Skocz do zawartości

bubol.T

Members
  • Liczba zawartości

    77
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez bubol.T

  1. a co to za cudo? widocznie nie używałeś zgodnie z instrukcją,może nie powinieneś ich wystawiać na działanie słońca,mrozu i wilgoci?
  2. bubol.T

    Słowacja - Kubinska Hola

    Wczoraj byłem strasznie zmęczony po całym dniu jazdy na nartach i 6 godzinach samochodem i nie chciało mi się rozpisywać Tu nie chodzi o zniewieścienie ,czy wypasione fury,bo takiej nie mam ,a jedynie 10 letniego fiata, któremu nie podobała się ta jazda. Od granicy z Korbielowem do Namestowa zastanawiałem się z jakiego powodu wszyscy z przeciwka jadą lewą stroną ,jak wracałem to zrozumiałem ,też jechałem lewą ,bo na prawej były takie dziury i pozwijany asfalt,że można zawieszenie zostawić na drodze, wszędzie ograniczenia do 40 a w Namestowie roboty drogowe i 30 ,niby mniej samochodów niż w Polsce ,ale jedzie się kiepsko,w dzisiejszych czasach ,drogi w UE powinny jednak wyglądać inaczej,dojazd pod sam wyciąg też taki sobie.Następnym razem wybrałbym drogę przez Rajczę.Czy było warto jechać tam na jeden dzień na pewno tak dla takiej pogody ,zwłaszcza ,że u nas kiepsko z warunkami,a w Korbielowie leży wiele więcej śniegu niż na Słowacji,ale brak naśnieżania i ośrodek leży. Sama Kubinska jest bardzo popularna na Słowacji, widać ogromny tłok na stoku,ale mimo to trasy przez cały dzień w dobrym stanie,wyciągi trochę wolne, więcej jeździłem tależykami,bo była mniejsza kolejka i jadą chyba szybciej. Trasy szerokie ,jak dla mnie trochę nudne ,wolę takie wijące się przez las ,ale jest to kawał góry ponad 700 metrów różnicy wysokości ,jest gdzie pojeździć i po zjeździe z samej góry czuć ,że jest się na nartach. Widoki piękne na Małą i Wielką Fatrę i Tatry Niskie. Szkoda ,że nie kupiłem wcześniej karnetów na Grouponie,bo 70 zł za cały dzień to cena rewelacyjna,a tak płaciłem 26 E. Widać ,że dbają o ten stok ,naśnieżają , wyrównują trasy ,gastronomia ,WC ,parking ,wszystko tak jak ma być.
  3. bubol.T

    Słowacja - Kubinska Hola

    Dzisiaj było tak, ludzi mnóstwo, pogoda jak widać, warunki jak na taką zimę super,dojazd z Korbielowa masakra i to jest największy minus.     Załączone miniatury
  4. Tak wiele razy jeździłem tam po matach a powrót z buta kiedyś ten tależyk był jeden, teraz demontowali środkową część bo jechało się wyciągiem z górki ,to chyba jedyny wyciąg jadący w dół jakim jechałem kiedyś zawsze była otwarta ,ale od kiedy pamiętam ,tzn od małego dziecka zawsze były tam kamienie i lód,bo jest wąsko i nie ma naśnieżania,teraz ostatnio jechałem nią w 4 lata temu i mimo dużej ilości śniegu trasa była w kiepskim stanie. Z trasą nr  7 czyli czarną ?dobrze pamiętam? jest taki problem ,że kilka lat temu ją poszerzyli ,robili jakieś roboty ziemne i zrobiło im się osuwisko wyleciał kawał ziemi od tego czasu jest zamknięta a szkoda bo z orczyka wygląda zachęcająco.
  5. bubol.T

    Słowacja - Kubinska Hola

    Szybkie pytanie ,pamięta ktoś ,czy na Kubińskiej można płacić złotówkami,chodzi mi o knajpy na stoku ? Kartą można zapłacić za karnet to wyczytałem ze strony
  6. Mam wiadomości z pierwszej ręki ,na Czarnym Groniu dzisiaj warunki wyśmienite,zero przetarć ,śniegu pod dostatkiem ,trasy świetnie przygotowane
  7. bubol.T

    Słowackie grzechy

    Wszystko w porządku,tylko piszecie o karnetach sezonowych , o stałych klientach etc, ale jak ktoś nie chce jeździć cały sezon w TMR bo po prostu jest tam za daleko na jednodniowy wyjazd i lepiej wyskoczyć na kilka godzin na polskie stoki,to cena karnetu kupionego w kasie może go nieźle zdziwić. Z tym dojazdem też bywa różnie z Katowic dojechać w 3 h na Chopok to wyczyn na granicy bezpieczeństwa, jadąc raz w sezonie na dłuższy wyjazd a tak jeździ większość,płacenie 200 Euro za karnet na Słowacji jest nieporozumieniem. Jakiś czas temu zrobiłem porównanie w takim temacie ,wartości nie są naciągane ,a jakość jaką dostajemy dokładając dosłownie parę złotych ,mówi sama za siebie http://www.skiforum....asprowy-wierch/
  8. bubol.T

    Słowackie grzechy

    Z tego co widziałem,to promocje faktycznie są ,ale od 30 marca ,albo były do 22 grudnia,w obu terminach wiele tras jest zamkniętych z powodu braku śniegu lub braku ludzi,ale cena zachęcająca. Chopok jest oczywiście najlepszym ośrodkiem w promieniu 300 km od Śląska i Małopolski i z pewnością warto tam wyskoczyć na weekend,ale czy uważacie ,że dłuższy wyjazd na tą górę ma sens ?bo ja uważam,że nie.Jeśli ktoś nie korzysta z promocji ,bo akurat w kwietniu nie wiedział,że tam pojedzie,to  w tej samej lub niższej cenie ma wiele alpejskich ośrodków,oferujących lepsze warunki śniegowe pogodowe i mniejszą ilość ludzi,dokładając 3-4 godziny jazdy samochodem i kilkaset zł jesteśmy w innym świecie,dla mnie regularne ceny na Chopoku są nieco przesadzone,ale każdy ma wybór i jak widać chętnych nie brakuje ,rynek sam wszystko zweryfikuje. Na Wielkiej Raczy kilka lat temu podnieśli ceny ponad granicę rozsądku,karnet kosztował ponad 30 Euro, jak na Beskidzki ośrodek była to duża przesada,zwłaszcza ,że w Polsce ceny były wtedy dużo niższe, w rezultacie zaliczyli straty,teraz obniżyli na 22 E ,ale mam wrażenie ,że przygotowanie tras też się pogorszyło.
  9. Od strony Mysłowic ,czyli Janów ,Szopienice, nie znam zbytnio tych stron ,bo mieszkam na południu od centrum Katowic,w centrum był kiedyś bikershop,ale przenieśli się na Brynów, do Kochłowic ma całkiem dobry dojazd z centrum ,jadą tam 120,130,880,stają pod samym Tirol Ski. Poleciłem ami336 jeszcze serwis na Ligocie, ja jestem z nich zadowolony,starają się ,sama musi zdecydować  http://gigisport.pl/
  10. Nic nie zapowiada zmiany,na najbliższe 2 tygodnie wszystko na plusie, sporo stacji zakończy pewnie sezon,a niektóre może nawet żywot,do pojeżdżenia w promieniu 200 km pozostaną ośrodki w Tatrach Słowackich i koniec. Gdyby Pilsko naśnieżało trasy ,byłoby pewnie w tej chwili ośrodkiem z najlepszymi warunkami w kraju,a jest jak jest
  11. bubol.T

    Słowackie grzechy

    Tak to już jest ,kilka lat temu najlepsze swoje dni w sezonie spędziłem w kwietniu na Pilsku ,ludzi może kilkadziesiąt w całym ośrodku,metr naturalnego śniegu i rewelacyjne warunki.Szczyrk też nie był gorszy,ale zamknęli ośrodek w tygodniu z powodu braku chętnych,ponownie otworzyli na Wielkanoc i zakończyli sezon mimo wciąż dobrych warunków na stokach. W ostatnich kilku latach jak już w ogóle sypnie,to dopiero w marcu,a chętnych wtedy brak,urlopy pobrane w ferie ,ludzie myślą już o wiośnie,wtedy właśnie warto wyskoczyć w góry.
  12. bubol.T

    Słowackie grzechy

    Jest wszystko o czym piszesz poza dobrze przygotowanymi trasami, z tym w Polsce często jest lepiej niż u nich i o tym głównie jest ten temat ,cała reszta nie podlega dyskusji,ale dla mnie jakość tras ,to wartość najwyższa,poźniej cała reszta,dodam,że problem nie dotyczy jedynie kiepskich zim,kiedyś spędziłem na Chopoku kilka pięknych słonecznych dni , śniegu było mnóstwo,ale trasy w kiepskim stanie ,w drodze powrotnej pojechaliśmy na Pilsko,niby skansen,ale jeździło się pięknie i ten dzień pamiętam najlepiej z całego kilkudniowego wyjazdu na Chopok.
  13. To, że Słowacja w ostatnich latach wspaniale rozwinęła swoje ośrodki narciarskie nie podlega dyskusji i w tej kwestii  mamy wiele do nadrobienia. Zimę mamy kiepską, z resztą  już którąś z kolei ,ale nie o tym. Jeździłem w wielu ośrodkach na Słowacji ,średnio w sezonie spędzam podobną ilość dni w ośrodkach słowackich jak w polskich. Każdy dzień na nartach jest inny, są takie dni ,które pamięta się długo, musi się na to złożyć wiele czynników, pogoda ,warunki, trasy , ilość ludzi itd.  Na Słowackich stokach zaliczyłem dużo mniej takich wyjątkowych wyjazdów ,pamiętam kilka dni z Chopoka, ze Strbskiego,Bachledovej i kwietniowe słoneczne nartowanie w Vratnej, kiedyś pewniakiem była Wielka Racza, trasy były dobrze przygotowane, ludzi mało ,zazwyczaj wracałem bardzo zadowolony, ale od kilku lat i tam znacznie obniżyli loty, pewnie chodzi o oszczędności, bo nawet jak nasypie śniegu, to zawsze coś jest nie tak, niektóre trasy jakby ratraka nie widziały ,na innych kamienie większe od pięści,albo ubita tylko połowa trasy itd. W Polsce moim pewniakiem zawsze był Szczyrk ,co jak co ,ale trasy w Szczyrku należały do najlepiej przygotowanych stoków w kraju i nagle gdy SON został przejęty prze Słowaków ,poza wzrostem cen zmieniło się jedynie przygotowanie tras i to na gorsze. Kiedyś naśnieżali Bieńkulę, teraz otwierają tą trasę na kilka dni w roku. Z roku na rok ceny w ośrodkach Słowackich rosną,a w topowych ośrodkach TMR już są wyższe lub równe mniejszych alpejskich ośrodków narciarskich,gdzie pogoda jest pewniejsza,śniegu więcej ,a ludzi znacznie mniej , Słowacja wygrywa jedynie odległością i nieznacznie cenami noclegów. Czy Słowacy sprawdzają naszą wytrzymałość,gdzie jest granica opłacalności ? Z pogodą nie da się wygrać, ale można zachęcić ludzi promocjami ,obniżkami cen kiedy otwarta jest połowa albo 1/3 tras. Może trzeba zmienić  system i poza wyjazdem w Alpy ,wybierać się na mniejsze polskie stoki, które często są lepiej przygotowane, ale niestety też bardziej oblegane.
  14. bubol.T

    Wielka Racza

    Zachęcony opowieściami o tym ile to śniegu spadło w górach, pojechaliśmy dzisiaj rano na Raczę meldując się na miejscu o 8.40 , na Dedovce trasy przez cały dzień były w dobrym stanie ,mimo,że to co spadło ciężko nazwać śniegiem,ale dobry podkład zrobił swoje i tam dało się pojeździć, czyli da się coś zdziałać nawet przy tak kiepskiej zimie. Temperatura około 0 , padał deszcz ze śniegiem i mokry śnieg,mgła, ogólnie warunki ciężkie, bardzo dużo wypadków, mokry, ciężki śnieg. Marguska i Laliki nie wyglądały już tak dobrze ,mimo,że na tych trasach było o wiele mniej ludzi.Mogę się założyć,że Marguska nie widziała ratraka ,bo o 9 rano wyglądało tam jak na kartoflisku,Laliki rano wyglądały znośnie,choć czerwona 10 powinna być zamknięta,bo można sobie zrobić krzywdę na mieszance śniegu z ziemią,trawą i kamieniami, po południu już wszędzie kiepsko. Zimę mamy jaką mamy ,ale widać też oszczędności w przygotowaniu tras.Ogólnie dzień udany ,trochę zmokłem, dosyć dużo pojeździłem ,warunki oceniam na 3 ,ale bez jakiegoś znaczącego ochłodzenia kiepsko to rokuje,jedynie Dedovka utrzyma się jeszcze jakiś czas.
  15. bubol.T

    Narty wyklepane

    Mam dwa identyczne fotele i w tym na którym siedzę ,muszę dokręcać śrubki raz na jakiś czas,czy to jest efekt wyklepania fotela? może czas na zmianę?
  16. Wywietrznik to oddychalność wynosząca blisko 100 % w miejscu rozpięcia ,dla mnie ich brak całkowicie dyskwalifikuje kurtkę,zwłaszcza przy jeździe w cieplejsze dni ,a tych jest coraz więcej nawet w Alpach, w tym roku jeździłem pierwszego dnia przy +9 stopni ,ostatniego dnia wyjazdu przy - 15 w tej samej kurtce i spodniach ,bo komplet mam jeden i wywietrzniki w kurtce i spodniach regulują chłodzenie lepiej niż najlepsza membrana. Jeśli jeździsz spokojnie i nie pocisz się zbyt mocno ,to może nie masz takiej potrzeby,kurtki są bardzo ładne i bardzo dobrej jakości.
  17. Wzrok Cię nie myli,zauważ też ,że narta dostała uderzenie od góry prawdopodobnie butem,uszkodzenie nie jest skutkiem najechania na kamień ,lub cokolwiek innego. Moja żona jechała za mną prędkość nie była zawrotna,widziała tan upadek i nie było to nic nadzwyczaj groźnego ,po prostu wjechałem w granicę opadów deszczu,a na trasie od tego miejsca był sam lód. Uszkodzenia są niewspółmiernie duże w stosunku do całej sytuacji. Mój wniosek jest taki oszczędność producenta i tworzenie produktów takich jak w każdej innej branży,mają wytrzymać przez pewien okres czasu i mamy kupić kolejny. Nie widzę przeszkód przed dalszą eksploatacją tych nart,przynajmniej do czasu kupna nowych. Wypróbowałem je ,zamieniałem narty prawa na lewą i nie czuję różnicy w jeździe.
  18. cytat z strony korbielowa "Buczynka - została podjęta decyzja, że kolej krzesełkowa na Buczynkę w tym sezonie nie ruszy." Brak słów....
  19. Na tym zdjęciu widać jak szeroki jest teren ,a przygotowana była tylko jego wąska część. Miejscówka faktycznie jest bardzo przyjemna,spokojna, na prawdę mi się tam podobało,ale niestety narciarsko jest kiepsko,na rodzinny wypad i zabawę na śniegu jak najbardziej ok. Szczerze spodziewałem się czegoś w stylu Bachledowej Doliny ,długość tras według strony ośrodka podobna jak tam ,oznaczenie niby też ,ale to zupełnie inna liga,Bachledova jest o wiele lepsza. Zgadzam się tu z przedmówcami,że mapka ośrodka i opis nieco zakłamuje rzeczywisty obraz tego ośrodka.
  20. Byłem wczoraj w tym ośrodku,założenie było takie ,byle dalej od ludzi,bo mamy ferie i weekend i udało się to zrealizować. Ośrodek bardzo spokojny ,ludzi bardzo mało ,jedno krzesełko i talerzyk. Długość tras i ich oznaczenie zawyżone przez właścicieli ośrodka,trasy przy talerzyku mają około 700-800 metrów a przy krzesełku 1000-1100 ,na stronie podają ,że są o 200-300 metrów dłuższe.W zasadzie dwie trasy przy talerzyku zasługują na oznaczenie czerwone,reszta ,to łatwe niebieskie. Generalnie miejsce bardzo urokliwe i klimatyczne, super na rodzinny wypad i tak też się reklamują ,dużo rodzin z dziećmi ,spokojnie,ładne widoki na Tatry,Babią Górę i Pilsko,bezpłatny duży parking,przyjemna karczma na dole ,czyste i schludne WC ,przystępne ceny,karnet dzienny 16 Euro, 3h -12 Euro,miejsce dobre na biegówki. Trasy przez cały dzień w dobrym stanie,bez muld i przetarć i lodu. Na minus zaliczyłbym długość tras, przygotowane przez ratrak było mniej niż połowa szerokości trasy,gdyby przeratrakowali całą szerokość, można tam ładnie pokręcić,no i trasy bardzo łagodne. Kilka zdjęć z telefonu.   Załączone miniatury
  21. Zgadzam się ,ale nic nie dzieje się bez przyczyny,tak to już jest ,że jeśli za dobrej jakości nową nartę trzeba zapłacić średnią krajową, a nie każdy tą średnią zarabia,to siłą rzeczy szuka czegoś tańszego używanego, sprawa nie dotyczy tylko nart,ale ogólnie wielu innych dziedzin,to ,co tam uznaje się za zużyte, trafia do nas.Samochody ,autobusy, sprzęt sportowy,nawet wyciągi narciarskie,dodaj sobie co tam chcesz,bo jest tego mnóstwo.
  22. Myślałem ,że trafią na śmietnik ,ale jak nic nie będzie się działo,to spokojnie jeszcze ten i następny sezon objeżdżą ,Ty i Mig 12345 namówiliście mnie na naprawę i było warto. Dzięki Jest jeszcze jeden morał tej historii...nigdy nie wiadomo co i po jakich przejściach kupisz na aukcji w internecie,bo tej naprawy na prawdę nie widać. Co kryje się pod hasłami grube krawędzie ,narty z Austrii ,mało jeżdżone,narty po testach itd ?
  23. 100 zł z ostrzeniem i smarowaniem ,idą lepiej jak wcześniej ,bo po prostu  je lepiej zrobili. Tym samym zmieniłem serwis, bo jestem zadowolony, jak ktoś chce ,to mogę podać namiar. Pozdrawiam.
  24. Już naprawione i przetestowane ,po uszkodzeniu nie ma śladu, jadą lepiej jak przez wypadkiem  Załączone miniatury
×
×
  • Dodaj nową pozycję...