Znajdź zawartość
Wyświetlanie wyników dla tagów 'x-turn' .
-
Mój wzrost to 190 cm, waga 95 kg. Posiadane buty HEAD EDGE LYT 130 Poszukuje narty typu allround performance. Tego typu jak w teście NTN -> Uniwersalne narty na ferie – allround performance – test 3×3 w Andermatt (ntn.pl) Wymagania to: 1. Długość >= 180 cm (nie GS tylko allround), tutaj zauważyłem, że narty bez rockera najczęściej kończą się na 180 cm, z rockerem są zazwyczaj trochę dłuższe 2. Full camber. 3. Szerokość pod butem około 75 mm - sporo tego typu nart ma 72 mm ale po zapoznaniu się z licznymi testami wydaje mi się, że bardziej uniwersalne będą nieco szersze. 4. W jeździe powinny przypominać sportową nartę hybrydową. Z testu NTN powyższe warunki spełnia: Kästle MX75 179 cm 124|75|103 R16,9 Full camber - najdłuższe są 179 cm ale przeszły przez moje sito, ponieważ z testu wynika, że są najbardziej sportowe. Nordica DOBERMANN SPITFIRE 76 RB FDT 180 cm 126|76|106 R17 Full camber Od nich co prawda nie dowiemy się o żadnych minusach, ale wydaje się, że są to solidne narty. Znalazłem blog którego autor testuje narty i nie owija w bawełnę np. przy recenzji Review: Head Supershape e-Speed – GiGi Ski potrafił wypunktować wszystkie wady i na koniec dodać, że nie są warte więcej niż tygodniowe wypożyczenie. Akurat na tych nartach jeździłem i wychwyciłem praktycznie wszystkie wady z recenzji więc blog wydaje się bardzo obiektywny. Według autora najlepsze narty w analizowanej grupie to FISCHER RC4 THE CURV GT 182 cm 125|76|110 R17 Full camber Ale wiadomo, że każdy lubi co innego. Nordice wcześniej wymienioną też testował i uznał ją za solidną nartę podobnie jak dwa Blizzardy: BLIZZARD THUNDERBIRD R15 WB 180 cm 126|76|107 R17 Full camber BLIZZARD FIREBIRD HRC 180 cm 126|76|107 R17 Full camber których nazwa sugeruje, że to raczej różne narty a w rzeczywistości różnią się głównie wiązaniami. Pytanie, czy jeździł ktoś na wymienionych nartach, jeśli tak to czy można prosić o jakąś opinię? Lub poleci ktoś coś podobnego co spełnia cztery wymienione wyżej punkty? I jeszcze cena... Budżet był 2000 zł (nowe narty), ale z tego, co widzę jest nie realny (nawet teraz po sezonie). Ceny w tym roku za tego typu narty poszły w górę o kilkaset złotych. Zacząłem pytać i szukać starszych roczników i w budżecie znalazłem tylko Dynastar Speed Zone 12 Ti z sezonu 2018/19... ale one nie spełniają punktów: 2 (mają rocker), 3 (pod butem 72 mm i w gorszych warunkach raczej niespecjalnie się zachowują) i 4 (w najdłuższej wersji zachowują się bardziej jak gigantki, podejrzewam, że przez rocker - krawędź nie łapie po całej długości, jest nad nimi mniejsza kontrola i przez to wydłużają skręt). Więc budżet trzeba niestety podnieść. W cenie do trzech tysięcy w zasadzie wymienionych wyżej nart nie da się kupić. Czyli są całkowicie poza budżetem. Jest jeden wyjątek, Kästle MX75 z sezonu 2020/2021 będą za jakiś czas prawdopodobnie w jednym PL sklepie za około 2600 zł (cena katalogowa na ten sezon to 5700 zł...). Też dużo poza pierwotny budżet, ale pytanie, czy one są tyle warte? Narty są o tyle ciekawe, że wielu recenzentów twierdzi, że są całkiem sportowe i dobrze trzymają na lodzie (chociaż z bardziej barwnych opinii wynika też, że średniozaawansowany będzie się mógł na nich szlifować, ale na średniozaawansowanego ich szkoda... - wywody Tomka Kurdziela), ale wydaje mi się, że nie są to bardzo sztywne narty, ponieważ da się nimi zjechać z przygotowanej trasy, w przeciwieństwie do wymienionych Fischerów i Blizardów (wychodzi, że te są stosunkowo sztywne). Właściwie jedyną wadą Kästle MX75 (poza ceną którą recenzenci do wad zaliczają nawet na zachodzie, w USA i Kanadzie...) jest "brzęczenie" systemu tłumienia drgań HOLLOWTECH 3.0. Objawia się to głównie na lodzie. Nie każdemu też to przeszkadza i podobno można się szybko przyzwyczaić. Pytanie, czy ktoś ma Kästle z tym system (w sumie u nich to standard) i podzieli się wrażeniami.
- 92 odpowiedzi