Skocz do zawartości

Zakopane - Kasprowy


SkiForum

Rekomendowane odpowiedzi

Najwspanialsza góra w Polsce, ale czekanie 4h do kolejki dyskwalifikuje. Kolejka na Kasprowy ma obecnie przepustowość 180 os./h, czeka się często 4h. Przydałby się wagon o pojemności 600 osób - np. EN 57 bez siedzeń - (a nie 30 jak obecnie), wtedy przepustowość wzrosłaby do 3600 osób/h a kolejka skróciłaby się z 4h do 12 min.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najwspanialsza góra w Polsce, ale czekanie 4h do kolejki dyskwalifikuje. Kolejka na Kasprowy ma obecnie przepustowość 180 os./h, czeka się często 4h. Przydałby się wagon o pojemności 600 osób - np. EN 57 bez siedzeń - (a nie 30 jak obecnie), wtedy przepustowość wzrosłaby do 3600 osób/h a kolejka skróciłaby się z 4h do 12 min.

A Pomyslales co BY SIE STALO na stoku z tymi ludzmi...? Nie mowiac o TPN etc....
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najpierw Gąsienicowa. Za początek trasy uważam miejsce najbardziej na południe, tam, gdzie jest zjazd w stronę Goryczkowej. Wyszło mi, że długość trasy (oczywiście mojej) wyniosła 1340 m, a w rzucie na oś poziomą 1272,4 m, co daje średnie nachylenie ok. 27%.

Oficjalne dane sa nastepujace: - przewyzszenie: 352 m - dl. w poziomie: 1097 m - dl. skosna (liczona po stoku): 1156 m A wiec liczac tangens (oficjalna miara nachylenia), wychodzi srednio: 32%. Czyli czarna, bo czerwona konczy sie na srednim nachyleniu 29%.

Niestety nie odważyłem się sprawdzić najstromszej części (zjazdu zaraz za górną stacją kolejki), bo były tam znacznie większe muldy, a miałem nowe narty. Ale zmierzyłem jeszcze nachylenie górnej części stoku po stronie południowej i wyszło jakieś 46%.

Pierwszy odcinek, jadac wprost w dol przy krzeselku, wynosi ponad 70%.

Z Goryczkowej zjeżdżałem tylko raz, a w połowie zawiesił mi się program do GPS, więc pomiary się urwały. Dla pierwszej połowy trasy wyszło mi średnie nachylenie jakieś 21%.

Oficjalne dane: - przewyzszenie: 603 m - dl. w poziomie lub skosna (nie wiadomo): 1737 m A wiec srednie nachylenie, zakladajac dlugosc w poziomie, wynosi ok. 34%. Jednak sporo. Zgadza sie to z moimi odczuciami. Poczatek Gasienicowej, jesli jechac wprost jest b. stromy, ale potem jest w sumie dosc lagodnie. I ten stromy poczatek nabija Gasienicowej procenty. Goryczkowa, o ile nie szuka sie "sztucznych" ulatwien (typu jazda w lewo na koncu kotla zamiast waska przecinka na wprost) jest dosc solidna czarna trasa na calym odcinku. Tak przynajmniej wynika z procentow.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dziekuja andrzej za przypomnienie tych tras........... z tego co pamietam jest to doskonala gora...........ale tez pamietam moj pierwszy wyjazd w alpy: pojechalem do valbella-lanzerheide/davos i tak sie zlozylo ze w tydzien pozniej pojechalem do szklarskiej: stanalem na szczycie slawnej i budzacej respekt scianyi co???: ano ta "straszna" sciana jakos tak cholernie zmalala.................. trudna zawbawa zaczyna sie od ok 40 stopni (to by bylo ok 80%czy nie??) a propos: czy ktos tuutaj wie czy mozna w zakopanem sie wpuscic w zleb pod paluchem?? ten zleb po gornym odcinkiem kolejki na kasprowy?????
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja wiem:P Widzialem slady, w Zlebie pod palcem, ale z tego co slyszalem to tam tylko toprowcy.... No ale jak Zjedziesz to co Cie.. dogonia??:P No jakby tylko cos Ci sie stalo... to Wiesz... Lepiej juz na zaboj niz kaleka zostac:P W zlebie na lewo od Palca, mozna w niego wjechac z trasy na Kasprowy, z Kolejki widac go ladnie, Widzilalem jadac kolejka jak GOSC z niego Zjezdzal... Tam mjest z 10 m zeskoku.... i prul sobie dolinka.. szok;) Na prawo od Palca.. troche dalej.. kolo szlaku na KW tez ktos zjezdzal.. Slady sa na mej relacji z KW 15 i 30 marca;) Pozdrawiam;)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

[quote name='monster']Właśnie pada śnieg na Kasprowym, a w ostatni weekend była taaaka lampa :) Aś Posklejał te foty.... A raczej programik;) do panoram i nie tylko... Jak ja bym chcial sklejac te swoje po 500-100 zdjec.. to bym mial chyba przestrzen 3d:D hehe:P Ale pomysl fajny... Bylbym wdzieczny za info: jak dokladnie wyglada.../ nie wyglada nartostrada do Kuznic i w ktorym miejscu trzeba wyskoczyc z nart? Wyb ieram sie na zakonczenie sezonu..w next tygodniu, kiedys 1 maja to zjechalem do Kuznic (no 200 m od asfaltu -3 lata temu), no coprawda po metrowej szerokosci trasie w sladach Malysza;) i po igliwiu czasem.. ale jednak... a teraz ponoc juz przerwy sa...:( nieladnie... Wszelkie info na biezaco mile widziane..:)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dziekuja andrzej za przypomnienie tych tras........... z tego co pamietam jest to doskonala gora...........ale tez pamietam moj pierwszy wyjazd w alpy: pojechalem do valbella-lanzerheide/davos i tak sie zlozylo ze w tydzien pozniej pojechalem do szklarskiej: stanalem na szczycie slawnej i budzacej respekt scianyi co???: ano ta "straszna" sciana jakos tak cholernie zmalala.

Cos w tym jest. Mialem to samo wrazenie przed laty, gdy po dwoch tygodniach jezdzenia w Szczyrku po najtrudniejszych trasach, Kasprowy wydal mi sie latwy. Natomiast nie mialem takiego wrazenia po powrocie z roznych alpejskich wypadow. Bylo ich w sumie duzo, ale przez wiele lat jezdzilem do malych stacji, gdzie trasy niestraszne (male dzieci). Od kilku lat jezdze w trudniejsze miejsca, ale unikam juz tych najtrudniejszych tras. Zreszta nawet te trudne sa na ogol swietnie przygotowane i gladkie jak stol, a wiec kazda stromizna jest zjadliwa. Choc zdarza sie roznie. Pamietam mala i krotka trase w Pejo (Val di Sole), ktora mi dala niezle w kosc: muldy i spora stromizna, choc pewnie nie przekraczajaca 35-40 stopni. Zatem tamte trasy, nawet te strome, sa na ogol dobrze przygotowane, a wiec latwe w konsumpcji. A Kasprowy jaki jest kazdy wie, gdzie przez kazdy rozumiem tych, co tam bywaja. :) Stomizna na poczatku jest spora, zwlaszcza Gasienicowa, ale nie to stanowi o trudnosci. Bardziej muldy, rozmieklosci, poletka lodowe, rozne waskosci, zwlaszcza wtedy, gdy sie ich szuka, a ja ich szukam.

trudna zabawa zaczyna sie od ok 40 stopni (to by bylo ok 80%czy nie??)

tan(40) - wychodzi nawet ciut wiecej niz 80%. Powiem Ci jednak, ze dla mnie zabawa zaczyna sie nieco wczesniej i konczy wlasnie w okolicach 40 stopni. Nie dlatego, ze nie daje rady, ale przestaje mnie to bawic. Jezeli trasa jest na tyle stroma, ze nie potrafie ja plynnie przejechac swoim dosc szybkim rytmem, przestaje mnie interesowac. A powyzej 40 stopni zaczynam miec klopoty z utrzymaniem plynnosci. Pamietasz ten filmik z Lubomierza z gornej jego czesci? Tam wlasnie jest ciut powyzej 40 stopni, bylo troche niewielkich muldek i juz zaczynalem gubic rytm. Do tego dochodzi starosc. Nie mam juz sil miotac sie po bardzo stromych zboczach. Podobnie po bardzo zmuldzonych. Dzis, czyli 22 kwietnia, spedzilem wraz z zona i synem narciarska niedziele na Kasprowym. Ogolnie rzecz biorac -swietnie. W Kuznicach bylem dopiero ok. 10.30 z zamiarem podjescia na Goryczkowa. Ale kolejka do kolejki nie wygladala przerazajaco i juz po godzinie bylismy na gorze. Pogoda super, slonce, brak wiatru, temperatura w sam raz. Odbylismy jeden zjazd do Gasienicowej, ale zaraz przenieslismy sie na Goryczkowa. Snieg, o dziwo, nie byl zly, przynajmniej na poczatku. Dopiero po 14-ej zrobil sie miejscami grzaski i nieprzyjemny. Jak na ta pore roku i tak super. Ludzi mniej niz przepustowosc wyciagow. Niesamowite! Gdzie Warszawa? W zeszlym roku spedzilem podobna niedziele mniej wiecej o tej samej porze i ludzi bylo mnostwo. Gdyby sil starczylo zjechalbym jeszcze kilka razy. A tak, tylko 7 razy, ale bez oszczedzania sie i z proba walki na muldkach i waskich przejsciach. Dopoki sil starczylo. :) Na trasie nie ma wiele przetarc. W zasadzie jest calkiem dobrze. Nartostrada da sie od biedy zjechac do Elektryka, ale pomijajac dwa miejsca, gdzie trzeba kawalek zejsc z nartami w rece, bo sniegu brak, pod koniec mozna stracic troche slizgu na kamieniach. Uwazajcie. I potwiedza sie to co pisalem niedawno. Na te poznokwietniowe narciarskie przygody na Kasprowym przyjezdzaja dosc specyficzni ludzi. Lekko swirowaci. :) Na ogol dobrze jezdzacy. Sporo starszych na klasycznych nartach. Niektorzy radzili sobie swietnie, a warunki, zwlaszcza pod koniec dnia, latwe nie byly. W sumie bardzo udany wyjazd. Wypatrywalem jakis forumowiczy, ale nie wypatrzylem. Byl ktos?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hej! ja byłem na weekend, sobotę jeszcze przejeździłem całą (12x gąsienicowa 9x goryczkowa), ale w niedzielę po 10 zjazdach na gąsienicowej w połowie dnia zmogła mnie gorączka. I tak się cieszę, że pojeździłem, zważywszy że w podróży w piątek miałem ponad 39 st. gorączki. Na dużych dawkach aspiryny dałem radę półtora dnia, potem już kompletnie odcięło mi zasilanie. Mogliśmy się gdzieś mijać w niedzielę, choć po 13 już zjeżdżałem i ledwie dotelepalem się do Kuźnic. ale wszystkie pozatrasowe warianty w ten weekend jeszcze raz zostały objeżdżone. na trasy nie zaglądałem :-) Pozdrawiam!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam jak w temacie czy ktos był w ostatnich dniach na kasprowym ? interesuja mnie warunki narciarskie bo mam zamiar zrobic szybki wypad na narty w weekend majowy - jesli by sie udalo moze byc to niezapomniane przeżycie :D

Tylko zmien narty na zdecydowanie bardziej miekkie:P
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak obiecałem zdaję relację z mojego wypadu na Kasprowy 25-26.IV.2007. Warunki wiadomo pogarszają się z każdym dniem. Na Gąsiennicowej jako takie warunki na pewno utrzymają się do 6 maja. Górny odcinek był naprawdę kiepsko przygotowany, w czwartek bardzo zamuldzony, dalej już dało się pojeździć, ale też nie powiedziałbym, że rewelacja. Goryczkowa kompletnie nieprzygotowana (pewnie na weekend bardziej się postarają). Początek jeszcze znośny, ale dalsza część trasy wołała o pomstę do nieba. Jeśli chodzi o pogodę to w środę od samego rana (byłem na górze już o 7:40) do 11:30 znośnie, pochmurno ale bez mleka. Niestety później jak widać na zdjęciach tragedia. Rekompensatą był czwartek: piękne słonko i naprawdę ciepełko. Na Goryczkową już się nie pchałem bo nie było sensu, ale na Gąsiennicowej dało się pojeździć i ... poopalać:P . Co do kolejek to nie stałem ani minuty, ale w końcu to był środek tygodnia tuż przed majówką więc to oczywiste. Ten kto wybiera się na majówkę niech koniecznie pamięta o kremie, bo lampa będzie najprawdopodobniej nieziemska. Podsumowując: pewnie warto się jeszcze wybrać, ale chyba tylko dla zabawy. Trasy będą ratrakowane, ale przy takiej temperaturze i tylu narciarzach (pewnie wielu) po chwili cała trasa będzie w muldach. Wiem, że Ameryki nie odkrywam, ale po prostu tak to widzę więc piszę. Życzę wszystkim planującym wyjazd udanej zabawy. Jak dla mnie było to zamknięcie sezonu:( PS Widzę, że nie odrobiłem lekcji z prognozy pogody. Jak przewidują synoptycy już od niedzieli ma być coraz zimniej, a w środku tygodnia może się nawet pojawić deszcz ze śniegiem, więc na KW może jeszcze dopadać śniegu, a co najważniejsze może być poniżej zera, a wtedy z jazdy może być więcej frajdy niż sądziłem!

Załączone miniatury

  • DSC01273.jpg
  • DSC01274.jpg
  • DSC01282.jpg
  • DSC01286.jpg
  • DSC01291.jpg
  • DSC01293.jpg
  • DSC01296.jpg
  • DSC01324.jpg
  • DSC01329.jpg
  • DSC01348.jpg
  • DSC01350.jpg
  • DSC01356.jpg
  • DSC01360.jpg
  • DSC01370.jpg
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...