-
Liczba zawartości
146 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
1
Zawartość dodana przez bubol.T
-
To jednak nie to co Czantoria ,trochę dalej,gorszy dojazd. Ale bywa tłoczno. Najmniejsza frekwencja w weekend i to podczas ferii Mazowieckich była na Mosornym.
-
Bezkijkowcy w natarciu, ferie, frekwencja, dużo wariatów jadących na kreskę bez podstawowych umiejętności i panowania nad nartami. Jednego dnia widziałem 4 interwencje. Wcześniej śmigłowiec, bo ktoś połamał udo. Jestem tam co weekend z kilku powodów. Mam najbliżej z mojego domku w górach, jest stosunkowo tanio, nie ma kolejek do wyciągów, trasa jest długa i szeroka o przyjemnym nachyleniu. Warunki śniegowe bardzo dobre,ale przy dużym mrozie i sztucznym śniegu wielu sobie nie radzi,albo przecenia swoje umiejętności. Powiem szczerze,że nie pamiętam kiedy widziałem tyle interwencji podczas jednego sezonu. Zwłaszcza,ze tak jak piszę, moim zdaniem narciarza dobrze jeżdżącego z prawie 40 letnim doświadczeniem, warunki śniegowe są tam wyśmienite, a przygotowanie trasy bardzo dobre. W przyszłym sezonie mam nadzieję zaglądać częściej na Mosorny,odległość podobna,a syn sobie już poradzi na tym wymagającym stoku.
-
Ferie śląskie, Czantoria, najbliższy z Aglomeracji i najdłuższy stok w okolicy,do tego sobota i słońce, brzmi zachęcająco. Napiszcie ile staliście w kolejce do wyciągu😄
-
Tymczasem odezwała mi się stara sprawa z kręgosłupem i to nie podczas jazdy na nartach. Długo miałem spokój. Dobrze,że sezon już można zaliczyć do udanych, ale liczę,że w marcu jeszcze pojeżdżę. Zanim mnie połamało udało się wyciągnąć dziadków (moich rodziców) którzy mieli kilkuletnia przerwę od nart. Kilka dni tradycyjnie na Pilsku, spotkanie trzech pokoleń narciarzy to piękna sprawa. Mocne mrozy, pogoda piękna i warunki też świetne. Ludzi jednak sporo, z czego najwięcej bardzo słabo jeżdżących, w dodatku nie stosujących się do żadnych zasad. Bardzo dużo interwencji GOPR.
-
@Chertan nie wiem gdzie śpicie. My spaliśmy w Predazzo i blisko jest jeszcze Alpe Cermis. Jeździłem tam ,ale niewiele moge powiedziec o tym ośrodku całą noc i caly dzien sypał snieg i bylo go na trasach powyzej butów narciarskich 😄 Pamiętam tylko,że było wesoło i po nartach skończyło się na bombardino.
-
Mam dwóch kolegów, którzy kawalerami byli najdłużej z towarzystwa, byli też głównymi prześmiewcami. Do czasu ,aż poznali swoje małżonki, obydwie z resztą noszą to samo imię. Teraz jeden i drugi dostaje miesięcznie kilka stówek kieszonkowego na piwko i siedzą cicho pod pantoflem. Także drogie panie nie uruchamiajcie się. Wiecie jak to jest z tą krową, która dużo ryczy 😄
-
@Chertan macie karnet na Val di Fiemme, czy jakiś rozszerzony? Byłem tam wiele lat temu i na jeden dzień jechaliśmy do san Martino di Castrozza. Zdecydowanie warto przy dobrej pogodzie. Jest to daleko bo za przełęczą Passo Role, ale widoki najlepsze jakie we Włoszech widziałem, ludzi było mało, jeden z lepszych dni w życiu na nartach.
-
Ja też zawsze staram się zabezpieczać Nikodema z tyłu ,ale identyczną sytuacje mieliśmy na Buczynce, na końcówce trasy jest takie samo przewężenie, gdzie z założenia powinno się zwalniać. Tyle ,że gość był na tyle ogarnięty, że minął młodego wjeżdżając na skarpe i pojechał dalej. Ten wasz to był typowy bezkijkowiec.
-
Ale kaleka. Do instruktora go wysłać, zawsze się boję o syna . Ten przynajmniej jechał wolno, a ilu jest takich, nieśmiertelnych jadących na pełnym gazie, bez jakiegokolwiek panowania nad nartami.
-
Uprawia jakieś inne sporty? To zdecydowanie pomaga w złapaniu pierwszych szlifów. Moja siostra miała kiedyś chłopaka, bardzo wysoki, co już utrudnia balans, ale ćwiczył chyba karate od dziecka, miał świetny balans i narty złapał od razu. Oczywiście doskonalenie techniki to już inny etap.
-
Przejeżdżałem obok tego, gdybym wiedział,że poza knajpą jest też sklep ,to bym wszedł.
-
Zdradź gdzie. Jeszcze się tam wybieram w tym roku. Mosorny z każdą wizytą podoba mi się bardziej.
-
Pamiętaj kamienie można ominąć 😁
-
Osobiście mogę Ci polecić te ,ale to slalomki
-
Mi to najbardziej przypomina początek starej trasy nr 7 na Solisku
-
@Jan Goryczkowa już była, teraz jest Małe Skrzyczne na ostatniej fotce
-
Ten smog nad Podhalem, to nawet z Buczynki widać
-
Jest bieda z opadami. Ale patrząc z perspektywy narciarza i tak jest lepiej niż rok temu,bo są nocne mrozy i dośnieżają. Rok temu 15 lutego w urodziny żony siedzieliśmy na tarasie i wieczorem było chyba 10 stopni na plusie. Pilsko płynęło, na Miziowej w słońcu było bardzo ciepło.
-
Pojeżdżone. Kto rano wstaje, ten pusty stok dostaje, czy jakoś tak. Musiałem się wymknąć zanim Nikodem wstał 😄 Warunki świetne,po 11 na dole zaczęło się robić bardziej miekko, slonce zrobilo swoje. Ludzi bardzo mało jak na niedzielę i ferie. Teraz byle do czwartku, przynajmniej taki jest plan ⛷️
-
Dzień dobry z Mosornego
-
Az takiego dramatu nie ma. Wczoraj włączyłem wodę, zalalem zbiornik, wypiłem piwo I na pewniaka poszedłem spać. W nocy żona wdepnęła w kałuże 🤦♂️ Tutaj jednak w nocy są konkretne mrozy.
-
Jutro też jedziesz? Ja będę na otwarcie. Dzisiaj odpadłem, o 4 w nocy wycierałem podłogę,a rano wymieniałem pęknięty zawór, takie uroki.
-
@moruniek jak jutro nie ruszą,to wbijaj na Pilsko ,albo na Mosorny Groń. Odległość podobna. Ja jadę sam ,bo Nikodem ma gile. Pozdrowienia.
-
Jako alternatywę rodzinną rozważam Gruniki. Tam chyba nie dotrą, to mało popularny kierunek. Jeszcze zależy,czy się młody nie rozłoży, wtedy pojade rano na Mosorny.
-
Przyjedź w sobotę na Buczynkę, może też pouciekają 😁