Skocz do zawartości

Taktyka bezpiecznego i przyjemnego narciarstwa


Mitek

Rekomendowane odpowiedzi

Witam Po tych wielu opiniach w temacie, myślę/w co niektórzy wątpią/, że sam tytuł tematu winien być zmodyfikowany, bo taktyka, to sposób posługiwania się, raczej wojskową, grupą by założony cel / tu bezpieczeństwo a z niego-przyjemność/ osiągnąć…i myślę, że jedynie wojskowe rozkazy na stoku byłyby skuteczne by bezpieczniej było, bo tak normalnie to, bezpieczne i przyjemne narciarstwo…jest sztuką... Pozdr.-a.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam OK Masz rację. Taktyka możę tak jakoś zoobowiązuje ale nie brzmi fajnie. Sztuka zoobowiązuje bardziej - bo sztuka to działanie z sercem. Dzieki skimen. Mitek

bezpieczne i przyjemne narciarstwo…jest sztuką... Pozdr.-a.

Choć odnosząc sie do postu porzedniego sztuka wojenna takżę jest istniejącym bytem ale , że ludzi się nia parających za niegodnych uważam a i sama nazwa dziwnie brzmi.......... sztuka zabijania??? Niech sztuka przyjemnością będzie - przynajmniej dla nas - choć to powinna być norma. Sztuka niedostepną może sie wydać??!

Użytkownik Mitek edytował ten post 22 listopad 2008 - 01:21

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzę że w odpowiedziach na posty Skimena wpadasz w ten odwrócony szyk. A props zabijania.Jest z tego jeden pozytyw(mówię tu tylko o tej sztuce wojennej),tam jest największy postęp technologiczny(na adwersaży w temacie podboju kosmosu,od razu odpowiadam,to też sztuka wojenna),który bardzo często poawia się w życiu codziennym(komórki,gps itg itp)ale dla nas też wiele pozytywnego,bo te titanale carbonyisotexy itd,to przecież wynalazki wojenne.(o filii NRC nie wspomnę) PS Gore i jegi tex, polar Mildena, i wiele innych to zasługa wojska i jego finansów(bycie pacyfistą jest teraz bardzo trudne,bo to oznacza rezygnację z bardzo wielu udogodnień) Pozdrawiam(zwłaszcza już się wybierających na narty,ja jeszcze tydzień)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Widzę że w odpowiedziach na posty Skimena wpadasz w ten odwrócony szyk.)

Styl skimana jak góralska mowa na mnie działa:) A props zabijania.Jest z tego jeden pozytyw(mówię tu tylko o tej sztuce wojennej),tam jest największy postęp technologiczny(na adwersaży w temacie podboju kosmosu,od razu odpowiadam,to też sztuka wojenna),który bardzo często poawia się w życiu codziennym(komórki,gps itg itp)ale dla nas też wiele pozytywnego,bo te titanale carbonyisotexy itd,to przecież wynalazki wojenne.(o filii NRC nie wspomnę) PS Gore i jegi tex, polar Mildena, i wiele innych to zasługa wojska i jego finansów(bycie pacyfistą jest teraz bardzo trudne,bo to oznacza rezygnację z bardzo wielu udogodnień) Pozdrawiam(zwłaszcza już się wybierających na narty,ja jeszcze tydzień)

No własnie w tych sprawach to umiemy sie sprężyć, szkoda , że tylko w tych. Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gore i jegi tex, polar Mildena, i wiele innych to zasługa wojska i jego finansów(bycie pacyfistą jest teraz bardzo trudne,bo to oznacza rezygnację z bardzo wielu udogodnień) Pozdrawiam(zwłaszcza już się wybierających na narty,ja jeszcze tydzień)

Pacyfista nie musi rezygnować z wynalazków zawdzięczanych wojsku, nie na tym to polega. dla przypomnienia: http://pl.wikipedia.org/wiki/Pacyfista Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakby musiał nie mieszkałby tam gdzie mieszka,zresztą wojna i stan gotowości(przygotowań do) jest najlepszym motorem nie tylko do postępu.Gdzieś czytałem,że gyby nie ona, nie byłoby tylu artystów,tam gdzie pokój,tam stagnacja(też o dobrobycie było). Zresztą czy pokój za wszelką cenę,to cel sam w sobie istotny,wart zachodu?:cool:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wystarczy popatrzeć na USA - ciągły rozwój, brak kryzysów.... Dlaczego? Ciągle są w stanie wojny z kimś tam. Wielki kryzys gospodarczy teraz.... akurat nie dopilnowali tematu i na chwilę obecną nie znaleźli (czytaj - nie przygotowali sobie niegrzecznego przeciwnika) żadnego niesfornego kontrpartnera którego trzeba by było przywołać do porządku siłą. Masz namacalny dowód postępu i rozwoju gospodarczego. Hmm.... ależ odbiegliśmy od tematu. Wracamy! Temat: Taktyka bezpiecznego i przyjemnego narciarstwa. Wystarczy: - nie robić nikomu tego, czego nie chcielibyśmy, aby ktoś robił nam - być takim na stoku, jakim byśmy chcieli widzieć, pozostałych użytkowników - i tylko jeszcze ciut uśmiechu, grzeczności, tolerancji i wyobraźni. to wszystko pozdrawiam:)

Użytkownik Mister K edytował ten post 22 listopad 2008 - 12:09 oddalanie się od tematu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...
witam! info nt. bezpieczenstwa na stokach sa rozrzucone po roznych tematach na forum, wiec stwierdzilam, ze wrzuce opracowanie TAKTYKA BEZPIECZNEGO I PRZYJEMNEGO NARCARSTWA w jednym pliku gotowe do wydruku. Wyciagnelam teksty z postów z tego tematu oraz z tematów o: bezpieczeństwie na stoku, upadkach, dobrych obyczajach narciarskich Większość info pochodzi z postów Mitka :) Opracowanie zrobiłam dla potrzeb ekipy narciarskiej z którą jadę w przyszłym tygodniu /ludzie już jeżdżący,ale na baardzo zróżnicowanym poziomie/. Ale może komus innemu też się przyda.... zaczęły się ferie,więc dużo osób sie pewnie wybiera na narty :) pozdrawiam serdecznie!!

Załączone pliki

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fanka super!!! Mądre rady, a fragment "CECHY STANDARDOWEGO „narciarza-BOLIDA”" rozbawił mnie do łez. ;):D

to autorstwa Mitka :) z takiego wątku "Bezpieczeństwo na stoku" gdzie TadeuszT w celu uniknięcia zderzeń "zalecał" chować się odpoczywającym narciarzom za linię drzew i przedstawił nawet odpowiedni rysunek instruktażowy :P :P .Ale tego nie wkleiłam,bo to by już było "Bezpieczeństwo na wesoło".
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

każda zorganizowana grupa powinna dostawać obowiązkowo do poczytania w trakcie podróży w góry. "kijki pod pachami z talerzykami skierowanymi do góry" wczoraj widziałem taką sympatyczną Panią z kijami pod pachami skierowanymi w niebo i tak sobie myślałem czy jest możliwość aby ktoś się nadział na taki kij najgorsze było to że miała problemy z panowaniem nad nartami i prędkością może jak by przeczytała taktykę to pomyślała by o innych i ryzyku jakie stwarza. Dzięki fanka wydrukuje i porozsyłam znajomym którzy jeżdżą na narty

Użytkownik decent edytował ten post 17 styczeń 2009 - 22:36

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To może i ja wtrącę tutaj swoje pare groszy. Taktyka bezpiecznego i przyjemnego narciarstwa zależy nie tylko od samego narciarza ale i otoczenia ludzi postronnych na stoku. Sytuacja miała miejsce w tym roku na moim wyjeżdzie a zaangażowana była w nią moja osoba i dziecko znajomych (nie chcę juź umieszczać tu epitetów jakie cisnęły mi się na usta wtedy i do tej pory zresztą:)) Poniżej link do filmiku YouTube - MVI 2543 Tak jeszcze potem do przemyślenia - nic to nie nauczyło rodziców dla mnie nartki od tamtego momentu troszeczkę zwolniły (kiedyś miałam kontuzję kolana i teraz delikatnie to się odnowiło)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

fankaSDM Droga Fanko- może pogadać z adminem i ten pik jakoś zaczepić na stałe. Na forum jest 20 tyś narciarzy zawsze to już coś.( jak każdy to przeczyta to będzie nasz mały sukces:D:D). Takie jeszcze moje małe zdanie- Jeżeli chodzi o talerzyk lub orczyk nie bać się zgłosić obsłudze, poprosić o pomoc!!! (od tego są ludzie obsługujący wyciąg) zawsze pomogą lub zwolnią wyciąg- lepiej zwolnić niż go całkiem zatrzymać.

Użytkownik Ryś edytował ten post 19 styczeń 2009 - 09:56

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

To może i ja wtrącę tutaj swoje pare groszy. Taktyka bezpiecznego i przyjemnego narciarstwa zależy nie tylko od samego narciarza ale i otoczenia ludzi postronnych na stoku. Sytuacja miała miejsce w tym roku na moim wyjeżdzie a zaangażowana była w nią moja osoba i dziecko znajomych (nie chcę juź umieszczać tu epitetów jakie cisnęły mi się na usta wtedy i do tej pory zresztą:)) Poniżej link do filmiku YouTube - MVI 2543 Tak jeszcze potem do przemyślenia - nic to nie nauczyło rodziców dla mnie nartki od tamtego momentu troszeczkę zwolniły (kiedyś miałam kontuzję kolana i teraz delikatnie to się odnowiło)

Gdybyś nie spanikowała to mógłby to być przejazd życia. Widzisz cała idea tematu taktyka jest taka, żeby samemu wiedzieć jak unikac podobnych sytuacji. W tym wypadku popełniłaś błąd decyzyjny. Stok nie jest staokiem narciarskim, kręcą się po nim ludzie, jeżdżą saneczkarze. Na takim stoku się po prostu nie jeździ. Z całym szacunkiem dla Ciebie przedstawię Ci historię z zeszłej niedzieli, której bohaterem jest Mój syn - człowiek o sporym narciarskim doświadczeniu pomimo ,że nie ma jeszcze 7 lat. Pojechaliśmy na sanki na Gorke Szczęśliwcką. Górak duża, szeroko i długa ludzi kupa. Podeszlismy na górę. Nie podobało Mi się to za spaecjalnie bo tłok duży a ludzie chodzili jak chcieli ale nie miałem serca go zabierać. Kacper usiadł na sankach i pojechał, ominął jedną czy dwie podchodzące osoby. Zatrzymal sie jakieś 50 metrów poniżej Mnie, wziął sanki i bokiem po takicj stopniach podszedł na górę. Stanął obok popatrzył i powiedział: Wiesz co tata. Jak dorośli są debilami i nie widzą że podchodzic należy bokiem to Ja tu nie będę jeździł. Czasami taktyka polega na zaniechaniu w odpowiedniej chwili. Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...