wojtek pw Napisano 26 Marca 2008 Udostępnij Napisano 26 Marca 2008 Mam mały problem i proszę o pomoc w jego rozwiązaniu. Poszukuję nart dla siebie (44 lata, 183 cm, 90 kg) jestem po operacji kręgosłupa usunięcie dysku na poziomie L5/S4. nie chce zrezygnować z zjeżdżania. Moja sprawność nie jest za duża i chyba już nie będzie wyższa. Nie mogę jeździć tak jak lubię, pozostaje tylko jazda po dobrze przygotowanych stokach, krótkim skrętem, spokojnie i nie za szybko. Próbowałem kilka rodzajów nart w tym roku. Najlepiej jeździło mi się na kobiecych Salomon Rush 7. Ale to nie jest to. Szukam coś bardziej optymalnego. Pomóżcie. Pozdrawiam Wojtek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jark Napisano 26 Marca 2008 Udostępnij Napisano 26 Marca 2008 Spróbuj Blizzard XOIQ - co prawda przy Twoich parametrach narta ta może być za miękka, ale z uwagi na sposób jazdy zapewne będą ok. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wojtek pw Napisano 28 Marca 2008 Autor Udostępnij Napisano 28 Marca 2008 Dzięki za tą jedna jedyną odpowiedź. Może jeszcze ktoś ma jakieś podpowiedzi dla "połamańca". Aż wierzyć mi się nie chce, że tylko ja jeżdżę będąc po operacji usunięcia dysku. Może ktoś z Was ma podobne doświadczenia lub zna kogoś kto przeszedł taką operację i dalej jeździ na nartach. W dalszym ciągu proszę o poradę odnośnie wyboru nart. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marcin0 Napisano 28 Marca 2008 Udostępnij Napisano 28 Marca 2008 jeśli salomon to moze stretracery (odpowiednik damskiego rusha) albo scramblery lub x wingi ale to i tak trazeba by przetestować, fajnie krecą i dosyć łatwe w prowadzeniu są omecarvy8 i 69sped dynastara:) tylko to dosyć stara narta i cieżko bedzie znaleźć nowe (w ustroniu można spytać) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wojtek pw Napisano 4 Kwietnia 2008 Autor Udostępnij Napisano 4 Kwietnia 2008 Założyłem temat "Narty dla dyskopaty po operacji" odzew bardzo słaby, więc być może moja wina (mało danych), może mało kto ma takie problemy, nieważne. Spróbuję jeszcze raz. Jestem po operacji kręgosłupa, usunięcie dysku na poziomie L5-S1. W związku z tym jestem w dość słabej formie fizycznej nie mogę przeciążać kręgosłupa. Kiedyś jeździłem bardzo dobrze (8 może nawet 9). Z obecnymi problemami z ułomną fizycznością - 6 to jest to na co mogę sobie pozwolić. Mam 183 wzrostu aktualnie 90 kg i 44 lata. W tym sezonie po 4 latach nieobecności na stokach, pierwszy raz spróbowałem. Wbrew moim obawom nie było źle. Z racji bliskości jeżdżę głównie w Sudetach najchętniej Czarna Góra i B -FIS. W wypożyczalniach trudno znaleźć dobre narty, głównie oferta "marketowa". Wypożyczałem różne - nic ciekawego. Nie ukrywam najlepiej zjeżdżało mi się na damskich Salomon Rush 7, Elan Magic Wave - czy jakoś tak. Ale są zbyt miękkie, poza tym łatwość wchodzenia w krótki skręt bez nadmiernego angażowania całego układu mięśni to nie wszystko. Potrzebuję nart do krótkiego skrętu typowo slalomowych, lekkich, sterownych, dobrze trzymających krawędź. Raczej nie mogę jeździć po rozjeżdżonych stokach z muldami, zatem tylko do 13. Jak byłem zdrowy i silny nie interesowałem się szczególnie sprzętem, jeździło mi się dobrze na prawie każdym rodzaju nart, dawałem im fizycznie radę. Teraz jest inaczej. Czuję swoją ułomność i dlatego proszę o życzliwą pomoc. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mitek Napisano 4 Kwietnia 2008 Udostępnij Napisano 4 Kwietnia 2008 Założyłem temat "Narty dla dyskopaty po operacji" odzew bardzo słaby, więc być może moja wina (mało danych), może mało kto ma takie problemy, nieważne. Spróbuję jeszcze raz. Jestem po operacji kręgosłupa, usunięcie dysku na poziomie L5-S1. W związku z tym jestem w dość słabej formie fizycznej nie mogę przeciążać kręgosłupa. Kiedyś jeździłem bardzo dobrze (8 może nawet 9). Z obecnymi problemami z ułomną fizycznością - 6 to jest to na co mogę sobie pozwolić. Mam 183 wzrostu aktualnie 90 kg i 44 lata. W tym sezonie po 4 latach nieobecności na stokach, pierwszy raz spróbowałem. Wbrew moim obawom nie było źle. Z racji bliskości jeżdżę głównie w Sudetach najchętniej Czarna Góra i B -FIS. W wypożyczalniach trudno znaleźć dobre narty, głównie oferta "marketowa". Wypożyczałem różne - nic ciekawego. Nie ukrywam najlepiej zjeżdżało mi się na damskich Salomon Rush 7, Elan Magic Wave - czy jakoś tak. Ale są zbyt miękkie, poza tym łatwość wchodzenia w krótki skręt bez nadmiernego angażowania całego układu mięśni to nie wszystko. Potrzebuję nart do krótkiego skrętu typowo slalomowych, lekkich, sterownych, dobrze trzymających krawędź. Raczej nie mogę jeździć po rozjeżdżonych stokach z muldami, zatem tylko do 13. Jak byłem zdrowy i silny nie interesowałem się szczególnie sprzętem, jeździło mi się dobrze na prawie każdym rodzaju nart, dawałem im fizycznie radę. Teraz jest inaczej. Czuję swoją ułomność i dlatego proszę o życzliwą pomoc. Witam Nie wiem czy slalomka w Twoim wypadku to dobry wybór. Z założenia slalomka jaka by nie była to narta angazująca narciarza w każdym momencie jazdy, wymaga siły sparwności i elastyczności której Tobie może czasami zbraknąc.Poza tym slalomka z zasady dośc krótka nie absorbuje tak drgań i nierówności jak narta dłuzsza i stabilniejsza. Skoro jak sam pisałeś 8/9 czyli bardzo dobra technika to proponuje zastanowienie się nad nartą dłuższą typu allamountain tym bardziej, że i wzrost i waga spore. Rozważ narte koło 180 o profilu pomiędzy slalomem i gigantem. Może być również jakiś model o charakterystyce lekko pozatrasowej (moje ulubione 50/50) sam jeżdżę na takich nartach czesto i zapewniam żę jest stabilna skrętna i dobrze tłumi (ważna dobra płyta a nie jakies podwyższenie). Oczywiście to tylko sugestię ale wydaje mi się, że godne rozważenia a co do modeli to koledzy napewno pomogą. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
nera Napisano 4 Kwietnia 2008 Udostępnij Napisano 4 Kwietnia 2008 wojtek witam cie i wracaj szybko do pełnej kondycji abys mógł ciąć trasy jak kiedyś. ja zaproponował bym ci narte rossignola 9s jest to narta slalomowa lekka i nie wymagająca dużej siły w porównaniu np. do omeglassa czy racetigera, mogła by byc też 8s ale obawiam że przy wzroście i wadze może być troche zamięka. najlepiej wybierz się na testy nart na początku sezonu np. do austri i za zupełna darmoche możesz w ciągu kilku dni przetestować mnóstwo nart różnych firm naprawde świetna sprawa. pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Dziadek Kuby Napisano 4 Kwietnia 2008 Udostępnij Napisano 4 Kwietnia 2008 Nie wiem skąd się wzięły opinie, że Racetiger(konkretnie SL Racing-160 cm, r=12,7) wymaga dużo siły. Być może moje nie młode nogi są tak silne. Kupiłem tą nartę, jaka drugą, po Atomic GS9 170 cm, r=15. Mój wzrost 175 cm. Bo na stromszych stokach i twardym terenie chciałem sobie ułatwić jazdę. Pierwsze zdziwienie po zakupie-są dużo lżejsze od tego Atomika(bo drewno). Bardzo łatwo się nimi manewruje(czytaj zmienia krawędź, skręca). Pięknie wchodzą w skręt i nie potrzeba wcale dużej siły, aby jechać na krawędziach. Odnoszę wrażenie że mniej jej potrzeba, aby ją wygiąć, niż GS9. Narta oparta na końcach i naciśnięta w środku wiązania jest znacznie bardziej elastyczna(miększa) niż Atomic. Lepiej trzyma na twardym śniegu. Wydawało mi się, że kupiłem o 5 cm za krótką. Ale przy szybszej jeździe długim łukiem jest stabilna. Nie znaczy, że polecam te narty. To są tylko moje doświadczenia, bo czasami czytam różne, skrajne, obiegowe opinie o nartach. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
nera Napisano 4 Kwietnia 2008 Udostępnij Napisano 4 Kwietnia 2008 Nie wiem skąd się wzięły opinie, że Racetiger(konkretnie SL Racing-160 cm, r=12,7) wymaga dużo siły. Być może moje nie młode nogi są tak silne. Kupiłem tą nartę, jaka drugą, po Atomic GS9 170 cm, r=15. Mój wzrost 175 cm. Bo na stromszych stokach i twardym terenie chciałem sobie ułatwić jazdę. Pierwsze zdziwienie po zakupie-są dużo lżejsze od tego Atomika(bo drewno). Bardzo łatwo się nimi manewruje(czytaj zmienia krawędź, skręca). Pięknie wchodzą w skręt i nie potrzeba wcale dużej siły, aby jechać na krawędziach. Odnoszę wrażenie że mniej jej potrzeba, aby ją wygiąć, niż GS9. Narta oparta na końcach i naciśnięta w środku wiązania jest znacznie bardziej elastyczna(miększa) niż Atomic. Lepiej trzyma na twardym śniegu. Wydawało mi się, że kupiłem o 5 cm za krótką. Ale przy szybszej jeździe długim łukiem jest stabilna. Nie znaczy, że polecam te narty. To są tylko moje doświadczenia, bo czasami czytam różne, skrajne, obiegowe opinie o nartach. dziadku, poproszę jeszcze raz przeczytaj ze zrozumieniem mojego posta a zauważysz że nie napisałem ze racetiger to bardzo twarda narta tylko porównałem rossignola 9s do tej że narty i nie powiesz mi że racetiger nie jest twardszy od rosoła mowa tu o modelach w miare nowych. nie dziw sie bo ludzie różne rzeczy pisza ale pozwól i sobie przeczytać dokładnie i spokojnie. pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
filinator Napisano 4 Kwietnia 2008 Udostępnij Napisano 4 Kwietnia 2008 Witam, Myślę,że przede wszystkim powinieneś poszukać narty "łagodnej",czyli takiej,która nie będzie oddawać energii przy wyjściu ze skrętu.W przypadku dyskopatii,taki wyrzut nie opanowany może się skończyć szpitalem.Slalomki,łącznie z tzw.drugimi zdecydowanie odpadaja.I nie chodzi tu wcale o poziom,po prostu wystarczy jeden mocniej dokręcony i przyciśnięty skręt i małe spóżnienie (pozostanie na tyłach),a narta typu 9s rossiego (z aceleratorem),czy racetiger może zrobić niezłe kuku. Narta typu 50/50(jak pisał Mitek),lub allround z promieniem 14-16m.I żółwia na plecki,tak na wszelki wypadek(bo wariatów na stoku nie brakuje). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gerius Napisano 4 Kwietnia 2008 Udostępnij Napisano 4 Kwietnia 2008 Myslę, ze jezdząc ostroznie, slalomka z drugiej polki, Rossi 8s moglaby byc dobrym wyborem. Jesli się jezdzilo na wysokim poziomie, to te narty są bardzo stabilne poprzecznie i po operacji ja bym się nie odwazyl przesiadki na narty nizszej klasy.Na nich będziesz się czul o wiele bespieczniej niz na slabszych nartach. Pewno, jesli pojedziesz dynamicznie , ostro, to mozesz dastac kopa i zobaczyc narty w niebie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wojtek pw Napisano 4 Kwietnia 2008 Autor Udostępnij Napisano 4 Kwietnia 2008 Dzięki serdeczne za duży oddźwięk na mój dzisiejszy około południowy post. W związku z tym, że niektórzy odradzają mi slalomówki (nie wykluczone, że słusznie) to postaram się usprawiedliwić dlaczego dokonałem takiego wyboru. Otóż po paru dniach jazdy na łatwych stokach postanowiłem spróbować na B-FIS na Czarnej Górze. Po paru szybkich zjazdach długim skrętem poczułem się fantastycznie jak za dawnych lat. Ale za trzecim może czwartym razem przy dużej prędkości na górnym odcinku snowboardzista zajechał mi drogę, przewrócił się. Musiałem gwałtownie przy dużej prędkości skręcać i hamować. Tego nie da się zamortyzować nogami, to idzie na kręgosłup. Fatalne przeżycie. To zdecydowanie nie dla mojego kręgosłupa. Zrozumiałem, że raczej nie ma powrotu do szybkiej jazdy. Następnego dnia wypożyczyłem krótkie szeroko taliowane nartki i zacząłem się bawić w małe do średnich prędkości i krótki skręt. Taka jazda może być nawet niezłą rehabilitacją pod warunkiem doboru nart które będą dobrze amortyzować oraz będą lekkie sterowne i nie będą wymagały włożenia dużej siły w wykonanie skrętu. Z nart zaproponowanych mi miałem na nogach tylko narty sugerowane przez Geriusa tj. Rossignol 8 s. Dla moich potrzeb i możliwości to całkowita porażka i przeciwieństwo do oczekiwań: ciężkie, bardzo twarde, duży wysiłek przy skręcie, dobre bo przewidywalne przy szybkiej jeździe. Najbardziej zrozumiał moje realia filinator, dosłownie przerobiłem na stoku wszystko o czym napisał. Niesamowita empatia. Dzięki. Pozdrawiam i proszę o propozycje odnośnie marek i modeli. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
WLMS Napisano 4 Kwietnia 2008 Udostępnij Napisano 4 Kwietnia 2008 Atomic Metron 9 lub Rossignol Zenith - sprawdzone przez znajomych 40-50-latków "po przejściach" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jan koval Napisano 5 Kwietnia 2008 Udostępnij Napisano 5 Kwietnia 2008 doceniam twpja szczerosc w opisaniu swojej kondycji itp nie obraz sie, ale nie tedy droga: tzn nie szukajnart , ktore magicznie by pasowaly do ciebie........... popierwsze : jezeli miales operacje iz ostala przeprowadzona prawidlowo to jestes normalnymczlonkiem spoleczenstwa a nie inwalida po drugie: wez sie w garsc: zgub co najmniej 6-7 kg wagi , idz na sale 4-5/tydzien, plywaj raz/tydz, rower i inne sporty np wioslarstwo ale nie bieganie (chyba ze na alipticals). z cwiczen; silownia konczyny gorne i dolne ale pw tzw CORE , brzuch i back po trzecie; potestuj troche nart z grupy midfat (hjezeli jezdzisz w alpach ) albo cross jezeli w polsce......... i I WEZ SIE W KUPE A NIE MYSL ZE JESTES INWALIDA (chyba ze zoperowano coe niewlasciwie co juz by bylo zupelnie inna bajka) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jahu Napisano 5 Kwietnia 2008 Udostępnij Napisano 5 Kwietnia 2008 Nie wiem skąd się wzięły opinie, że Racetiger(konkretnie SL Racing-160 cm, r=12,7) wymaga dużo siły. Być może moje nie młode nogi są tak silne. Kupiłem tą nartę, jaka drugą, po Atomic GS9 170 cm, r=15. Mój wzrost 175 cm. Bo na stromszych stokach i twardym terenie chciałem sobie ułatwić jazdę. Pierwsze zdziwienie po zakupie-są dużo lżejsze od tego Atomika(bo drewno). Bardzo łatwo się nimi manewruje(czytaj zmienia krawędź, skręca). Pięknie wchodzą w skręt i nie potrzeba wcale dużej siły, aby jechać na krawędziach. Odnoszę wrażenie że mniej jej potrzeba, aby ją wygiąć, niż GS9. Narta oparta na końcach i naciśnięta w środku wiązania jest znacznie bardziej elastyczna(miększa) niż Atomic. Lepiej trzyma na twardym śniegu. Wydawało mi się, że kupiłem o 5 cm za krótką. Ale przy szybszej jeździe długim łukiem jest stabilna. Nie znaczy, że polecam te narty. To są tylko moje doświadczenia, bo czasami czytam różne, skrajne, obiegowe opinie o nartach. no właśnie - tu chyba leży sedno sprawy Pojeździłem na kilku różnych deskach (różnych firm), na przekroju ostatnich kilku lat z grupy "slalomek" i wg mnie nie są to deseczki, które wymagają jakiegoś specjalnego wysiłku, wręcz przeciwnie - są b. przyjazne, prowadzą się komfortowo, stabilnie a jeżeli ktoś będzie chciał troszkę więcej z nich wycisnąć - dadzą taką możliwość.. . Wojtku - przede wszystkim wracaj do zdrowia, a biorąc pod uwagę twoje preferencje ( równe stoki ), proponowałbym ci przetestowanie właśnie jakiejś deski z grupy slalomowej, nie dłuższej niż 160 cm, myślę, że obciążenia wstrząsami i gwałtownymi zmianami położenia kręgosłupa będą mniejsze. Przwidywalność tego co Cię spotka przy kolejnym zakręcie też będzie argumentem "za" na korzyść slalomek i stoków, które one preferują.. . pozdr jahu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jan koval Napisano 7 Kwietnia 2008 Udostępnij Napisano 7 Kwietnia 2008 Rozumiem Cię bo sam mam problem z kręgosłupem. Generalnie przerzucam się na biegówki. Narciarstwo zjazdowe to dla osób po operacji czy w ogóle z poważnymi uszkodzeniami kręgosłupa sport "zakazany". Przy zablokowanym odcinku L5-S1 każdy upadek, przewrócenie się na lodzie czy zderzenie z jakimś szaleńcem pędzącym z góry... zakończyć się może już na wózku... Do tego przeciążenia przy samej jeździe... Zważ więc i jeśli podejmujez takie ryzyko ze wszelkimi opisanymi konsekwencjami to nadal korzystaj. Pozdrawiam, nie pisz bzdur, prosze!!!!!!!!!!!!!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.