_tomek Napisano 7 Kwietnia 2008 Udostępnij Napisano 7 Kwietnia 2008 Mam 182cm/115kg wagi, kondycja raczej dobra. Jeżdzę na headach XRC 1200 170cm i nartki te jeżdzą cudnie, ale po świeżym śniegu (długi skręt, szybkość). Ale jak jest mokro to idzie się na nich pochlastać. Nie wiem czy wszyscy tak mają , ale ja mam z tym kolosalny problem. Jedyny skręt jaki dobrze wychodzi to cięty, a jak ostatnio chciałem się szybciutko zatrzymać to narty zostały, a ja wyskoczyłem do góry wypinając się z obu naraz! Czy jest jakiś sprzęt lepszy na takie warunki (mokry ubity śnieg, muldy)? Wydaje mi się, że krótsze i bardziej uginające się narty będą lepsze? Proszę dajcie parę propozycji. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wojto Napisano 7 Kwietnia 2008 Udostępnij Napisano 7 Kwietnia 2008 Spróbuj coś z serii Metron - model dobierz proporcjonalnie do swoich umiejętności. Lepiej, żeby narta była nieco szersza, to wtedy nie będzie "topiła" się w muldach. Na mokry śnieg może też pomóc odpowiednie smarowanie desek, ale tu mam na myśli raczej płynność jazdy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Devastator Napisano 8 Kwietnia 2008 Udostępnij Napisano 8 Kwietnia 2008 Ja mam komórkowe slalomki i bardzo fajnie jeżdżą w każdym rodzaju śniegu (nawet jak było +12 ), ale ja to psychol jestem . Wojto słusznie prawi - coś szerszego i nie za sztywnego i powinno być git Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jaro76 Napisano 8 Kwietnia 2008 Udostępnij Napisano 8 Kwietnia 2008 Wydaje mi się, moim skromnym zdaniem, że takie szersze Metrony itp. są dobre na puch, ale jak jest miękki śnieg i wyższe temperatury to nie ma mocnych nart. Ale wydaje mi się że łatwiej i bardziej przewidywalnie jeździ się w takich warunkach na krótszych, zwinnych slalomkach. Moje Blizzardy CMX i Metrony kumpla wogóle się nie spisywały w mokrym śniegu. Potem z ciekawości wypożyczyliśmy Rossignole 8S ale krótsze: ja 150 cm (swoje mam 163) a kumpel 158 (swoje ma coś koło 170 cm). I było niebo lepiej ! Wiadomo że każda narta mokrym śniegu i muldach potrafi się zapaść ale nad tymi z mniejszymi łopatami łatwiej zapanować: podnieść nogę z muldy w trakcie jazdy, jak nam zabierze i zachamować. Jak duża łopata w długiej narcie nabierze śniegu to już jest problem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
qaz Napisano 8 Kwietnia 2008 Udostępnij Napisano 8 Kwietnia 2008 Myślę że należy odpowiednio dobrać technikę jazdy do panujących warunków,to moim zdaniem jedyne wyjście z opresji... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rasta Napisano 10 Kwietnia 2008 Udostępnij Napisano 10 Kwietnia 2008 Zgadzam się z Qaz'em dodatkowo z dotychczasowego doświadczenia mogę stwierdzić, że krótsze, szersze i bardziej miękkie narty spisują się w takich warunkach dużo lepiej. Mi bardzo dobrze jeździło się w mokrym śniegu na Rossignol'ach 8X. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mitek Napisano 10 Kwietnia 2008 Udostępnij Napisano 10 Kwietnia 2008 Witam Troszkę nie macie racji. Zwłaszcza ci upatrujący suces w skaracaniu narty. Przeciez im krótsza narta i mniejszapowierzchnia tym łatwiej narta bedzie sie topić, wrzynac w snieg itd. Narty offroad lub do offroad zblizone, taliowanie małe bo wtedy narta nie bedzie sie wrzynac w śnieg. technike jazdy nalezy zmodyfikować o tyle o ile warunki każą. W głebokich wiosennych śniegach narta powinna sie oprzec całą powiesrzchnią slizgu na sniegu a nie tylko krawędzią. Jednocześnie trzeba odpowiednio wybierac tor jazdy bo metrowego mokrego odsypu żadna narta nie rozbije. jezda powinna byc w miarę szybka i zdecydowana z unikaniem wrzucania nart w zdecysodowany zeslizg. Przydają sie umiejetności jazdy po muldach i wąskim (w sensie sladu) czesto arytmicznym smigiem. Ale podstawa to jednak narta nie taliowana w miare długa i szeroka a przyjemnośc gwarantowana. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ir3k Napisano 10 Kwietnia 2008 Udostępnij Napisano 10 Kwietnia 2008 a jak ostatnio chciałem się szybciutko zatrzymać to narty zostały, a ja wyskoczyłem do góry wypinając się z obu naraz! Uwazam, ze to nie jest wina nart lecz Twoja. Pomysl o kilku lekcjach z instruktorem, a nie o wymianie nart. btw. Czy wiazania w obu nartach sa napewno dobrze ustawione? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
_tomek Napisano 14 Kwietnia 2008 Autor Udostępnij Napisano 14 Kwietnia 2008 Uwazam, ze to nie jest wina nart lecz Twoja. Pomysl o kilku lekcjach z instruktorem, a nie o wymianie nart. btw. Czy wiazania w obu nartach sa napewno dobrze ustawione? Hehe, zaręczam Ci, że mogę ustawić nawet 12, a i tak bym leciał. Masa robi swoje. Wiązania mam ustawione na coś poniżej 8 - normalnie się nie wypinają. Instruktor...hmm... po czesku się nie dogadam Mitek chyba najlepiej rozumie mój problem: bo metrowego mokrego odsypu żadna narta nie rozbijetak właśnie wyleciałem - pół metrowe muldy przebijam bez problemu Praktycznie nie mogę się ześlizgiwać (muldy), a narty mam sztywne i ciężkie, a na dłuższy śmig nie mam siły. Może więc zamiast pancernych XRC wziąść i.SL ? pewnie takimi będzie łatwiej śmigać. Jaka długość i.SL dla takiego jak ja? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mitek Napisano 15 Kwietnia 2008 Udostępnij Napisano 15 Kwietnia 2008 Hehe, zaręczam Ci, że mogę ustawić nawet 12, a i tak bym leciał. Masa robi swoje. Wiązania mam ustawione na coś poniżej 8 - normalnie się nie wypinają. Instruktor...hmm... po czesku się nie dogadam Mitek chyba najlepiej rozumie mój problem: tak właśnie wyleciałem - pół metrowe muldy przebijam bez problemu Praktycznie nie mogę się ześlizgiwać (muldy), a narty mam sztywne i ciężkie, a na dłuższy śmig nie mam siły. Może więc zamiast pancernych XRC wziąść i.SL ? pewnie takimi będzie łatwiej śmigać. Jaka długość i.SL dla takiego jak ja? Witam Dzieki za docenienie ale nie widzę zrozumienia z drugiej strony Tomku. Przeciez XRC to jednak narta o niebo lepiej nadająca się do jazdypo rozmięknietym sniegu niz iSL bardziej taliowany i o zdecydowanie bardziej sportowym chrakterze. Teraz rozbijasz przynajmniej pól metrowe odsypy a jak kupisz iSL na dodatek krótki to dopiero bedzie Toba miotało. Fajniej by sie jeździło w takich warunkach na jakiejś narcie freestylowej albo pozatrasowej ale to narty dośc specjalistyczne a Ty raczej lubisz przygotowane trasy i ciety skręt więc nie kombinuj nie inwestuj w slalomowe narty (przynajmniej do tego o czym piszesz nadają się znacznie gorzej niz te co masz) tylko popracuj nad techniką i mniej siły a więcej miekkości w jeździe. Pozdrawiam serdecznie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jan koval Napisano 15 Kwietnia 2008 Udostępnij Napisano 15 Kwietnia 2008 Mam 182cm/115kg wagi, kondycja raczej dobra. Jeżdzę na headach XRC 1200 170cm i nartki te jeżdzą cudnie, ale po świeżym śniegu (długi skręt, szybkość). Ale jak jest mokro to idzie się na nich pochlastać. Nie wiem czy wszyscy tak mają , ale ja mam z tym kolosalny problem. Jedyny skręt jaki dobrze wychodzi to cięty, a jak ostatnio chciałem się szybciutko zatrzymać to narty zostały, a ja wyskoczyłem do góry wypinając się z obu naraz! Czy jest jakiś sprzęt lepszy na takie warunki (mokry ubity śnieg, muldy)? Wydaje mi się, że krótsze i bardziej uginające się narty będą lepsze? Proszę dajcie parę propozycji. AC40 minimum twojego wzrostu (lub podobne, ale takich nie ma) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gerius Napisano 17 Kwietnia 2008 Udostępnij Napisano 17 Kwietnia 2008 Mam 182cm/115kg wagi, kondycja raczej dobra. Czy jest jakiś sprzęt lepszy na takie warunki (mokry ubity śnieg, muldy)? Wydaje mi się, że krótsze i bardziej uginające się narty będą lepsze? Proszę dajcie parę propozycji. Przy twej wadze szukalbym cos szerszego pod butem(80-90mm). XRC przy twej wadze i malej tali-68mm po prostu zakopują się w sniegu, na tych nartach najlepiej jezdzic tylko po twardych przygotowanych trasach. Jesli lubisz dluzszy i sredni skręt, myslę ze mozesz zerknąc na B83 dlugosci min.176, albo jeszcze lepiej- 184cm.: http://www.kant.ru/s...6546&narcom=OFF Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marecki Napisano 17 Kwietnia 2008 Udostępnij Napisano 17 Kwietnia 2008 Nie wiem jak to jest, ale mam HEDA XRC 1400 czyli model wyższy 0 dł. 177 cm, ułomkiem też nie jestem 192cm i 98kg i na tej narcie mogę jeździć właściwie wszędzie i wszystko!!!! Dlatego przychlę się do kolegów którzy radzili pozostać przy tej narcie, nie kupować z tych powodów które opisujesz slalomki no i poprawić technikę jazdy a myślę że wszystko będzie w jak najlepszym porządku. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Morcin 25 Napisano 17 Kwietnia 2008 Udostępnij Napisano 17 Kwietnia 2008 Myślę że należy odpowiednio dobrać technikę jazdy do panujących warunków,to moim zdaniem jedyne wyjście z opresji... Witam ! Myślę dokładnie tak samo. Narta "sama nie pojedzie".Bardzo wiele zależy od nas.Pamiętam,dokładnie rok temu,jeździłem w Tatrzańskiej Łomnicy,w Siodle ,na Francuskiej Muldzie.Pierwszy dzień,+10 (albo więcej),prawie 3 metry topniejącego śniegu,bardzo stroma i trudna trasa (szczególnie w początkowym odcinku).Sporo się "namęczyłem" na moich ulubionych R8S.Po kilku zjazdach,pomyślałem-mam nieodpowiednie narty-zjechałem (dojechałem,jak pisze Mirekn) do dolnej stacji krzeseł.Przy następnym zjeździe,zobaczyłem 50-cio,może 60-cio letnią Panią,która na takich samych nartach,zjeżdżała przepięknie,płynnie z zachowaniem wspaniałej pozycji i techniki.Jechała po trzy metrowej "kaszy" na miękkich slalomówkach,nienaganną techniką ! Patrzyłem na Nią - zauroczony,wręcz nie mogąc uwierzyć ! Zrozumiałem,jak wiele " mi brakuje" . Następne dni,były zdecydowanie lepsze - dzięki Tej Pani ! Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mitek Napisano 17 Kwietnia 2008 Udostępnij Napisano 17 Kwietnia 2008 Witam Właśnie tak Marcin. Technika, technika i jeszcze raz technika. Bardzo ładny przykład jak czasami nasze ego jest sprowadzane do parteru. Tez to miałem pare razy. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
_tomek Napisano 22 Kwietnia 2008 Autor Udostępnij Napisano 22 Kwietnia 2008 Dziękuję za ostatnie posty, macie z pewnością rację, że trzeba na mokrym śniegu poćwiczyć. Może za szybko się poddałem. Chcę także skomentować: XRC przy twej wadze i malej tali-68mm po prostu zakopują się w sniegu, na tych nartach najlepiej jezdzic tylko po twardych przygotowanych trasach.Nie, aż tak źle nie jest, jeździłem na nich w puchu - jeździ się super. Na mokrym może po prostu trzeba jeździć płynniej, dla mnie to bardzo ciężkie, bo rozpędzam się potwornie i na muldach albo wylatuję w powietrze, albo się w nie wbijam, myślałem, że może są takie narty co "same po tym jeżdżą" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
_tomek Napisano 22 Kwietnia 2008 Autor Udostępnij Napisano 22 Kwietnia 2008 Dziękuję za ostatnie posty, macie z pewnością rację, że trzeba na mokrym śniegu poćwiczyć. Może za szybko się poddałem. Chcę także skomentować: XRC przy twej wadze i malej tali-68mm po prostu zakopują się w sniegu, na tych nartach najlepiej jezdzic tylko po twardych przygotowanych trasach.Nie, aż tak źle nie jest, jeździłem na nich w puchu - jeździ się super. Na mokrym może po prostu trzeba jeździć płynniej, dla mnie to bardzo ciężkie, bo rozpędzam się potwornie i na muldach albo wylatuję w powietrze, albo się w nie wbijam, myślałem, że może są takie narty co "same po tym jeżdżą" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mitek Napisano 22 Kwietnia 2008 Udostępnij Napisano 22 Kwietnia 2008 Dziękuję za ostatnie posty, macie z pewnością rację, że trzeba na mokrym śniegu poćwiczyć. Może za szybko się poddałem. Chcę także skomentować: Nie, aż tak źle nie jest, jeździłem na nich w puchu - jeździ się super. Na mokrym może po prostu trzeba jeździć płynniej, dla mnie to bardzo ciężkie, bo rozpędzam się potwornie i na muldach albo wylatuję w powietrze, albo się w nie wbijam, myślałem, że może są takie narty co "same po tym jeżdżą" Witam Zupełnie inaczej zachowuje sie narta w miękkim poddającym sie puchu a zupełnie inaczej w mokrym cięzkim sniegu. Polecam Ci tematy dotyczące rodzajów śniegu. Naprawdę ciekawe i sporo wiedzy w nich zawarte. Opisywałem gdzieś historię z końca marca a Tonale. Jechalismy grupą naprawde dobrych narciarzy poza trasą. Juz na dole po wyjechaniu ze żlebu na takie śnieżne pola było miejsce w którym zmieniała sie gwałtownie temperatura i kosystencja śniegu z dośc ciężkiego (2 dni po opadzie) ale w miarę sypkiego na mokry. Głębokośc jakieś pól metra. Pomimo, że wszyscy wiedzieli w którym miejscu ta zmiana nastepuje nikomu (jechało 9 instruktorów) nie udało się obronic przed glebą, śnieg tak gwałtownie i tak bardzo sie zmieniał. Ale taka gleba w głębokim sniegu to poezja. Pzdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gerius Napisano 22 Kwietnia 2008 Udostępnij Napisano 22 Kwietnia 2008 XRC przy twej wadze i malej tali-68mm po prostu zakopują się w sniegu, na tych nartach najlepiej jezdzic tylko po twardych przygotowanych trasach. Jak podkreslil Mitek, to i mialem na mysli, ze z cięzkiego sniegu jest bardzo trudno wyrwac zapadniętą nartę, albo nawet ją pokręcic...szersza mniej się będzie zapadac. A plynnosc w jezdzie jest potrzebna i w puchu i w mokrym sniegu i na trasie... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jan koval Napisano 22 Kwietnia 2008 Udostępnij Napisano 22 Kwietnia 2008 Jak podkreslil Mitek, to i mialem na mysli, ze z cięzkiego sniegu jest bardzo trudno wyrwac zapadniętą nartę, albo nawet ją pokręcic...szersza mniej się będzie zapadac. A plynnosc w jezdzie jest potrzebna i w puchu i w mokrym sniegu i na trasie... najlepiej nie dopuszczac zeby wpadala za bardxzo; albo zwiekszajac szybkosc przejazdu albo zwiekszajac wymiary nart oczywqisice kazde odchylenie w takich warunkach od prawidlowej techniki jest wyolbrzymione natychmiast.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mitek Napisano 22 Kwietnia 2008 Udostępnij Napisano 22 Kwietnia 2008 Witam Jan to jaki wymiar na takie śniegi: YouTube - TeamThirteen: Deep Powder Skiing at Bridger Bowl: Part 1 Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
fredowski Napisano 23 Kwietnia 2008 Udostępnij Napisano 23 Kwietnia 2008 Mam 182cm/115kg wagi, kondycja raczej dobra. Jeżdzę na headach XRC 1200 170cm i nartki te jeżdzą cudnie, ale po świeżym śniegu (długi skręt, szybkość). Ale jak jest mokro to idzie się na nich pochlastać. Nie wiem czy wszyscy tak mają , ale ja mam z tym kolosalny problem. Jedyny skręt jaki dobrze wychodzi to cięty, a jak ostatnio chciałem się szybciutko zatrzymać to narty zostały, a ja wyskoczyłem do góry wypinając się z obu naraz! Czy jest jakiś sprzęt lepszy na takie warunki (mokry ubity śnieg, muldy)? Wydaje mi się, że krótsze i bardziej uginające się narty będą lepsze? Proszę dajcie parę propozycji. Snieg sniegowi nie rowny, wiem ze chodzi o mokry snieg, ale nic wiecej. Gdybys opisal to dokladnie to mozna by cos zadzialac. Chyba tez dlatego koledzy wybrali sobie rozne rodzaje sniegu i sie rozpisali; kowol puch, Morcin 25 firn a inni plynna jazde i szersze narty. Na mokry snieg tz taki co sie zapadaja narty nie ma mocnych i nie ma tez konkretnej techniki.. Mokry snieg jest za ciezki aby zsunac go narta podczas jazdy na bok. W takich sytuacjach jedzie sie poprostu silowo. Bardzo wazne jest zeby narty nie zapadaly sie i aby temu zapobiec trzeba jechac szybciej aby predkosc wykorzystac na utrzymywanie sie na powierzchni. Drugim sposobem jest wybieranie bardziej stromych wariantow jazdy. Na stromych zboczach srodek ciezkosci /ta sila powodujaca zapadanie sie nart/ przesunieta jest w skos sniegu inaczej mowiac po zboczu co powoduje mniejszy opor sniegu. Skiman6 napisz to jasniej ale nie po hebrajsku, bo skasuja Tydzien temu jezdzilem wlasnie w mokrym sniegu i na stromym nie bylo zadnej roznicy miedzy nartami o calkiem innych przeznaczeniach. Jedna to 63mm pod butem a druga 94. to wszystko dotyczy mokrego sniegu tego wiosennego ale nie firnu. ps. Morcin 25 jazda po firnie do 30 cm grubosci na stromym zboczu na twardym podlozu jest przyjemniejsze od puchu, poniewaz caly czas wyczuwasz sterownosc nart, dlatego ta kobitka w moim wieku tak swietnie jezdzila (my tak wlasnie lubimy) hej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jan koval Napisano 23 Kwietnia 2008 Udostępnij Napisano 23 Kwietnia 2008 Witam Jan to jaki wymiar na takie śniegi: http://pl.youtube.co...feature=related Pozdrawiam 140/110/125........ i jak najdluzsze np katana 191 (czekam na nia z utesknieniem) Snieg sniegowi nie rowny, wiem ze chodzi o mokry snieg, ale nic wiecej. Gdybys opisal to dokladnie to mozna by cos zadzialac. Chyba tez dlatego koledzy wybrali sobie rozne rodzaje sniegu i sie rozpisali; kowol puch, Morcin 25 firn a inni plynna jazde i szersze narty. Na mokry snieg tz taki co sie zapadaja narty nie ma mocnych i nie ma tez konkretnej techniki.. Mokry snieg jest za ciezki aby zsunac go narta podczas jazdy na bok. W takich sytuacjach jedzie sie poprostu silowo. Bardzo wazne jest zeby narty nie zapadaly sie i aby temu zapobiec trzeba jechac szybciej aby predkosc wykorzystac na utrzymywanie sie na powierzchni. Drugim sposobem jest wybieranie bardziej stromych wariantow jazdy. Na stromych zboczach srodek ciezkosci /ta sila powodujaca zapadanie sie nart/ przesunieta jest w skos sniegu inaczej mowiac po zboczu co powoduje mniejszy opor sniegu. Skiman6 napisz to jasniej ale nie po hebrajsku, bo skasuja Tydzien temu jezdzilem wlasnie w mokrym sniegu i na stromym nie bylo zadnej roznicy miedzy nartami o calkiem innych przeznaczeniach. Jedna to 63mm pod butem a druga 94. to wszystko dotyczy mokrego sniegu tego wiosennego ale nie firnu. ps. Morcin 25 jazda po firnie do 30 cm grubosci na stromym zboczu na twardym podlozu jest przyjemniejsze od puchu, poniewaz caly czas wyczuwasz sterownosc nart, dlatego ta kobitka w moim wieku tak swietnie jezdzila (my tak wlasnie lubimy) hej najczesciej popolnocy fred szokuje ludzkim glosem trafne uwagi fredo!!!!!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Morcin 25 Napisano 23 Kwietnia 2008 Udostępnij Napisano 23 Kwietnia 2008 Witaj ! Celne uwagi Fred . Serdeczne dzięki . PS . Ta kobieta była starsza od Ciebie,o co najmniej 15 lat . Pozdrowienia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kuba99 Napisano 23 Kwietnia 2008 Udostępnij Napisano 23 Kwietnia 2008 Do jazdy po mokrym śniegu narty muszą być odpowiednio przygotowane tzn. odpowiednio dobrane smary . Rodzaj nart ma drugorzędne znaczenie. Kto smaruje ten jedzie! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.