Cześć, tak się składa, że mam obydwa modele z tego roku i moim zdaniem Forza 70 Master jest zdecydowanie bardziej harmonijną i uniwersalną konstrukcją niż Q9.
Ważę 88 kg, preferuję jazdę na krawędziach średnimi i krótkimi łukami.
Atomic Q9 (ja mam 176cm) to narty sztywne (zbyt sztywne jak na allroundy), najchętniej jadą dłuższym i średnim promieniem skrętu, zacieśnianie promienia wymaga dużych prędkości i siły. Za to są bardzo stabilne przy dużych prędkościach i świetnie trzymają na twardym. Ich uniwersalność w cięższych warunkach jest taka sobie, chociaż jako narty całodzienne ujdą. Kupiłem te narty bez testów, nie polubiliśmy się za bardzo, dlatego oddałem je synowi (lubi szybka jazdę średnim i gigantowym skrętem) i kupiłem dla siebie Forzy Master.
Forza 70 Master z płytą R22 (173 cm) dla mnie to narty kompletne. Bardzo harmonijnie prowadzą skręty i trzymają na lodzie jak wściekłe. Można jeździć na nich naprawdę szybko. Do tego pozwalają pięknie zacieśniać skręt, prawie do slalomowego. Są też bardziej komfortowe w trudnych warunkach na koniec dnia. Podobnie jak Ty, ja także wcześniej jeździłem głównie na slalomkach i zapadałem się w śniegu po południu. Aha - Forza Master nie są lekkie, te narty ważą z wiązaniami ok. 1,2 kg więcej niż Q9, ale w ogóle tego nie czuć pod nogami:-) Q9 i Forza Master mają na papierze prawie taki sam promień skrętu, a różnica skrętności na rzecz Forzy jest bardzo wyraźna.