skiman6 Napisano 21 Listopada 2008 Udostępnij Napisano 21 Listopada 2008 Witam Po tych wielu opiniach w temacie, myślę/w co niektórzy wątpią/, że sam tytuł tematu winien być zmodyfikowany, bo taktyka, to sposób posługiwania się, raczej wojskową, grupą by założony cel / tu bezpieczeństwo a z niego-przyjemność/ osiągnąć…i myślę, że jedynie wojskowe rozkazy na stoku byłyby skuteczne by bezpieczniej było, bo tak normalnie to, bezpieczne i przyjemne narciarstwo…jest sztuką... Pozdr.-a. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mitek Napisano 22 Listopada 2008 Autor Udostępnij Napisano 22 Listopada 2008 Witam OK Masz rację. Taktyka możę tak jakoś zoobowiązuje ale nie brzmi fajnie. Sztuka zoobowiązuje bardziej - bo sztuka to działanie z sercem. Dzieki skimen. Mitek bezpieczne i przyjemne narciarstwo…jest sztuką... Pozdr.-a.Choć odnosząc sie do postu porzedniego sztuka wojenna takżę jest istniejącym bytem ale , że ludzi się nia parających za niegodnych uważam a i sama nazwa dziwnie brzmi.......... sztuka zabijania??? Niech sztuka przyjemnością będzie - przynajmniej dla nas - choć to powinna być norma. Sztuka niedostepną może sie wydać??! Użytkownik Mitek edytował ten post 22 listopad 2008 - 01:21 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
filinator Napisano 22 Listopada 2008 Udostępnij Napisano 22 Listopada 2008 Widzę że w odpowiedziach na posty Skimena wpadasz w ten odwrócony szyk. A props zabijania.Jest z tego jeden pozytyw(mówię tu tylko o tej sztuce wojennej),tam jest największy postęp technologiczny(na adwersaży w temacie podboju kosmosu,od razu odpowiadam,to też sztuka wojenna),który bardzo często poawia się w życiu codziennym(komórki,gps itg itp)ale dla nas też wiele pozytywnego,bo te titanale carbonyisotexy itd,to przecież wynalazki wojenne.(o filii NRC nie wspomnę) PS Gore i jegi tex, polar Mildena, i wiele innych to zasługa wojska i jego finansów(bycie pacyfistą jest teraz bardzo trudne,bo to oznacza rezygnację z bardzo wielu udogodnień) Pozdrawiam(zwłaszcza już się wybierających na narty,ja jeszcze tydzień) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mitek Napisano 22 Listopada 2008 Autor Udostępnij Napisano 22 Listopada 2008 Witam Widzę że w odpowiedziach na posty Skimena wpadasz w ten odwrócony szyk.)Styl skimana jak góralska mowa na mnie działa:) A props zabijania.Jest z tego jeden pozytyw(mówię tu tylko o tej sztuce wojennej),tam jest największy postęp technologiczny(na adwersaży w temacie podboju kosmosu,od razu odpowiadam,to też sztuka wojenna),który bardzo często poawia się w życiu codziennym(komórki,gps itg itp)ale dla nas też wiele pozytywnego,bo te titanale carbonyisotexy itd,to przecież wynalazki wojenne.(o filii NRC nie wspomnę) PS Gore i jegi tex, polar Mildena, i wiele innych to zasługa wojska i jego finansów(bycie pacyfistą jest teraz bardzo trudne,bo to oznacza rezygnację z bardzo wielu udogodnień) Pozdrawiam(zwłaszcza już się wybierających na narty,ja jeszcze tydzień)No własnie w tych sprawach to umiemy sie sprężyć, szkoda , że tylko w tych. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mister K Napisano 22 Listopada 2008 Udostępnij Napisano 22 Listopada 2008 Gore i jegi tex, polar Mildena, i wiele innych to zasługa wojska i jego finansów(bycie pacyfistą jest teraz bardzo trudne,bo to oznacza rezygnację z bardzo wielu udogodnień) Pozdrawiam(zwłaszcza już się wybierających na narty,ja jeszcze tydzień) Pacyfista nie musi rezygnować z wynalazków zawdzięczanych wojsku, nie na tym to polega. dla przypomnienia: http://pl.wikipedia.org/wiki/Pacyfista Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
filinator Napisano 22 Listopada 2008 Udostępnij Napisano 22 Listopada 2008 Jakby musiał nie mieszkałby tam gdzie mieszka,zresztą wojna i stan gotowości(przygotowań do) jest najlepszym motorem nie tylko do postępu.Gdzieś czytałem,że gyby nie ona, nie byłoby tylu artystów,tam gdzie pokój,tam stagnacja(też o dobrobycie było). Zresztą czy pokój za wszelką cenę,to cel sam w sobie istotny,wart zachodu?:cool: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mister K Napisano 22 Listopada 2008 Udostępnij Napisano 22 Listopada 2008 Wystarczy popatrzeć na USA - ciągły rozwój, brak kryzysów.... Dlaczego? Ciągle są w stanie wojny z kimś tam. Wielki kryzys gospodarczy teraz.... akurat nie dopilnowali tematu i na chwilę obecną nie znaleźli (czytaj - nie przygotowali sobie niegrzecznego przeciwnika) żadnego niesfornego kontrpartnera którego trzeba by było przywołać do porządku siłą. Masz namacalny dowód postępu i rozwoju gospodarczego. Hmm.... ależ odbiegliśmy od tematu. Wracamy! Temat: Taktyka bezpiecznego i przyjemnego narciarstwa. Wystarczy: - nie robić nikomu tego, czego nie chcielibyśmy, aby ktoś robił nam - być takim na stoku, jakim byśmy chcieli widzieć, pozostałych użytkowników - i tylko jeszcze ciut uśmiechu, grzeczności, tolerancji i wyobraźni. to wszystko pozdrawiam:) Użytkownik Mister K edytował ten post 22 listopad 2008 - 12:09 oddalanie się od tematu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
fankaSDM Napisano 17 Stycznia 2009 Udostępnij Napisano 17 Stycznia 2009 witam! info nt. bezpieczenstwa na stokach sa rozrzucone po roznych tematach na forum, wiec stwierdzilam, ze wrzuce opracowanie TAKTYKA BEZPIECZNEGO I PRZYJEMNEGO NARCARSTWA w jednym pliku gotowe do wydruku. Wyciagnelam teksty z postów z tego tematu oraz z tematów o: bezpieczeństwie na stoku, upadkach, dobrych obyczajach narciarskich Większość info pochodzi z postów Mitka Opracowanie zrobiłam dla potrzeb ekipy narciarskiej z którą jadę w przyszłym tygodniu /ludzie już jeżdżący,ale na baardzo zróżnicowanym poziomie/. Ale może komus innemu też się przyda.... zaczęły się ferie,więc dużo osób sie pewnie wybiera na narty pozdrawiam serdecznie!! Załączone pliki TAKTYKA BEZPIECZNEGO i PRZYJEMNEGO NARCIARSTWA.doc 87,5 KB 212 Ilość pobrań Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kolumna Napisano 17 Stycznia 2009 Udostępnij Napisano 17 Stycznia 2009 Fanka super!!! Mądre rady, a fragment "CECHY STANDARDOWEGO „narciarza-BOLIDA”" rozbawił mnie do łez. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
fankaSDM Napisano 17 Stycznia 2009 Udostępnij Napisano 17 Stycznia 2009 Fanka super!!! Mądre rady, a fragment "CECHY STANDARDOWEGO „narciarza-BOLIDA”" rozbawił mnie do łez. to autorstwa Mitka z takiego wątku "Bezpieczeństwo na stoku" gdzie TadeuszT w celu uniknięcia zderzeń "zalecał" chować się odpoczywającym narciarzom za linię drzew i przedstawił nawet odpowiedni rysunek instruktażowy .Ale tego nie wkleiłam,bo to by już było "Bezpieczeństwo na wesoło". Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
decent Napisano 17 Stycznia 2009 Udostępnij Napisano 17 Stycznia 2009 każda zorganizowana grupa powinna dostawać obowiązkowo do poczytania w trakcie podróży w góry. "kijki pod pachami z talerzykami skierowanymi do góry" wczoraj widziałem taką sympatyczną Panią z kijami pod pachami skierowanymi w niebo i tak sobie myślałem czy jest możliwość aby ktoś się nadział na taki kij najgorsze było to że miała problemy z panowaniem nad nartami i prędkością może jak by przeczytała taktykę to pomyślała by o innych i ryzyku jakie stwarza. Dzięki fanka wydrukuje i porozsyłam znajomym którzy jeżdżą na narty Użytkownik decent edytował ten post 17 styczeń 2009 - 22:36 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kindzior99 Napisano 19 Stycznia 2009 Udostępnij Napisano 19 Stycznia 2009 To może i ja wtrącę tutaj swoje pare groszy. Taktyka bezpiecznego i przyjemnego narciarstwa zależy nie tylko od samego narciarza ale i otoczenia ludzi postronnych na stoku. Sytuacja miała miejsce w tym roku na moim wyjeżdzie a zaangażowana była w nią moja osoba i dziecko znajomych (nie chcę juź umieszczać tu epitetów jakie cisnęły mi się na usta wtedy i do tej pory zresztą) Poniżej link do filmiku YouTube - MVI 2543 Tak jeszcze potem do przemyślenia - nic to nie nauczyło rodziców dla mnie nartki od tamtego momentu troszeczkę zwolniły (kiedyś miałam kontuzję kolana i teraz delikatnie to się odnowiło) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
RyÅ› Napisano 19 Stycznia 2009 Udostępnij Napisano 19 Stycznia 2009 fankaSDM Droga Fanko- może pogadać z adminem i ten pik jakoś zaczepić na stałe. Na forum jest 20 tyś narciarzy zawsze to już coś.( jak każdy to przeczyta to będzie nasz mały sukces:D:D). Takie jeszcze moje małe zdanie- Jeżeli chodzi o talerzyk lub orczyk nie bać się zgłosić obsłudze, poprosić o pomoc!!! (od tego są ludzie obsługujący wyciąg) zawsze pomogą lub zwolnią wyciąg- lepiej zwolnić niż go całkiem zatrzymać. Użytkownik Ryś edytował ten post 19 styczeń 2009 - 09:56 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mitek Napisano 19 Stycznia 2009 Autor Udostępnij Napisano 19 Stycznia 2009 Witam To może i ja wtrącę tutaj swoje pare groszy. Taktyka bezpiecznego i przyjemnego narciarstwa zależy nie tylko od samego narciarza ale i otoczenia ludzi postronnych na stoku. Sytuacja miała miejsce w tym roku na moim wyjeżdzie a zaangażowana była w nią moja osoba i dziecko znajomych (nie chcę juź umieszczać tu epitetów jakie cisnęły mi się na usta wtedy i do tej pory zresztą) Poniżej link do filmiku YouTube - MVI 2543 Tak jeszcze potem do przemyślenia - nic to nie nauczyło rodziców dla mnie nartki od tamtego momentu troszeczkę zwolniły (kiedyś miałam kontuzję kolana i teraz delikatnie to się odnowiło)Gdybyś nie spanikowała to mógłby to być przejazd życia. Widzisz cała idea tematu taktyka jest taka, żeby samemu wiedzieć jak unikac podobnych sytuacji. W tym wypadku popełniłaś błąd decyzyjny. Stok nie jest staokiem narciarskim, kręcą się po nim ludzie, jeżdżą saneczkarze. Na takim stoku się po prostu nie jeździ. Z całym szacunkiem dla Ciebie przedstawię Ci historię z zeszłej niedzieli, której bohaterem jest Mój syn - człowiek o sporym narciarskim doświadczeniu pomimo ,że nie ma jeszcze 7 lat. Pojechaliśmy na sanki na Gorke Szczęśliwcką. Górak duża, szeroko i długa ludzi kupa. Podeszlismy na górę. Nie podobało Mi się to za spaecjalnie bo tłok duży a ludzie chodzili jak chcieli ale nie miałem serca go zabierać. Kacper usiadł na sankach i pojechał, ominął jedną czy dwie podchodzące osoby. Zatrzymal sie jakieś 50 metrów poniżej Mnie, wziął sanki i bokiem po takicj stopniach podszedł na górę. Stanął obok popatrzył i powiedział: Wiesz co tata. Jak dorośli są debilami i nie widzą że podchodzic należy bokiem to Ja tu nie będę jeździł. Czasami taktyka polega na zaniechaniu w odpowiedniej chwili. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.