o mnie:
45lat, 185 wzrostu, 95kg z planem na 88 ale to na wakacje nie na ferie
jeżdżę już z 20 lat.
plasujac sie na skali wychodzi mi:
5 – średnio zaawansowani narciarze, którzy rozumieją zasady ruchu ciała w skrętach, jednak nie potrafią ich w pełni wprowadzić w życie. Umieją wykonać kilka skrętów równoległych, np carvingowych na średnio nachylonych stokach. Potrafią bezpiecznie zjechać każdą czarną trasą (niekoniecznie mając z tego przyjemność)
plan jest taki zeby awansowac do:
6 – dosyć dobrzy narciarze, mający opanowane kilka technik przy małych i średnich prędkościach. Dobrze opanowany skręt carvingowy. Mają problemy przy jeździe w puchu i na muldach. Nie potrafią jeździć na tyczkach.
z naciskiem na skret carvingowy bo wycinanie ladnych sladow dzisiaj mi nie wychodzi.
Co wazne jezdze moze nie jakos super intensywnie ale za to caly dzien tzn 9:30 do 15:30-16:00
dzisiaj mam heady magnumy 170cm wiec za krótkie plus buty salomony 120/130 - ustawione na 120.
Potrzebuje nart jednych na caly dzien i na wszystkie mozliwe warunki. Fajnie jakby pomogly ogarnac ladny skret carvingowy.
Moj pierwszy pomysl to magnumy tylko ze dluzsze czyli 177cm, w headach sa jeszcze rally - troche szersze pod butem co pomoze na popoludniowych stokach ale utrudni lapanie krawedzi ewentualnie cos z troche mniejszym promieniem np Volkl Deacon 74.
Wyjezdzam 25.12 a potem 20.01 wiec jak nie ogarne asap to zostane z tym co mam.
Budzet: idealnie by bylo uzywke za 2k ale czasu malo i wybor slaby wiec z bólem wydam 3k na nówki ale na pewno nie wiecej.
bede wdzieczny za wszelkie rady