Skocz do zawartości

Na narty na podróż poślubną


francuz2

Rekomendowane odpowiedzi

Witam, może jestem zboczony, ale zamierzam zabrać moją przyszłą na podróż poślubną na narty na kilka dni. :o Pieprzyć Egipty, Tunezje i inne Wyspy Kanaryjskie. :eek: Po naszym weselu na początku listopada zamiarzamy wyskoczyć na kilka dni na lodowiec. Co sądzicie o tym pomysle? Czy ktoś był już w tym okresie na lodowcu? Jakiej pogody należy się spodziewać? Jest szansa, że wyjazd będzie udany? No i dokąd pojechać? Myślałem o Moelltallerze lub Kitzsteinhornie... Choć może jakieś Włochy? :confused: Marcin
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam, może jestem zboczony, ale zamierzam zabrać moją przyszłą na podróż poślubną na narty na kilka dni. :o Pieprzyć Egipty, Tunezje i inne Wyspy Kanaryjskie. :eek: Po naszym weselu na początku listopada zamiarzamy wyskoczyć na kilka dni na lodowiec. Co sądzicie o tym pomysle? Czy ktoś był już w tym okresie na lodowcu? Jakiej pogody należy się spodziewać? Jest szansa, że wyjazd będzie udany? No i dokąd pojechać? Myślałem o Moelltallerze lub Kitzsteinhornie... Choć może jakieś Włochy? :confused: Marcin

no to nie jesteś sam my z Madzią też byliśmy w podróży poślubnej na nartach (łoł to już ponad 3 lata :D)- w połowie kwietnia w Val di Sole - ski safari: Madonna di Campiglio, Tonale, Marilleva, Monte Bondone (7 dni jazdy) wybierz Austrię - Hintertux lub Stubai, ewentualnie najwyżej położony w Austrii Pitzal pzdr i gratuluje :D
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam, może jestem zboczony, ale zamierzam zabrać moją przyszłą na podróż poślubną na narty na kilka dni. :o Pieprzyć Egipty, Tunezje i inne Wyspy Kanaryjskie. :eek: Po naszym weselu na początku listopada zamiarzamy wyskoczyć na kilka dni na lodowiec. Co sądzicie o tym pomysle? ... :confused: Marcin

Hmmm. Zastanów się, czy Ona też tak kocha narty jak ty. W tej chwili Ona z radością pojedzie tam gdzie ty chcesz. Ale jeśli to zrobi tylko dla ciebie, to niestety kiedyś sobie o tym przypomni. Podróż poślubna to bardzo delikatna sprawa. Jeśli ktoś ma się poświęcić, to akurat w tym przypadku powinieneś być ty! Oczywiście zdarzają się dziewczyny, które maja fijoła na punkcie nart i jeśli twoja Pani do nich należy to pomysł dobry. Pozdrawiam. Tadek PS. Co ja tu wypisuję!!! To forum narciarskie, czy porady sercowe!!! :D:D:D
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam, może jestem zboczony, ale zamierzam zabrać moją przyszłą na podróż poślubną na narty na kilka dni. :o Pieprzyć Egipty, Tunezje i inne Wyspy Kanaryjskie. :eek: Po naszym weselu na początku listopada zamiarzamy wyskoczyć na kilka dni na lodowiec. Co sądzicie o tym pomysle? Czy ktoś był już w tym okresie na lodowcu? Jakiej pogody należy się spodziewać? Jest szansa, że wyjazd będzie udany? No i dokąd pojechać? Myślałem o Moelltallerze lub Kitzsteinhornie... Choć może jakieś Włochy? :confused: Marcin

Tadeusz T ma w zupełności rację. DOKŁADNIE się zorientuj czy jej upodobanie no narciarstwa nie jest przypadkiem próbą większego przypodobania się Tobie. Kobieta może wiele znieść, ma to w naturze. Ale prędzej czy później będziesz miał to na talerzu, jeśli podróż poślubna będzie daleka od jej marzeń. Ja byłabym wniebowzięta na jej miejscu, no ale nie każda kobieta pała miłością do białego szaleństwa. Tak czy owak pomysł jest, przynajmniej w moim odbiorze-CUDOWNY. Życzę powodzenia :D
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie jestem kamikadze, by bez uzgodnienia o takich rzeczach jak podróż poślubna decydować. Moja przyszła druga połowa baardzo lubi narty i po tegoroczną pierwszą wizytą w Alpach bardzo wielki mamy apetyt na kolejną wizytę(no i jak my teraz w Polsce będziemy jeździć?). No, ale propozycja wyszła ode mnie... Tylko się pogody obawiam...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pomysł super, ale w tym terminie raczej tylko lodowce i tak nie wszystkie trasy moga być otwarte no i pogoda moze mieć wiele do zyczenia. wichury, mgły itp... więc jesli tylko traficie w pogode a świeżo upieczona żona będzie zapaloną narciarką to nie widze przeszkód i wszystkiego dobrego na nowej drodze przez sniegi naszych gór. i tradycją będzie co roku powrót i uczczenie rocznicy w tym miejscu. pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam, może jestem zboczony, ale zamierzam zabrać moją przyszłą na podróż poślubną na narty na kilka dni. :o Pieprzyć Egipty, Tunezje i inne Wyspy Kanaryjskie. :eek: Po naszym weselu na początku listopada zamiarzamy wyskoczyć na kilka dni na lodowiec. Co sądzicie o tym pomysle? Czy ktoś był już w tym okresie na lodowcu? Jakiej pogody należy się spodziewać? Jest szansa, że wyjazd będzie udany? No i dokąd pojechać? Myślałem o Moelltallerze lub Kitzsteinhornie... Choć może jakieś Włochy? :confused: Marcin

Moja znajoma z pracy 3 lata temu w sierpniu brała ślub i właśnie podróż poślubną spędzili na lodowcu w Tignes. Warunki nie były rewelacyjne w końcu była to pełnia lata ale widać że wszystko jest możliwe.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bierz ją na narty i nie patrz na otoczenie i rodzinę. Ona wybierając spędzenie reszty życia u twego boku, musiała brać pod uwagę że pod pachą trzymasz narty ... Jedź w takie miejsce gdzie poradzi sobie ze swoimi umiejętnościami. A gdy przyjdzie moment gdy powie albo Ja albo Narty, rzuć Ją ...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

QUOTE=francuz2;142807]Witam, może jestem zboczony, ale zamierzam zabrać moją przyszłą na podróż poślubną na narty na kilka dni. :o Pieprzyć Egipty, Tunezje i inne Wyspy Kanaryjskie. :eek: Po naszym weselu na początku listopada zamiarzamy wyskoczyć na kilka dni na lodowiec. Co sądzicie o tym pomysle? Czy ktoś był już w tym okresie na lodowcu? Jakiej pogody należy się spodziewać? Jest szansa, że wyjazd będzie udany? No i dokąd pojechać? Myślałem o Moelltallerze lub Kitzsteinhornie... Choć może jakieś Włochy? :confused: Marcin[/QUOTE] Z tym traktowaniem wysp kanaryjskich to sie zgodzę, i że po ślubie na narty też, no bo niby gdzie ale...ale listopoad to dość mglisty okres i duże ośrodki alpejskie świecą pustkami i dzień krótki i budy pozamykane a swojej żonie zapewnić musisz przynajmniej w ciągu dnia atrakcje więc radziłbym szwajcarski Zermatt z wieloma atrakcjami i terenami narciarskimi do 3840mnpm, może drożej niż gdzie indziej/niewiele/ ale podróż poślubną masz tylko kilka razy w życiu... Pozdr.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...