drozd

Jan staram sie byc na stoku max wczesnie ,wiadomo ze narty typu SL sa wazkie pod butem i jazda na slabo przygotowanych stokach daje srednia przyjemnosc. Staram sie wybierac dosc duze osrodki z dobra infrastruktura wiec warunki na ogol sa b dobra i dobre. Ostatnio bedac w Livigno jeszcze kolo 11 mozna bylo sztruks na trasach znalezc. Kaem przekonales mnie,w czasie najblizszego wyjazdu wezme z dobrej wypozyczalni narty z grupy All i przetestuje na sobie. lucky_luke w Polsce na nartach zadko bywam,bylem w Szczyrku ,bylem w Czarnej Gorze ilosc ludzi zniecheca mnie do jazdy.

Kaem chyba mnie zle zrozumiales. Od kad pojawily sie narty tailowane z dlugosci 200 przeszedlem na dlugosc 160-165. Inny swiat . Poruszajac sie przez ostatnie 25 lat tylko na SL mam teraz brac narte All?? Trudno mi to zrozumiec. Z wiekiem czlowiek staje sie twardoglowy. Kiedys bylo prosciej *buty Tatry potem Fabosy,narty to jakies epoxy cos tam . Dzis tego pelno kazdy poducent zachwala ze jego najlepsze ,technologie z Nasa itp i czlowiek sie gubi.

jak mam 14 tki ,

Kaem 🙂 jakies dziesiec lat temu zmienilem babe z 175 cm na 164cm w kapeluszu. Jakos nie umiem siebie wyobrazic z <dlugimi> nartami.

50 km nie robie dziennie. Blizej 25-30 km.Choc kilometry kilometrom nie sa rowne.Na niebieskich trasach (musze kobiecie czasem towarzyszyc) kilometry ida szybko. Na czarnej (pewnie z 1.5 km max) po 3 zjazdach nogi sie gotowaly.

Raczej jedna narta ,nie ze wzgledu na oszczednosci a ze wzgledu na lenistwo. Nie mam zamiaru latac w polowie dnia do hotelu i zmieniac narty. Mysle nad tym aby na wyjazd podjechac do lokalnej wypozyczali i cos wziasc na marcowy wyjazd.

Widze ze temat sie troszke ruszyl. Pytam bo czy kupownie narty sklepowej z top listy jest dla amatora z siwymi wlosami dobrym pomyslem ? Choc jak pamietam te wyzej wspomniane SL11 to na tamte czasy to byl top sklepowy Atomica.

Czlowiek jest atakowany wszedzie <expertami youtubowymi>. Zabrac dwie pary nart to nie problem,wlasnie mialem oba Atomic sl . Tylko raz mialem na nogach sl9160 i podziekowalem. Bylem w Livigno niedawno,pod koniec marca jeszcze gdzies sie wybieram (nie ustalono z kobieta). Bylo dosc twardo ,pare dni wczesniej ponoc byla odwilz i padal deszcz ,zrobilo sie dosc betonowo.

Zapewne tak. Jesli chodzi o slalomki i i ich rozmiar .Ogladajac filmiki youtubowe wiekszosc twierdzi ze musza byc 160. Ja przy swojej masie jakos sklanial bym sie do nieco dluzszych.Dlugosc ta w mojej opini zapewni mi wiecej przyczepnosci.

Buty kupilem z pelna swiadomoscia ,ten model ktory mam mial szersza stope . Bruner79 tu nie chodzi o to co tansze a co powinno mi bardziej pasowac. Nie mam rozeznania w dzisiejszych nartach. Nie jestem na nartach duzo w ciagu roku,max dwa tygodniowe wyjazdy w alpy. Czasem weekendowy wyjazd na okoliczne male gorki.

Nigdy nie mialem na nogach Head,a. Sam nie wiem co o tym myslec? Moze jakies inne propozycje.

A buty to Salomony PRO cos tam 120 z przed kilku lat.

Witam Piszę tu pierwszy post,choć nie jestem tu nowy .Stary nick i hasło gdzieś się zapodziały. Jaki problem mnie tu sprowadza? Wybór nowych(ewentualnie używanych nart. Mój wiek 55,poruszam się na nartach odkąd pamiętam. Wzrost 190cm Waga 115kg Umiejętności w skali 1-10 oceniam na 6+ Poruszam się po każdej trasie. Posiadane aktualnie narty : stare atomic sl9 160 nieco młodsze Sl 11 chyba 165cm. poruszam się po dobrze przygotowanych stokach o różnym nachyleniu. preferowane krótkie skręty na krawędzi(do czerwonych tras) powyżej (czarne i zlodzone) po warszawsku czyli zeslizgiem z wyjściem na krawedzich. Z Obu tych nart co posiadam wyraźnie wolę Sl 11 mimo że mają minimalnie większy(coś kolo14m) skręt, to te narty dają więcej kontroli i pewności ,są wg mnie przy wyjściu ze skrętu bardziej dynamiczne . Ze względu że krawędzi już prawie nie ma konieczności jest wymiany. pozdrawiam