volta2 Napisano 20 Marca 2008 Udostępnij Napisano 20 Marca 2008 jak w tytule, w lutym wracałam z austii z nart. tuż przed wiedniem, na autostradzie przed nami biegnie człowiek, widać samochód na poboczu z włączonymi awaryjnymi. i nagle spostrzegamy, że pan biegnie po narty i bagażnik, które odczepiły się od dachu i leżały sobie spokojnie na poboczu autostrady. słyszał ktoś o takim przypadku? bo mnie prawdę mówiąc do głowy by nie przyszło, że coś takiego może się stać. cała akcja wydarzyła się zanim nadjechaliśmy, ale tak sobie myślę, że gdyby te narty trafiły w jadące za tymże pechowym samochodem jakies następne auto(nawet nie chce mi się myśleć, że to mogłoby być nasze auto), to mogłaby niezła jatka być na drodze. zdążyliśmy zauważyć tylko to, że samochód należał do polaków, ale taka historia mogłaby przydarzyć się każdemu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
nera Napisano 20 Marca 2008 Udostępnij Napisano 20 Marca 2008 w tamtym roku jak wracaliśmy ze spływu kajakowego to nieszczęsny kajk nam wypadł, zrobił trochę rumoru bo w innym razie nawet byśmy nie wiedzieli że go zgubiliśmy. dobrze że nikt za nami nie jechał ale mogło by być nieciekawie. no cóż czasami trafiaja nam się róznego typu przygody ale najważniejsze że nie ma to jak do tej pory poważniejszych skótków. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Zajar Napisano 20 Marca 2008 Udostępnij Napisano 20 Marca 2008 ...już dosyć dawno wiozłem na bagażniku samochodu nadmuchany ponton do przejechania główna drogą miałem jakieś 600set metrów, no i oczywiście "musiał" mnie mijać TIR...podmuch był tak silny, że zerwał ponton z dachu, widziałem w lusterku wstecznym jak "szybował" niczym latający talerz wprost na jadącego za mną motocyklistę...facet miał niesamowity refleks!! a ponton spokojnie wylądował na trawie w rowie... to były sekundy a ja zdążyłem się spocić jakbym biegał pół godziny... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
fomicz Napisano 20 Marca 2008 Udostępnij Napisano 20 Marca 2008 Ostatnio w Zillertal na parkingu sprzed Ahorn jakis rodak odjezdzal z otwartym boxem. Na szzescie ktos go zatrzymal, bo przy wiekszej predkosci moglo to sie zle skonczyc. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marax0 Napisano 20 Marca 2008 Udostępnij Napisano 20 Marca 2008 jak z otwartym boxem?? Ja zawsze kluczyk mam przy kluczykach od auta a nie da sie wyjac ich bez zamkniecia boxu .... ogolnie moze odpadac bo boxy maja homologacje bodajze 120 (Thule) a nas spokojnie wyprzedzali ludzie na autostradzie robiac grubo ponad 200 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jawy88 Napisano 20 Marca 2008 Udostępnij Napisano 20 Marca 2008 kiedys jechalem z bagaznikiem magnetycznym 170 i co ciekawe tez nie odpad.....przy tym 200 z dobra trumna to zaden wyczyn.. problemem nie jest predkosc ale boczne porywy wiatru.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nikko Napisano 20 Marca 2008 Udostępnij Napisano 20 Marca 2008 Ja kiedys bylem swiadkiem jak komus sie otworzyl box na dachu na autostradzie... Buty powybadaly, dobrze ze komus w szybe nie walnely... A bagaznik tez niczego sobie bo InterPack... Kiedys tez widzialem na poboczu auto z uszkodzona przyczepa, chyba kolka od niej wysiadly. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rasta Napisano 20 Marca 2008 Udostępnij Napisano 20 Marca 2008 Widziałem w Austrii na autostradzie w tym roku ale już "po" - zbierali z drogi box i sprzęt. Narty i snowboard na prawym pasie autostrady to nieczęsty widok Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rosa Napisano 20 Marca 2008 Udostępnij Napisano 20 Marca 2008 Byłam (jakieś 3 lata temu) świadkiem jak źle zamontowany rower na dachu samochodu- odpadł po czym wylądował na szybie jadącego za nim samochodu.Na szczęście jadący nim pasażerowie przeżyli ale widok tego co się stało- koszmarny. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kindzior99 Napisano 21 Marca 2008 Udostępnij Napisano 21 Marca 2008 Może i jestem pechową istotą ale miałam juz taką przygodę na drodze szybkiego ruchu koło Częstochowy. Na bagażniku narty i decha, jedziemy sobie, wszystko gra...aż tu nagle słychac małe pyknięcie i widzimy jak narty w pokrowcu lecą na bok drogi a decha nic innego jak zaczyna latać takiej siły nośnej dostała. Całe szczęście że było to bardzo rano i nikogo za nami nie było. A co do boxu faktycznie boczne podmuchy wiatru są bardzo niebezpieczne - potrafią wyrwac zamek z plastiku. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marax0 Napisano 25 Marca 2008 Udostępnij Napisano 25 Marca 2008 jak mozna wyjac kluczyc nie zamykajac boxu? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nazwa Napisano 26 Marca 2008 Udostępnij Napisano 26 Marca 2008 Goscie którzy zwozili mi samochód z niemiec zgubili na autostradzie jedna z blach po których wyjeżdża sie samochodem na lawete ...[nawet nie wiedzieli kiedy] troche jaj bylo ze sciągnieciem autka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.