Edwin

Niestety, u nas jest taki stereotyp instruktora, który jest tylko od tego żeby pomóc w pierwszych krokach na nartach,ale żeby poprawić jazdę już w miarę dobrze jeżdżącym jest niewielu.

Od jutra prawie wszystko rusza👍

Do nauki dzieci mało kto się nadaję,ja bynajmniej nie i nigdy o tym nie myślałem, ale poprawiać jazdę trochę gorzej jeżdżącym sprawia mi przyjemność, że mogę pomóc.

To poodgladaleś trochę, kiedy robisz papiery na instruktora😄

Z przodu fajnie grzało😄

To taka lipa u Was ze śniegiem?

Nie chwal się, bo pół forum spragnionych jazdy się zwali😄

Ale za to Dolny Śląsk się cieszy, dobre otwarcie sezonu będzie jutro w Czechach, Spind i Harrachov sypie ostro. Dzisiaj w Jakuszycach zamknęli nawet przejście graniczne dla ciężarowych.

Mnie tam nikt nie bił,dlatego sram na wszystko do tej pory Janie😁

W 1970 miałem roczek i uczyłem się chodzić 😁

Ja też 👍pozdro

Dokładnie 42 lata mając 13 lat też tam jeździłem przez całe ferie na obozie narciarskim który prowadził Piotr Snopczyński znany himalaista Świdnicki, który ostatnio był kierownikiem wyprawy Bargiela. Też dojeżdżaliśmy ogórkiem ze Świdnicy, skórzany pas i na sznurku samodzielnie wykonany zaczep na wyrwirączkę. Udeptywanie stoku też pamiętam 😄

Ty kawał chłopa jesteś ponad 90 kg,co to dla Ciebie 150😄 jak dwa razy swoją wagę podniesiesz to się chwal😄 dla śmiertelników ciężar który podnosisz zabija.. Pozdro i sukcesów.

Nie lubię wrzutek z czyjąś jazdą,ale to jest dokładnie to co wrzucił Adam, i o czym pisał Mietek, że na stromym bardzo trudne. Chyba że się nie znam i pierdo....ę

Zapytaj instruktorów, ja jak kiedyś Śpiochu oblałem z pługa 😁A pani która defakto napisała rozdział w programie nauczania sitin powiedziała Edwinku jeździsz świetnie na krawędziach,ale trzeba się cofnąć do piaskownicy😁Ale to już też było trochę lat temu.

I tu jest właśnie problem... Gdybyś w edycji nie użył słowa tylko dałbym lajka. Nie idź w skrajności. Pozdro

Niepoprawnie wykonywany wymagający i męczący. Nie dotyczy dzieci.

Chyba dlatego wymyślono narty taliowanie, żeby nie trzeba było szurać,jak nie ma potrzeby. Dobre zmiany.

Tylko wbrew pozorom mało kto potrafi poprawnie jechać pługiem😄

Tak się właśnie jakiś czas temu zastanawiałem czy nie pójść w skitury i jeb..ć wyciągi, jak mam za oknem fajne górki i do Czech nie muszę uderzać, w PL nie lubię jeździć. Tylko czy mi się jeszcze chce,oto jest pytanie.

Takie były plany kilka lat temu, żeby połączyć Sowę z kompleksem Rzeczka, to była by fajna alternatywa do CZG zwłaszcza dla Wrocka. Ale inwestor zrezygnował, kasa kasa,a stok ma do dupy ekspozycję i szybko spływa, zwłaszcza przy takich zimach jak mamy ostatnio.

Fajnie macie. Pozazdrościć . Pozdro Ja mam Wielką Sowę za oknem w Górach Sowich jakieś 35 km, fajny stok z potencjałem, miały być wielkie inwestycje, a od ładnych paru lat nieczynny niestety. Trasa miała 2 km

Ile Wy km macie na tą halę, że tak często tam wbijacie?

Upadać też trza umić😄

Piękny styl. Mi też najbliżej do niego 😄