Skocz do zawartości

Edwin

Members
  • Liczba zawartości

    573
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    6

Odpowiedzi dodane przez Edwin

  1. W dniu 28.01.2025 o 00:08, Marxx74x napisał:

    Wracając do wcześniejszego wpisu @Edwin .. Twardy but początkującym nie pomaga. Przeszkadza. U mniej początkujacych stwarza pozory. Ale mniejsza o większość ;).

    M.

    Kilka lat nie jeździłem, ale widzę że będę musiał buty zmienić na przyszły sezon,bo zamierzam wrócić do nart.

    A tak na serio. Masz rację.

  2. 6 minut temu, Jan napisał:

    bo sam bym nie ubrał w góry 25 letnich butów narciarskich (nie czyń drugiemu co tobie niemiłe)

    Kumplowi pękły 12 letnie Langi w okolicach 3 tyś. metrów na mrozie w zadymie nagle został w botku wewnętrznym,

    z trudem doczołgaliśmy się do stacji kolejki

    wysłaliśmy to z reklamacją do firmy i przyszła odpowiedź że na takich starych butów reklamować nie można

    ale jak wcześniej też napisałem do ślizgania na oślej łące mogą być

    Jak się przechowuje buty po macoszemu, w garażu lub na strychu gdzie są zmienne warunki do +50 to tak jest... To jak z namiotami tymi samo rozkładającymi się. Kiedyś kolega się napalił , kupił kilka bo za grosze. Cholera wie gdzie leżały przez lata. Wszystkie rurki z tworzywa popękały przy rozkladaniu.Nie wzięliśmy swoich na weekendowy wyjazd. Spaliśmy przy ognisku😄

    • Like 1
  3. 34 minuty temu, terespl napisał:

    Także moim zdaniem, z głową na karku spokojnie można wykorzystać stare żelazko np. z OLX'a.

    Pewnie, że można.

    Tylko opierając się na kropkach co do temperatury to wiesz..

    W zależności od smarów i ich przeznaczenia na różne temperatury otoczenia,zalecane są różne temp. topienia smaru przy nakładaniu jeśli chodzi o ścisłość. O rowkach w dedykowanych żelazkach nawet nie wspomnę, które ułatwiają równomierne rozprowadzanie.

    Przy 4 parach nart to niewielki wydatek.

    O k... Jak te ceny poszły do góry 270 Zeta. Ja kupowałem za stówkę 😄

  4. 6 godzin temu, Friski napisał:

    W archiwum temat dokładnie przewałkowany a nawet bywały forumowe warsztaty z serwisowania (z udziałem profesjonalnych serwisantów i dystrybutorów sprzętu)...

    Więc tak w skrócie, po taniości:

    - dwa imadła modelarskie (w archiwum może są jeszcze zdjęcia bardziej profesjonalnych "trzymaczy" wykonanych amatorsko),

    - kofiks w pałeczkach (dawniej topiło się butelki),

    - raszpla, gruby pilnik, byle prosty, jednocięty,

    - kątownik narciarski 88 stopni,

    - pilnik do łańcucha pilarki stihl itp. 

    - klips modelarski do przyszczypnięcia pilnika na kątowniku,

    - pilnik diamentowy,

    - żelazko po babci,

    - dowolny smar bazowy (stosowałem topioną świeczkę ale dzisiejsze olejowe się nie nadają),

    - (ewentualnie cyklina z odpadków plexi i szczotka kombo z mosiądzem, spokojnie można nie szczotkować, nie cyklinować, po pierwszym zjeździe samo się zrobi)

    - (na dłuższą metę będzie potrzebny pazur do zdzierania boków, ewentualnie zmywacz do smaru - terpentyna, benzyna lakowa).

    😀

    Ktoś tu się dokopał do moich postów z przed wielu lat😄

    Szczotkę najtaniej można kupić w sklepie zoologicznym😄 środek mosiądz,na zewnątrz włosie.

    Na żelazku nie polecam oszczędzać kupić najtańsze choćby TOKO,zdecydowanie ułatwia pracę i nie ma ryzyka przegrzania ślizgów.

    Małe imadełka można kupić w każdym lepszym markecie budowlanym,tylko jedna uwaga. Należy nakleić od strony zaciskowej kawałki filcu.

    A i guma ze słoików typu wek do zablokowania skistoperow koniecznie😄

    IMG_20250203_201834.jpg

    IMG_20250203_201906.jpg

    • Thanks 1
  5. Godzinę temu, Mitek napisał:

    Cześć

    I koniec. W sensie, że napisane tak jak jest. W nartach sportowych konstrukcyjnie niewiele się zmieniło od wielu lat za to marketingowo czy też selekcyjnie zmieniło się bardzo wiele. Okazało się, że:

    - na nartach sportowych czy też wyczynowych amator nie da rady pojechać, stąd klasa Master, odelżone GS, Master SL (??) itd. Jest to oczywista bzdura bo na każdych nartach da się pojechać tylko trzeba dostosować technikę do sytuacji i własnych możliwości a nie opierać się na wizji narciarstwa z koreańskich rolek.

    - okazało się jednak, że wszyscy chcą mieć nartę sportową taką jak zawodowcy. OK. Modne kolekcje sportowe jak HERO Rossignola czy Race Salomona wchłonęły spora ilość modeli z niższych grup gdzie poza szatą i oczywiście ceną nie zmieniono dokładnie nic. To w dużej części dobre produkty ale czy narty sportowe...? Z kolei modele najwyższe uzyskały aktualizację parametrów tak by były zgodne z FIS i teraz można na nich napisać FIS Approved czy WC, bo narta rzeczywiście normy spełnia. No i mamy wysyp komórek co każdy ambitny narciarz chętnie kupi i się pochwali choć z prawdziwą nartą serwisową nie maja one wiele wspólnego poza nielicznymi firmami niszowymi.

    - powstałą legenda testów i testowania, co mnie osobiście bawi najbardziej i jest typowym opium dla mas z wielu powodów ale i tak celem nadrzędnym jest wyciągnięcie kasy od tych, którzy dają się nabrać

    I miałem już skończyć ten wycinek tematu, który chcę założyć już dawno o narciarskich mitach ale zdałem sobie sprawę, że piszę do Adama. I  teraz znowu zastanowienie, znam go lubię i mu ufam, nie tylko w kwestiach narciarskich ale w tych akurat na 100%. I co?

    Jestem po prostu durny i tyle bo to zaufanie nie jest oparte na prawdziwym sprawdzianie. Adam szukamy stoku o 80% nachylenia - jest taki w Polsce?

    No i co, jak my wyglądamy?

    Prawdziwe narty zawodnicze(komórki) to generalnie nie są narty z taśmy, na nartach można wszystko napisać,a jak spełniają wymogi promienia, taliowanie,płyta to już można napisać WC fis.

    Każda prawdziwa komórka bynajmniej w przypadku atomica jest opisana markerem jaką ma sztywność poprzeczną i wzdłużna żeby potencjalnemu zawodnikowi nawet amatorowi było łatwiej ją dobrać. Np na mojej było napisane 36/27 kto w temacie wie o co chodzi. Bo to nie masówa i mogą się diametralnie różnić w sztywności, co wpływa na odczucia.

    Tutaj prędzej @master32 lub @labas by się wypowiedzieli,bo ze mnie żaden ścigant.

  6. Tak mnie naszło po latach bycia na forum .

    Co się stało z ludźmi którzy nie piszą już...

    Kolumna,Tayson, Zośka,Hesski,Tomasson,Siwir,Marcel,Gajowy,Maniaq(to akurat wiem),Chemik,Buc,Tadeusz T,Sese,pro Krzysiek,Be4M,Radcom,,Metal .Fredowski. Wymieniłem tylko nielicznych których poznałem osobiście,było dużo więcej i przepraszam,że nie wymieniłem.

    Nie wspomnę o ludziach którzy tak wiele wnosili swoją wiedzą w to forum,a osobiście nie znałem.

      Większość z nich jeździła na nartach świetnie i pewnie nie przestali jeździć . Powody, że przestali pisać są pewnie różne,ale... to skłania do zastanowienia dlaczego przestali pisać na forum...

    Z pozdrowieniami dla wszystkich wymienionych.

     

    • Like 2
  7. 22 minuty temu, Marcos73 napisał:

    A to temat o nartach? Było bicie, picie a teraz w ruch poszły elektrody 😉

    pozdro

    To ja jeszcze raz napiszę gwoli wyjaśnienia.

    Napisałem do Krzyśka odnośnie jego postu,bo odebrałem, że  mówił o Fredo z forum. Fredowski potrafił dopierd... każdemu "miszczowi" jeśli chodzi o jazdę i techniki,ale przez lata nie spotkałem się by to robił nowym użytkownikom forum,lub nowicjuszom którzy zaczęli tu pisac,bo raczej pomagał.

    Podejście w stylu szydzenia,czy podtekstów nie zachęcają nowych użytkowników,niekoniecznie poczatkujacych do pisania tutaj,a  czasem mogli by wnieść coś do forum. Nie dziwi mnie to, że coraz mniej ludzi nowych pisze nawet w dziale dobór nart,bo najczęściej zostają zmieszani z błotem. A to forum nie wróży nic dobrego.

    Wyluzujcie trochę. Ja przez lata wyjazdów widząc świetnie jeżdżących ludzi na stoku,jak zagadywałem czy są na SF i znają ,to 99% robiła oczy i nigdy nie slyszała. Może to była ta część chujowych narciarzy,bo nie pisała tutaj.

    To tyle ode mnie.

    • Like 4
    • Thanks 2
  8. 1 godzinę temu, Mitek napisał:

    Nie słuchać idiotów tylko się leczyć i być aktywnym.

    Jak ktoś

    Z Mikoskim na priv wcześniej rozmawiałem na ten temat. Nikogo nie zniechęcałem do zabiegu.

    Zostałem dzisiaj pośrednio w domyśle nazwany raz cipą, teraz idiotą.

    Bawcie się dalej sami.... Bez odbioru.

  9. 6 minut temu, Dany de Vino napisał:

    ...co ty wypisujesz Edwin?! Endoproteza, zarówno stawu kolanowego, jak i biodrowego to już po prostu zabiegi rutynowe. Gram w tenisa z gościem, ze zoperowanymi oboma biodrami. Jest wicemistrzem Polski amatorów w swojej grupie wiekowej (70). Gdybyś zobaczył jak biega nigdy byś się nie zorientował, że jest po jakiejkolwiek operacji.    

    Powiedz to mojemu koledze, którego pochowaliśmy początkiem stycznia. Miał wcześniej Endo biodra robione. Poszedł po jakimś czasie zakrzep tłuszczowy i zmarł na zawał.

    Miałem tego nie pisać bo po co humory psuć.

    • Sad 1
  10. 18 minut temu, Mikoski napisał:

    Nie tylko lubię ją to kocham , choć lekarze mówią zostaw to 😕 i co mam zrobić.  W piątek mam wizytę u ortopedy po skierowanie na endoprotezę  kolana, czas oczekiwania na NFZ 18 miesięcy a później ta sama droga z drugim kolanem. Będę jak Lindsey  😜a nawet lepszy jak mi zrobią dwa. 

    Uważaj z tą endoprotezą,bo to różnie bywa... Oby się udało.

  11. Godzinę temu, Mikoski napisał:

    Jaka jest różnica w skręcie jadąc na płaskiej narcie pomiędzy podniesieniem 0,5 a 1,5 stopnia ? o zerowym

    Mowa była ogólnie o kątach,nie tylko podniesieniu, ale i bocznych. Jeśli nie czujesz różnicy w skrętach to gratuluję.

    W kwietniowym śniegu jak napisałeś to akurat nie ma znaczenia,bo trzeba umieć jeździć.

    Dla Ciebie mogę być cipą,ale to była moja ulubiona pora jazdy,a jeśli chodzi o mistrza klawiatury, to wczoraj Ty się, chwalileś że zostałeś królem złotym,tak że wiesz.

    Nigdy się nie wycofywalem z tego co piszę i nigdy nie odwracałem jak to się mówi kota ogonem,tym bardziej nie będę się tłumaczył z danego lajka.

    • Haha 1
  12. Godzinę temu, star napisał:

    Mnie np te jego pytania nudzą.

    Kiedyś były takie służby, które musiały wszystko wiedzieć i dużo pytań zadawały. Może to pozostałości 😁😁

×
×
  • Dodaj nową pozycję...