-
Liczba zawartości
70 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Zawartość dodana przez bubol.T
-
Jaki to model? I jak wrażenia ? Jestem na etapie kupna i zastanawiam się miedzy fischer SC World Cup i Volkl Racetiger SC Maciek wymiata! Dawno się nie widzieliśmy,ale jest poważny progress.
-
Krzysztof kupiłeś sezonówkę na Oravice? Jest tylko na ten stok,czy coś jeszcze?
-
Nie chciałbym się pastwić nad tymi,którzy w ten weekend nie jeździli. Dzisiaj pogoda bajeczna tak samo jak wczoraj, wybrałem się rano na 3 godziny w dolne partie Pilska, jazda bez kolejek ,trasy dobrze przygotowane, słońce ,czego chcieć więcej.
-
Dzisiaj bardzo udany dzień na stoku przy hotelu Kocierz. Trasa jest krótka 500 metrów,ale zróżnicowana,prowadzi przez las, początek wąski i łagodny, później szerzej i bardziej stromo. Na dole trochę kamieni,wyciąg talerzykowy stromy i szybki,mocno ciągnie do góry słabsi mogą mieć problemy. Nie jest to z pewnością górka dla prawdziwych narciarzy. Na wypad z dzieckiem w szczycie ferii jest bardziej niż ok. W szczytowym momencie na stoku było 8 osób,ale przez większość czasu byliśmy sami. Na górze hotel, szkółka narciarska Dimbo i karczma z dobrym jedzeniem i świetnym lanym piwem kocierskim . Podpytałem trochę,okazuje się ,że wyciąg ten stoi od 1968 roku. Trasy nie można zmodernizować ani poszerzyć.nie można też wymienić wyciągu, jedynie w grę wchodzi jego modernizacja na tych samych podporach, bo wyciąg stoi w granicy parku krajobrazowego Beskidu Małego. Od rodziców dowiedziałem się ,że jako 4 latek stawiałem w tym miejscu pierwsze kroki jako narciarz ,o czym do niedawna nie miałem pojęcia,bo tego zwyczajnie nie pamiętam. jeździliśmy wtedy do Kocierza do domku znajomych. Teraz historia zatoczyła koło, sami mamy domek kilkanaście kilometrów od tego stoku, a mój syn też jeździ na nartach w tym urokliwym miejscu. Pozdrowienia
-
O której będziesz? Na jakieś dwie godziny z rana mógłbym podskoczyć ze Ślemienia. Chyba ,że wieczorne spotkanie z sąsiadem się przedłuży.
-
Tak jest ,właśnie ruszamy na Kocierz. Bardziej zadupiarskiego stoku w okolicy nie ma. Liczę,że w szczycie ferii prawdziwi narciarze pojadą gdzieś indziej i będzie luźno. Pozdrowienia
-
Ja tak samo nie umawiam się na spanie,bo przełom luty/marzec to co roku burzliwy czas w przedszkolnych zarazach. Tak samo było ostatnio gdy się widzieliśmy na CG. Nie wiem Krzychu w jakim składzie się wybieracie ,ale u mnie mogą przenocować swobodnie 3 osoby, przy rozłożeniu łóżka polowego 4. Oczywiście nocleg w koedukacyjnych warunkach przy trwającym remoncie w 30 metrowym domku na kurzej łapce. Jest czysto, ciepło, jest łazienka z ciepłą wodą i w pełni wyposażona kuchnia. Żadne 4x4 nie pomogą w podjeździe pod domek,bo nawet nie ma bramy. 100 metrów pod górkę trzeba się wdrapać z klamotami. Jest za to dobry widok, można zmontować grilla , albo kociołek z ogniska. Jedyny minus, że to jakieś 50 km od Zwardonia,ale jak coś, to zapraszam.
-
Ja wpadnę z żoną i synem, jeśli tylko będziemy zdrowi. Do spania mnie nie liczcie. Będę spał w swoim domku na kurzej łapce.
-
Napisałem,że mało uczęszczany to on nie jest. Ale który stok jest w trakcie ferii? Wisła zawalona cała,Szczyrk wiadomo. Korbielów różnie. Tak jak pisałem czasem odjadę 10 minut z Korbielowa na ski gruniki, przyjemny kameralny stok, jazda z widokiem na Babią Górę,ceny niskie, na dole karczma z dobrym piwem , duży parking. https://www.ski-gruniky.sk/pl/?gclid=CjwKCAiAqY6tBhAtEiwAHeRopeZ23nFpI_whjBL6sHASf7toxv08ZnuZ5BDQmcgRMVjDmnAQabzIqRoC_AwQAvD_BwE
-
Osobiście też mogę polecić Czarny Groń i pewnie niejeden z użytkowników też. Świetnie przygotowane trasy, pod tym względem widać profesjonalizm,góra łagodna, dobra trasa do nauki dla dzieci z 6 osobową kanapą. Trasa czerwona o całkiem przyjemnym nachyleniu. Od niedawna możliwość objazdu czerwonej trasy tzw nartostradą. Wszystkie trasy dobrze oświetlone, przerwa na ratrakowanie przed jazdą wieczorną. Na dole poletko ćwiczebne z dobrą kadrą instruktorów. Stok ma swój mikroklimat,osłonięty od wiatru, stok północny, gdzie śnieg leży długo mimo niewielkiej wysokości. Busy jak dla mnie nie są problemem ,bo odjeżdżają na bieżąco. To nie jest stok na bicie kilometrów na nartach,ale na rodzinny wypad idealny,nie jest też mało uczęszczany. Z mało uczęszczanych w okolicy Żywca mogę polecić ski gruniki po słowackiej stronie.
-
W połowie,czyli 4 i 3 miesiące. Teraz ma dokładnie rok więcej 5 i 3 miesiące. Właśnie też tak myślę,że to już czas na włączenie kijków.
-
Jeździ pługiem,skręca i hamuje, wjeżdża na wyrwirączce ,talerzyku i taśmie pod tym względem ogarnięty. Chęci są, zapał do jazdy ma. zdjęcie z zeszłego roku, miał wtedy 4 lata. Narty wiadomo,że do wymiany. Dzisiaj mieliśmy być na Pilsku , ale choroby przedszkolne znów zmieniły plany. Za tydzień kolejne podejście. Będę informował o postępach. Pozdrowienia
-
To jest właśnie jego trzeci sezon, tyle ,że sezony mocno ograniczone z różnych niezależnych od nas względów. Pierwszy to było tylko 5 dni zapoznania z nartami później covidy, powikłania,szkoda gadać,było minęło. Rok temu też słabo ,ale już zjeżdżał z niebieskiej trasy w Niedzicy ,więc postęp jest. Co do filozofii i aktywności,to się zgadzam. Dlatego co niedzielę chodzimy z nim po górach, w tygodniu na spacery po lesie i rower, nauczył się jeździć na dwóch kółkach i jeździmy już razem na wycieczki rowerowe, teraz chodzi na naukę pływania. Od początku powiedziałem, ze pływanie,rower i narty musi opanować, co z tym zrobi zdecyduje już sam. Zmieniłem też pracę,żeby być w domu, bo wiesz ,że wcześniej ciągle wyjeżdżałem. Tamta robota była bardzo ciekawa, ale są sprawy ważne i ważniejsze.
-
Faktycznie blisko, jakieś 540 km. Odległość to było główne kryterium ,jadąc z dzieckiem ciężko znoszącym jazdę samochodem. Nigdy tam nie byłem, kilka razy się wybieraliśmy ,ale zawsze padało na jakieś większe ośrodki narciarskie. Jak wyglądają te niebieskie trasy, chodzi mi o nachylenie? Początkujący 5 latek da radę z którejś zjechać,tak żeby nie klepał ciągle na oślej łączce? Patrząc na mapkę i filmy na YouTube,to ten Hochkar wydaje mi się idealny na wyjazd z dzieckiem. To będzie nasz pierwszy od 5 lat wyjazd w Alpy. No i co ciekawe jak przez te 5 lat zmienił się stosunek cen. Karnety na Hochkar 4 dni kupione przez internet ,dla rodziny z 5 letnim dzieckiem to około 1100 zł ,młody jeździ za darmo. Dla porównania w Jurgowie,Białce ,czy Kluszkowce taki karnet kosztuje 1655 zł za młodego kasują jedyne 525 zł. Ceny apartamentów podobne jak u nas.
-
Mitek dzięki ,za cynk ,bo jeszcze bym przegapił. 1-3 marzec mi pasuje, tydzień wczesni j niezbyt ,mam w tym terminie klepnięty apartament na Hochkarze. Teraz wszystko zależy od postępów młodego,czy taki wyjazd ma sens.
-
Poprzednio bubol awatar ten sam.
-
Cześć wszystkim. Tym których znam i tym których dopiero poznam. Na sąsiednim forum jakaś straszna cisza nastała, większość chyba powróciła tutaj. Próbowałem odzyskać swój stary profil,ale bez odzewu. Więc utworzyłem nowe konto. Pozdrowienia
-
https://gratka.pl/ni...don/ob/20248867 Czy to czasem nie jest teren trasy narciarskiej z Rachowca?
-
Wszędzie popłynie jak przyjdzie odwilż. FIS na Skrzycznym zamknięta ze względu na zawody, ale od czwartku będzie otwarta. To najlepsza trasa w Szczyrku i warto choćby dla niej tam jechać.
-
A co z Rachowcem? Ruszy kiedyś?
-
A na Skrzycznym obowiązuje ta sezonowka? Jak nie to lipa, będziesz się woził na niebieskich trasach i stał w kolejkach. W czasach orczykow przy takiej zimie były otwarte wszystkie trasy łącznie z Bieńkula. Teraz kilka niebieskich a przepustowość wyciągów potężna, tłok, kolejki itd. Ja im już podziękowałem, jak cię wkur... To jedź na jeden dzień na Soszów, drugi na Pilsko i odpoczniesz od tłumów, daleko nie masz ze Szczyrku.
-
Sam wiesz, że byłem niedawno nad tym Twoim bajorem i zimą robi słabe wrażenie .
-
Pierwszy wpis o Soszowie na SF w tym sozonie. Pozwólcie, że was wyprowadzę z równowagi. Poniedziałek po udanym weekendzie spędzonym ze znajomymi w Beskidzie Małym, było trochę nart na Czarnym Groniu, trochę spacerów po bezludnych szlakach. Zapadła decyzja o przedłużeniu weekendu, żona ma dziś urodziny, więc wybrała , lepiej chyba nie mogła. Nie będę więcej pisał, zdjęcia to lepiej wyrażają. Załączone miniatury
-
zazwyczaj da się pojeździć, co nie znaczy, że w tym sezonie będzie się dało. Zawsze można skoczyć na Pilsko.
-
Daj znać gdzie będziesz się szkolił, planuje wziąć dzień urlopu na doskonalenie jazdy