Skocz do zawartości

Luka34

Members
  • Liczba zawartości

    26
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Luka34

  1. A to nie żadna filozofia, skoro razem kupuje się sprzęt, planuje wyjazdy, śpi w tym samym apartamencie. 🙂 Okazał się, że buty za lekko zapinał. Po zapięciu buta problem znikł. Przypomniało mi się, że żona kiedyś też miała taki problem, tylko, że wypożyczyła za duże buty. Beata miałaś prawię rację. 🙂
  2. Wątpię, bo długość stopy 265mm a but w rozmiarze 255. Z resztą dobierali mu w sklepie.
  3. Akurat nie mam filmiku bo nie zwróciłem uwagi na to, sam mi powiedział. Ocenił to tak, że narta wewnętrzna żyje własnym życiem, w momencie gdy zabiera się za skręt, do momentu jazdy w poprzek stoku. Jest może jakiś łagodniejszy stok ale nie ośla łączka w rejonie rusińskiego? Może na łagodniejszym będzie mu łatwiej. Edit. Opisał to tak, że wygląda to tak, jak mniej więcej jechał by na wyciągu, jedną narta oparta o barierkę na kanapie (tzn. stabilnie), a druga która zwisa luźno, obraca się w lewo i w prawo, stopa jest osią obrotu.
  4. Witam. Byłem wczoraj pojeździć ze znajomymi, fajnie szło, ale nie wszystkim. Kolega miał problem z utrzymaniem nart równolegle czy to podczas jazdy stylem ślizgowym, czy próby NW. Podczas inicjacji skrętu narta wewnętrzna uciekała, tzn żyła swoim światem, raz się zbliża, raz oddała, czubek się zbliża tak, że może podciąć. Gdy już skręcił i jechał w poprzek lini stoku lub pod niewielkim kątem, to było ok, do momentu ponownej inicjacji skrętu i samego skrętu. Z czego może wynikać ten problem? Kolega początkujący, 2 sezony za sobą. But dobrze dobrany. Po 3 godzinach jazdy zawinął się na browara i tyle go widzieliśmy. Pługiem umie jeździć, wie jak się skręca i fajnie to wygląda, tylko te style równoległe. Szkoda mi chłopa. Za bardzo nie wiem co mu doradzić, sam jestem dosyć świeży, ale nigdy nie miałem takiego problemu.
  5. Caly czas, buty mam 250mm, długość stopy 260mm. Nie nałożę grubej skarpety bo ciasno. Czuję, że but jest dobrze dopasowany.
  6. Czyli z waszych wiadomości wynika, że to normalne. Ale rzeczywiście, jak kończę jazdę to zawsze w wygodną dla mnie stronę.
  7. Wydaje mi się że to nie problem butów. Buty mam dobrze dopasowane, nie czuje luzów.
  8. Zgadza się. Ogólnie jestem sprawny. Czy ćwiczenie na bosu również może pomóc?
  9. Dzięki. Taki mam zamiar, mam kilka wyjazdów ( łącznie coś koło 40 godzin jazdy) w nasze tereny, gdzie jestem nastawiony tylko i wyłącznie na naukę. Dlatego właśnie przeglądałem ten temat, aby nie zmarnować tego czasu.
  10. Dziś pewnie dokończę przeglądanie. To może ktoś z was będzie miał rozwiązanie na mój problem. Czuję, że lewa nogą nie działa tak jak powinna tzn. czuję, że jest słabsza, może nie siłowo, ale stabilność, mam mniejszą kontrol nad nią, aby skręcić w prawo obojętnie jakim stylem jazdy, muszę się nad tym skupić, zaś skręt w lewo jest ok, automat. Wiem, że jak będę wykonywał ćwiczenie z jazdą na jednej narcie to na prawej dam radę, na lewej będę zaliczał gleby. Czy jest jakieś ćwiczenie które mogę wykonywać w domu, które pomoże mi ćwiczyć równowagę, stabilność lewej nogi? To jest coś na zasadzie lewej ręki. Zrobię nią wszystko, ale nie w taki sposób jak prawą.
  11. A to już wiem, często mijam takich na chodniku. Ten film co zamieściłem, jest wartościowy, tzn. nie ma w nim błędów?
  12. Wiele razy w tym temacie pojawiło się stwierdzenie, że ktoś wozi arbuzy, o co w nim chodzi? Chodzi o rozstaw ramion? Tylko nie róbcie sobie jaj ze mnie 😁
  13. Przeglądając internet w celu znalezienia filmów z ćwiczeniami, które pomogą w nauce skrętu ciętego, trafiłem na taki film. Co o nim sądzicie? Dodam, że również przejrzałem ten temat aż do 70 strony szukając materiałów, gdzie Pan Adam duch zamieścił sporo materiałów i opisów.
  14. Niby lepsze "nasączenie", wchłanianie smaru przez ślizgu. Coś w tym może być, ponieważ, przed chwilą wyciągnąłem narty z pudła i zauważyłem coś dziwnego. Tam gdzie nałożyłem troszkę mniej smaru, widać, jak by ten smar z narty znikł, tzn wchłoną się. Zrobiłem to celowo na dwóch parach nart i w różnych miejscach. Efekt ten sam, smar się wchłoną, albo wyparował, w co wątpię gdyż podczas wygrzewania był gęsty. Do tego przykryłem górę boxa folią i nakryłem styropianem. Na foli nie ma śladów smaru, a myślę, że by coś się osadziło. Spłynąć też nie spłyną, był za gęsty, a na spodzie boxa również brak śladów.
  15. To będzie mój pierwszy wyjazd, w dodatku tak długi. Do tej pory wypożyczałem narty na 3 dni, więc nie musiałem smarować. A się obczytałem, nawet tu na forum, że w ten sposób wydłużę trzymanie smaru. Dzięki. Tak zrobię. A jak smarujesz narty podczas dłuższego wyjazdu? Nie będę miał możliwości zabrać gratów i na miejscu przeciągnąć żelazkiem.
  16. Widziałem ten film, dlatego postanowiłem wygrzać, a, że do serwisu kawał drogi i więcej par nart, to opłacało się w moim przypadku samemu to zrobić.
  17. Czaję teraz. Ma to jak najbardziej sens dla mnie. Właśnie mam zamiar użyć smaru vola różowy po wygrzaniu. Pytanie czy po wyjęciu nart z boxa muszę usunąć pozostałości smaru bazowego, wyszczotkować itp, czy po porstu kłaść vole?
  18. A to nie jest również tak, że w ten sposób bardziej nasączamy ślizg smarem i na dłużej "wystarcza"? Czytałem tu na forum, że ktoś zauważył znaczną różnicę w długości czasu jazdy bez ponownego smarowania.
  19. Dodane do pierwszego postu. Jako element grzewczy służy farelka z termowentylatorem. Znajduje się w komorze pod pilśnią, na której są przymocowane wentylatory, aby wyciągać ciepłe powietrze. W komorze gdzie jest farelka znajduje się również 4 wiatraki pod usb w celu przemieszania powietrza. Za sterowanie odpowiada sterownik z przekaźnikiem. Użyłem 6 termometrów aby kontrolować temp. Różnica między skrajnymi końcami to 1.5 stopnia. O i tyle🙂
  20. Witam. Zrobiłem sobie termoboxa do wygrzewania nart, mieszczę w nim 4 pary nart, ale nie o tym, chociaż jeżeli chcecie to mogę pokazać to "coś". Użyłem smaru swix bp99. Temp jaką ustawiłem do min 57, max 61. Wygrzewają się już 8 godzin, mam zamiar dobić do 12 godzin. Zdecydowałem się wygrzać narty bo wszystkie pary są nowe. W grudni mam zamiar pojechać na 5 dni jazdy w nasze okolice, pod koniec stycznia Alpy na 6 dni jeżdżenia. Pytanie Czy przed Alpami ponownie wygrzać narty, czy może to już nie konieczne? Koszt znikomy, czas mam, więc jedynie kwestia tego czy warto to zrobić.
  21. Zobacz na Zalando lounge, nieraz można wyrwać dobre okazje. Mnie się udało
  22. Luka34

    Narty, pomoc w wyborze.

    Jednak użyłem zwykłej świeczki do zabezpieczenia ślizgów. Smar polecany przez Mikoski użyje przed sezonem. Skontaktowałem się z producentem odnośnie kątów krawędzi z czystej ciekawości. Otrzymałem odpowiedź: Base angle: 1.3º (+/-0.3º) Side angle: 1.5º-2º Jak takie coś naostrzyć samemu? Jak użyje kątownika 88° to nie na ostrzę tak jak powinno to wyglądać. W przyszłym sezonie będę co najmniej 2 tyg na śniegu, więc będę musiał je naostrzyć. Pikniki diamentowe posiadam, imadła też ( nie narciarskie, ale spełnią swoje zadanie) muszę tylko kupić kątownik albo ostrzałkę ze zmiennym kątem.
  23. Luka34

    Narty, pomoc w wyborze.

    Dzięki, cena spoko. Zakres temperatur jest od +15 do -8, ma to jakieś większe znaczenie dla amatorskiej jazdy jeśli będzie -15, a użyję tego smaru? Narty kołkiem mi nie staną ?🤣 oczywiście żarcik.
  24. Luka34

    Narty, pomoc w wyborze.

    A możesz podać nazwę smaru który warto kupić ? Nie mam na myśli jak najtańszego, tylko taki który będzie odpowiedni do przygotowania nart na sezon. Mam 3 pary nart do ogarnięcia, żelazko do nart posiadam, więc będę sam przygotowywał narty do sezonu, tym bardziej, że najbliższy serwis to 40km drogi, a z tego co widzę to nie ma w tym jakiejś specjalnej filozofii.
  25. Luka34

    Narty, pomoc w wyborze.

    Dostałem od żony narty salomon s/max 10, więc już nie poszykuję nart. 😁 W związku z tym mam pytanie, w jaki sposób i czy powinienem zabezpieczyć ślizgi nart do czasu konserwacji przed wyjazdem?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...