Edwin

Właśnie miałem napisać, że gdyby wiedział jak jeździsz,to nie szkoda by było i dwóch kijków, tylko nie wiem jak z przekazywaniem wiedzy u Ciebie oprócz napierd... 😁😁

Ja bym jechał Krzysiek, bo warto. Kup kilka tanich kompletów kijków i jedź.

Przy takiej jeździe i stoku raczej nie trzeba markować wbicia,bynajmniej nigdy nie stosowałem. A najważniejszą rzecza jak się zabiera za jazdę na krawedziach, to umiejętność szybkiego przejścia do ześlizgu jak widać na filmie,bo można komuś krzywdę zrobić przez przypadek.

Wszystko zależy jak się jedzie i po jakim nachyleniu. Ja nie akcentowałem. Nie mieszajmy. Film dobry.

Ten film jest stokroć więcej wart dla Krzyśka niż na dziesięć stron omawianie jego każdego skrętu i błędów jakie robi. Krawędzie przyjdą same.

A kiedyś na wyjeździe Szabirowym też tak tresowałem pewnych zapierdalaczy, nawet Fredo pochwalił, że dobrze 😁Jak by nie było ręką rozpoczyna skręt tak naprawdę.

Kijek, skręt,kijek skręt, głowa 👍👍

No fakt 😄pozdro.

Dobry warun,ale dla początkujących,stromizny nie widać i strach nie paraliżuje 😁

Już przy browarze siedzisz, że masz czas na wysyłanie zdjęć 😁Udanego wyjazdu👍

To musisz poszukać trenera nie instruktora, ja tylko przeciętny narciarz jestem😄

Ile razy mam powtarzać, że nie jestem instruktorem...

Niestety, u nas jest taki stereotyp instruktora, który jest tylko od tego żeby pomóc w pierwszych krokach na nartach,ale żeby poprawić jazdę już w miarę dobrze jeżdżącym jest niewielu.

Od jutra prawie wszystko rusza👍

Do nauki dzieci mało kto się nadaję,ja bynajmniej nie i nigdy o tym nie myślałem, ale poprawiać jazdę trochę gorzej jeżdżącym sprawia mi przyjemność, że mogę pomóc.

To poodgladaleś trochę, kiedy robisz papiery na instruktora😄

Z przodu fajnie grzało😄

To taka lipa u Was ze śniegiem?

Nie chwal się, bo pół forum spragnionych jazdy się zwali😄

Ale za to Dolny Śląsk się cieszy, dobre otwarcie sezonu będzie jutro w Czechach, Spind i Harrachov sypie ostro. Dzisiaj w Jakuszycach zamknęli nawet przejście graniczne dla ciężarowych.

Mnie tam nikt nie bił,dlatego sram na wszystko do tej pory Janie😁

W 1970 miałem roczek i uczyłem się chodzić 😁

Ja też 👍pozdro

Dokładnie 42 lata mając 13 lat też tam jeździłem przez całe ferie na obozie narciarskim który prowadził Piotr Snopczyński znany himalaista Świdnicki, który ostatnio był kierownikiem wyprawy Bargiela. Też dojeżdżaliśmy ogórkiem ze Świdnicy, skórzany pas i na sznurku samodzielnie wykonany zaczep na wyrwirączkę. Udeptywanie stoku też pamiętam 😄

Ty kawał chłopa jesteś ponad 90 kg,co to dla Ciebie 150😄 jak dwa razy swoją wagę podniesiesz to się chwal😄 dla śmiertelników ciężar który podnosisz zabija.. Pozdro i sukcesów.