. Tom Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
maniaq Napisano 1 Października 2008 Udostępnij Napisano 1 Października 2008 Witam, przymierzam się do zmiany kijów. Moje dotychczasowe Blizzardy uległy wykrzywieniu po dwóch sezonach. I teraz mam dylemat-które kije wybrać-aluminium czy może kompozyt ?. Waże 100 kg i z pewnością moja waga miała wpływ na wygięcie aluminiowych blizzardów (nie miałem na nich jakiegoś szczególnego dzwona). Poza tym denerwujący jest w nich pasek przy rękojeści, który potrafi się samoczynnie przestawić. Na ebayiu można teraz wyhaczyć fajne Leki z serii World Cup (aluminiowe) z systemen wypinania pasków za ok 160 zeta, są też karbonowe firm Exel i Swix, widziałem też firmy Komperdell. Które możecie mi polecić (niekoniecznie z wymienionych firm), chodzi o trwałe, z wygodną rączką i paskiem, takie, które się nie będą wyginać przy mojej masie ? Poizdrawiam. Tom ja używam Leki WC - w komplecie z rekawiczkami jestem bardzo zadowolony (ważę 91 kg ) pzdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mitek Napisano 1 Października 2008 Udostępnij Napisano 1 Października 2008 Witam Polecam Ci kijki z włókien węglowych dokładnie to jest jakiś kompozyt grafitowy. Kijki są cieniutkie lekkie i elastyczne. Znakomite w każdych warunkach. Praktycznie nie do złamania nie odkształcają się. Korzystam juz z 10 lat i nie wyobrażam sobie innych, choć mam inne kije do specjalnych celów. Ważetez sporo bo prawie 100 kg. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
eismann Napisano 1 Października 2008 Udostępnij Napisano 1 Października 2008 popieram Mitka. sam używam kijków Exel węglowych i jestem zadowolony, mimo że do najnowszych nie należą Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
qaz Napisano 1 Października 2008 Udostępnij Napisano 1 Października 2008 Moim zdaniem zainwestuj w kompozyty,wydasz trochę więcej ale na pewno to Ci się zrekompensuje dłuższą eksploatacją Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Morcin 25 Napisano 1 Października 2008 Udostępnij Napisano 1 Października 2008 Witam ! Zgodnie , za Maniaq-iem , polecam Leki . Suuuper patencik :http://www.skionline...a=5073&start=40 Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jan koval Napisano 1 Października 2008 Udostępnij Napisano 1 Października 2008 Witam, przymierzam się do zmiany kijów. Moje dotychczasowe Blizzardy uległy wykrzywieniu po dwóch sezonach. I teraz mam dylemat-które kije wybrać-aluminium czy może kompozyt ?. Waże 100 kg i z pewnością moja waga miała wpływ na wygięcie aluminiowych blizzardów (nie miałem na nich jakiegoś szczególnego dzwona). Poza tym denerwujący jest w nich pasek przy rękojeści, który potrafi się samoczynnie przestawić. Na ebayiu można teraz wyhaczyć fajne Leki z serii World Cup (aluminiowe) z systemen wypinania pasków za ok 160 zeta, są też karbonowe firm Exel i Swix, widziałem też firmy Komperdell. Które możecie mi polecić (niekoniecznie z wymienionych firm), chodzi o trwałe, z wygodną rączką i paskiem, takie, które się nie będą wyginać przy mojej masie ? Poizdrawiam. Tom kije z wlokien weglowych generalnie sa lzejsze i trwalsze. maja jednak jedna wade; potrafia sie zlamac. i jest to zlamanie zupelnie bez "ostrzezenia". nagle trrzask i kij jest w 2 czesciach. nie zdarza sie to czesto, ale w ciagu ostatnich 5 lat jeden zlamalem ja a drugi moja corka (wazy 55-57kg).......... poza tym paski sa elementem wrecz niebezpiecznym, chyba ze polaczone systemem release jak w leki. normalne paki sa elementem ktory sprzyja zwiekszeniu ryzyka zlaman nadgarstka i /lub zwichniecia stawu barkowego. taki normalny pasek to najlepiej albo usunac albo uzywac tylko do wieszania kijow a nigdy nie owijac dookola nadgarstka Użytkownik jan koval edytował ten post 01 październik 2008 - 12:55 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mitek Napisano 1 Października 2008 Udostępnij Napisano 1 Października 2008 Witam kije z wlokien weglowych generalnie sa lzejsze i trwalsze. maja jednak jedna wade; potrafia sie zlamac. i jest to zlamanie zupelnie bez "ostrzezenia". nagle trrzask i kij jest w 2 czesciach. nie zdarza sie to czesto, ale w ciagu ostatnich 5 lat jeden zlamalem ja a drugi moja corka (wazy 55-57kg).......... Tez miałem taki przypadek. Na Kasprowym kij wszedł w niewidoczną dziure pomiedzy dwiem sporymi gałęziami kosówki i nie wytrzymał dźwigni - gdybym miał ten system uwalniający rękę byłoby idelanie. Było to jednak w sytuacji dość ekstremalnej i poza trasą. poza tym paski sa elementem wrecz niebezpiecznym, chyba ze polaczone systemem release jak w leki. normalne paki sa elementem ktory sprzyja zwiekszeniu ryzyka zlaman nadgarstka i /lub zwichniecia stawu barkowego. taki normalny pasek to najlepiej albo usunac albo uzywac tylko do wieszania kijow a nigdy nie owijac dookola nadgarstka Masz racje ale Ja na przykład nie potrafię nie owijać. Sporo czasu jeździłem z kijami bez pasków (do baletu) tylko, że tam sa inne szybkości i jak kijek Ci wypadnie to nie trzeba dmuchać 100 metrów pod góre. Myslę, że przy narciarstwie rekreacyjnym, trasowym ilośc takich kontuzji jest minimalna. Ciekawe czy ktoś gdzieś widział jakies badania na ten temat? Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jan koval Napisano 1 Października 2008 Udostępnij Napisano 1 Października 2008 Witam Tez miałem taki przypadek. Na Kasprowym kij wszedł w niewidoczną dziure pomiedzy dwiem sporymi gałęziami kosówki i nie wytrzymał dźwigni - gdybym miał ten system uwalniający rękę byłoby idelanie. Było to jednak w sytuacji dość ekstremalnej i poza trasą. Masz racje ale Ja na przykład nie potrafię nie owijać. Sporo czasu jeździłem z kijami bez pasków (do baletu) tylko, że tam sa inne szybkości i jak kijek Ci wypadnie to nie trzeba dmuchać 100 metrów pod góre. Myslę, że przy narciarstwie rekreacyjnym, trasowym ilośc takich kontuzji jest minimalna. Ciekawe czy ktoś gdzieś widział jakies badania na ten temat? Pozdrawiamto co mowie jest oparte na osobistych doswiadczeniach; jeden z moich kolegow doslownie zmiazdzyl nadgarstek rekojescia kijka: facet upadl na nadgarstek na ubitym fragmencie trasy (prawie lod a na pewno beton), i przygniotl nadgarstek raczka uwieziona miedzy jego cialem i reka. efekt; wieloodlamowe, wewnatrzstawowe zlamanie nasady dalszej k promioeniowej i skomlikowana operacja i rehab. osobiscie mialem sytuacje taka ze (pierwszej generacji) paski "bezpiecznikowe wypiely mi sie w momencie gdy kij sie zaplataj w jakis korzeniach a cialo pojechalo dalej; czulem ze jeszcze troche to staw barkowy mi wyleci i wtedy jakims cudem ta raczka zadzialala........... nie mowiac o typowym uszkodzeniu jakim jest UCL kciuka, ktory nawet nazwe ma od narciarstwa: skiers thumb.............. Slipping your hand through the ski pole straps increases the likelihood of thumb and upper extremity injuries. The ski pole strap locks the wrist and hand to the pole. The pole acts as a lever against the thumb which can result in injury. The purpose of the strap is to hang the poles up on a hook. If you cannot break the habit of using the straps when holding ski poles, cut them off, it will reduce your chance of injury. jest to paragraf pod ktorym sie w pelni podpisuje.............. tu link http://74.125.45.104...clnk&cd=4&gl=pl inny http://www.outdoorja...anguage=english przy czym jeszcze dwie rzeczy; 1/nie ma BEZPIECZNEGO sposobu "owijania paska" 2/ wole zgubic kij niz np byc wylaczonym z zycia (z reka po operacji nie moglbym pracowac) na pare miesiecy. prosty rachunek; kupno nowych kijow to sprawa godzinnego czy kilkugodzinnego zarobku. po operacji troci sie wiecej pieniedzy, nieporownywalnie wiecej gdy porowna sie cene nowych kijow...... Użytkownik jan koval edytował ten post 01 październik 2008 - 15:25 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Szymon Napisano 1 Października 2008 Udostępnij Napisano 1 Października 2008 kije z wlokien weglowych generalnie sa lzejsze i trwalsze. maja jednak jedna wade; potrafia sie zlamac. i jest to zlamanie zupelnie bez "ostrzezenia". nagle trrzask i kij jest w 2 czesciach. nie zdarza sie to czesto, ale w ciagu ostatnich 5 lat jeden zlamalem ja a drugi moja corka (wazy 55-57kg).......... Nie mam doświadczenia z węglowymi kijami narciarskimi, ale znałem się trochę na węglowych kijach wędkarskich. I pomimo, że takie kije są bardzo wytrzymałe na wyginanie, to są bardzo kruche i łatwo je zmiżdżyć albo spowodować mikro-pęknięcia włókien poprzez stuknięcie o kamień, gałąź, itp. Takie peknięcie nie uwidacznia się od razu, ale potem kij nagle pęka przy wyginaniu. Myślę, że węglowe kije narciarskie zachowują się podobnie i np. uderzenie o krawędź narty podczas upadku może skutkować złamaniem się kija w tym właśnie miejscu podczas silniejszego wsparcia się na nim. Dlatego np. opukiwanie kijem buta ze śniegu przed wpięciem się w wiązania (bardzo częsty widok na stokach) w przypadku kijów węglowych jest mocno ryzykowne. Natomiast wady tej (kruchości) są pozbawione kije z kompozytów szklano-węglowych, one były zdecydowanie bardziej niezniszczalne i nawet po nieostrożnym obchodzeniu się z nimi praktycznie nie zdażały się złamania. Jeżeli zawartość włókien węglowych nie przekraczała 60-70% nie trzeba było się martwić, powyżej tego już trzeba było ostrożniej się z nim obchodzić. Tyle, że kompozyty są trochę cięższe i mniej sztywne (mówię o kijach wędkarskich). Użytkownik Szymon edytował ten post 01 październik 2008 - 16:57 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
TomKur Napisano 1 Października 2008 Autor Udostępnij Napisano 1 Października 2008 Dziękuję wszystkim za odpowiedzi. No i teraz to mam dopiero dylemat-kompozyt (węgiel) czy może alu ?. Czy carbon się nie połamie ?. Pasek klasyczny czy może system leki ?. Czy aluminium kijów leki z trigerem się nie wygnie ?. Czy inne firmy robią taki patent ?. Może ktoś jeszcze coś dopowie z własnego doświadczenia ? Pozdrawiam. Tom Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Tadeusz T Napisano 1 Października 2008 Udostępnij Napisano 1 Października 2008 ..... poza tym paski sa elementem wrecz niebezpiecznym, chyba ze polaczone systemem release jak w leki. normalne paki sa elementem ktory sprzyja zwiekszeniu ryzyka zlaman nadgarstka i /lub zwichniecia stawu barkowego. taki normalny pasek to najlepiej albo usunac albo uzywac tylko do wieszania kijow a nigdy nie owijac dookola nadgarstka ... ... 1/nie ma BEZPIECZNEGO sposobu "owijania paska" 2/ wole zgubic kij niz np byc wylaczonym z zycia (z reka po operacji nie moglbym pracowac) na pare miesiecy. ... Cześć! Od paru lat starszy syn wbija mi w głowę to samo co Ty napisałeś. Ale ja jak Mitek przyzwyczajony do pasków, nie wyobrażałem sobie jazdy bez nich. Poza tym kto słucha syna ... Ale tym razem dałem się przekonać. Zgodnie z zasadą: jak ci jedna osoba mówi, że jesteś pijany, możesz to olać, ale jak to samo mówi druga, połóż się spać. Tutaj zresztą możemy zacząć dyskusję : co ważniejsze - argumenty czy autorytet??? Dzięki Janek. Tadek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jan koval Napisano 1 Października 2008 Udostępnij Napisano 1 Października 2008 Cześć! Od paru lat starszy syn wbija mi w głowę to samo co Ty napisałeś. Ale ja jak Mitek przyzwyczajony do pasków, nie wyobrażałem sobie jazdy bez nich. Poza tym kto słucha syna ... Ale tym razem dałem się przekonać. Zgodnie z zasadą: jak ci jedna osoba mówi, że jesteś pijany, możesz to olać, ale jak to samo mówi druga, połóż się spać. Tutaj zresztą możemy zacząć dyskusję : co ważniejsze - argumenty czy autorytet??? Dzięki Janek. Tadek nie martw sie; podobnie reaguja inne osoby; "cos ty nowo kupione kije bede niszczyl????"...i temu podobne argumenty..... to jest ludzkie.... ja dopuszczam paski tylko na sl i gs i tylko z systemem release.......... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
alook Napisano 3 Października 2008 Udostępnij Napisano 3 Października 2008 leki trigger S/ czyli inwestycja w rekawice / ku strapieniu Twego portfela ....wygodne, ale po apres ski sie na nich nie kladz! niestety kobieta sie tez wtracila Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Morcin 25 Napisano 3 Października 2008 Udostępnij Napisano 3 Października 2008 leki trigger S/ czyli inwestycja w rekawice / ku strapieniu Twego portfela ....wygodne, ale po apres ski sie na nich nie kladz! niestety kobieta sie tez wtracila Witaj! Nie trzeba inwestować w rękawice (choć Leki , robi znakomite ! ) . Przy zakupie samych kijów,dostarczany jest "adapter":) , którym przypinasz się do kijka. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
alook Napisano 3 Października 2008 Udostępnij Napisano 3 Października 2008 ja bym oczywiscie zakupila zestaw:)...znaczy--- posiadam leki z systemem do zapinania sie, Leki worldcup racing, ale po cichu przyznam, ze wkurza mnie procedura wpinania sie ! pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
maniaq Napisano 3 Października 2008 Udostępnij Napisano 3 Października 2008 ja bym oczywiscie zakupila zestaw:)...znaczy--- posiadam leki z systemem do zapinania sie, Leki worldcup racing, ale po cichu przyznam, ze wkurza mnie procedura wpinania sie ! pozdrawiam kwestia wprawy ) ja sobie już nie wyobrażam innego zestawu jak Leki-Leki pzdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
TomKur Napisano 10 Października 2008 Autor Udostępnij Napisano 10 Października 2008 Witam, wybralem Leki World Cup z 18 mm rurką. Mam nadzieję, że te się nie wygną. No i ten system wpinania i wypinania mi się spodobal. Zobaczymy w praktyce jak to dziala. Jeszcze raz dziękuję za wszystkie opinie i rady. Tom Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Maciej S Napisano 8 Listopada 2008 Udostępnij Napisano 8 Listopada 2008 Przez ostatnie 25 lat, używalem tej samej pary kijków z bezpieczną rączką uwalniającą pasek w razie zablokowania kija w terenie. Pare razy sprawdziło się. Zwłaszcza siatki zabezpieczające są zdradliwe. Kije są do sprzedania, daje 5 lat gwarancji :D:D Rok temu przesiadłem sie na Leki. Lubie je bo: bezpieczny pasek, wpinanie i odpinanie to bajka, są pogięte o ok. 10 stopni, co zapewnia bardziej naturalne ustawienie nadgarstka. Dla mnie istotne cechy kija to: bezpiecznik, łatwość wypinania, pochylenie nadgarstka. Zdecydowana większość producentów nie oferuje żadnego z tych rozwiazań. Leki stanowi istotny postęp w stosunku do Polsportu sprzed 30 lat :D Użytkownik Maciej S edytował ten post 08 listopad 2008 - 19:15 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.