Lutek Napisano 17 Listopada 2006 Autor Udostępnij Napisano 17 Listopada 2006 Strach pomyśleć....:confused: Ja widziałem ja małe dziecko jadąc na kreche wleciało prawie w stojacy na dole ratrak:confused: Gdyby nie siatka ochronna.....:confused: Ale pare razy widziałem smieszne sytuacje. Koleś który miał Fischer`y najnowszej generacji dopiero się uczył... Pewnej nocy musiał chyba zarzucic z lekka na krawędz, bo dostał takiego spida że wleciał nam do budki:) Mówię dosłowie:D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rasta Napisano 17 Listopada 2006 Udostępnij Napisano 17 Listopada 2006 Nigdy na nartach nic nie złamałem..i niech tak zostanie:) Ale rok temu wyskoczyłem przy dużej prędkości z muldy i lądując niefortunnie wykręciłem lewe kolano. Jak leżałem to myślłem że poszły więzadła albo ścięgna. Na szczęście się pomyliłem;) ale do tej pory gdy za długo siedzę to kolano boli.. Taki już urok naszej pasji Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MaÅ„ka Napisano 17 Listopada 2006 Udostępnij Napisano 17 Listopada 2006 ja tez nigdy nic sobie polamlam i oby tak bylo dalej, nie raz zaliczylam ostre wywortki z saltem lub przeturlajac sie 400 m w dol, czy tez wpadajac w drzewo lub do zamarznietego strumyka ale zawsze jakos wychodzilam bez szwanku, ewnetualnie jakies krwiaki czy siniaki...jak to sie mowi glupi ma szczescie... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kamilos Napisano 10 Grudnia 2006 Udostępnij Napisano 10 Grudnia 2006 Raz na hopce sobie skoczyłem i źle wylądowałem i szeną przywaliłem w kolano.Myślałem że zęby mi powypadały ale nadal je mam:D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
RyÅ› Napisano 28 Kwietnia 2008 Udostępnij Napisano 28 Kwietnia 2008 Odświeżam temat- złamałem i to jeszcze na sam koniec sezonu bo 5 kwietnia rączkę podczas pobytu w Livignio. Żeby było śmieszniej to już w drugi dzień. Śmigałem jeszcze do końca tygodnia z bólem ręki do lekarza zgłosiłem się dopiero po tygodniu, zrobiłem prześwietlenie i okazało się że złamana (pech- jakiś guzek większy w lewej ręce- dobrze że mnie w gips nie wsadzili) :mad: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kolumna Napisano 29 Kwietnia 2008 Udostępnij Napisano 29 Kwietnia 2008 Ja miałam mocne wejście i na moim pierwszym wyjeździe złamała nartę Innych złamań jak na razie udało mi się uniknąć i oby tak dalej :cool: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ela123 Napisano 9 Lutego 2012 Udostępnij Napisano 9 Lutego 2012 O ile to się liczy, to syn na snowbordzie dwa razy nadgarstki, rok po roku raz lewy, raz prawy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mitek Napisano 9 Lutego 2012 Udostępnij Napisano 9 Lutego 2012 Cześć O ile to się liczy, to syn na snowbordzie dwa razy nadgarstki, rok po roku raz lewy, raz prawy.Liczy się ale czy nikt kto go uczył nie powiedział mu, że na desce nalezy uzywać rekawic ze sztywnikami ochraniającymi nadgarstki??? Nawet po pierwszym złamaniu??? Pozdro Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ela123 Napisano 9 Lutego 2012 Udostępnij Napisano 9 Lutego 2012 Ależ po pierwszym złamaniu, na następny sezon zostały zakupione odpowiednie rękawice i jakoś tak upadł, że złamał. Za pierwszym razem nie miał rękawic, bo była to spontaniczna decyzja o odstawieniu nart i spróbowaniu jazdy na desce. Po drugim razie stwierdził, że żegna się ze snowbordem i wraca do nart. I co złamał kolejny raz lewą rękę dla odmiany na schodku. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ela123 Napisano 9 Lutego 2012 Udostępnij Napisano 9 Lutego 2012 A i za drugim razem złamał rękę w czasie lekcji z insrtuktorem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mitek Napisano 9 Lutego 2012 Udostępnij Napisano 9 Lutego 2012 Cześc Ależ po pierwszym złamaniu, na następny sezon zostały zakupione odpowiednie rękawice i jakoś tak upadł, że złamał. Za pierwszym razem nie miał rękawic, bo była to spontaniczna decyzja o odstawieniu nart i spróbowaniu jazdy na desce. Po drugim razie stwierdził, że żegna się ze snowbordem i wraca do nart. I co złamał kolejny raz lewą rękę dla odmiany na schodku.No to aż dziwne. Może to kwestia etapu w rozwoju i osłabienia kośćca w tym okresie. Moje dzieci jeżdża na rolkach i uzywaja takich nakladek ze sztywnym metalowym elementem oprawionyym w tworzywo montowanym od wewnętrznej strony dłoni na rzepy - mysle, że taki sam powinien byc w dobrych snowboardowych rekawicach - zwłaszcza dla poczatkująych - pracuje idelanie na asfalcie i betonie. Pozdrawiam serdecznie i zyczę aby to juz był wyczerpany statystyczny limit złamań na jednostkę. Użytkownik Mitek edytował ten post 09 luty 2012 - 10:32 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ela123 Napisano 9 Lutego 2012 Udostępnij Napisano 9 Lutego 2012 Dzięki, lekarze stwierdzili, że ponieważ jest to etap szybkiego wzrostu - 12-13 lat, więc kości nie nadążają z mineralizacją. Ze snowbordu zrezygnował, nowe narty poszły na strych, w tym sezonie już nie pojeździ. Ale całe szczęście, że obyło się bez operacji, co na początku wcale nie było pewne. A wszystko przez lód na schodku Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kuba99 Napisano 28 Marca 2016 Udostępnij Napisano 28 Marca 2016 Bark został na swoim miejscu. Taka kontuzja to pikuś . Jak będziesz miał dobrego rehabilitanta to po miesiącu , będziesz miał sprawniejszy bark niż przed wypadkiem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
polm Napisano 29 Marca 2016 Udostępnij Napisano 29 Marca 2016 ... Sezon narciarski miałem z głowy. Mam nadzieję, że w wakację rekreacyjnie wsiądę na rower. I tutaj pytanie do was. Widzę, że przynajmniej jedna osoba o tym pisze więc nie jestem pierwszy i ostatni. Ile zajął wam powrót do "pełni" zdrowia po takim złamaniu ? Tych którzy po takim upadku i diagnozie zamierzają kontynuować jazde przestrzegam bo to chyba gra nie warta świeczki. Miałem coś takiego. U mnie było podejrzenie, że mięsień nadgrzebieniowy został urwany. Mięsień ten jest przyczepiony właśnie to tego guzka. Na RTG tego nie widać jaki jest stan mięśnia. Najpierw miałem 3 tygodni ortezy z odwiedzeniem 90 stopni bo była szansa, że może się nie urwał całkiem i się zrośnie. Potem miałem operację. Wsadzono mi jakąś kotwicę i przyszyto do niej ten mięsień. Potem 3 tygodni rekonwalescencji, ponad 6 miesięcy rehabilitacji. Ruchomość trochę gorsza niż w zdrowym ramieniu ale da się żyć. Można to podobno poprawić operacyjnie lub dużo pływać kraulem/na grzbiecie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... polm Napisano 29 Marca 2016 Udostępnij Napisano 29 Marca 2016 No to dobrze. Ja tyle szczęścia nie miałem. Z guzka został tylko gruz więc mięsień nie miał czego się trzymać. Na to trzeba uważać bo to podobno częsta kontuzja i długo się rehabilituje. Powodzenia życzę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... 7 miesięcy temu... beti123 Napisano 5 Listopada 2016 Udostępnij Napisano 5 Listopada 2016 Chciałabym zapytać, jak szybko po złamaniu 5 kości sródstopia można jeździć na nartach / biegać? Albo inaczej - Ci którzy mieli taką kontuzję, jak szybko wracaliście do biegania / nart? ja już 3 miesiące po kontuzji, chcę zaczynać biegać, za miesiąc-dwa narty. Oczywiście czekam co lekarz powie w przyszłym tygodniu, ale chciałabym poznać Wasze doświadczenia. Dziękuję z góry Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... jan koval Napisano 6 Listopada 2016 Udostępnij Napisano 6 Listopada 2016 Chciałabym zapytać, jak szybko po złamaniu 5 kości sródstopia można jeździć na nartach / biegać? Albo inaczej - Ci którzy mieli taką kontuzję, jak szybko wracaliście do biegania / nart? ja już 3 miesiące po kontuzji, chcę zaczynać biegać, za miesiąc-dwa narty. Oczywiście czekam co lekarz powie w przyszłym tygodniu, ale chciałabym poznać Wasze doświadczenia. Dziękuję z góry 5th Mt moze byc nieprzewidzialne np Jones fx moze dlugo sie goic……... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... beti123 Napisano 6 Listopada 2016 Udostępnij Napisano 6 Listopada 2016 5th Mt moze byc nieprzewidzialne np Jones fx moze dlugo sie goic……... No nie napawa to optymizmem... dzięki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... jan koval Napisano 6 Listopada 2016 Udostępnij Napisano 6 Listopada 2016 No nie napawa to optymizmem... dzięki no nie - po prostu badz ostrozny i nie daj sie nabrac na stwierdznia : "to tylko zlamanie stopy" lub " w 6 tyg sie zagoi' Zycze ……….zrostu!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... lski Napisano 7 Listopada 2016 Udostępnij Napisano 7 Listopada 2016 no nie - po prostu badz ostrozny i nie daj sie nabrac na stwierdznia : "to tylko zlamanie stopy" lub " w 6 tyg sie zagoi' Zycze ……….zrostu!!! Złamanie kompresyjne kręgosłupa,złamanie głowy kości ramienia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... mig Napisano 7 Listopada 2016 Udostępnij Napisano 7 Listopada 2016 Zdarzyło się (nie raz) że narciarz najechał na narciarza, można stracić panowanie nad nartami... i bach, a odpięta narta uderza w chłopca na stoku. Widzieliście? Albo zdarzyło się Wam? Nie. Choc znam takich, którzy dostali nartą po głowie lub (gorzej) po nodze.... co sugerujesz? O ubezpieczeniach juz niedawno było..... PozdrawiamM Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Dany de Vino Napisano 7 Listopada 2016 Udostępnij Napisano 7 Listopada 2016 Dwie zimy temu byłem świadkiem takiego wypadku (który opisałem kiedyś na forum) cyt : Napisano 10 marzec 2015 - 19:45 Dziś, około 12.oo na Obergurgl. Jeździłem akurat czarną 4 wzdłuż dość szybkiej kanapy. Na końcu tego kawałka czarnej jest stacja pośrednia, gdzie można się załapać na kanapę bez konieczności zsuwania się niebieskimi do samego dołu. Jest tam również możliwości jechania prawie równolegle poza trasą. Jeździłem tam wczoraj. Dziś pogoda "kryształowa", słonko i na górze parę stopni mrozu. Marzenie. Wszystko to tworzyło taki nastrój, w którym nic złego nie ma prawa się wydarzyć. Ten teren pozatrasowy był już wczoraj dość mocno rozjeżdżony. Dziś to zostało zmrożone, tak że powstało takie kartoflisko po wykopkach. Po spróbowaniu odpuściłem i wróciłem z powrotem na trasę (narta nie była w stanie się w to wciąć). Para mocno dorosłych i dobrze jeżdżących ludzi , których zaobserwowałem tam już wczoraj, uparcie ćwiczyła na tych "gruzach". Męczyli się trochę, bo w takich warunkach jakże inaczej. Akurat zjechałem tą czarną 4 i podjechałem do stacji pośredniej, do bramek. Usłyszałem krzyk i zobaczyłem tego gościa fruwającego w powietrzu i odbijającego się po tym zamarzniętym stoku. Poleciał "bez łeb" i tak go obijało aż do końca. Tam jest dodatkowo taki niewielki około 1.5m uskok na zakończenie tej ścianki. Gość wciął go na głowę, upadł i znieruchomiał jak kukła w dość nienaturalnej pozycji. Kobitka była kilka metrów za nim, więc zaraz Go dopadła. Facet z obsługi kanapy natychmiast zatelefonował po pomoc na górę. Sanitarny skuterek z toboganem był prawie natychmiast (może trzy minuty), aż byłem zaskoczony. Zajęli się Nim. Pojechałem kanapą na górę. Jak zjechałem powtórnie, myślałem że będzie już posprzątane ale zobaczyłem, że facet dalej leży jak leżał tyle że na noszach/toboganie i jest jeszcze jeden skuterek prawdopodobnie z lekarzem. Ale Go nie transportowali. Stali nad nim. W tym momencie nadleciał helikopter i zatrzymali kanapy (pewnie z powodu wiatru od śmigieł). Nie wyglądało to dobrze. Od faceta z obsługi dowiedziałem się, że facet jest nieprzytomny i że lekarz zabronił go wieźć na toboganie. Za chwilę Go spakowali do helikoptera i zabrali. Mam nadzieję, że facet nie skręcił karku, choć prawdę mówiąc trochę na to wyglądało. Jakoś później znacznie gorzej mi się jeździło... A jeśli chodzi o jazdę w kasku, to widziałem sporo ludzi w czapeczkach lub wręcz z gołą głową. Co najdziwniejsze część instruktorów też w czapeczkach. Jednak jeżdżący w kaskach przeważają. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... mig Napisano 7 Listopada 2016 Udostępnij Napisano 7 Listopada 2016 W czasie takiej pogody to większość włoskich instruktorów na na głowie ..... okulary Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Dany de Vino Napisano 7 Listopada 2016 Udostępnij Napisano 7 Listopada 2016 W czasie takiej pogody to większość włoskich instruktorów na na głowie ..... okulary Rzeczywiście.., ale pewnie nie tylko włoskich! Rzecz miała miejsce w Austri (na Gurgl). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... beti123 Napisano 7 Listopada 2016 Udostępnij Napisano 7 Listopada 2016 no nie - po prostu badz ostrozny i nie daj sie nabrac na stwierdznia : "to tylko zlamanie stopy" lub " w 6 tyg sie zagoi' Zycze ……….zrostu!!! Zdjecie rtg i lekarz potwierdził - wszystko się zrosło, można biegać, tańczyć i jeździć na nartach! jeszcze 3 tygodnie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Poprzednia 1 2 3 Dalej Strona 2 z 3 Dołącz do dyskusji Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą. Dodaj odpowiedź do tematu... × Wklejono zawartość z formatowaniem. Usuń formatowanie Dozwolonych jest tylko 75 emoji. × Odnośnik został automatycznie osadzony. Przywróć wyświetlanie jako odnośnik × Przywrócono poprzednią zawartość. Wyczyść edytor × Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL. Wstaw grafikę z URL × Komputer Tablet Smartfon Dodaj odpowiedź Udostępnij More sharing options... Obserwujący 0 Przejdź do listy tematów Cała aktywność Strona główna Ski Forum Zdrowie Kto z Was, kiedyś złamał na NARTACH.... × Posiadasz konto? Zaloguj się Zarejestruj się Przeglądaj Wróć Forum Galeria Administracja Użytkownicy online Ranking Cała aktywność Wróć Cała aktywność Szukaj × Dodaj nową pozycję...
polm Napisano 29 Marca 2016 Udostępnij Napisano 29 Marca 2016 No to dobrze. Ja tyle szczęścia nie miałem. Z guzka został tylko gruz więc mięsień nie miał czego się trzymać. Na to trzeba uważać bo to podobno częsta kontuzja i długo się rehabilituje. Powodzenia życzę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
beti123 Napisano 5 Listopada 2016 Udostępnij Napisano 5 Listopada 2016 Chciałabym zapytać, jak szybko po złamaniu 5 kości sródstopia można jeździć na nartach / biegać? Albo inaczej - Ci którzy mieli taką kontuzję, jak szybko wracaliście do biegania / nart? ja już 3 miesiące po kontuzji, chcę zaczynać biegać, za miesiąc-dwa narty. Oczywiście czekam co lekarz powie w przyszłym tygodniu, ale chciałabym poznać Wasze doświadczenia. Dziękuję z góry Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jan koval Napisano 6 Listopada 2016 Udostępnij Napisano 6 Listopada 2016 Chciałabym zapytać, jak szybko po złamaniu 5 kości sródstopia można jeździć na nartach / biegać? Albo inaczej - Ci którzy mieli taką kontuzję, jak szybko wracaliście do biegania / nart? ja już 3 miesiące po kontuzji, chcę zaczynać biegać, za miesiąc-dwa narty. Oczywiście czekam co lekarz powie w przyszłym tygodniu, ale chciałabym poznać Wasze doświadczenia. Dziękuję z góry 5th Mt moze byc nieprzewidzialne np Jones fx moze dlugo sie goic……... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... beti123 Napisano 6 Listopada 2016 Udostępnij Napisano 6 Listopada 2016 5th Mt moze byc nieprzewidzialne np Jones fx moze dlugo sie goic……... No nie napawa to optymizmem... dzięki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... jan koval Napisano 6 Listopada 2016 Udostępnij Napisano 6 Listopada 2016 No nie napawa to optymizmem... dzięki no nie - po prostu badz ostrozny i nie daj sie nabrac na stwierdznia : "to tylko zlamanie stopy" lub " w 6 tyg sie zagoi' Zycze ……….zrostu!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... lski Napisano 7 Listopada 2016 Udostępnij Napisano 7 Listopada 2016 no nie - po prostu badz ostrozny i nie daj sie nabrac na stwierdznia : "to tylko zlamanie stopy" lub " w 6 tyg sie zagoi' Zycze ……….zrostu!!! Złamanie kompresyjne kręgosłupa,złamanie głowy kości ramienia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... mig Napisano 7 Listopada 2016 Udostępnij Napisano 7 Listopada 2016 Zdarzyło się (nie raz) że narciarz najechał na narciarza, można stracić panowanie nad nartami... i bach, a odpięta narta uderza w chłopca na stoku. Widzieliście? Albo zdarzyło się Wam? Nie. Choc znam takich, którzy dostali nartą po głowie lub (gorzej) po nodze.... co sugerujesz? O ubezpieczeniach juz niedawno było..... PozdrawiamM Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Dany de Vino Napisano 7 Listopada 2016 Udostępnij Napisano 7 Listopada 2016 Dwie zimy temu byłem świadkiem takiego wypadku (który opisałem kiedyś na forum) cyt : Napisano 10 marzec 2015 - 19:45 Dziś, około 12.oo na Obergurgl. Jeździłem akurat czarną 4 wzdłuż dość szybkiej kanapy. Na końcu tego kawałka czarnej jest stacja pośrednia, gdzie można się załapać na kanapę bez konieczności zsuwania się niebieskimi do samego dołu. Jest tam również możliwości jechania prawie równolegle poza trasą. Jeździłem tam wczoraj. Dziś pogoda "kryształowa", słonko i na górze parę stopni mrozu. Marzenie. Wszystko to tworzyło taki nastrój, w którym nic złego nie ma prawa się wydarzyć. Ten teren pozatrasowy był już wczoraj dość mocno rozjeżdżony. Dziś to zostało zmrożone, tak że powstało takie kartoflisko po wykopkach. Po spróbowaniu odpuściłem i wróciłem z powrotem na trasę (narta nie była w stanie się w to wciąć). Para mocno dorosłych i dobrze jeżdżących ludzi , których zaobserwowałem tam już wczoraj, uparcie ćwiczyła na tych "gruzach". Męczyli się trochę, bo w takich warunkach jakże inaczej. Akurat zjechałem tą czarną 4 i podjechałem do stacji pośredniej, do bramek. Usłyszałem krzyk i zobaczyłem tego gościa fruwającego w powietrzu i odbijającego się po tym zamarzniętym stoku. Poleciał "bez łeb" i tak go obijało aż do końca. Tam jest dodatkowo taki niewielki około 1.5m uskok na zakończenie tej ścianki. Gość wciął go na głowę, upadł i znieruchomiał jak kukła w dość nienaturalnej pozycji. Kobitka była kilka metrów za nim, więc zaraz Go dopadła. Facet z obsługi kanapy natychmiast zatelefonował po pomoc na górę. Sanitarny skuterek z toboganem był prawie natychmiast (może trzy minuty), aż byłem zaskoczony. Zajęli się Nim. Pojechałem kanapą na górę. Jak zjechałem powtórnie, myślałem że będzie już posprzątane ale zobaczyłem, że facet dalej leży jak leżał tyle że na noszach/toboganie i jest jeszcze jeden skuterek prawdopodobnie z lekarzem. Ale Go nie transportowali. Stali nad nim. W tym momencie nadleciał helikopter i zatrzymali kanapy (pewnie z powodu wiatru od śmigieł). Nie wyglądało to dobrze. Od faceta z obsługi dowiedziałem się, że facet jest nieprzytomny i że lekarz zabronił go wieźć na toboganie. Za chwilę Go spakowali do helikoptera i zabrali. Mam nadzieję, że facet nie skręcił karku, choć prawdę mówiąc trochę na to wyglądało. Jakoś później znacznie gorzej mi się jeździło... A jeśli chodzi o jazdę w kasku, to widziałem sporo ludzi w czapeczkach lub wręcz z gołą głową. Co najdziwniejsze część instruktorów też w czapeczkach. Jednak jeżdżący w kaskach przeważają. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... mig Napisano 7 Listopada 2016 Udostępnij Napisano 7 Listopada 2016 W czasie takiej pogody to większość włoskich instruktorów na na głowie ..... okulary Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Dany de Vino Napisano 7 Listopada 2016 Udostępnij Napisano 7 Listopada 2016 W czasie takiej pogody to większość włoskich instruktorów na na głowie ..... okulary Rzeczywiście.., ale pewnie nie tylko włoskich! Rzecz miała miejsce w Austri (na Gurgl). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... beti123 Napisano 7 Listopada 2016 Udostępnij Napisano 7 Listopada 2016 no nie - po prostu badz ostrozny i nie daj sie nabrac na stwierdznia : "to tylko zlamanie stopy" lub " w 6 tyg sie zagoi' Zycze ……….zrostu!!! Zdjecie rtg i lekarz potwierdził - wszystko się zrosło, można biegać, tańczyć i jeździć na nartach! jeszcze 3 tygodnie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Poprzednia 1 2 3 Dalej Strona 2 z 3 Dołącz do dyskusji Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą. Dodaj odpowiedź do tematu... × Wklejono zawartość z formatowaniem. Usuń formatowanie Dozwolonych jest tylko 75 emoji. × Odnośnik został automatycznie osadzony. Przywróć wyświetlanie jako odnośnik × Przywrócono poprzednią zawartość. Wyczyść edytor × Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL. Wstaw grafikę z URL × Komputer Tablet Smartfon Dodaj odpowiedź Udostępnij More sharing options... Obserwujący 0 Przejdź do listy tematów Cała aktywność Strona główna Ski Forum Zdrowie Kto z Was, kiedyś złamał na NARTACH.... × Posiadasz konto? Zaloguj się Zarejestruj się Przeglądaj Wróć Forum Galeria Administracja Użytkownicy online Ranking Cała aktywność Wróć Cała aktywność Szukaj × Dodaj nową pozycję...
beti123 Napisano 6 Listopada 2016 Udostępnij Napisano 6 Listopada 2016 5th Mt moze byc nieprzewidzialne np Jones fx moze dlugo sie goic……... No nie napawa to optymizmem... dzięki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... jan koval Napisano 6 Listopada 2016 Udostępnij Napisano 6 Listopada 2016 No nie napawa to optymizmem... dzięki no nie - po prostu badz ostrozny i nie daj sie nabrac na stwierdznia : "to tylko zlamanie stopy" lub " w 6 tyg sie zagoi' Zycze ……….zrostu!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... lski Napisano 7 Listopada 2016 Udostępnij Napisano 7 Listopada 2016 no nie - po prostu badz ostrozny i nie daj sie nabrac na stwierdznia : "to tylko zlamanie stopy" lub " w 6 tyg sie zagoi' Zycze ……….zrostu!!! Złamanie kompresyjne kręgosłupa,złamanie głowy kości ramienia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... mig Napisano 7 Listopada 2016 Udostępnij Napisano 7 Listopada 2016 Zdarzyło się (nie raz) że narciarz najechał na narciarza, można stracić panowanie nad nartami... i bach, a odpięta narta uderza w chłopca na stoku. Widzieliście? Albo zdarzyło się Wam? Nie. Choc znam takich, którzy dostali nartą po głowie lub (gorzej) po nodze.... co sugerujesz? O ubezpieczeniach juz niedawno było..... PozdrawiamM Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Dany de Vino Napisano 7 Listopada 2016 Udostępnij Napisano 7 Listopada 2016 Dwie zimy temu byłem świadkiem takiego wypadku (który opisałem kiedyś na forum) cyt : Napisano 10 marzec 2015 - 19:45 Dziś, około 12.oo na Obergurgl. Jeździłem akurat czarną 4 wzdłuż dość szybkiej kanapy. Na końcu tego kawałka czarnej jest stacja pośrednia, gdzie można się załapać na kanapę bez konieczności zsuwania się niebieskimi do samego dołu. Jest tam również możliwości jechania prawie równolegle poza trasą. Jeździłem tam wczoraj. Dziś pogoda "kryształowa", słonko i na górze parę stopni mrozu. Marzenie. Wszystko to tworzyło taki nastrój, w którym nic złego nie ma prawa się wydarzyć. Ten teren pozatrasowy był już wczoraj dość mocno rozjeżdżony. Dziś to zostało zmrożone, tak że powstało takie kartoflisko po wykopkach. Po spróbowaniu odpuściłem i wróciłem z powrotem na trasę (narta nie była w stanie się w to wciąć). Para mocno dorosłych i dobrze jeżdżących ludzi , których zaobserwowałem tam już wczoraj, uparcie ćwiczyła na tych "gruzach". Męczyli się trochę, bo w takich warunkach jakże inaczej. Akurat zjechałem tą czarną 4 i podjechałem do stacji pośredniej, do bramek. Usłyszałem krzyk i zobaczyłem tego gościa fruwającego w powietrzu i odbijającego się po tym zamarzniętym stoku. Poleciał "bez łeb" i tak go obijało aż do końca. Tam jest dodatkowo taki niewielki około 1.5m uskok na zakończenie tej ścianki. Gość wciął go na głowę, upadł i znieruchomiał jak kukła w dość nienaturalnej pozycji. Kobitka była kilka metrów za nim, więc zaraz Go dopadła. Facet z obsługi kanapy natychmiast zatelefonował po pomoc na górę. Sanitarny skuterek z toboganem był prawie natychmiast (może trzy minuty), aż byłem zaskoczony. Zajęli się Nim. Pojechałem kanapą na górę. Jak zjechałem powtórnie, myślałem że będzie już posprzątane ale zobaczyłem, że facet dalej leży jak leżał tyle że na noszach/toboganie i jest jeszcze jeden skuterek prawdopodobnie z lekarzem. Ale Go nie transportowali. Stali nad nim. W tym momencie nadleciał helikopter i zatrzymali kanapy (pewnie z powodu wiatru od śmigieł). Nie wyglądało to dobrze. Od faceta z obsługi dowiedziałem się, że facet jest nieprzytomny i że lekarz zabronił go wieźć na toboganie. Za chwilę Go spakowali do helikoptera i zabrali. Mam nadzieję, że facet nie skręcił karku, choć prawdę mówiąc trochę na to wyglądało. Jakoś później znacznie gorzej mi się jeździło... A jeśli chodzi o jazdę w kasku, to widziałem sporo ludzi w czapeczkach lub wręcz z gołą głową. Co najdziwniejsze część instruktorów też w czapeczkach. Jednak jeżdżący w kaskach przeważają. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... mig Napisano 7 Listopada 2016 Udostępnij Napisano 7 Listopada 2016 W czasie takiej pogody to większość włoskich instruktorów na na głowie ..... okulary Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Dany de Vino Napisano 7 Listopada 2016 Udostępnij Napisano 7 Listopada 2016 W czasie takiej pogody to większość włoskich instruktorów na na głowie ..... okulary Rzeczywiście.., ale pewnie nie tylko włoskich! Rzecz miała miejsce w Austri (na Gurgl). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... beti123 Napisano 7 Listopada 2016 Udostępnij Napisano 7 Listopada 2016 no nie - po prostu badz ostrozny i nie daj sie nabrac na stwierdznia : "to tylko zlamanie stopy" lub " w 6 tyg sie zagoi' Zycze ……….zrostu!!! Zdjecie rtg i lekarz potwierdził - wszystko się zrosło, można biegać, tańczyć i jeździć na nartach! jeszcze 3 tygodnie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Poprzednia 1 2 3 Dalej Strona 2 z 3 Dołącz do dyskusji Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą. Dodaj odpowiedź do tematu... × Wklejono zawartość z formatowaniem. Usuń formatowanie Dozwolonych jest tylko 75 emoji. × Odnośnik został automatycznie osadzony. Przywróć wyświetlanie jako odnośnik × Przywrócono poprzednią zawartość. Wyczyść edytor × Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL. Wstaw grafikę z URL × Komputer Tablet Smartfon Dodaj odpowiedź Udostępnij More sharing options... Obserwujący 0 Przejdź do listy tematów Cała aktywność Strona główna Ski Forum Zdrowie Kto z Was, kiedyś złamał na NARTACH.... × Posiadasz konto? Zaloguj się Zarejestruj się Przeglądaj Wróć Forum Galeria Administracja Użytkownicy online Ranking Cała aktywność Wróć Cała aktywność Szukaj × Dodaj nową pozycję...
jan koval Napisano 6 Listopada 2016 Udostępnij Napisano 6 Listopada 2016 No nie napawa to optymizmem... dzięki no nie - po prostu badz ostrozny i nie daj sie nabrac na stwierdznia : "to tylko zlamanie stopy" lub " w 6 tyg sie zagoi' Zycze ……….zrostu!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... lski Napisano 7 Listopada 2016 Udostępnij Napisano 7 Listopada 2016 no nie - po prostu badz ostrozny i nie daj sie nabrac na stwierdznia : "to tylko zlamanie stopy" lub " w 6 tyg sie zagoi' Zycze ……….zrostu!!! Złamanie kompresyjne kręgosłupa,złamanie głowy kości ramienia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... mig Napisano 7 Listopada 2016 Udostępnij Napisano 7 Listopada 2016 Zdarzyło się (nie raz) że narciarz najechał na narciarza, można stracić panowanie nad nartami... i bach, a odpięta narta uderza w chłopca na stoku. Widzieliście? Albo zdarzyło się Wam? Nie. Choc znam takich, którzy dostali nartą po głowie lub (gorzej) po nodze.... co sugerujesz? O ubezpieczeniach juz niedawno było..... PozdrawiamM Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Dany de Vino Napisano 7 Listopada 2016 Udostępnij Napisano 7 Listopada 2016 Dwie zimy temu byłem świadkiem takiego wypadku (który opisałem kiedyś na forum) cyt : Napisano 10 marzec 2015 - 19:45 Dziś, około 12.oo na Obergurgl. Jeździłem akurat czarną 4 wzdłuż dość szybkiej kanapy. Na końcu tego kawałka czarnej jest stacja pośrednia, gdzie można się załapać na kanapę bez konieczności zsuwania się niebieskimi do samego dołu. Jest tam również możliwości jechania prawie równolegle poza trasą. Jeździłem tam wczoraj. Dziś pogoda "kryształowa", słonko i na górze parę stopni mrozu. Marzenie. Wszystko to tworzyło taki nastrój, w którym nic złego nie ma prawa się wydarzyć. Ten teren pozatrasowy był już wczoraj dość mocno rozjeżdżony. Dziś to zostało zmrożone, tak że powstało takie kartoflisko po wykopkach. Po spróbowaniu odpuściłem i wróciłem z powrotem na trasę (narta nie była w stanie się w to wciąć). Para mocno dorosłych i dobrze jeżdżących ludzi , których zaobserwowałem tam już wczoraj, uparcie ćwiczyła na tych "gruzach". Męczyli się trochę, bo w takich warunkach jakże inaczej. Akurat zjechałem tą czarną 4 i podjechałem do stacji pośredniej, do bramek. Usłyszałem krzyk i zobaczyłem tego gościa fruwającego w powietrzu i odbijającego się po tym zamarzniętym stoku. Poleciał "bez łeb" i tak go obijało aż do końca. Tam jest dodatkowo taki niewielki około 1.5m uskok na zakończenie tej ścianki. Gość wciął go na głowę, upadł i znieruchomiał jak kukła w dość nienaturalnej pozycji. Kobitka była kilka metrów za nim, więc zaraz Go dopadła. Facet z obsługi kanapy natychmiast zatelefonował po pomoc na górę. Sanitarny skuterek z toboganem był prawie natychmiast (może trzy minuty), aż byłem zaskoczony. Zajęli się Nim. Pojechałem kanapą na górę. Jak zjechałem powtórnie, myślałem że będzie już posprzątane ale zobaczyłem, że facet dalej leży jak leżał tyle że na noszach/toboganie i jest jeszcze jeden skuterek prawdopodobnie z lekarzem. Ale Go nie transportowali. Stali nad nim. W tym momencie nadleciał helikopter i zatrzymali kanapy (pewnie z powodu wiatru od śmigieł). Nie wyglądało to dobrze. Od faceta z obsługi dowiedziałem się, że facet jest nieprzytomny i że lekarz zabronił go wieźć na toboganie. Za chwilę Go spakowali do helikoptera i zabrali. Mam nadzieję, że facet nie skręcił karku, choć prawdę mówiąc trochę na to wyglądało. Jakoś później znacznie gorzej mi się jeździło... A jeśli chodzi o jazdę w kasku, to widziałem sporo ludzi w czapeczkach lub wręcz z gołą głową. Co najdziwniejsze część instruktorów też w czapeczkach. Jednak jeżdżący w kaskach przeważają. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... mig Napisano 7 Listopada 2016 Udostępnij Napisano 7 Listopada 2016 W czasie takiej pogody to większość włoskich instruktorów na na głowie ..... okulary Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Dany de Vino Napisano 7 Listopada 2016 Udostępnij Napisano 7 Listopada 2016 W czasie takiej pogody to większość włoskich instruktorów na na głowie ..... okulary Rzeczywiście.., ale pewnie nie tylko włoskich! Rzecz miała miejsce w Austri (na Gurgl). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... beti123 Napisano 7 Listopada 2016 Udostępnij Napisano 7 Listopada 2016 no nie - po prostu badz ostrozny i nie daj sie nabrac na stwierdznia : "to tylko zlamanie stopy" lub " w 6 tyg sie zagoi' Zycze ……….zrostu!!! Zdjecie rtg i lekarz potwierdził - wszystko się zrosło, można biegać, tańczyć i jeździć na nartach! jeszcze 3 tygodnie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Poprzednia 1 2 3 Dalej Strona 2 z 3 Dołącz do dyskusji Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą. Dodaj odpowiedź do tematu... × Wklejono zawartość z formatowaniem. Usuń formatowanie Dozwolonych jest tylko 75 emoji. × Odnośnik został automatycznie osadzony. Przywróć wyświetlanie jako odnośnik × Przywrócono poprzednią zawartość. Wyczyść edytor × Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL. Wstaw grafikę z URL × Komputer Tablet Smartfon Dodaj odpowiedź Udostępnij More sharing options... Obserwujący 0 Przejdź do listy tematów Cała aktywność Strona główna Ski Forum Zdrowie Kto z Was, kiedyś złamał na NARTACH.... × Posiadasz konto? Zaloguj się Zarejestruj się Przeglądaj Wróć Forum Galeria Administracja Użytkownicy online Ranking Cała aktywność Wróć Cała aktywność Szukaj × Dodaj nową pozycję...
lski Napisano 7 Listopada 2016 Udostępnij Napisano 7 Listopada 2016 no nie - po prostu badz ostrozny i nie daj sie nabrac na stwierdznia : "to tylko zlamanie stopy" lub " w 6 tyg sie zagoi' Zycze ……….zrostu!!! Złamanie kompresyjne kręgosłupa,złamanie głowy kości ramienia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... mig Napisano 7 Listopada 2016 Udostępnij Napisano 7 Listopada 2016 Zdarzyło się (nie raz) że narciarz najechał na narciarza, można stracić panowanie nad nartami... i bach, a odpięta narta uderza w chłopca na stoku. Widzieliście? Albo zdarzyło się Wam? Nie. Choc znam takich, którzy dostali nartą po głowie lub (gorzej) po nodze.... co sugerujesz? O ubezpieczeniach juz niedawno było..... PozdrawiamM Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Dany de Vino Napisano 7 Listopada 2016 Udostępnij Napisano 7 Listopada 2016 Dwie zimy temu byłem świadkiem takiego wypadku (który opisałem kiedyś na forum) cyt : Napisano 10 marzec 2015 - 19:45 Dziś, około 12.oo na Obergurgl. Jeździłem akurat czarną 4 wzdłuż dość szybkiej kanapy. Na końcu tego kawałka czarnej jest stacja pośrednia, gdzie można się załapać na kanapę bez konieczności zsuwania się niebieskimi do samego dołu. Jest tam również możliwości jechania prawie równolegle poza trasą. Jeździłem tam wczoraj. Dziś pogoda "kryształowa", słonko i na górze parę stopni mrozu. Marzenie. Wszystko to tworzyło taki nastrój, w którym nic złego nie ma prawa się wydarzyć. Ten teren pozatrasowy był już wczoraj dość mocno rozjeżdżony. Dziś to zostało zmrożone, tak że powstało takie kartoflisko po wykopkach. Po spróbowaniu odpuściłem i wróciłem z powrotem na trasę (narta nie była w stanie się w to wciąć). Para mocno dorosłych i dobrze jeżdżących ludzi , których zaobserwowałem tam już wczoraj, uparcie ćwiczyła na tych "gruzach". Męczyli się trochę, bo w takich warunkach jakże inaczej. Akurat zjechałem tą czarną 4 i podjechałem do stacji pośredniej, do bramek. Usłyszałem krzyk i zobaczyłem tego gościa fruwającego w powietrzu i odbijającego się po tym zamarzniętym stoku. Poleciał "bez łeb" i tak go obijało aż do końca. Tam jest dodatkowo taki niewielki około 1.5m uskok na zakończenie tej ścianki. Gość wciął go na głowę, upadł i znieruchomiał jak kukła w dość nienaturalnej pozycji. Kobitka była kilka metrów za nim, więc zaraz Go dopadła. Facet z obsługi kanapy natychmiast zatelefonował po pomoc na górę. Sanitarny skuterek z toboganem był prawie natychmiast (może trzy minuty), aż byłem zaskoczony. Zajęli się Nim. Pojechałem kanapą na górę. Jak zjechałem powtórnie, myślałem że będzie już posprzątane ale zobaczyłem, że facet dalej leży jak leżał tyle że na noszach/toboganie i jest jeszcze jeden skuterek prawdopodobnie z lekarzem. Ale Go nie transportowali. Stali nad nim. W tym momencie nadleciał helikopter i zatrzymali kanapy (pewnie z powodu wiatru od śmigieł). Nie wyglądało to dobrze. Od faceta z obsługi dowiedziałem się, że facet jest nieprzytomny i że lekarz zabronił go wieźć na toboganie. Za chwilę Go spakowali do helikoptera i zabrali. Mam nadzieję, że facet nie skręcił karku, choć prawdę mówiąc trochę na to wyglądało. Jakoś później znacznie gorzej mi się jeździło... A jeśli chodzi o jazdę w kasku, to widziałem sporo ludzi w czapeczkach lub wręcz z gołą głową. Co najdziwniejsze część instruktorów też w czapeczkach. Jednak jeżdżący w kaskach przeważają. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... mig Napisano 7 Listopada 2016 Udostępnij Napisano 7 Listopada 2016 W czasie takiej pogody to większość włoskich instruktorów na na głowie ..... okulary Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Dany de Vino Napisano 7 Listopada 2016 Udostępnij Napisano 7 Listopada 2016 W czasie takiej pogody to większość włoskich instruktorów na na głowie ..... okulary Rzeczywiście.., ale pewnie nie tylko włoskich! Rzecz miała miejsce w Austri (na Gurgl). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... beti123 Napisano 7 Listopada 2016 Udostępnij Napisano 7 Listopada 2016 no nie - po prostu badz ostrozny i nie daj sie nabrac na stwierdznia : "to tylko zlamanie stopy" lub " w 6 tyg sie zagoi' Zycze ……….zrostu!!! Zdjecie rtg i lekarz potwierdził - wszystko się zrosło, można biegać, tańczyć i jeździć na nartach! jeszcze 3 tygodnie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Poprzednia 1 2 3 Dalej Strona 2 z 3 Dołącz do dyskusji Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą. Dodaj odpowiedź do tematu... × Wklejono zawartość z formatowaniem. Usuń formatowanie Dozwolonych jest tylko 75 emoji. × Odnośnik został automatycznie osadzony. Przywróć wyświetlanie jako odnośnik × Przywrócono poprzednią zawartość. Wyczyść edytor × Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL. Wstaw grafikę z URL × Komputer Tablet Smartfon Dodaj odpowiedź Udostępnij More sharing options... Obserwujący 0 Przejdź do listy tematów Cała aktywność Strona główna Ski Forum Zdrowie Kto z Was, kiedyś złamał na NARTACH.... × Posiadasz konto? Zaloguj się Zarejestruj się Przeglądaj Wróć Forum Galeria Administracja Użytkownicy online Ranking Cała aktywność Wróć Cała aktywność Szukaj × Dodaj nową pozycję...
mig Napisano 7 Listopada 2016 Udostępnij Napisano 7 Listopada 2016 Zdarzyło się (nie raz) że narciarz najechał na narciarza, można stracić panowanie nad nartami... i bach, a odpięta narta uderza w chłopca na stoku. Widzieliście? Albo zdarzyło się Wam? Nie. Choc znam takich, którzy dostali nartą po głowie lub (gorzej) po nodze.... co sugerujesz? O ubezpieczeniach juz niedawno było..... PozdrawiamM Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Dany de Vino Napisano 7 Listopada 2016 Udostępnij Napisano 7 Listopada 2016 Dwie zimy temu byłem świadkiem takiego wypadku (który opisałem kiedyś na forum) cyt : Napisano 10 marzec 2015 - 19:45 Dziś, około 12.oo na Obergurgl. Jeździłem akurat czarną 4 wzdłuż dość szybkiej kanapy. Na końcu tego kawałka czarnej jest stacja pośrednia, gdzie można się załapać na kanapę bez konieczności zsuwania się niebieskimi do samego dołu. Jest tam również możliwości jechania prawie równolegle poza trasą. Jeździłem tam wczoraj. Dziś pogoda "kryształowa", słonko i na górze parę stopni mrozu. Marzenie. Wszystko to tworzyło taki nastrój, w którym nic złego nie ma prawa się wydarzyć. Ten teren pozatrasowy był już wczoraj dość mocno rozjeżdżony. Dziś to zostało zmrożone, tak że powstało takie kartoflisko po wykopkach. Po spróbowaniu odpuściłem i wróciłem z powrotem na trasę (narta nie była w stanie się w to wciąć). Para mocno dorosłych i dobrze jeżdżących ludzi , których zaobserwowałem tam już wczoraj, uparcie ćwiczyła na tych "gruzach". Męczyli się trochę, bo w takich warunkach jakże inaczej. Akurat zjechałem tą czarną 4 i podjechałem do stacji pośredniej, do bramek. Usłyszałem krzyk i zobaczyłem tego gościa fruwającego w powietrzu i odbijającego się po tym zamarzniętym stoku. Poleciał "bez łeb" i tak go obijało aż do końca. Tam jest dodatkowo taki niewielki około 1.5m uskok na zakończenie tej ścianki. Gość wciął go na głowę, upadł i znieruchomiał jak kukła w dość nienaturalnej pozycji. Kobitka była kilka metrów za nim, więc zaraz Go dopadła. Facet z obsługi kanapy natychmiast zatelefonował po pomoc na górę. Sanitarny skuterek z toboganem był prawie natychmiast (może trzy minuty), aż byłem zaskoczony. Zajęli się Nim. Pojechałem kanapą na górę. Jak zjechałem powtórnie, myślałem że będzie już posprzątane ale zobaczyłem, że facet dalej leży jak leżał tyle że na noszach/toboganie i jest jeszcze jeden skuterek prawdopodobnie z lekarzem. Ale Go nie transportowali. Stali nad nim. W tym momencie nadleciał helikopter i zatrzymali kanapy (pewnie z powodu wiatru od śmigieł). Nie wyglądało to dobrze. Od faceta z obsługi dowiedziałem się, że facet jest nieprzytomny i że lekarz zabronił go wieźć na toboganie. Za chwilę Go spakowali do helikoptera i zabrali. Mam nadzieję, że facet nie skręcił karku, choć prawdę mówiąc trochę na to wyglądało. Jakoś później znacznie gorzej mi się jeździło... A jeśli chodzi o jazdę w kasku, to widziałem sporo ludzi w czapeczkach lub wręcz z gołą głową. Co najdziwniejsze część instruktorów też w czapeczkach. Jednak jeżdżący w kaskach przeważają. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... mig Napisano 7 Listopada 2016 Udostępnij Napisano 7 Listopada 2016 W czasie takiej pogody to większość włoskich instruktorów na na głowie ..... okulary Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Dany de Vino Napisano 7 Listopada 2016 Udostępnij Napisano 7 Listopada 2016 W czasie takiej pogody to większość włoskich instruktorów na na głowie ..... okulary Rzeczywiście.., ale pewnie nie tylko włoskich! Rzecz miała miejsce w Austri (na Gurgl). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... beti123 Napisano 7 Listopada 2016 Udostępnij Napisano 7 Listopada 2016 no nie - po prostu badz ostrozny i nie daj sie nabrac na stwierdznia : "to tylko zlamanie stopy" lub " w 6 tyg sie zagoi' Zycze ……….zrostu!!! Zdjecie rtg i lekarz potwierdził - wszystko się zrosło, można biegać, tańczyć i jeździć na nartach! jeszcze 3 tygodnie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Poprzednia 1 2 3 Dalej Strona 2 z 3 Dołącz do dyskusji Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą. Dodaj odpowiedź do tematu... × Wklejono zawartość z formatowaniem. Usuń formatowanie Dozwolonych jest tylko 75 emoji. × Odnośnik został automatycznie osadzony. Przywróć wyświetlanie jako odnośnik × Przywrócono poprzednią zawartość. Wyczyść edytor × Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL. Wstaw grafikę z URL × Komputer Tablet Smartfon Dodaj odpowiedź Udostępnij More sharing options... Obserwujący 0 Przejdź do listy tematów Cała aktywność Strona główna Ski Forum Zdrowie Kto z Was, kiedyś złamał na NARTACH.... × Posiadasz konto? Zaloguj się Zarejestruj się Przeglądaj Wróć Forum Galeria Administracja Użytkownicy online Ranking Cała aktywność Wróć Cała aktywność Szukaj × Dodaj nową pozycję...
Dany de Vino Napisano 7 Listopada 2016 Udostępnij Napisano 7 Listopada 2016 Dwie zimy temu byłem świadkiem takiego wypadku (który opisałem kiedyś na forum) cyt : Napisano 10 marzec 2015 - 19:45 Dziś, około 12.oo na Obergurgl. Jeździłem akurat czarną 4 wzdłuż dość szybkiej kanapy. Na końcu tego kawałka czarnej jest stacja pośrednia, gdzie można się załapać na kanapę bez konieczności zsuwania się niebieskimi do samego dołu. Jest tam również możliwości jechania prawie równolegle poza trasą. Jeździłem tam wczoraj. Dziś pogoda "kryształowa", słonko i na górze parę stopni mrozu. Marzenie. Wszystko to tworzyło taki nastrój, w którym nic złego nie ma prawa się wydarzyć. Ten teren pozatrasowy był już wczoraj dość mocno rozjeżdżony. Dziś to zostało zmrożone, tak że powstało takie kartoflisko po wykopkach. Po spróbowaniu odpuściłem i wróciłem z powrotem na trasę (narta nie była w stanie się w to wciąć). Para mocno dorosłych i dobrze jeżdżących ludzi , których zaobserwowałem tam już wczoraj, uparcie ćwiczyła na tych "gruzach". Męczyli się trochę, bo w takich warunkach jakże inaczej. Akurat zjechałem tą czarną 4 i podjechałem do stacji pośredniej, do bramek. Usłyszałem krzyk i zobaczyłem tego gościa fruwającego w powietrzu i odbijającego się po tym zamarzniętym stoku. Poleciał "bez łeb" i tak go obijało aż do końca. Tam jest dodatkowo taki niewielki około 1.5m uskok na zakończenie tej ścianki. Gość wciął go na głowę, upadł i znieruchomiał jak kukła w dość nienaturalnej pozycji. Kobitka była kilka metrów za nim, więc zaraz Go dopadła. Facet z obsługi kanapy natychmiast zatelefonował po pomoc na górę. Sanitarny skuterek z toboganem był prawie natychmiast (może trzy minuty), aż byłem zaskoczony. Zajęli się Nim. Pojechałem kanapą na górę. Jak zjechałem powtórnie, myślałem że będzie już posprzątane ale zobaczyłem, że facet dalej leży jak leżał tyle że na noszach/toboganie i jest jeszcze jeden skuterek prawdopodobnie z lekarzem. Ale Go nie transportowali. Stali nad nim. W tym momencie nadleciał helikopter i zatrzymali kanapy (pewnie z powodu wiatru od śmigieł). Nie wyglądało to dobrze. Od faceta z obsługi dowiedziałem się, że facet jest nieprzytomny i że lekarz zabronił go wieźć na toboganie. Za chwilę Go spakowali do helikoptera i zabrali. Mam nadzieję, że facet nie skręcił karku, choć prawdę mówiąc trochę na to wyglądało. Jakoś później znacznie gorzej mi się jeździło... A jeśli chodzi o jazdę w kasku, to widziałem sporo ludzi w czapeczkach lub wręcz z gołą głową. Co najdziwniejsze część instruktorów też w czapeczkach. Jednak jeżdżący w kaskach przeważają. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... mig Napisano 7 Listopada 2016 Udostępnij Napisano 7 Listopada 2016 W czasie takiej pogody to większość włoskich instruktorów na na głowie ..... okulary Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Dany de Vino Napisano 7 Listopada 2016 Udostępnij Napisano 7 Listopada 2016 W czasie takiej pogody to większość włoskich instruktorów na na głowie ..... okulary Rzeczywiście.., ale pewnie nie tylko włoskich! Rzecz miała miejsce w Austri (na Gurgl). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... beti123 Napisano 7 Listopada 2016 Udostępnij Napisano 7 Listopada 2016 no nie - po prostu badz ostrozny i nie daj sie nabrac na stwierdznia : "to tylko zlamanie stopy" lub " w 6 tyg sie zagoi' Zycze ……….zrostu!!! Zdjecie rtg i lekarz potwierdził - wszystko się zrosło, można biegać, tańczyć i jeździć na nartach! jeszcze 3 tygodnie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Poprzednia 1 2 3 Dalej Strona 2 z 3 Dołącz do dyskusji Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą. Dodaj odpowiedź do tematu... × Wklejono zawartość z formatowaniem. Usuń formatowanie Dozwolonych jest tylko 75 emoji. × Odnośnik został automatycznie osadzony. Przywróć wyświetlanie jako odnośnik × Przywrócono poprzednią zawartość. Wyczyść edytor × Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL. Wstaw grafikę z URL × Komputer Tablet Smartfon Dodaj odpowiedź Udostępnij More sharing options... Obserwujący 0 Przejdź do listy tematów Cała aktywność Strona główna Ski Forum Zdrowie Kto z Was, kiedyś złamał na NARTACH....
mig Napisano 7 Listopada 2016 Udostępnij Napisano 7 Listopada 2016 W czasie takiej pogody to większość włoskich instruktorów na na głowie ..... okulary Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Dany de Vino Napisano 7 Listopada 2016 Udostępnij Napisano 7 Listopada 2016 W czasie takiej pogody to większość włoskich instruktorów na na głowie ..... okulary Rzeczywiście.., ale pewnie nie tylko włoskich! Rzecz miała miejsce w Austri (na Gurgl). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... beti123 Napisano 7 Listopada 2016 Udostępnij Napisano 7 Listopada 2016 no nie - po prostu badz ostrozny i nie daj sie nabrac na stwierdznia : "to tylko zlamanie stopy" lub " w 6 tyg sie zagoi' Zycze ……….zrostu!!! Zdjecie rtg i lekarz potwierdził - wszystko się zrosło, można biegać, tańczyć i jeździć na nartach! jeszcze 3 tygodnie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Poprzednia 1 2 3 Dalej Strona 2 z 3 Dołącz do dyskusji Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą. Dodaj odpowiedź do tematu... × Wklejono zawartość z formatowaniem. Usuń formatowanie Dozwolonych jest tylko 75 emoji. × Odnośnik został automatycznie osadzony. Przywróć wyświetlanie jako odnośnik × Przywrócono poprzednią zawartość. Wyczyść edytor × Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL. Wstaw grafikę z URL × Komputer Tablet Smartfon Dodaj odpowiedź Udostępnij More sharing options... Obserwujący 0 Przejdź do listy tematów
beti123 Napisano 7 Listopada 2016 Udostępnij Napisano 7 Listopada 2016 no nie - po prostu badz ostrozny i nie daj sie nabrac na stwierdznia : "to tylko zlamanie stopy" lub " w 6 tyg sie zagoi' Zycze ……….zrostu!!! Zdjecie rtg i lekarz potwierdził - wszystko się zrosło, można biegać, tańczyć i jeździć na nartach! jeszcze 3 tygodnie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Poprzednia 1 2 3 Dalej Strona 2 z 3 Dołącz do dyskusji Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą. Dodaj odpowiedź do tematu... × Wklejono zawartość z formatowaniem. Usuń formatowanie Dozwolonych jest tylko 75 emoji. × Odnośnik został automatycznie osadzony. Przywróć wyświetlanie jako odnośnik × Przywrócono poprzednią zawartość. Wyczyść edytor × Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL. Wstaw grafikę z URL × Komputer Tablet Smartfon Dodaj odpowiedź Udostępnij More sharing options... Obserwujący 0
Rekomendowane odpowiedzi